Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jakiś fach w ręku trzeba mieć przed budową, stolarzem zawodowo nie jestem, nie mniej robota przy drewnie to jak by tradycja rodzinna.

Nic by z tego nie było jeśli bym faktycznie tego nie lubił. Dość dobrze jestem w bojach z drewnem zaprawiony, zresztą zapodałem Ci listę arsenału ofensywnego, przed budową jaki na ten czas mam. Chcę ekonomicznie zbudować, co nie oznacza, że zastosuje chińskie barachło.

http://zabytki-podkarpacie.pl/dh/upload/838.kosciol-pw-sw-stanislawa-biskupa-w-humniskach(7).jpg tak może wyglądać np elewacja u mnie coś w ten deseń.

http://www.archiblogia.pl/wp-content/uploads/2012/12/Le-Petit-Chateau-09-800x985.jpg tak np łazienka.

Stąd dla mnie jest ważne, iż mam teraz dach nad tym co będę robił. W tedy można sobie spokojnie dłubać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 846
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

I. PASYWNOŚĆ

 

Ile będzie kosztował twój projekt? Jakie będziesz miał zyski słoneczne, to znaczy ile kWh przeniknie przez okna w ciągu roku? Czy są jakieś wysokie obiekty przesłaniające słońce? A może takie powstaną i warto się na to przygotować? Okap 1,5m chyba dosyć mocno odetnie promienie słoneczne. Do jakiego kąta ponad horyzontem będą wpadać do domu? W jaki dzień odetniesz bezpośrednie promieniowanie całkowicie? Jaki wtedy będzie bilans energetyczny domu?

 

II. SAMOROBNOŚĆ

 

Po co ci taki ogromny garaż? Czy zdajesz dobie sprawę jak robi się takie ogromne belki? Wiesz ile tam pójdzie stali, betonu i drewna na szalunek? Wiesz ile to roboty? Myślisz, że budowa z Silki jest łatwa? To ciężkie i małe bloczki, mnóstwo murowania, a przy tym będziesz to nosił na piętro razem z workami z zaprawą. Ocieplenie ścian na wysokości ścian szczytowych wymaga dużej ilości rusztowań. Wiesz co oznacza robienie ocieplenia z płyty 4x1x0,5m? To mnóstwo docinania i pasowania, a przy tym taka płyta waży 35kg i jest cholernie nieporęczna. Między rusztowaniem a ścianą będziesz musiał zostawić mnóstwo miejsca, a same rusztowania z drewna są nieco niebezpieczne.

 

III. EFEKT WIZUALNY

 

Wiele razy pisałeś, że to czy tamto nie ma dla ciebie większego znaczenia. Chcesz zrobić dach z taniej trapezówki, drzwi za 170zł z paździeży, tanie wykończenie. Ostatecznie skończysz ze stodołą z doklejonym prostopadłościanem, bez żadnych walorów estetycznych ani na zewnątrz, ani wewnątrz, kosztującym przy tym mnóstwo pracy i pieniędzy.

 

IV. PODSUMOWANIE

 

Narobisz się, wykosztujesz i nie osiągniesz pasywności. A obstawiam, że nawet sam tego nie wybudujesz, bo braknie ci sił i czasu, a kredyt trzeba będzie zaczynać spłacać. Na końcu zapłaczesz nad swoją głupotą, ale będzie już za późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek z rusztowaniami to trafiłeś http://www.uryna.net/pdata/t/487.jpg :jawdrop:

Zależy jak podejdzie do tematu, owszem trzeba się bawić w stemplowanie, szalowanie i zbrojenie.

Tylko że najgorzej na budowie mieć "kompanów" oraz uczynne bistro z kanapkami, kawami itp co chwila.

To już chwilę mija od jak reperowałem fundament pod domem, właśnie tak było, 5 chłopa do pomocy

i tylko latanie i patrzenie czy jest ok i tłumaczenie w koło co i jak. Później wstąpiłem do zakonu Metodystów i metodycznie

kończyłem drenaż. Najlepiej sąsiad robił podsumowanie kiedy mówił, tyś sam więcej zrobił :jawdrop: jako osoba postronna widziała z boku więcej.

 

Mam szeroki wniosek dla każdego który ma konkretny cel, jak Kamil. Robienie z pomagierami tylko takimi którzy słuchają bezwzględnie woli prowadzącego, a jeśli mają jakiś wniosek racjonalizatorski, to podsuwają to nie nachalnie, sprawiając tym radość u osoby obdarowanej tym wnioskiem.

