Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Magnetyzery. To woda sie magnesuje????


Recommended Posts

Pieczara

Nie wszystko da się opisać prawami fizyki i dokładnie wytłumaczyć. Procesy krystalizacji sa bardzo skomplikowane i nawet najmniejsze oddziaływania zewnetrzne mają na nie wpływ. Dowodem na to jest wygląd płatków śniegu. Chyba nie ma dwóch jednakowych. Również z tego powodu aby "wychodować" odpowiedniej jakości kryształy labolatoria przenosi się w przestrzeń kosmiczną do stanu nieważkości aby wyeliminować oddziaływanie grawitacyjne :wink:

Pozdrawiam

Opisać nie da się tylko zjawisk nadprzyrodzonych, chyba że magnetyzer to "cud". Zjawisko krystalizacji ani pilimeryzacji nie zachodzi w ciągu kilku sekund w warunkach rury wodociągowej.

 

Woda przepływająca przez pole magnetyczne wytwarzane przez magnetyzery nowej technologii, z prędkością 0,28 m/s, zmienia swoje własności fizyko – chemiczne. Odczyn pH oscyluje w granicach 7,43, przy jednoczesnym zmniejszeniu wartości przewodnictwa właściwego, twardości ogólnej i lepkości dynamicznej. Wzrost prędkości przepływającej wody do wartości 1,4 m/s powoduje nasilenie turbulencji i pogorszenie efektywności magnetyzacji.

W jaki sposób pole magnetyczne zmienia odczyn pH ? To czy przepływ jest turbulentny czy laminarny zależy nie tylko od prędkości przepływu cieczy ale również od średnicy i kształtu kanału oraz chropowatości ścianki.

 

Skłaniam się ku niej też dlatego, że znane są przypadki stosowania pól magnetycznych w dużych obiektach produkcji ciepłej wody. Wyniki pomiarów składu wody, są najbardziej przekonywujące.

Poroszę podaj linki do producentów magnetyzerów dla " dużych obiektów produkcji ciepłej wody".Chętnie przeczytam też opis przeprowadzonych pomiarów wraz z metodologią a nie stwierdzenie że:"Tendencję zwiększania swej koncentracji w wodzie lub ściekach preparowanych magnetycznie, przejawia tlen O2 , natomiast gazy o większej masie atomowej, takie jak CO2 - dwutlenek węgla i ozon - O3, jak również chlor – Cl2 przejawiają tendencję odwrotną". Ja ze swojej strony mogę dodać że w wodzie lub ściekach preparowanych magnetycznie bakterie z grupy coli przejawiają tendencję do wymierania zaś bakterir z grupy "Actimel" przejawiają tendencję odwrotną co potwierdziły wieloletnie badania w renomowanych ośrodkach badawczych.

 

Kiedyś można było kupić roślinki co się kurzem żywiły i na dodatek były dużo tańsze. A producenci samochodów nie używają magnetyzerów zamiast katalizatorów bo są w zmowie z producentami tychże.

 

Pieczara, rozumiem twoje oburzenie ale w całym tym szaleństwie jest jedna pozytywna rzecz, podejrzewam, że zamontowanie magnetyzera nikomu nie zaszkodzi a jak ktoś się poczuje lepiej za 500 zł... Przy budowie domu groźniejsi są partacze co przyjdą, zrobią, pójdą, za rok się rozleci, zaleje , namoknie, odpadnie i szukaj wiatru w polu. Kto chce wierzyć w cudowne i proste rozwiązania ich problemów to będzie wierzył choćbyś czarno na białym udowodnoł że jest inaczej.

 

Obyćmy tylko zdrowi byli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 82
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A producenci samochodów nie używają magnetyzerów zamiast katalizatorów bo są w zmowie z producentami tychże.

 

A tu Cię zdziwię. Większość rajdówek na startach ma zainstalowane magnetyzery. Nawet WRC (jak jeszcze "walczyły")

Ale to pewnie dla lepszego zamopoczucia pilota. :D

 

To, że nie są stosowane na codzień, moim zdaniem, niczego nie tłumaczy.

Radary też nie są (pewnie jeszcze) stosowane w samochodach i czy to świadczy o tym, że nie działają?

