compi 27.11.2014 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2014 Wiesz, mógłbym się teraz spytać gdzie był projektant tej instalacji? Wiem jednak jak to jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 27.11.2014 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2014 czy to był hydraulik czy Pan, którym podawał się za hydraulika? Marudzicie a moja klientka z Francji od ręki znajdzie robotę budowlańcom z Polski, bo francuscy sa do niczego Przepędziła ekipę od wykończeniówki, która nie zabezpieczyła drewnianych okien przy robieniu gładzi, zapaćkała je i potem jeszcze lakierowane drewno zeszlifowała przypadkiem. Gładzie wyszły wogóle krzywo i kobieta sama poprawiała ściany. Swoją drogą we Francji ocieplają od wewnątrz i w domach nie ma parapetów wewnętrznych bo okna są równo ze ścianą. Taka ciekawostka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 27.11.2014 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2014 Swoją drogą we Francji ocieplają od wewnątrz Może TB nauczał się we Francji Chociaz w Polsce thermomur tez ma ocieplenie od wewnątrz i jest to normalna i akceptowalna technologia budowy ale jednak jak to TB pisze to wg niektórych pisze herezje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bracianka 27.11.2014 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2014 Pewnie mój hydraulik za granicą też by się mocno starał Bo wyszedłby by chyba z założenia, że tam się z nim cackać nie będą, a ja byłam dobra i domowe obiadki mu dowoziłam... ;-P Hydraulik był polecony przez kilka osób, raczej bliskich i u których często bywamy. Na poprawy nie narzekali. My na początku też nie narzekaliśmy, może na tempo pracy, ale facet na godziny czy dniówki nie miał płacone, więc co nam tempo. Dobra, koniec o moim hydrauliku, podłogówka koniec końców chodzi tak jak powinna, ciepło jest, mało gazu poszło, mój mąż urasta przede mną niemal do rangi geniusza, teraz gada o jakichś krzywych grzewczych. Chodzi mi tylko o to, że muszę o wszystko martwić się sama, zamiast to powierzyć "skształconej" osobie. Mój szef po mnie nie musi poprawiać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nani 28.11.2014 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2014 (edytowane) U nas ocena zaraz po była świetna, facet dokładny, czysto robił, wszystko równo. Tylko co z tego, jak nie działa? To jest sytuacja z serii: Operacja się udała, ale pacjent nie przeżył... Edytowane 28 Listopada 2014 przez Nani . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
giman 28.11.2014 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2014 Mam bardzo nieprzyjemny i nie lubiany zawód, Zawód masz fajny i choć odbiór społeczny bywa negatywny to chyba nie jest tak źle i istnieje kilka bardziej "znienawidzonych" profesji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pgrad 28.11.2014 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2014 piszecie, że inwestorzy są sami sobie winni itp. No niestety tak nie jest. W każdym zawodzie prędzej czy później fuszerka wyjdzie na jaw. W tym tygodniu koparka najpierw najechała mi na oczyszczalnię (chociaż zwróciłem uwagę i dekle są doskonale widoczne), a dzisiaj z drugiej firmy koparka rozwaliła mi elewację... Dobrze, że elewację a nie okap... Wracając do tematu: od sprawdzania poprawności wykonania robót jest kierbud. Niestety od momentu pierwszej poważniejszej fuszerki nie wykrytej przez niego służy mi on tylko do podpisania papierów... A po drugie wykonawca powinien zrobić tak, żeby nie trzeba