Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

O wyższości pieca kaflowego nad kominkiem.


leda16

Recommended Posts

Nie blokowy, Panie "firewal", nie blokowy :) I tak nie było jak Pan pisze. Pamięć Pana pewnie już zawodzi. Wystarczyło rano zapalić i w ponad 100 m mieszkaniu (gdzie sama kuchnia miała ok. 30 m2 było ponad 20 C a w nocy, zgodnie biologicznym zegarem człowieka, temperatura się obniżała nie mniej niż do 17-18 stopni. Przecież teraz też tak się robi przy programowaniu CO - w dzień cieplej, w nocy zimniej.Na noc nikt nie trzyma 23C ukropu bo by nie zasnął. A węgiel - tyle, ile się zamówiło, chłop furmanką do Krakowa przywoził i do piwnicy zwalał. Tanio kosztował. Nie tyle, co dzisiaj mokre drzewo w składach budowlanych. 1/3 zabytkowego Krakowa i podkrakowskich okolic tak jeszcze pali i biada ich kieszeni jeśli kierując się wrogą propagandą nakręcaną w interesie koncernów gazowo-elektrycznych a przeciwko polskim kopalniom węgla, zamienią piece węglowe na gaz nawet za 3 tys. dopłaty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 184
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Przecież węgiel powstał z drewna Panie Darku.więc niby dlaczego spalone drewno miałoby być znakomitym nawozem dla roślin a spalony węgiel już nie?. Oczywiście jeśli jednym lub drugim potraktuje Pan kwasolubne, to Panu zdechną. Natomiast np. takie lilie św. Józefa na obu popiołach wyrosną dorodnie. Nie bez przyczyny najpiękniej one rosły na Śląsku. Ma Pan rację podejrzewając, że mój kominek jest finansochłonną spalarnią drewna ale to właśnie k...s...j...itd. branża kominkarzy wmanewrowała mi to badziewie. Żaden uczciwy zdun takiego szajsu pewnie by mi nie polecił. Co do Pana argumentu o uwalnianiu do atmosfery toksycznych gazów zapytam uprzejmie - od czegóż są wysokiej jakości filtry, które obowiązkowo na każdym kominie montowane być powinny? Podejrzewam, że jeden samochód wypuszcza więcej toksyn do atmosfery niż jeden prywatny piec węglowy. Za parę lat rozwalę szmatławy kominek, w portalu umieszczę bio, a jeśli Pan jest starym wiejskim zdunem, albo synem takiego, robotę Pan u mnie znajdzie. Precz z kominkowym badziewiem!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na koniec odp. Panu "butynskiemu" Przeprosiny przyjęte :) jednak argumenty typu "mój kominek spala zaledwie tylko..." są subiektywistyczne i dziecinne. Wyższość jednego i drugiego sprzętu można udowodnić tylko liczbami i wykresami, których od Panów - przedstawiających się jako Wykonawcy, a więc zdunów i kominkarzy oczekuję. Myślę, że takie argumenty będą przekonywujące również dla pozostałych inwestorów. No i na koniec jeszcze jeden argument przemawiający za WYŻSZOŚCIĄ PIECA KAFLOWEGO NA WĘGIEL nad kominkiem: Piec kaflowy nigdy nie zardzewieje ani się nie przegrzeje w przeciwieństwie do żeliwnego garnka zwanego wkładem. (Post scriptum - nie wiem co to znaczy MP - kubik, m sześcienny?)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Leda ... wszyscy już wiedzą na tym forum i na innych także, że jesteś zawiedzioną posiadaczką kominka. Opisywałaś to wielokrotnie, wielokrotnie też odrzucałaś pomoc z naszej (zawodowej części uczestników Forum Muratora) strony w tej kwestii.

Nie szukaj winnych tylko wokół siebie ... Skusiłaś się na to żeby do całkiem ładnej i nie taniej obudowy portalowej wsadzić najtańszy wkład o portalowym formacie, jaki jest dostępny na rynku ... a nie wierzę w to żeby firma, kóra kominek Ci wykonywała, nie zaproponowała Ci rówież aby wyposażyć Twój kominek we wkład znacznie lepszy pod względem technicznym i przez to też znacznie droższy. I nie wierzę również w to, że ta firma nie powiedziała Ci o zaletach takiego dużo lepszego paleniska i różnicach w sposobie użytkowania jednego i drugiego.

