Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rozprowadzenie ciepłego powietrza na piętro


dorcze

Recommended Posts

Proszę o poradę, jak najtańszym (przy okazji również i najrozsądniejszym, nie że tylko cena się liczy) kosztem, zarówno finansowo jak i roboczo wykonać rozprowadzenie ciepłego powierrza z kominka na pokoje na piętrze? Nad pokojem z kominkiem znajduje się pokój, bo bokach łazienki i po drugiej stronie domu dwa kolejne pokoje. Nad tym wszystkim strych, przy czym nie mam żadnej wiedzy o technologii wykonania kominka, jego obudowy, samego komina itd - nie mam skąd tej wiedzy posiąść (seanse spirytystyczne sie wchodza w grę ;)) Wiem natomiast, że w budynku jest wentylacja grawitacyjna, zaś samo ciepło jest wyprowadzone tylko na jeden pokój, ten z kominkiem, co spokojnie mnie zadowala na dole. Niestety, różnica tempreatur góra dół średnio mi sie podoba :(

Co mnie przede wszystkim interesuje:

1) gdzie mogę poczytać o tym jak to zrobić? Na forum z tego co zauważyłam, bardziej na topie są tematy bliższe aktualnym technologiom...

2) czy czeka mnie duża demolka? Jak to zrobić w sposób najmnien uciążliwy? (bo nie mam zielonego pojęcia jak te wszystkie instalacje idą, a i mieszkać też w czasie remontu gdzieś trzeba)

3) finansowo, jak duży czeka mnie wydatek? Wiadomo, że nikt mi nie wyliczy co do złotówki, ale... pewne koszta można oszacowac na podstawie zakresy prac i niezbędnych części jak np jakieś specjalne wentylatory, dmuchawy, a może da się wszystko grawitacyjnie? nie jest to jedyne źródło ogrzewania

 

Będę wdzięczna za każą odpowiedź, jak się za to zabrać i co powinnam wiedzieć, zanim zacznę gadać z majstrem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Majstrów jest bez liku, tylko ilu z właściwą wiedzą a ilu partaczy? Ćwiczyłem dwa rodzaje kominków, pierwszy zwykły wkład, bez obudowy i bez kanałów rozprowadzających ciepło na piętro i jak pamiętam to z poślizgiem ale ciepło było również na górze. Ciepło docierało tam przez klatkę schodową. Spałem kiedyś w domu z kominkiem z DPG(kanały rozprowadzające) i dlatego miedzy innymi zrezygnowałem z tego typu ogrzewania bo można się było ugotować na górze, temp powietrza wychodzącego z kratek miała ok 50-60 st C. Zapomniałem o zrobieniu przejść przez strop na etapie budowy i wcale tego nie żałuję. Obecnie grzeje mnie kominek-piecyk kumulacyjny i ciepło również wędruje klatką schodową na piętro i jest nie źle, dla mnie wystarczająco ciepło 21-22st C.

Jeżeli chcesz mieć kanały/przepusty na piętro to będzie niezła demolka, tym bardziej jak są już podłogi.

Kominki to temat rzeka. Radzę czytać forum i odwiedzić kilku fachowców poprosić o wycenę/technologię a później na forum o opinie na ich propozycje. Dobrze by było zamieścić rzut/rysunek jak usytuowane są pomieszczenia, które mają być ogrzewane.

Edytowane przez janusz_21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majstrów jest bez liku, tylko ilu z właściwą wiedzą a ilu partaczy? Ćwiczyłem dwa rodzaje kominków, pierwszy zwykły wkład, bez obudowy i bez kanałów rozprowadzających ciepło na piętro i jak pamiętam to z poślizgiem ale ciepło było również na górze. Ciepło docierało tam przez klatkę schodową. Spałem kiedyś w domu z kominkiem z DPG(kanały rozprowadzające) i dlatego miedzy innymi zrezygnowałem z tego typu ogrzewania bo można się było ugotować na górze, temp powietrza wychodzącego z kratek miała ok 50-60 st C. Zapomniałem o zrobieniu przejść przez strop na etapie budowy i wcale tego nie żałuję. Obecnie grzeje mnie kominek-piecyk kumulacyjny i ciepło również wędruje klatką schodową na piętro i jest nie źle, dla mnie wystarczająco ciepło 21-22st C.

