Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moje pierwsze mieszkanie - potrzebuję porad, krytyki... a może projektanta?


Szarny

Recommended Posts

Dzień dobry!

 

Jestem nowy zarówno na forum jak i w temacie projektowania wnętrz, a że właśnie złożyłem ostatni podpis na ostatniej strony ostatniej umowy... mam mieszkanie do wykończenia. W związku z tym że termin odbioru kluczy kształtuje się na styczeń, mam jeszcze sporo czasu na podjęcie decyzji o sposobie wykończenia. Gdy szukałem w internecie jakiś porad zawsze sprowadzało się to do "skorzystaj z usług projektanta wnętrz". I pewnie na tym się skończy, ale skoro mam jeszcze sporo czasu, postanowiłem pokombinować samemu. Ściągnąłem sobie demko jakiegoś programu do 3d, odpaliłem na wirtualce i tak sobie kombinuję wieczorami przy pomocy googli, wizualizacji znanych (i mniej znanych) architektów i stosu katalogów wnętrzarskich zbieranych z każdego możliwego miejsca.

 

Bardzo szybko doszedłem jednak do momentu gdy jestem na etapie "podoba mi się", ale z tyłu głowy kłębią się pytania typu "Ma to sens? Ładne jest? Jakbym to mieszkanie chciał sprzedać, weźmie ktoś jak jest czy najpierw zaora?".

 

Potrzebuję zatem porad, krytyki i jak trzeba - odesłania do specjalisty.

 

Na początek - oto pacjent, zanim się jeszcze do niego dobrałem:

 

http://i.imgur.com/inpRZyj.png

 

Najważniejsza w tym wszystkim jest kuchnia i salon. Jestem (już słysze te gwizdy) fanem przestrzeni otwartych, więc L-kształtna ścianka mnie drażni i najchętniej bym się jej w całości pozbył. Niestety, o ile nie przeszkadzają mi zapachy kuchenne, o tyle bajzel w kuchni już tak. Dlatego opcji wywalenia ścianki całkowicie nawet nie rozważam, tylko ograniczenia jej o trochę.

 

Na przykład tak:

 

http://i.imgur.com/3cZYmD3.png

 

Aha - ogółem to są bardziej szkice niż konkretne projekty reprezentujące jakie dokładnie mają być detale itp. Chcę dobrać rzeczy grube - kolorystykę, rozstawienie mebli i inne takie, a delatami co najwyżej poprawić miejsca których po dobroci zrobić się porządnie nie da.

 

To rozwiązanie powyżej zakłada że kanapa jest przy południowej ścianie, goście (lub ja) siedzą twarzą w stronę kuchni i mają przed sobą fragment ściany z wiszącym na niej telewizorem. Stół jest ładnie dostępny z każdej strony, nie zagraca przestrzeni i wydaje mi się że jak będzie tak "wchodził" w ścianę to przy okazji nieco ją zabezpieczy przed ewentualnym wywaleniem. Jeśli gadam głupoty i ktoś z Państwa inżynierów opluł monitor kawą ze śmiechu - przepraszam ;)

No, mniejsza o stół. Wadą tego rozwiązania jest to że nic z salonu nie zasłania. Zatem...

 

 

 

 

Następne rozwiązanie zakłada zachowanie większej części ściany, a stół powędrował do końca do kuchni:

http://i.imgur.com/x7Qm0RS.png

 

Druga strona salonu ma na ścianie modny beton czy inny tynk strukturalny. Możliwe że kiczowaty, ale zdolności identyfikacji kiczu jeszcze nie posiadłem; stąd zresztą proszę Was o pomoc.

http://i.imgur.com/p86K32q.png

 

Ciapaty regał to zwykłe regały billy + kolorowa folia samoprzylepna. To pewnie akurat sensu żadnego nie ma bo za chwilę pojawią się tam książki i wszystkie inne graty które chciałbym tam schować, albo co gorsza będą tam też drzwi, za którymi można schować wiadro. Albo zostawie je w kącie (w ogóle po co ludziom wiadra?)

 

 

No dobra, ale salon to coś co zawsze można przerobić. To co jest faktycznym powodem tej całej ściany tekstu jest kuchnia.

