kemot_p 04.09.2015 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 (edytowane) Witam, poszukiwałem żyrandola z trzema żarówkami, żeby można było włączać 1, 2 lub 3 żarówki oddzielnie. Niestety taka funkcjonalność była dostępna tylko dla żyrandoli z 5 i więcej żarówkami. Tak więc obecnie włączam wszystkie 3 żarówki jednocześnie (mam podłączenie jak na rys. 1). Czy mogę przerobić żyrandol, żeby jednym przyciskiem zapalać dwie skrajne żarówki, a drugim jedną środkową? Zamieszczam poniżej rysunek, (rys. 2) w jaki sposób wyglądałaby taka przeróbka. Z góry dziękuję za zainteresowanie. Edytowane 4 Września 2015 przez kemot_p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aiki 04.09.2015 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 tak będzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rgal 04.09.2015 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 (edytowane) Tak nie bedzie dobrze. "Żółty" przewód nie służy do podłaczania do "fazy". Będzie świecić ale będzie niezgodnie z przepisami. Dodatkowo ten przewód najprawdopodobniej pełni aktualnie inną rolę - jest uziemieniem lampy, a z tego nie można zrezygnować. Pasowałoby wymienić przewód na czterożyłowy. Edytowane 4 Września 2015 przez rgal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 04.09.2015 12:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 (edytowane) Tak nie bedzie dobrze. "Żółty" przewód nie służy do podłaczania do "fazy". Będzie świecić ale będzie niezgodnie z przepisami. Dodatkowo ten przewód najprawdopodobniej pełni aktualnie inną rolę - jest uziemieniem lampy, a z tego nie można zrezygnować. Pasowałoby wymienić przewód na czterożyłowy. Żółty przewód obecnie wisi sobie w powietrzu, niczego nie uziemia. Jest dokładnie tak, jak na rysunku 1. Jak włączę jeden klawisz i sprawdzam probówką to "świeci" brązowy przewód, jak włączę drugi klawisz - "świeci" żółty, przy obydwu włączonych klawiszach świecą obydwa. Edytowane 4 Września 2015 przez kemot_p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elpapiotr 04.09.2015 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 Pytanie pierwsze - w jakiej klasie ochronności jest ten żyrandol ?Pytanie drugie - kiedy została wykonana instalacja do tego oświetlenia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 04.09.2015 16:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 Ad1. Nie wiem. Jak to sprawdzić?Ad2. 2000 rok, jest to 3x1.5mm miedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbich70 04.09.2015 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 Żółty przewód obecnie wisi sobie w powietrzu, niczego nie uziemia. Może wisieć w powietrzu albo też w otoczeniu innych gazów (nawet siarkowodoru i metanu gdy dobrze napierdzisz). Nie zmienia to faktu, że ta barwa jest zarezerwowana dla przewodu ochronnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 04.09.2015 16:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 Może wisieć w powietrzu albo też w otoczeniu innych gazów (nawet siarkowodoru i metanu gdy dobrze napierdzisz). Nie zmienia to faktu, że ta barwa jest zarezerwowana dla przewodu ochronnego. Czyli przy 3 żyłach nie można zamontowac zyrandola na dwa włączniki? W takim razie mam spartolona instalacje w całym mieszkaniu. U rodziców w domu też w takim razie jest źle. LIPA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elpapiotr 04.09.2015 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 Czyli wszystko jasne, prawda ?Gdyby instalację robił elektryk, nie byłoby takich problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 04.09.2015 17:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 Czyli wszystko jasne, prawda ? Gdyby instalację robił elektryk, nie byłoby takich problemów. Przecież to elektryk robił, mieszkanie w stanie developerskim miało instalację 3x1.5 i w dwóch pokojach mam zamontowane na tej instalacji żyrandole dwuwlacznikowe też zamontowane przez elektryka z "papierami". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 04.09.2015 17:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 Korzystajac z okazji zapytam. Jak będę mial niedlugo projektowana instalację elektryczną do domu, to do oświetlenia ma iść 4x1.5? Tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 04.09.2015 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 Korzystajac z okazji zapytam. Jak będę mial niedlugo projektowana instalację elektryczną do domu, to do oświetlenia ma iść 4x1.5? Tak? Oświetlenie w części od wyłącznika do żyrandola tak jeśli przewidujesz wył. świecznikowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 04.09.2015 17:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 Oświetlenie w części od wyłącznika do żyrandola tak jeśli przewidujesz wył. świecznikowy. Swiecznikowy, czyli taki na dwa? Super, dzięki za informację. Wiesz to zapytam Cię jeszcze o coś. W dwóch pokojach mam wyłączniki dwuprzyciskowe na instalacji 3x1.5- czy korzystanie z takiej instalacji jest bezpiecznie? Radzisz zdemontować je i zastąpić pojedynczymi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 04.09.2015 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 Swiecznikowy, czyli taki na dwa? Super, dzięki za informację. Wiesz to zapytam Cię jeszcze o coś. W dwóch pokojach mam wyłączniki dwuprzyciskowe na instalacji 3x1.5- czy korzystanie z takiej instalacji jest bezpiecznie? Radzisz zdemontować je i zastąpić pojedynczymi? Świecznikowy znaczy taki na dwa ale nie każdy na dwa jest świecznikowy;-) Niestety na swoje pytanie o bezpieczeństwo musisz sobie odpowiedzieć sam. Mogę napisać tylko że nie używa się żyły żo jako żyły roboczej, niestety elektryków mamy różnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 04.09.2015 19:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2015 Świecznikowy znaczy taki na dwa ale nie każdy na dwa jest świecznikowy;-) Niestety na swoje pytanie o bezpieczeństwo musisz sobie odpowiedzieć sam. Mogę napisać tylko że nie używa się żyły żo jako żyły roboczej, niestety elektryków mamy różnych. Dzięki wielkie za informacje. Będę pamiętam na przyszłość o tych czterech żyłach. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mturdus 07.09.2015 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 Swiecznikowy, czyli taki na dwa? Super, dzięki za informację. Wiesz to zapytam Cię jeszcze o coś. W dwóch pokojach mam wyłączniki dwuprzyciskowe na instalacji 3x1.5- czy korzystanie z takiej instalacji jest bezpiecznie? Radzisz zdemontować je i zastąpić pojedynczymi? Jeśli zdemontujesz istniejący żyrandol i podepniesz taki z jedną sekcją, albo połączysz obie sekcje w istniejącym i dasz włącznik jednoklawiszowy, to Twoja instalacja nie będzie od tego wykonana lepiej. Musiałbyś zmienić rolę tej nieszczęsnej żyły, aby była żyłą PE, a nie tylko żyłą w kolorze jak wyżej. Jak zaproponujesz poprawę tego kilku elektrykom, to część zaproponuje Ci wymianę przewodu na czterożyłowy, część przekolorowanie żyły, jeszcze inny powie - działa, to działa, stówka się należy. Możesz wybierać. Co do bezpieczeństwa, w domach budowanych odpowiednio dawno taka instalacja była standardem. No, wszystkie żyły były czarne. Nie stwarzało to specjalnego zagrożenia. A potem wykonaliśmy skok cywilizacyjny, wytwórcy przewodów dostali nowe maszyny, opanowali produkcję przewodów z kolorowymi żyłami, zmieniły się zapisy norm i nagle zaczęło to być niebezpieczne. Więc jest to niebezpieczne, gdy: żyrandol ma awarię, w wyniku której jest styczność między fazą a obudową (na przykład źle dokręcony przewód, przetarta izolacja, a ty tego żyrandola dotkniesz. Gdy został zalany. Pewnie jeszcze kilka scenariuszy by się znalazło. Sam oceń prawdopodobieństwo. Będziesz bezpieczniejszy, niż współplemieńcy żyjący w blokowiskach z lat siedemdziesiątych. Wracając do kolorystyki żył, posługiwanie się nimi zgodnie z ich barwami jest słuszne. Ale nie zapominaj, że pod względem elektrycznym, to są identyczne żyły, różnica w