To taka moja dygresja

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A producenci samochodów nie używają magnetyzerów zamiast katalizatorów bo są w zmowie z producentami tychże.

 

A tu Cię zdziwię. Większość rajdówek na startach ma zainstalowane magnetyzery. Nawet WRC (jak jeszcze "walczyły")

Ale to pewnie dla lepszego zamopoczucia pilota. :D

Pozdrawiam

 

nurni, magnetyzery do paliwa to bujda. Wszedlem na strony McLarren i Ferrari i poszukalem "magnetizer". Nic nie ma. Jest o silnikach (engine), paliwie (fuel), sprzegle (clutch), hamulach (break), ale o magnetyzerach, polu magnetycznym itp nie ma nic. "Wiekszosc rajdowek" to taki chwyt marketingowy producentow magnetyzerow.

 

Pozdrawiam

Pieczara

 

PS:

o ile w tzw. "literaturze naukowej" jest spor dotyczacy magnetyzerow do wody, to w zasadzie nie ma go dla paliwa. Co do paliwa to istnieje raczej jednomyslnosc, ze to wyciaganie kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu Cię zdziwię. Większość rajdówek na startach ma zainstalowane magnetyzery. Nawet WRC (jak jeszcze "walczyły")

Ale to pewnie dla lepszego zamopoczucia pilota. :D

 

To, że nie są stosowane na codzień, moim zdaniem, niczego nie tłumaczy.

Radary też nie są (pewnie jeszcze) stosowane w samochodach i czy to świadczy o tym, że nie działają?

To taka moja dygresja

 

Pozdrawiam

 

Radary nie kosztują 500 zł tylko trochę więcej a jeśli można zwiększyć moc silnika o 12 % !!!!!!!!!!! za 500 zł to byłby złoty biznes.

Ciekawe skąd masz informacje że większość rajdówek ma je zamontowane, nie zebym się czepiał tylko z ciekawości.

 

Właśnie przejrzałem stronę o której mówisz. Rzeczywiście polecam ją wszystkim , którzy chcą się przekonać na własne oczy co to jest warte. Polecam uważne przestudiowanie działu gdze są opisane prace... naukowe? Proszę dokładnie wczytać się w treść, kto kiedy i w jaki sposób je przeprowadzał. Szczęśliwie dla mnie większość tych prac dotyczy spalania paliwa do celów grzewczych. Wg tych prac magnetyzer powoduje zmniejszenie zużycia paliwa przy nie zmienionej mocy urządzenia. Na sprawność urządzeń grzewczych ma wpływ: a) temperatura spalin przed wymiennikiem (dla tego samego paliwa zależy od współczynnika nadmiaru powietrza na co magnetyzer nie ma wpływu) b) temperatura za wymiennikiem na co również magnetyzer nie ma wpływu. Dla pracy kotła najlepiej by było aby wspólczynnik nadmiaru powietrza był 1 a proces spalania całkowity i zupełny ale to nie jest możliwe w warunkach rzeczywistych dlatego ustawia się pewien nadmiar powietrza. Manipulując tą wartością można uzyskać różne wyniki ale tylko w warunkach labolatoryjnych bo w normalnej eksploatacji nie mamy możliwości dokładnej kontroli nad parametrami spalania i urządzenia przemysłowe muszą mieć pewien zapas bezpieczeństwa. Magnetyzer nie ma wpływu na dokładność wymieszania paliwa w komorze spalania a więc jedyny sposób w jaki może powodować sugerowane efekty byłoby zwiększenie ciepła spalania paliwa. Na ile jest to możliwe pozostawiam ocenie szanownej publiczności.

Na koniec chciałem jeszcze zwrócic uwagę na metodologię badania; Wpływ magnetyzerów na wartość higieniczną mleka krów. Zabawa murowana.

 

Problem z magnetyzerami jest taki, że aby móc dyskutować na temat ich działania trzeba dysponować spejalistyczą wiedzą i 99,99 % ludzi i tak nie zrozumie o co chodzi i nie będzie w stanie ocenić argumentów. Przeprowadzenie wiarygodnych badań też nie jest proste bo trzeba wyeliminować wszystkie czynniki zakłócające, a przeprowadzić badania tendencyjne jest łatwiej niż większość myśli.

