Poszukujacy 08.07.2019 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2019 Aż mnie zmroziło, jak przeczytałem cały wątek. Od 4 tygodni próbowałem zlokalizować koci smród moczu. Najpierw myślałem, że to obudowa telewizora powieszonego na ścianie. Nawet wezwałem serwisanta. Zapach pojawiał się i znikał za telewizorem. . Serwisant zdjął obudowę wyłożył na taras 35C w cieniu i nic. Mimo to zaproponował wymianę. Następnego dnia temperatury spadły i koci smród pojawił się znowu. Z czasem doszedłem do wniosku, że najbardziej czuć przy większej wilgotności niż temperaturze. To obwąchiwanie dla mnie i żony stało się obsesją, nie mam kotów dla jasności. Dopiero jak zacząłem obwąchiwać ścianę to mnie olśniło. Farba którą pomalowałem ścianę za telewizorem to Grunt Śnieżka biała. Wieszałem wieszak na TV i musiałem przesunąć kabel, rozkułem, zatynkowałem i pomalowałem. Od tamtej pory smród . Teraz czeka mnie zrywanie farby na szczęście około 6m2. Współczuję tym co malowali tym gów..m cały dom lub mieszkanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 12.07.2019 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2019 coulignon ! Olsnilo mnie !DVL jest za drogi, za nie taki za jakis... ludzie przychodza post factum. Zamykaj sie w labo z cuchnacym gruntem i szukaj neutralizatora zapachu dla cuchnacego kocim moczem gruntu i trezba go opracowac, wyprodukowac i tu wrzucic i juz... problem nie zniknie, ludzie beda dalej kupowac ten gruncik i pozniej tu przyjda po neutralizator. a moze zaczac produkowac dla wytworcy tego gruntu? niech bedzie w komplecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubiak666 23.12.2019 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2019 Witam. Okolo 5 lat temu pomalowalem parter nowego domu gruntem sniezka. Sciany smierdzialy cale wakacje ale przed zimą same przestaly. Potem pomalowalem je farba rowniez śnieżki.. Biała. Nie smierdzialo wcale. Po 3 latach dopiero zaczalem rowniez robic pietro domu. No i sciany juz bez gruntu, pomalowalem znowu farba śnieżki. Od tego czasu 1 pokoj smierdzi bardzo mocno a pozostale nie smierdza tylko w tych pomieszczeniach jest taki zapach jak by nigdy okien nie otwierano. Denerwowal mnie już ten smrod pierwszego smierdzącego pokoju wiec sciany przemylem perhydrolem. No i tu uwaga... Od 2 tygodni tak smierdzi ze musiałem uszczelnic drzwi od spodu aby smrod nie przedostawal sie na reszte piętra.. Jak otworze pokoj to wszyscy kichamy, tak drażni nos. Okno ciągle otwarte bo mrozow nie ma to próbuje wywietrzyc. Jedyna opcja jaka mi przychodzi na myśl to wapno. Niestety z perhydrolem tez tak mówiłem a pogorszylem sprawe. Teraz żałuję. Czekam juz tak dlugo licząc na to ze zapach sam minie ze musze cos dzialac bo sie samo widze nie ulotni. Jedna uwaga. Sciany na calym piętrze pomalowane sa na 1 raz. Jeden pokój pomalowalem jakas niezmywalną najtansza farba dekorala i tylko tam nic nie śmierdzi. To musi byc jakas bakteria z która reaguję farba lateksowa. Trzeba myśleć w kierunku jej zlikwidowania. Ktos pisal ze pomaga mleko uht. Ale czy takie mleko na scianie po czasie nie zacznie smierdziec ? W usa taki produkt pociągnął by za sobą licze pozwy sądowe. W Polsce od lat widzę produkt wywołuje te same problemy i nadal jest w sprzedazy i ma sie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 23.12.2019 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2019 Z całą pewnością to nie jest bakteria. Na razie przyczyną nieznana ale bakteria została wykluczona w testach u producenta konserwantów. Akurat nie dotyczyło to Śnieżki ale farby innego producenta z identycznym problemem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janekk1234 