A nie ciągłe wątpliwości, knucie, burzenie planu i tracenie cennych godzin na przekomarzaniu się. Nabrałem w tej materii doświadczenia, przy robieniu

instalacji CWU w domu, zamiast pomocy ciągłe knucie kuzyna, 2 godziny na przekonywaniu do swojej racji, czasem trzeba zmienić coś w momencie i lipa, blokada ni hu hu bo znowu wątpliwości.

 

To była cenna lekcja, wolałem sam wykonać instalację, pojechać kupić PEX i jeden dzień po problemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I

koszt projektu to 7k-10k. Domek będę miał skierowany idealnie na południe więc zysków będzie aż nadto. Okap uchroni przed słońcem całkowicie od kwietnia do września. Już o tym pisałem więc nie będę powtarzać.

II

Garaż będzie też budynkiem gospodarczym bo nie mam go gdzie postawić jako osobnego budynku a przy okazji taki mi się podoba. Na pewno jedną bramę automatyczną będę miał a druga zwykłą aby była niedroga. Lekko nie będzie ale wszystko da się zrobić. Jak będę miał parter to bloczki zamówię z dostawą na piętro aby nie nosić tyle. Ścian szczytowych nie będę murować tylko z wiązarami coś pomyślę na wykończeniu drewnem aby się komponowało z pokryciem. Pytałem u producenta o to jaki ma cały blok styropianu i mówił że 4,5x1,5x1,2 więc tam gdzie jest wymiar 1,5m to można zrobić na 3 kawałki i to będzie grubość a na długości mówił że może mi to przeciąć na 2 lub 3 kawałki a ja będę chciał na 3 i w efekcie będę miał płyty długie na 1,5m, wysokie na 1,2m a grubość to te 0,5m i takie płyty będę kleił. U mnie z tym nie będzie problemu a na pewno łatwiej bo przykładowo na elewacji południowej miedzy dużymi oknami będzie 1,5m odległości więc jak nic cała płyta w to wejdzie a na wysokość ich kilka i gotowe. Już o tym myślałem i będzie dobrze. Mój wujek budował sobie domek też tej wysokości co ja będę i miał rusztowanie drewniane i nie narzekał a wręcz chwalił że tak się bardziej opłaca. Co do stabilności to trzeba odpowiednio zamocować i nie ma prawa nic złego się stać.

III

Dach dokładnie z blacho-dachówki i koszt to 30zł za m2 w dowolnym kolorze i nawet nie idzie rozpoznać czy to blacha czy normalna dachówka. A wykończenie z blachy o wiele tańsze. Wiele jest domów o prostym wyglądzie choćby imrahil ma taki a według mnie jest ładny i schludny bez fajerwerków. W taką prostotę będę mierzyć. Co do drzwi to podałem tylko przykład że wizualnie mi się podobają a drogie nie są. Nikomu nie bronie drzwi po 1000zł albo więcej z super wzorami i złotymi klamkami. Będę szukać coś taniego a dobrego ale to nie znaczy że byle co.

IV

W 2 lata to zrobię bez problemu a przy kredycie to chyba w 3lata trzeba się wyrobić więc czasu jest dużo. Zwróć uwagę że na budowę z domu będę miał kilka metrów a nie kilometrów więc nie będę marnować czasu i sił na dojazd, a w budowie będzie pomagać mi rodzinka bo jest dość spora. Na pewno nie w każdy weekend dadzą radę ale coś pomogą. Jakby miało być jak piszesz to chyba nikt by nie budował a nie myślałbyś tak gdybym powiedział że chcę zbudować domek energooszczędny. Wtedy to byś mówił że jest ok a jak mówię że chcę pasywny to już jest źle. Jakaś fobia?

Dla mnie nie opłaca się budować domu energooszczędnego w projekcie który chcę i który przedstawiam w tym wątku. jakbym miał się decydować na energooszczędny to jakiś parterowy do 100 metrów. Ale tu się obawiam że to będzie za mały domek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek z rusztowaniami to trafiłeś http://www.uryna.net/pdata/t/487.jpg :jawdrop:

Zależy jak podejdzie do tematu, owszem trzeba się bawić w stemplowanie, szalowanie i zbrojenie.

Tylko że najgorzej na budowie mieć "kompanów" oraz uczynne bistro z kanapkami, kawami itp co chwila.

To już chwilę mija od jak reperowałem fundament pod domem, właśnie tak było, 5 chłopa do pomocy

i tylko latanie i patrzenie czy jest ok i tłumaczenie w koło co i jak. Później wstąpiłem do zakonu Metodystów i metodycznie

kończyłem drenaż. Najlepiej sąsiad robił podsumowanie kiedy mówił, tyś sam więcej zrobił :jawdrop: jako osoba postronna widziała z boku więcej.