 

Mogę ten przydługi wywód podsumować stwierdzeniem że są tacy co kupują w Mango i tacy co tego nie robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, muszę tutaj wtrącić swoje trzy grosze, może trochę nie na temat. Nie ma patentów na perpetum mobile ponieważ aby uzyskać patent wynalazek musi działać! Jest bardzo dużo zgłoszeń patentowych dotyczących rozwiązań, które nie działają, jednak nie uzyskują one, a przynajmniej nie powinny uzyskać patentu.

 

 

wg – jest tak jak napisałeś w ostatniej części zdania - właściwie nie powinny uzyskać. Tym niemniej uzyskują :(. Odsyłam np. do artykułu w Scientific American (http://www.sciam.com/article.cfm?articleID=00034DF5-683F-1D7E-90FB809EC5880000) czy przywołanej tam strony: http://www.phact.org/e/dennis4.html

 

Lista opatentowanych perpetum mobile jest zaiste imponująca. Oczywiście od pewnego czasu słowa te nie padają bo przy takiej nazwie prawdopodobnie nie udałoby się patentu uzyskać. Ale czy na pewno? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radary nie kosztują 500 zł tylko trochę więcej a jeśli można zwiększyć moc silnika o 12 % !!!!!!!!!!! za 500 zł to byłby złoty biznes.

Ciekawe skąd masz informacje że większość rajdówek ma je zamontowane, nie zebym się czepiał tylko z ciekawości.

 

Rajdówki to nie wyścigówki, np.: Mitsubishi EVO, Subaru Impreza, Citroen Xara, Peuget 206, 306, Skoda Octavia i Felicia, Fiat Punto 1600, Suzuki Ignis 1600 itd, a nie Ferari czy McLaren

Informacji nie posiadłem z nikąd tylko jako fan rajdów i samochodziarz z wykształcenia sam widziałem je na własne oczy.

Nie chciałbym tu promować magnetyzerów bo sam podchodzę do nich sceptycznie, tylko podaję fakty z którymi miałem okazję się zapoznać.

A o więcej konkretów odsyłam do np.

MAHA Tuning Test Center Kraków

wg ich badań na hamowni realny wzrost mocy i momentu to ok. 3-4% , a nie jak piszą w reklamach 10-15%, (ale w sporcie nawet 1% bywa czasami na wagę sekund).

 

Więcej nie będe już pisał bo więcej można się dowiedzieć na forum http://www.tuning.pl

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, trudno jest znaleźć opis wpływu pola magnetycznego na cząsteczki wody, ale może ktoś dociekliwy zechce spokojnie przestudiować treść, którą znalazłem na stronie: http://camac.if.pw.edu.pl/pl/dydaktyka/labfiz1/20/20.html.

 

Temat poruszony na wskazanej stronie dotyczy magnesowania ciał stałych, ale jeśli przyjmiemy za aksjomat, że Świat składa się z atomów i cząsteczek oddziałujących między sobą, to może wykład ten przekona KAŻDEGO, że i wodę magnesować można.

 

Woda to cząsteczka atomów wodoru i tlenu. Każdy atom to jądro i krążące po jego orbicie elektrony posiadające swoją własną energię. Skoro możemy się zgodzić, że na każdy elektron swobodny oddziałuje pole magnetyczne, to zapewne trudno jest przeczyć, że oddziałuje również na atom. A skoro cząsteczka jest układem atomów, to pole magnetyczne może oddziaływać również na cząsteczkę.

 

Jestem przekonany, że pole magnetyczne działa na cząsteczki wody i wszystkie cząsteczki w niej zawarte.

 

Należy jeszcze pamiętać o tym, że dla zobrazowania i zrozumienia zachodzących procesów w ciałach stałych, gazowych i cieczach, często rozważa się układ wiązań atomowych, ale tu musiałbym cytować prawa fizyki kwantowej.

 

Pozwolę sobie na odrobinę demagogii. Czy ktoś z Państwa widział pole magnetyczne lub elektryczne? A czy widzieliście Państwo, jak działa kompas?

