Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Indywidualna parterówka (może się uda)


Recommended Posts

Och, zapomniałabym o głównym lokatorze. :rolleyes:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/9/26/9488064_20170804_225759.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/9/26/9488070_20170923_224912.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/9/26/9488075_pk4.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/9/26/9488076_20170817_153342.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/9/26/9488080_pk2.jpg

 

Karolek nie jest typem przytulacza. Wprawdzie jest dość zrównoważony, bo nie drapie (chyba, że w zabawie), ani nie niszczy firanek czy innych przedmiotów, ale nie lubi się za często przytulać. Uwielbia, aby go gonić po domu, albo przed nim uciekać. Ten obowiązek oczywiście spadł na mnie. ganiamy się codziennie jak głupki. :roll:

Nienawidzi jak przyjeżdża córka z chłopakiem, bo zajmują miejsce, które Karolek uważa za swoje. Warczy na nich jak pies. Ciekawe jak zniesie przeprowadzkę, a właściwie dwie, bo musimy jakiś czas przemieszkac w mieszkaniu w bloku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A teraz o elektryku. Na początek dobra rada. Nie bierzcie żadnego fachowca tylko dlatego, że jest z rodziny. Nawet jak to przeczyta, to mam gdzieś.

Znalazłam poleconego przez koleżankę elektryka. Robił u niej i była bardzo zadowolona. Nawet robił nam wycenę, ale mąż ulegając namowom rodziny wziął kuzyna, a właściwie męża kuzynki. Byłam przeciwna po incydencie z wyceną. Otóż wycenił instalację na uwaga....... 36 tys. zł. Kiedy pokazałam mężowi, jakie są ceny, nagle stwierdził, że zrobi za 11 tys. Tłumaczył, że policzył jakieś wypasione japońskie kamery. Mieści Wam się w głowie, że jakiś fachowiec uwzględnia w wycenie sprzęt za 25 tys. zł nie pytając inwestora o zdanie, czy chce jakiekolwiek kamery? Chciał nas szurnąć. Takie jest moje zdanie. Wtedy powinniśmy mu podziękować. Ale maż się uparł, więc się odzywałam. No i zrobił, a właściwie zrobili jego pracownicy, bo on nigdy nie ma czasu. Prowadzi kilka robót równocześnie.

Pomimo tego, że wszystko ustaliliśmy i niby zanotował co ma gdzie być, to i tak jest odwalone niezgodnie z ustaleniami. Porobione są jakieś puszki niby do rolet, a okna nie są duże i rolety są zamykane ręcznie. Wyjątkiem jest roleta na drzwiach tarasowych. Oświetlenie w kuchni zrobione niezgodnie z ustaleniami. Trzeba ucinać kable i szpachlować. W miejscu, gdzie miały być lampy, nie ma ich. Lampa w kotłowni jest w miejscu, które koliduje z włazem na strych. Czujniki do regulacji ogrzewania znajdują się w miejscach z dupy. Przepraszam, ale szlag mnie trafia. Jest przebicie gdzieś przy bramie i wywala wszystkie bezpieczniki. Kazał mi przez telefon, abym wyciągała kabel i patrzyła, czy nie mokry (idiota). No i wisienka na torcie. Kable od domofonu i wideofonu "na wejściu". Czyli wchodzi się do domu i pierwsze, co się rzuca w oczy, to nie ładny mebel, czy bibelot, ale dwa bycze kable. Nawet nie wiem, czy będę miała domofon, czy mi jest potrzebny. Czyli jesli nie, to te kable tak będą wisiały. Miały być w zupełnie innym miejscu, w mniej widocznym, bliżej wiatrołapu.Normalnie się popłakałam. Nie wiem, czy to się teraz da jakoś zrobić. Musze pokazać znajomemu, aby mi tamten nie wmówił, że się już nie da. Mąż oczywiście teraz mówi, abym opieprzyła tego kuzyna, czyli ja znowu będe robić za tę złą. Jednak nie podaruję, bo to w sumie dorobek życia, a ktoś potrafi tak spieprzyć. Ciekawe co jeszcze wyjdzie w trakcie użytkowania.

Poniżej kable widoczne po wejściu do domu. W części holu łączącej część dzienną i nocną. Miała tam stać serwantka, albo jakas konsolka z lustrem. Myślałam też o g=fajnej fototapecie, ale nie o sprzętach należących do obsługi domu, które powinny myć w miejscu dyskretnym, a nie eksponowanym. A to miejsce jest najbardziej wyeksponowane. Dodam, że przy tych kablach prawie doszło do rozwodu, ale to oczywiste. Normalnie kur..ca mnie bierze jak na to patrzę. Zepsuł mi całą radość z tego domu!

