Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie podłogowe w małym domku czy grzejniki płytowe


MdeFoxe

Recommended Posts

Myślę, że kilkanaście lat wstecz, strona marketingowa "podkręciła" włąściwości podłogówki, promując rozwiązanie i chcąc zredukować jej ówczesne koszty wykonania.

Mówiło się wtedy, chociaż i teraz podobnie o "cudownych" właściwościach promieniowania cieplnego, podkreślając nazwę promieniowanie podczerwone. Coś co dotyczyło bardziej wysoko temperaturowych promienników podczerwieni niż klasycznej posadzki grzewczej.

 

Owszem kilkanaście lat temu udział promieniowania mógł być wyższy, bo były wyższe temperatury posadzek, ale czy wstopniu istotnym - raczej nie.

 

Czy intensywność ruchu powietrza wzrasta z czwartą potęgi temperatury ????? i idzie w parze ze wzrostem efektywności promieniowania???

 

Pytania do ludzi nauki.

 

Uważam, że obecne podłogówki charakteryzuje podobny udział konwekcji i promieniowania z niewielkim udziałem przewodzenia (mebelki)

 

Delikatna konwekcja i podobnie delikatne promienowanie cieplne to cechy dzisiejszych podłogówek.

 

Nie wnikam, czy podłogówka wzgledem grzejników jest bardziej zdrowa, natomiast w moim subiektywnym odczuciu jest bardziej komfortowa.

 

Pozdrawiam

P.S.

Wilgotne powietrze bardziej pochłania promieniowanie cieplne, stąd też samo w sobie sie bardziej ogrzewa. Z suchym powietrzem jest odwrotnie. To jest zawarte w w/w badaniach P Kosack,a.

Udział promieniowania z grzejnika względem podłogówki na pewno bądzie mniejszy, ale jeżeli porównujemu promieniowanie i konwekcję samej podłogówki to moim zdaniem udział jest podobny.

 

Pełna zgoda

Zwróć uwage na ciekawą własność podłogówki związana z ta 4 potęgą - samoregulacja.

Uważam ,ze niema szybszej regulacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 242
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pełna zgoda

Zwróć uwage na ciekawą własność podłogówki związana z ta 4 potęgą - samoregulacja.

Uważam ,ze niema szybszej regulacji

 

szczególnie w coraz cieplejszych domach, kiedy do utrzymania zadanej temperatury powietrza wymagana jest coraz niższa temperatura podłogi. dT coraz mniejsze, każdy niewielki zysk zatrzymuje grzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos ruchów Browna

 

http://dydaktyka.fizyka.umk.pl/Pokazy_2012/1.html

 

Przesunięcie cząstek spowodowane tymi ruchami to odległości rzędu 0,001 mm w ciągu 6 minut.

To znaczy ,że po 6000 minut cząsteczka przesunie się o 1 mm i to zakładając ruch prostoliniowy do góry .Ale ruchy Browna są chaotyczne .

 

No proszę... Co tu się dzieje? Ale kombinujesz fachman19..

A może by tak doprosić do dyskusji dra Kosack'a?

Może jednak poprzestaniesz na makroskopowym opisie konwekcji...

Inaczej trzeba by wchodzić głębiej i głębiej, do wiązań międzyatomowych (elektronowych , kowalencyjnych) a nawet dalej...

===

 

Cząsteczka w ogóle nie musi istotnie się przemieścić. Może się nawet zdarzyć teoretycznie, że po setkach zderzeń będzie w punkcie wyjścia..

Zderzając się chaotycznie przekazuje część swojej energii kinetycznej kolejnej a ta kolejnej i kolejnej.

Zmianie orbity elektronu (zejściu elektronu na niższą orbitę) towarzyszy wypromieniowanie kwantu energii.

===

Powietrze gorące jest "rozedrgane" - (na przykład nad piaskiem pustyni czy też nad rozgrzanym asfaltem...)

Cząsteczki wody, obecne w powietrzu ( i tej w czajniku również) wymagają więcej energii do ogrzania (przejścia elektronów na wyższe orbity - "wysokie ciepło właściwe"), zatem więcej energii mają "do oddania".

Powietrze o dużej wilgotności "absorbuje" część promieniowania cieplnego.

 

Przyjemnego niedzielnego odpoczynku...

Pozdrawiam

Edytowane przez boguslaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełna zgoda

Zwróć uwage na ciekawą własność podłogówki związana z ta 4 potęgą - samoregulacja.

