Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wyprowadzenie ciepłego powietrza z kominka na poddasze


MasterCheat

Recommended Posts

Teoretycznie, nie podpada pod przepis.

Ale praktycznie - to zależy od okoliczności, tam jest mała powierzchnia ewentualnego "kontaktu" z wysoką (ewentualnie) temperaturą..

W skrajnych przypadkach, uzupełnienie "pustki" płytami g/k, a na to - terakota ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 260
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To ja tylko dodam, że u mnie konstrukcja jest z drewna konstrukcyjnego 4 stronnie struganego, suszonego komorowo C24.

 

Do tego, to akurat drewno (konstrukcje domu) mam od komina dość daleko daleko, a otwór w stropie zrobiony jest w płycie MFP, która stanowi podłogę poddasza, i to od tej płyty do obudowy komina mam dość blisko (ściśle mówiąc od czoła tej płyty).

"Płyta MFP uzyskała aprobatę techniczną dla materiałów budowlanych CE EN 13986-P5. Produkt jest zgodny także z normą EN 312, spełnia wymagania normy EN 13501-1 i ma klasyfikację ogniową Ds2-d0." - cokolwiek to znaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć, że wywołaliśmy burzę w szklance wody, ale...Ogień w chacie to nie przelewki. Dla mnie zawsze belki przy kominie (jakże częste) były nie do przyjęcia. Jak widziałem w odpowiednim momencie, kazałem wycinać, czy robić tzw "wymian". W większości wypadków, zdun wchodzi na budowę jak wszystko jest na cacy zabudowane, pozamykane płytami GK. Zazwyczaj jest też tak, że zdun nie interesuje się kominem, bo po co!? Często pojawiają się pytania co wetknąć między belkę a komin, żeby było bezpiecznie?! Na pytanie ile masz tam miejsca, pada odpowiedź: 1-2 cm...;)

 

Chyba skrobnę znów coś o kominach do Świata Kominków. Niby wszystko wiemy, ale pojawiają się nowi inwestorzy, nowi czytelnicy...

 

Z podziękowaniem wszystkim "dysputantom"...No chyba, że to nie koniec!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i okazało się że wełna skalna i płyta gk to panaceum na wszelkie zło ogniowe ;-)

 

 

Pozory mylą. Stal jest ciężka jak diabli, ale może latać, jak z niej samolot zrobisz...Wełna niepalna (ponoć;)), ale pożar może wywołać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozory mylą. Stal jest ciężka jak diabli, ale może latać, jak z niej samolot zrobisz...Wełna niepalna (ponoć;)), ale pożar może wywołać...

Ano mylą mylą w przepisach też. Latać to i ja mogę ;-) A co do palenia to komin nie od tego jest i to powinien być pewnik, palić ma się w palenisku a nie w kominie i problemu 2 cm nie będzie. Sam znam niestety przypadek 3 pożarów tego samego komina w dość starym budynku bez tych wszystkich odległości i co ano nic użytkownik ma to w d.... pewnie do czasu aż zjara chałupę. To nie kwestia przepisów, odległości itp. a raczej świadomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie bardzo,płyta gk musi wytrzymać teoretycznie 30 min.,jednak obłożona tapetą już nie wygląda tak różowo :p ,o folii paroszczelnej pod płytą nie wspomnę jak i mikro pęknięciach na stykach ścian i połaci dachu,chyba że elastyczny akryl,ale niestety palny,do tego przeważnie konstrukcja pod płyty drewniana(dach) z łat też nie jest pomocna.Tu coś na temat:

http://trucinska.zut.edu.pl/fileadmin/Klasyfikacja_ogniowa_wyrobow_bud.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć, że wywołaliśmy burzę w szklance wody, ale...Ogień w chacie to nie przelewki. Dla mnie zawsze belki przy kominie (jakże częste) były nie do przyjęcia. Jak widziałem w odpowiednim momencie, kazałem wycinać, czy robić tzw "wymian". W większości wypadków, zdun wchodzi na budowę jak wszystko jest na cacy zabudowane, pozamykane płytami GK. Zazwyczaj jest też tak, że zdun nie interesuje się kominem, bo po co!? Często pojawiają się pytania co wetknąć między belkę a komin, żeby było bezpiecznie?! Na pytanie ile masz tam miejsca, pada odpowiedź: 1-2 cm...;)

 

Chyba skrobnę znów coś o kominach do Świata Kominków. Niby wszystko wiemy, ale pojawiają się nowi inwestorzy, nowi czytelnicy...

 

Z podziękowaniem wszystkim "dysputantom"...No chyba, że to nie koniec!

