Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 76
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Portaga, z tego co widzę wyjście na taras jest z salonu?

To teraz sytuacja z życia ( miałem takową właśnie ): siedzi teść, który jest kibicem piłkarskim i ogląda najważniejszy mecz w życiu jego drużyny. W tym czasie na ogrodzie i tarasie robicie grilla na około 30 osób i cały czas ktoś wchodzi do kuchni po coś ( nie wiem może po widelec, zimne piwo, itd. ). Teść z oglądania meczu ma niewiele a twoi goście cały czas wchodząc do domu przez taras przepraszają teścia, że weszli tylko na moment ( a nie daj Boże jakby w tym momencie strzelili gola....).

Być może jest to pierdoła ale jest.

Miałem właśnie taką sytuację i dlatego zaprojektował mi architekt salon od strony południowo-wschodniej a wyjście na taras od kuchni.

Pozdrawiam i życzę więcej pokory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja bym już tego wyjścia na taras i samego tarasu nie męczyła, jest z tyłu i dobrze, zwłaszcza że autorka sama powiedziała, że z boku ma zaraz granicę i sąsiada:) natomiast tv zawsze można zrobić właśnie w pokoju gościnnym-bibliotecznym-bawialni dzieci otwartym na salon:) ale z drzwiami, za którymi można ukryć każdy bałagan, kiedy wpadnie niespodziewanie sąsiadka na kawę;) ale to dla mnie byłoby idealne, bo ja nie jestem fanką tv w salonie i mam małego szkraba, którego lubię mieć na oku, ale niekoniecznie lubię patrzeć na te wszystkie zabawki walające się po salonie:)

 

postarałam się dodać większy załącznik:) chałupniczym sposobem plan zrobiony, uprasza się więc o nie zwracanie uwagi na jego brak profesjonalizmu:) pozdrawiam:)

plan.jpg

Edytowane przez joliska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedna rzecz: powiększyłabym okno przy jadalni, a pomniejszyła drzwi tarasowe. salon będzie lepiej doświetlony. a druga korzyść, że kiedyś, kiedy być może sytuacja życiowa do tego zmusi, można przesunąć ścianę od pokoju gościnnego w stronę salonu, likwidując wejście z salonu, zrobić drzwi z korytarza i uzyskać wygodną sypialnię na parterze dla siebie czy innej starszej osoby. sypialnię, która jest blisko i łazienki, i kuchni i pokoju dziennego:) wygoda, nawet jak się złamie nogę:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno o tym, dlaczego kotłownia za łazienką, zwłaszcza z drzwiami na zewnątrz to zły pomysł: ponieważ kotłownia pełni wtedy rolę wiatrołapu, czyli w łazience może być zimniej i wietrzniej. do tego łazienka staje się pomieszczeniem przechodnim, jest problem ze skorzystaniem z niej, bo każdy będzie traktował przejście jako gospodarcze wejście do domu od ogrodu, np żeby się nie ładować w brudnych butach do salonu. w konsekwencji będziecie latać do łazienki na górze:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam z całego serca za zainteresowanie moim projektem. Doceniam to, naprawdę!

 

Mam tylko takie pytanie, czy dałoby się JESZCZE wprowadzić jakiekolwiek zmiany, po tym, jak już gotowy projekt został zatwierdzony przez Urząd Miasta i zostało dwa tygodnie na uprawomocnienie?

Chodzi mi głównie o tę kotłownię (NA GAZ, bo tez ważne), która wg was powinna znajdowac się za garażem. I tak własnie radziła nam projektantka, i teraz mąż mówi, że tak chyba lepiej by było. Ja się uparłam tylko na to, że MUSZĘ mieć pralnio-kotłownię na tyle blisko, żebym z praniem nie musiała latać przez garaż do garderoby, która jest na górze.

No nieważne, bardziej ważne jest to, że w Grudniu chcemy zalać fundamenty. Czy można by tam wcisnąć kotłownię?

 

Boję się, że chyba nie, bo są już rozrysowane kominy wentylacyjne - dobrze dedukuję?

 

z Twoich postów wnioskuję, że zmiany, które wprowadziliscie były przez Was wywołane i zamówione, .

