Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rozprowadzenie ciepłego powietrza na piętro


dorcze

Recommended Posts

Robię takie instalacje od 30 lat na różne sposoby...Nikomu nie narzucam swoich pomysłów i rozwiązań, a wszystkie działają. Jedna lepiej, druga gorzej...Czasem taniej, czasem drożej...To zwykle kwestia użytkownika...

 

Trochę z przymrużeniem oka patrzę na Twoje wpisy, bo nie wszystko się w nich zgadza. Lubie też pasjonatów, nawet takich którzy nie umieją się sprzedać, czy obronić, jak Jurgonka (który jak zrozumiałem zrobił jedną instalację w Szwecji).

 

Powiedz mi Olo, jak dystrybucja ciepła może wpływać na zmniejszenie straty kominowej? Może się czegoś nauczę?!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Walka z wiatrakami. Chcesz by było ciepło musisz je dostarczyć, najlepiej -wentylator. To jeszcze rozumiem. W Malborku przewodnik pokazał kanał którym dostarczano gorące powietrze - zrozumiałem, nie pokazał jak zimne powietrze zabrano z komnat, a więc nie zabrano. Fizyki należy się uczyć z podręczników a nie u przewodników turystycznych i materiałów reklamowych producentów tego i owego. Prawdę napisał @ Piotr Batura : Każda, nawet najbardziej prymitywna grawitacyjna instalacja nawiewna, nie będzie działać bez powrotu (zasysania - jak to nazywasz)... W pewnym zakresie dotyczy to i rozprowadzenia ciepła za pomocą wentylatorów (turbin), dmucham ciepłe, a co robi zimne?. Zbiera się pod łóżkiem?

Powietrze gorące jest bardzo ruchliwe i gdy tylko znajdzie sposób (duży otwór, otwarte drzwi) samo powędruje w miejsce gdzie właśnie zabrałeś zimne. Nie potrzeba wentylatora? - to skąd będzie wiedziało gdzie iść?.

Niestety fizyka jest trudna, a więc olać fizykę. Wyliczymy średnicę rury z ciepłym powietrzem, (dane w tabeli) damy odpowiednio mocny wentylator, filtr i wszystko rozumiemy choć nie do końca jesteśmy zadowoleni z efektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię takie instalacje od 30 lat na różne sposoby...Nikomu nie narzucam swoich pomysłów i rozwiązań, a wszystkie działają. Jedna lepiej, druga gorzej...Czasem taniej, czasem drożej...To zwykle kwestia użytkownika...

 

Trochę z przymrużeniem oka patrzę na Twoje wpisy, bo nie wszystko się w nich zgadza. Lubie też pasjonatów, nawet takich którzy nie umieją się sprzedać, czy obronić, jak Jurgonka (który jak zrozumiałem zrobił jedną instalację w Szwecji).

 

Powiedz mi Olo, jak dystrybucja ciepła może wpływać na zmniejszenie straty kominowej? Może się czegoś nauczę?!:)

 

Nic nie zrozumiałeś i szkoda słów. Choć konsekwentnie atakujesz moją osobę i konsekwentnie nie odpowiadasz na pytania.

@Olo ma racje, kłania się fizyka. Do kominka dostarczamy zimniejsze powietrze kanałami a wiec jest większa sprawność całości. Ponadto w całym pomieszczeniu jest równiejsza temperatura, brak zimnych miejsc i brak gorąca pod sufitem.

Edytowane przez Jurgonka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę zgadywał uczyło się fizyki;-)

 

Problemem nie jest uczenie się problemem jest zrozumienie. Pomiar wilgotności dotykiem to nie pomiar ciepła drewna to sprawdzenie odczucie jakie wywołuje dotyk drewna. Odczucie - zimne, lub ciepłe. I to wszystko, gdy zrozumiesz nie będziesz porównywał - zimniejsze, cieplejsze. Odczucie jest (powinno być) niezależne od "poprzedniego pomiaru."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zrozumiałeś i szkoda słów. Choć konsekwentnie atakujesz moją osobę i konsekwentnie nie odpowiadasz na pytania.

@Olo ma racje, kłania się fizyka. Do kominka dostarczamy zimniejsze powietrze kanałami a wiec jest większa sprawność całości. Ponadto w całym pomieszczeniu jest równiejsza temperatura, brak zimnych miejsc i brak gorąca pod sufitem.

 

Nie chce mi się już tłumaczyć bo widać że to beton. To jak rzucanie pereł przed wieprze. Przecież skoro kominek to system nadmuchowy to tak samo jak kocioł gazowy nadmuchowy (instalacje w domach w USA i Kanadzie) musi mieć powroty i takie mają. Trudno nie rozumieć faktu że jak w kotle gazowym temperatura powrotu zrówna się z temperaturą zasilania to co robi kocioł? Wyłącza się żeby wychłodzić czynnik transportujący ciepło a dlaczego? Bo wówczas działając na minimalnej mocy będą duże straty ciepła. Kominek to taki sam element ogrzewania jak kocioł gazowy tylko że nośnik energii cieplnej jest inny. Im ten nośnik jest chłodniejszy tym więcej ciepła jest odbierane z wsadu do kominka a mniej ciepła idzie w komin. Pytanie gdzie w budynku jest najzimniejszy czynnik a więc powietrze? Pod oknami na zewnętrznych ścianach budynku. To co ty robiłeś nie wiem czy to twój pomysł ale to bardzo dobre rozwiązanie. Tak jak pisałem wcześniej producenci nie są jednak baranami oni to robią celowo że nie informują o konieczności wykonania instalacji powrotnej a dlaczego? Sprzedaż kominków by spadła bo ludzie nie kupowaliby ich wiedząc że nie są w stanie w budynku istniejącym zrobić instalacji powrotnej. Nawiewną jest łatwiej zrobić nawet prowadząc rury w narożach ścian. Nie wygląda to imponująco ale działa co prawda działa kulawo ale wtedy ktoś daje im genialny pomysł może turbina i zaczyna się zabawa od nowa czyli kasa sprzedaż i dojenie konsumenta. Najpierw zrobienie problemu a potem bohaterska walka ze skutkami.

