Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak znaleźliście działkę? Wasze doświadczenia


Recommended Posts

@Kimoh, skoro się zastanawiasz, to znaczy, że to nie jest działka dla ciebie.

Taka jest prawda.

Postawić dom to jest prosta sprawa. Postawić dom na działce marzeń - taka działka jest więcej warta, niż dom. Tam będziesz mieszkał do końca życia.

 

lotpaj niestety muszę się pogodzić z tym, że na działkę moich marzeń w Krakowie lub okolicach nigdy nie będzie mnie stać - nawet wczoraj znalazłam ogłoszenie o idealnej działce, w idealnej dla mnie okolicy za bagatela... 650 tys. zł (i nie jest to przesadzona cena - po tyle chodzą działki na Bronowicach). Muszę więc znaleźć działkę, która będzie pewnym kompromisem, ale jednocześnie jej wady nie sprawią, że nie będę miała ochoty tam mieszkać :rolleyes:

 

Frofo007 - zgadzam się z Tobą, ja szukam działki z dobrym dojazdem do rożnych części miasta, bo pewnie w trakcie mieszkania tam wiele razy zmienię pracę (taki zawód)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Muszę więc znaleźć działkę, która będzie pewnym kompromisem, ale jednocześnie jej wady nie sprawią, że nie będę miała ochoty tam mieszkać :rolleyes:

 

Dokładnie. O tym właśnie piszę!

Nie napalaj się, nie rób pochopnych kroków, poczekaj nawet dwa lata, POPYTAJ W OKOLICY.

NIGDY nie kupuj działki, co do której nie jesteś przekonana. To jest NAJWIĘKSZY BŁĄD - kupić tanio i się wybudować i być na siłę szczęśliwym.

Dołóż do działki 50 tys. i zamiast drewnianej podłogi połóż panele, tanie płytki, najtańsze meble, ale bądź szczęśliwa. :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Moim zdaniem najważniejsze jest to aby działka była blisko miejsca gdzie będziemy pracować przez większość życia. Dzięki temu sporej jego części nie będziemy spędzać w samochodzie no i wydatki na paliwo będą niższe :)

Gratuluję stabilnej sytuacji zawodowej, z moich obserwacji wynika jednak, że większość ludzi takiej pewności nie ma, co więcej - wydaje mi się, że coraz częściej trzeba liczyć się ze zmianą pracy. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kimoh

Cześć tez jestem z Krakowa :)

Też poszukujemy działki pod Krakowem co prawda dalej niż ty, chyba :) we wtorek jedziemy zobaczyć działkę w Świątnikach Górnych

Obserwuje rynek od maja br. działkę planujemy kupić do wiosny 2016 roku by wbić fundamenty w jesień i na wiosnę 2017 ruszyć z budową.

Podobno można dość dobrze negocjować cenę... tak nam powiedziała agentka.

My mamy co prawda dość ograniczony budżet ale chcemy kupić za gotówkę by kredyt brać tylko na cześć domu

Powodzenia w poszukiwaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć eta_ :rolleyes: powodzenia w negocjacjach!!! ja z uwagi na rożne uwarunkowania pracowo-życiowe szukam działki raczej w północno-zachodniej części Krakowa, a tam niestety sama drożyzna... Wola Justowska, Rząska, Bronowice, ale staram się być dobrej myśli. Chciałabym kupić działkę jak najszybciej, ale zobaczymy - póki co intensywnie szukam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

cześć Kimoh jak tam poszukiwania???

 

my? hm.... w sumie może 10 działek zobaczyliśmy i narazie mamy upatrzoną działke w Głogoczowie... jest to co prawie szukamy :) ale jeszcze musimy zobaczyć od strony Wieliczki jak to wygląda i Jawornik.

 

To chyba nie bedzie takie łatwe ;/ :bash:

 

Masz juz jakiś projekt upatrzony??

patrzyłaś na działki z rozpoczęta budową ? podobno dobrze conowo to wychodzi... u nas nie ma takiej opcji bo bedzie dom dwulokalowy (dwa osobne wejścia. 1 cześć rodzicow ok 40-45m2, 2 nasza ale jeszcze tam musze zmieścic pokoj na pracownie - mini salon) min 160m2 plus garaż

Takich domow jest bardzo mało wiec już wiem że musimy go rysować od podstaw ;/

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy jak bardzo sprzedawca chce (musi) sprzedać - w takich sytuacjach utargować można dużo. Ale 10-15% to zwyczajowo tyle powinien opuścić każdy.