 

A, czy ktoś kiedyś widział pole magnetyczne Ziemi? Jeśli nie, to dlaczego jabłko działa w tym polu według jednego i jedynego schematu podczas spadania, gdy dojrzeje? Czy w jabłku znajdują się elektrony???

 

I jeszcze jedno pytanie: Czy ktoś z Państwa widział dźwięk "zapisany" na taśmie magnetofonowej? Czy taśma, gdy przesuwa się przed głowicą magnetyczną traci po przejściu swoje namagnesowanie???? A czy ta sama głowica w magnetofonie jest zdolna przyciągnąć np. mały gwoździk?

 

Twierdzę, że podobnie jest z cząsteczkami wody i pozostałymi cząsteczkami składającymi się na jej zawartość.

 

Teoria magnetyzmu obejmuje właściwości magnetyczne cząstek elementarnych, atomów i molekuł, a także zbiorów atomów lub molekuł w postaci gazu, cieczy lub ciała stałego. Właściwości te wynikają z charakteru oddziaływań między pojedynczymi atomami.

 

Twierdzę, że każde ciało umieszczone w polu magnetyczne podlega jego działaniu. Czy wiecie Państwo, jak działa elektroencefalograf? On mierzy nie tylko - UWAGA - napięcie elektryczne naszego mózgu, ale przede wszystkim pole magnetyczne, które jest wytworzone poprzez układ krążenia. Ale aby to wytłumaczyć należy przestudiować zachowanie się elektronów na zewnętrznych powłokach atomów. Każdy elektron ma własny moment pędu określony spinową liczbą kwantową.

Zapytajcie zatem skąd ten elektron ma WŁASNY moment pędu??? Bo ja wiem, że go ma, podobnie jak Ziemia, która obraca się wokół własnej osi i krąży niczym elektron po jednej z zewnętrznych ("powłok") orbit Słońca.

 

 

I już zupełnie na koniec. W tym co napisałem brakuje jednego. Nie umiem określić wielkości pola magnetycznego, jakie winno być przyłożone do rury z wodą. Nie umiem również zdecydować, bo brakuje mi danych, czy stosować jeden magnes czy też dwa. Jeden na zasilaniu zimną wodą i drugi na zasilaniu ciepłą wodą.

 

A może by tak, Murator pomógł w rozstrzygnięciu naszych problemów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o więcej konkretów odsyłam do np.

MAHA Tuning Test Center Kraków

wg ich badań na hamowni realny wzrost mocy i momentu to ok. 3-4% , a nie jak piszą w reklamach 10-15%, (ale w sporcie nawet 1% bywa czasami na wagę sekund).

 

Więcej nie będe już pisał bo więcej można się dowiedzieć na forum http://www.tuning.pl

 

Na cytowanej przez ciebie stronie oraz na stronie http://www.mundi.com/domowa.htm można się dowiedzieć że badania wykazałay wzrost mocy od 8 do 12 % , zdecyduj się wiec 1% czy 12% ?

 

Jeśli te badania są wykonywane z taką naukową starannością jak badania ilosci bakterii w mleku to gratuluję. Jeśli jesteś samochodzierzem z wykształcenia to znasz teorię spalania i konstrukcji silników i wiesz zapewne że wiadomo CO trzeba zrobić z aby polepszyć osiągi silników. Konstriktorzy głowią się głównie nad tym JAK to zrobić. Wg mojej wiedzy to że paliwo przez chilę znajdowało się w polu magnetycznym (i już się nie znajduje) nie ma wpływu na sam proces spalania w cylindrze choćby na warunki tam panujące czyli wysoką temperaturę i bardzo turbulentny przepływ powietrza i paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na odrobinę demagogii. Czy ktoś z Państwa widział pole magnetyczne lub elektryczne? A czy widzieliście Państwo, jak działa kompas?

 

A, czy ktoś kiedyś widział pole magnetyczne Ziemi? Jeśli nie, to dlaczego jabłko działa w tym polu według jednego i jedynego schematu podczas spadania, gdy dojrzeje? Czy w jabłku znajdują się elektrony???

