Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Po montażu okien OKNOPLAST + ILLBRUCK


Recommended Posts

Mam wrażenie, że ty też niestety wyciągasz pochopne wnioski na podstawie kilku zdjęć, które żadnego dramatu nie prezentują. Dlaczego niby "deska" ma zniknąć? Prawdopodobnie nie jest to "deska" lecz sklejka wodoodporna i wcale nie ma znikać tylko pozostać tam gdzie jest by zgodnie z zaleceniami producenta okuć podpierać "na wieki" szynę jezdną na całej jej długości.

Proponuję zerknąć na stronę producenta okien: http://www.ms.pl/produkty/patio_psk_drzwi_uchylno_przesuwne

A dokładnej tutaj: http://www.ms.pl/content/download/7278/79260/file/Ramy.pdf

Faktycznie profil bazowy nie jest podparty we wzorowy sposób (te drewniane kliny i cegły) ale gdzie tu dramat? Przecież powszechnie widuje się takie kwiatki:

[ATTACH=CONFIG]297201[/ATTACH]

 

 

Najbardziej sensowna i fachowa odpowiedź, tak właśnie jest jak Pan napisał, jest to sklejka i tak miało to pozostać i pozostało.

 

Nie zgodzę się, że jednak zdjęcia nie prezentują dramatu w podejściu do klienta, tak jak napisałem, montażyści nie zachowali poziomu ramy była naciągnięta na kotwach przez to w jednym rogu wygięta i dybel nie zachodził, podparcie widać na zdjęciach, połowa tych klinów niczego nie podpierała wyjmowałem je ręką bez problemów, stropian pomiędzy warstwami pianki jest powkladany bo pianka zapadała się pod ciężarem więc dali styropian po środku, uszkodzona została osłona, którą zabrała ekipa poprawiająca z MS a o którą upominałem się rok. Ostatnia sprawa to montaż tej sklejki po czasie tak jak napisałem montujący wkręcał w nią wkręty do drewna a że poszerzenie ma w środku profil metalowy to wkręty przy ścianach gdzie było sztywno dały radę w nie wejśc ale po środku po prostu wypchneły je na zawnątrz i ułożyło sie pod skosem.

 

Tak jak napisałem poprawiliśmy te wkręty wyprostowaliśmy poszerzenie, dodaliśmy jeszcze jeden punkt podparcia, zastosowaliśmy plastikowe kliny, pomiędzy podparciami daliśmy ciasno twardy styrodur.

 

 

A wytłumacz mi, człowiekowi kupujacemu okna, skąd ma wiedzieć jak otwory mają być przygotowane? Od tego jest firma montażowa żeby się tym zająć albo wyraźnie wskazać na budowie co trzeba zrobić żeby mogli przystąpić do montażu. Mi montaż robił jeden z forumowych fachowców. Nie wymagał ode mnie zgłębiania wiedzy na temat montażu okien. Ja założyłem ze On to umie robić. On założył że ja umiem przelać pieniądze. I wszytko odbyło się bez zgrzytów i problemów. No ale gdyby każdy zajął się tym co umie robić najlepiej to forum świeciło by pustkami.

 

I ja tak właśnie myślę zwłaszcza, że przy wykuszu musieliśmy podwyższyć otwory i to zrobiliśmy bez problemy do wysokości jaką wskazała firma. By spotkać się z takim postem:

 

Rozumiem, że nadzór nad montażem powierzył Pan mamie, bo zna się na tej robocie, a nie dlatego że była "pod ręką", a Pan nie miał czasu na własny dom. :)

 

I potem jeszcze się Pan pyta gdzie obraża. Buduje jakieś wyimaginowane, sarkastyczne teorie i jeszcze się pyta o co chodzi, kiedy starałem się grzecznie opisać sytuacje.

