Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Do u?ytkowników paneli laminowanych - pomocy!


Recommended Posts

Tydzień temu położyli mi panele pływające HDM.

Dzisiaj trochę popadało, okno połaciowe było uchylone, nakapało (ale dosłownie odrobinę) na podłogę i panele spuchły w tym miejscu na łączeniach. Wygląda to koszmarnie, serce mi się kraje.

Czy to oznacza, że będę musiała mieć w każdym pokoju gotową szmatę do natychmiastowego wycierania ewentualnych kałuż z rozlanej herbaty itp? Czy wszystkie panele tak mają? Czy moje to jakis szajs - pod laminatem mają sprasowaną tekturę, tak to przynajmniej wygląda, i to ona tak puchnie. Oczywiście nie zwróciłam na to uwagi przy zakupie. Co jest u was pod laminatem?

Czy można jakoś zaimpregnować krawędzie?! Albo całą podłogę? Nawoskować, polakierować?

Przy wyborze brałam pod uwagę to, że panele są głośne i śliskie i że jak juz w końcu wygram w Totka, to je na coś wymienię, ale nie miałam pojęcia, że jest taki problem z wodą!

Przejrzałam archiwum, tam się chwalą, że myją panele wodą! Jak to możliwe?

Wymyślcie coś !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tez takie panele...myję normalnie mopem oczywiscie wyciśnietym :) kupiłam zwykłe klejone i pilnowałam aby ten co kładł kleił na całej długosci panela....w bloku tak nie miałam i jak rozlałam wode, to panele po prostu spuchły...woda dostała sie do łączen...

 

Moja znajoma na swiezo próbowała w ten sposób ze na to spuchniete miejsce kładła cos ciezkiego...ale mało co pomogło..niestety :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm,

z tego co piszesz wnioskuję, że jest to zmiana nieodwracalna będąca efektem niezastosowania kleju na całej długości klejonych paneli. Osobiscie uznałbymto za błąd w sztuce... i może targował się z wykonawcą, a napewno zapytał co on na to.

Pytanie jeszcze jak długo woda, choć w małej ilości, pozostawała niestarta. Przypuszczam, że kilkugodzinne "nawilżanie" zaszkodzi nawet dobrze sklejonym panelom.

Mam takie panele (19,50zł/m2) w całym mieszkaniu, kładłem sam i kleju nie żałowałem. Raz wylałem w przedpokoju 6 m2 wiadro wody tak, że na pewno wpłynęła pod panele, co moglem starłem i dobrze przewietrzyłem - żadnych zmian w strukturze paneli nie było.

 

 

uszy do góry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie właśńie w tej chwili małżonek kładzie panele. Z tego co wiem, to nawet te na "pióro-wpust", bezklejowe powinny mieć impregnowane krawędzie, więc można założyć, że nie to nie wina paneli. Jedno jest pewne - paneli nie można moczyć, nie można myć wodą - tylko wilgotna ściereczką najlepiej ze środkiem impregnującym - w ofercie producenta. Wprawdzie nie panele na podłodzie ułożone, ale widziałam, co się dzieje z kawałkiem uciętego panela zostawionego na tarasie w deszcz. :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aceria

Niestety paneli nie wolno moczyć wodą. Można je wyłącznie wycierać wilgotną scierką/mopem tak podaja producenci w ulotkach technicznych. Trudno mi powiedzieć czy powrócą twoje panele do stanu pierwotnego. Ja na wszelki wypadek takiego nieszcześcia zaopatrzyłem się w kilka m2 paneli na zapas. Mam panele bezklejowe i wrazie uszkodzenia bedę wymieniać fragmenty.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy podobny przypadek, panele na łączeniu się "wybrzuszyły" po tym jak mokre od spodu wiadro postało na nich około 20 minut w jednym miejscu.

Moje próby "zniwelowania" tego wybrzuszenia na nic się zdały, na szczęście jest to około 50mm długości i w niezbyt widocznym miejscu ale "drażni" to fakt. Panele "traktujemy" wyłącznie wilgotnym mopem. Pzdrv. pwm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wyjaśnienia, bo nie wspomniałam o tym wcześniej - to są panele bezklejowe z krawędziami impregnowanymi chemicznie. I na szczęście mam jeszcze dwa metry w zapasie, więc mogę wymienić te spuchnięte.

Byłam dzisiaj u sprzedawcy wyjaśnić sprawę. Był szczerze zaskoczony, że panele spuchły już po pół godzinie. Wręcz nie chciał w to uwierzyć. Według niego te panele muszą wytrzymać całą noc zalane wodą zanim zaczną puchnąć. Był tak przekonujący, że zaczynam podejrzewać malarzy, że rozlali coś wcześniej i się nie przyznali.