 

Mam szeroki wniosek dla każdego który ma konkretny cel, jak Kamil. Robienie z pomagierami tylko takimi którzy słuchają bezwzględnie woli prowadzącego, a jeśli mają jakiś wniosek racjonalizatorski, to podsuwają to nie nachalnie, sprawiając tym radość u osoby obdarowanej tym wnioskiem.

A nie ciągłe wątpliwości, knucie, burzenie planu i tracenie cennych godzin na przekomarzaniu się. Nabrałem w tej materii doświadczenia, przy robieniu

instalacji CWU w domu, zamiast pomocy ciągłe knucie kuzyna, 2 godziny na przekonywaniu do swojej racji, czasem trzeba zmienić coś w momencie i lipa, blokada ni hu hu bo znowu wątpliwości.

 

To była cenna lekcja, wolałem sam wykonać instalację, pojechać kupić PEX i jeden dzień po problemie.

 

fajne zdjęcie. :lol2::lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Kamil,

 

Ja Ci tez cos poradze - jesli masz robic sam, to wybieraj technologie, ktore sa szybkie w wykonaniu i malo bledow moze sie zdarzyc.

 

Ja pierwszy dom murowalem z silki (parter) i powiem Ci, ze tyle, co mi zeszlo na polozenie 10 m2 na wysokosci wienca to ta ilosc czasu starczyla aby na tej drugiej budowie ulozyc 100m2 bloczkow z Izodomu.

 

Jesli masz poswiecac wolny czas to przemysl to, bo zanim dotrzesz do instalacji to Cie silka skutecznie przeciagnie przez te miesiace roboty.

 

Zanim wpakujesz z 2-3m2 silki na strop zeby murowac poddasze to dawno bys mial z 30m2 sciany z Izodomu gotowe, i to juz z ociepleniem !!!

 

A Ty chcesz 8 razy dluzej murowac, a potem znowu na rusztowanie i ocieplac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Kamil,

 

Ja Ci tez cos poradze - jesli masz robic sam, to wybieraj technologie, ktore sa szybkie w wykonaniu i malo bledow moze sie zdarzyc.

 

Ja pierwszy dom murowalem z silki (parter) i powiem Ci, ze tyle, co mi zeszlo na polozenie 10 m2 na wysokosci wienca to ta ilosc czasu starczyla aby na tej drugiej budowie ulozyc 100m2 bloczkow z Izodomu.

 

Jesli masz poswiecac wolny czas to przemysl to, bo zanim dotrzesz do instalacji to Cie silka skutecznie przeciagnie przez te miesiace roboty.

 

Zanim wpakujesz z 2-3m2 silki na strop zeby murowac poddasze to dawno bys mial z 30m2 sciany z Izodomu gotowe, i to juz z ociepleniem !!!

 

A Ty chcesz 8 razy dluzej murowac, a potem znowu na rusztowanie i ocieplac...

 

Nie mam zamiaru tego dźwigać. Po zrobieniu parteru kolejne bloczki zamówię z rozładunkiem na piętrze. Wagowo 1 bloczek z silki jest lżejszy od BK. Ale murując na P+W i tak pójdzie to szybko. Specjalną kielnią nałoży się klej i na to bloczki. Mam nadzieję że do tej pory jakoś uda mi się wbić na jakąś budowę z silki aby sobie to sprawdzić jak pójdzie. Będę musiał pogadać z znajomymi w tej sprawie. Ale może być ciężko bo wszyscy raczej z porothermu robią a niektórzy nawet nie wiedzą co to jest silikat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej idź do banku i najpierw spytaj o te 3 lata. Nawet jeśli to w tym czasie płacisz odsetki i za rok uzbiera się sporo.

Jeśli chodzi o pasywny to nie fobia tylko rachunek ekonomiczny. A jeśli chodzi o twój dom to jest zbyt trudny w budowie dla niedoświadczonego samoroba pod presją czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas jest krótka ściana wewnętrzna konstrukcyjna z silki 24cm. Ekipa ledwo żyła po ustawieniu jej. Z silką 18 jest lepiej, ale to nie jest dobry materiał dla amatora. Trzeba pilnować idealnych pionów i poziomów, a jednak tolerancja wymiarów na materiale jest +-1mm, spoinę cienką należy dawać. Nic super łatwego. A jak pomyślę o kosztach, które podaje Kamil, to ja je przekroczę ponad 2-krotnie, co nie jest dziwne, kiedy wszystko robią ekipy. Z drugiej strony pracy przy w miarę dynamicznej budowie jest zazwyczaj na pół etatu- zbudowanie domu samemu owszem, ale to musi być okupione dużymi poświęceniami i wysiłkiem. Przy ograniczonych kosztach- jakby policzyć, ile kosztował będzie garaż w obecnej formie w projekcie Kamila- to chyba nieproporcjonalnie duży wydatek do zasobów finansowych. Te podciągi/ słupy, bo rozpiętość za duża- myślę, że ten projekt przejdzie weryfikację kosztową i wtedy powierzchnie muszą ulec znacznym cięciom. Albo budowa rozłożona nie na 3 lata, tylko na 6.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jesteśmy na etapie stanu surowego zamkniętego. Wiem, ile muruje się ścianę a ile czasu zajmuje szalowanie ław fundamentowych.