Jeżeli chcesz mieć kanały/przepusty na piętro to będzie niezła demolka, tym bardziej jak są już podłogi.

Kominki to temat rzeka. Radzę czytać forum i odwiedzić kilku fachowców poprosić o wycenę/technologię a później na forum o opinie na ich propozycje. Dobrze by było zamieścić rzut/rysunek jak usytuowane są pomieszczenia, które mają być ogrzewane.

Janusz co do majstrów to masz rację nie tylko w tym temacie natomiast co do DGP to da się zrobić tak by nie przegrzewało pomieszczeń ani nie topiło kratki wylotowej co ciekawsze da się nawet ceramiczny z tym połączyć;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na twoim miejscu myślałbym nad nawiewem gorącego powietrza z kominka wraz z zasysaniem powietrza pod kominek. Miejsca zasysania jak najbliżej okien. To powoduje że kominek ma większą sprawność bo najchłodniejsze powietrze z budynku od razu jest zassane do źródła ciepła. Do tego unika się przemieszczania zimnego powietrza spod okien po budynku lepsza jest cyrkulacja powietrza pod oknami odpadają wówczas "ogromne" turbiny kominkowe czy inne wentylatory a więc i ekonomicznie jest to bardziej uzasadnione w czasie eksploatacji. Ja mam u siebie zasysanie na parterze i poddaszu i jest to zdecydowanie za mało. Zasysanie powinno być umiejscowione przy zewnętrznych ścianach budynku najlepiej tam gdzie nawiewy ciepłego powietrza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na twoim miejscu myślałbym nad nawiewem gorącego powietrza z kominka wraz z zasysaniem powietrza pod kominek. Miejsca zasysania jak najbliżej okien. To powoduje że kominek ma większą sprawność bo najchłodniejsze powietrze z budynku od razu jest zassane do źródła ciepła. Do tego unika się przemieszczania zimnego powietrza spod okien po budynku lepsza jest cyrkulacja powietrza pod oknami odpadają wówczas "ogromne" turbiny kominkowe czy inne wentylatory a więc i ekonomicznie jest to bardziej uzasadnione w czasie eksploatacji. Ja mam u siebie zasysanie na parterze i poddaszu i jest to zdecydowanie za mało. Zasysanie powinno być umiejscowione przy zewnętrznych ścianach budynku najlepiej tam gdzie nawiewy ciepłego powietrza.

Nie wiem skąd informacje że do DGP potrzebne są "ogromne" turbiny, DGP działa też grawitacyjnie.

Wczoraj pisałeś w innym wątku:

Jako że już mam kominek do którego dorobiłem zasysanie powietrza i wtłaczanie jego pod kominek za pośrednictwem wentylatora nie mogę przestać myśleć jak taki system można udoskonalić. Co prawda na moim etapie jest to już za późno ale może na przyszłość komuś może się przydać. Zastanawiałem się nad poprowadzeniem rur lub kanałów prostokątnych w ociepleniu podłogi i sprowadzeniu ich wszystkich pod kominek tam zainstalowanie skrzynki rozdzielczej wraz z wyjście z podłogi jednej rury o dużej średnicy pod kominek.

Proszę o opinie lub o informacje jeżeli ktoś już ma takie rozwiązanie u siebie.

Pewnie można zastosować pomysł Jurgonki oczywiście ma to zastosowanie w wypadku obudowy konwekcyjnej niestety nie da się tego zrobić w gotowym domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działanie DGP grawitacyjne to nieporozumienie no chyba że jest to DGP wraz z instalacją zassysającą. Większość DGP a może nawet i 100% w Polsce to tylko połowa DGP a więc strona nawiewna z jednym punktem zasysania a więc kominek. Prawdą jest że ciężko zrobić DGP nawiewne i zasysające w budynku już istniejącym dlatego pokracznym rozwiązaniem są właśnie trubiny kominkowe których wydajność chyba zaczyna się od 350m3/h co przy króćcu przyłączeniowym fi 150 lub nawet fi 125 jest już lekkim nieporozumieniem. Chyba ok 300m3/h ma przepustowość rura 160 przy mniejszym przekroju będzie w rurze dudniło czego doświadczyłem u siebie już przy przepływie 280m3/h a dudnienie przenosi się dalej na kolejne odcinki nawet stosując rury fleksowe (to też przećwiczyłem)