Jeżeli na swojej drodze spotkała byś zduna - partacza, to tak samo pisała byś w tej chwili o piecach kaflowych :rolleyes:

Wrzucanie wszystkiego i wszystkich do jednego wora nie ma kompletnego sensu ...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na koniec odp. Panu "butynskiemu" Przeprosiny przyjęte :) jednak argumenty typu "mój kominek spala zaledwie tylko..." są subiektywistyczne i dziecinne.
Tak samo jak "mój kominek jest be to wzsystkie inne też są be " - nawet nie wiesz jak się mylisz . Zamontowano Ci badziewie i tyle ale nie oceniaj wszystkich swoją miarą . A MP to metr przestrzenny czli 100x100x100 cm a kubik ( jesli chodzi o drewno ) to o około 30 % więcej .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Oczywiście nie mam teraz na myśli kominków z wkładem, tylko obudowanych kaflami, na dodatek tylko klejonymi, nie zalewanymi. Chociaż też mają swoje zalety, główna to że się nagrzewają i oddają ciepło przez promieniowanie -> a tego faktu nikt rozumny nie bagatelizuje. ]

 

Piec czy cokolwiek obudowane kaflami oddaje cieło w przeważającej części przez konwekcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Forest, w swojej odpowiedzi pisze Pan dużo, ale całkowicie nie na temat i kłamliwie, więc żeby zatrzeć złe wrażenie, jakie usiłuje Pan wytworzyć wokół dylematu co lepsze: - piec czy kominek - dyskusję zatupać tekstem na poziomie przekupki z jarmarku, a zarazem podważyć wiarygodność mojej skromnej osoby uważam, że Czytelnikom należą się pewne wyjaśnienia.

To, o czym "wszyscy wiedzą" jak również Pańska "niewiara" ,nie są istotne dla tematu dyskusji. Ważny jest natomiast fakt, że nie jestem jedynym jeleniem ustrzelonym przez kominkowych oszustów! Wkład firmy "Kratki", Amelia 25kW, których jest Pan przedstawicielem handlowym, POLECIŁ MI i sprzedał gorąco zachwalając wymienione badziewie EKSPEDIENT SKLEPU, gdzie zakupiłam łącznie portal, wkład i montaż, przedstawiając się jako ZNAWCA kominków i gorąco zachwalając. Inni sprzedawcy potakiwali - "tak, on dobrze zna się na kominkach, on jest u nas jednym z najlepszych znawców..." No cóż, facet w garniturze, krawacie, wyszczekany, dobrze mu z oczu patrzyło :) . Dowodem tego jest posiadana przeze mnie faktura. Więc nie kłam Pan, że to ja, będąc całkowitym laikiem w tej branży "...Skusiłam się na to żeby do całkiem ładnej i nie taniej obudowy portalowej wsadzić najtańszy wkład". Oni mi go wsadzili, więc nie ma powodu, żebym posypywała. głowę popiołem i obwiniała się za cudze cwaniactwo lub głupotę. Nawiasem mówiąc - i to już szczyt bezczelności "Kratek", klient nie ma żadnej pewności, że jest pierwszym właścicielem wyprodukowanego przez nich i wciśniętego mu przez kominkarzy wkładu. Ani numeru seryjnego jak w silniku samochodowym, ani roku produkcji, ani karty gwarancyjnej. Gdy oddam ten wkład na złomowisko , pewnie jakiś "znawca" go znajdzie, pomaluje i sprzeda następnemu laikowi. A kiedy po kilku paleniach rdza zacznie spod farby przebijać, kominkarska ferajna wrzawę w obronie kolesia podniesie i zacznie inwestora oskarżać - "no tak, mokrym drzewem palił... nie jest bez winy...a w ogóle po co się na taki wkład "skusił"! ..." Zaś o oferowanej mi na forum pomocy, kto jak kto, ale właśnie Pan powinien wstydliwie przemilczeć, ponieważ zaoferował Pan zrobić na moje zlecenie ekspertyzę wkładu firmy, której jest Pan... przedstawicielem handlowym(do czego Pan się oczywiście nie przyznał)! Wiele lat jestem biegłym sądowym Panie Forest i wiem, że pierwszym warunkiem obiektywizmu każdej ekspertyzy jest brak powiązań osobistych, handlowych, towarzyskich rzeczoznawcy - z przedmiotem ekspertyzy.

Więc albo z Pana fachowiec, i przedstawisz tutaj inwestorom konkretne dane na temat wyższości kominka nad piecem kaflowym, albo milcz, skoro nie masz nic fachowego na ten temat do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Piec czy cokolwiek obudowane kaflami oddaje cieło w przeważającej części przez konwekcję.