Spokojnie się targuj. W tej samej wsi działka, którą nawet oglądaliśmy z żoną, była za 210k, a poszła za 175k. My swoją stagrowaliśmy 10% - więcej się nie dało, bo byli inni chętni.

Ja znalazłem w internecie, była tania, więc nie mogłem się targować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej kolejności wybrana została miejscowość. Niby wioska obok wioski ale ważny był jednak temat "gdzie szkoła", "gdzie zakupy" itp.

Po wyborze miejscowości doszło do oglądania działek.

Tutaj przestroga - uwaga na podłoże! Widziałem kilka ślicznych działek gdzie po uważniejszych oględzinach okazywało się, że nasypano na nie wszelkiego gruzu i śmiecia na chłopa wysoko aby wyrównać albo zasypać podmokły teren.

 

Udało się wreszcie wybrać faworytną ale rozbiliśmy się o cenę. Chciałem płacić nieco mniej niż kwota za jaką została wystawiona, właściciel zaś stwierdził, że jednak chce znacząco podnieść cenę. Jak czas pokazał nasze szczęście - jego pech.

Druga przestroga z tym związana - sprawdzić wszelkie możliwe informacje o planowanych inwestycjach. Z jakieś 200 metrów od tej działki będzie przebiegać trasa kaszubska....

 

Wkurzony na cały świat całą operacją wybierania działki (oczywiście winna żona na którą warczałem) udaliśmy się na jeszcze jedną działkę.Nawet nie chciałem wysiadać z samochodu aby na nią spojrzeć - tak zarośnięta krzakami. Całe szczęście, że wygłoszony został tekst "skoro już jesteśmy to chociaż obejrzymy". I do dzisiaj muszę za to przepraszać, że byłem taki niemiły. Bo działka jest bajkowa. Przy drodze, na granicy rosną stare, wysokie drzewa. Wszystkie media są na niej (łącznie z idącą linią telefoniczną). Do tego dookoła las i brak innych działek budowlanych - nie będzie wieloletniego mieszkania na placu budowy bo kolejny domek powstaje.

A i jeszcze do jeziorka mamy z jakieś 250 metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Troche z własnych doswiadczen o szukaniu działki i negocjowaniu ceny

 

Przystepując do poszukiwań działki o negocjowaniu ceny trzeba myslec od samego początku:

 

Po pierwsze zdobyć informację bez pośrednika:

 

a) warto pojeżdzic samochodem - albo lepiej i rowerem po okolicy i porozglądać się za ogłoszeniami na słupach, plotach, ogordzeniach

b) warto porozmawiac w okolicznym sklepie, u kosmetyczki, fryzjerki, w warsztacie samochodowym czy ktos nie slyszal o dzialkach na sprzedaz

c) jezeli widac ze ktos zaczyna budowe domu mozna zapytac czy nie wie czasem o dzialakch w okolicy bo to znaczy ze niedawno kupowal

Z osobami ktore wlasnie sie budują i tak warto porozmawiac gdyz mozna mnóstwo cennych informacji zdobyc np. o cenach dzialek w okolicy ale tez i problemach

 

Jeżeli uda sie zanlezc dzialke do sprzedazy bez posrednika to znaczy ze zarobiliscie 4-5 tys dzieki temu ( prowizja)i sprzedawca również !

 

Po drugie jeżeli szukacie w internecie to :

 

a) praktycznie wszystkie oferty są z agencji i raczej mala szansa znalezc cos bezposrednio

b) jedna dzialke w ofercie ma zazwyczaj kilka agencji i z tą z którą jako pierwsi obejrzycie to juz zaklepane dla tej agencji

c) koniecznie (!!!) trzeba negocjowac prowizję agencji przed podpisaniem jakichkolwiek papierów - najlepszy argument to taki ze tę działkę w ofercie ma inna

 

agencja z niższą prowizją - podzwońcie po agencjach i zapytajcie sie o poziom prowizji zakres prowizji moze byc od 2% do 3%, spróbujcie znegocjować do 1%-

 

1,5% wlasnie wybierając na poczatek taką działkę która jest w ofercie kilku posrednikow - w ten sposob macie kolejne 1-2 tys w kieszeni.

I pamietajcie aby nic nie podpisywac i nie dac sie nabrac na teksty ze potem sie dogadamy albo ze nie da sie bo to szef decyduje.