 

Wiem na pewno że:

- chcę kuchnię w kształcie L

- chcę szafki na górze (w niektórych aranżacjach ich nie ma lub są... szczątkowe...)

- chcę żeby się błyszczało, przynajmniej to co w pionie - blaty nie muszą;

- chcę trzymać się bezpiecznej i prawdopodobnie nudnej bieli, czerni i drewna (od kolorów są projektanci wnętrz)

- chciałbym wyspę ale nie da się zrobić odpływu ze zlewu z odpowiednim spadkiem, ani rozwiązac problemu wyciągu kuchennego, natomiast wyspa z samym blatem ma wg mnie mało sensu

- jak usłyszałem wycenę w salonie na same meble bez blatu i AGD na 30k to to było za dużo

 

Aktualny, ledwie dwudziesty wariant kuchni wygląda mniej więcej tak - mniej więcej, bo ciągle mutuje:

http://i.imgur.com/IduWrky.png

http://i.imgur.com/W8nFv8J.jpg

http://i.imgur.com/Y4pMwfs.png

 

(a ten słupek widziany od strony sypialni i pracowni to mi spędza już sen z powiek. Co bym nie zrobił jest do bani).

 

Tak więc... Ma to jakiś sens? Czy od razu udać się do projektanta i poprosić o prawdziwy, porządny projekt? :D

 

Co najbardziej trzeba zmienić? Co wyrzucić? Jakiś pomysł kompletnie od czapy?

 

Z góry dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

dałabym zwykła prostą ściankę na przeciwko kanapy, a za nią od strony kuchni stół. i to tyle, bez żadnych zakrętasów, dziwnego łączenia materiałów i form na tej ściance. Najlepiej byłoby ją wykończyć w białym mdf-ie tak jak fronty kuchni, ale może byc tez po prostu pomalowana.

Jakiekolwiek będzie ustawienie kuchni powinieneś ja maksymalnie uprościć - czyli fronty na dole i na górze w jednym kolorze, bez różnicowania górnych szuflad, bez łączenia róznych materiałow na górnych szafkach. Najlepiej wygląda fornirowany dół i białe szafki górne, ale można też zrobic odwrotnie (zwłaszcza jak w całym pomieszczeniu będzie podłoga w kolorze drewna/drewniana). Bardzo dobrze wygląda też kuchnia cała biała, ale z drewnianą ścianą między blatem a górnymi szafkami.

Polecałabym tez fronty kuchni i mebli matowe lub satynowe, a nie błyszczące. Połysk wprowadza chaos, bo odbija wszystko wokół, jest też mało przytulny w odbiorze.

Mysle, ze mozesz sie obyc bez projektanta - wystarczy ze wszystko uprościsz. W tym pokoju nie trzeba wiele kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki!

 

Bardzo pomocne uwagi. Tym bardziej że obie w tą samą stronę: uproszczenie.

 

I dobrze, bo dokleić coś na projekcie zawsze można, ale kiedy się zatrzymać to już nie wiadomo.

 

Ogółem boję się trochę nudy. Stąd te mieszanki to tu to tam i tak zupełnie do końca nie chciałbym z tego zrezygnować.

 

Odnośnie kuchni pozbędę się paska na białych szafkach i wstawki na dolnych, ale chciałbym zachować ten drewniany dekor z cargo i górnych szafek. Przy prostej całej reszcie będzie to jeszcze znośne chyba? Zresztą zrobię taki projekt i zobaczymy czy jest to coś warte.

 

Ze ścianką jest gorzej. Ona ma dwie wysokości dlatego że realizuje dwa różne cele. Wysokość obok stołu jest akurat taka żeby siedząc przy nim było widać osoby w salonie i dało się z nimi rozmawiać. Z kolei telewizor potrzebuje nieco wyższej ścianki, bo nie wygodnie się go ogląda jak "stoi na podłodze". Pierwotnie ta ścianka była właśnie cała biała i tyle, ale wyglądało to kompletnie do bani bo była z jednej strony ucięta. Stąd to kombinowanie z materiałami. Da się ją jakoś zrobić tak żeby zachować zróżnicowanie wyskości, ale żeby wyglądało to dobrze? Może jedna część (niższa) w jednym kolorze, a druga - ta za telewizorem - w drugim, ale już nic więcej z tym nie kombinować?

