Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pierwszy dom dla siebie - dziennik budowy


Recommended Posts

Nie planuję od razu klimy jeśli o to Ci chodzi, ale możliwe, że kiedyś będzie. Najpierw zobaczę jak będzie sie mieszkało. Ogrzewanie klimą może być dobre w okresach przejściowych. Nie wykluczam.

 

Pomyśl mocniej teraz, bo później szkoda pruć ściany.

 

Okna od południa nie są mi straszne, bo okap jest spory - od powierzchni szyby będzie ok 1 m. O tej porze roku bardzo mało słońca wpada od południa, prawie wcale. Problem będzie w wykuszu i oknie w kuchni od strony zachodniej. Na razie nie mam pomysłu co z tym zrobić. Na pewno będą rolety wewnętrzne, ale ich skuteczność nie jest duża. Może coś doradzisz?

 

Żaluzje zewnętrzne. Ja już zaplanowałem miejsce pod ewentualny montaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pomyśl mocniej teraz, bo później szkoda pruć ściany.

 

 

 

Żaluzje zewnętrzne. Ja już zaplanowałem miejsce pod ewentualny montaż.

 

Nie boję się prucia ścian, ponieważ całą instalację elektryczną prowadzę sufitem, Do kilmy dociągnę jeden kabelek zasilający. Doprowadzenie skroplin i tak realizuje się przez dziurę w ścianie za splitem i na zewnątrz, podobnie rurki miedziane do skraplacza.

 

Odnośnie rolet, to może i racja, ale mam okna w wykuszu bez słupków murowanych. łączenia okien są poprzez profile łączące z pcv. NIe wiem czy będzie łatwo dorobić rolety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
A teraz słów kilka na temat technologii.

 

Po pierwsze wymyśliłem sobie domek energooszczędny. Sam nawet nie wiem kiedy, ale już dawno temu czytając forum muratora nakręciłem się na dużą ilość izolacji. Od razu uprzedzam, że nie robiłem jakichś szczególnie dokładnych analiz na temat opłacalności, czasu zwrotu itp. Nie znaczy to, że wcale nie liczyłem, ale robiłem to zgrubnie. Przyjąłem zasadę, że energia będzie w długim okresie drożeć i suma summarum każda ilość izolacji będzie się opłacać. Nie jest to oczywiście prawdą, ale ja po prostu chciałem mieć jej jak najwięcej. Taka fanaberia, a ponieważ dom jest moim marzeniem, a na marzeniach się nie oszczędza, to wymyśliłem, że w podłogę dam 25 cm, w ściany 30 cm styropianu grafitowego, a na strop 30 cm również grafitowego. Jednak co do stropu zmieniłem zdanie i będzie 40 cm grafitowego styropianu. Już kupiłem i czeka w depozycie w hurtowni :).

 

Poniżej wyniki, jakie udało mi się osiągnąć (teoretycznie) wg programu PURMO OZC 6,5.

 

[ATTACH=CONFIG]316249[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]316250[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]316251[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]316252[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]316253[/ATTACH]

 

Bawiąc się na początku programem okazało się, że ciężko zejść poniżej 40 kWh/(m2*K) nawet przy takiej izolacji. Okazało się, że powodem jest mostek liniowy między ścianami zewnętrznymi a podłogą na gruncie. Zacząłem drążyć temat i w końcu trafiłem na wątek o płycie fundamentowej.

W płycie jako, że leży ona na izolacji i nie ma przerwania jej ciągłości jak w przypadku ław, nie występuje wspomniany wyżej mostek liniowy. Jego eliminacja z programu zmniejszyła zapotrzebowanie na ciepło dwukrotnie! Nie mogłem tego zignorować. Poszperałem jeszcze trochę, znalazłem więcej informacji i zdecydowałem - będzie płyta.

 

Pierwotnie w projekcie materiałem na ściany był pustak z ceramiki poryzowanej, jednak czytając opinie użytkowników zrezygnowałem z tego materiału. Wybrałem silikaty, które miały najmniej negatywnych opinii. Z pierwotnego projektu został strop Teriva i pokrycie z dachówki ceramicznej.

 

Patrząc na obliczenia czy nie miałaś chęci zejść do parametru 15 kWh/m2/rok? Dużo Ci już nie brakowało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie boję się prucia ścian, ponieważ całą instalację elektryczną prowadzę sufitem, Do kilmy dociągnę jeden kabelek zasilający. Doprowadzenie skroplin i tak realizuje się przez dziurę w ścianie za splitem i na zewnątrz, podobnie rurki miedziane do skraplacza.