było poprawiać. Mnie nikt nie uczy jak mam pracować - wręcz przeciwnie - ja uczę pracowników. Niestety niektórzy są niereformowalni i myślę, że tak samo jest w budownictwie. Pamiętam jak dzisiaj, nie wiedziałem co to są jętki itp. Niechlujność wykonania dachu zmusiła mnie do straty 4 dni na czytaniu o dachach. No bo skoro kierbud i cieśla mówią że jest wszystko ok (ludzie można powiedzieć specjaliści) to naprawdę musiałem się upewnić co i jak. Poza tym piszecie o kontrolowaniu na bieżąco.. O czym mowa - u mnie poszło w piach drewna za 8 000zł w jakieś 6 godzin podczas gdy byłem w pracy. Musiał bym siedzieć non-stop na budowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekpolak 28.11.2014 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2014 W skandynawii prąd kosztuje mniej więcej tyle co u nas (zależy ile prądu uda się danego roku wyprodukować, np. zależne od ilości wód opadowych) z tą różnicą, że zarobki są średnio 10 razy większe, więc gdybyście płacili za prąd 10gr za kW to robilibyście centralne ogrzewanie? Norwegowie jednak i tak dogrzewają kominkami na drewno albo rope opałową. Ktoś napisał że odpada koszt budowania kotłowni oraz komina - nic bardziej mylnego. Zastanawialiście się kiedyś co się stanie jeśli z jakiegoś powodu zabraknie prądu? każdego roku wiele miejscowości odciętych jest od dostaw prądu z powodu wiatrów, ciężkiego śniegu czy marznącego deszczu. Nie wyobrażam Sobie jakoś agregatu o mocy kilka kW dudniącego przez tydzień. Komin i kominek i tak w takim wypadku trzeba wybudować. Ja zrezygnowałem z kominka bo nie po to chcę ściany na biało malować żeby je zaczadzać i nie uśmiecha mi się latanie z miotłą co chwile bo z koszyka drzewo się troszke posypało. Kolejnym dowodem na to, że ową kotłownię tak czy inaczej musimy mieć bo gdzie planujecie postawić beczkę na wodę użytkową? w salonie? w szafce pod zlewem? Dom bez garażu przeważnie licznik wody czy rozdzielnie prądu ma w kotłowni a co jeśli kotłowni nie ma? licznik wody w szafie w wiatrołapie? rozdzielnia elektryczna w ścianie korytarza? pozdrawiam Wszystkich tych są sądzą że mozna zrezygnować z komina i kotłowni skoro ogrzewają prądem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pgrad 28.11.2014 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2014 Ja mam pompę ciepła z wym. pionowymi. Mimo tego w domu jest kominek właśnie z powodu opisanych przez Ciebie powodów. Niestety ale często prąd ma zbyt wysokie napięcie i pompa przestaje pracować ( szczególnie w weekend) i wtedy wspomagam się kominkiem. Wiem że zakład energetyczny powinien się tym zająć, zgłosiłem im to ale minęły dwa miesiące i nadal to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 28.11.2014 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2014 (edytowane) Zastanawialiście się kiedyś co się stanie jeśli z jakiegoś powodu zabraknie prądu? Tak - stanie mi pompa obiegowa podłogówki, pompa i sterownik w piecu na gaz - więc i tak, mimo, że nie grzeję prądem, ogrzewania mieć nie będę. Norwegia ma bardzo porozrzucane budownictwo i tym samym sieć elektryczną. W Kórniku najdłuższy brak prądu to pół dnia, kiedy robiono jakiś koszmarnie wielki projekt przebudowy instalacji. Po wichurach max godzina. Beczka na wodę - chodzi o zasobnik? Przy PC czy kotle gazowym moze być zintegrowana jak ktoś ma mało miejsca. Wówczas jest taka: http://www.egrzejniki.pl/environment/cache/images/300_300_productGfx_321a223627516888fc93f312170507b4.jpg czyli jak lodówka. Mój zasobnik nie jest zintegrowany i wisi