Jezeli chcecie negocjować prowizję to dodatkowo zapytajcie się koniecznie co dostajecie za te 4 - 5 tys zł. Jak posrednik zacznie wymyslac to zajrzyjcie

 

dokladnie do umowy co jest napisane bo okaże się że tak na pradę płacicie 4 tys za pokazanie działki wyłącznie. To dobry argument do negocjacji. Zapytajcie

 

sie czy za cokolwiek agencja odpowiada - rowniez okaze sie ze nie wiadomo za co placicie bo praktycznie za nic nie odpowiada. Zapytajcie sie czy prowizję

 

placi sprzedajacy i policzcie ile agencja razem zbiera z transakcji to powinno pomoc w negocjacjach.

Jak podpiszecie jakikolwiek papier z agencją przed negocjacjami opisanymi powyżej to zapomnijcie o mozliwosciach obnizenia prowizji.

 

Po trzecie ogladanie dzialki:

 

Podstawowa zasada to - Nie kupuje sie działki za cenę wyjściową - ta cena specjalnie jest podwyższona 10-20% aby było z czego schodzić.

 

Pamietajcie ze to gra i nie mozecie jawnie ujawniac swoich preferencji np. "O ta działka podoba nam się najbardziej" albo "tak działka kompletnie odpada"

Musicie zostawic 2-3 działki na którymi cały czas sie zastanawiacie nawet jeżeli w rzeczywistosci macie tylko jedną na oku, bo jeżeli powiecie szczerze że

tylko ta jedna działka wam sie podoba to mozecie zapomniec o negocjacjach albo wasza pozycja bedzie duzo slabsza. Nie popełniajcie tego błędu. Warto hamować reakcje i wyrażanie opinii w obecnosci posrednika. Na negocjowaniu ceny działki można "zarobić" najwięcej bo to są kwoty rzedu 10-20% ceny wyjściowej - to są ogromne pieniądze. Przyjedzicie na działkę z rodizcami, znajomymi aby oni wyrazili opinię bo moze zwrócą na cos uwagę czego nie zauwazyliscie.

Dlatego jak żona ma problem z okiełznaniem emocji to lepiej aby sie hamowała.

Pośrednik będzie chciał z wami wejść w bliską reakcję aby wybadać temat wiec nie dajcie się zwieść bo nie wiecie w jaką grę on gra.

Jak zobaczycie działkę to koniecznie (!!!) bezwzględnie porozmawiajcie z sąsiadami w okolicy - dowiecie się więcej niż od pośrednika.

Na początku jak ogladacie duzo dzialek to kwestie negocjacji ceny mogą sie wydawac drugoplanowym problemem ale potem jak przyjdzie do konkretów to będziecie

 

pluć sobie w brodę że przez głupie wasze zachowanie straciliscie możliwość znegocjowania kolejnych 10 tys zl.

Głupie zachowania to np.:

1) wyraznie wskazanie posrednikowi ze tylko jedna jedyna dzialka sie podoba i na niej nam najbardziej zalezy

2) danie do zrozumienia ze z kredytem nie bedzie wogole problemu

 

Jak negocjujecie działkę to :

1) trzeba miesc 2- 3 działki nad ktróymi bardzo powaznie sie "zastanawiacie" - mozecie dac do zrozumienia np. informujac posrednika ze zebraliscie

 

informacje od sąsiadów, z urzedu gminy itd.

2) informujcie posrednika ze macie ciekawą ofertę działki z innej agencji nad którą sie zastanawiacie

3) powiedzcie ze z kredytem mozecie miec problem, ze musicie najpierw w bankach sie musicie dowiedziec itd - potem moze byc to karta przetargowa przy

 

negocjownaiu finalnej ceny np. ze bank nie da wiekszego kredytu bo np. nie macie wiekszego wkladu wlasnego

 

Jeżeli działka ma jakiekolwiek mankamenty :

a) brak bezposredniego dostepu do drogi publicznej

b) bliskosc ruchliwej drogi

c) brak mediów

d) bliskosc slupa wysokiego napiecia

e) bliskość torow, drogi szybkiego ruchu itp.

f) bliksoc budynkow komercyjnych (warsztaty, magazyny itp)

koniecznie wyolbrzymijacie to i wskazujcie ze bedzie to problem przy wycenie wartosci dzialki przez rzeczoznawce na potrzeby kredytu

podajcie przyklad znajomego ktory mial przez to problem bo z powodu bliskosci projektownej trasy ekspresowej bank wycenil dzialke znacznie niżej niż cena

 

Jak macie gotowkę na całość inwestycyji rownież zostawcie ten argument na koniec, na deser po wszystkich negocjacjach w oparciu o kredyt aby obnizyc cenę

 

Pamietajcie ze cena dzialki to kwestia czysto umowna i w zaleznosci od tego jak to rozegracie od początku mozecie "zyskac" nawet z 25% ceny wyjsciowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swoją znalazłem - może - nietypowo ?