 

Odnośnie rolet, to może i racja, ale mam okna w wykuszu bez słupków murowanych. łączenia okien są poprzez profile łączące z pcv. NIe wiem czy będzie łatwo dorobić rolety.

 

Przemyśl zastosowanie rolet, można je zamontować na 2 dobre sposoby.

Jeden na mur, a drugi przy samym końcu styropianu.

 

Należy jednak pamiętać, że powstanie tutaj mostek poprzez osłabienie wartości izolacji.

20150330_110003.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Uff, chyba ze dwa miesiące nawet nie logowałem się na forum. Roboty na budowie dużo, chyba nie skończę tego dziennika, albo nie skończę budowy.

 

Rolety założyłem w ostatniej chwili. Pomyślałem, że po elewacji tego już nie uzupełnię, więc założyłem. Nie chciałem, żeby kaseta była widoczna, więc musiałem zrobić przed elewacją.

 

Nie było czasu, więc nie wgłębiałem się w temat i wziąłem rolety pierwsze lepsze Aluproof. Napędy też wziąłem z tej samej firmy, przewodowe z detekcją przeszkody i automatyczną krańcówką. Były zdecydowanie tańsze niż np. Somfy. Myślę, że się sprawdzą, ale nie wiem jak długo. Zobaczymy.

 

Na obecną chwilę mam zrobione ocieplenie - 30 cm grafitowego styropianu Termonium Plus i tynk mineralny. Cały system wziąłem od Termoorganiki, razem z poleconym wykonawcą. Na razie jestem zadowolony.

 

W najbliższym czasie czeka mnie ciężki temat - montaż biologicznej oczyszczalni ścieków. Gryzę temat dosyć długo i dalej mam blade pojęcie co wybrać. Najbliżej mi do jakiegoś SBRa, a dokładnie do zestawu za pomocą którego uzbraja się zbiornik betonowy. Coś takiego robi np. Stolbud - tzn. robi zbiorniki i uzbraja je zestawami niemieckiej produkcji. Podzwonię jeszcze do instalatorów i popytam. Najpóźniej w październiku musi być oczyszczalnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
  • 4 weeks później...

Siemanko.

 

Kilma fajna ale dopiero dzisiaj będzie kończona instalacja :). Trochę to zeszło, ale nie szkodzi. Mam mnóstwo innej pracy. Nie mam czasu pisać ani czytać forum.

 

Co do ogrzewania i płyty fundamentowej to teraz zrobiłbym inaczej. Zatopiłbym rurki w dodatkowej wylewce a nie w płycie jak teraz. Powodów jest kilka, ale najważniejszy to taki, że te rurki są za głęboko. Objawia się to opóźnieniami w reakcji termostatu pokojowego. Chodzi o to, że zanim temperatura powietrza wzrośnie do poziomu w którym termostat powinien wyłączyć ogrzewanie, to dolne warstwy płyty rozgrzewają się o 2 stopnie C bardziej. Później to ciepło wychodzi z płyty szybciej niż dom traci i temperatura wewnątrz przekracza ustawioną o ok 1 stopień.

W tej chwili jest tak, że mam ustawione na termostacie na 14 stopni. Termostat jest jakiś stary badziew z dużą histerezą i wyłącza ogrzewanie przy 14,5, a włącza przy 13,5 stopnia C. Po wyłączeniu ogrzewania energia cieplna zgromadzona w płycie (głównie w jej dolnej warstwie przy rurkach) podgrzewa jeszcze wnętrze domu do 15 stopni.

Niby nie są to duże wahnięcia ale zawsze. Może jak będę utrzymywał wyższą temperaturę w domu i zmienię termostat, to będzie lepiej.

 

Ale chałupa jest ciepła i akumulacja działa jak cholera. Mam jeszcze dużo nieszczelności przez kanalizację, wyjście na strych itp. ale przy obecnych temperaturach za oknem, ogrzewanie włącza się nie częściej niż raz na tydzień, bo tyle trwa obniżenie temperatury o 1,5 stopnia. W lutym najdłużej ogrzewanie nie włączało się przez 9 dni. Teraz jest jeszcze lepiej bo już słoneczko bardziej grzeje :). Na pewno dam znać jak już zamieszkam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ogrzewania i płyty fundamentowej to teraz zrobiłbym inaczej. Zatopiłbym rurki w dodatkowej wylewce a nie w płycie jak teraz. Powodów jest kilka, ale najważniejszy to taki, że te rurki są za głęboko. Objawia się to opóźnieniami w reakcji termostatu pokojowego. Chodzi o to, że zanim temperatura powietrza wzrośnie do poziomu w którym termostat powinien wyłączyć ogrzewanie, to dolne warstwy płyty rozgrzewają się o 2 stopnie C bardziej. Później to ciepło wychodzi z płyty szybciej niż dom traci i temperatura wewnątrz przekracza ustawioną o ok 1 stopień.