sobie na ścianie - ma średnicę 60 cmi długość ok 1,2 m. Pod nim można ustawić szafki, pralkę. Ok. jak ktoś robi sobie bufory cieplne by wodę grzać tylko w II taryfie, to potrzebuje troszkę więcej miejsca. Zasobnik 400 l to średnica 75 cm na 160 cm - czyli niewiele większy. Można mieć też przepływowy ogrzewacz wody, jak mało osób mieszka. Rozdzielnię prądu i wodomierz mam w wiatrołapie - nie mam garażu, a pom. z piecem jest na piętrze przy łazience. Wymyslasz problemy, które nie istnieją. Edytowane 28 Listopada 2014 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
namira 29.11.2014 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2014 oj Elfir,doradzasz innym ale u siebie robisz zupelnie inaczej -sugerujesz żeby budować małe domki,a dla siebie i męża postawiłaś160m,jest was tylko dwoje ale przepływowego ogrzewacza wody też nie masz,ty masz pomieszczenie gosp. z piecem gazowym (czy stoi tam rownież pralka ? )ktoś inny ma kotłownię,w każdym domu jest jakieś pom. gos. czy kotłownia,nikt nie wyrzuca z projektu takiego pomieszczenia,najwyzej roznie je sobie nazywa,ja nie budowałam dodatkowego pomieszczenia dla pralki,ile zaoszczędziłam? ha,ha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 29.11.2014 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2014 (edytowane) Ktoś napisał że odpada koszt budowania kotłowni oraz komina - nic bardziej mylnego. Zastanawialiście się kiedyś co się stanie jeśli z jakiegoś powodu zabraknie prądu? każdego roku wiele miejscowości odciętych jest od dostaw prądu z powodu wiatrów, ciężkiego śniegu czy marznącego deszczu. Nie wyobrażam Sobie jakoś agregatu o mocy kilka kW dudniącego przez tydzień. Komin i kominek i tak w takim wypadku trzeba wybudować.. A widziałeś moja "kotłownię" parę postów wyżej ? Nie mam w niej komina i koniecznej wentylacji grawitacyjnej z nawiewem i wywiewem i drzwi są normalne,pokojowe z podcięciami,pomimo,że mam kominek i tylko jeden komin a nie dwa.Ile zaoszczedzilem na tych zabiegach ? Ile musiałby wyłozyć jeszcze kasy na dodatkowa pralnio-suszarnię ? http://forum.muratordom.pl/showthread.php?231162-Nienawidz%C4%99-swojego-domu-bo&p=6680349&viewfull=1#post6680349 Ale od razu budowałem dom z myślą o bezobslugowym źródle ciepła i grzaniu prądem pomimo,ze gaz mam przy działce i mieszkam na Śląsku gdzie wungiel jest za każdym rogiem i mam 5 kopalń w promieniu 10km i tego typu zmiany były robione już na etapie adaptacji projektu i dlatego dużo w ten sposób kasy zaoszczędziłem. Ja zrezygnowałem z kominka bo nie po to chcę ściany na biało malować żeby je zaczadzać i nie uśmiecha mi się latanie z miotłą co chwile bo z koszyka drzewo się troszke posypało. Zapewne traktowalbyś kominek jako "piec na drewno",bardzo płaskie podejście do tematu i do domu,kominek jest meblem i wystrojem wnętrza,u mnie odpalany przez ostatnie 2 lata maks.10 razy bo najzwyczajniej się to nie oplaca ale i tak nie wyobrażam sobie prawdziwego domu bez prawdziwego kominka. JKolejnym dowodem na to, że ową kotłownię tak czy inaczej musimy mieć bo gdzie planujecie postawić beczkę na wodę użytkową? w salonie? w szafce pod zlewem? Dom bez garażu przeważnie licznik wody czy rozdzielnie prądu ma w kotłowni a co jeśli kotłowni nie ma? licznik wody w szafie w wiatrołapie? rozdzielnia elektryczna w ścianie korytarza? pozdrawiam Wszystkich tych są sądzą że mozna zrezygnować z komina i kotłowni skoro ogrzewają prądem... Beczka na wodę Jak już pisałem,parę postów wyżej masz moją "kotlownię",wstaw tam syfiasty kocioł na