Dlatego jak ktoś planuje DGP w nowym domu to bezwzględnie warto zrobić stronę zasysającą co nie jest wielkim kosztem a ogromnie podniesie sprawność kominka obniży spalanie i zapewni bardzo dobre dogrzanie budynku przy minimalnych kosztach eksploatacji (koszty chodzącej turbiny czy innych wentylatorów). W budynku już istniejącym warto poświęcić czas na przemyślenie możliwości położenia instalacji zasysającej nawet w okrojonej wersji jak moja żeby w jak największym stopniu zasysanie było w kilku miejscach budynku i najbliżej jak się da zewnętrznych ścian budynku

Edytowane przez olo75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działanie DGP grawitacyjne to nieporozumienie no chyba że jest to DGP wraz z instalacją zassysającą. Większość DGP a może nawet i 100% w Polsce to tylko połowa DGP a więc strona nawiewna z jednym punktem zasysania a więc kominek. Prawdą jest że ciężko zrobić DGP nawiewne i zasysające w budynku już istniejącym dlatego pokracznym rozwiązaniem są właśnie trubiny kominkowe których wydajność chyba zaczyna się od 350m3/h co przy króćcu przyłączeniowym fi 150 lub nawet fi 125 jest już lekkim nieporozumieniem. Chyba ok 300m3/h ma przepustowość rura 160 przy mniejszym przekroju będzie w rurze dudniło czego doświadczyłem u siebie już przy przepływie 280m3/h a dudnienie przenosi się dalej na kolejne odcinki nawet stosując rury fleksowe (to też przećwiczyłem)

Dlatego jak ktoś planuje DGP w nowym domu to bezwzględnie warto zrobić stronę zasysającą co nie jest wielkim kosztem a ogromnie podniesie sprawność kominka obniży spalanie i zapewni bardzo dobre dogrzanie budynku przy minimalnych kosztach eksploatacji (koszty chodzącej turbiny czy innych wentylatorów). W budynku już istniejącym warto poświęcić czas na przemyślenie możliwości położenia instalacji zasysającej nawet w okrojonej wersji jak moja żeby w jak największym stopniu zasysanie było w kilku miejscach budynku i najbliżej jak się da zewnętrznych ścian budynku

Na jakiej podstawie twierdzisz że DGP grawitacyjne to nieporozumienie i znacznie mu pomoże kilka poziomych kanałów w podłodze?? W jaki to genialny sposób kanały jak to nazywasz zasysające wpłyną na sprawność kominka i jakiej konstrukcji kominka?? W jaki sposób odbywa się to zasysanie bez wentylatora????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam ci mój przykład. Mam zasysanie rurą 125 na poddaszu i zanim w dystrybutorze nad kominkiem temp dojdzie do 50stopni (przy takiej temp włącza się wentylator) już czuć w tej rurze ssanie grawitacyjne powietrza mimo że jest w kanale wentylator który nie pracuje a to za sprawą tego że do blachy okalającej kominek mam przyczepione dysze które po rozgrzaniu kominka zasysają powietrze z tych rur (kominek na parterze zasysa rurami zimne powietrze z piętra). Wcześniej kiedy nie miałem na poddaszu zasysania a zrobiłem jego jakiś miesiąc temu wchodząc po schodach było czuć jak chłodne powietrze z podłogi spływa na parter do miejsca zasysania na parterze. Czuć było wychłodzoną stalową barierkę schodów. Po zrobieniu zasysania na poddaszu to odczucie spływania chłodnego powietrze zniknęło. Tym samym chłodne powietrze bezpośrednio doprowadzone do kominka wychładza jego lepiej niż powietrze które płynie przez budynek i stopniowo się ociepla oddalając się od miejsc najchłodniejszych a więc okien zanim opłynie kominek. Skoro powietrze o niższej temperaturze opływa kominek to tym samym podnosi się jego sprawność odbierając więcej ciepła od niego które to nie idzie w komin.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam ci mój przykład. Mam zasysanie rurą 125 na poddaszu i zanim w dystrybutorze nad kominkiem temp dojdzie do 50stopni (przy takiej temp włącza się wentylator) już czuć w tej rurze ssanie grawitacyjne powietrza mimo że jest w kanale wentylator który nie pracuje a to za sprawą tego że do blachy okalającej kominek mam przyczepione dysze które po rozgrzaniu kominka zasysają powietrze z tych rur (kominek na parterze zasysa rurami zimne powietrze z piętra). Wcześniej kiedy nie miałem na poddaszu zasysania a zrobiłem jego jakiś miesiąc temu wchodząc po schodach było czuć jak chłodne powietrze z podłogi spływa na parter do miejsca zasysania na parterze. Czuć było wychłodzoną stalową barierkę schodów. Po zrobieniu zasysania na poddaszu to odczucie spływania chłodnego powietrze zniknęło. Tym samym chłodne powietrze bezpośrednio doprowadzone do kominka wychładza jego lepiej niż powietrze które płynie przez budynek i stopniowo się ociepla oddalając się od miejsc najchłodniejszych a więc okien zanim opłynie kominek. Skoro powietrze o niższej temperaturze opływa kominek to tym samym podnosi się jego sprawność odbierając więcej ciepła od niego które to nie idzie w komin.