 

Tam skrobniesz a tu nieświadomość będzie hulała.Popatrz do jakiej ludzie sięgają literatury.Przytaczają-prezentują PN materiałowe a sami nie wiedzą tak na prawdę jak przedstawia się ich izolacje względem w/w.Zapytam cię przewrotnie bo oni maja machinalny już pogląd.Jesli wybudowałem dom z kominami o które idzie batalia ale...aleee nie będę miał w użyciu żadnych kominków itp.to czy wtedy jak kierbud przypilnował odległości i izolacji itp zgodnie z PN i PB,czy wówczas to wtenczas wszystko mam ok.Zaznaczam nie będę miał w/w jako dodatkowych źródeł pozyskiwania energii cieplnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chyba skrobnę znów coś o kominach do Świata Kominków. Niby wszystko wiemy, ale pojawiają się nowi inwestorzy, nowi czytelnicy...

 

Z podziękowaniem wszystkim "dysputantom"...No chyba, że to nie koniec!

 

Skrobnij, skrobnij, zwłaszcza, że problem, często, jest gdzie indziej.

 

W większości przypadków, problemem jest .... projekt, a w zasadzie budowa niezgodnie z nim.

 

Tak dla zaspokojenia własnej ciekawości - sprawdźcie (zwymiarujcie) z projektu, odległości ścian (zewnętrznych) kominów od elementów drewnianych (konstrukcyjnych).

Jest gdzieś mniej jak 15cm ?

 

Inwestor, wykonawca, itp. z jakiś powodów "przesuwa" komin (bez zatwierdzenia zmiany przez projektanta), a więźbę lub (i) strop drewniany, buduje zgodnie z projektem - w efekcie belka tuli się do komina niczym namiętna kochanka. Uścisk gorący a miłość między nimi z czasem rozgorzała do czerwoności - no ale dziecka z tego nie będzie, a i na alimenty od ubezpieczyciela, być może nie doczekamy się.

Edytowane przez sSiwy12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pozostają dwie rozsądne opcje:

a) dbać o komin (tak aby nie dopuścić do pożaru sadzy) w sensie regularnie czyścić i nie palić syfem.

b) nie budować komina wcale (10000zł), nie kupować pieca/kominka ani tym podobnych (10000zł), nie robić instalacji grzewczej/wodnej (25000zł), zamiast tego zrobić ogrzewanie elektryczne, a zaoszczędzoną kasę (45000zł-5000zł na instalację elektryczną=40000zł) zainwestować w lepsze okna/ocieplenie/rekuperację ;)

 

w drugiej opcji dodatkowo

-nie musimy robić dziury w stropie i dachu przez które dodatkowo ucieka ciepło.

-nie musimy mieć miejsca na składowanie opału

-nie musimy przy tym opale latać, rąbać, nosić = mamy więcej czasu dla siebie/dla rodziny

-ne musimy rozpalać/pilnować/dokładać

-jak wyjeżdżamy na ferie to nie martwimy się że dom się wychłodzi

-śpimy spokojnie bez obaw, że się coś spali.

itd.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Master ... masz całkowitą rację.

Jest jeszce kolejna opcja - po co się budować ?

Mieszkania w budownictwie wielorodzinnym są tańsze i nie trzeba się potem martwić o wodę, prąd, gaz, ciepło w domu, śmieci, itd. Na przystanek bliżej, do jekiegoś centrum handlowego kilkanaście minut, do lekarza bliżej, sklep za rogiem.

Przychodzisz z roboty i nie musisz sprzątać podwórka, zamiatać, kosić trawy, zajmować się ogródkiem czyscić rynien, odsnieżać, wystawiać karminik dla ptraków na zimę, dbać o to żeby ktoś na chodniku przed Twoim własnym domem soboe nogi przypadkiem nie złamał bo to grozi sądem ...

Tak to sobie człowiek przyjdzie, wtrząchnie obiadek, weźmie spokojnie pilota do ręki i dotrzyma jakoś do tego wieczora żeby się położyć.

:p

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Master ... masz całkowitą rację.

Jest jeszce kolejna opcja - po co się budować ?

Mieszkania w budownictwie wielorodzinnym są tańsze i nie trzeba się potem martwić o wodę, prąd, gaz, ciepło w domu, śmieci, itd. Na przystanek bliżej, do jekiegoś centrum handlowego kilkanaście minut, do lekarza bliżej, sklep za rogiem.

Przychodzisz z roboty i nie musisz sprzątać podwórka, zamiatać, kosić trawy, zajmować się ogródkiem czyscić rynien, odsnieżać, wystawiać karminik dla ptraków na zimę, dbać o to żeby ktoś na chodniku przed Twoim własnym domem soboe nogi przypadkiem nie złamał bo to grozi sądem ...

Tak to sobie człowiek przyjdzie, wtrząchnie obiadek, weźmie spokojnie pilota do ręki i dotrzyma jakoś do tego wieczora żeby się położyć.

:p

Pozdrawiam.

 

Foreścik wybacz mi mój swobodny kolokwializm ale ty nawet nie zauważasz ,ze zaczynasz być śmieszny.To ,że głupka z ciebie robili zauważyłeś sam.Temat wątku to w lekkim domyśle zabawa z ciepłym powietrzem z kominka na poddasze przy uwzględnieniu zduńskich już teraz kominów, a nie do sąsiada z trzeciego piętra.Po co te gó..a piszesz jak nie o to chodzi.Skup się nad tym ,że w tym topiku jest

1.dom

2.kominy

3.kominek

4.powietrze ciepłe z kominka ze wskazaniem na przejście do góry

5.izolacja a bezpieczeństwo przed pożarem.