 

Temat jak najbardziej pożyteczny dla wszystkich budujących i od tego jest forum żeby takie zachowania i firmy piętnować. Cieszę się, że moja budowa trwa kilka lat i nie spinałem się aby wybudować szybko, po pierwsze dlatego, że miałem czas na przemyślenie i wyciągnięcie wniosków a poza tym ostatnimi czasy albo mam więcej szczęscia albo coś drgnęło w podejściu do klienta w Polsce i to dotyczy młodych przedsiębiorców. Ostatnio szklarz montował mi kabinę młody właściciel widać, że mu zależy i chce sie uczyć, były problemy ale wszytko zostało zakończone profesjonalnie i na ostatni guzik, podobnie stolarnia która robiła mi kuchnie, wystąpiły problemy związane z kolorem i błędy montażowe ale wszystko zostało poprawione bez żadnych pretensji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 186
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam wrażenie, że ty też niestety wyciągasz pochopne wnioski na podstawie kilku zdjęć, które żadnego dramatu nie prezentują. Dlaczego niby "deska" ma zniknąć? Prawdopodobnie nie jest to "deska" lecz sklejka wodoodporna i wcale nie ma znikać tylko pozostać tam gdzie jest by zgodnie z zaleceniami producenta okuć podpierać "na wieki" szynę jezdną na całej jej długości.

 

Wojtku posypuję łeb popiołem. Nie zajrzałem wcześniej na wskazaną przez Ciebie stronę, a sam rozwiązałbym sprawę nieco inaczej stąd moja uwaga. Niesłuszna jak dobrze zauważyłeś. Rozwiązanie jest poprawne, a jeśli na dodatek zgodne z życzeniem producenta wszystko jest podwójnie ok. Jeszcze raz przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużym negatywem jest brak mechanicznego zamocowania dołu okna do podloza. Brak kotew /katownikow itp przez co okno zdaje sie wyginęło sie w dolnej części.

 

O tym zapomniałem to też miało miejsce przy poprawkach wyprostowaliśmy to według poziomicy i przed wylekwami podparliśmy żeby znowy nie zostało wypchnięte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale tego na zdjęciach nie widać :( Oceniam to co widzę.

 

Daltego też opisuję bo zdaję sobie z tego sprawę, widać natomiast to zeskosowanie i wygięcie poszerzenia na zdjęciu od strony tarasu. Widać, że przy ścianach jest w pionie potem ku środkowi wygina się w łuk i zaczyna iść pod skosem.

Edytowane przez Beata&Slawek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wytłumacz mi, człowiekowi kupujacemu okna, skąd ma wiedzieć jak otwory mają być przygotowane? Od tego jest firma montażowa żeby się tym zająć albo wyraźnie wskazać na budowie co trzeba zrobić żeby mogli przystąpić do montażu. Mi montaż robił jeden z forumowych fachowców. Nie wymagał ode mnie zgłębiania wiedzy na temat montażu okien. Ja założyłem ze On to umie robić. On założył że ja umiem przelać pieniądze. I wszytko odbyło się bez zgrzytów i problemów. No ale gdyby każdy zajął się tym co umie robić najlepiej to forum świeciło by pustkami.

 

Dokładnie, widać, że z MS'u też są kwiatki:jawdrop: Firma montażowa, przy robieniu pomiarów na budowie widzi Swoimi GAŁAMI jak są przygotowane otwory pod montaż okien i ustalają z inwestorem jak powinny być przygotowane i KTO TO PRZYGOTOWUJE???? Ja w wycenie z MS miałem przygotować sam, w Vetrex'ie miałem uwzględnone w wycenie, że robi to firma montażowa....dla mnie lepiej, bo później nie będzie, że murarz coś marnie przygotował.

A w tym w/w przypadku 100% winę ponoszą montażyści z MS'u - powinni powiedzieć, że w tak przygotowane otwory nie montują, chyba, że na pisemną zgodę inwestora!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wytłumacz mi, człowiekowi kupujacemu okna, skąd ma wiedzieć jak otwory mają być przygotowane?

 

Z projektu budowlanego.

 

Od tego jest firma montażowa żeby się tym zająć albo wyraźnie wskazać na budowie co trzeba zrobić żeby mogli przystąpić do montażu.