 

TAK. Z uzwględnieniem położenia naszej działki na strony świata oraz na to, coby sąsiedzi nam do okien nie zaglądali :-)

 

Potarga

„ Zdaję sobie sprawę, że pewnie jeszcze wiele błędów wyjdzie w trakcie budowy/realizacji, ale moja projektantka ( ta niestowarzyszona ) obiecała, że zawsze mogę na nią liczyć, na darmowe poprawki, a szef biura projektowego będzie kierownikiem mojej budowy ”

 

- nie będę gratulował zatrudnienia projektanta bez uprawnień ! proszę jedynie o wykluczenie słowa Architekt z tego wątku, ponieważ takiej osoby tutaj nie ma i wszelkie możliwe porównania również odbiegają od standardów pracy pomiędzy Architektem, a Inwestorem.

 

Yyyyy, to chyba wniosek do moderatora powinieneś złożyć, Panie, pożal się Boże, AAArchitekcie. :-(

 

Moja Pani architekt skończyła szkołę, ma dyplom, pracuje w pracowni architektonicznej i ma klasę, w przeciwieństwie do ciebie, łamago.

Edytowane przez joliska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram w całej rozciągłości moją przedmówczynię.

Nie należy w ten sposób chyba się zwracać jeżeli chce się trzymać poziom....

Z drugiej strony ...

Na mojego architekta też wieszano psy, że wziął ode mnie tylko 5 tys. PLN, też słyszałem: nie zdziw się jak wstawi Ci lipę i dno bo w takiej cenie nie należy spodziewać się super produktu.

A efekt końcowy jest dla mnie zadowalający. Doszedłem do wniosku, że wśród "elity architektonicznej" również są zazdrośnicy i ludzie, nie mogący znieść tego, że ktoś z branży jest lepszy i tańszy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portago, wymaganie klasy od kogoś, do kogo zwracasz się per łamago, jest cokolwiek niestosowne... :(:(:(

 

Cokolwiek niestosowne jest również ocenianie osoby architekta przez architekta, który nie zna tego pierwszego architekta, nieprawdaż?

Zresztą powyższym kończę ten wątek, bo widzę, że tu, na tym forum, panują jakieś "złe bioprądy" i architekci, którzy zamiast zająć się swoją robotą, to po forumach przesiadują i pierdzielą głupoty.

Bawcie się dobrze, pa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam już nie pisać nic w tym moim wątku, ale jednak MUSZĘ.

Dałam do oceny ten mój projekt na innym forum budowlanym (drugi link, który mi w google się pokazał) i otrzymałam do tej pory 4 odpowiedzi.

Co ważne, nikt nie zakwestionował złego ustawienia pokoju względem kotłowni, natomiast skupili się bardziej na sprawach funkcjonalnych, o co właśnie tutaj prosiłam.

Także wyszło na to, że drzwi wejściowe do łazienki na parterze można zgrać z drzwiami do kotłowni w linii prostej, a umywalkę przesunąć na bok, koło kibla - wtedy odpada czynnik, że nie będę miała jak wsadzić tam pralkosuszarki i jej wyjąć w razie awarii, a tym samym nie muszę robić tam drzwi od strony tarasu. To raz. Banalne rozwiązanie, ale jakże skuteczne.

Dwa, to to, że pokój gościnny od strony garażu nie znaczy, że będzie w nim zimno, Bo idąc tym tropem, to nad garażem nie można by robić sypialni, ani innych pomieszczeń mieszkalnych. Po prostu wystarczy zastosować odpowiednie docieplenie.

I też nie będzie to pokój- kicha, jak tu niektórzy sugerują, bo szerokość 2,40m. z wejściem bocznym, przy długości ponad 4m., to już jest jak najbardziej do przyjęcia, mając na uwadze to, ze to tylko pokój gościnny, rzecz jasna.

Jedyny błąd, który popełniłam, to ten, że nie pomyślałam o pralnio-suszarni na piętrze. Będę musiała latać z ciuchami z dołu na górę. Pocieszenie jest takie, że te ciuchy nie będą ciężkie, mokre, ino wysuszone, lekkie. Jakoś dam radę ;-)

 

No i tyle, moi "kochani projektanci" chciałam Wam napisać. Co forum, to inni ludzie. Co projekt, to inne spojrzenia.

