Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wasze relacje z sąsiadami


Wasze relacje z sąsiadami  

69 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wasze relacje z sąsiadami



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 72
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

chciałbym miec Ciebie Paty za sąsiada i to szczerze.

mi nie zależy na zażyłych stosunkach sąsiedzkich ale z racji tego, że jesteśmy na siebie skazani na jakiś krótszy lub dłuższy czas to zdrowe sasiedzkie stosunki wychodzą tylko na plus.

w starym miejscu okradziono sąsiada - dzielnicowy jak przyszedł to pierwsze co powiedział to czemu sąsiędzi nie zareagowali ? ano nie bo jak wcześniej zajechało jakiś podejrzane auto i coś wynosili, wyszedłem się zapytać co robią bo sąsiada z tydzień juz nie widziałem to zbyli mnie remontem. zadzwoniłem na policję , przyjechali , spisali,pogadali , powiedzieli, że wszystko gra. za 2 dni wrócił sąsiad i tak mnie opier....ł za wtrącanie się w nie swoje sprawy, że mi szczena spadła. więc jak go obrobili do gołego i przyszedł do mnie czy coś widziałem to tag go opier...łem że hej

a teraz z sąsiadem żyjemy normalnie i jak kogoś nie ma to sąsiad pilnuje.... za pierwszym razem nawet przyszedł poinformować , że wyjeżdza na 10dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woprz

Problem polega na tym, że nie jest az tak, jak myślisz.

Sa to ludzie, którym w życiu nie jest łatwo. Ciężko pracują, zamieszkują tylko parter, bo nie maja za co kończyć góry. Nie wydadzą pieniedzy na iglaki w ogrodzie, kiedy brakuje im na stół do kuchni. Ich humory moga sie brać z frustracji spowodowanej ciągłą niemożnością finansową.

Będziesz miał rację, kiedy powiesz, że do posprzątania otoczenia trzeba tylko chęci. Ja ciagle mam nadzieję, że taki stan rzeczy nastąpi. Choć mieszkają już trzeci rok.I dlatego konfliktów chciałabym uniknąć. Może to nie są źli ludzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...i jeszcze jedno.

A jeśli ja odgrodze sie od nich wysokim płotem, założę przepiękny ogród, to moga się poczuć jak mieszkający w czworakach za płotem u "jaśnie państwa". A ja jestem daleka od robienia przykrości komukolwiek.

Nie chcę, aby poczuli się gorsi, a za mało ich znam, aby odbyć z nimi rozmowę "szczerą do bólu".

NO I MAM PROBLEM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tolu,

jeśli zrobisz pewne ruchy na całej działce tj, w pare miejsc posadisz iglaki to inaczej będzie wyglądało dla sąsiadów. podejrzewam, że Wy nie macie dzieci bądź w innym wieku, nie wiele też jest innych wspólnych tematów do sasiędzkich zza płotowych dyskusji.

ale męczenie się z widokiem i tłumaczenie przed sama sobą sąsiadów nic Ci nie da. albo porozmawiaj z nimi szczerze o wspólnym posprzątaniu - y kupisz iglaki a oni niech posprzataja swoje bogactwo. albo zrób drewniane ogrodzenie, które zawsze bedziesz mogła zdemontować jak sie coś u nich zmieni.

a że im cięzko w życiu to tez nie jest Twoja wina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola niebardzo cie rozumiem. Co ciebie obchodzi jak mają na podwórku czy jest u nich syf czy też sterylnie czysto to jest ich dzialka i tyle to nie twoja sprawa. Jesli przeszkadza ci widok to sobie postaw ogrodzenie które będzie zasłaniać bałagan u nich.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola widzę białe czarne szare i kolorowe :D , ale tam gdzie ono jest. Zastanów się tylko przez moment nad tym co napisałaś.

...A jeśli ja odgrodze sie od nich wysokim płotem, założę przepiękny ogród, to moga się poczuć jak mieszkający w czworakach za płotem u "jaśnie państwa". A ja jestem daleka od robienia przykrości komukolwiek.

Nie chcę, aby poczuli się gorsi, a za mało ich znam, aby odbyć z nimi rozmowę "szczerą do bólu".

...

Sory za szczerość ale czy to jest rozsądne. Nie zrobisz sobie ogrodu i płotu z tego powodu że uważasz że ktoś poczuje sie gorszy ??? :o normalnie szczęka opada.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola, czy wzajemne usytuowanie domów nie jest aby takie, że zawsze sąsiedzi od twojej strony będą mieli "gospodarczą" część posesji (garaż, zacienienie itp.) Może zapytaj o plany i wtedy mogłabyś zaproponować swoje "odgrodzenie" nawet sugerując , że to w trosce o to, żeby oni nie czuli się skrępowani.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie Tola rób ogród sadź płot i nie wnikaj. Może jak zobaczą że u Ciebie jest wzorowy porządek to się wezmą za sprzatanie. A tak nawiasem z tymi wysokimi drzewami to za bardzo nie przesadzaj bo jak będą im zacieniać okna to mogą mieć później o to pretensje.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola

 

Ja mam podobny problem, jak wychodzę z domu to cały mój frontowy płot ,dom i część działki przed domem jest na przeciw sąsiada który również zrobił sobie bajzlownik. Z okien kuchni widzę jego blaszaną budę,sterty rupieci itp. Nie dawno stwierdził że zacznie sprzątać , ale jakos nie widzę postępów. Nie jest przyjemnie mi patrzeć z okna kuchennego na to wszystko . Postanowiłam posadzić przed jego płotem , a częścią mojej drogi dojazdowej szpaler wysokich tuj i niech spróbuje mi coś powiedzieć.