 

O podniesionej w ten sposób sprawności kominka nie będę dyskutował, raczej fachowcy powinni się wypowiedzieć. Co do kanału z piętra to ok daje tyle że nie będzie czuć tego ruchu powietrza czy go znacznie ograniczy. Zimno spadające z góry czuć w tedy gdy pomieszczenia zostały wychłodzone a klatka schodowa staje się właśnie takim kanałem przepływu. We współczesnych dobrze ocieplonych domach różnice temperatur między użytkowym poddaszem czy zimniejszym miejscem pod oknem to najwyżej 2 stopnie więc nie wiem czy jest o co walczyć przynajmniej w otwartych pomieszczeniach na poziomie na którym stoi kominek. Zawsze można spróbować z kominka zrobić ogrzewanie nadmuchowe, sterowania, wentylatory itp.

Ps. I jeszcze jedno żeby ktoś nie wpadł na pomysł zrobić takich kanałów zbierających z najzimniejszych pomieszczeń czyli z łazienek bo wtedy może mieć w sypialni kibelek;-)

Edytowane przez Remiks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O podniesionej w ten sposób sprawności kominka nie będę dyskutował, raczej fachowcy powinni się wypowiedzieć. Co do kanału z piętra to ok daje tyle że nie będzie czuć tego ruchu powietrza czy go znacznie ograniczy. Zimno spadające z góry czuć w tedy gdy pomieszczenia zostały wychłodzone a klatka schodowa staje się właśnie takim kanałem przepływu. We współczesnych dobrze ocieplonych domach różnice temperatur między użytkowym poddaszem czy zimniejszym miejscem pod oknem to najwyżej 2 stopnie więc nie wiem czy jest o co walczyć przynajmniej w otwartych pomieszczeniach na poziomie na którym stoi kominek. Zawsze można spróbować z kominka zrobić ogrzewanie nadmuchowe, sterowania, wentylatory itp.

Ps. I jeszcze jedno żeby ktoś nie wpadł na pomysł zrobić takich kanałów zbierających z najzimniejszych pomieszczeń czyli z łazienek bo wtedy może mieć w sypialni kibelek;-)

 

Co do sprawności kominka nie trzeba tu żadnych specjalistów tylko myślenie. Zimniejsze powietrze lepiej odbiera ciepło od kominka niż cieplejsze tzn. mniej ciepła idzie w komin jeżeli czynnik odbierający jest o niższej temperaturze a taka temperatura jest właśnie pod oknami. Dla przykładu jak zainstalujesz kaloryfery na wewnętrznych ścianach budynku a nie na zewnętrznych to kocioł więcej ciepła będzie wywalał w atmosferę niż gdyby kaloryfery były zainstalowane pod oknami.

Może to że w Polsce nie buduje się instalacji zasysających pod kominek wynika z tego żeby inni mogli zarobić tj. producenci wentylatorów, turbin kominkowych itp. Coś jak za komuny budownictwo tworzy problemy a potem z nimi bohatersko walczy. Widziałem też instalacje nadmuchowe gazowe i oczywiście Polak zawsze coś spieprzy jak choćby to że nawiewy są pojedyncze na poszczególnych piętrach (takie rozwiązania są nawet na stronach firm szczycących się budową instalacji z kotłami gazowymi nadmuchowymi) a nie w pokojach pod oknami. Nie dziwne później że użytkownicy odczuwają przy dużych mrozach (>-10) przeciągi w budynku.