I jestem już szczęśliwa i zadowolona. A jeżeli to komuś nie pasuje, to proszę się wpisywać w tym wątku. Ja naprawdę cenię każdą uwagę, ale na niektóre nie będę odpisywać.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Razi mnie Twoj agresywny ton...

Stworzyłas projekt, którym sie zachwycasz - super!!! Gratuluje!!! Najważniejsze jest, ze masz to co sie Tobie i Twoim blisko podoba, co będzie dla Was funkcjonalne, co wg Was będzie najlepszym rozwiązaniem na swiecie.

Innym NIE MUSI sie to podobac - nie będziemy tam mieszkać, nie bedziemy tam nawet przebywać.

 

Ciężko było Ci cokolwiek doradzic - każda porade traktowałas jak atak, nie próbowałas nawet jej przeanalizować, uważałas jakby wszyscy chcieli Ci rozwalić to co tak długo i rzetelnie wypracowałaś.

Tobie nie była potrzebna porada - Tobie potrzebna była ... POCHWAŁA.

 

A tu?

Jak jest dobrze to chwalą, a jak jest kiepsko, albo najwyżej przeciętnie to błędy wytkna i nie zawsze w delikatny sposób.

Jak poczytasz moj watek to sama zobaczysz, ze raz mi mowią, ze jest super, ale w innym miejscu, ze kiczowato. Raz słyszę, ze funkcjonalnie coś wymysliłam, a raz, ze głupota to totalna.

Czasem sie z tym zgadzam i wprowadzam poprawki, a czasem sobie odpuszczam.

Jak nie miałam ochoty na łazienke przy sypialni i uważąłam, ze garderoba jest mi zdecydowanie bardziej potrzebna niż 3-cia łazienka to jej po prostu nie zrobiłam, ale jak mi poprzestawiano sprzęty w łazience to przyjęłam to z zachytem, bo pomysł był genialny :)

 

Nie warto czasem unosić sie dumą i bronić swego jak lwica.

Zycze powodzenia w budowie i ... więcej luzu na tym forumie.

To naprawde fajne miejsce, fajni ludzie i tysiące super mądrych porad.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

totek213 weź Ty się nie załamuj tylko do boju, bo forum potrzebuje Ciebie równie mocno jak Ty jego. Każdy kto daje tu coś od siebie odbiera w dwójnasób. Idea tego miejsca jest prosta i piękna a co najważniejsze działa. Są tu laicy, zdesperowani inwestorzy, specjaliści. Idealne miejsce, by coś z sensem wypracować - nawet jeśli się niewiele wie :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Normalnie nie mogę, niby dorośli ludzie, a gorzej jak dzieci w piaskownicy. Jakieś animozje, złośliwości i po co to !

 

Uwaga do autorki (portaga) wątku: jeżeli zdecydowałaś się pokazać swój projekt w momencie jak decyzja się uprawomocnia, to nie pytaj o ocenę, uwagi i spostrzeżenia. Projekt jest taki jaki chcieliście albo jak Wam się wydawało że być powinien, i już. The end, finito i koniec.

Na tym etapie poprawianie projektu w najlżejszej wersji i przy drobnych korektach tu proponowanych skończy się projektem zamiennym - i tu nie sądzę aby Pani projektant zrobiła to gratis. W najbardziej ekstremalnym przypadku.... nowy projekt.

 

Jeśli dasz sobie coś przetłumaczyć, mówię to absolutnie w dobrej wierze, to nie rozpoczynaj na siłę budowy z kiepskim projektem w ręce. Kiepskim, nie dlatego że go tak oceniam, czy że inni niezbyt pochlebnie się o nim wyrazili, kiepskim bo sama już wiesz że będą w nim zmiany. Odkładajcie moment startu z inwestycją tak długo, aż na projekcie nie znajdą się wszystkie zmiany i poprawki i to we wszystkich branżach. Jeżeli w rozmowach między sobą lub z wykonawcami pojawią się zdania typu "zobaczymy jak będzie", "to się zmieni później", "nie wiem jak to ma być" - to sygnał że jeszcze nie pora na start. Każde zaniedbanie teraz, zemści się po wielokroć na etapie realizacji, finansowo, funkcjonalnie i emocjonalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już nawet nie o to chodzi...