W tej chwili jest tak, że mam ustawione na termostacie na 14 stopni. Termostat jest jakiś stary badziew z dużą histerezą i wyłącza ogrzewanie przy 14,5, a włącza przy 13,5 stopnia C. Po wyłączeniu ogrzewania energia cieplna zgromadzona w płycie (głównie w jej dolnej warstwie przy rurkach) podgrzewa jeszcze wnętrze domu do 15 stopni.

Niby nie są to duże wahnięcia ale zawsze. Może jak będę utrzymywał wyższą temperaturę w domu i zmienię termostat, to będzie lepiej.

 

A nie działa to również w drugą stronę? Tj. niby przy 13,5 się włącza, ale zanim temperatura zacznie się podnosić, to spadnie do 13, albo i 12,5 stopnia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Horher wieczność Cię niebyło :D pochwal się fotkami

 

a gdyby rurki były podwieszone zaraz pod górną siatką? coś by to dało?

 

czyli jak słońce ci do domu wpadnie to podłogówka wyłączy się dopiero po chwili. Ale że duża akumulacja to podłogówka będzie oddawała jeszcze jakiś czas. Czyli jednocześnie bedzie grzało słońce i podłogówka. Dobrze myślę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie działa to również w drugą stronę? Tj. niby przy 13,5 się włącza, ale zanim temperatura zacznie się podnosić, to spadnie do 13, albo i 12,5 stopnia?

 

Tak właśnie nie jest, bo dom jest dobrze ocieplony i nie ma takich strat. Jeśli nie grzeję, to spadek temperatury wynosi ok. 1,5 st. na tydzień (przy takich temperaturach wewnątrz i na zewnątrz jak pisałem wcześniej). Natomiast jak włączę ogrzewanie, i grzeję z mocą 6 kW (taki mam kocioł), to temperatura podnosi się o 2 st. na dobę. Gdyby dom był słabo ocieplony, to pewnie myłoby tak jak piszesz.

 

Zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Jak zagrzeję klimą, to temperatura znacznie szybciej spada niż jak zagrzeję podłogówką. Może to ciepłe powietrze ucieka dziurami jakie jeszcze są, a może ściany wchłaniają to ciepło. Nie mogę teraz nic powiedzieć na ten temat, bo to czyste dywagacje. Jak zamieszkam, to może wysnuję jakąś teorię, którą oczywiście opiszę w tym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Horher wieczność Cię niebyło :D pochwal się fotkami

 

a gdyby rurki były podwieszone zaraz pod górną siatką? coś by to dało?

 

czyli jak słońce ci do domu wpadnie to podłogówka wyłączy się dopiero po chwili. Ale że duża akumulacja to podłogówka będzie oddawała jeszcze jakiś czas. Czyli jednocześnie bedzie grzało słońce i podłogówka. Dobrze myślę?

 

 

Chyba źle ;). Generalnie podłogówka (w sensie podłoga) grzeje cały czas - to kocioł jest czasem włączony, a czasem wyłączony. Jak wzrośnie temperatura w domu bo się nagrzeje od słońca, to kocioł oczywiście będzie wyłączony, ale też podłoga przestanie oddawać ciepło, bo znika różnica temperatur.

 

Nie mam tego jak zmierzyć teraz dokładnie, ale wydaje mi się - na granicy z pewnością - że powierzchnia podłogi ma temperaturę maksymalnie o 1 st. wyższą od powietrza, i to w momencie, jak kocioł przestaje grzać. Później ta różnica spada jeszcze bardziej. Dlatego jakikolwiek zysk ciepła powoduje, że podłoga przestaje grzać, a nawet sama przyjmuje ciepło.

 

Jakby rurki były podwieszone pod górną siatkę, to byłoby lepiej pod kątem bezwładności ogrzewania, czyli byłoby bardziej sterowalne. Z drugiej strony podłoga miała by mniejszą akumulację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, mam chwilę czasu, więc napiszę jak powstawała moja płyta fundamentowa :). Minęły już prawie dwa lata, ale co tam :).

