Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy zatynkować puszki ?


Recommended Posts

Elektryk który mi skończył instalację , kazał aby tynkarze zatynkowali puszki. Z jednej strony ładniej by wyglądało , z drugiej w razie co trzeba będzie kuć i szukać. Powiedział, że nie ma prawa nic się stać w puszcze ponieważ przewody są skręcone , zalutowane i zaizolowane.

 

Czy u siebie zostawiacie na wierzchu czy tynkujecie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektryk który mi skończył instalację , kazał aby tynkarze zatynkowali puszki. Z jednej strony ładniej by wyglądało , z drugiej w razie co trzeba będzie kuć i szukać. Powiedział, że nie ma prawa nic się stać w puszcze ponieważ przewody są skręcone , zalutowane i zaizolowane.

 

Czy u siebie zostawiacie na wierzchu czy tynkujecie ?

 

Skoro już je zrobił to nie powinno się ich tynkować :( u mnie nie ma puszek ze względu na to, że gdyby były nie byłby to ciekawy wygląd , a po drugie sam wykonywałem instalację więc zrobiłem bez puszkową.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedział, że nie ma prawa nic się stać w puszcze ponieważ przewody są skręcone , zalutowane i zaizolowane.

To nie elektryk, tylko "czesio złota rączka"... Albo elektryk z minionej epoki, skoro nie słyszał o instalacjach bezpuszkowych ani o wago.

 

Niech Ci udzieli wieczystą gwarancję na swoje "knypy" i oświadczy, że pokrywa wszystkie koszty jeśli puszkę trzeba będzie odkuwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuję porobić zdjęcia, zapisać wymiary i zatynkować ...

A ja proponuję "zanietynkować" i zostawić widoczne dekle puszek psujące "dizajn".

Powody są dwa:

1. ciągle będą autorowi przypominać zasadę "najpierw myśl, póżniej rób" i może uniknie tych błędów w przyszłości również w innych dziedzinach,

2. usterki instalacji elektrycznej zdarzają się w innych miejscach niż tylko puszki, ale też w trasie przewodów (na przykład przewiercenia) - a wtedy, żeby zlokalizować uszkodzenie, dostęp do puszek bywa nieoceniony,

Oczywiście znalezione w tej puszce nierozłączalne "knypy", które rozłączyć można tylko przez obcięcie, zapewne bez odpowiednich zapasów przewodów, nastręczą kolejne problemy. Ale wtedy wróć do powodu nr 1... :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja proponuję "zanietynkować" i zostawić widoczne dekle puszek psujące "dizajn".

1. ciągle będą autorowi przypominać zasadę "najpierw myśl, póżniej rób" i może uniknie tych błędów w przyszłości również w innych dziedzinach,

 

Zawsze mnie dziwią takie wpisy cwaniaków. A co ja elektryk jestem aby wiedzieć jak powinno być ? gdybym był to bym sam zrobił a nie brał elektryka. Ta zasada to bardziej do ciebie pasuje, napierw myśl, później rób a dokładniej najpierw myśl, potem pisz , jak nie to wcale nie pisz.

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?32086-Instalacja-elektryczna-puszkowa-czy-bezpuszkowa

Znalazłem jakiś stary temat gdzie skręcone i lutowane kable uważa się za jedne z lepszych połączeń co pisał Jarek.P i nie którzy tynkują puszki aby ich nie było widać. Sam nie wiem, co zrobić teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, czekaj, ja pisałem tam o połączeniach skręcanych, nie skręcanych i lutowanych :)

 

Tak czy tak pisałem to lata temu, od tego czasu trochę zmieniłem swe poglądy n/t złączek wago. W weryfikacji pomogły mi m.in. dostępne w necie filmy pokazujące te złączki przy przeciążeniach prądowych: pierwsza topiła sie izolacja przewodu, złączka dopiero potem. Zdania n/t tanich chińskich podróbek Wago nie zmieniłem :)

 

I teraz co do meritum - połączenie skręcane jest właściwie nieserwisowalne, nie jest zgodne z jakimikolwiek wytycznymi, brzydko wygląda, obecni na forum puryści elektryczni piany na ustach dostają na samo wspomnienie o nich, ale jedno tym połączeniom trzeba przyznać: dobrze wykonane (przy pomocy narzędzi, nie palców i na odpowiedniej długości) zapewniają bardzo dobry kontakt, porównywalny z profesjonalnymi systemami łącznikowymi. Ich dodatkowe oblutowanie jest właściwie bezcelowe, a w pewnych warunkach (długotrwałe przeciążenie) może nawet przynieść więcej szkody niż pożytku.

 

Co z tym zrobić? Moim zdaniem nic. Tak jak zrobił to twój elektryk "sie nie robi" obecnie, ale jeśli już jest zrobione i jest zrobione solidnie, to nie ma sensu teraz bić piany. Puszki obfotografować (tak, żeby je dało się odnaleźć! Zdjęcie przedstawiające samą puszkę na zbliżeniu w otoczeniu gołej ściany nijak nam potem nie pomoże w jej szukaniu "w razie czego") i zatynkować, z tym na 99,9% nic się nigdy nie stanie, a na wypadek pozostałego 0,1% będą właśnie te zdjęcia. Zostawianie dekli na wierzchu ściany to moim zdaniem by była jakaś paranoja, w dodatku niczemu sensownemu nie służąca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek.P dzięki, w takim razie zatynkuje, porobię zdjęcia i pomierzę gdzie są puszki ( i tak miałem to zrobić ). Pytałem teraz jak jest w naszym domu rodzinnym z lat 70 i jest na skrętkę , od tamtej pory nic się nie działo. Złączek plastikowych sam nie chciałem ( takich zwykłych na śrubkę ) . Skrętki są robione kombinerkami , mają ok 1,5cm a w puszcze jest zapas kabla parę cm.