Uważam ,ze niema szybszej regulacji

 

Identycznej "samoregulacji" podlega każdy!! bez wyjątku przedmiot "cieplejszy" w tym np. cieplejsza, ogrzana Naszym Słoneczkiem doniczka czy też krzesło.....

===

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Bogusławie myślę że zdaje Pan sobie doskonale sprawę że nie wynalazł Pan jakiejś super innowacji - grzejniki o konstrukcji (a może koncepcji) analogicznej do Regulus-INSIDE istnieją na rynku praktycznie od chwili pojawienia się standardowego grzejnika. Być może Pańska firma trochę je unowocześniła, zmieniła materiał, być może trochę konstrukcję - natomiast sama myśl techniczna, zasada działania i eksploatacji jest wciąż ta sama od lat.

 

Może i tak. Nie sprawdzałem... Koncepcja jest od A do Z moja.

Główną inspiracją było stworzenie systemu grzejnikowego dla poddaszy ( wykorzystanie przestrzeni w ścianach kolankowych i szczytowych oraz nie ograniczanie grzejnikami przestrzeni już i tak ograniczonej skosami).

 

Kształt i rozstaw lamelek grzejnika stworzyłem zatem z konkretnym przesłaniem, również dla grzania niskotemperaturowego z maksymalnym zmniejszeniem możliwości zbędnego grzania ku tyłowi i jak największym zwiększeniem promieniowania z powierzchni wymiennika a także jak najmniejszego ograniczenia konwekcji we wnęce...

 

Kształt, cel komplementarności obramowania zewnętrznego oraz ramki żaluzji stworzyłem z myślą o użytkowniku i estetyce produktu.

Regulus-system Inside najlepiej sprzedaje się w Szwecji oraz w Rosji a u nas w branży hotelarskiej.

===

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Identycznej "samoregulacji" podlega każdy!! bez wyjątku przedmiot "cieplejszy" w tym np. cieplejsza, ogrzana Naszym Słoneczkiem doniczka czy też krzesło.....

===

 

Witam Bogusławie.

Jednak moim zdaniem, fachman19 ma rację i bardziej podatny na samoregulację jest system grzewczy z większym udziałem promieniowania cieplnego, w ogólnej ilości oddawanego ciepła i dużej powierzchni aktywnej.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Parkiet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy całkowicie oddzielić rozważania co do przydatności jakiegoś systemu grzewczego od sformułowania "samoregulacja".

 

Samoregulacja temperatury w tym rozumieniu, o którym wspomniano, jest cechą każdej substancji i każdego przedmiotu, większego czy też mniejszego, kontaktującego się z powietrzem, posiadającego zdolność akumulowania ciepła.

Posadzka betonowa pozbawiona elementów ogrzewania podłogowego, będzie podlegała "samoregulacji" na identycznej zasadzie co ta z "podłogówką", mając taką samą powierzchnię aktywną.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczególnie w coraz cieplejszych domach, kiedy do utrzymania zadanej temperatury powietrza wymagana jest coraz niższa temperatura podłogi. dT coraz mniejsze, każdy niewielki zysk zatrzymuje grzanie.

 

Chcemy mieć 22 oC. Posadzka ma np. 24 oC, dogrzewa nam do zadanej i grzeje nadal, gdyż ma swoją bezwładność.

Posadzka przestaje grzać, gdy temperatura powietrza osiągnie stan stabilnej równowagi wnętrza.

 

Pojawia się uzysk ciepła. Słońce.

Posadzka rozgrzana do temperatury wyższej niż stabilna temperatura wnętrza, nie jest w stanie przyjąć takiej ilości ciepła, jaką byłaby w stanie przyjąć w sytuacji, gdyby miała temperaturę stabilną wnętrza.

Ciepło uzyskane zostanie zakumulowane w innych przegrodach i przedmiotach. których wspólna pojemność cieplna została znacznie pomniejszoną o możliwość zakumulowania znacznej części ciepła przez posadzkę w związku z jej wyższą od pozostałych przegród temperaturą wyjściową, jaką miała w chwili pojawienia się uzysku ciepła..

 

Zatem przy nagrzanej posadzce pozostałe przegrody i przedmioty niepotrzebnie nagrzeją się do temperatury wyższej niż miało by to miejsce w sytuacji, gdyby posadzka była nienagrzana.

Po ustaniu trwania uzysku ciepła, wszystkie przegrody ( w tym nagrzana do 24 oC posadzka) będą podtrzymywać temperaturę powyżej zadanej, generując niepotrzebne straty ciepła (większa dT z otoczeniem).