Projekt zrobił mi forumowy kolega. Dom stoi już na tej płycie ponad rok i nic się nie dzieje. Dobra, zaczynamy:

 

Prace ziemne rozpocząłem na początku kwietnia, przyjechała koparka i zrobiła wykop przestrzenny. Mam lekką górkę więc trzeba było zdjąć trochę materiału. Podobno w takich sytuacjach nie jest potrzebne równanie do poziomu wykopu i wystarczyło zdjąć warstwę humusu + jeszcze ok 30 cm ziemi, ale wolałem, żeby spód podbudowy leżał w poziomie. Tak wygląda wykop.

20140408_154504.jpg

 

Nie widać tego dobrze na zdjęciu, ale po zrobieniu wykopu okazało się, że w gruncie są miejsca bardziej rozwodnione i plastyczne. Było kilka takich miejsc. Wezwałem panią geolog, która powiedziała mi, że niestety, ale na tym nie da się zrobić podbudowy tak, żeby ją odpowiednio zagęścić. Pod wpływem wibracji grunt pod spodem będzie się coraz bardziej uplastyczniał, co jeszcze bardziej zmniejszy jego nośność. Zaproponowała rozwiązanie:

- wybrać jeszcze pół metra tego gruntu,

- sypnąć 30 cm bardzo grubego kamienia, który będzie stanowił swego rodzaju kowadło podczas zagęszczania położonej na nim podbudowy z mieszanki kamienia 0 - 31,5mm.

Po wykopaniu jeszcze pół metra wykop wyglądał tak:

20140411_175102_Unisław Śląski.jpg

i ... zaczęły się trzy tygodnie deszczu. Deszcz padał, a mnie krew zalewała, bo po pierwsze robota stanęła zanim się zaczęła, a po drugie świeżo odkryta glina zamiast schnąć, tygodniami siorbała wodę.

 

Przestało padać i zaraz z początkiem maja wznowiono pracę. Najpierw zgodnie z zaleceniem zakupiłem 100 ton grubego kamienia. Po jego wysypaniu tak się ładnie zaklinował, że nawet jak ciężarówka 30 ton wjechała na ten kamień, nie drgnął ani o milimetr, podczas gdy bez niego nawet dużo lżejsza koparka robiła dość głębokie ślady.

20140430_134238_Rybnica Leśna.jpg

20140430_183322_Kamionka.jpg

20140430_183248_Kamionka.jpg

 

Na pierwszym zdjęciu widać, jak natura jest złośliwa i przeciwna inwestorom. Z jednej strony grunt jest nienośny i trzeba wydawać kasę żeby dało się coś na nim wybudować, a z drugiej strony jest lita skała, w której trzeba kuć bruzdę, aby rura drenażu była poniżej podbudowy z tych głazów. Kopara kuła ten rów chyba z 5 godzin (łącznie ok 6 m długości), za które oczywiście musiałem zapłacić.

Edytowane przez Horher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych głazach została położona w trzech warstwach mieszanka z kruszywa łamanego 0 - 31,5 mm i przy każdej warstwie zagęszczana. Wokół został ułożony drenaż, czyli rura obsypana kamieniem frakcji 10 - 31,5 mm, choć już dobrze nie pamiętam i mogę się mylić. wszystko to oczywiście oddzielone geowłókniną polipropylenową gramatury chyba 180 albo 200, która oddzielała drenaż od podbudowy i gruntu rodzimego. Poniżej drenażu położyłem bednarkę z której wypuściłem wąsy w czterech rogach domu do odgromówki, jeden do rozdzielni elektrycznej i kolejny do skrzynki ZK na granicy działki.

Nad drenażem ułożyłem też rury odprowadzające wodę deszczową z rynien, co widać na poniższym zdjęciu.

20140506_163156_Unisław Śląski.jpg 20140506_175111_Unisław Śląski.jpg

 

Podbudowa była zagęszczana zagęszczarką 500 kg i bez problemu przeszła badanie stopnia zagęszczenia. Górną warstwę kazałem jeszcze wyrównać cienką warstwą piasku łamanego, który budowlańcy rozprowadzali mi równiuteńko po rurkach i od poziomnicy :D. Podbudowa pod styrodur musiała być idealna.