Tola Twój dom i ogród to na pewno Twoje wymarzone i wytęsknone miejsce. Dlaczego masz się skazywać na niemiły widok bojąc się że zrobisz komuś przykrość. Oni nad tym się nie zastanawiają i mają to porostu gdzieś. Skoro brak im chęci do posprzątania.

Trzymaj się i stawiaj płot ażurowy np. z wiklinowych mat.

Pozdrawiam Paty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola, dziewczyno, Ty się w ogóle nie zastanawiaj z tym ogrodem, bo im szybciej posadzisz sobie krzaczki tym szybciej się od sąsiadów odgrodzisz, tym bardziej, jak piszesz, nie ma co liczyć, że szybko posprzątają - jak 3 lata im nie przeszkadzało, to pewnie w ogóle nie przeszkadza. Co sie martwisz nimi? Jakbym ja miała się przejmować tym, że dom i działka sąsiadów są skromniejsze i budowałabym "pod nich", żeby za bardzo nie odstawać poziomem, to mieszkałabym w lepiance. To twój dom, Twoja działka i to Tobie ma być przyjemnie na niej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Tola,

po takiej dawce wpomagaczy ogrodowych przez weekend powinien u Ciebie powstać piękny żywopłocik dający miłe wrażenie dla siedzących ludzi na Twoim tarasie.

obawiam się, że Twoim sasiadom ten cały ich bałagan nic a nic nie przeszkadza, a i może kupa przydatnych kiedyś tam czyli nigdy maneli rośnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tola poza tym, że Wojtek rację, czyli że im ten bałagan nie przeszkadza jest jeszcze jedna rzecz>

 

Żeby Cię urazić przytoczę pewną anegdotę

Był kiedyś taki program dla młodzieży rower albo wrotki i zaprosili tam dyżurnego psychologa kraju prof. Czaplińskiego. A rzecz dotyczyła chuliganów (kiboli, blokersów i innej maści bandytów).

Pan profesor stwierdził, że kulturalny, grzeczny, młody człowiek nie powinien reagować na zaczepki czyli po prostu ignorować złych ludzi. Po burzy oklasków i innych gestach poparcia pewien niepozorny młody człowiek podniósł rączkę i kiedy łaskawie pozwolono mu się odezwać (wiadomo TV, stolyca) :wink: Zapytał. Czy nie jest aby niegrzeczne ignorowanie innych ludzi - no tak go przynajmniej mamusia uczyła.

 

Że biedni, że na iglaki nie mają że tylko na dole mieszkają.....

na razie nie zwracamy uwagi na to, że mają syf, ze chwilę na to że kradną (bo przecież z biedy) a później zaczniesz się bać czy aby na pewno w tych beczkach w garażu jest kiszona kapusta.

Zapraszam do mnie na wieś, jest tam parę chałupek co pamiętają jeszcze dziadka Adolfa i widać, że żadnych poniemieckich skarbów tam nie ma, ale kury nie srają po podwórku, trawa wykoszona, płot pomalowany. Czemu ? pewnie dla tego że czystość wokół nas to nie kwestia kasy tylko wychowania.

 

Ktoś w temacie „jak rozmawiać z ekipą” stwierdził, że nie ma co rzucać mięsem tylko równać do góry. Mięso mięsem czasami (trzeba dorzucić żeby ekipa nie straciła dla ciebie szacunku) ale z tym ze trzeba równać do góry to się zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy powinnam się wypowiadać w temacie, bo jeszcze nie mieszkam i nie wiem kiedy zamieszkam, ale zauważam jedno: kupując działkę już wśród innych działek zamieszkałych przez obcych ludzi, powinno się zwrócić baczną uwagę na to kto mieszka obok. Zły sąsiad to horror. Gdy my już mieszkamy a ktoś "nowy" się buduje też jest ryzykowne, bo nie wiemy kto zacz. My zwracaliśmy uwagę na to kto wykupił działki w okolicy (mieliśmy "wtyczkę" w gminie 8) ), ale na tym etapie jeszcze nikt nie zaczął budowy. Teraz buduje się kilka domów jednocześnie, na ogół młode rodziny z dziećmi (sami chłopcy :o ) i na dzień dzisiejszy spotykamy się na działkach, pogadamy, czasami zapraszamy się na grilla itp. Na razie wygląda to obiecująco, ale ludzie są różni. Paręset metrów dalej mieszka już od lat rodzina mojego ucznia. Padło nie raz "wpadnijcie kiedyś na kawę", ale ja podobnie jak Paty nie cierpię niezapowiedzianych wizyt, sama takowych nie składam i wydaje mi się, że jestem arcykulturalna. Tymczasem okazało się, że oni czują się urażeni, że przyjeżdżamy na działkę i nigdy do nich "nie wdepniemy". I bądź tu człowieku mądry :evil:

Tola, ja też myślę, że za bardzo się przejmujesz. Posadź drzewa, osłoń się, przecież nie musisz robić tego z dnia na dzień. Można po troszku, dyskretnie, że niby jakoś tak samo wyrosło... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...