PusiaKssawery 09.04.2017 06:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2017 W e clematis kupowałam dwa razy sadzonki duże ładne i szybko kupowałam powojniki i krzewuszki ceny większe niż gdzie indziej ale adekwatne do wielkości i stanu roślin. Zgadza się, płacimy za jakość Bardzo duże krzewuszki kupowałam w zapach zieleni dostałam krzewy metrowe i większe..... różowe forsycje takie około 80cm. O właśnie zapach zieleni - koniecznie muszę tam zajrzeć Muszę kupić korę dużo i taką grubszą ma ktoś jakieś źródło do polecenia? Mój wujek gdy potrzebował duże ilości kory, kupował ja za jakieś śmieszne grosze bezpośrednio w tartaku, tylko transport musiał mieć własny. Niestety ja takich dojść nie mam, czekam na promocje w sklepie i wtedy kupuję większe ilości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bejaro 09.04.2017 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2017 Mam tartak pod nosem w takim razie muszę popytać, dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 10.04.2017 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2017 Jakie smaczne zakupy poczyniłaś I do tego w komplecie profesjonalny opis sadzenia dla laików. Pusia, Ty zawsze porządna jesteś Zawilce śliczne! Na razie delektuję się naszymi krajowymi w pobliskim lasku To mój ulubiony kwiatek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 10.04.2017 11:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2017 Ty zawsze porządna jesteś Gwarantuję Ci, że nie zawsze Zawilce śliczne! Na razie delektuję się naszymi krajowymi w pobliskim lasku To mój ulubiony kwiatek Tez je uwielbiam To kwiaty mojego dzieciństwa, u mojej Babci całe zagajniki były nimi porośnięte Ale nie wiedziałam, ze są chabrowe, dlatego bardzo się ciesze że je mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 21.04.2017 06:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2017 Poszliśmy jednak wczoraj obejrzeć ogród.Ewidentnie i na śmierć zmarzły:magnolia, duże czeremchy, forsycja i wszystkie świeżo posadzone jagody kamczackie,Na innych roślinach porażenia mrozem jeszcze nie widać, ale to dopiero jak słońce na nie przygrzeje wyjdzie na jaw. Budujące i dające nadzieję jest to, że olbrzymia czereśnia sąsiadów, będąca w pełnym rozkwicie - aż buczy od pszczół, czyli są jakieś oznaki życia. Dzisiaj ponownie minus 2, tym razem ze szronem.Jadąc do pracy oglądaliśmy całe pola wymarzniętego rzepaku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iscra 21.04.2017 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2017 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 21.04.2017 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2017 Ojej, złe wieści Cały czas miałam nadzieję, że jednak rośliny sobie poradzą... U nas dzisiaj też -2. Tulę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niechaj 21.04.2017 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2017 Biedne:(po czym poznać, że roślina zamarzła na amen? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 21.04.2017 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2017 Dzieki dziewczynki za przytulaski po czym poznać, że roślina zamarzła na amen? To zależy czy zmarzły zimą takie uśpione, czy teraz w trakcie wegetacji. Te zmarznięte zimą, najczęściej wyglądają jak spalone, dotykasz łodygi a ona się w proszek w rękach rozsypuje, zamarznięta część jest czarna - świetnie to widać na różach. Te, którym zmarzły kwiaty lub liście wyglądają jak szmatki, takie jakby zwiędły bez podlewania, a kwiaty, zwłaszcza te grube, mięsiste jak u magnolii zamieniają się w oślizgłą brunatną galaretę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 25.04.2017 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2017 Pusia, ja dziś z innej beczki - kupiłaś tego Samsunga?https://www.mall.pl/pralki-front/samsung-ww10h9600ew?gclid=CK-7-rTn68cCFSsEwwodWtIJnQ Trafiłam w swoim dzienniku na wpis, że planowałaś kupić tą pralkę, a nie pamiętam, czy kupiłaś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 25.04.2017 09:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2017 JESZCZE nie kupiłam, pozostaje w sferze moich marzeń. Moja pralka ma 3 lata i tfu, tfu działa spoko ... ale kiedyś przyjdzie czas na wymianę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 25.04.2017 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2017 Te, którym zmarzły kwiaty lub liście wyglądają jak szmatki, takie jakby zwiędły bez podlewania, a kwiaty, zwłaszcza te grube, mięsiste jak u magnolii zamieniają się w oślizgłą brunatną galaretę. Tylko zmarznięte liście wcale nie oznaczają zmarzniętej "na śmierć" rośliny. Większość odbije z pąków śpiących. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 25.04.2017 10:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2017 Tylko zmarznięte liście wcale nie oznaczają zmarzniętej "na śmierć" rośliny. Większość odbije z pąków śpiących. Oczywiście, ze tak Pisząc "na śmierć" mam na myśli ogólny żałosny widok jaki przedstawia zmarznięta magnolia, no i fakt, że owoców w tym roku z tych zmarzniętych nie będzie. Ale faktycznie miotana uczuciami trochę na wyrost użyłam tego śmiertelnego określenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 26.04.2017 07:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2017 Wczoraj pierwsze tegoroczne koszenie z dokładnymi oględzinami szkód ?pozimowych". Spora część roślin uratowała się dzięki temu, że jeszcze śpią np. goja, która zmarzła u mojej mamy bo już miała listki u mnie jeszcze śpi. Natomiast kasztanek jadalny, który cudownie przezimował bez okrycia i zaczął wypuszczać listki został całkiem bezpowrotnie i na śmierć skoszony przez mojego męża ale będzie go to drogo kosztowało - oprócz odkupienia kasztana ma się rozumieć Młody cytryniec również przeżył swoją pierwszą zimę zagrzebany w liściach dębu. Dziwnie wygląda glicynia, ale i tak nie mam do niej serca i chyba wywalę ją a na to miejsce posadzę jeszcze jednego cytryńca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 26.04.2017 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2017 No jak nie mróz, to mąż szkodnik Dlatego między swoje nasadzenia nie wpuszczam męża z kosiarką, on tylko oblatuje część należącą do jego rodziny, tam niech kosi co chce Pierwsze koszenie odbyło się w poniedziałek. Natomiast wkoło Pi jeszcze nie koszę, tam jakby nieco surowszy mikroklimat i trawa mniejsza. Za to podagrycznik szaleje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 26.04.2017 07:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2017 Na rabatach i grządkach nie mam podagrycznika - wybiłam go agrowłókniną Nienawidzę plewienia, a z tym gadem jest ciężka przeprawa i najbardziej znienawidzony przeze mnie chwast - koński szczaw. Weekend majowy mamy oboje wolne - wiec szalejemy ogrodowo, włącznie z otwarciem sezonu grillowego 3 maja Musze Ci się Asiu pochwalić, że mija 4 miesiąc naszej bezmięsności, za nami pierwsza duża impreza domowa całkowicie bezmięsna oraz pierwsze święta, a teraz będzie pierwszy grill bezmięsny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 26.04.2017 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2017 Na ogrodnictwie się nie znam, bo obecnie nic nie robię oprócz sadzenia i cięcia. Mam taką ziemię w ogródku, że wszystko rośnie. Będę musiała się uczyć, jak zamieszkam na litej glinie. Mam jednak pytanie, co to za stworek w czerwonym koło nabytych sadzonek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 26.04.2017 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2017 Musze Ci się Asiu pochwalić, że mija 4 miesiąc naszej bezmięsności, za nami pierwsza duża impreza domowa całkowicie bezmięsna oraz pierwsze święta, a teraz będzie pierwszy grill bezmięsny Rewelacyjnie! Bardzo jestem z Was dumna! A jak imprezowicze? Nie narzekali, że mięsa nie ma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 26.04.2017 08:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2017 Mam jednak pytanie, co to za stworek w czerwonym koło nabytych sadzonek? Fifi Nasz pies ogromny, znaczy obronny A jak imprezowicze? Nie narzekali, że mięsa nie ma? No właśnie nie! Chwalili, że pyszne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 26.04.2017 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2017 Cudny sierściuszek Co do bezmięsności, to brawo za konsekwencje!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.