ekogroszek i jeszcze ze trzy palety wungla Edytowane 29 Listopada 2014 przez Arturo72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekpolak 29.11.2014 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2014 Mój zasobnik nie jest zintegrowany i wisi sobie na ścianie - ma średnicę 60 cmi długość ok 1,2 m. Pod nim można ustawić szafki, pralkę. Można mieć też przepływowy ogrzewacz wody, jak mało osób mieszka. więc musisz mieć pomieszczenie na zasobnik wody bo przecież mowa o porównywalnie TANIM koszcie ogrzewania prądem. Jak braknie prądu to wystarcza agregat o mocy 500w, który jest mega cichy i całkiem spokojnie moze stać w pom gospodarczym, czego nie można zastosować przy ogrzewaniu prądem. Skoro prąd jest droższym rozwiązaniem niż gaz, pomieszczenie i tak KAŻDY musi mieć chociażby 2x2 na wstawienie beczki na ciepłą wodę użytkową, komin, żeby w razie W palić w kominku oraz powinien dobrze ocieplić budynek, więc gdzie są wspomniane oszczędności rzędu 20 tys zł? Skoro budować taniej z myślą o tym, że przez lata tą oszczędnością będzie można zrekompensować sobie "nieco" wyższe rachunki za ogrzewanie, to równie dobrze można dać minimum styro jedynie do spełnienia normy i inne ocieplenia po taniości bo przecież będzie taniej, jednak dzisiejsze budownictwo idzie w tym kierunku, żeby podczas budowy zainwestować więcej tak aby późniejsze mieszkanie było jak najtańsze. Zapewniam, że wspomniane 20 tys zł oszczędności (które są nierealne) na kominie, pom. gos. oraz kotle, wydasz w kilka lat na rachunki za prąd. Spór nigdy nie zostanie rozstrzygnięty bo to tak jak z tymi co budują z ceramiki i z tymi co wolą beton komórkowy a są i domy z drewna oraz keramzytu thermomuru i wielu innych a każdy z ww powie, iż jego technologia jest najlepsza bo docierają do niego jedynie te argumenty, które dla danej osoby są najlepsze i którymi moze się pochwalić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 29.11.2014 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2014 (edytowane) Skoro prąd jest droższym rozwiązaniem niż gaz, Na pewno ?? Prąd jest tani z gwarancją ceny do końca 2018r po 18,5gr za kWh. Gaz z sieci kosztuje przeszło 20gr/kWh. Nie wiem po ile jest u Was węgiel. Znając życie, wynikną różne pertubacje i za węgiel wyjdzie 15gr/kWh. Jeśli będzie ok to pewnie z 10-13gr. To jest tak jak powiela się utarte i nie sprawdzone slogany,że ogrzewanie prądem jest drogie... Edytowane 29 Listopada 2014 przez Arturo72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekpolak 29.11.2014 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2014 (edytowane) A widziałeś moja "kotłownię" parę postów wyżej ? Nie mam w niej komina i wentylacji grawitacyjnej i drzwi są normalne z podcięciami,pomimo,że mam kominek i tylko jeden komin a nie dwa.Ile zaoszczedzilem na tych zabiegach ? http://forum.muratordom.pl/showthrea...=1#post6680349 Muszę przyznać, że masz BARDZO ładnie wykończone pomieszczenie gospodarcze i nawet prysznic Sobie tam wstawiłeś pogratulować, jednak nie każdy marzy o czymś takim jak Twoja "łazienka", ale o gustach podobno się nie dyskutuje To jest tak jak powiela się utarte i nie sprawdzone slogany,że ogrzewanie prądem jest drogie... muszę Cię rozczarować bo mieszkam w Norwegii i ogrzewam dom prądem i widzę ile mam zużytych kW i ile mam do zapłaty a wesoło nie jest jeśli przeliczy się na PLN i pracując w PL musiałbym płacić takie kwoty za prąd Edytowane 29 Listopada 2014 przez jarekpolak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 29.11.2014 