20140515_174757_Unisław Śląski.jpg[ATTACH=CONFIG]351241[/ATTACH]

 

W podbudowie rozprowadziłem kanalizację, aroty do garażu, bramy wjazdowej, skrzynki ZK, i do innych instalacji zewnętrznych w różnych miejscach. Dałem też Arota 100mm, którym puściłem rurę PE40 do studni - zawsze w razie co mogę ją wymienić - i drugiego, w którym będzie rura podająca wodę z domu do podlewania ogrodu - też 100 mm średnicy. W podbudowie ukryłem również rury alupex w zwykłych peszlach dla osłony i poprowadziłem w różne miejsca domu czyli do łazienki, wc, kuchni itp. Widać to na ostatnim zdjęciu powyżej.

Niebieskie to aroty (na pierwszym planie widać wystającą rurę PE), pomarańczowe to oczywiście rury kanalizacyjne kategorii SN-4, a białe to alupexy do rozprowadzania zimnej wody.

Jeśli chodzi o te alupexy, to trochę mnie martwi to, że zostaną już tam na wieki wieków i nie będzie możliwości ich wymiany, ale z drugiej strony te rury przewidziane są do bezawaryjnej pracy przez 50 lat więc jak dobrze pójdzie, ich wymiana nie będzie już moim zmartwieniem :).

Edytowane przez Horher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kolejnych zdjęciach widać jak wyglądają elementy pionowe wanny styrodurowej, i wypełnienie dna.

20140523_192637_Unisław Śląski.jpg 20140526_192417.jpg

 

Łączna grubość izolacji pod płytą to 25 cm. Elementy brzegowe kleiłem z trzech płyt 10/5/10, natomiast na spód dałem trzy warstwy 10/10/5. W drugiej warstwie wyciąłem bruzdy i ułożyłem tam rury alupex do ciepłej wody, po czym przykryłem trzecią, 5 cm warstwą styroduru. Powinno to ograniczyć straty ciepła przy działającej cyrkulacji do minimum.

 

Uwaga dla tych, co chcą robić instalację wody użytkowej z alupexa. Te rury w odróżnieniu od miedzi nie mają właściwości bakteriobójczych i zgodnie z jakąś tam niemiecką normą DIN, nie powinno się prowadzić tych rur do każdego pomieszczenia osobno na zasadzie rozgałęziania, tzn. dajmy na to z kotłowni nie powinno się prowadzić rur osobno do łazienki, osobno do kuchni, osobno do WC itd., ale powinno się to zrobić w pętli. U mnie jest tak: z pomieszczenia technicznego idzie rura do umywalki w łazience, później od umywalki do wanny, od wanny do prysznica, z prysznica do WC, z WC do kuchni i z kuchni wraca do pomieszczenia technicznego jako rura cyrkulacyjna. Piszę tu o ciepłej wodzie, ale tak samo zrobiłem z zimną, z tym że w kuchni jest już koniec. Dzięki temu woda cały czas krąży w rurach i nie rozwijają się w nich bakterie.

Zrobiłem tak, ponieważ tak powiedział mi jeden instalator - Niemiec, który na co dzień robi takie instalacje u siebie w kraju. Nie wnikałem czy ma to faktycznie swoje uzasadnienie i jaki jest numer normy która to nakazuje, tylko przyjąłem to za pewnik.

 

Wnętrze wanny styrodurowej wyłożyłem folią, na której zostało ułożone zbrojenie główne pod ścianami nośnymi z prętów fi 12 i dolna siatka z prętów fi 8 o oczku 15 cm.

20140605_171327_Kamionka.jpg

 

Do dolnego zbrojenia przymocowałem rurki od podłogówki za pomocą popularnych trytek do kabli elektrycznych. W sumie poszło 1400 m rury PE-RT Blue Floor firmy KAN o średnicy fi 18 mm. Nie chciałem rury fi 16, bo musiałbym dać więcej pętli grzewczych, a tak mogłem spokojnie układać pętle po 100 m. Starałem się układać pętle w taki sposób, żeby żadna nie wychodziła poza jedno pomieszczenie. Wyjątkiem są takie pomieszczenia jak garderoba, korytarz, sień i WC, które są zasilane pętlami z salonu i kuchni. W pokojach i kuchni mam po dwie pętle, w salonie sześć, w łazience jedną. Dodatkowo w łazience mam dwie pętle do ogrzania ścian. W sumie wyszło mi 15 pętli w podłodze, 2 w ścianach i jedno zasilanie grzejnika w łazience. Teraz patrząc jak niskie są temperatury zasilania, widzę, że zasilanie wodą grzewczą grzejnika nie ma sensu i trzeba było dać taki ogrzewany wyłącznie elektrycznie.

Edytowane przez Horher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rury zostały ułożone, górna siatka położona i przyszedł czas na lanie betonu.

