woprz 07.07.2004 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 BK - trafiłaś w 10 Myślę ze nie da się tego lepiej wytłumaczyć. Chodzi właśnie o tzw. koszty alternatywne. Bierzesz zleconko na weekend robisz to na czym się znasz i robisz to dobrze. Pomijam kwestie ekonomiczne czyli czy zarobisz więcej niż zapłacisz bo to nie jest sedno sprawy chodzi o to żeby każdy robił to co potrafi a nie to co akurat jest do zrobienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neptunek 07.07.2004 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 I wlasnie dzieki takiemu podejsciu jak wyzej mamy: 1. bezrobocie - bo zabieracie miejsca pracy innym tymi swoimi dwoma etatami 2. robole niewiedza juz jakie stawki mowic bo i tak tacy jak wy zaplacicie niewazne ile nawet jezeli kwota jest niewspolmierna do wykonywanej pracy bo wolicie zalacic i miec to z glowy. Smutne to jest i mam nadzieje ze sa to przypadki jednostkowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 07.07.2004 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 BK - bardzo Ci gratuluję, że masz szansę przysiąść nockę i zarobić tysiąc czy półtora WIECEJ. Ja niestety nie mam takiej szansy, i zarabiam póltora MIESIĘCZNIE (nie wiem, co trzeba robić, żeby w nockę zarobić 1,5 tys.???) niezależnie od tego, jak ciężko pracuję, więc nie stać mnie NAPRAWDĘ na to, żeby wywalić 3 tys. na instalację systemu, który w ciągu miesiąca mogę wykonać z mężęm sama, bo dla mnie zapłacenie komuś 3 tys. to są DWA MIESIĄCE mojej pracy. Więc nie piszcie, że wolicie oszczędzać zdrowie a nie pieniądze. Bo ja tych pieniędzy nie mam, mam za to zdrowie i chęci. Trochę zrozumienia dla tych szanujących pieniądze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 07.07.2004 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 neptunek,co się tak żołądkujesz?jak budujesz dom to już jestes zamożniejszy od tych co mieszkają w M1 całą rodziną.jak masz pracę od 7 do 15 i potem czas wolny to możesz robić na swojej chacieja zasuwam tzw. 3x8 - od ósmej do ósmej osiem godzini jak przyjdę do domu to czeka na mnie rodzina. a jak idzie weekend to wolę zrobić jakies zlecone w 5godz niż zasuwać przy np. tynkowaniu mając do tego umiejetności zerowe.i nie płacę za prace wykonane na mojej budowie kasy jaką zaspiewja sobie wykonawcy - negocjacje to mój chleb powszedni, więc nie przekraczam 50% żądanej przez nich stawki.i bezrobocie ma się do robionych przez nas prac zleconych tak jak długość ząbka grzebienia do przyrostu włosa u łysegosam robiąc prace na budowie za fachowców tworzysz bezrobocie.niech malarz maluje, nauczyciel uczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 07.07.2004 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 Co prawda pisałem juz i zostałem nazwany szowinistą ale jeszcze raz powtórzę praca fizyczna na budowie nie jest dla kobiet. Tak to już jest że chłop jest silniejszy a kobitka słabsza. Oczywiście może czasem w roli pomocnika coś podać lub przytrzymać taka pomoc jest nieoceniona. Ale żadne tam kopanie, murowanie, układanie paneli lub płytek to nie dla kobitek BK dużo więcej pomożesz swojej budowie gdy dorobisz parę złotych i zajmiesz sie dzieciakami gdy twój chłop będzie popylał na budowie niż jeśli będziesz chwytać się roboty fizycznej i pewnego dnia ma cię pogotowie zabrać z budowy bo ci cos przeskoczy w lędźwiach. Lepiej siedź w domu przed kompem i telefonem i szukaj tanich hurtowni ładnych materialów to znacznie przyspieszy budowę i da dodatkowe oszczedności. Ja w soboty i niedziele nie pracuje zawodowo wiec moge porobić cos pożytecznego na budowie to zupełnie co innego. Każdy powinien pracować na miarę swoich mozliwości i umiejetności i nie przykładac swojej miarki do innych tak jest najzdrowiej Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 