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/9/26/9488220_widoknakableoddomofonu.jpg

Edytowane przez amalfi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beatko... głowa do góry.... ja wiem, że wkurzające strasznie ale jak się urządzi to już tak nie kłuje w oczy. Oprócz tego robota idzie przecież do przodu.... u nas powolutku.... ale to robota jednego chłopa (mojego) w porywach dwóch (jak przyjdzie z roboty) i dwóch bab ;)

 

Ale tak w tajemnicy Ci powiem, że projekt MOJEGO domku już się maluje :D .... ale ciiiiii :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykra a zarazem wkurzająca sprawa, że ktoś potrafi tak spieprzyć robotę... Nie ważne, czy rodzina, czy nie, ode mnie by się dowiedział co o tym myślę i nie dostał ani grosza, dopóki nie poprawi. Wiem, co czujesz, bo też miałam przeprawy i to pewnie nie koniec jeszcze atrakcji ;) Poznałam kilku elektryków i każdy z nich miał wyrąbane na klienta, który nie był dzianą szychą, w związku z czym parę miesięcy wszystko u nas trwało a mogło być znacznie szybciej załatwione.

 

Za to masz piękny rudziaszkowy dom :D Aż żal, że ściany kolor zmienią ;) I gratuluję ogromnych postępów na budowie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakochałam się w tych kocich oczach. Piękne są. :yes:

Z tymi znajomymi fachowcami tak bywa, lepiej rzeczywiście wziąć obcego, życie tak niestety pokazuje.

Współczuje Ci tych "elektrycznych" perypetii i rozumiem, że trudno jest przełknąć taką fuszerkę.

Ściskam..

 

O tak. Nie można się oprzeć temu spojrzeniu. Rządzi nami jak chce.

Tylko obcego. Chociaż mam doświadczenie z rodziną jako wykonawcami i było w porządku. Być może zależy to od człowieka, a nie od pokrewieństwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beatko... głowa do góry.... ja wiem, że wkurzające strasznie ale jak się urządzi to już tak nie kłuje w oczy. Oprócz tego robota idzie przecież do przodu.... u nas powolutku.... ale to robota jednego chłopa (mojego) w porywach dwóch (jak przyjdzie z roboty) i dwóch bab ;)

 

Ale tak w tajemnicy Ci powiem, że projekt MOJEGO domku już się maluje :D .... ale ciiiiii :D

 

Wiedziałam, że tak się to skończy!!!!! Że będziesz chciała mieć swój dom hahahah :wiggle:

 

Te kable nie mogą tu zostać i już. Albo on albo ktoś inny musi poprawić. ten dom kosztował mnie tyle wyrzeczeń, że nie będe się codziennie wkurzać jak do niego wchodzę. Pan od płytek, kiedy zapytałam, czy jego zdaniem da się to zrobić stwierdził, że tylko parasola w doopie nie da się otworzyć, a reszta to spoko. Jestem więc dobrej myśli. Szkoda, że nie zrobił od początku tak, jak było ustalone. Oszczędziłby mi zdrowia, a sobie nieprzyjemnej rozmowy i dodatkowej pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykra a zarazem wkurzająca sprawa, że ktoś potrafi tak spieprzyć robotę... Nie ważne, czy rodzina, czy nie, ode mnie by się dowiedział co o tym myślę i nie dostał ani grosza, dopóki nie poprawi. Wiem, co czujesz, bo też miałam przeprawy i to pewnie nie koniec jeszcze atrakcji ;) Poznałam kilku elektryków i każdy z nich miał wyrąbane na klienta, który nie był dzianą szychą, w związku z czym parę miesięcy wszystko u nas trwało a mogło być znacznie szybciej załatwione.

 

Za to masz piękny rudziaszkowy dom :D Aż żal, że ściany kolor zmienią ;) I gratuluję ogromnych postępów na budowie!

 

Ja juz odpuściłam ten termin przeprowadzki w tym roku, bo zwyczajnie kasa się skończyła. Pocieszam się, że latem łatwiej się przeprowadzać. Pomieszkamy sobie w bloku dla odmiany. Będzie to swego rodzaju atrakcją :p

 

Zobaczysz, że z jasną elewacją też będzie ładnie. Nie mam za to pomysłu na wykończenie tego daszka nad wejściem. No i muszę jakoś taras "zagospodarować". Mam juz wstepny pomysł. Teraz jednak trzeba się skupić na poprawkach po elektryku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałam, że tak się to skończy!!!!! Że będziesz chciała mieć swój dom hahahah :wiggle:

 

Te kable nie mogą tu zostać i już. Albo on albo ktoś inny musi poprawić. ten dom kosztował mnie tyle wyrzeczeń, że nie będe się codziennie wkurzać jak do niego wchodzę. Pan od płytek, kiedy zapytałam, czy jego zdaniem da się to zrobić stwierdził, że tylko parasola w doopie nie da się otworzyć, a reszta to spoko. Jestem więc dobrej myśli. Szkoda, że nie zrobił od początku tak, jak było ustalone. Oszczędziłby mi zdrowia, a sobie nieprzyjemnej rozmowy i dodatkowej pracy.