Sprawa jest taka, że od samego początku poczułam się tu, jak jakaś idiotka, która zapłaciła za projekt 7 tys.

Pisaliście:

- ILE? 7 tysięcy za taki paszkwil?!

- Taras od wschodniej strony? To chyba w Italii.

- Co za debil robił ten projekt? Jest on w ogóle w jakiejś izbie stowarzyszonych?

- Moje dzieci to będą miały ciężkie życie w takim domu.

- Jak wnieść pralkę do kotłowni i gdzie rozwiesić sznurki na pranie?

- Itd., itp.

 

A teraz czytam, że dobry kierownik budowy bierze co najmniej 2 tys. (ja zaznaczyłam, że mam kierownika w cenie projektu, ale jakoś nikt nie zwrócił na to uwagi).

Kocioł na gaz, a pralnia będzie miała pralkę i suszarkę (sznurki nie potrzebne).

Na górze są dwa wielkie okna w pokojach dzieci (nie będą miały przesrane)

Wystarczy o półtora metra przesunąć drzwi z łazienki do pralnio-kotłowni, aby można było wnieść i wynieść stamtąd słonia z trąbą (jakoś nikt tutaj na to nie wpadł)

Że wentylacja kiepska (szef ekipy budowlanej pytał, po co tyle kominów wentylacyjnych).

Dziewczyna, która robiła projekt, okazała się być tylko od rozmieszczenia pomieszczeń, a techniczne wykonanie zrobił projektant, który jak najbardziej jest stowarzyszony (tego nie wiedziałam, ale dlaczego sądziliście, że Pani od układu pomieszczeń, to musi być ta sama osoba, która opracowała cały projekt? - otóż nie! Ja też tego nie wiedziałam, ale chyba Wy powinniście się domyśleć, że taki projekt MUSI zrobić ktoś, kto jest stowarzyszony w tej izbie i ma jakiś tam numerek).

 

Ja naprawdę jestem zawiedziona "fachowością" niektórych osób na tym forum A że po jakimś czasie zaczęłam odpisywać w taki, a nie inny sposób, to po prostu wynikało z tego, że chyba sama dostosowałam się kulturą wypowiedzi do większości tu piszących. Byłam naiwna, sądząc, że tutaj otrzymam jakieś "fachowe" porady, pocieszenie...

Teraz już jestem mądrzejsza o kolejne doświadczenie związane z budową domu oraz wiem, że to dopiero początek moich starć ze wszelkiej maści "specjalistami" od siedmiu boleści.

 

A na koniec chcę podziękować ludziom, którzy ze szczerego serca chcieli mi tutaj pomóc :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

portaga - powinnam cię zbanowac na kilka dni za niekulturalne słownictwo i brak szacunku wobec forumowiczów.

Mój wpis to poważne ostrzeżenie i proszę o nie zaczepianie z zemsty innych forumowiczów w ich dziennikach.

 

Na przyszłość inaczej formułuj nazwę tematu: zamiast "proszę o ocenę" lepiej byłoby 'prosze o wskazówki co ulepszyć/zmienić".

 

Bo dostałaś OCENY.

 

Dostałaś bardzo fachowe opinie. Napisane ze szczerego serca. Ba! Pisali specjaliści w swojej dziedzinie, poświęcając tobie swój wolny czas - bo przecież żaden z nich nie reklamował tu swoich usług, pisali prywatnie. Nie potrafisz tego docenić. Możesz mieć w przyszłosci problem, by pomógł ci ktoś np. w szukaniu lampy czy przy aranżacji kuchni, bo dałaś się poznać ze złej strony, a nikt nie lubi być zjechany za dobre chęci.

 

***

Kocioł gazowy z zasobnikiem zintegrowanym jest wielkości dużej lodówki. Jakbyś miała wentylację mechaniczną, mógłby sobie stać nawet w spiżarce, albo w szafie na poddaszu.

 

Niestety wentylacja grawitacyjna jest przestarzała technologicznie i to nie jest zdanie tylko architektów, ale wszytskich tych, którzy tworzą alarmujące tematy w stylu "zimne powietrze wieje mi z kratki".

Sama jestem ciekawa ile cię będzie kosztowac ogrzewanie. Architekt robiła już wyliczenia zapotrzebwania ciepła?

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...