 

Ciekawe skąd ta wiedza, w każdym systemie, urządzeniu, grzewczym występuje konwekcja i promieniowanie. Jeśli staniesz przed piecem i czujesz od niego ciepło to właśnie promieniowanie a jeśli nie czujesz tego ciepła a w pomieszczeniu jest gorąco to tylko konwekcja ale takich przypadków w przyrodzie nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bynajmniej Panie Butyński podałam tylko fakty takie, jak daleko niższe koszty eksploatacji, dłuższa trwałość piecowego systemu grzewczego , większa wydajność cieplna związana z większą powierzchnią oddawanego domowi ciepła. W stawianiu pieca mądry zdun jest pewnie czynnikiem decydującym.

A Pan powinien za pomocą takich samych obiektywnych argumentów przekonać mnie, iż się mylę. Chyba, że pomimo dogłębnej (jako wykonawca) znajomości tematu, Panu się nie chce, i woli Pan personalnie dokopywać oszukanym przez pańską branżę inwestorom, jak Kolega Forest? No to baw się Pan dalej, ja mam ciekawsze zajęcia.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bynajmniej Panie Butyński podałam tylko fakty takie, jak daleko niższe koszty eksploatacji, dłuższa trwałość piecowego systemu grzewczego , większa wydajność cieplna związana z większą powierzchnią oddawanego domowi ciepła. W stawianiu pieca mądry zdun jest pewnie czynnikiem decydującym.

A Pan powinien za pomocą takich samych obiektywnych argumentów przekonać mnie, iż się mylę. Chyba, że pomimo dogłębnej (jako wykonawca) znajomości tematu, Panu się nie chce, i woli Pan personalnie dokopywać oszukanym przez pańską branżę inwestorom, jak Kolega Forest? No to baw się Pan dalej, ja mam ciekawsze zajęcia.

Pozdrawiam

 

Dlatego nie jesteśmy ściśle związani z żadną marką, mamy produkty sprawdzone nie przez nas a przez klientów (głównie o opiniach po paru latach i po zgłoszeniach reklamacyjnych). Jedynie sugerujemy wybór urządzeń mających najwyższy stosunek jakości do ceny w oparciu o planowany budżet z uwzględnieniem indywidualnych oczekiwań.

 

Wybór ostateczny zawsze należy do klienta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce nie ma reglamentacji działalności gospodarczej w dziedzinie kominków (nie mówię tego z żalem bynajmniej)

Firma z Krakowa jeśli coś schrzaniła zapewne przegra w sądzie, jeśli źle doradziła- proszę ją oczerniać.

 

Wkład Amelia nie jest zapewne kominkowym mercedesem, natomiast powiem Pani jako też ten zły co z Kratkami handluje- nie było nidgy u mnie jakiejkolwiek reklamacji tego wkładu. Może właśnie tym kierowali się sprzedawcy, jeśli chciała Pani tanio i dobrze.

 

Wkład ten jest bardzo dobrą i sprawdzoną wersją palenisk przechodzących powoli do lamusa z powodu m.in poboru powietrza z wewnątrz i zabrudzających dość szybko na dzisiejsze warunki szybę. Jednak w wielu domach stanowi nadal istotne żródło ciepła. Identycznie skonstruowane paleniska francuskie czy nawet norweskie można wciąż kupić za dużo wyższą, a niekiedy dwukrotnie wyższą cenę. Amelia również nadal jest w sprzedaży.

 

O ile pamiętam w czasie gdy Pani montowała ten wkład, alternatywa była właśnie 2 razy droższa, a w rozmiarze Amelii to nawet trzy . Do takiego dużego portalu naprawdę nie dziwię się, że ją Pani zaproponowano.

O ile również pamiętam słynna ekspertyza miała dotyczyć całości kominka, który śmierdział (przypuszczenia dotyczyły głównie obudowy)a nie tylko samego wkładu.

Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Edytowane przez lecho*ski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bynajmniej Panie Butyński podałam tylko fakty takie, jak daleko niższe koszty eksploatacji, dłuższa trwałość piecowego systemu grzewczego , większa wydajność cieplna związana z większą powierzchnią oddawanego domowi ciepła. W stawianiu pieca mądry zdun jest pewnie czynnikiem decydującym.

A Pan powinien za pomocą takich samych obiektywnych argumentów przekonać mnie, iż się mylę. Chyba, że pomimo dogłębnej (jako wykonawca) znajomości tematu, Panu się nie chce, i woli Pan personalnie dokopywać oszukanym przez pańską branżę inwestorom, jak Kolega Forest? No to baw się Pan dalej, ja mam ciekawsze zajęcia.