Założyłem adres mailowy , a potem wrzuciłem w sieć ogłoszenia - że kupię działkę tu i tu.... i podałem maila :-)

I - patrzyłem co przyjdzie na skrzynkę. A później odswieżałem ogłoszenie :)

I - po jakimś miesiącu przyszedł mail, który okazał się tym... ;)

A szukałem pewnie z rok . Na maila przyszło w sumie kilkadziesiąt ofert ( nie liczę tych od pośredników).

Próbuj tak - może się uda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Swoją działkę zakupiłem w 2012 roku. I teraz zabrałbym się do szukania nowej z kompletnie innym podejściem. Poprzedni zakup rozpocząłem od miejscowości która mi się podobała( ładna okolica, niedaleko miasta, zasobna gmina w której nie brakuje na remonty dróg itp..., niezły dojazd). Potem odwiedziłem miejscowy sklep spożywczy i zapytałem o to kto sprzedaje działki budowlane w tej okolicy. I tak to poszło..... Teraz do poszukiwań dodałbym jeszcze- dostęp do gazu ziemnego; czy jest plan zagospodarowania przestrzennego; dopytałbym w gminie i starostwie czy nie zamierzają obok danej działki wybudować obwodnicy, parkingu Ew. Stacji benzynowej. Oczywiście działka bezwzględnie powinna mieć dostęp do energii elektrycznej, najlepiej również do wodociągu. Powodzenia w szukaniu życzę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
My również szukaliśmy działki w okolicach Krakowa jednak trochę dalej niż Ty. W sumie zeszło nam około pół roku. Najpierw określiliśmy w jakiej maksymalnej odległości od wybranego punktu w Krakowie (moja praca) ma być działka. Kolejno ustaliliśmy , że musi być kanalizacja a gaz nie koniecznie (będziemy ogrzewać prądem). Kolejny ważny warunek to bliskość szkoły, sklepu, przystanku. Na początku szukaliśmy z agencją która miała nam sprzedać mieszkanie, ale nie był to dobry pomysł (albo za daleko, albo we wsi nie ma szkoły itd itp) W końcu sami znaleźliśmy w internecie wyjątkowo tanią ofertę. Pojechaliśmy, zobaczyliśmy i się zakochaliśmy. Wszystko co chcieliśmy ta działka miała, do tego przepiękna okolica. Do miejsca pracy 15 km ( z Kurdwanowa gdzie mieszkamy do pracy mam 13km) cena połowę tańsza niż inne działki w okolicy. Jak się domyślasz gdzieś był haczyk. Na działce stoi stary dom do wyburzenia, działka na początku jest nie równa, służebność 4 metry dla kolejnych działek, konieczność zrobienia wjazdu z drogi gminnej. Po zastanowieniu jednak zdecydowaliśmy się na zakup tej działki. Rozeznaliśmy kwestie robót ziemnych oraz wyburzenia i doliczając wszystkie koszty działka i tak nam wyjdzie ok 30 % taniej niż inne ładne, równe działki w tej samej miejscowości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...

Wątek ten odwiedziłam jakoś w lutym 2016 - wtedy podjęliśmy decyzję o kupnie działki. Nie miałam bladego pojęcia od czego zacząć szukanie działki......

Po lekturze forum zaczęliśmy od zawężenia miejsca poszukiwań. Ustaliliśmy kilka miejscowości pod miastem , ze szczególnym uwzględnieniem jednej - bardzo dobrze skomunikowanej ( komunikacja podmiejska i kolej), ze szkołą, przedszkolem, sklepami, parkiem, placem zabaw, boiskiem itp.. Przeglądałam popularne serwisy ogłoszeniowe, ale ostatecznie na początku maja 2016 zdecydowaliśmy się pojechać do miejscowości i pospacerować.

 

Rozmawialiśmy w sumie z dwoma osobami i z panią w sklepie miejscowym ( nie miała żadnych ciekawych informacji). Pierwszy Pan opowiedział nam ogólnie o tym jak się mieszka ( bardzo dobrze oczywiście :D) natomiast drugi pan ( na spacerze z pieskiem :D) dał nam namiary na sąsiada, do którego należało pole obok . Jak się okazało pole bylo podzielone na działki ok. 10arowe i przygotowane do sprzedaży).