Mam też 8 godzinną pracę. Korzystam przy budowie też z pomocy rodziny, teściu jest murarzem. Kilka rzeczy w życiu zrobiłem sam.

Nasz dom jest bardziej skomplikowany od twojego.

Słowo wstępu już jest.

Powiem tak:

Robocizna:

Jeżeli chcesz ten dom budować sam to zwolnij się z pracy i przynajmniej jednego szwagra. Wtedy przy ciągłej pracy może zmieścisz się w dwóch latach.

Przy okazji przepłacisz na materiałach bo nie będziesz miał czasu na wyszukiwanie jak to nazwałeś "okazji"

Wspomnę tutaj o zdrowiu bo tego ludzie nie liczą podczas budowy a często to wychodzi. A to plecy a to przepuklina. Takie Życie!

Materiały:

Aby kupować tanio trzeba mieć czas na porównywanie nie tylko cen ale i parametrów materiałów. Nie sztuką jest kupić tanio słabej jakości materiał sztuką jest kupić bardzo dobry materiał w niskiej cenie.

W zakupach trzeba brać pod uwagę odpad i kupione w nadmiarze materiały - przez neta tego nie zwrócisz a na miejscu cena jest wyższa.\

Trzeba wiedzieć gdzie można oszczędzać - przeważnie tanie materiały szybko dają znać o sobie.

Vat - budując ekipą możesz mieć materiał 15% taniej. W pracach instalacyjnych to sporo - taka oszczędność pokrywa nawet 20% - 30% robocizny.

 

Czas:

Czas to pieniądz ale nie tylko... Jest jeszcze rodzina. Są bezcenne chwile, które już nigdy się nie powtórzą.

Wydłużenie budowy to też konkretny koszt w postaci spłacania tylko odsetek. O ile na początku budowy nie boli to tak bardzo to na końcu gdy kredyt wypłacony a nie można go spłacać to jest ból gdy 700 zł co miesiąc oddajesz i nic z tego nie ma.

 

O twoim kosztorysie napiszę, że jest oderwany od rzeczywistości! - Masz teraz najlepszy moment na zmiany, faza projektu.

Każdy ma taki budżet jaki ma nie ma co liczyć na wygraną w lotka. Każdy m.2 kosztuje - wybudowanie, wykończenie, utrzymanie, remont. Największe oszczędności można poczynić nie na budowie a w fazie projektu. Trzeba dobrze określić swoje potrzeby i możliwości - tutaj najlepiej udać się do architekta. On zada odpowiednie pytania. Powinien zapytać o budżet. Wtedy wiem jakie materiały i jakie rozwiązania. Na tym etapie załóż, że dom buduje firma ( w razie gdybyś Ty zaniemógł )

Jeżeli dalej wydaje Ci się, że wybudujesz ten do w tej cenie to zrób tak: Jak otrzymasz projekt daj do wyceny do kliku firm na zasadzie: Wszystko do SSO ( Robocizna i Materiały osobno. Odejmij sobie robociznę 80% i zobaczysz ile musisz mieć na same materiały i sprzęt ( 20% z robocizny ).

 

Pozdrawiam

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...słuszna uwaga ale do Kamila nie dociera ;)

 

Chyba rozumiem o co się rozchodzi ale muszę się upewnić więc czy chcecie mi powiedzieć to że biorąc kredyt zanim się nie zacznie mieszkać to spłaca się odsetki które jakby nie schodzą z wartości kredytu czyli mimo że je będę spłacać to po zamieszkaniu i tak będę płacił jakby od początku niezależnie od tego że przez okres budowy coś tam płaciłem? Czyli jak mam kredyt na 30lat na 300k to dopiero jak zakończę budowę będzie mi lecieć z tego kredytu spłata? To co w takim razie jest z tymi pieniędzmi które się płaci przez okres budowy? Bank sobie to normalnie zatrzymuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kretyt bierzesz transzàmi. Np 40tyś na stan 0, potem 50 tys na sciany i dach, kiedy udokumentujesz zrobiony stan 0.