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2014 Muszę przyznać, że masz BARDZO ładnie wykończone pomieszczenie gospodarcze i nawet prysznic Sobie tam wstawiłeś pogratulować, jednak nie każdy marzy o czymś takim jak Twoja "łazienka", ale o gustach podobno się nie dyskutuje Cały myk jest w tym,że to jest "kotlownia" a nie łazienka A natrysk jest gospodarczy bo pralnio-suszarnia jest połączona z garażem a garaz ma wyjście na ogród muszę Cię rozczarować bo mieszkam w Norwegii i ogrzewam dom prądem i widzę ile mam zużytych kW i ile mam do zapłaty a wesoło nie jest jeśli przeliczy się na PLN i pracując w PL musiałbym płacić takie kwoty za prąd Cóż,budujesz tak,zeby zuzycie energii na ogrzewanie było jak najniższe,chyba,że się mylę i zużycie energii i to ile zaplacisz za ogrzewanie cię nie interesuje ? A poniżej moje kWh na c.o i cwu za 12 miesięcy http://forum.muratordom.pl/showthread.php?181569-D%C4%85%C5%BCenie-do-spe%C5%82nienia-marzenia-Mila-IV-raczej-energooszcz%C4%99dna-)&p=6679811&viewfull=1#post6679811 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 29.11.2014 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2014 (edytowane) oj Elfir,doradzasz innym ale u siebie robisz zupelnie inaczej -sugerujesz żeby budować małe domki,a dla siebie i męża postawiłaś160m Owszem, bo takie miałam warunki zabudowy. Dom musiał mieć odpowiednią szerokosc elewacji i wysokość, zgodną z WZ i go poszerzałam - dlatego wyszedł większy niż planowałam. Chciałam zrobić parterówkę 120 m2, ale wówczas zajmowałam zbyt dużą pow. zabudowy działki (która ma 360 m2). W tej chwili pow. zabudowy to 90 m2. Bo 120 m2 tylko parterowy. Ale do tego trzeba mieć działkę min 700 m2. masz pomieszczenie gosp. z piecem gazowym (czy stoi tam rownież pralka ? ) Stoi pralka, meble ogrodowe, suszy się pranie, stoi rekuperator, jest choinka, ozdoby, narzędzia. I nadal jest za duże. Nie mam garażu. Ani żadnego innego pom. gospodarczego, wiaty, drewutni, altanki prócz małej spiżarki pod schodami. Ale właśnie o to pomieszczenie dom mógłby być mniejszy. Po prostu projektując dom nie wiedziałam, że kocioł na gaz i zasobnik sa takie małe. Teraz wiem, że zmieściłyby się w wiatrołapie, gdyby powiększyć go o 1m (kosztem 8 m2 pom. gospodarczego)... 7m2 to ok. 14 tyś kosztów budowy mniej (zakładając 1m stanu deweloperskiego za 2 tyś.). Gdybym miała ciut większą działkę - budowa domku gospodarczego drenianego bylaby niższa od budowym pom. do przechowywania wewnątrz budynku. Edytowane 29 Listopada 2014 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 29.11.2014 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2014 (edytowane) więc musisz mieć pomieszczenie na zasobnik wody bo przecież mowa o porównywalnie TANIM koszcie ogrzewania prądem. . Tani koszt to nie kwestia grzania pradem w taniej taryfie, tylko dobrego ocieplenia domu. KAŻDY musi mieć chociażby 2x2 na wstawienie beczki na ciepłą wodę użytkową Podawałam wymiary - przestrzeń zajmowana przez zasobnik jest mniejsza. w 2x2 zmieściłabym jeszcze pralkę, suszarkę i rekuperator. Kominek jest do niczego niepotrzebny, ba w domach pasywnych niepożądany. Dobrze ocieplony dom - bez prądu u temperatura spada bardzo wolno. A przy obecnej automatyce nawet piec węglowy bez prądu jest tylko dymarką a nie źródłem ogrzewania, bo kto robi grawitacyjne CO? Zapewniam, że wspomniane 20 tys zł oszczędności (które są nierealne) na kominie, pom. gos. oraz kotle, wydasz w kilka lat na rachunki za prąd. Ale ja własnie o to postuluję - zamiast wywalać kase na kotłownię, piec na węgiel, komin, wentylację grawitacyjną lepiej dolozyć do rachunków za prąd. Okres zwrotu to więcej niż kilka lat w dobrze ocieplonym domu - starczy przejrzec koszty ogrzewania, które opisują ludzie we wątku na temat grzania kablami grzejnymi. To, ze mieszkasz w Norwegii nie oznacza, że mieszkasz w dobrze ocieplonym domu. Edytowane 29 Listopada 2014 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