 

Podobno ten parasol też można tylko doopa będzie poszarpana :p.... no ale skoro twierdzi, że się da to niech robi.... pilnuj go !! i nie dopłacaj !!

 

A co do MOJEGO domu.... to zawsze chciałam ale wszyscy wiemy jak to w życiu jest.... przy budowie domu córy dopiero przekonaliśmy się, że nie taki diabeł straszny :D .... kasa swoją drogą ale nasz wkład to baaaaardzo duuuużo. no i dodatkowy bodziec w postaci "moich" niereformowalnych teściów przekonał mojego chopeczka do budowy :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno ten parasol też można tylko doopa będzie poszarpana :p.... no ale skoro twierdzi, że się da to niech robi.... pilnuj go !! i nie dopłacaj !!

 

A co do MOJEGO domu.... to zawsze chciałam ale wszyscy wiemy jak to w życiu jest.... przy budowie domu córy dopiero przekonaliśmy się, że nie taki diabeł straszny :D .... kasa swoją drogą ale nasz wkład to baaaaardzo duuuużo. no i dodatkowy bodziec w postaci "moich" niereformowalnych teściów przekonał mojego chopeczka do budowy :wiggle:

 

Szkoda tylko, że tyle pracy i pieniędzy władowaliście w remont. Ale nie ma co żałować, bo czasu sie nie cofnie. Mieszkanie z inną rodziną w jednym domu to nie jest dobre rozwiązanie. Moi rodzice mieszkają z bratem i bratową, to widzę, że i jedni i drudzy się męczą. Bedę trzymać kciuki. A budowa to teraz rzeczywiście nie jest tak straszna jak kiedyś. Wszystko jest, ekipy, jak dobre, dużo same załatwiają. My też duuuużo zrobiliśmy tak zwanym swoim nakładem, a właściwie rodziny. A Twój Mąż i Ty to już moglibyście zarabiać takimi pracami, więc wierzę, że pójdzie Wam łatwo. Ja też nie wykluczam, że jeszcze jeden dom zbuduję. Malutki, dla emerytów. warunkiem jest, że za 10 lat będę w stanie i że córka zechce mieszkać w obecnie zbudowanym :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amalfi, dawno mnie tu nie było (znaczy ogólnie na forum), masz niesamowite postępy!

Wpadki muszą być wszędzie, jak coś Cię mocno wkurza to się upieraj i niech zmienia, potem przychodzi zawsze taki etap, że zaczyna się sporo odpuszczać.

Z fachowcami to jest tak jak napisałaś - to nieważne czy rodzina, znajomy czy obcy - to zależy od człowieka. Elektrykę robił mi kolega i zrobił dobrze, sam chodził i pytał " a jak będziesz wchodzić do pokoju to będziesz lewą ręką zapalać czy prawą, a może krzyżowy, a może gniazdko, a jak to gniazdko wyjdzie za łóżkiem, a to, a tamto...." aż miałam dość, ale tak ma być w sumie. On to robi nie pierwszy raz. Miałam też obce ekipy lepsze i gorsze, i kolegę od podstawówki co nas wych...jał z ociepleniem. Wszystko zależy od człowieka.

Ale na budowie to norma, bo spotykasz tu dużo ludzi w krótkim czasie i nie da się każdego dobrać ok. Także powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amalfi kablami z domofonu się nie przejmuj, na pewno można je przełożyć, choćby na tę boczną ściankę, dobrze Ci powiedzieli, że wszystko da się zrobić, nie odpuszczaj rzeczy, które Cię wq..%#@$! bo nie przestaną

niestety też wiem, że żadnej rodziny do płatnej roboty, ani też sąsiadów, u mnie był elektryk sąsiad i co go widzę albo co widzę moją deskę rozdzielczą w domu, to mi się coś w żołądku przekręca jak można coś tak spieprzyć i to za grubą kasę :bash:

 

ładnie zaczyna u ciebie wyglądać, podobają mi się kafelki w garażu, możesz podpowiedzieć, co to za model i firma ?