Kumasz czy nadal piszesz swoje idiotyczne ideologie niepotrzebnie wprowadzające zamęt techniczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foreścik wybacz mi mój swobodny kolokwializm ale ...

Kumasz czy nadal piszesz swoje idiotyczne ideologie niepotrzebnie wprowadzające zamęt techniczny.

 

No technika tu po byku...

Wydawałoby się, że wystarczy pomyśleć, bez zbędnych filozofii.. i przepisów norm, które nie są przymusowe ale wygodniej się nim asekurować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pozostają dwie rozsądne opcje:

a) dbać o komin (tak aby nie dopuścić do pożaru sadzy) w sensie regularnie czyścić i nie palić syfem.

b) nie budować komina wcale (10000zł), nie kupować pieca/kominka ani tym podobnych (10000zł), nie robić instalacji grzewczej/wodnej (25000zł), zamiast tego zrobić ogrzewanie elektryczne, a zaoszczędzoną kasę (45000zł-5000zł na instalację elektryczną=40000zł) zainwestować w lepsze okna/ocieplenie/rekuperację ;)

 

w drugiej opcji dodatkowo

-nie musimy robić dziury w stropie i dachu przez które dodatkowo ucieka ciepło.

-nie musimy mieć miejsca na składowanie opału

-nie musimy przy tym opale latać, rąbać, nosić = mamy więcej czasu dla siebie/dla rodziny

-ne musimy rozpalać/pilnować/dokładać

-jak wyjeżdżamy na ferie to nie martwimy się że dom się wychłodzi

-śpimy spokojnie bez obaw, że się coś spali.

itd.

:)

 

Odpowiem.

Patrząc jakich doszukujecie się złych dobrodziejstw w przepisach, a w konsekwencji ,wykonawstwie domniemam ,ze wypisane tu przez ciebie skuteczne elementy bezpiecznego zamieszkiwania swego lokum są kluczowe jeśli chodzi o problem w wyizolowaniu i penetracji swych arcy ważnych elementów techniki grzewczej-kominkowej plus kominy.Rezygnacja z w/w grzania doprowadza niechybnie do tego co niedawno chciałem przekazać.Widać po części się nie myliłem.Bo cóż znaczy wykwalifikowany zdun

 

jak dom kominów mieć nie będzie.;):)

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?236086-Stagnacja-w-bran%C5%BCy-kominkowej

Na dodatek pokazałeś ogromne korzyści i oszczędności co poniektórym nie odbije sie bez echa.Nie ma kominków i zduńskiej techniki kominowej nie ma zagrożenia pożarowego.Jakie to banalne i z podwójna korzyścią.

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Master ... masz całkowitą rację.

Jest jeszce kolejna opcja - po co się budować ?

Mieszkania w budownictwie wielorodzinnym są tańsze i nie trzeba się potem martwić o wodę, prąd, gaz, ciepło w domu, śmieci, itd. Na przystanek bliżej, do jekiegoś centrum handlowego kilkanaście minut, do lekarza bliżej, sklep za rogiem.

Przychodzisz z roboty i nie musisz sprzątać podwórka, zamiatać, kosić trawy, zajmować się ogródkiem czyscić rynien, odsnieżać, wystawiać karminik dla ptraków na zimę, dbać o to żeby ktoś na chodniku przed Twoim własnym domem soboe nogi przypadkiem nie złamał bo to grozi sądem ...

Tak to sobie człowiek przyjdzie, wtrząchnie obiadek, weźmie spokojnie pilota do ręki i dotrzyma jakoś do tego wieczora żeby się położyć.

:p

Pozdrawiam.

 

No ale patrząc w druga stronę, nie powiesz mi przecież, że budowałeś dom tylko po to aby palić w kominku..? Jak by na to nie spojrzeć dom to nie tylko kominek.

Wiadomo, że dom ma zarówno plusy jak i minusy w porównaniu z blokiem, a do tego dochodzi, co kto lubi i co komu się podoba czyli gusta, a wiadomo o gustach się nie dyskutuje.

 

A jeśli da się w jakiś tam sposób pewne niedogodności domku zniwelować bez uszczerbku na portfelu, to czemu nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

... u mnie jest trochę "inaczej" ... :D

Pozdrawiam.

 

Spodziewałem się takiej odpowiedzi i nie jest to już li tylko spaczenie-skrzywienie zawodowe takie niezgodne z rzeczywistością.W pigułce przedstawiamy problem przejaskrawiamy go na swoja stronę by ironiczne z humorem oznajmić kolejne faux pas.Brawo foreścik niedługo dościgniesz ją, a w tym nie masz jeszcze praktyki.Zacznij panować na nią.Ona ma bardzo szeroki wachlarz wyrazowy.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...