20140618_081849.jpg

 

Moja ekipa pierwszy raz robiła płytę fundamentową. Były koncepcje wypożyczenia zacieraczki do betonu i zatarcia na gładko, ale to dodatkowe koszty, a czułem, że nie wyleją mi tak równo, żeby to była gotowa posadzka i od razu wziąłem pod uwagę wylewkę samopoziomującą. Po zalaniu, zatarciu łatą i związaniu, oczom moim ukazało się takie oto paskudztwo:

20140618_151303.jpg

 

Powierzchnia nierówna, poszarpana - istne Rowy Mariańskie. Dodatkowo różnica poziomów wynosiła 3 cm. Wiedziałem, że nie zrobią tego prosto, ale nie sądziłem, że aż tak spieprzą. Oni też nie, dlatego pełni skruchy postanowili to naprawiać. Wypożyczyli frezarkę do betonu z zaczęli równać. Bruzdy i rowy zniknęły, ale nie byli w stanie zniwelować nierówności.

20140624_181853.jpg 20140624_181904.jpg

 

Tak oto zakończył się pierwszy etap budowy. Na podbudowę poszło łącznie 500 ton kamienia różnych frakcji. Był to wydatek nieplanowany, a przynajmniej nie w takim zakresie, ale i tak dobrze, że kamieniołom mam kilometr od domu i transport mnie nie zeżarł. Inaczej byłoby krucho. Robiłem kiedyś zestawienie ile mnie kosztowała ta płyta, ale nie wiem gdzie jest, pamiętam tylko, że całość czyli styrodur, kamień, beton, stal, pianki, rury wszelkiej maści, geowłóknina, bednarka itp. a także praca sprzętu tzn. koparka i transport kamienia, oraz wywóz ziemi z wykopu, kosztowały mnie coś ok 80 tyś. Za robotę nie płaciłem osobno, bo ekipa robiła mi cały stan surowy otwarty za 50 tyś., ale można przyjąć, że z 8 - 10 tyś by wzięli za to. Całkowity koszt to ok 90 tyś. czyli ok 530 zł/m2.

Edytowane przez Horher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko 530zł/m2 płyty to chyba jakaś abstrakcja , zacząłem interesować się tematem bo sam chcę budować na płycie i cały czas kalkuluję i porównuję koszty , nawet metraż mam podobny bo 132,8 m2 wysłałem zapytanie do chyba 4 firm i czekam jednak myślę że 300zł /m2 to będzie max , u Ciebie znacząco koszty podniosło sypanie kamienia oraz wykop pod płytę jednak i tak wydaje mi się to bardzo dużo .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko 530zł/m2 płyty to chyba jakaś abstrakcja , zacząłem interesować się tematem bo sam chcę budować na płycie i cały czas kalkuluję i porównuję koszty , nawet metraż mam podobny bo 132,8 m2 wysłałem zapytanie do chyba 4 firm i czekam jednak myślę że 300zł /m2 to będzie max , u Ciebie znacząco koszty podniosło sypanie kamienia oraz wykop pod płytę jednak i tak wydaje mi się to bardzo dużo .

 

No tak wyszło. Domek był budowany na górce, więc kamienia poszło już sporo na samo wyrównanie podbudowy, a dodatkowo musiałem wymienić nienośny grunt. Klasyczne fundamenty byłyby na pewno tańsze w moim przypadku, chociaż kolega budował się nieopodal i na fundament klasyczny wydał więcej o 20 tyś niż planował pierwotnie. Też musiał nakupić sporo kamienia, więc koszty mu wzrosły. Ale jak napisałem, te koszty zawierają również wywiezienie hałdy ziemi, i wszelkie instalacje wokół tej płyty. Jakbym tego nie policzył, to wyszło by taniej, ale nie o to chodzi żeby ukrywać koszty. To jest cena całego fundamentu na tip top ze wszystkimi "przyległościami", wybudowanego na nienośnym gruncie i posprzątaniem po sobie.

 

Pytanie jest jedno: czy mając tą wiedzę teraz, dalej zdecydowałbym się na taki fundament? Odpowiedź jest prosta i szybka - tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas zastanawiam się czy płyta czy ławy chciałbym płytę zobaczymy jak wyjdą kalkulacje .

Zastanawia mnie jeszcze czemu wybrałeś ogrzewanie prądem , jakie masz koszty ? brałeś pod uwagę PC powietrze - woda ? czy nie byłoby taniej ?

pozdrawiam

Edytowane przez pagu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...