 

I jeszcze jedno pytanie: Czy ktoś z Państwa widział dźwięk "zapisany" na taśmie magnetofonowej? Czy taśma, gdy przesuwa się przed głowicą magnetyczną traci po przejściu swoje namagnesowanie???? A czy ta sama głowica w magnetofonie jest zdolna przyciągnąć np. mały gwoździk?

 

Faktycznie demagogia. Nie czytałeś uważnie wypowiedzi Pieczary a to irytuje. Jabłko będzie spadać tylko, gdy znajdzie się w polu oddziaływania Ziemi, jeśli odsuniemy Ziemię wystarczjąco daleko od jabłka nie będziemy w stanie zaobserwować żadnego oddziaływania. To samo dzieje się z wodą, paliwem i mlekiem po przejściu przez magnetyzer. Zapytasz się skąd to wiemy. Wyjaśnia to ta sama teoria dzięki której wiemy dlaczego można zarejestrowac głos na taśmie magnetofonowej mimo że taśma nie przyciąga gwoździa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonany, że pole magnetyczne działa na cząsteczki wody i wszystkie cząsteczki w niej zawarte.

 

Alez Kkrzysztofie! Oczywiscie ze dziala! Woda jest diamagnetykiem, a wiec w polu magnetycznym pojawia sie moment magnetyczny! (zob. "diamagnetyk" w dowolnej encyklopedii). Ale ten moment jest nietrwaly, jak pole prztestaje dzialac (bo np. woda juz wyplynie z magnetyzera), to woda zupelnie "zapomina" o tym, ze byla w magnesie. Nie mozna jej namagnesowac, innymi slowy nie moze przekazac namagnesowania, nie moze sie "aktywowac" magnetycznie, nie moze sie "spolaryzowac". Nic nie moze.

 

Po drugie w fizyce uzywa sie tak zwanych czasow relaksacji, ktore sa miara czasu potrzebnego do powrotu ukladu do stanu rownowagi. Te czasy sa rozne dla roznych procesow fizycznych. Wykonano pomiary wplywu impulsowego pola magnetycznego na czasteczki wody, zeby sie przekonac jak dlugo zanika jej polaryzacja diamagnetyczna. Okazuje sie, ze jest to czas rzedu kilku pikosekund (10 do potegi -12 s). Wiec to tu jest problem z woda "aktywowana magnetycznie"! Magnetyzer nie przeniesie swojego dzialania na odleglosc!

 

Inna sprawa, ktora poruszyles, dotyczyla jonizacji pod wplywem pola magnetycznego. W slabych polach magnetycznych nie ma zadnego zjawiska prowadzacego do jonizacji. Sam fakt, ze cos z czyms oddzialywuje (pole magnetyczne z woda) nie oznacza od razu, ze te oddzialywanie trwale zmienia uklad, a przede wszystkim, ze te oddzialywanie wyjasnia "obserwowane" zjawisko (osadzanie kamienia, lepsze spalanie). W przypadku magnetyzerow cytowane przez producentow prawa fizyki NIE WYJASNIAJA "obserwowanych" (czy raczej "obiecanych") zjawisk. To tak, jakbys chcial wytlumaczyc przytoczone przez Ciebie pole magnetyczne Ziemi obecnoscia wiatrow. Wiatry wieja, zjawisko "wiania" zachodzi na calej kuli ziemskiej. Ale istnienie wiatru NIE WYJASNIA pola magnetycznego Ziemi i bylbym bardzo podejrzyliwy, gdyby ktos powolujac sie na autorytet nauki chcial wykazac taka zaleznosc.

 

Pozdrawiam

Pieczara.

 

PS:

KKrzysztofie, tak w ogole, to sie bardzo ciesze, ze nasza dyskusja sklonila Cie do zadawania pytan i stawiania hipotez! Ciekawosc swiata jest motorem badan! Czasem trzeba postawic wiele hipotez zanim cos sie wyjasni. Nie obrazaj sie na kogos, kto odrzuca Twoje argumenty. Ten ktos nie odrzuca Ciebie jako osoby, personalnie. Inaczej jakakolwiek naukowa i forumowa dyskusja bylaby niemozliwa, bo by sie wszyscy poobrazali. Poki co dyskutujemy o argumentach, a nie o tych, ktorzy je podnosza. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KKrzysztof - wybacz ale Twój teks po prostu mnie osłabił. Dawno nie widziałem takiego pomieszania pojęć ani takiej argumentacji. Nawet nie wiem od czego zacząć i długo się zastanawiałem czy tego postu po prostu nie zignorować. Ale może jeszcze ten jeden raz spróbuję się poważnie wypowiedzieć.