 

Ściana w salonie - to jest prostokąt 5x2,6 metra. Nie będzie nudno jeśli jedyne co na nim będzie to grzejnik i kanapa? Nie jest to nieco marnowanie powierzchnia? Oczywiście nie upieram się przy tych półeczkach i kwiatkach (pasowały mi kolorystycznie ^^), ale też taka zupełnie jednolita powierzchnia do mnie trochę nie przemawia...

 

Dzięki raz jeszcze!

Edytowane przez Szarny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, co będzie nad sofą, to teraz najmjiejszy problem ;) Zobaczysz, co Ci zagra, gdy mieszkanie będzie urzadzone: plakaty, obrazy, grafiki, gitara itd.

Słupek widziany od strony sypialni obłożyłabym lustrem lub półkami z książkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w takim razie scianka z wersji pierwszej, tylko bez tego przedłużenia stołu na nią.

Sciana za sofą - najlepiej wygląda jeden wielki obraz lub 2-3 duże grafiki (minimum 100x70) w pionie obok siebie. Obok okna spory kwiatek. Nie dawaj na tej scianie zadnego kamienia, cegły, betonu czy czegos w tym stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję*za poradę.

 

Nie skorzystam z pierwszej wersji ścianki bo nie rozwiązuje problemu zakrycia kuchni z salonu - Poza tym jednak postaram się*zaaplikować sugerowane zmiany w paru wariantach i zaprezentuję jak będę mia gotowe.

 

Przy okazji: dlaczego forum dodaje * po każdym ę? I chyba tylko przy pierwszym pisaniu posta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkryłem dwie rzeczy:

 

- efekt motyla

- beznadzieję moich umiejętności

 

...ale do rzeczy.

 

Zacząłem od kuchni. Pierwszy wariant zakłada wyrzucenie wstawek - poza brązowymi szafkami:

 

http://i.imgur.com/Yj5H5Dk.png

...i to jedyne co dzisiaj zrobiłem co mi się podoba. Dalej jest tylko gorzej ^^

 

Unormowałem ściankę:

http://i.imgur.com/a7ashb1.png

Ciężko mi się wypowiedzieć czy to lepsze czy nie.

 

Niestety, w innych częściach mieszkania stosuję biało-czarną kombinację, więc biało-brązowa kuchnia pasuje tu jak pięść do nosa. To ten wspomniany efekt motyla; dotykam coś w jednym miejscu i sypie się coś w zupełnie innym. Spróbowałem więc zrobić czarny blat i brązowy panel między szafkami (w domyśle - za szkłem):

http://i.imgur.com/Zloqky4.png

(czarna ściana na górze bardzo opcjonalna)

Nawet jakoś wygląda z tej strony. Ale już od strony salonu:

 

http://i.imgur.com/Z8E0pUt.png

to po prostu nie działa.

 

Zlewa się kompletnie z tym blatem na ściance, a chciałbym go zachować bo mimo wszystko jest to dość praktyczne żeby coś tam móc postawić.

 

Pozbyłem się też bajzlu w salonie:

http://i.imgur.com/zZBOJbe.png

...przez co posypał się ten regał z obramówką. On miał sens jak ta ściana była szara:

 

http://i.imgur.com/timnuHB.png

 

Próbowałem z obrazkami i tutaj doszedłem do beznadziejności - NIC a NIC nie potrafię dobrać. To trochę jak te drukowane obrazki między szafkami w kuchni, jeszcze nie widziałem ani jednej aranżacji gdzie by mi się to naprawdę podobało. Najwryaźniej akurat grafiki nie są czymś co trafia w moje gusta ;)

 

..poza tym wciąż podoba mi się to:

http://i.imgur.com/qyvBa4m.png3

 

 

Przejdźmy zatem płynnie do opcji 2: projektant wnętrz.

 

Mam budżet - dajmy na to - 70k na wszystko od początku do końca. Raczej nie ma opcji powiększenia, nie chciałbym brać kredytu na wykończenie. Jest ewentualna opcją pominięcia wykończenia jednego pokoju (pracowni) poza podłogą i pomalowaniem ścian - tam i tak będę miał swoje sprzęty i regały itp więc i tak trudno mówić o jakimś projektowaniu tego pokoju.