 

Ps

Taka instalacja w kibelku czy łazience zasysająca to żaden problem bo rurę pcv z kibelka czy łazienki można poprowadzić pod kominek potem dać rurę spiro równolegle pionowo tuż przy kominku i dalej poprowadzić do łazienki czy kibelka już rurą spiro czy fleksem jako układ zamknięty. Ewentualnie można zrobić prostokątną płaską rurę ze zgrzanymi żeberkami postawić ją w pionie tuż przy kominku na dole i górze zrobić króćce przyłączeniowe podłączyć na dole rurę pcv na górze spiro czy fleksa i masz układ zamknięty.

Widać jednak że i w budownictwie króluje ułańska fantazja Polaka czyli jakoś to będzie byle jak ale będzie byle była kasa.

 

Po wypowiedziach widać że najciemniej jest pod latarnią.

Edytowane przez olo75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sprawności kominka nie trzeba tu żadnych specjalistów tylko myślenie. Zimniejsze powietrze lepiej odbiera ciepło od kominka niż cieplejsze tzn. mniej ciepła idzie w komin jeżeli czynnik odbierający jest o niższej temperaturze a taka temperatura jest właśnie pod oknami..

Nie chciał bym się wymądrzać bo wiedza na ten temat żadna prawie ale nie zawsze jest taka potrzeba by dodatkowo zimniejsze powietrze dostarczać bo już ze spalin wszystko zabrane;-) Ja mam spaliny na wlocie do komina o temperaturze 100-130 w porywach 140 stopni dalszego chłodzenia spalin nie ma potrzeby.

Może to że w Polsce nie buduje się instalacji zasysających pod kominek wynika z tego żeby inni mogli zarobić tj. producenci wentylatorów, turbin kominkowych itp.

Może masz rację, a może wynika to z tego że kominek nie jest podstawowym systemem ogrzewania domu, z reguły są inne precyzyjniejsze systemy co.

Widziałem też instalacje nadmuchowe gazowe i oczywiście Polak zawsze coś spieprzy jak choćby to że nawiewy są pojedyncze na poszczególnych piętrach (takie rozwiązania są nawet na stronach firm szczycących się budową instalacji z kotłami gazowymi nadmuchowymi) a nie w pokojach pod oknami. Nie dziwne później że użytkownicy odczuwają przy dużych mrozach (>-10) przeciągi w budynku.

Możliwe że tak bywa na kotłach się nie znam wiem jak mam u siebie i wiem że nie da się przenosić systemu w 100% z jednego budynku do drugiego, do tego dochodzi system wentylacji i tutaj dopiero pojawiają się problemy o czym często na forum.

Ps

Taka instalacja w kibelku czy łazience zasysająca to żaden problem bo rurę pcv z kibelka czy łazienki można poprowadzić pod kominek potem dać rurę spiro równolegle pionowo tuż przy kominku i dalej poprowadzić do łazienki czy kibelka już rurą spiro czy fleksem jako układ zamknięty. Ewentualnie można zrobić prostokątną płaską rurę ze zgrzanymi żeberkami postawić ją w pionie tuż przy kominku na dole i górze zrobić króćce przyłączeniowe podłączyć na dole rurę pcv na górze spiro czy fleksa i masz układ zamknięty.

Widać jednak że i w budownictwie króluje ułańska fantazja Polaka czyli jakoś to będzie byle jak ale będzie byle była kasa.

 

Po wypowiedziach widać że najciemniej jest pod latarnią.

No to teraz nałóżmy na te kanały wentylację jak to pogodzić by funkcjonowało jak zapewnić w każdym pomieszczeniu odpowiednią wymiana powietrza która jest ewidentną stratą w systemie grzewczym? Do tego pytanie wentylacja grawitacyjna, mechaniczna czy z odzyskiem. Wspomnę też o problemach konstrukcyjnych, kanały gdzieś trzeba prowadzić co gdy budujemy np na płycie fundamentowej - tak można w warstwie ocieplenia ale to ewidentny mostek a i kanał będzie schładzał zassane powietrze. Moim zdaniem nie jest to takie proste jak się wydaje a może być i kosztowne.