 

czy Karolek jest już Carlosem ? :lol: wyglada już dość poważnie, ja Ci powiem że mam w domu (mieszkaniu) już 3 koty i żadna łajza nie jest przytulaśna, ale i tak są kochane ;)

 

buziaki! i miłej niedzieli :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co to za plytki w garażu na podłodze ?? szare czy beż.... u mnie widać raz tak, a raz tak ;)

 

Szare. To taki tani gres techniczny z OBI. Ale spełniał wszelkie wymogi do garażu, czyli odp. parametry, barwiony w masie itp. Szukaliśmy wedle tych wytycznych:

http://www.ekspertbudowlany.pl/artykul/id829,jakie-plytki-wybrac-do-garazu

 

Taki sam mam do pralni tylko wpadający w brąz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amalfi, dawno mnie tu nie było (znaczy ogólnie na forum), masz niesamowite postępy!

Wpadki muszą być wszędzie, jak coś Cię mocno wkurza to się upieraj i niech zmienia, potem przychodzi zawsze taki etap, że zaczyna się sporo odpuszczać.

Z fachowcami to jest tak jak napisałaś - to nieważne czy rodzina, znajomy czy obcy - to zależy od człowieka. Elektrykę robił mi kolega i zrobił dobrze, sam chodził i pytał " a jak będziesz wchodzić do pokoju to będziesz lewą ręką zapalać czy prawą, a może krzyżowy, a może gniazdko, a jak to gniazdko wyjdzie za łóżkiem, a to, a tamto...." aż miałam dość, ale tak ma być w sumie. On to robi nie pierwszy raz. Miałam też obce ekipy lepsze i gorsze, i kolegę od podstawówki co nas wych...jał z ociepleniem. Wszystko zależy od człowieka.

Ale na budowie to norma, bo spotykasz tu dużo ludzi w krótkim czasie i nie da się każdego dobrać ok. Także powodzenia :)

 

Mnie też długo nie było. jakoś tak mi się nie chciało pisać. Szukaliśmy też mieszkania, więc czasu to trochę zjadło. Muszę to poprawić, bo są rzeczy, których poprawić się już nie da. Na przykład oświetlenia w kuchni. Zrobił wzdłuż nie tej co trzeba ściany. A szkoda gadać. Wściekła jestem.dzisiaj izolowaliśmy kabel od bramy wjazdowej, bo był zostawiony "goły" w rowie. Wyobrażacie sobie?????? I korki wywalało. Dobrze, że kogoś nie zabiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amalfi kablami z domofonu się nie przejmuj, na pewno można je przełożyć, choćby na tę boczną ściankę, dobrze Ci powiedzieli, że wszystko da się zrobić, nie odpuszczaj rzeczy, które Cię wq..%#@$! bo nie przestaną

niestety też wiem, że żadnej rodziny do płatnej roboty, ani też sąsiadów, u mnie był elektryk sąsiad i co go widzę albo co widzę moją deskę rozdzielczą w domu, to mi się coś w żołądku przekręca jak można coś tak spieprzyć i to za grubą kasę :bash:

 

ładnie zaczyna u ciebie wyglądać, podobają mi się kafelki w garażu, możesz podpowiedzieć, co to za model i firma ?

 

czy Karolek jest już Carlosem ? :lol: wyglada już dość poważnie, ja Ci powiem że mam w domu (mieszkaniu) już 3 koty i żadna łajza nie jest przytulaśna, ale i tak są kochane ;)

 

buziaki! i miłej niedzieli :hug:

 

Witaj. Karolek 10 października, czyli już wnet będzie dorosłym kotem, czyli Carlosem. Kończy rok. Wprawdzie to umowna data, bo wiadomo jak to z nim było. ;)

Jednak coś mi się wydaje, że Carlosem to on tylko w dokumentach zostanie, bo reaguje na Karolka, Karolinka i Niuniusia. Jak wołam Carlos, to ma to w poważaniu.

 

Tak mnie ten elektryk wpienił, że już nie chcę mieć z nim nic do czynienia. Niech spada.

 

Kafelki w garażu chyba te (droższe, ale bardzo nam się podobały):

https://www.obi.pl/plytki-scienne/arte-glazura-linea-turkus-29-8-cm-x-59-8-cm/p/6158265

No i te same, tylko szare.

 

A do pralni mam takie, z motywem wody ;) :

https://www.obi.pl/plytki-scienne/cersanit-glazura-masala-beige-struktura-25-cm-x-40-cm/p/2509966

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szare. To taki tani gres techniczny z OBI. Ale spełniał wszelkie wymogi do garażu, czyli odp. parametry, barwiony w masie itp. Szukaliśmy wedle tych wytycznych:

http://www.ekspertbudowlany.pl/artykul/id829,jakie-plytki-wybrac-do-garazu

 

Taki sam mam do pralni tylko wpadający w brąz.

 

No właśnie chodzi mi o ten szary.... możesz podesłać linka albo chociaż nazwę ?? .... Córa kupiła też gres techniczny.... w sklepie wydawał się być szary ale po położeniu jest bardziej beżowy..... jej to nie przeszkadza ale do siebie będę szukac czegoś bardziej szarego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...