W takim wariancie "do zrobienia" jest 58 m2 mieszkania (całe ma 68 a pracownia - 10m2).

 

Czy w ogóle mogę myśleć o zatrudnieniu projektanta? Czy w grę wchodzi opcja urządzenia "pod klucz"? Ponoć co lepsze firmy mają zniżki w hurtowniach więc zapłaciłbym więcej za usługę a mniej za materiały...

 

Czy może przy takiej kasie po prostu odpuścić sobie i zrobić wariant minimum jakąś ikeą czy czymś a wykończenie faktyczne jak... wygram w totka alboco...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, dzięki. W sumie podobne do tego o czym myślałem wcześniej, ze stołem dostępnym z obu stron, tylko ścianka dociągnięta do samej góry.

Te kule nad stołem są świetne, aczkolwiek zapewne mnie na nie nie stać, a jak stać to wolę lepsze materiały na blat mieć. Marzy mi się blat z kamienia imitujący drewno... :)

 

Ta inspiracja jest od strony kuchni, gdzie jeszcze jako tako jestem w stanie to poskładać do kupy. Blat z betonem do mnie nie przemawia, ale beton za szybą - jak najbardziej. Nie wpadłem na to że można tak zrobić - wiedziałem że beton jest raczej szorstki/chropowaty i przez to się marnie nadaje do kuchni, a tu proszę.

 

Gorzej jest z salonem. Mam tam tylko 3,5 metra od ściany zewnętrznej do ścianki działowej, a więc jest dość wąsko. Stąd w ogóle pomysł skrócenia ścianki i odzyskania trochę przestrzeni.

 

Chyba żebym wrócił do tej wersji:

http://i.imgur.com/3cZYmD3.png i ta uproszczona kuchnia?

 

W ogóle ta biało-brązowa wersja daje radę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta wersja jest najlepsza, tylko jeszcze bardziej bym to wyczysciła

http://images67.fotosik.pl/1171/aadcb7d69992b998gen.jpg

 

Wysoka zabudowa, ktora znajduje się za ścianką tv powinna być w całosci jednokolorowa, najlepiej biała, zeby się nie rzucała w oczy i nie przytłaczała. Likwidacja tego kawałka blatu na sciance tv, likwidacja brazowego paska pod sufitem w kuchni.

 

Acha, nie dawałabym sufitu podwieszanego w kuchni, a oswietlenie natynkowe.

http://images68.fotosik.pl/1170/f7a31fdfcf8fbf7egen.jpg

Im mniej otwartych półek, scianek/sufitów/innych elementów g-k, szatkowania płaszczyzn różnymi kolorami/fakturami, tym lepiej.

Edytowane przez Agnieszka G.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy pomysł z tymi lampami. Byłem przekonany że sufit podwieszany jest w takich miejscach po prostu niezbędny (znaczy się znałem takie typowe wiszące lampy, ale to mi się nie podobało). Dzięki!

 

To rozwiązanie ze ścianką i stołem na środku będzie rozwiązaniem awaryjnym, jakbym nie wymyślił nic lepszego z tą wyższą ścianką. Podoba mi się i ma sens, tylko nie rozwiązuje problemu burdelu w kuchni. Najlepiej by było pociągnąć ściankę do sufitu i dalej za nią dać zlew, no ale tego akurat zrobić nie mogę. Chyba żeby tam kuchnię dać? W sumie wyciąg będzie zasłonięty ścianką, rurę można dać w nadprożu które wtedy by powstało do tego miejsca gdzie wcześniej dałem pionowe lustro... nono, trza pokombinować. I wtedy jeszcze aż się prosi o próbę zaimplementowania rozwiązania pokazanego przez Elfir!