23.12.2019 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2019 Gdzie teraz jest ten od Śnieżki acryl putz co wcina się w każdy temat o wykończeniu ścian i wkleja reklamę tego produktu.Halooo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubiak666 24.12.2019 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2019 Myslalem o bakterii poniewaz sniezka oficjalnie doradza przemycie scian perhydrolem roscienczonym do 3.5%. Na innym forum pewna kobieta po 2 latach smrodu, przemyla sciany najpierw perhydrolem potem mlekiem i ponownie perhydrolem i problem rozwiazala w kilka dni. U mnie po wodzie utlenionej jest gorzej. Myślę czy nie zagruntowac tego atlasem i zamknąć smród pod nową warstwą. Zastanawiam sie rowniez dlaczego na parterze smród zniknal po kilku miesiacach, nawet nie zauwazylem kiedy, a tu utrzymuje sie juz tak dlugo. Kolejna sprawa to pytanie gdzie mozna zakupic wspomniane tu farby chems ? Online ? Czesto cos remontuje i sniezki juz nie użyje. Musze przeskoczyc na cos innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 24.12.2019 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2019 Zmiany w profilu produkcji, farby nie są już dostępne. Może wrócą kiedyś ale na razie skupiam się na żywicach epoksydowych i innych układach posadzkowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
donvitobandito 24.12.2019 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2019 A może murarze lub tynkarze gdzieś wcisnęli Ci np. jajko z nakutą dziurką. Taki smród również może być wyczuwalny bardzo długo. Bo to w sumie dziwna sprawa. Ten grunt o którym piszesz, jest mega popularny. Musiałbyś mieć pecha, że akurat u Ciebiecie znalazła się jakaś ferelna puszka... Też go stosowałem i farby też od Śnieżki i powiem Ci, że nic nie czuć. Gdyby coś było z nim nie tak posypały by się pozwy zbiorowe. Przecież, to duża, wypłacalna Firma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dziesiatka 24.12.2019 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2019 . Musiałbyś mieć pecha, że akurat u Ciebiecie znalazła się jakaś ferelna puszka... . Taa....Ludzie piszą o tym smrodzie od 2015r. O jakiej felernej puszce Ty piszesz? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 25.12.2019 00:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2019 Latem 2015 zleciłem remont piwnicy na cywilizowane pomieszczenia. Fachowiec w porządku, znany mi od lat 90' , kładł glazurę u znajomych i rodziny, uwinął się sprytnie. Więc zagrywek typu jajko pod tynkiem nie brałem pod uwagę, bo nie było powodów. Remont z malowaniem skończony w wakacje. Smród kocich sików był dosyć intensywny. Ruch w piwnicy umiarkowany, dopiero w sezonie grzewaczym gdy schodziłem cześciej do pieca to intensywnośc smrodu zmalała. Smród wiązałem z zanieczyszczonym piaskiem użytym przy pracach murarskich. Wtedy jako jedyny w okolicy psa nie miałem, więc koty buszowały jak najęte. Starałem się przesiewać piasek na każdy dzień prac, ale zawsze coś gównianego się mogło przeszwarcować a na siki sita nie ma. Na szczęście robiłem zdjęcia używanych materiałów. Gdy chyba ponad rok póżniej trafiłem na ten wątek, zaraz zajrzałem na fotki. Marka Śnieżka była na fotkach jak wół. W międzyczasie smród wywietrzał, zresztą pralnia ma dobrą wentylację a drzwi na korytarz trzymałem uchylone. Wprawdzie grawitacyjną, lecz zimą bardzo sprawną wiec problem sam się rozwiązał. Ale pojawił się w wskutek użycia określonych materiałów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
donvitobandito 25.12.2019 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2019 Taa....Ludzie piszą o tym smrodzie od 2015r. O jakiej felernej puszce Ty piszesz? Pozdrawiam To ok. Po prostu nigdy nie słyszałem o tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
