Wojtek62 24.08.2004 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Polak sprytny to wymyśli - pomysł z podatkiem to fajna rzecz -zastanawiam się tylkoczy na terenie tej gminy faktycznie spadła ilość wyrzucanych na lewo śmieci, bo jak znam zycie to swoi nie brudzą na swoim terenie.co do worków to sprytny Polak kupi w gminie 2 worki na pół roku a resztę na lewo w las.ja płace u siebie we Wrocku 25zł/mies za wywóz smieci i czy pusty czy pełny to firma przyjeżdża bo tak jest w umowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 24.08.2004 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Ale tu nie chodzi tylko o niebrudzenie u siebie, ale o niebrudzenie w ogóle. O globalną czystość środowiska. A taki podatek to było jakieś 3 zł. miesięcznie - i tak pewnie się gminie opłaca, bo jak np. do tej pory 50% ludzi miało umowy, a reszta uprawiała partyzantkę, to teraz płacą wszyscy i kasa płynie, chociaż mniej od indywidualnej osoby. Z tymi workami - no pewnie, że Polak potrafi, zwłaszcza, że nikt nie jest w stanie sprawdzić, ile śmieci wyprodukował, a ile oddał do wywiezienia. Ale jeszcze większą głupotą jest dla mnie opłata za odprowadzenie ścieków do miejskiej kanalizacji na podstawie licznika założonego na... studni (prywatnej oczywiście) lub doprowadzeniu wody miejskiej. Tym sposobem gmina każe płacić delikwentom za odprowadzenie np. herbaty, którą wypije on w domu, ale wysika w pracy, albo za podlanie ogródka (przecież ta woda nie spływa do kanalizacji), albo umycie samochodu. Bez sensu. A jak chcesz, człowieku, liczyć faktycznie odprowadzane ścieki, to prosze bardzo - licznik kosztuje ok. 6 tys. PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 24.08.2004 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 ale założeniem takiego licznika mało kto jest zainteresowny a cena odstrasza inwestora, znam gminę w Lubuskim gdzie płaci się podatek od śmieci chyba 3,66zł/miws ale w zamian gmina podstawia kontenery i wszystkie ponadgabarytowe smieci ludzie tam wrzucają, ale i tak są tacy co jak 30lat nosił w las to dalej nosi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 24.08.2004 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2004 Właśnie w tej chwili czwarty sąsiad od zachodniej strony pali na swojej działce jakieś liście, siano czy też gałęzie. Musiałem zamknąć wszystkie okna. Niestety zrobiłem to widocznie zbyt późno gdyż "smrodek" tej spalenizny utrzymuje się w pomieszczeniach. Nie wiem kiedy sąsiad skończy palić to ognisko. Oby jak najwcześniej. Bardzo chciałbym przewietrzyć dokładnie wszystkie pomieszczenia. Może niech ta moja wypowiedź będzie jakąś kwintesencją tego wątku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yoric 31.08.2004 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2004 heya, zaniedbalem ostatnio moj ulubiony watek a u mnie ostatnio pare drzew zostalo zwalonych i regularnie pale ogniska uwazam, ze palenie galezi nawet przez ziet jest jak najbardziej OK przeciez ja to robie ... danzka story bardzo smaczna wodeczka ...szczegolnie ta porzeczkowa ..w termosiku nie dziwi mnie, ze ekspedientki w sklepie nie wiedzialy co to danzka - 4 lata temu lecialem do kopenhagi i chcialem baaardzo danzkiej sie napic - na okeciu - nie ma ....a trudno ....pomyslalem - gdzie jak gdzie ..ale w danii danzka byc musi! obszedlem cale lotnisko w kopenhadze - nie bylo!! na szczescie znalazlem odpowiednie substytuty wowka, a Ty nigdy niczego nie paliles na swojej czy cudzej dzialce ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek2 02.09.2004 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2004 Jest to dosyć śliski temat bo z jednej strony wolno palić na posesjach tzw. szczątki roślinne (patrz Ustawa o odpadach) a z drugiej strony może to być jednak uciążliwe dla sąsiadów. Osobiście uważam, że lepiej jest mieć możliwośc palenia samemu i później wąchać dym z ognisk sąsiadów niż aby nikt tego nie mógł robić. Uważam że nie można dopuścić do tego aby w naszym kraju na wzór niektórych krajów "zachodnich" zabraniać wszystkiego i wszystkim i dążyć do zamordyzmu. Jak pies zaszczeka zbyt głośno to zaraz policja i mandat, jak na ulicy zostanie plama z oleju po samochodzie to zaraz policja i mandat, jak ktoś napali w kominku poza dozwoloną porą to zaraz mandat itd. itd. itd. Temat może nieco filozoficzny a spalanie gałęźi to tylko pretekst ale ciekawi mnie jakie jest zdanie forumowiczów na ten