07.07.2004 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 Każdy powinien pracować na miarę swoich mozliwości i umiejetności i nie przykładac swojej miarki do innych tak jest najzdrowiej Wiec jesli jakas kobitka ma talent do ukladania kafelkow a do tego mozliwosci fizyczne, to dlaczego ma tego nie robic ? Nie przykladaj swojej miarki do innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 07.07.2004 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 Każdy powinien pracować na miarę swoich mozliwości i umiejetności i nie przykładac swojej miarki do innych tak jest najzdrowiej Wiec jesli jakas kobitka ma talent do ukladania kafelkow a do tego mozliwosci fizyczne, to dlaczego ma tego nie robic ? Nie przykladaj swojej miarki do innych. Bo to ciężka praca fizyczna. Nie udawaj że nie wiesz ile waży paczka kafelków albo worek kleju. Skuwanie nierównej śćiany albo szlichty do lekkiej i przyjemnej pracy również nie należy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 07.07.2004 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 inwestor - ja cię nazywałam szowinistą? Ja?! Nigdy a "chłopy do kielni baby do patelni" Mam szansę nieźle dorabiać więc jak biorę zlecenia na wieczory i weekendy (normalnie pracuję do 17) to wtedy mąż sie zajmuje dziećmi i nie widzę możliwości żeby budował. Suma sumarum lepiej na tym wychodzimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 07.07.2004 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 Nie udawaj że nie wiesz ile waży paczka kafelków albo worek kleju. Mniej niz 8 miesiaczne dziecko i nieco wiecej niz kosz z wilgotna, swiezo wyprana bielizna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 07.07.2004 09:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 inwestor - ja cię nazywałam szowinistą? Ja?! Nigdy a "chłopy do kielni baby do patelni" Mam szansę nieźle dorabiać więc jak biorę zlecenia na wieczory i weekendy (normalnie pracuję do 17) to wtedy mąż sie zajmuje dziećmi i nie widzę możliwości żeby budował. Suma sumarum lepiej na tym wychodzimy Ja niestety nie mam możliwości dorabiać (tzn. pewnie bym miała, gdybym po normalnej pracy dorabiała sobie np. jako sprzątaczka sprzątając biura? albo na ulicy?), nawet gdybym siedziala w robocie do usranej śierci, to i tak złotówka więcej mi nie wpadnie. Codzień jestem w domu o 18, na budowę mamy 60 km, więc nie ma szansy jeździć tam codziennie i robić po godzinach, zostaje weekend. Więc jak tylko mam okazję, pomagam mężowi we wszystkim, w czym mogę - też w kopaniu, wierceniu, malowaniu, noszeniu płytek (400 kg. wspólnie wniesione we dwoje na 2 piętro), po prpstu wiem, że budowa wymaga poświęceń, a nie stać mnie na luksus patrzenia jak inni pracują za moje pieniądze. Nie jestem zwiewną nimfą, któa ma ładnie wyglądać i pachnieć ku uciesze męża. I myślę, że bardziej jest ze mnie dumny, kiedy pracuję razem z nim, niż gdybym go witała w domu w zwiewnym negliżu zrobiona na bóstwo, kiedy wracałby z ciężkiej pracy na budowie. Nie mogłabym powiedzieć mężowi że ja się do ciężkiej pracy na budowie nie nadaję, bo jestem kobietą, bo on też się nie urodził do łopaty, też nie ma siły ani kondycji, a mimo to się nie oszczędza. To jest solidarność w wysiłku, budujemy dom dla nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woprz 07.07.2004 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 ale kto mówi żeby nie oszczędzać i wydawać neptunek jak już się wquriwać to do końca. Nie generalizuj i nie pisz tak pejoratywnie o wykwalifikowanych robotnikach budowlanych per robole itd. Czy ja W69 albo BK przedstawił tu manifest NIE TKNĘ SIĘ ROBOTY NA BUDOWIE TAK MI DOPOMÓŻ PANIE BOŻE I INNI ŚWIĘCI!?!?! Madzia 1500 zł można zarobić w weekend w następujący sposób: tłumaczenia przysięgłe lub zwykłe w dwa dni można