Pozdrawiam

Kobito , z jakiej ja branży ? Jak ja Cię mam do czegoś przekonywać jak jesteś oporna na wszystko co jest nie po Twojej myśli . Przecież do Ciebie nic nie dociera ! Rany Boskie ! Ja wymiękam . A do tego jeszcze cały czas widzę (śni mi się po nocach ) ten kubik drewna spalony w dwa dni ! Dyskutujesz sama z sobą i cóż ja mogę jak Ty wszystko wiesz najlepiej .... a z resztą , nie ma o czym pisać . Buduj Dziołcha ten kaflok - tylko ,żeby potem nie było że ząś Ci nie grzeje CZEŚĆ !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie jakaś konkretna wypowiedź Panie "bohusz", choć też nie do końca. Jako laik zapytam uprzejmie: co to znaczy "klejone"? W dzieciństwie raz byłam świadkiem tzw "przestawiania" naszego pieca, i wydaje mi się, że zdun najpierw murował obudowę kafli z cegieł szamotowych, które towarem luksusowym kiedyś były, na to szły stare kafle ostrożnie rozebrane, a wszystko spajane jednak gliną z dodatkiem być może jakiegoś utwardzacza równie naturalnego i ekologicznego jak glina. Na pewno ma Pan rację pisząc o wyższości promieniowania ciepła przez całą powierzchnię pieca w przeciwieństwie do tfu "nowoczesnego" kominka i co za tym idzie - daleko, daleko większej wydajności cieplnej. Na obecnym etapie myśli technicznej chyba nie ma również powodu, aby tzw."płaszcza wodnego bądź nadmuchu ciepła nie zrobić w piecu kaflowym zamiast w kosztownym kominku. Za to jakie oszczędności finansowe dla rodziny z małymi dziećmi! I z tym się zgodzę, że piec do tanich nie należy i nie powinien należeć. Ale w ostatecznym rachunku jego koszt zwróci się w ciągu kilku lat. Mój kominek kosztował prawie 12 tys.i bez przesady mogę powiedzieć, ze jest to najdroższy mebel w domu, do którego, gdyby nie własne drewno trzeba by jeszcze dopłacać niebagatelne kwoty. Po zdumiewającej agresji w moim kierunku przy poruszeniu tego tematu myślę jednak, że główny problem leży gdzie indziej - kominki każdy budować może, jeden lepiej, drugi gorzej, zaś zawód zduna to wymierające w Polsce rzemiosło wymagające wielu lat doświadczenia i mistrzostwa wykonawczego ginącego w branży czyhających na szybki i łatwy oraz nie zawsze uczciwy zarobek kominkowych krzykaczy.

 

Na podstawie częstych odwiedzin u nas firm budujących kominki kaflowe i rozmów, wiem że różne są "szkoły" ich budowy. Są opcje tańsze wykonawczo i droższe. My akurat zalewamy kafle ciężkimi masami (segmenty) które potem są już tylko składane u klienta. Co jest w środku kominka to już ustalenia indywidualne z klientem. Jednak jeżeli chodzi o paleniska są one w płaszczach stalowych, umożliwiające ewentualną wymianę ceramiki palenisk (przez drzwiczki) bez naruszenia obudowy.

Mam ciągły kontakt z firmami zduńskimi, które budują kominki w technologii tradycyjnej - glina. Budują - przestawiają piece i kuchnie głównie w mieszkaniach komunalnych i kamienicach. Tak więc o kominkach piecowych (nowoczesnych), piecach i kuchniach tradycyjnych, można pisać wiele.

 

POLECIŁ MI i sprzedał gorąco zachwalając wymienione badziewie EKSPEDIENT SKLEPU, gdzie zakupiłam łącznie portal, wkład i montaż, przedstawiając się jako ZNAWCA kominków i gorąco zachwalając. Inni sprzedawcy potakiwali - "tak, on dobrze zna się na kominkach, on jest u nas jednym z najlepszych znawców..." No cóż, facet w garniturze, krawacie, wyszczekany, dobrze mu z oczu patrzyło http://forum.muratordom.pl/images/smilies/smile-2.gif . Dowodem tego jest posiadana przeze mnie faktura. Więc nie kłam Pan, że to ja, będąc całkowitym laikiem w tej branży "...Skusiłam się na to żeby do całkiem ładnej i nie taniej obudowy portalowej wsadzić najtańszy wkład". Oni mi go wsadzili, więc nie ma powodu, żebym posypywała. głowę popiołem i obwiniała się za cudze cwaniactwo lub głupotę. Nawiasem mówiąc - i to już szczyt bezczelności "Kratek", klient nie ma żadnej pewności, że jest pierwszym właścicielem wyprodukowanego przez nich i wciśniętego mu przez kominkarzy wkładu. Ani numeru seryjnego jak w silniku samochodowym, ani roku produkcji, ani karty gwarancyjnej. Gdy oddam ten wkład na złomowisko , pewnie jakiś "znawca" go znajdzie, pomaluje i sprzeda następnemu laikowi. A kiedy po kilku paleniach rdza zacznie spod farby przebijać, kominkarska ferajna wrzawę w obronie kolesia podniesie i zacznie inwestora oskarżać - "no tak, mokrym drzewem palił... nie jest bez winy...a w ogóle po co się na taki wkład "skusił"! ..." Zaś o oferowanej mi na forum pomocy, kto jak kto, ale właśnie Pan powinien wstydliwie przemilczeć, ponieważ zaoferował Pan zrobić na moje zlecenie ekspertyzę wkładu firmy, której jest Pan... przedstawicielem handlowym(do czego Pan się oczywiście nie przyznał)! Wiele lat jestem biegłym sądowym Panie Forest i wiem, że pierwszym warunkiem obiektywizmu każdej ekspertyzy jest brak powiązań osobistych, handlowych, towarzyskich rzeczoznawcy - z przedmiotem ekspertyzy.