Cóż mi pozostało - zrobię po prostu eksperyment na małej powierzchni z zegarkiem w ręku w obecności montażysty i zobaczymy. Jak spuchną za szybko, to sprzedawca będzie mógł sobie te 140m2 zabrać i położyć u siebie w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę Cię martwić, ale to musi być straszny szmelc! Ja też mam panele bezklejowe i nic nie puchnie, a często myję podłogę na mokro. Raz nawet pod moją nieobecność wyciekło mi trochę (tak z litr) wody z grzejnika i leżało kilka dni (nawet przeciekło pod spód) - i nie ma po tym śladu!

A panele kupiłem na promocji po 20zł/m.kw., więc na pewno kiepskie.

 

Ogólnie nie polecam paneli klik-klak jeszcze z innego powodu: po około roku okazało się, że one są rzeczywiście pływające, ale każdy w inną stronę :cry: Teraz mam wszędzie szczeliny na krótszych bokach i bez kleju nie da się tego trwale naprawić :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam panele klik-klak bez kleju i nic sie z nimi nie dzieje nawet jak coś się rozleje jest ok. Ja bym reklamowała.

Nie da się reklamować paneli już położonych - przynajmniej na tych, któe ja kupiłam - a kupiłam znanej, dobrej firmy - jest napisane, że reklamacje można skłądać TYLKO przed ułożeniem - po ułożeniu zakładają, że zniszczył je użytkownik. Trochę to chore, ale tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam panele klik-klak bez kleju i nic sie z nimi nie dzieje nawet jak coś się rozleje jest ok. Ja bym reklamowała.

Nie da się reklamować paneli już położonych - przynajmniej na tych, któe ja kupiłam - a kupiłam znanej, dobrej firmy - jest napisane, że reklamacje można skłądać TYLKO przed ułożeniem - po ułożeniu zakładają, że zniszczył je użytkownik. Trochę to chore, ale tak jest.

Magdzia ciebie nie interesuje gwarancja producenta niech sobie pisze co chce w warunkach gwarancji. Ciebie to nie obchodzi. Ty reklamujesz towar z tytułu niezgodności towaru z umową - to jest odpowiedzialność sprzedawcy (kiedyś była to rękojmia - 1 rok). Jeśli towar/wyrób został zamontowany i jest użytkowany zgodnie z przeznaczeniem i instrukcją użytkowania i montażu to ma przez 2 lata być piękny sprawny i działający. Reklamację składa się do sprzedawcy na podstawie dowodu zakupu czas odpowiedzialności sprzedawcy to 2 lata.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam rozumieć, że jak mi one spuchną, albo się wypaczą, to mam to zgłosić sprzedawcy? A to przecież mi powie, że ani on ich nie użytkuje, ani produkuje, potem mnie odeśle do producenta a tamten mi powie, że napewno były źle użytkowane - np. wylano na nie wodę. A poza tym przecież warunki gwarancji to warunki użytkowania, bo reklamacja w ramach gwarancji będzie rozmatrywana tylko, jeśli towar użytkowany był zgodnie z warunkami użytkowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdzia widzę, że słabo się orientujesz w aktualnych prawach konsumenckich poczytaj sobie o Twoich prawach http://www.federacja-konsumentow.org.pl/

Przede wszystkim musisz oddzielić odpowiedzialnośc producenta od odpowiedzialności sprzedawcy to są zupełnie odrebne sprawy. Poza tym warunki gwarancji to nie są warunki użytkowania. Gwarancja jest nieobowiazkowa i możesz ja wyrzucić do kosza. Natomiast instrukcja obsługi/użytkowania to już sprawa obowiązkowa. Choćby z tego powodu że jak ktoś sobie zrobi coś złego jakimś wyrobem a w instrukcji nie było odpowiedniego ostrzeżenia to odpowiedzialnośc spada na producenta. Z tego powodu instrukcje sa pełne nieraz bardzo smiesznych zapisów nieraz absurdalnych. Sprzedawca nie ma prawa odsyłać cię do producenta. Jak reklamacja jest zasadna to na swój koszt powinien te panele wymienić. Później może sobie dochodzić od producenta zwrot tych kosztów ale to jest juz jego sprawa.

