Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dzrwi wewn?trzne z progiem czy bez ??


KasiaS

Recommended Posts

WItam,

 

Myślałam że zawsze są z progiem.... A w jakimś starym muratorze przeczytałam że to "błąd" i powinny być bez. Ościeżniece zamontowali mi na razie z progiem ale jeżeli jest to jakiś przyszlościowy problem o którym nie wiem to można by bylo jeszcze ten próg wywalić....

 

a jak jest uWas ? Są z progiem czy bez ??

 

Wywalać czy nie ?????

 

kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z progiem mam tylko wejściowe do budynku. Wszystkie wewnętrzne bez progu.

Zadaj sobie pytanie. Do czego próg miałby służyć?

 

W łazience ewentualnie mógłby być barierą przd wypływem wody w przypadku awarii wodnej a w pozostałych pomieszczeniach po co ?

 

O wadach progów pisac nie będę . Jest ich całkiem sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzwi wejściowe (zewnętrzne) mamy bez progu otwierane do wewnątrz. Było to dla na zaskakujące ale argumentacja producenta wydawała się być przekonująca. Jak będą się sprawować w praktyce mogę opowiedzieć za jakiś czas (wymagają jeszcze obłożenia schodki zewnętrzne).

 

Trochę nie na temat, bo mi się "niedoczytało", że chodzi o wewnętrzne :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas będą progi. I zaraz powiem, dlaczego.

Salon mamy łączony z hallem. Między tymi pomieszczeniami jest wyłącznie duża dziura w ścianie. W obu tych pomieszczeniach kładziemy parkiet- deski barlineckie o różnych kolorach. I na miejscu tego łączenia chcieliśmy właśnie uniknąć progu- w tym celu deski muszą tam być położone równolegle. A skoro tam równolegle, to i w całym domu muszą leżeć w tym samym kierunku. Z tym, że u nas w każdym pomieszczeniu jest inny rodzaj drewna. No i nałączeniach dwóch rodzajów drewna przy styku hallu z gabinetem i hallu z sypialnią musimy zrobić progi, zeby oddzielić czymś ładnie dwa kolory i dwa rodzaje desek. Zazębić ich przecież nie można bo wyglądałoby to całkiem byle jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) No i nałączeniach dwóch rodzajów drewna przy styku hallu z gabinetem i hallu z sypialnią musimy zrobić progi, zeby oddzielić czymś ładnie dwa kolory i dwa rodzaje desek. Zazębić ich przecież nie można bo wyglądałoby to całkiem byle jak.

Nie przekonuje mnie to co mówisz, nie widzę żadnych przeciwskazań aby nie zamontować aluminiowych listw rozdzielających, takich samych jak w przypadku kafli. Konkretnie mam na myśli profil "T" do góry nogami. To rozwiązanie o którym mówisz jest bardzo wygofne dla wykonawcy, nie musi sie bawić w dokładne przycinanie.... powiedz, kto wpadł na ten pomysł ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jakoś tak to będzie. Ja progiem nazywam wszelkie połączenia pod drzwiami wystające ponad płaszczyznę podłogi. Czy klasycznie rozumiany próg to coś innego?

 

Klasyczny próg o jakim tu mówimy to (o ile dobrze rozumiem) klocek drewna około 2-3 cm wysokości którego jedynym celem jest zaczepianie się o nogi przy chodzeniu po domu. Dzisiejsze pseudo-progi to co najwyżej ciniutkie kilkumilimetrowe listwy łaczące 2 rodzaje podłóg (np. drewno-płyki). Progi mają sens wtedy, gdy jakieś pomieszczenie będzie neiogrzewane lub zapylone. Wówczas próg uszczelnia pomieszczenie po zamknięciu drzwi. Dlatego zwykle progi są na wejściu do domu z wiatrołapu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...