 

A więc po kolei.

1) Na podanej przez Ciebie stronie są materiały do jednego z ćwiczeń laboratoryjnych. Nie wiem jak jest na polibudzie ale ja takie zadania robiłem na studiach na pierwszym roku. Nie ma tam żadnej głębokiej wiedzy - ot poziom studentów pierwszego roku.

2) Opis dotyczy "ferromagnetyków" a więc specyficznej klasy materiałów. Wbrew temu co piszesz - nie wszystkich ciał stałych ale bardzo specyficznej ich klasy do której np. należy stal ale nie należy plastik czy drewno. Tym bardziej nie dotyczy to wody.

3) Argument że "wszystko jest zbudowane z atomów" więc musi oddziaływać - jest niepoważny. Możemy iść dalej - wszystko co widzisz jest zbudowane z 3 cząstek: proton, neutron i elektron. Albo jeszcze głędiej i stwierdzić że wszystko jest zbudowane z kwarków, antykwarków, gluonów, leptonów itd. I co z tego? Analogicznie z niewielkiej ilości typów klocków LEGO można zbudować wiele różnych rzeczy. Analogicznie - mimo że też zbudowane z tych samych "klocków" - czym innym są atomy wodoru, cząstka wody czy atom żelaza.

4) Co do argumentów że czegoś "nie widać". No i co z tego? Może być niewidoczne ale widzimy efekty (czyli mówiąc innymi słowy - mamy narzędzia by zmierzyć). Takim czytnikiem do taśmy magnetycznej jest głowica w magnetofonie. Ale można wziąć opiłki żelaza, posypać, i od biedy zobaczyć. Idąc za twoją argumentacją - widziałeś kiedyś powietrze? A oddychasz?

 

A wracając do naszego głównego tematu: pytanie nie jest czy pole magnetyczne "oddziałuje" z wodą (Ty też np. grawitacyjnie oddziałujesz na wszystko – tylko jest to efekt praktycznie nie mierzalny) tylko czy pole magnetyczne coś pożytecznego z wodą robi a jeśli tak to co? Wytrąca osad (a więc zamula rury) a może jak twierdzą inni powoduje że osad się nie wytrąca? Wg mnie nie ma żadnego mechanizmu by pole magnetyczne robiło jakąkolwiek z tych rzeczy. A już na pewno nie są tym wyjaśnieniem wszystkie opisy na tym forum.

 

A jeśli chcesz wierzyć w zbawienne działanie magnetyzerów - Twoje prawo. Idź i kup od razu kilka. I na wszelki wypadek zainstaluj na każdej rurze. A co - jak wierzysz że działa a Ciebie stać to dlaczego nie. I jeszcze do tego kilka mat przeciw promieniowaniu żył wodnych. Jedyny pozytyw, jak to zauważył Gnom to że to nie zaszkodzi (podobnie jak patentowane środki odstraszania duchów - po ich zainstalowaniu nikt ducha nie widział). Natomiast nie instaluj sobie płyt CD do zabezpieczenia przed radarem policyjnym - zasłaniają częściowo widok i poprzez to zwiększają niebezpieczeństwo wypadku.

 

I przede wszystkim - nie mieszaj ludziom w głowach używając argumentacji takiej jak w Twoim poście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na cytowanej przez ciebie stronie oraz na stronie http://www.mundi.com/domowa.htm można się dowiedzieć że badania wykazałay wzrost mocy od 8 do 12 % , zdecyduj się wiec 1% czy 12% ?

 

Jak może zauważyłeś ja się na nic nie decyduję tylko przytaczam fakty.

Faktem jest, że na stronach piszą o niebotycznych osiągach po założeniu magnetyzerów, ale również faktem jest to co sam widziałem i ustaliłem czyli wzrost w ok. do 4%.