 

Tak naprawdę to od tego jest architekt albo osoba dokonująca adaptacji projektu. W związku z tym, że projekty od lat są do niczego, nie wiedzieć dlaczego wszystko zwalane jest na monterów. Oni nie posiadają stosownej wiedzy i uprawnień do wskazywania takich rozwiązań. To, że tak od lat robią, cóż ukręcili bat na siebie, a architekci kasę biorą za nic i za nic nie odpowiadają. Ale inwestorów rozumiem, łatwiej do gardła skoczyć biednym misiom od montażu niż Panu architektowi, nie mówiąc o znajomku co na bzdurnej adaptacji pieczątkę postawił..

 

No ale gdyby każdy zajął się tym co umie robić najlepiej to forum świeciło by pustkami.

 

Czy to byłoby złe? Może wreszcie byłoby normalnie. Jest projekt, to się go wykonuje, Autor trzyma nadzór autorski, wynajęty przez inwestora inspektor sprawdza jakość wykonanych robót, a kierownik budowy na bieżąco nadzoruje ich wykonanie. Teraz się rozmarzyłem, a więc forum długo będzie jeszcze potrzebne:-). Kto by za to zapłacił tym wszystkim ludziom? Zresztą nie warto, jak w zanadrzu chętni do nadstawiania karku monterzy, a inwestor wszystko może wytłumaczyć niewiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wytłumacz mi, człowiekowi kupujacemu okna, skąd ma wiedzieć jak otwory mają być przygotowane? Od tego jest firma montażowa żeby się tym zająć albo wyraźnie wskazać na budowie co trzeba zrobić żeby mogli przystąpić do montażu. Mi montaż robił jeden z forumowych fachowców. Nie wymagał ode mnie zgłębiania wiedzy na temat montażu okien. Ja założyłem ze On to umie robić. On założył że ja umiem przelać pieniądze. I wszytko odbyło się bez zgrzytów i problemów. No ale gdyby każdy zajął się tym co umie robić najlepiej to forum świeciło by pustkami.
I tak być powinno szanowny Panie ale nie jest - niestety

Albo trafiamy na fachowca (swoją drogą jak był to człowiek z FM to któż to taki? Stary? Finlandia? Nie obraża się jak powiesz wprost o kim mowa)

albo na papraka.

I tu sugeruję inne rozwiązanie - skoro się nie znamy dajmy innym zarobić , że wprost o tym napiszę.

Sam kilka razy nadzorowałem montaże innych ekip i wiem, że gdyby mnie tam nie było byłaby kaszana jeszcze lepsza jak na zdjęciach tu okazywanych czy w innych wątkach.

Skoro KierBud jest tylko od pieczątek i wpisów w DB to trzeba pomyśleć o innym rozwiązaniu.

Nadzorca to jedno z lepszych

A najważniejsze - co i jak należy wykonać powinno być na rysunkach w projekcie budowlanym - tak jak jest to wszędzie na świecie tylko nie u nas.

I ostatnia moja obserwacja - tzw. cwaniactwo jest po obu stronach - niestety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to od tego jest architekt albo osoba dokonująca adaptacji projektu.

 

:D:wave:

 

Spoko. Szkolenia montażystów producenci okien tez moga odpuścić. Wszak w każdym projekcie budowlanym jest ze szczegółami i w detalach rozrysowany montaż każdego okna. Począwszy od przygotowania otworu, skończywszy na rozmieszczeniu klinów. Wiesz, nie mam powodu Ci nie wierzyć. Jesteś w końcu fachowcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że ty też widzisz tutaj "dramat montażowy"? Możesz mnie oświecić i wskazać te karygodne błędy?

 

Już napisałem brak poziomu, ramy oraz poszerzenia dodatkowo poszerzenie ułożone pod skosem, tylko 3 kliny podpierają okno a reszta nie, widać to w zbliżeniach klinów które porobiłem, myślę że to wystarczy żeby nazwać montaż karygodnym.

 

 

Żeby nie być gołosłownym, podmurówki w wykuszu, zrobione według zaleceń firmy montującej.

 

http://images68.fotosik.pl/494/0dec2731c6cf06e5.jpg

Edytowane przez Beata&Slawek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Chvialbym przypomniec ze 3 lat poszerzenia /profile bazowe to się oglądało niemal tylko na zdjęciach z montażu Jareko. ....