Placisz odsetki od kazdej transzy. Troche mnie dziwi Twoje pytnie, co bank robi z tymi pieniędzmi. Skoto Co pożycza, to na procent i ten procent (odsetki) sobie zatrzymuje.

Biorac ostatnie transze (np wykorzystujec 250 z 300tyś) płacisz bankowi jakieś 1000zł miesiecznie i oczywiście nie spłacasz ani zlotówki zadłużenia.

A te ostatnie miesiace budowy lubia się przedłużać...

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kretyt bierzesz transzàmi. Np 40tyś na stan 0, potem 50 tys na sciany i dach, kiedy udokumentujesz zrobiony stan 0.

Placisz odsetki od kazdej transzy. Troche mnie dziwi Twoje pytnie, co bank robi z tymi pieniędzmi. Skoto Co pożycza, to na procent i ten procent (odsetki) sobie zatrzymuje.

Biorac ostatnie transze (np wykorzystujec 250 z 300tyś) płacisz bankowi jakieś 1000zł miesiecznie i oczywiście nie spłacasz ani zlotówki zadłużenia.

A te ostatnie miesiace budowy lubia się przedłużać...

 

Chodzi mi o to że pożyczając 300k po 30latach odda się 500k, jak będzie pierwsza transza 50k to teoretycznie jakbym spłacał tylko to to bank powinien z tej kwoty brać odsetki i po zakończeniu budowy o tyle co zabrał było mniej do zapłaty. Więc biorę tą transzę, przeliczają to że powinienem po spłacie oddać jakieś 80k, dzielą to przez okres kredytowania i przykładowo co miesiąc płacę z tego po 300zł przez okres jakiś dwóch miesięcy. Więc potem jak biorę kolejna transzę to przez płacenie przez 2miechy zmniejszyło mi się te 80k o 0,6k więc jest 79,4k i do tego dochodzi kolejne 50k transzy więc kolejne 80k z zarobkiem i sumując z 79,4k daje 159,4k i z tego przeliczyć ratę i wyjdzie przykładowo 600zł do płacenia przez 4miesiące bo tyle mi zejdzie. Więc po tym okresie spłaciłem już 2,4k i odliczając to od ogółu daje 157k i do tego dojdzie przykładowo kolejne 50k więc 80k z zarobkiem i daje łącznie 237k a z tego rata zwiększa się na 900zł i przez 2 miesiące dalej buduję do kolejnej transzy itd. Więc teoretycznie po skończeniu budowy powinienem oddać nie te 500k tylko 480k bo tyle płaciłem co miesiąc łącznie przez okres budowy. A z tego co rozumiem przez wasze wypowiedzi jest tak że płacę co miesiąc bankowi przez okres budowy a jak skończę to zacznie się spłacanie tych 500k a nie 480k więc dla banku nie miało znaczenia że już coś płaciłem. Czyli za co się będzie płacić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy chcecie mi powiedzieć to że biorąc kredyt zanim się nie zacznie mieszkać to spłaca się odsetki które jakby nie schodzą z wartości kredytu

 

Nie jakby, tylko naprawdę. :rotfl:

I jeszcze chcemy ci powiedzieć, że biorąc kredyt na 3% rocznie, po 30-tu latach spłacisz 243% zaciągniętej kwoty kredytu, a na 4% już 324%. Przy 300-tu tysiącach to odpowiednio 2025zł, lub 2700zł miesięcznej raty.

Jeśli jednak odpuściłbyś te rarytasy i wybudował dom energooszczędny 130m2 za 250tyś, to miesięczna rata wyszłaby 1688zł lub 2250zł przy droższym kredycie. Sam widzisz, że oszczędności to 4000-5400zł rocznie, lub spłata kredytu prawie 4 lata wcześniej.

 

A jak jeszcze uprościsz konstrukcję, dostosowując ją do swoich możliwości czasowych i umiejętności budowlanych, to skończysz wcześniej i nie będziesz płacił odsetek za frajer. I może nawet zmieścisz się w 200 tyś kredytu, co jest całkiem możliwe przy tym metrażu. Taki kredyt spłacisz nie w 30, a w 12 lat przy tej samej racie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierzesz pieniądze i dysponujesz nimi. Przez rok, dwa, trzy. Co rok, kwota rośnie. Bank ma ci dac te pieniądze na tak dlugi czas za darmo ?

 

A kto mówi że za darmo? Przecież bank zarobi sporo na samym kredycie. To już wolę mieć aby od razu spłacać wartość a najwyżej w transzach mogą wypłacać kredyt. Da się tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...