Edytowane przez Remiks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy warto dalej obniżać temperaturę kominka to się okaże. Ta dyskusje troszkę mnie natchnęła do tego żeby jednak sprawdzić jaki rezultat uzyska się kiedy powietrze do kominka złapie się w najzimniejszych miejscach budynku. U siebie na parterze tego już nie dam rady zrobić ale mogę to zrobić na poddaszu i podprowadzić zasysanie które mam na środku poddasza pod każde okno. Strop mam z płyt kanałowych więc wystarczy tylko wybić dziury za zabudowaną ścianką kolankową i w kanały płyt wsunąć fleksowe rury fi 100 doprowadzając je do kotłowni. Jedyny koszt to rury fleksowe plus kilka kształtek i kilka dziur w płytach GK. Jak się z tym uporam to dam znać pewnie w oddzielnym wątku jak to działa i jaki jest rezultat. Zakładam że przy takim rozwiązaniu mniej ciepła będzie potrzeba dostarczyć na poddasze i nie będzie przy temp. poniżej -10 stopni odczucia przepływania zimnego powietrza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ze podepnę się pod temat bo mojego kominka też on dotyczy. Mam kominek z wkładem powietrznym. Ma zasysanie powietrza z zewnątrz, ma obudowę z 2 kratkami. Dom jest z poddaszem użytkowym i nieocieplonym strychem. W domu działa wentylacja grawitacyjna w kanałach wentylacyjnych Leier o wym 11x16 cm. Kanałów mam sporo. Jeden jest tuż za kominkiem i miałbyć wykorzystany do DGP. Właśnie przyszedł ten moment. Chciałbym połączyć ten kanał wentylacyjny z wnętrzem obudowy kominka. Dalej na strychu poprzez rozetę 150 i zamknięcie powyżej kanału wentylacyjnego aby nic nie uciekało na zewnątrz kominem wyprowadzić rurę do filtra i dalej do wentylatora z termostatem. Dalej rozdzielacz z 1x150 na 4x100 i termoflexami o dł 2..6m do 3 pokoi i łazienki na poddaszu przez anemostaty 100. Rozumiem, że obudowa wentylatora ma być goła a pozostałe elementy: filtr i gołe rury muszę zaizolować wełną z folią alu aby zminimalizować straty ciepła i zmniejszyć skraplanie ciepłego powietrza wewnątrz systemu DGP na nieogrzewanym strychu. Kominek traktuję jako relaks i używam go 2x/miesiąc ale chciałbym nim też ogrzać poddasze, bo na górę wcale nie dochodzi ciepło ponieważ mam łuki. Co radzicie w tym projekcie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Co radzicie w tym projekcie ?

Odpuścić sobie pomysł z kanałem wentylacjnym ...

Straty ciepła na odcinku ok. 3 metrów będą bardzo duże - nie będzie się nagrzewał tylko ten odcinek, ale cały komin z pustaka keramzyto-betonowego.

Jeżeli kominek używasz 2x na miesiąc to mija sięz celem dorabianie do niego DGP.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się wczuć w sytuację autorki wątku, która czyta Wasze wypowiedzi i dochodzę do wniosku, że chyba niewiele do tej pory zrozumiała, podobnie jak ja kiedyś gdy zgłębiałem wiedzę o kominkach.

Koszty-ile będzie kosztowała w przybliżeniu proponowana przez olo75 instalacja biorąc pod uwagę stan budynku? Sam jestem ciekaw.

Kiedyś na forum udzielał się "Jeż" znający temat kominków na pewno lepiej niż ja.

Czytałem jego wypowiedzi i stwierdziłem, że to co proponuje niestety nie będę mógł zastosować choćby dlatego, że nie mam podpiwniczenia. Dlaczego (jak dobrze pamiętam) żeby dobrze działało DPG musi być zastosowana mocna turbina a to z uwagi na potrzebę zastosowania dobrych filtrów. Taka turbina o dużej wydajności to hałas dlatego powinna być zamontowana w piwnicy, oprócz tego stamtąd zasysane byłoby powietrze do wkładu. To wszystko oraz przypuszczalny koszt zniechęciły mnie to tej idei. Czego wcale nie żałuję bo wydałbym nie mało kasy a w zamian miał "przemiły szmer" w chałupie i dalej brak możliwości panowania nad ogniem i to że po wygaśnięciu kominka wyziębianiem pomieszczeń nie mówiąc o kotłowni w pokoju zwanym szumnie salonem. Nie wspominając o roztoczach, przypiekaniem kurzu, brudnej szybie i ogólnym bałaganem wokół.

