Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zapach remontu


garwolek

Recommended Posts

Przeprowadziłam się 2 tygodnie temu do wyremontowanego mieszkania. Na początku czuć było delikatny zapach tynku. Przyjęłam jednak, że zapach wywietrzeje po chwili jak mieszkanie zostanie umeblowane, zamieszkane i wietrzone. Niestety, minęły 2 tygodnie, a z 4 od kładzenia gładzi i z 3 od ostatniego malowania a moim zdaniem zapach się nasila. Zapach jest wyczuwalny tylko w momencie przyjścia do mieszkania. Początkowo myślałam, że dramatyzuję i przesadzam. Ale gdy pytam odwiedzających czy czują zapach gładzi i tynku potwierdzają. Stąd moje pytanie czy po takim czasie od remontu zapach może się jeszcze utrzymywać? Mam się czym martwić? Szczególnie martwi mnie wpływ na zdrowie tego zapachu. Niestety w tej chwili nie wiem co zostało położone na ścianach, tj. jaka gładź i grunt, wiem, że farba była akrylowa duluxa. Mam jeszcze inną wątpliwość aktualnie kują ściany i nakładają gładź moi sąsiedzi z dołu i zastanawiam się czy możliwym jest by przez wentylację ten zapach i pył docierał do mnie?

 

Będę wdzięczna za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 tygodnie to żaden czas. Normalnie tynki schną ok. 3 miesiące. Tradycyjne nawet pół roku. Ale jak się na mokre tynki wali gips i farbę, to nic dziwnego, że się robi kakofonia zapachowa. A po zimie taka gładź pęka i robi się problem. Masz jakąś gwarancję na tą gładź? Normalnie jest 2 lata, ale złożyć reklamację to tak, jakby zacząć remont od nowa.Sprawdź wilgotność mieszkania i ew. wypożycz na tydzień osuszacz budowlany. Odnośnie rodzajów gładzi i gruntu, możesz być pewna, że położono najtańszy :) Jednak to bez znaczenia, bo gips jest gipsem niezależnie od tego, ile kosztuje. Co do wentylacji, to mało prawdopodobne, żeby nawiew był z domu do komina, więc pył sąsiadów zostaje u nich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Ale co radzisz w tej sytuacji? Czy to częste zjawisko z tym zapachem tynku? I ja może po prostu dramatyzuję (w końcu zapach nie jest intensywny). Większość moich znajomych robiła podobne remonty, tj. gładź, grunt i tynk i nie było takich problemów. Ja już mieszkam w tym mieszkaniu i cały czas zastanawiam się czy przebywanie w takim pomieszczeniu nie wpływa negatywnie na zdrowie. Wietrzę się cały czas ale efekty są marne. Gładź już w dwóch miejscach pęka, a przynajmniej będzie bo już widać linie. Rozumiem, że poprawnie po nakładaniu gładzi należy odczekać dłuższą chwilę do gruntowania i malowania - ale czy to w ogóle jest możliwe, czy ktoś tak robi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, dotarło do mnie, że u mnie tynk był tylko w kuchni i to na jednej ścianie. Reszta była jedynie malowana lub malowana i potraktowana gruntem i gładzią. Rozumiem, że gdy tynk wyschnie to to widać tj. zmienia on barwę. Wiem, że panowie robotnicy nie pierwszy raz takie rzeczy robili i chyba zauważyliby, że tynk jest jeszcze mokry. Już sama nie wiem co mogę z tym fantem zrobić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nie tylko ja miałam podobny problem. A właściwie mam. U mnie zapach ewoluuje i teraz jest jakby subtelnie octowy. Odwiedził mnie budowlaniec i twierdzi, że to podłoga (panowie przy podłodze się nie popisali) ale wąchanie podłogi (bejca i lakier) nic a nic nie daje. Już nie wiem co mam robić. W łazience też dalej czuć farbę do kafelków. A od końca remontu minął miesiąc. Racjonalnie rozumiem, że mam się uzbroić w cierpliwość i się wietrzyć ale mam momenty gdy zastanawiam czy czy te opary nie są wybitnie toksyczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Ale co radzisz w tej sytuacji?

 

 

Sprawdź wilgotność mieszkania, bo prawdopodobnie tynki są mokre a nie suche skoro śmierdzą.

 

Czy to częste zjawisko z tym zapachem tynku?

 

 

Nie wiem. Ja kładłam gładź po roku od położenia tynków, malowałam po 4 miesiącach.

 

Wietrzę się cały czas ale efekty są marne.

 

Jak wietrzysz mokre tynki to nie dziwota. Tynki należy suszyć.

 

 

Gładź już w dwóch miejscach pęka, a przynajmniej będzie bo już widać linie. Rozumiem, że poprawnie po nakładaniu gładzi należy odczekać dłuższą chwilę do gruntowania i malowania - ale czy to w ogóle jest możliwe, czy ktoś tak robi?

 

 

 

Myślę, że wszyscy tak robią, u nas remont domu trwa już 3 rok, ale gładź też popękała po roku. Machnęłam ręką, bo już leżą parkiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ oczywiście, że się pyli i będzie pyliło póki ich nie przykryjesz - panelami, gresem lub parkietem.Wykonawcy rutynowo mają wylewkę zagruntować Atlasem bądź jakimś innym gruntem i robią to bardzo chętnie, ponieważ tracą wówczas mniej kleju. Gruntuje się 1 dzień przed położeniem gresu lub parkietu czy paneli. Wcześniejsze gruntowanie nic nie daje, bo nadal pyli, więc tylko niepotrzebna strata pieniędzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...