Oj chyba wcześniej niż trzy lata temu to u niego widziałem, ale ten czas zap.....

Jednego ciągle nie rozumiem. Okna za kilkadziesiąt tysięcy i szkoda kasy na prawidłowe podparcie - i znów wraca architekt który kroi Was jak jeleni realnie nie dając nic w zamian, tak jakby okno było snopkiem siana a nie jednym z najważniejszych elementów domu.

Kwiatek z ostatnich zapytań.

Założenia inwestora z zapytania ofertowego... obustronny kolor, ciepłe, wentylacja mechaniczna, ocieplenie 30 cm szarego itd itd.

Przedstawiona oferta - Uw<0,9 w każdym oknie, montaż szczelny - standard na dzisiejsze czasy (jakby kto nie wiedział)

Odpowiedź - ale my chcemy 5 komorowy, dwie szyby bo wie Pan, trzeba liczyć się z każdą złotówką

I do cholery, o czym my tu dyskutujemy ?

A jak znam życie później glazura z najwyższej półki, szafki jak z filmów SF, ogrodzenie kute a może nawet i żeliwne, kasa wylewana strumieniami bo przecież to widać i jest się czym przed sąsiadami pochwalić.

Edytowane przez nikt ważny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszak w każdym projekcie budowlanym jest ze szczegółami i w detalach rozrysowany montaż każdego okna. Począwszy od przygotowania otworu, skończywszy na rozmieszczeniu klinów.

 

Pisałem, że nie jest i tak być nie powinno. Możesz być innego zdania, w końcu jesteśmy w Polsce, a nie za granicą. Tu nic nikogo nie obowiązuje za wyjątkiem własnego widzi mi się. Dla mnie zapis warunków technicznych pkt 2.3.1 jest jasny: "Połączenie okna z murem projektować i wykonywać...". Najpierw projektować potem wykonywać. Czy według Ciebie słowo "projektować" jest adresowane do monterów okien?

 

Szkolenia montażystów producenci okien tez moga odpuścić..

 

Uważasz, że częścią tych szkoleń powinny być zajęcia z projektowania? Bywam na takich szkoleniach, ba, sam je prowadzę od czasu do czasu ale nie uczę monterów projektowania ościeży. Moim zadaniem jest, aby posiedli umiejętności w realizacji wcześniej zaplanowanego sposobu instalacji okna. Żadna ze znanych mi technik montażu nie obejmuje wyrównywania ościeży spieprzonych przez murarzy, chociaż przy wielu podkreślam znaczenie ich wyrównania. To, że monterzy potrafią to zrobić wcale nie znaczy, że muszą, że to ich obowiązek. Niedługo dojdzie do tego, że jak z powodu krzywizny ściany konstrukcyjnej nie będzie możliwości skorzystania np z MOWO, to winien będzie monter okien, bo nie powiedział inwestorowi, że ściany powinny mieć pion. Paranoja. Niestety sami monterzy ją wyhodowali. Niech zatem zbierają owoce swoich zaniechań.

Edytowane przez T12345T
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok - sprawa jasna - winny jest inwestor. Bo nie wiedział. A ku...wa powinien się interesować. Montażysta przyjechał i wyrzeźbił co mógł. Bo przygotowanie otworu to nie jego obowiązek. I klient jeszcze śmie narzekać! Wszak montażysta zrobił mu przysługę że w ogóle zabrał się za montaż. Spoko. Przekonałeś mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok - sprawa jasna - winny jest inwestor. .....

Szanowny Panie, nie rozumiemy się.

Monter nie musi mieć ani uprawnień budowlanych ani nawet znać się na punkcie rosy itp dla niego bzdetach.

On ma mieć dwie prawe ręce i wykonać to co jest zawarte w projekcie budowlanym a Inwestor ma jedno i tylko jedno zadanie - mieć kasę by zapłacić za wykonaną usługę

I o to od lat toczy się walka.

To, że trafiłeś na montażystę, który wiedział więcej niż do niego należało to tylko jego zaleta, ale ilu takich realnie jest w kraju ?