finlandia 25.12.2019 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2019 To ok. Po prostu nigdy nie słyszałem o tym. To pocztaj pierwsze strony a zobaczysz co to za "firma".. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
donvitobandito 25.12.2019 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2019 To pocztaj pierwsze strony a zobaczysz co to za "firma".. Nie przekładał bym tak tego... To chyba najbardziej popularny grunt w Polsce, obecny w setkach tysięcy domów. No i teraz wiadomo, że skoro coś jest najbardziej popularne, to największa szansa, że o reklamacjach z danym produktem usłyszymy, nawet jeżeli procentowo będzie ich najmniej, w stosunku do ilości sprzedanych produktów. Bo gdyby u wszystkich co stosowali ten grunt coś śmierdziało, to można byłoby to przełożyć na produkt całościowo. Tak, jest wiele zależnych moim zdaniem. Bo te reklamacje nie dotyczą pewnie nawet dziesiętnej części procenta sprzedanych gruntów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
finlandia 25.12.2019 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2019 Tłumacz to sobie jak chcesz. Ja na pewno wybiorę inny produkt i przed tym samym przestrzegam znajomych. Jeśli można ograniczyć ryzyko to czemu nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
donvitobandito 25.12.2019 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2019 Można na to spojrzeć też tak, że polecając inny produkt właśnie zwiększasz ryzyko reklamacji. Bo żaden inny grunt, nie jest popularny, nawet w 1/4 jak ten od Śnieżki. W stosunku do ilości sprzedanych produktów, te ilości niezadowolonych klientów (a głównie tacy piszą w internecie), to ilość bez znaczenia. To może wynikać u nich z jakiś błędów. Może grunt nie zdążył przeschnąć, może w gipsie lub tynkach znajdowały się substancję, które weszły z nim reakcję, a może niektórym naprawdę zamurowali zdechłego kota itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
finlandia 25.12.2019 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2019 Masowość nie musi oznaczać jakości. Niemal zawsze to kwestia ceny. Ja nie będę ryzykować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
donvitobandito 25.12.2019 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2019 Ale ten smród ze ścian pojawia się- na podstawie tego co czytam w necie- nie tylko w tym gruncie, ale również w przypadku innych farb lateksowych. Najczęściej jednak mowa o Firmie Śnieżka, choć przypuszczam, że to przez popularność marki w Polsce. "Ghost odour" nazywają to na innych forach, w tym tych angielskich. Generalnie puenta jest taka by najlepiej, w ogóle nie stosować farb lateksowych. Tym niemniej, jest to jakiś problem, który w momencie pojawienia się oznacza tragedię, bo właściwie zrywanie farb i gładzi do tynków. Śnieżka też nie była w porządku z tego co piszą na forach, gdyż zwracała tylko koszta zakupionych produktów. Choć z drugiej strony nikt z nimi do sądu nie poszedł, dlatego nie odważył bym się wyrokować, kto tu ma rację na 100%. Ktoś tam napisał, że ktoś z pracowników Śnieżki radził by ściany przelecieć wybielaczem. Jeżeli to prawda, to jednak byłaby totalna bezczelność. Tak jak czytałem posty osób z problemem kociego smrodu, praktycznie wszyscy (choć może coś przeoczyłem) zakupili oni produkty swoje w marketach. Raz, że tam idą te drugiej, albo i trzeciej kategorii, dwa, że warunki przechowywania często są delikatnie mówiąc poniżej średniej. Może to też jest jakaś przyczyna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pytajnick 25.12.2019 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2019 (edytowane) Dla mnie przechowywanie to najbardziej podejrzana przyczyna smrodu, na dodatek grunt o którym mowa ma 4 lata przydatności, więc może sobie długo postać w różnych miejscach. Do tego mogą dochodzić inne - mi śmierdziało bo pomalowałem u siebie starą ścianę bez zmywania, gruntowania (za szafą we wnęce) Wcześniej malowana farbą strukturalną Baranek marki Primacol. pociągnąłem Duluxem czy Decoralem (nie pamiętam) i waliło kocimi sikami prawie miesiąc. Podobny efekt spotkałem tylko raz, kiedy inwestor w starym, poniemieckim domu, na ścianie tynkowanej gliną na słomie, zażyczył sobie tynk cienkowarstwowy. W wiaderku nie śmierdziało, po położeniu nie śmierdziało, a trzy dni później zaczęło na niemal pół roku. Witam. Zarejestrowałam się na forum, ponieważ mam taki sam problem - ściany śmierdzą po zagruntowaniu Śnieżką i pomalowaniu Tikkurilą No i zgadnij co tu śmierdzi? Grunt,farba czy ich mix ? Edytowane 25 Grudnia 2019 przez Pytajnick Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubiak666 25.12.2019 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2019 Napisze jak to wyglada u mnie. Remontuje od lat. Znam sie na tym co robie. Moj dom postawilem sam. Zreszta nie jest to moj jedyny dom. Nie ma jajka w scianie... Pierwszy smród z gruntu sniezka mialem lata temu. Zakupilem w hurtowni jazbud niedaleko mojego domu. Smierdzial. Zabraklo mi i dokupilem go w sklepie practiker. Ten nowy juz nie śmierdzial. Wogole. Data produkcji farby byla świeża. Kilkutygodniowa. Smród zniknal sam po kilku miesiącach. Dom stal prawie pusty. Robiłem hydraulike u piwnicy i parter czekal sobie zagruntowany na swoją kolej. Gdy zaczalem go malowac, rowniez śnieżka... To już nie smierdzialo. Po pomalowania tez bez smrodu. Po dłuższym czasie pomalowalem tą samą farba juz bez gruntu, pietro. Smierdzi do dzis. Na jakims forum, rzecznik sniezki oficjalnie napisal zeby myć sciany perhydrolem roscienczonym do 3,5 procent. Przez infolinie telefoniczną sniezki rowniez to doradzają. Sugerując ze woda utleniona wysterylizuje sciane zniszczy wszystko co powodowac moze ten smród. U mnie to nie zadzialalo. Chyba... Bo wietrze 2 tyg od tego zabieru i do pokoju nie wchodze. Mam jeszcze 4 pokoje to moze stac narazie pusty. Jeśli jednak perhydrol po dłuższym czasie cos da to tu o tym napisze. Dodam ze uzywalem smiezki w innych budynkach i nigdy nie smierdziala. Znajomy z jazbudu ktory sprzedal mi grunt, rowniez u siebie go stosowal i nie smierdzialo mu. Na pietrze tynk mam cementowo wapienny a na parterze gipsowy. Takze to nie tynk. Gladz franspol ale zawsze ją stosuje i nigdzie idziej zapachu nie bylo. Ozonowanie nie pomaga. Perhydrol tez nie. Pozostaje czekac. Jednak jestem Niecierpliwy i zly bo zaplacilem za produkt a nie za problem. Gdyby bylo napisane ze to smierdzi to nie kupił bym. Co z tego ze po zgloszeniu sprawy do sniezki, oddadza mi za farbe? Smrod od tego nie zniknie. To kpina z ich strony. Ja juz ich produktow nie polecam i tylko z mojego powodu stracili tysiace zlotych.. Moglem malowac nadal ich farbami ale teraz kupuje np beckersa i tym maluje. Problemow nie ma. Beckers grunt ma gorszy niestety ale nie smierdzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pytajnick 25.12.2019 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2019 Masakra...wychodzi na to, że dla bezpieczeństwa trzeba by pomalować kawałek ściany i obwąchiwać. Ja tym gruntem maluję odkąd się pojawił, biorę w dwóch sklepach budowlanych tak na oko licząc 80-100l/rok i odpukać, problemów ze smrodem nie miałem. Po tej lekturze to u siebie będę jednak najpierw testował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.