===

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcemy mieć 22 oC. Posadzka ma np. 24 oC, dogrzewa nam do zadanej i grzeje nadal, gdyż ma swoją bezwładność.

Posadzka przestaje grzać, gdy temperatura powietrza osiągnie stan stabilnej równowagi wnętrza.

 

Pojawia się uzysk ciepła. Słońce.

Posadzka rozgrzana do temperatury wyższej niż stabilna temperatura wnętrza, nie jest w stanie przyjąć takiej ilości ciepła, jaką byłaby w stanie przyjąć w sytuacji, gdyby miała temperaturę stabilną wnętrza.

Ciepło uzyskane zostanie zakumulowane w innych przegrodach i przedmiotach. których wspólna pojemność cieplna została znacznie pomniejszoną o możliwość zakumulowania znacznej części ciepła przez posadzkę w związku z jej wyższą od pozostałych przegród temperaturą wyjściową, jaką miała w chwili pojawienia się uzysku ciepła..

 

Zatem przy nagrzanej posadzce pozostałe przegrody i przedmioty niepotrzebnie nagrzeją się do temperatury wyższej niż miało by to miejsce w sytuacji, gdyby posadzka była nienagrzana.

Po ustaniu trwania uzysku ciepła, wszystkie przegrody ( w tym nagrzana do 24 oC posadzka) będą podtrzymywać temperaturę powyżej zadanej, generując niepotrzebne straty ciepła (większa dT z otoczeniem).

===

 

rozumiem, to nawet logiczne, ale jak to się ma do tego, że moje ogrzewanie w marcu działało tylko 30 kilka godzin i to zasilając podłogówkę wodą o temperaturze 5-7*C wyższą niż temperatura powietrza? "rozgrzana" posadzka przez 80% czasu i tak była chłodniejsza niż powietrze. a będzie się budować jeszcze cieplejsze domy, zapewne sezon grzewczy skróci się za jakiś czas do trzech miesięcy albo i krócej. rola aktywnego ogrzewania będzie mieć coraz mniejsze znaczenie. w tym kontekście gadanie o przegrzaniu przez podłogówkę jest pozbawione sensu. jeśli dodać do tego fakt, że ogrzewanie podłogowe zawsze będzie bardziej estetyczne niż kaloryfer i zawsze tańsze (nie zabiera w ogóle powierzchni domu), to już w ogóle ta dyskusja mija się z celem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Twoja podłogówka grzała w marcu tylko 30 kilka godzin, to może oznacza, ze niepotrzebnie wydałeś na nią swoje pieniądze...?

===

 

Im cieplejsze domy, tym mniejsze potrzeby grzewcze.

Dawanie podłogówki "po całości" przy małych potrzebach grzewczych będzie coraz bardziej bez sensu...

Wystarczą dywanikowego formatu maty elektryczne w posadzce lub w ścianie na podtrzymanie temperatury oraz rzadko używana komponenta dynamiczna ogrzewania (grzejniki).

===

Zatem prędzej czy później będzie powrót do grzejników niekoniecznie tego typu, jaki się kojarzy większości i odwrót od podłogówki w obecnym rozumieniu tego tematu...

===

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Twoja podłogówka grzała w marcu tylko 30 kilka godzin, to może oznacza, ze niepotrzebnie wydałeś na nią swoje pieniądze...?

 

może. mogłem zainstalować kable, ale wolę mieć jakieś zabezpieczenie na przyszłość. poza tym kable czy maty wcale wiele tańsze niż wodna podłogówka nie są, pozostaje różnica w postaci kotła elektrycznego. i to tylko ciepły marzec oraz przykład w jakim kierunku będzie się rozwijało budownictwo. nie przypuszczam jednak, żeby ludzie chcieli wracać do kaloryferów, bo po co? dynamika większości ludzi nie interesuje, bo żyją w domu codziennie. dynamika ma sens w domku wakacyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak szybko spada temperatura budynku gdy są wiatry.

Ile czasu potrzeba na włączenie ogrzewania.

Zaznaczam ,że budynek waży 300 ton i ma szczelne okna.