Śmiem twierdzić, że policzysz ich na placach obu dłoni

Przeważa . . . żenada i robota na odwal się - czego dowodzą co chwila zamieszczane tu zdjęcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego nie rozumiem jak można partaczenie montażysty usprawiedliwiać tym że inwestor czegoś nie wie. Że powinien przygotować otwory. A jak nie przygotuje to jego problem. Panowie... Albo robisz swoją robotę dobrze od początku do końca albo idź do pracy w jakiejś korporacji - tam 70% czasu spędza się na szukaniu wykrętów, dupokrytek i usprawiedliwień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok - sprawa jasna - winny jest inwestor.

 

Nie twierdzę, że jest winny, ale spora część winy na niego spada bez dwóch zdań. Podobnie jak konsekwencje prezentowanego tu punktu widzenia, że wiedzieć nie musi. Czy zamiast toczyć spory właściwie o nic, nie lepiej uznać, że jak nie potrafię samodzielnie ocenić projektu, stanu budowy, potrzeb, to lepiej wynająć fachowca. I to nie tego co ma rzecz wykonać bezpośrednio. Fachowca, który rzecz zaplanuje i będzie nadzorował wykonanie aż do odbioru? Ja bym tak zrobił zamiast udawać, że ja to nic nie muszę, a inni muszą wszystko. Swoją drogą, jak ktoś się porywa na budowę, z pustą głową i kieszenią, to zazwyczaj źle, a raczej drogo kończy i są na to dowody.

 

A ku...wa powinien się interesować.

 

No ku...wa powinien. To jego dom, często na całe życie. Idzie taki po bitą furę z Reichu, to 5 wujków bierze ze sobą oraz stado kupli co to się znają, a wcześniej tygodniami ślęczy w sieci, żeby wiedzieć jak się nie dać zrobić. I taki "spryciarz" myśli, że dom sam mu się wybuduje, bo przy tym robią same anioły pod nadzorem Pana B:-).?

 

Przekonałeś mnie.

 

Nie chcę i nie muszę nikogo przekonywać. Przecież to nie moje domy, nie moje okna i nie moje problemy. Każdy swój rozum ma i wedle niego postępuje w życiu i na budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego nie rozumiem jak można partaczenie montażysty usprawiedliwiać tym że inwestor czegoś nie wie. Że powinien przygotować otwory. A jak nie przygotuje to jego problem. Panowie... Albo robisz swoją robotę dobrze od początku do końca albo idź do pracy w jakiejś korporacji - tam 70% czasu spędza się na szukaniu wykrętów, dupokrytek i usprawiedliwień.

Szczerze mówiąc dalsze wyjaśnianie chyba mija się celem

Podstawowy błąd polega na tym, że większość budujących nie stać na budowanie stąd wielu szuka oszczędności - ale nie tam gdzie trzeba.

Stąd szukanie murarzy co lasera i poziomic nie mają, stąd KierBud tylko figurant, stąd projekt bez szczegółów, okna najtańsze bo w TV lecą a że to g... nie okna - nie ma znaczenia, montaż jakże często wykonywany przez Pana Zuzia czy Józia itd itd

W tym jest podstawowy problem

I niestety, Inwestorze nie stać Cię na budowę to zrób kolejny fakultet - naucz się bo Cię zrobią w balona w każdym momencie budowy

 

W swojej 20 letniej historii spotkałem się TRZY razy z domem wykonanym jak trzeba

Odchyłki w poziomie kondygnacji maksimum 10 mm

odchyłki w wymiarach otworów maksimum 5 mm

odchyłka od pionu maks 2%

wnęki okienne równe, wnęki po zamkach silki zarzucone zaprawą w trakcie stawiania

Itd itd itd

A tu masz przykład 99% przypadków wykonania wnęki okiennej przygotowanej pod tzw. ciepły montaż