 

Że też kurde mi się delegacja trafiła i do kompa usiądę dopiero w niedzielę, eh :(

 

A jak z budżetem? Przy tej kasie co mam w ogóle jest sens myśleć o projektancie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia wersja jest najbardziej korzystna ;)

Ale pokombinowałam trochę i oto co wyszło.............

http://images69.fotosik.pl/1170/395ec67fc54d72ecmed.jpg

 

http://images70.fotosik.pl/1169/2e21b73d7157532amed.png

 

http://images67.fotosik.pl/1171/193f42c6a52b2038med.png

 

http://images69.fotosik.pl/1170/14b6cae205839e82med.png

Edytowane przez kinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nic innego lepszego nie wymyślisz ze ścianką. A sama kuchnia powinna być blizej okna tak jak na twoich aranżacjach. Musisz sobie zdać sprawę, że nie można mieć ciastka i zjeść ciastko - czyli nie można mieć otwartej przestrzeni z niewidoczną kuchnią przy tym metrażu.

Nie wiem jaką masz obecnie kuchnię i jak z niej korzystasz. Nowoczesne kuchnie w połączeniu ze zmywarkami nie generują jakiegos dużego nieporządku. Zlewy obecnie są bardzo głebokie i umieszczone w nich gary nie rzucają się w oczy. No ale majac otwartą kuchnię trzeba wyrobic sobie odrobinę dyscypilny, by trzymać jako taki porządek na blatach - inaczej zostaje kuchnia zamknięta i wielu ludzi woli własnie zamkniętą, aby tej dyscypliny sobie nie musieć wyrabiać. Wszytkiego miec jednak nie mozna.

Pamiętaj też, że w otwartej kuchni w zasadzie najważniejsza jest jakość sprzętów - okap, zmywarka i lodówka nie mogą generować dużego hałasu. A ciche okapy są bardzo drogie. Z drugiej strony okap w otwartej kuchni jest niebędny. Do tego wypadałoby aby szuflady miały cichy domyk, to samo szafki - ale to w zasadzie już standard w meblach kuchennych.

Pamiętaj, że między zlewem a płytą powinno być minimum 60 cm odległosci, najlepiej 80 i to zlew powinien być blizej lodówki, czyli powinnismy miec ciąg: lodówka, blat, zlew, blat, płyta, blat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kinka - dzięki!

 

Kilka pomysłów wykorzystałem. Kilka próbowałem ale nic z tego nie wyszło.

Co to jest "panel szklany" taki szeroki na ostatnim rzucie?

 

Druga szafa w przedpokoju tak jak ją narysowałaś to ciekawa sprawa, bo pierwotnie w tym - i innych zbliżonych rozkładem - mieszkaniach taka ścianka istniała. Deweloper jednak zdecydował się nie stawiać jej w następnym etapie bo podobno każdy jeden klient ją wytłukł...

 

No dobra - ale do rzeczy.

Elfir w innym wątku pokazała patent na ściankę który bardzo przypadł mi do gustu i spróbowałem go zaimplementować - w paru wersjach kolorystycznych. Starałem się też generalnie iść w prostotę, chociaż gdzieniegdzie bitwę przegrałem i skutkiem tego jest - wciąż - beton na ścianach i otwarte szafki. Z szafek mogę zrezygnować ale z betonem będzie gorzej.

 

We wszystkich wariantach układ mebli jest taki sam: Stół wywędrował do salonu, ścianka jest głębiej w kuchni, szafka na RTV jest osadzona w standardowym szafkowym korpusie bez tylnej płyty (proooooszę niech to będzie możliwe ^^), a za ścianką jest blat z miejscem na dwa krzesła.

 

http://i.imgur.com/TflFD7Z.png

http://i.imgur.com/YgnfOAh.png

http://i.imgur.com/yvk3HtQ.png

http://i.imgur.com/DWrneT1.png

 

Wariant drugi - mniej czerni, więcej drewna(... no dobrze, drewnianej okleiny):

http://i.imgur.com/Fv6Blk2.png

http://i.imgur.com/cECgLGI.png

 

Wariant trzeci - najbardziej mi odpowiadający, ale boję się popłynięcia na kosztach blatu. Z drugiej strony, biała ścianka z otworem z pewnością jest tańsza niż taka sama, ale fornirowana.

http://i.imgur.com/Vj5UoEx.png

http://i.imgur.com/Lgwi0mc.png

 

Jak sądzicie? Jest jakiś postęp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...