 

Zaintrygował mnie ten krawat - może faktycznie warto czasem założyć i przebywać podczas pracy w krawacie?

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

leda16 z jednej strony rozumiem frustrację spowodowaną porażką inwestycyjną ale z drugiej strony nie rozumiem inwestorów którzy nie chcą poszukać niezbędnych informacji przed inwestycją. Poleganie tylko na opini sprzedającego to proszenie się o kłopoty.

 

To jak nazwiesz naszą branżę FM z PP i bez ,tu udzielającą się???Kto to oni, sprzedawco-wykonawcy.może zupełnie na odwrót???Nie wiesz co leda16 czyniła informacyjnie jak już jej to cudo zamontowano.Wiesz??? a może ja coś w tym względzie przeoczyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie częstych odwiedzin u nas firm budujących kominki kaflowe i rozmów, wiem że różne są "szkoły" ich budowy. Są opcje tańsze wykonawczo i droższe. My akurat zalewamy kafle ciężkimi masami (segmenty) które potem są już tylko składane u klienta. Co jest w środku kominka to już ustalenia indywidualne z klientem. Jednak jeżeli chodzi o paleniska są one w płaszczach stalowych, umożliwiające ewentualną wymianę ceramiki palenisk (przez drzwiczki) bez naruszenia obudowy.

Mam ciągły kontakt z firmami zduńskimi, które budują kominki w technologii tradycyjnej - glina. Budują - przestawiają piece i kuchnie głównie w mieszkaniach komunalnych i kamienicach. Tak więc o kominkach piecowych (nowoczesnych), piecach i kuchniach tradycyjnych, można pisać wiele.

 

 

 

Zaintrygował mnie ten krawat - może faktycznie warto czasem założyć i przebywać podczas pracy w krawacie?

 

Słuchaj, a może podjąłbyś się odpowiedzi: komu,w jakim domu,dlaczego kominki kaflowe ponad wszystkimi ponieważ gdyż.:yes::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, a może podjąłbyś się odpowiedzi: komu,w jakim domu,dlaczego kominki kaflowe ponad wszystkimi ponieważ gdyż.:yes::D

 

Mogę powtarzać i powtarzać. Bo przecież pisałem ja i wielu innych o tych sprawach na forum dziesiątki, setki razy.

 

Może dodatkowo jeszcze wkleję potem teksty z moich stron.... ale to grozi mi banem.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale z drugiej strony nie rozumiem inwestorów którzy nie chcą poszukać niezbędnych informacji przed inwestycją. Poleganie tylko na opini sprzedającego to proszenie się o kłopoty.

 

Hi :) chyba w tej chwili nauczyłam się zamieszczać cytaty. Ma Pan rację. Głupota (naiwność) kosztują najdrożej. Tylko widzi Pan, ja się obracam w kręgu ludzi, których nawet w prywatnej firmie nikt by nie zatrudnił bez specjalizacji i certyfikatu, o dyplomie oraz uprawnieniach zawodowych już nie wspominając, i z uwagi na skutki prawne i swoją renomę. Więc sądzę po sobie. Teraz wiem, że w każdej firmie kominkowej może siedzieć facet o mentalności cwaniaczka z Targówka. Ostatnio byłam świadkiem wrzasku młodego przygłupa po podstawówce i 6-cio miesięcznym kursiku w firmie kominkowej na kardiochirurga, że "nie umie palić w kominku". No, ale ten ma sporo kasy, więc błyskawicznie zlecił swojej papudze pozew sądowy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...