zarobić 1000-1500 PLN - hja się ma zlecenia. A żeby je mieć trzeba się narobić żeby ktoś wiedział że potrafisz i do tego szybko i dobrze. ok 200 pln za wizytę i odbiór bierze inspektor nadzoru 5-6 wizyt w sobotę i jest jak znalazł Dentysta pracujący w sobotę opracowania i analizy specjalistyczne (statystyczne, marketingowe, finansowe) takie do zrobienia w weekend około 2,5-3 tyś bierze psycholog za moderowanie tzw. grupy fokusowej w ramach badań jakościowych (zwykle 3 grupy w ciągu 2 dni + około 2-3 dni na przygotowanie i raport) po odliczeniu koszów lekko licząc 1,5-2 tyś za grupę na rączkę. nauczyciel (np. angielskiego lub matematyki) w zależności od poziomu i miasta 30-50 Pln za 45 min specjalista-trener od 500 - 2000 (zwykły, przyzwoity poziom) za jednodniowe szkolenie (a znam takich którzy biorą 20 000) na forum znajdą się ludzie, którzy podadzą więcej przykładów czego to dowodzi? że są ludzie leniwi i nie chce im się pracować na budowie? (własnej zresztą) czy może tego, że mają alternatywę a może jak niektórzy sugerują to są takie świnie, które nie rozumieją że nie każdy ma takie możliwości i jeszcze nie szanuje tych którzy pracuję fizycznie ? zastanówcie się zanim kogoś obrazicie neptunki i madzie bo wśród tych, którzy wychodzą z założenia, że wolą na budowie zapłacić, żeby gdzie indziej zarobić nie zauważyłem braku szacunku dla budujących samodzielnie. Nie proszę o zrozumienie tylko małą wzajemność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 07.07.2004 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 BK nie napisałem że Ty mnie tak nazwałaś. Nie pamietam już kto i w którym wątku. JoShi Gratuluję 8 miesiecznego dziecka o wadze 15 kg Niektóre paczki kafelków (gres i terrakota) potrafia ważyć ponad 20kg a worki z klejem ważą zwykle 15...25kg. A na budowie trzeba sporo tego przerzucać. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 07.07.2004 09:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 woprz - ja nikogo nie obrażam, chodzi mi o to, że ludzie piszą, że nie ma sensu harować na budowie, że lepiej zapłącić innym za tę pracę a oszczędzić na własnym zdrowiu. ALe nie wszyscy mają tę okazję i szansę, żeby dorobić i po prostu nie mają innego wyjścia i muszą robić sami, żeby mieli coś zrobione. Dzięki Ci za fantastyczne rady, ale nie moge z nich skorzystać, bo nie jestem ani tłumaczem, ani dentystą, ani projektantem, ani nawet nauczycielem. Jest mi po prostu przykro, że łatwo tak ludziom przychodz dawanie rad innym, rad, które nie przystają do rzeczywistości, w któej ci inni żyją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 07.07.2004 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 Magdziu dziecko kochanieposłuchaj starszych - czyli mnienie dźwigaj przerażenie mnie ogarnęło jak sobie przeczytałam o tych ciężarach jakie ty dźwigasz czy ty wiesz jakie to zagrożenie, przecież ty nie masz dzieci jeszcze - no chyba że nie chcesz Czy ty sobie dziewczyno nie zdajesz sprawy na co się narażasz?!! Dla paru złotych?Nie masz jakiejś teściowej żeby ci udzielała dobrych rad?!To posłuchaj ode mnie!Masz natychmiast przestać dźwigać!W zimie noś czapkę!Ciepłe majtki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 07.07.2004 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 wychodzi na to, że okolica W-wia to dorabiający na weekendy cwaniacy, mający w głębokim poważniu roboli i pracujących samemua W-wa i Podkarpacie z racji nierozwojowego rynku pracy zmuszony jest do budowania samemu.Magdzia,jestes wyjątkiem potwierdzającym regułe, że w stolicy zarobki są lepsze niż gdzie indziej.nikt tu nie gani Ciebie za pracę przy domu - zwraca Ci uwagę na aspekty których nie chcesz dojrzeć.a ponadto rozglądnij się za lepiej płatna pracą, bo za 1500zł to nie ma prawa Ci starczyć do 1 