stopniu bezpieczeństwa jest tylko dla osoby, która grzebie w instalacji (nieważne czy to Ty, czy elektryk z uprawnieniami do naprawy stacji kosmicznej). Jeśli jesteś użytkownikiem, to nie masz do czynienia z kolorami żył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 07.09.2015 10:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 (edytowane) Jak zaproponujesz poprawę tego kilku elektrykom, to część zaproponuje Ci wymianę przewodu na czterożyłowy, część przekolorowanie żyły, jeszcze inny powie - działa, to działa, stówka się należy. Możesz wybierać. Ok, tak z ciekawości zapytam o przewód czterożyłowy - jak ta czwarta żyła powinna być połączona? Rozumiem, że z jednej strony ma "dotykać" obudowy żyrandola? A co ma być z drugiej strony? Pytanie drugie: jak odróżnić, czy żyrandol powinien mieć uziemienie, czy nie? Lampa w pokoju syna ma kostkę tylko na 2 przewody. Rozumiem, że w tym przypadku trzecia żyła PE będzie niepodłączona? Edytowane 7 Września 2015 przez kemot_p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rgal 07.09.2015 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 Ok, tak z ciekawości zapytam o przewód czterożyłowy - jak ta czwarta żyła powinna być połączona? Rozumiem, że z jednej strony ma "dotykać" obudowy żyrandola? A co ma być z drugiej strony? Nie "dotykać" tylko być solidnie zamocowana do odpowiedniego styku. Z "drugiej strony" - uziemniony poprzez poprawnie wykonaną instalację. Pytanie drugie: jak odróżnić, czy żyrandol powinien mieć uziemienie, czy nie? Lampa w pokoju syna ma kostkę tylko na 2 przewody. Rozumiem, że w tym przypadku trzecia żyła PE będzie niepodłączona? Odróznić mozna poprzez odpowiednie oznaczenia w dokumentacji lampy. Szukaj pod hasłem "klasa ochronności". Jeżeli lampa jest w klasie 2 to tak, przewód PE będzie niepodłączony od strony lampy (ale od "drugiej strony" powinien być podłączny poprawnie - jakby w przyszłości ktoś zmienił lampe na inną np w 1 klasie to przewód PE ma być sprawny i poprawnie podpięty. Tutaj można sobie wyobrazić co się stanie jeżeli ktoś zaufa oznaczeniom i tak podłaczy lampę do obwodu gdzie wykonawca użył PE jako fazowego). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 07.09.2015 10:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 Aha, dzięki. Czyli wykonawca mojej instalacji (z 2000 roku) wykorzystując trzecią żyłę jako roboczą wykonał to nieprawidłowo, czy wtedy były inne przepisy? Czy ta trzecia żyła może być ponownie żyłą PE (po odpowiednim przełączeniu z "drugiej strony"), czy jest już "po ptokach"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mturdus 07.09.2015 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 Czy może być ponownie żyłą PE to zależy, czy tam, gdzie się zaczyna (czyli przy wyłączniku światła) jest dociągnięte PE. Powinno być, ale może też oszczędzili i dali 2*1.5, zamiast 3*1.5. Trzeba by sprawdzić na miejscu. Gdzieś w niewidocznym miejscu lampy jest nalepka z informacjami o niej, a na niej symbol klasy ochronności. Dwa kwadraty jeden w drugim - druga klasa, nie podłączasz PE. Symbol uziemienia - pierwsza klasa, PE podłączasz, (jeśli je masz). Możesz też dokonać oględzin, jeśli wyraźnie widać, że obudowa ma miejsce do podłączenia żyły PE (np. do 3-torowej kostki wchodzi blaszka przynitowana do obudowy, w obudowie jest śrubka z symbolem uziemienia itp), to mimo braku naklejki w spokoju ducha zakładasz, że jest to klasa I. Co do pokoju syna, to jest ten sam problem co wcześniej, czyli brak żyły PE. Lampę w drugiej klasie podłączasz bez problemu, lampę wykonaną w pierwszej klasie podłączasz na własne ryzyko. Teoretycznie, jak przyjdzie elektryk robić pomiary okresowe, zobaczy lampę w pierwszej klasie, to może nakazać Ci jej demontaż. W praktyce przyjdzie i pójdzie. Co do kolorystyki, w miarę możliwości dopilnuj, by była wykonana zgodnie z normami, ale nigdy nie sugeruj się kolorami, jak sam grzebiesz w instalacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.