2014-05-08_2.jpg

Otw&#243;r nie przygotowany (2).jpg

I montażysta kiep że przystąpi w takich warunkach do montazu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie o czym wy wogóle piszecie, wysłałem zapytanie ofertowe do firmy dostałem ofertę na okna z montażem, powtarzam z montażem ja za ten montaż zapłaciłem i nikt nie zrobił tego charytatywnie. Przyjechał sam właściciel firmy na pomiary w jednym miejscu kazał okna podmurować w innym czy zapomniał czy myślał, że w takim otworze drzwi postawi nie wiem w każdym razie nic nie wspomniał. To co powiedział tak zrobiliśmy, każda firma montujaca na całym świecie przed zamotowaniem robi pomiary nikt nie bazuje na projekcie. W jednym miejscu piszecie, że dramatu nie ma a drugim, że to moja wina, czy to moja wina, że nie zachowali poziomu i żle przykręcili tą sklejkę i pogieli osłonę, 400 kilowe ogno umieścili na drewnianych klinach które powypadały a resztę podpiankowalijak po pijaku? Jak wogóle można coś takiego bronić, ja wysiadam.

 

Chyba wogóle nikt nie przeczytał żadnego mojego postu wykonawca widnieje na stronie MS jako autoryzowany parner handlowy a nie Józio z pod SS Społem. Tak jak pisze coulingnon masz firme to dbasz o jej dobre imię i robisz według swojej wiedzy i zasad jak trafia ci się inwestor co wie lepiej od Ciebie to grzecznie odmawiasz montażu. Nie piszemy tu o produkcji garażowej co mogłoby nastąpić gdybym szukał oszczędności jak sugerujecie a przez firmę która która uważa reklamuje się jako wyjątkowa.

Edytowane przez Beata&Slawek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam na temat tego przygotowania otworów okiennych...

 

Z mojego punktu widzenia "zwalanie" na inwestora, architekta, projekt budowlany tudzież cokolwiek innego obowiązku posiadania wiedzy na temat przygotowania otworów okiennych jest pójściem na tzw. łatwiznę.

 

Jestem projektantem kuchni.

Kuchnia, jako pomieszczenie "najeżone" różnymi podłączeniami wymaga odpowiedniego przygotowania - np. przyłącze wody do zmywarki w większości przypadków nie może być za zmywarką lecz obok, lodówka z kostkarką potrzebuje przyłącza wody i odpływu do kanalizacji, niektóre okapy wyspowe są tak ciężkie, że wymagają mocowania do stropu itp. itd. Nie przyszłoby mi nawet do głowy by oczekiwać od inwestora wiedzy na ten temat. Staram się przewidywać konsekwencje, więc zawsze precyzyjnie wskazywałam inwestorom ich powinności.

 

Jako wykonawca całości zlecenia (produkt + montaż) jestem odpowiedzialna zarówno za dostarczenie towaru zgodnego z zamówieniem jak i wykonanie prawidłowego montażu (zgodnie zresztą z ustawą o sprzedaży konsumenckiej). Tym samym, mając świadomość tej odpowiedzialności, ale też wiedząc, że trudno wymagać od inwestora zgadywania, czego się od niego oczekuje, najprościej dokładnie określić swoje wymagania (i najlepiej zapisać je w umowie). Eliminuje to większość potencjalnych problemów. Ma to też inną zaletę - w razie niewłaściwego przygotowania, można się powołać na te zapisy i oczekiwać poprawienia do stanu oczekiwanego.

Inwestor, w 99% przypadków, jest jak najbardziej zainteresowany odpowiednim przygotowaniem do montażu, bo przecież jest to jego dom i to on się potem będzie "użerał" z potencjalnymi problemami. Sęk w tym, że z reguły nie jest on uświadamiany, na czym to odpowiednie przygotowanie powinno polegać. Stwierdzenie, że "inwestor nie zapytał" to absurd. To tylko wygodna wymówka dla wykonawcy, który o to, by inwestor o tym wiedział, nie zadbał.

 

Co do okien jeszcze i przywołanego tu projektu budowlanego. W projekcie budowlanym mamy, przykładowo, zapis, że okna będą plastikowe. W rzeczywistości inwestor zamawia drewniane. Zalecenia, jak zdążyłam się zorientować, zupełnie inne.

(tak swoją drogą - nawiasem - przeczytałam swój projekt dokładnie, nie pamiętam, by było tam coś na temat przygotowania ościeży do montażu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...