 

Następnego dnia zadzwoniłam na podany numer i umówiliśmy się wstępnie na spotkanie ( wcześniej wypytałam o interesujące mnie rzeczy, KW, droga dojazdowa media - choć tę wiedzę w części miałam już od napotkanego pana). Spotkanie odbyło się tydzień później, negocjacje, kilka rozmów telefonicznych i..... pod koniec czerwca podpisaliśmy przedwstępną umowę sprzedaży, pod koniec sierpnia zaś umowę przyrzeczoną :-)

 

Polecam więc metodę "na sąsiada" - jeździć, pytać, zaglądać.... czasem pole, którego nie wzięlibyśmy nigdy pod uwagę okazuje się być bardzo atrakcyjnym terenem pod budowę.. Na takim polu nie ma wyznaczonych dróg, więc ciężko to sobie zwizualizować, ale jak już zajrzy się na ortomapę to wiele się rozjaśnia i wyobrażnia zaczyna pracować :-)

Edytowane przez Hellenaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też szukając działki przeglądałem ogłoszenia i okazuje się że ceny są zaporowe.Lepiej popytać znajomych, pojeździć po okolicach poszukać tablic z ogłoszeniami i pytać miejscowych ludzi kto ma działki na sprzedaż.Ja swoją kupiłem po 4 miesiącach intensywnych poszukiwań i nawet nie targowałem ani złotówki bo była w zabójczo niskiej cenie jak na te okolice.2 tygodnie jeżdżenia,sprawdzania w urzędach, po sąsiadach i nadszedł czy na notariusza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakkolwiek śmieśznie to brzmi, my swoją znaleźliśmy jężdząc i błądząc rowerami w okół miasta gdzie mieszkamy, pytaliśmy ludzi czy na sprzedaż, kiedy będzie odrolnione itd itp, całość zajęła ponad rok czasu ale cena była 500-700zł niższa na arze niż przez biuro. Przy 18arach rożnica warta czasu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nie mieliśmy oryginalnej metody - po wstępnym internetowym rozeznaniu w cenach (i studiowaniu map geoportalu) też jeździliśmy po okolicy w poszukiwaniu niezabudowanych działek i tabliczek z numerem telefonu. Pytaliśmy też znajomych, czy wiedzą o działkach na sprzedaż. Dzięki temu posunięciu w krótkim czasie (tydzień) znaleźliśmy dwie wąskie, sąsiadujące ze sobą działki, z których jedna należała wówczas do naszego kolegi :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po oglądnięciu jednej działki z pośrednikiem, telefonach do kilku biur i wizytach zorientowałem się, że to nie tędy droga. Podstawowe pytanie: co daje korzystanie z pośrednika? Odpowiedzi były mętne i nieprzekonywujące. Jedyne co gwarantuje pośrednik, to pobranie prowizji. Do tej pory nie wiem, co daje pośrednik. Niczego nie gwarantuje i za nic nie odpowiada. To nie jest produkt "na gwarancji'.

Po zrozumieniu, że nie wiem za co płacę pośrednikowi zaczeliśmy szukać na własną rękę. Ogłoszenia są tak napisane, żeby działki dokładnie nie znaleźć. Więc, wydrukowałem kiepskie zdjęcia z ogłoszeń i dałem dzieciom zadanie z nagrodą znalezienia działki takiej jak na zdjęciu. Chodziliśmy pieszo po okolicy, a dzieci znalazły mi działkę z ogłoszenia (kilka kilometrów od ulicy wspomnianej w ogłoszeniu - dla zmylenia). Jedzie się samochodem w okolice, parkuje gdzieś, a następnie kilka godzin spaceru po okolicy. Pieszy spacer ma tę zaletę, że od razu widać jak się okolica prezentuje na żywo - czy słychać szum samochodowy, jak się słońce układa wobec terenu, jakie są drogi, czy coś nie śmierdzi itp. Można kogoś zagadnąć, nierzadko ktoś zapyta czy "państwo nie szukają działki?".

W sumie znaleźliśmy działkę widząc jedną z tabliczek. Był transparent z telefonem do właściciela. Ta sama działka w biurze nieruchomości była o 20 tys. droższa. Do tego doszła by prowizja kilka tysięcy. Kupiliśmy bez pośrednika. Zakup sfinalizowaliśmy w marcu, a jeszcze we wakacje ta sama działka wisiała "na sprzedaż" na różnych portalach pośredników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...