Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

240m2 wbrew zdrowemu rozsądkowi i utartym trendom ;)


Tomekjan

Recommended Posts

Widzę że działka pięknie usytuowana! Ja też zaczynałam od ogrodzenia i toalety, wszystko stoi do dziś bo budowa jeszcze trwa i jest potrzebne na budowie. Materiały są zabezpieczone ( ktoś powie może że słabe to ogrodzenie, ale jednak wiadomo gdzie jest granica terenu prywatnego) a podczas całego dnia pracy nie trzeba Wykonawców do lasu ścigać ( Inwestora zresztą też :) ). Ogrodzenie ( nawet tymczasowe) i toaletę uważam za dwie pierwsze rzeczy , które należy wykonać na budowie. I bardzo przydatne o czym pewnie przekonasz się już w trakcie budowy. Już setki razy mówiłam "jak dobrze że ogrodziliśmy działkę". Studnia u nas nie ma racji bytu ( niestety) bo wody w gruncie nie ma ( bliskość kopalni ).

Dziennik zapowiada się coraz ciekawiej :popcorn:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

W sumie można wszystko. Można mieć kaprysy, co tam, należy takie mieć. Można robić wszystko inaczej niż inni, czemu nie, nie ma z tym problemu. Ale jedno jest według mnie niewybaczalne jeśli chodzi o budowanie czegokolwiek. PROJEKT !

Jeżeli budowa ma mieć jakiś sens i finał, a w dodatku budżet mniejszy od Stadionu Narodowego, musisz mieć plan którego będziesz się trzymał. Projekt to nie jest tylko papier dla urzędników, projekt to jest klucz do sukcesu. W każdym projekcie można wprowadzać zmiany, ulepszenia ale trzeba pomyśleć nad taką możliwością na etapie właśnie projektowania, a nie w trakcie realizacji. Są zmiany, których się już nie będzie dało zrobić, bez garści dynamitu.

 

Chcesz mieć bardzo elastyczny budynek, który będziesz mógł zmieniać w trakcie (chodzi o funkcję), to trzeba było zrobić tylko zewnętrzną powłokę budynku, z przestrzenią do zagospodarowania w jej wnętrzu. Ze stropami rozpiętymi tylko na zewnętrznych ścianach, a nie klasyczny budynek o ścianowym układzie, z więźbą płatwiowo-kleszczową. Pamiętaj, ładny i funkcjonalny budynek, kosztuje tyle samo co .... inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni popieram pomysł budowania domu , który będzie odzwierciedlał pragnienia i koncepcje właściciela. Ale jestem zdecydowanym przeciwnikiem dużych zmian w projekcie podczas budowy. To się zemści i finansowo i funkcjonalnie.

Przy dzisiejszych możliwościach programów do projektowania można naprawdę dopracować projekt. Nawet mój kupiony za 200 zł ma nieprawdopodobne możliwości, a co dopiero taki dla profesjonalistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiatrołap strasznie mały , nie ma gdzie kurtek powiesić

 

Aby sprawdzić piec w kotłowni musisz obejsc cały dom dookoła.

 

garaże nie sa termicznie oddzielone od domu (są grzane?)

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hłe, hłe, hłe, aleś nas storpedował pytaniami.

 

Mamy gotowca.

Zestaw premium z marleya http://www.marley.com.pl/systemy-wykorzystania-wody-deszczowej.html

Zbiornik 4500 l.

 

Całość 15 tys. zł.

 

Montować będziemy na wiosnę, przed zimą już się nie wyrobimy. A roboty ziemne chcemy zrobić za jednym zamachem - deszczówkę, GWC i piwniczkę pod altaną.

 

Pomysłów i możliwości dużo, ale czy jest sens robić to wszystko? Z każdej strony atakują nas wiadomościami, jakie to te systemy są eko, człowiek się napatrzy i puszcza wodzę fantazji, że na starość będzie miał darmową enrgię na zasilanie swojego domu - ale ile w tym marketingu, a ile realnych zysków. Oczywiście zakładam, że większość instalacji musi działać bezawaryjnie ok 10 lat, aby się "powiedzmy" zwróciła. Jednak nie zawsze w głównej mierze chodzi o ten zwrot - chyba?

 

My patrzymy nieco inaczej na kwestię "zwrotu" i "opłacalności".

Nie wszystko przeliczamy na złotówki.

Po latach ogrzewania różnego typu piecami, kominkami itp. kosztem nie do oszacowania jest bezobsługowość pompy ciepła, brak popiołu, szykowania różnego typu opału itp.

Deszczówka?? Marnuje się tyle wody opadowej, która można wykorzystać do podlania ogrodu, umycia auta, spłukania wc czy do prania. Uznaliśmy, że warto taką instalację mieć.

 

Ogniwa fotowoltaniczne też mamy w planach, może jak znormalnieje nasze prawo energetyczne. Ale plany są poważne.

 

Solary natomiast odpuściliśmy sobie, bo jest nas dwoje, nie potrzebujemy aż takiej ilości ciepłej wody.

 

Też nie jesteśmy Grinpisami (nawet ich fanami nie jesteśmy), podchodzimy zdroworozsądkowo, fajnie niektóre rzeczy "eko" mieć, podokarmiać ptaszki, kawałek ogrodu zostawić w stanie dzikim itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...