Na szczęście dla mnie pojawił się na forum pewien Pan(Remix wie o kim myślę) który wyprostował moje kominkowe świrowanie.

Pozdrawiam w Nowym Roku również Jeża, który może czyta forum nie wdając się w dyskusje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dom już stoi to koszty mogą być takie że nie warto jest robić instalacji. Sytuacja jest taka że producenci kominków skupiają się tylko na swoim wyrobie co zresztą potwierdza sytuacja że dystrybutory nakładane na kominek to już inwencja twórcza samego konsumenta. Trzeba też przyznać że samą instalacje nawiewną z kominka pokazują producenci swoich wyrobów w instrukcjach ale są to tylko rysunki poglądowe i żaden producent kominka nie robi badań czy symulacji jak najlepiej poprowadzić instalacje z takiego urządzenia. Jedno jest niezaprzeczalne że w przypadku ogrzewania wodnego ciepło ze źródła rozmieszcza się w miejscach najzimniejszych budynku a grzejnik jednocześnie zasysa i nawiewa po to żeby ciepło źródła buło kurtyną w miejscach najzimniejszych. Wykonanie instalacji zasysającej do kominka w nowym budynku jest zrealizowaniem zasady ogrzewania wodnego ponieważ miejsca zasysające oprócz zasysania zimnego powietrza spod okien będą również odciągać ciepłe powietrze od kominka na zewnątrz budynku a więc w miejsca najzimniejsze. W przypadku zasysania centralnego pod kominkiem powietrze z najzimniejszych stref budynku jest wciągane w budynek zamiast być z niego przemieszczane w kierunku stref najchłodniejszych. Co do kosztów takiej instalacji w przypadku budynku nowego to rury fi75 50m wentylacyjne to koszt ok 800zł zależy od producenta i do tego można zaszaleć ze skrzynką rozdzielczą pcv pod kominkiem na 12 rur to koszt ok 900zł. Do tego jakieś kratki a więc instalacja zasysająca bez robocizny to ok 2000zł. Ułożenie rur w ociepleniu podłogi to żaden problem ktoś powie że to mostek termiczny ale w tym mostku porusza się powietrze o temp. 17-18 stopni a jak się nie porusza to nie jest to mostek bo powietrze w bezruchu ma najlepszą izolacyjność cieplną. Reasumując producenci kominków sprzedają dobre produkty ale ograniczają się tylko do jego sprzedaży a nie do całościowego wykonania instalacji. Grawitacyjnie zakładam że taki kominek z instalacją zasysającą ogrzeje budynek dostosowując jego moc i sprawność do zapotrzebowania budynku na ciepło tylko podstawą jest wykonanie całej instalacji a nie tylko strony nawiewnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dom już stoi to koszty mogą być takie że nie warto jest robić instalacji. Sytuacja jest taka że producenci kominków skupiają się tylko na swoim wyrobie co zresztą potwierdza sytuacja że dystrybutory nakładane na kominek to już inwencja twórcza samego konsumenta. Trzeba też przyznać że samą instalacje nawiewną z kominka pokazują producenci swoich wyrobów w instrukcjach ale są to tylko rysunki poglądowe i żaden producent kominka nie robi badań czy symulacji jak najlepiej poprowadzić instalacje z takiego urządzenia. Jedno jest niezaprzeczalne że w przypadku ogrzewania wodnego ciepło ze źródła rozmieszcza się w miejscach najzimniejszych budynku a grzejnik jednocześnie zasysa i nawiewa po to żeby ciepło źródła buło kurtyną w miejscach najzimniejszych. Wykonanie instalacji zasysającej do kominka w nowym budynku jest zrealizowaniem zasady ogrzewania wodnego ponieważ miejsca zasysające oprócz zasysania zimnego powietrza spod okien będą również odciągać ciepłe powietrze od kominka na zewnątrz budynku a więc w miejsca najzimniejsze. W przypadku zasysania centralnego pod kominkiem powietrze z najzimniejszych stref budynku jest wciągane w budynek zamiast być z niego przemieszczane w kierunku stref najchłodniejszych. Co do kosztów takiej instalacji w przypadku budynku nowego to rury fi75 50m wentylacyjne to koszt ok 800zł zależy od producenta i do tego można zaszaleć ze skrzynką rozdzielczą pcv pod kominkiem na 12 rur to koszt ok 900zł. Do tego jakieś kratki a więc instalacja zasysająca bez robocizny to ok 2000zł. Ułożenie rur w ociepleniu podłogi to żaden problem ktoś powie że to mostek termiczny ale w tym mostku porusza się powietrze o temp. 17-18 stopni a jak się nie porusza to nie jest to mostek bo powietrze w bezruchu ma najlepszą izolacyjność cieplną. Reasumując producenci kominków sprzedają dobre produkty ale ograniczają się tylko do jego sprzedaży a nie do całościowego wykonania instalacji. Grawitacyjnie zakładam że taki kominek z instalacją zasysającą ogrzeje budynek dostosowując jego moc i sprawność do zapotrzebowania budynku na ciepło tylko podstawą jest wykonanie całej instalacji a nie tylko strony nawiewnej.
Każda, nawet najbardziej prymitywna grawitacyjna instalacja nawiewna, nie będzie działać bez powrotu (zasysania - jak to nazywasz)...Jeśli jest tylko nawiew, to tak jakby nie było DGP...Po prostu nie działa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda, nawet najbardziej prymitywna grawitacyjna instalacja nawiewna, nie będzie działać bez powrotu (zasysania - jak to nazywasz)...Jeśli jest tylko nawiew, to tak jakby nie było DGP...Po prostu nie działa.