 

No chyba że piszesz o wiatrach babci w kapciach.Wtedy termostaty nie mają szans

 

Jakie wiatry by nie wiały, to temp w domu spada 0 1-1,5oC na dobę. Bez grzania, chyba że zerwie dach:lol2:. Włączenie ogrzewania następuje błyskawicznie, niemierzalnie przez zegarek. Chyba że chodzi o podbicie temp., to co innego. Ale to i tak nie ma żadnego znaczenia skoro zwłoka 24h grzania, powoduje spadek temp. o 1oC. Chyba uparcie piszesz o nie remontowanych domach z epoki Gierka i Gomułki. Tylko tam nie ma podłogówek, więc Twoje posty są bez sensu. Również odnośnie budynku 300ton. I oczywiście szczelne okna. Im bardziej szczelne okna, tym mniej ciepła traci budynek. I tym bardziej nie potrzebuje dynamicznych, "energooszczędnych" kaloryferów. Nowsze domy doskonale obywają się bez dynamicznych komponentów ciepła. Jeśli wodne OP odejdzie do lamusa, to na pewno nie zostanie zastąpione przez archaiczne kaloryfery. To już było, minęło.

W ogóle z tymi kaloryferami jest podobnie, jak z historią w Kubusiu Puchatku.

Im bardziej się przyglądać nowszym domom, tym bardziej nie widać w nich kaloryferów.

Co mnie wcale nie dziwi, i coraz większą część inwestorów również. Kaloryfery są skazane na wymarcie. Nieubłaganie ich czas mija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcemy mieć 22 oC. Posadzka ma np. 24 oC, dogrzewa nam do zadanej i grzeje nadal, gdyż ma swoją bezwładność.

Posadzka przestaje grzać, gdy temperatura powietrza osiągnie stan stabilnej równowagi wnętrza.

 

Pojawia się uzysk ciepła. Słońce.

Posadzka rozgrzana do temperatury wyższej niż stabilna temperatura wnętrza, nie jest w stanie przyjąć takiej ilości ciepła, jaką byłaby w stanie przyjąć w sytuacji, gdyby miała temperaturę stabilną wnętrza.

Ciepło uzyskane zostanie zakumulowane w innych przegrodach i przedmiotach. których wspólna pojemność cieplna została znacznie pomniejszoną o możliwość zakumulowania znacznej części ciepła przez posadzkę w związku z jej wyższą od pozostałych przegród temperaturą wyjściową, jaką miała w chwili pojawienia się uzysku ciepła..

 

Zatem przy nagrzanej posadzce pozostałe przegrody i przedmioty niepotrzebnie nagrzeją się do temperatury wyższej niż miało by to miejsce w sytuacji, gdyby posadzka była nienagrzana.

Po ustaniu trwania uzysku ciepła, wszystkie przegrody ( w tym nagrzana do 24 oC posadzka) będą podtrzymywać temperaturę powyżej zadanej, generując niepotrzebne straty ciepła (większa dT z otoczeniem).

===

Kol. Bogusławie, przedstawiłeś klarowny opis zjawiska, lecz nie uwzględniłeś tego, że klasyczna podłoga z typową izolacją, nagrzana przez słońce, zwiększy swoją temperaturę, a tym samym podobnie jak cieplejsze ściany, o których pisałeś, będzie generować większe straty ciepła do gruntu.

Powyższe dotyczy przegród zewnętrznych, wewnętrzne będą robić za bufor ciepła bez względu na rodzaj ogrzewania.

 

Przy podłogówce z drewnianą posadzką zachodzi dodatkowe zjawisko, co wynika z większej oporności i dużej pojemności ciepła.

 

W sytuacji wzrostu temperatury w pomieszczeniu z tytułu zysków zewnętrznych, powierzchnia drewnianej posadzki skutecznie odcina działanie ogrzewania (oporność cieplna drewna).

W sytuacji odwrócenia sytuacji pod powierzchnią posadzki mamy zgromadzony znaczy zapas ciepła (pojemność cieplna drewna), który zaspokoi

potrzeby cieplne do czasu przeniknięcia ze środka podkładu grzewczego.

 

To wszystko ma charakter łagodny, przyjazny dla użytkownika, podobnie jak w przypadku przejmowania i oddawania ciepła przez inne przegrody.

 

Osobiście nie pomniejszałbym znaczenia samoregulacji podłogówki, jakkolwiek jest to temat bardziej złożony,

 

Ponadto przestawiasz jedną stronę samoregulacji, a istnieje druga, kiedy spadnie temperatura w pomieszczeniu.

 

Tak na marginesie mam pytanie do Fachowca od grzejników.

Czy termoregulator umieszczony przy grzejniku potrafi precyzyjnie określić temperaturę w pomieszczeniu i stosownie do tego zmienić wielkość przepływu?

Chodzi o dokładność w ocenie temperatury pomieszczenia i czas reakcji regulatora grzejnikowego.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Parkiet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...