temat. Czy mimo wszystko bardziej cenimy sobie swobodę czy wolimy dażyć do sterylnego porzadku i zamordyzmu. Pozdrawiam Moim zdaniem akurat tego powinno się zabronić. Taka kupa liści nie pali się lecz cholernie dymi i to nieraz godzinami to jest nie do zniesienia. Moja odpowiedź zdecydowanie ZABRONIĆ, ale takim pisaniem ustawy nie zmienimy. Pozdrawiam forumowiczów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 03.09.2004 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 A ja lubię zapach grila i ogniska.. Z chęcią przyłaczyłbym się do Waszej imprezki. To co mam przynieść? Zagrychę, czy procenty ? Powiem szczerze, że nawet zapach spalonej trawy (wypalanie łąk) mi nie przeszkadza. Natomiast jest przeciwnikiem palenia paperosów, fajki itp. Palenia opon, smoru rozpuszczalnika, czy palenia innych odpadów chemicznych - nie akceptuje. Bardzo duży dym i smród. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 03.09.2004 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 A ja lubię zapach grila i ogniska.. Z chęcią przyłaczyłbym się do Waszej imprezki. To co mam przynieść? Zagrychę, czy procenty ? Oczywiście jedno i drugie , lepiej jak bedzie za dużo niż gdyby miało zabraknąć Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 03.09.2004 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 To gdzie ta impra? W okolicach W-wy, Bydgoszczy, czy Wrocka? A propo Wrocka. Mam kumpla, który jest W-wy, tam mieszka i pracuje, a kawalerskie zorganizował ... we Wrocku!! Z dala od domu, znajomych itp. Powiedział, że ładna okolica i nikogo nie bedzie ciągnęło do wcześniejszego powrotu do domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 03.09.2004 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 Może gdzieś w środku tego trójkąta ? Patrząc na mapę wypadło w okolicach innego trójkąta Konin - Turek - Koło . To co - odpalamy o 19.00 ? Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 03.09.2004 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 To może najpierw zrobimy 3 imprezki (W-wa, Bydgoszcz, Wrocek), a potem jak się zintegrujemy to zorganizujemy współny wspólny zbioroey transport ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 03.09.2004 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 Ok ! To ja się odmeldowuję i idę zbierać chrust na ognicho Przyjemności - Maxtorka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Snowdwarf 18.10.2004 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 wracając do tematu - ja palę liście z drzew na działce i tyle...sąsiedzi palą jakimś dziadostwem w piecach i jest OK, wi ęc ja sie nie krępuję i robię swoje...-------a jak liście są po deszczu to dymią i tego też nikt nie zmieni...---a jak jakiś geniusz zadzwoni po straż miejską to mam w domu ustawę o odpadach - tam wszystko pisze...---a jak mne ktos wkurzy - to celowo rozpale grila i będę elegancko wypalać liście na grilu - to mi wolno co to kogo obchodzi czym sie na grilu pali.........------ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 18.10.2004 11:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Snowdwarf W ostatnia niedziele i sobotę jak wychodziłem z domu to jakby kurcze jakaś mgła była . Tak ludziska palili na potegę . Tylko ja bidulka sie spóźniłem i teraz będę jarać w przyszły weekend. Zaraz pewnie ci co najwięcej kopcili przylecą z pretensjami że im się dymi. Ja im przypomnę jak to kopcili tydzień temu i se pójdą ,no może nie wszyscy sobie pójdą z jednym to pewnie wypijemy po piwku i jakas kiełbaskę przetrącimy on potem wróci do żony opowie jak to mnie opeprzył i wszyscy beda zadowoleni . Czyli normalka jak co roku na jesieni Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Snowdwarf 18.10.2004 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 jak palą wszyscy dookoła to jest normalka - a jak pali liscie w ognisku tylko jedna osoba a reszta wynosi do pobliskiego parku liscie a w kotłach CO pali Pet-ami - ale przylatuje do człowieka i ma pretensje że mu liście śmierdzą (oczywiście PEt-y nie śmierdzą bo dym leci z komina wysoko) to już nie jest normalka... ---- jak ktoś ma zly dzień i wszystko mu u innych przeszkadza to już nie mój problem... do mnie przylecial w lecie sąsiad jak robilem grilla ze znajomymi w ogrodzie - było wszystko - ryby smażone i wędzone, kurczaki, mięso z grila, nawet owoce morza sąsiad przyszedł okolo 19 wieczorem (impreza trwała od okolo 17), że mu śmierdzi