kroyena 12.07.2004 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 Ja bym jeszcze dołożył sprawdzoną w naszym kraju maksymę : Jak dają to się bierze, w tym przypadku od cioci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
viktoria23 12.07.2004 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 JA TEŻ ODKŁADAM TAK JAKBYM MAŁA kredyt hipoteczny .. i szczerze mówiąc .. nie odpuszczam ani 100wki .... nawet po wywczasach, kiedy ror .. wszedł na maxa w debet .... pilnie 1ego kolejnego miesiace odesłałam nasza pseudo-ratę na mbank .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 12.07.2004 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 Zdziebdzio, jestem niemal pewna, że domy 90% Forumowiczów wyrosły z marzeń i determinacji ich samych właśnie, a pietra przed budową to miało z 99% z nas. Ja sama chwilę przed kupnem działki założyłam wątek "Mam pietra" i dziękuję dziś wszytkim, którzy wtedy (2 lata temu) napisali mi: "Ognia i do przodu", bo w czwartek rozpoczyna się budowa naszego DOMU!!! Zdziebdzio, nic nie jest pewne dzisiaj. I ja sobie mówiłam, że jeśli po kupnie działki nie będzie nas stać na dom, to najwyżej będziemy mieli niezłą lokatę kapitału. Mamy kredyt i... żadnej pewności co będzie za rok, za miesiąc..ba..co będzie jutro. Ale jak tu już zostało napisane: "Kto nie ryzykuje, ten nic nie ma". Tak więc Zdziebdzio: ognia i do przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 12.07.2004 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 Tak, tak... trzeba budować dziś, bo jytro to nam zęby powypadają. Lepiej ryzykować wtedy gdy nie ma nic pewnego, bo może być tylko lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 12.07.2004 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 Przejrzyj projekty domów w internecie są tam też kosztorysy, przy dużym udziale pracy własnej i systemie gospodarczym jak robi to chyba większość z nas są oszczędności. W moim przypadku spodziewam się do 30% mniej wartości kosztorysu. Przede wszystkim decyduje chyba wielkość domu. Przy Twoich dochodach jesteś w stanie wybudować dom! A z faktu, że znalazłaś się na forum będzie to dla Ciebie "pestka" - przekonasz się o tym wcześniej niż myślisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulaw1 13.07.2004 00:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2004 Każdy ma swoje problemyswoje idee swoje sny swoje złote górymarzenia warte uczuć poświęceniaco to daje nam nadzieję dużo.Nie po to umieramy aby pyłem zostać... Działaj szybko i skutecznie! Nie poddawaj się! Powodzenia! Ula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 13.07.2004 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2004 Dziewczyno, bierzcie się w garść, zaciskajcie pasa a uda sie napewno. My mamy podobny dochó dmiesięczny, nie mamy własnego mieszkania, któe można sprzedać, ba, wynajmujemy, co nam miesiećznie zjada jakieś 1500 PLN, a mimo to wprowadzamy się za jakiś miesiąc. Ja też nie wierzyłam w budowę, dopiero jak zobaczyłam fundamenty rok temu, dotarło do mnie, że naprawdę będziemy miec dom. Ja proponowałabym teraz kupić działeczkę, powoli ją uzbrajać, jeśli nie jest uzbrojona, wybierać projekt, załatwiać biurokrację, czytać Murator A po spłacie kredytuwziąć hipoteczny na wybudowanie stanu surowego, sprzedać mieszkanie i za kaskę z mieszkania wykończyć. Jak się ma pieniążki, to można szybko wykońćzyć, więc nie martw się, że zostaniesz bez mieszkania w surowych murach. Głowa do góry! Większośc z nas tak zaczynała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejb 13.07.2004 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2004 Z taką kasą? BUDOWAĆ! Dasz radę. U mnie też tylko ja zarabiam i po roku od wbicia łopaty mieszkam wygodnie na swoim A prezesem ORLENu nie jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inż. Mamoń 13.07.2004 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2004 Czy nawet majac juz dzialke stac nas bedzie przy zalozeniu ze mamy ok. 5.000 PLN netto miesiecznie na budowe domu? Oczywiście, że będzie Was stać. Te 5000 netto to ogromna kupa kasy. Trzeba tylko wszystko starannie obmyśleć i działać planowo. Po pierwsze czy i jak i kiedy da się sensownie sprzedać mieszkanie? Po drugie trzeba się rozejrzeć za działką i ją kupić. Najprościej w tym momencie nie zastanawiać się co dalej bo po prostu wiele zależy od tych dwóch pierwszych rzeczy. Życzę powodzenia - na pewno się uda. Śmierć blokom i mieszkaniom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 13.07.2004 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2004 ZdziebdzioKupuj działke od cioci bo może się rozmyślić. Jak już będziesz miała działkę to wtedy się bedziesz martwić dalej. Jeśli nie kupisz działki to dom nadal pozostanie tylko w sferze marzeń. Do czasu zakończenia spłaty kredytu budowy bym nie rozpoczynał. Piszesz że to jeszcze 2 lata. 2 lata na kupno działki, na dopięty w szczegółach i przemyślany projekt to wcale nie tak dużo. Myslę że musisz juz ostro startować jeśli chcesz mieć za 2 lata pozwolenie na budowę w garści. Teraz pytanie najważniejsze czy zaczynać ? Jeśli chcesz mieszkać we własnym domu w miejscu działki cioci i budować się przez kilka lat to musisz zacząć. Jeśli chcesz zbudować dom szybko to kup działkę i zbieraj pieniądze bez uskładanej kasy (nowego kredytu) raczej nie zaczynaj budowy.