następnego miesiąca, a co dopiero na budowę domu. nie wspomnę ile kosztuje sexi negliż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 07.07.2004 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 Czy ty sobie dziewczyno nie zdajesz sprawy na co się narażasz?!! No na co, bo jak na razie to widze tylko panike i przewrazliwienie. Siedze 8 godzin dziennie za biorkiem i chyba by mnie szlak trafil jak bym miala siedziec za biorkiem jeszcze po poludniu i po nocach. Naprawde dla wlasnej przyjemnosci i poprawy kondycji fizycznej wole troche popracowac fizycznie. Niektorzy placa ciezkie pieniadze zeby chodzic do klubu fitness czy na silownie, ja mam to za darmo. Potrzebnu jest tylko umiar. Wiadomo, ze nie bede harowac jak wol, ale swoje mozliwosci znam. Od dzwigania wiekszym ryzykiem (z punktu widzenia kobiet w kwestii rodzenia dzieci) jest zatuczenie. A z tymi 18 kg paczkami plytek to lekko przesadziles... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neptunek 07.07.2004 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 Magdzia jeszcze ci sie chce?? jak ktos nie zna wartosci zlotowki to nie przekonasz go niczym i nic nie dotrze. BK i inni - zamiast dawac rady w stylu "na nic sie nie przyda" moze przyjedzcie do Magdzi i jej pomozcie? jak ona ma nic nie robic to Wy zrobcie to za nia za DARMO - na pewno sie dziewczyna ucieszy. Nawet sie dowiedzialas ze z twoimi zarobkami to nie mozesz domu budowac - wiec ja nie wiem jak ty to robisz jak ci wszyscy mowia ze nie mozesz a ty budujesz - fascynujace To tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 07.07.2004 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 Madzia trzymaj sie. Ja tez naleze do klasy sredniej i licze sie z kazda zlotowka. I na przrekor wszystkim bede kladla to terakote czy sie to komu podoba czy nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 07.07.2004 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 neptunek,a jaki Ty dom budujesz?a może napisz coś o sobie to Ci załatwimy jakieś zlecenie i poznac wartość pieniądza zarobionego inaczej.Joshi,problemy z kręgosłupem rzadko mają osby ćwiczące na siłowniach i innych fittness clubach - inaczej się ma z tymi co wysiłek fizyczny mylą zpracą fizyczną nie jest fizykoterapeutą ale wystarczy pogadac z dowolnym ortopedą na ten temata może takowy jest na forum i coś napisze o tym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 07.07.2004 10:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 BK - nie ma sprawy, ja Ciebie zapraszam na moją budowę, rób za mnie, a że wiem, że ze względu na stan zdrowia nie możesz, to chociaż opłać moich robotników, żeby to za mnie zrobili. Nie jestem masochistką, za pracą fizyczną nie przepadam, ale jak "mus to mus". Wojtek - a żebyś wiedziął, że mi nie strarcza, i dlatego nie ma mowy, żebym miała kasę na robotników. No i żeby była jasność - nie mam seksownego negliżu, chyba że jak się rozbiorę do rosołu, ale mąż chyba by nie powiedział, że to sexi. A ostani ciuch (poza rajstopami) kupiłam w maju 2002 na ślub własny cywilny (bo do kościelnego miałam nawet kiecke pożyczoną (POŻYCZONĄ od kuzynki, a nie wypożyczoną z wypożyczalni). Ludzie, wy naprawdę chyba nie znacie wartości pieniądza. Wojtek, dzięki za radę z tą pracą, wiesz, sama bym na to nie wpadła. Tylko jakoś tak się dzieje, że mamy 20-paro procentowe bezrobocie i ja i tak Bogu dziękuję, że w ogóle mam jakąkolwiek pracę. Joshi - włsńie o to mi chodzi - po 8 godzinach płaszczenia d..y na krześle przy biórku prze 5 dni w tygodniu nawet dla poprawy zdro9wia i samopoczucia warto porobić trochę coś fizycznie. A terakota potrafi ważyć 20 kg/paczkę - wnieśliśmy 20 paczek na 2 piętro bloku, i aż z ciekawości zważyliśmy paczkę na wadze łazienkowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.