Ocena należy do nas samych. :D :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem sie włączyć jeszcze raz chyba ostatni.

Szanowni Forumowicze popatrzcie do czego prowadzi taka wymiana racji, argumentów i kontrargumentów?

Nawet nikt nie zapytał wywyołując dyskusję o magnetyzery w kategorii warto czy nie, a czy się czegoś dowiedział, chyba nie?

Dyskusja zeszła na poziom molekularny, a "nas" raczej interesuje to czy coś warto czy nie. Wiem, że czasami trudno coś jednoznacznie udowodnić lub w prosty sposób wyjaśnić, ale zdrowy rozsądek chyba warto zachować.

 

Pozdrowienia dla Pieczary bo właśnie sobie przypomniałem że on był TYM pierwszym i dla wszystkich pozostałych również.

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argument że "wszystko jest zbudowane z atomów" więc musi oddziaływać - jest niepoważny.

Dlaczego jest nie poważne? Stwierdziłeś, ale nie uzasadniłeś swoje osądu.

 

Albo jeszcze głędiej i stwierdzić że wszystko jest zbudowane z kwarków, antykwarków, gluonów, leptonów itd. I co z tego?

 

No właśnie: CO TO OZNACZA?

 

A jeśli chcesz wierzyć w zbawienne działanie magnetyzerów - Twoje prawo.
To jest obraźliwe. Wiara i przekonanie to dwa odmienne aspekty.

 

Natomiast nie instaluj sobie płyt CD do zabezpieczenia przed radarem policyjnym - zasłaniają częściowo widok i poprzez to zwiększają niebezpieczeństwo wypadku.

Rozumiem, że miałeś już okazję to przetestować i odradzasz robić to innym. Dziękuję. Próbujesz mi imputować głupotę, a to już są chwyty na bardzo niskim poziomie intelektualnym.

Ktoś, kto podpisuje się "_bogus_ nie umie podjąć dyskusji i wnieść coś nowego do sprawy.

 

W odniesieniu do tego co napisał PIECZARA++++++++ postaram się wnieść trochę więcej informacji na temat jonizacji cząsteczek i atomów.

 

Prawdopodobieństwo jonizacji cząstki w zderzeniu z elektronem zależy od wielu czynników, takich jak na przykład prędkość cząstek czy energia jonizacji. W oczywisty sposób nie będziemy w stanie zjonizować czegokolwiek, jeżeli energia przekazana w zderzeniu będzie mniejsza od energii jonizacji. Po przekroczeniu tego progu prawdopodobieństwo jonizacji będzie rosło. Energia jonizacji na przykład dla H2O wynosi 12.6 eV, tak podają tablice matematyczne.

 

W rzeczywistości bardzo rzadko możemy mówić o fizycznym uderzeniu jednego elektronu w drugi, ale oddziaływanie tych cząstek ma naturę elektromagnetyczną. Wielkość przekazanej energii będzie zależała od parametru (mocy) zderzenia.

Możemy określić pewną graniczną wartość zderzenia, powyżej którego przekaz energii jest niewystarczający na oderwanie elektronu. Wartość granicznego parametru zderzenia, a tym samym objętość aktywnego obszaru jonizacji będzie rosła z pierwotną energią elektronu powodującego jonizację.

 

Temu zjawisku zawdzięczamy wzrost prawdopodobieństwa jonizacji ze wzrostem energii elektronu (punktu materialnego). Jednak wielkość przekazanej energii będzie zależała nie tylko od parametru zderzenia, lecz również i od czasu oddziaływania cząstek.

 

Jeżeli ten czas będzie zbyt krótki, to pomimo posiadania przez cząstkę wystarczającej energii kinetycznej proces jonizacji nie zajdzie. Powyższe ograniczenie powoduje, że po przekroczeniu pewnej wartości energii kinetycznej elektronu, prawdopodobieństwo jonizacji zaczyna spadać.

 

I w tym wyjaśnieniu znajduję to co mnie interesowało, ale czy Ciebie to przekonuje(?).