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdziebdzio 19.07.2004 07:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 Kochani!! bardzo Wam dziekuje za wszystkie rady i danie kopa. Macie racje, zycie jest krotkie, trzeba wziasc sie w garsc i do roboty. W koncu po cos ten moj maz stracil prace - teraz bedzie mial czas zeby zalatwiac formalnosci!! Jeszcze raz serdeczne dzieki, bede informowac na biezaco!!pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 19.07.2004 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 no to powodzenia!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 19.07.2004 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 Zdziebdzio, co ten Twój facet taki delikatny, papierki będzie załatfiał, . A może by tak płotek u cioci na działce pomalował. Sławojkę postawi, namiocik weźmie i z dzieciakami w tydzień wymaluje. Wakacje będą mieli, a jak wrócą to jak domowe papu będzie pasowało po tygodniu z paczki. A i u cioci punkty załapiecie przez zasiedzenie, po jej uprzedniej zgodzie oczywiści . Oczywiście . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdziebdzio 19.07.2004 09:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 A i za to sie wezmie na pewno!! Pogadamy dzisiaj w domu i ustalimy scenariusz dzialania. Z ciocia nie bedzie wielkiego problemu, poniewaz sa to dzialki po babci, ktora zyje i bardzo kocha mojego meza, wiec mysle, ze wstawi sie za nami. Mam jeszcze jedno pytanie. Ta dzialka o ktorej mowie i ktorej mozemy byc w zasadzie pewni jest niezmiernie waska - wczesniej pisalam juz posta chcac sie zorientowac czy sa w ogole domki na 14,5 metra szerokosci. Sluchajcie, czy powinnismy sie decydowac na taka dzialke - podejrzewam ze za niewielkie pieniadze, jest waska, bardzo dluga, jednym koncem prawie graniczy z cmentarzem i sasiedztwo po jednej stronie jest nieciekawe, ale moglibysmy kupic ja za gotowke. Czy jednak nie kusic sie i poszukac czegos co nam sie bedzie podobalo a bedzie wymagalo wziecia jakiegos kredytu. Nie chcialabym potem pluc sobie w brode ze sie polaszczylismy na cos co nam sie tak srednio podoba?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 19.07.2004 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 Jeżeli cioci się nie spieszy i nie macie obaw, że się rozmyśli, to może spróbujcie się najpierw rozejrzeć za czymś innym... bo jeśli macie po zbudowaniu żałować Może warto np. kupić działkę mniejszą, ale za to w idealnym miejscu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 19.07.2004 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 ZdziebdzioA to działka narożna?Jezeli nie to i tak poczytaj dziennik RYDZA, on do ministerstwa pisał o zgodę na dosuniecie i pozytyw dostał, jak nie to istnieją jeszcze inne bajki i projektanci.Jak babcia żyje to się zastanówcie, co zrobić, żeby za dużego podatku nie płacić.Moze służebność, jakaś na kilkanaście lat? Jak to ta 100 m długa to może będzie kiedyś druga linia zabudowy i któreś z dzieci urządzisz mieszkamiem przy rodzicach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdziebdzio 19.07.2004 12:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 Nie, nie jest narozna, Ma bardzo ladny wjazd od glownej ulicy, po obu stronach sasiedzi z domkami a na koncu drozka i cmentarz. Sasiedzi po jednej stronie to stara melina, rupieciarnia, zlomowisko i co tylko chcesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 19.07.2004 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 Trudno coś doradzić: brać czy nie, nie widząc działki, nie znając ceny i lokalizacji i nie znając Waszego do tej lokalizacji nastawiania. Ale tym bardziej podtrzymuję moją wcześniejszą radę: dobrze się nad wyborem działki zastanówcie. Rozejrzyjcie się. Nie kupujecie od cioci działki z poważnymi wadami tylko dlatego, że jest tania, choć to przyspieszyłoby realizację Waszych planów. Kiedy zbudujecie na niej dom, już się go nie da przenieść w inne miejsce. Przedyskutujecie, przemyślcie: czy w tym miejscu, w tym sąsiadztwie, w tej okolicy chcecie mieszkać przez następne 20 lat? Jeśli tak, to tylko brać! Jeśli macie wątpliwości, poszukajcie jeszcze. Lepiej więcej zapłacić za działkę, niż potem żałować. Lokalizajca to jedyna rzecz w Waszym przyszłym domu, której nie da się nigdy zmienić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdziebdzio 19.07.2004 12:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 Dokladnie tak, masz zupelna racje. Musimy to przemyslec. Lokalizacja jest ok, dojazd rowniez, tylko sama dzialka, a najbardziej jej ksztalt jest kiepski - nie postawimy na niej domku o jakim marzymy tylko taki zeby sie zmiescil. Musimy pojezdzic po okolicah i czegos poszukac, zorientowac sie w cenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 19.07.2004 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 Zdziebdzio, a masz inny wybór. Jeżeli tak to można sięzastanawiać. Pogmeraj pod miastem działeczki po 30 KPLN załapiesz. A może to przy cmentarzy można rozwiązać następująca. Jak ma ładną komunikację to cosik długiego postawić. Od meliny sie betonową ścianą odgrodzić (nieco drogo, ale skutecznie), zgodę za jabcoka. Jak ta działka w Warszawie to z cmentarzy zwykle ładna komuniakcja jest. Domek z możliwością późniejszej rozbudowy wgłąb. Z Warszawy jesteś to staruszek do roboty i w miedzy czasie jeszcze cosik na Ścianie Wschodniej z nie do końca ruin kupić, takiego, żeby wnuki na wakacje do dziadków przyjeżdżały (chociaż za młodu) i do powiatu w miarę blizko było (opieka zdrowotna). A działeczka w Wa-wie zabydowana może na posag dzieci później pracować poprzez wynajem. W końcu prowincja ciągle jeździ do W-wy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.