 

Zasada jest prosta albo wciągasz zimne powietrze wgłąb budynku a ono przepływając ociepla się dochodząc do pokoju w którym stoi kominek jest już nie przy podłodze ale nieco wyżej i wtedy nigdy nie trafia pod kominek i wychładza wcześniejsze pomieszczenia. Stąd taka różnica temperatur między pomieszczeniem w którym jest kominek a pomieszczeniami sąsiednimi. Drugim przypadkiem jest sytuacja kiedy pod kominek zasysasz powietrze faktycznie zimne spadające z okna i złapane w instalacje powrotną takie powietrze jest bardzo zimne i ono będąc w instalacji nie ma możliwości się ocieplić i podnieść do góry żeby nie trafić w kratkę pod kominkiem. Takie powietrze zawsze w całości trafi pod kominek. Jest ono wychłodzone w porównaniu z tym które płynie przez budynek i nagle się unosi bo się ogrzewa zbliżając się do pomieszczenia z kominkiem. Zauważ że to przemieszczające się powietrze ogrzewane podnosząc się zaczyna cyrkulować a to zassane w rurę pod oknem nie cyrkuluje ale przemieszcza się pod kominek. Tym samym z kominka lepiej jest odbierane ciepło mniej ciepła idzie w komin i to jest przewaga tego rozwiązania. Do tego w budynku z powrotną instalacją cyrkulacja powietrza ciepłego z kominka i zimnego w pomieszczeniu odbywa się tylko w tym pomieszczeniu. Zimne powietrze nie leci przez budynek nie ogrzewa się nie unosi w górę wychładzając pomieszczenia po drodze i dające odczucie zimnego wiatru. Tyle ile wleci do pomieszczenia ciepłego powietrza tyle jest usuwanie zimnego tak samo jak z kaloryferem. Ile zassie tyle wypluje i cyrkulacja tylko w pomieszczeniu w którym znajduje się kaloryfer. Nie bez powodu jeden z użytkowników tego forum napisał mi że takie instalacje robił ponad 30 lat temu w Szwecji widać ktoś już to wypróbował. Szkoda tylko że producenci kominków z krajów północnych (Norwegia) nie wpadli na to żeby w instrukcjach pokazać taki sposób montażu. Może wiąże się to z tym że automatycznie spadłaby sprzedaż kominków bo jak ktoś ma już dom zrobiony to po co mu kominek który będzie działał symbolicznie. Pewnie dlatego nie ma takich rozwiązań w instrukcjach producentów kominków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...