 

Co do tematu, pytanie było proste, zatynkować puszki czy nie, ale jak zwykle znajdzie się parę osób co piszą nie na temat , wprowadzając zamęt ,jakby miało to co zmienić. Czytać ze zrumienieniem i odp na pytania. Gdy będę miał dylemat na temat połączeń to napiszę nowy temat , po to jest forum. Gdyby nie ludzie z problemami i pytaniami by nie istniało.

 

Temat wyczerpany , puszki będą schowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tak elektryk załatwil ze sterownikami rolet. Bylem świecie przekonany, źe sterowniki będą pod przyciskami, a elektryk mial swoja koncepcje (ze niby przewodu mniej pojdzie) i jednego dnia wyborowal mi osiem otworow przy nadprożach.

To niestety (albo i stety) najwiekszy "bubel" jaki zrobil mi fachowiec na budowie.

Zamknałem puszki białymi deklami, połozylem na to 12x12cm fizeliny na gipsie, zamalowalem i nic nie widac.

Jas sterownik padnie, to jakoś się tam dostanę...

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem dlaczego większość krytykuje puszki i ich zatynkowanie. Skoro przewód w ścianie jest też zatynkowany i w razie przewiercenia musimy ją skuć i wymienić przewód to co za problem odkuć puszkę?!

Sam robiłem u siebie kilka puszek i je zatynkowałem - dobre skręcenie przewodów "na ryja" jest pewne :) Słyszałem opinie że "teraz się tak nie robi", ale nie słyszałem żeby taka metoda (dobrze wykonana) zawiodła.

Te kilka puszek mam pionowo nad gniazdkami - dodatkowo zrobiłem zdjęcia, więc nie ma problemu ze zlokalizowaniem puszki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam robiłem u siebie kilka puszek i je zatynkowałem - dobre skręcenie przewodów "na ryja" jest pewne :) Słyszałem opinie że "teraz się tak nie robi", ale nie słyszałem żeby taka metoda (dobrze wykonana) zawiodła.

Nie słyszałeś a ja widziałem kilka i to tych skręcanych i na złączkach śrubowych, niestety wszystko od i do puszki do wymiany dobrze że tylko tak się skończyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego też napisałem że dobrze wykonana metoda nie zawiedzie - jeśli jest dobrze skręcone i zaizolowane. Bo wiadomo że spierniczyć można wszystko ;) Dodatkowo u siebie skręcane przewody umieszczałem w puszce tak, aby zaizolowane różne przewody nie stykały się. Uważam że jest to dobrze zrobione - nie tak "jak się robi teraz", ale również dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem co macie do skręcanych i lutowanych połączeń, że dziś się nie robi nie oznacza, że są złe, Wago się zakłada parę sekund, skręcanie, lutowanie i izolowanie trwa dłużej, dlatego się nie robi a nie dla tego, że są złe.

 

Ja bym puszek nie zatynkowywał, jak już to przy nakładaniu gładzi ukryć dekiel pod nią lub zlicować z gładzią, po malowaniu prawie niewidoczne a znaleźć łatwo na ucho.

 

Puszki to też żadna fuszerka, że się robi bezpuszkowo nie znaczy, ze z puszkami jest źle, ja mam w zasadzie bezpuszkowo zrobioną instalację, jednak kilka puszek na cały dom mam, dzięki czemu sporo mniej przewodów miałem do prowadzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem co macie do skręcanych i lutowanych połączeń,

 

Wydaje mi się, że nikt nie neguje tego jak jest połączone w puszcze, a tylko to że w ogóle ta puszka jest :(

 

Przepisy dopuszczają łączenie przewodów przez lutowanie więc nie ma co się denerwować

"Żyły przewodów można łączyć ze sobą poprzez : spawanie , ściskanie , lutowanie i przy pomocy osprzętu do tego celu przeznaczonego. "

Lutowanie powoduje usztywnienie połączenia skręconego, a więc kilku punktów styku miedzi z miedzią, dodatkowo zabezpiecza przed utlenieniem powierzchni styku. Pomiary nie wykażą takich punktów jeśli są dobrze zrobione.

Wadą jest, że trudno się je modernizuje, rozbudowuje i wykonuje. Bo wykonanie takich połączeń jest bardzo pracochłonne, a na przykład użycie do zaizolowania kiepskiej jakość taśmy izolacyjnej niweczy całe połączenie.

Obecnie w celach estetycznych wykonuje się instalacje bez puszkowe, jeśli u autora elektryk wykonał puszkowe, i jest to każdorazowo pewne połączenie to ....zmieniam wcześniejsze zdanie....i założył bym dekiel i całość zatynkował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JCzytać ze zrumienieniem i odp na pytania.

Zrumieniłem się podczas czytania. Idiota ze mnie, przyznaję, tyle lat doświadczenia i nie wpadłem na to, by klienta zapytać czy wie gdzie są zatynkowane puszki, może jakieś fotki porobił, wymiary zapisał...?

A nie, sorry, pytałem. Tylko że klient sprzedał lub zutylizyował kompa razem z fotkami, notatki papierowe wrzucił do pieca... "Panie, kto takie rzeczy trzyma, przecież 10 lat działało dobrze"...

Albo - "A skąd ja mam to wiedzieć? Kupiłem to mieszkanie, sprzedający nic takiego nie przekazał"...

 

Więc chowaj swoje puszki jak najgłębiej, zatynkuj, zamuruj, zalej nawet betonem.

Ale później nie dziw się, że na błagalne "panie ratuj!", odpowiedź będzie "panie, ale to kosztuje"...:cool:

Edytowane przez zbich70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...