namira 29.11.2014 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2014 Założyciel tego wątku napisał : ''Nienawidzę swojego domu bo dałem się zwiezć tym wszystkim trendom o nowoczesnym budowaniu (również promowanych na tym forum) gdzie każda z tych rzeczy okazuje się jeszcze większym badziewiem od poprzedniej, a kosztuje jak za zboże.Nienawidzę swojego domu bo każdy przedstawiciel handlowy podaje takie procenty oszczędności że normalnie ogrzeję dom jedną świeczką,pellety powinny mi w zasadzie z pieca wracać do zasobnika,a rekuperator jeszcze wywietrzy mi samochód.Jeszcze bardziej nienawidzę swojego domu jak się okazuje,że mimo tych wszystkich cudów nie widów za kupę pieniędzy,utrzymanie go kosztuje więcej niż budowanego przez moich rodziców w głębokiej komunie z czego popadło,opalanego węglem.''Zaraz pojawią się komentarze,że facet za mało czytał na forum,nie dokształcił się jak nalezy,że oszukiwali i naciągali go wszyscy dookoła,może gdyby poszedł w bardziej tradycyjne rozwiązania to by nie wtopił tylu pieniędzy,wniosków można wyciągnąć kilka,oczywiście nalezy korzystać z nowoczesnych technologii,ale nikt nikogo do niczego nie zmusza,naiwnoscią jest wierzyć we wszystko co się przeczyta,od czytania forum nikomu kasy nie przybędzie i nawet najfajniejszy projekt może wylądować w koszu jeśli zabraknie środków na jego realizację.Gdyby założyciel tego wątku dysponował odpowiednim budżetem być może nie miał by teraz tylu problemów,chociażby z dachem,z dachowką ceramiczną nie ma takich klopotów jak z blachą,może zatrudnił by innych ludzi,oj można tak sobie gdybać.Jak myślicie co ważniejsze kasa, czy wiedza ? a moze świadomość czego tak naprawdę chcemy,oczekujemy od życia i co jest nam potrzebne do szczęścia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekpolak 29.11.2014 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2014 (edytowane) Podam może jeden przykład. Mój dom rodzinny ma pow użytkową 110m2 zwykłe okna plastikowe, strop drewniany ocieplony 15cm wełny, ściany pustak 25cm plus 7cm styro. Na rok potrzeba średnio 2m2 drzewa na rozpałkę i 1,5 tony dobrego węgla co daje koszt poniżej 2 tys zł. Gdybyś chciała ogrzać ten dom prądem przy takim ociepleniu chyba 4 tys zł byłoby mało. w domu dobrze ocieplonym również można palić węglem i nadwyżki ciepła akumulować w zbiornikach. Jedyny minus to trochę wolnego czasu każdego dnia co na wsi lub w małym miasteczku gdzie bezrobocie jest wszechobecne nie stanowi problemu. Podłączenie gazu u mnie kosztuje 7 tys. Jeśli tylko nie boisz się pracy fizycznej to każdemu polecam kocioł na węgiel czy drewno, z podajnikiem czy bez, górne spalanie czy dolne, to juz kwestia indywidualna. Każdy musi określić czy będzie miał dość wolnego czasu na pracę, bo bez tego się nie da. Arturo72 Twój wynik jest imponujący, jednak ja już wiem że takiego wyniku nie osiągnę dlatego muszę się liczyć z o wiele wyższymi rachunkami przy grzaniu prądem, stąd idę standardową i utartą drogą. Edytowane 29 Listopada 2014 przez jarekpolak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.