 

Znam już energię, jaką potrzebuje cząsteczka wody, aby móc obserwować zjawisko jonizacji. Poświęcę teraz trochę czasu na to by wyznaczyć wielkość pola magnetycznego, jego natężenie i obszar działania.

Dzięki tym teoretycznym rozważaniom, podkreślam teoretycznym, może udać się wyznaczyć praktyczne parametry pola magnetycznego. Trudno mi będzie sprawdzić moc magnesu, ale z powodzeniem mogę wyznaczyć strumień magnetyczny elektrommagnesu i co więcej będę mógł go zmieniać poprzez zmianę potencjałów na wejściu układu cewki

 

Temat magnesowania interesuje mnie z jednego powodu. Uważam, że korzystanie z właściwości pola magnetycznego może przynieść korzystne efekty.

 

Takie założenie potęguje moją ciekawość. Ale wcale to nie oznacza, że uwierzę iż oferowany przez jakąś firmę magnes posiada jakieś tam natężenie pola magnetycznego, nawet jeśli jest ono podane poprzez liczbę. Nie mam możliwości sprawdzenia takiego parametru, to przecież oczywiste.

 

Próba odpowiedzi na pytanie: czy magnesowanie wody faktycznie powoduje rozbicie kamienia kotłowego lub faktycznie poprawia właściwości wody - nie jest prosta. I jak widać z obfitości wpisów, powoduje generowanie pomysłów i emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek czytam z zainteresowaniem. Tez jestem ciekaw, czy warto czy nie warto instalowac magnetyzera i czy on w ogole ma pozytywny wpływ na urządzenia.

 

Panowie, przedstawiajcie dalej swoje argumenty, tylko prosze bez złosliwosci wobec oponenta. Zarowno wypowiedzi za jak i przeciw są wazne, ale te merytoryczne, a nie osobiste.

 

Pozdrawiam Was serdecznie

 

KrzysiekS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy Forumowicze,

 

Poniewaz dalsza dyskusja zeszla na dosc naukowe tory, to poprosilem prof. Chibowskiego, ktory zajmuje sie zagadnieniami zwiazanymi z dzialaniem pola magnetycznego na roztwory wodne, o kilka slow komentarza. Bez opinii specjalisty nie damy rady sami rozsądzic problemu, a jedynie zabrniemy w domyslach. Prof. Chibowski obiecal nam garsc wyjasnien, wiec prosze wszystkich o cierpliwosc! Na razie na uniwersytetach trwa sesja!

 

Szanowny Panie,

W odpowiedzi na pana e-mail, dziekujemy za zainteresowanie naszymi badaniami. Zgadzam sie z Pana opinia na temat opracowan dotyczacych dzialania magnetyzerow, ktore mozna znalezc w Internecie.

Obecnie na Uczelni mamy bardzo pracowity okres, egzaminy kursowe, egzaminy magisterskie, konferencje, itp. Sprobujemy napisac jakas informacje na poczatku lipca i przeslemy ja do Pana.

Z powazaniem

 

Emil Chibowski

Department of Physical Chemistry-Interfacial Phenomena

Faculty of Chemistry

Maria Curie-Sklodowska University

20-031 Lublin, Poland

 

Pozdrawiam wszystkich i dziekuje prof. Chibowskiemu za chec wziecia udzialu w dyskusji!

Pieczara.

 

PS:

Prof. Chibowski nalezy do grupy, ktora w warunkach labolatoryjnych obserwuje wplyw pola magnetycznego na wytracanie sie osadow z wody. Ale zanim ktos z nas zakrzyknie "A nie mowilem!" lub "Nie miales racji!", to sprobujmy zrozumiec mechanizm tego dzialania. Bo, jak zauwazyl prof. Chibowski, to co na ten temat pisza w Internecie i ulotkach, to kompletna bzdura.

 

I pozostanie jeszcze pytanie o zasadnosc montowania tego w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do filtra wody to każdy nosi go w sobie nazywa się nerka, w sumie jest ich dwie.

Co do zasadności montowania wszelkiegu ustrojstwa polepszającego jakość wody nie pyta tylko ten, któremu powyższe filtry dokonały samooczyszczenia w postaci piaseczku lub kamyczków do wyboru. :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...