Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Odpływ liniowy


Jakuboski

Recommended Posts

  • 1 year później...
  • 3 months później...
Witam wszystkich. W swoim życiu zamontowałem już ok 150 odpływów liniowych. Otóż na odpływie liniowym nie można oszczędzać i kupować najtańszy. Hydroizolacja jaką stosuję to mata uszczelniająca na ścianę i podłogę lub folia w płynie na ściany i mata na podłogę, bądź folia w płynie na ścianach i szlam uszczelniający na podłogę. Jeżeli montuje się odpływ liniowy spadek musi wynosić min 2% i należy wykonać hydroizolację całej podłogi w łazience!! Oczywiście należy zastosować taśmę uszczelniającą do hydroizolacji i narożniki wewnętrzne i zewnętrzne. Do przyklejenia maty uszczelniającej używam kleju do płytek dobrej jakości. Otóż przy montażu odpływu liniowego nie należy jastrychu czy innej zaprawy upychać pod syfon gdyż podczas stawania na nim minimalnie się on ugina i z biegiem czasu pęka (poprawiałem kilka razy po innych fachowcach), ja zawsze pod syfon daję piankę montażową. Mam nadzieję,że pomogłem pozdrawiam Kuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Witam Forumowiczów, czytałam troche o odpływach liniowych i widze, że użytkownicy bezbrodzikowych pryszniców są raczej zadowoleni i polecają takie rozwiązanie. Ja widziałam na żywo takie rozwiązanie w 3 domach:

1. U mojej koleżanki, bardzo dbającej o dom jak brałam prysznic to musiałam co chwilę zakręcać wodę, bo odpływ juz po chwili zapchany, do tego cała łazienka była od razu zaparowana, bo para rozchodziła się na całą przestrzeń. W lustrze nie było opcji, żeby się przejrzeć.

2. U kolejnej koleżanki, pomimo tego, że woda ściekała do odpływu to musiałam uważać, bo woda i tak się wylewała na łazienkę, więc tylko szybko prysznic mogłam wziąć, a i tak użycie ściągaczki niezbędne - nie wyobrażam sobie tego robić po każdym prysznicu.

3. Takie rozwiązanie ma również mój kolega, z jego prysznica nie korzystałam, ale niestety on już tak o niego ni dba jak moje koleżanki. Ma położoną mozaikę i to wygląda okropnie, bo jest tam straszny kamień.

 

Z moich doświadczeń wynika, że nie jest do dobre rozwiązanie, trzeba o to strasznie dbać i się stresować wylewającą wodą. Dodatkowo przerażają mnie fugi, które ciągle narażone są na wilgoć. Brodzik jest gładki, jeśli dobrej jakości to idealnie się czyści (nie rozumiem głosów z uciążliwości w czyszczeniu brodzika), a fugi, mam wrażenie, że jeśli nawet wydaje nam się, że sa czyste to siedzi tam pełno bakterii i grzybów...Wiem, że można tam zainstalowac podłogówkę, ale nie wiem czy to rozwiązuje problem.

 

Ale może się mylę i akurat źle trafiłam? To rozwiązanie bardzo podoba mi się wizualnie, ale mam pewne obawy. Będę wdzięczna więc o opinie użytkownikow bezbrodzikowych pryszniców, co z fugami? Czy nie trzeba ich co chwilę szorować? Czy na pewno jest to higeniczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy odpływ wymaga czyszczenia z tłuszczu i kłaków, pardon - włosów. Cudów nie ma. Co miesiąc może co 3, lecz czyścić TRZEBA. Po 6 miesiacach to zbyt rzadko! Mam bezbrodzikowy (walk in) z tradycyjnym wpustem (kratka z nierdzewki, szkoda że nie liniowy, trudno tak wyszło), nie ma lepszego rozwiązania. Doceniają to śćiególnie osoby na wózku. Ideałem jest jeden wpust pod natryskiem w kabinie i drugi liniowy na granicy strefy mokrej przy wyjściu. Nigdy dwa naraz sie nie zapchaja. Elegancja kosztuje , więc po kąpieli trzeba ściągaczką machnąć po ścianach i posadzce do sucha i żadnej hodowli pieczarek nie ma. Fug przy kabinie nigdy nie szorowałem. Wnioski po 3 latach intensywnego użytkowania.

Kabina jest w narożniku, trzecia ścianka jest ze szkła. Opierasz szkło narożnikiem na posadzce na plastikowej podkładce 3mm (firmowa osłona narożników szyby w opakowaniu do transportu), mocujesz do ściany firmową listwą, szparę pod szybą uszczelniasz silikonem (na 3 raty, dół, wewnatrz, zewnatrz). Po tygodniu gdy silikon jest sztywny, wyciągasz plastik spod narożnika i uzupełniasz silikon. Oparcie szyby bezposrednio na posadzce może spowodować pęknięcie szkła!!!

Zapomniałem:

Podczas kąpieli włączam wetylator (chyba fi 125 lub 150?), chodzi jeszcze z godzinę po ablucjach i ściany są suche - widac to na płytkach. Jeśli nie włączysz, to oczywiście ściany są mokre jak po deszczu :(

Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...