Jeśli w instrukcji użytkowania tych paneli jest napisane że nie wolno ich moczyć wodą a uszkodzenie zostało spowodowane przez wodę to oczywiście reklamacja bedzie bezzasadna. Natomiast jeśli jest napisane że można zmywać na mokro i zostały tak umyte i uszkodziły sie z tego powodu to reklamacja powinna zostać uznana. Aceria napisała że na panele trochę nakapało wiec innymi słowy zostały zamoczone. Jeśli zostały zamoczone to prawdopodobnie reklamacja jest nieuzasadniona bo pewnie w instrukcji jest napisane że mozna je ścierać tylko wilgotną scierką . Nie znam treści instrukcji użytkowania tych konkretnych paneli wiec nie mogę się kategorycznie wypowiadać.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyczerpującą informację, rzeczywiście słabo sie orientuję w temacie, nigdy w życiu nic nie reklamowałam. Niemniej jednak, jeśli w ulotce informacyjnej jest napisane, że wady produkcyjne (wynikające z uszkodzenia np. podczas produkcji) paneli można reklamować tylko przed ich założeniem (bo jak ktoś sobie potnie te panele i położy na podłodze, to później trudniej jest dociec, z czego uszkodzenia wynikają, czy z winy użytkownika, czy producenta). Natomiast jeśli przed założeniem paneli zgłosi sie do producenta/sprzedawcy że panele są uszkodzone, to ma on obowiązek rozpatrzyć reklamację, nawet jeśli uległy one uszkodzeniu po zakupie np. w czasie transportu, wtedy producent też na siebie bierze odpowiedzialność za uszkodzenie. Tak to rozumiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdzia i tak i nie.

Po pierwsze nikt rozsądny pęknietego czy obskubanego panela nie zamontuje no chyba że celowo gdzieś w rogu pomieszczenia tam gdzie bedą np. stały meble. Więc jeśli po rozpakowaniu paczki zostało wykryte że panel jest uszkodzony to wina producenta nie budzi watpliwości (dla ciebie winny jest sprzedawca bo to on sprzedał ci kit). Dobre panele sa natomiast układane. Jeśli w ciagu 2 lat od zakupu panele pomimo prawidłowego użytkowania (zgodnego z instrukcją) zaczną się uszkadzać. Powiedzmy bedzie się odklejać laminat, bedą sie doczszypywać brzegi, bedą tracić kolor, itp. to masz prawo reklamować towar bo przestaje on pełnić funkcji do której został przeznaczony i zakupiony. To jest właśnie niezgodność towaru z umową. Zakup to zawsze umowa kupna przewaznie ustna ale ważna. Więc przy zakupie umawiasz się ze sprzedawcą że kupujesz podłogę (panele) do pomieszczenia mieszkalnego i za to płacisz. Jeśli panele przestają w okresie 2 lat pełnić funkcje podłogi to jest własnie traktowane jak złamanie przez sprzedawcę umowy . Dlatego reklamacja jest z tytułu niezgodności towaru z umową. Producent tu natomiast nie ma nic do rzeczy bo on nie jest stroną tej umowy. Producent tylko w tym przypadku narzuca warunki użytkowania i sposób montażu w instrukcji.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mądrze mówisz. A co, jeśłi producent pisze na opakowaniu produktu - w tym wypadku paneli - że "gwarancja 10-letnia w pomieszczeniach mieszkalnych, 5-letnia w budynkach użyteczności publicznej" - to skoro sprzedawca udziela 2-letniej gwarancji, a prducent nie jest stroną umowy kupna - sprzedaży, to do kogo mam się zwrócić z reklamacją panelu po, dajmy na to, 7 latach (w domu?)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdzia

Pisałem że gwarancja nie jest obowiazkowa. Nie oznacza to że producent sam z własnej woli nie może na siebie przyjąć jakiegoś dodatkowego zobowiązania. Gwarancja jeśli wynosi więcej niż 2 lata to jest dodatkowy okres odpowiedzialności - taki prezent dla ciebie od producenta. Jest to wyłacznie element walki pomiędzy konkurującymi producentami o klienta. Jest to sprawa oczywista bo jesli klient będzie miał do wyboru podobny towar w podobnej cenie natomiast przy zakupie jednego dostanie dodatkowy prezęt w postaci powiedzmy 5 lat gwarancji to raczej wybierze ten z gwarancją. Reklamacje z tytułu gwarancji składa sie wylacznie do producenta do punktów skazanych na karcie gwarancyjnej. Z gwarancjami należy bardzo uważać bo pomimo napisu na opakowaniu "gwarancja 10 lat" gwarancji może wcale nie być. Warunek ważności gwarancji to określenie przez producenta warunków gwarancji . Czesto producenci piszą na opakowaniu samo słowo "gwarancja np. 10 lat" i do tego nie określaja warunków gwarancji - wtedy to tylko jest sztuczka reklamowa. Acha jeśli reklamujesz towar i jest to w okresie gwarancji i "niezgodności" to podajesz taką informację sprzedawcy. Jeśli mu powiesz że chcesz reklamować z tytułu gwarancji to może cię odesłać do producenta. Jeśli z tytułu "niezgodności" to reklamację musi rozpatrzeć.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzięłam dwa panele do domu, połączyłam i wylałam wodę na łączenie. Kałuża stoi sobie już od trzech godzin i na razie nie ma śladu puchnięcia. Wygląda na to, że to jednak malarze nabroili, chuligany jedne. Ale z kamieniem (tym z serca) poczekam do jutra rana...

 

Inwestor - dzięki za info o reklamacjach, na pewno przyda się w przyszłości.

 

I dzięki wszystkim za odzew!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...