rybami i spalenizną, i jak nie przestaniemy kopcić to zadzwoni po kogo trzeba - więc mu odpowiedzialem że numer na straż pożarną to 998 a na policję 997, lyknąlem piwa które miałem w ręce i poszedlem do gości... oczywiście policja ani straz nie przyjechała a imperza przeciągnęla sie do 5 rano... nawet głośno nie było ------- więc teraz tylko czekam aż straż pozarna do mnie przyjedzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 18.10.2004 12:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Oczywiście jak tylko ty palisz to też jest normalka. To że sasiedzi dobrowolnie rezygnują z możliwości spalania u siebie to przeciez jest ich obywatelskie prawo Wcale z tego nie wynika to że ty tez masz rezygnować i bawić sie w kukułkę pakować liscie w wory i podrzucać cichcem w parku Kochani bądźmy normalni. Oczywiście ludziom też czasem trzeba isc na rekę (tylko nie zdeptać tej reki zbyt mocno). Kiedyś przyleciała do mnie taka kobitka jakoś tak nerwowo krzyczała czymś groziła no ale po kilku minutach zrozumiałem że nie spodobało jej się że palę siano. No faktycznie ale jakoś tak wiater zawiał że cały ten siwy dym wefruną do jej domu przez otwarte drzwi i okna. Kurcze kto mógł przypuszczać ale nikt z sasiadów pobliskich nie miał pretensji. Tylko ta babeczka mieszkajaca jakieś 200m dalej no ale czasem takie dziwne wiatry są. Powiedziałem grzecznie że rozumiem jej żale i specjalnie dla niej gaszę ognisko i bede palić za dwa dni i niech sobie wtedy okna pozamyka. I co zamiast podziekować powiedziała że jestem bezczelny i jak tylko sprubuję palić to piiiiiiiiiii domyślacie się co powiedziała. Ja zrobiłem tak jak jej obiecałem no ale ona nie wywiązała sie ze swojej obietnicy czyli jak zwykle obiecanki cacanki Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 19.10.2004 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2004 Na swojej działce (uwaga: na wsi) mam zamiar palić liście:- bo lubię brzozy, a z liści brzozy nic innego nie będzie, tylko ognisko; - bo zapach tego dymu nie jest aż taki nieznośny ani aż taki znów szkodliwy; - bo wygląd snujących się dymów jesienią jest na polach wyjątkowo romantyczny, a ja ogólnie romantyk jestem; - bo nikomu to nie przeszkadza - od okien najbliższego sąsiada jest dobrze ponad 50 metrów, a zresztą on też pali i wszyscy inni wokół. Natomiast jak sobie przypominam jesienne palenie liści w parku w Śródmieściu Warszawy, gdzie spędziłem młodość, tuż przy Wisłostradzie i Trasie Łazienkowskiej, i pomyślę o tych tonach czteroetylku ołowiu i siarczanów, które te liście wchłonęły przez sezon, a które teraz w ciągu kilku godzin trafiają równocześnie do atmosfery... Taki dym jest tylko odrobinę mniej toksyczny niż znany nam z ponurej historii Zicklon B... Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 01.05.2005 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2005 A ja chciałam spalić gałęzie na działce, ale przestraszyłam się pogróżek sąsiadki o zawiadomieniu straży miejskiej. Bać się czy nie bać? Mielarką trochę za wolno to idzie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
patunia 01.05.2005 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2005 Ja tam lubię zapach palonych ogniska i nie przeszkadza mi jak ktoś sobie spali parę gałęzi. Sama też to robię i nie widzę w tym nic złego. Jak mam coś do spalenia to staram się to robic w porze najmniej uciążliwej dla otoczenia (np. popołudnia, kiedy większość sąsiadów pracuje). Ale uważam, że to przesada, aby od razu ustawowo tego zabraniać. Bo zaraz znajdą się tacy, którym przeszkadza grill latem (bo też wydziela zapachy) albo szczekający pies czy płaczące dziecko. Bez przesady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Redwald 02.05.2005 03:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2005 A ja myślę, że palenie traw, gałęzi i innych organicznych odpadów jest niewporządku. Sam miałem teraz z Żoną delikatne spięcie w tym temacie i musiałem jej wytłumaczyć mój punkt widzenia, czy się zgadza to inna sprawa, ale przestała palić.Więc tak, mamy kompostownik i uważam, że wszystkie te odpady lepiej żeby zgniły i były wokorzystane jako nawóz niż zostały spalone i oddały do atmosfery CO2. Nawet w skali mikro, jeżeli nie weźmiemy się za ochronę środowiska to może być w przyszłości ciężko. A tak to te parę kg CO2 zostaje jednak zatrzymane w częściach organicznych roślin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.