Edytowane przez olo75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem już czynny zawodowo, ostatnią instalacje "mojego pomysłu" robiłem ca 25 lat temu, działa i w/g użytkownika jest OK. Diametralnie zmalała ilość kurzu, równe ciepło w całej chałupie. Problem to decyzja o instalacji na etapie ław (kto wtedy myślał o płycie). Jest to najtańszy i najlepszy sposób grzania. Całość instalacji pod podłogami, raz w miesiącu wymiana wody w filtrze. Kominek obudowany cegłami klinkierowymi - gorąca obudowa. Dziś można lepiej, są inne materiały i inna ich dostępność.

Osobną sprawą jest wentylacja też ważna w tym sposobie ogrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem już czynny zawodowo, ostatnią instalacje "mojego pomysłu" robiłem ca 25 lat temu, działa i w/g użytkownika jest OK. Diametralnie zmalała ilość kurzu, równe ciepło w całej chałupie. Problem to decyzja o instalacji na etapie ław (kto wtedy myślał o płycie). Jest to najtańszy i najlepszy sposób grzania. Całość instalacji pod podłogami, raz w miesiącu wymiana wody w filtrze. Kominek obudowany cegłami klinkierowymi - gorąca obudowa. Dziś można lepiej, są inne materiały i inna ich dostępność.

Osobną sprawą jest wentylacja też ważna w tym sposobie ogrzewania.

 

Jedna z zalet tak jak Pan pisze to równe ciepło w budynku bo ono nie wędruje w jego głąb. Większość użytkowników kominków efekt przeciągów odczuwa dopiero poniżej -10 kiedy z szyb leje się chłód i wtedy myślą sobie że coś jest nie tak z grawitacyjnym rozprowadzeniem i biorą turbiny. Problem w tym że turbiny odczucie tego chłodu potęgują szczególnie stojąc blisko okna bo wymuszają przepływ już zimnego powietrza. Wystarczy obniżyć twarz na wysokość parapetu a będzie się wiedział o czym piszę. Kiedy kratki zasysające są pod oknami tego uczucia nie ma (Swoją drogą myślałem nad zainstalowaniem takiej szczeliny nawiewnej lub skrzynki z kratką wbudowaną w parapet takie kratki jak w blatach daje się kiedy pod spodem jest kaloryfer żeby zimne powietrze z okna łapać jeszcze na samym parapecie).

W trakcie tej dyskusji wyszło rozwiązanie nawiewu kominkiem do kibelka łazienki czy kuchni. Pomiędzy obudowę z szamotu a kominek wystarczy z blachy zrobić skrzynkę biegnącą od podłogi do szczytu obudowy z króćcami na górze do podłączenia rury spiro a na dole do podłączenia zasysania kibla łazienki lub kuchni. Taką skrzynkę z przegrodami dla każdego pomieszczenia postawić po jednej lub kilku stronach kominka żeby zrobić grawitacyjny obieg zamknięty. Do skrzynki można by dospawać jakieś żeberka i w środku i na zewnątrz żeby więcej ciepła pobierać.

Ciekawi mnie czy Pan może robił takie obiegi zamknięte w kominku a jak tak to ciekawi mnie jak to Pan rozwiązał.

Poza tym czy zastanawiał się Pan nad tym gdyby w kominku w środku producenci robiąc odlewy żeliwne robili też żeberka takie jak na zewnątrz kominka. Wtedy więcej ciepła byłoby przechwytywane przez obudowę. Takie żeberka wewnątrz mam w swoim Jotulu na dole kominka ale zastanawiałem się nas takimi żeberkami na ściankach bocznych nie mówiąc już o ściankach pochyłych biegnących w kierunku wylotu spalin.

 

Co do wentylacji przy takim rozwiązaniu to czytałem jak rozwiązana jest sprawa napływu powietrza do budynku przy ogrzewaniu nadmuchowym gazowym. Do obiegu doprowadzona jest rura z zewnątrz na której jest klapa regulacyjna i tą regulacją włącza się do obiegu świeże powietrze. W przypadku takiego kominka wystarczyłoby równolegle z rurą doprowadzając powietrze do spalania dać kolejną może mniejszą można też ją za budynkiem wprowadzić do ziemi żeby powietrze się ogrzewało wstępnie i wpiąć pod kominkiem w obieg. Dać klapę regulacyjną do ustawiania ilości nawiewu i sprawa załatwiona.

Edytowane przez olo75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się już tłumaczyć bo widać że to beton. To jak rzucanie pereł przed wieprze. Przecież skoro kominek to system nadmuchowy to tak samo jak kocioł gazowy nadmuchowy (instalacje w domach w USA i Kanadzie) musi mieć powroty i takie mają. Trudno nie rozumieć faktu że jak w kotle gazowym temperatura powrotu zrówna się z temperaturą zasilania to co robi kocioł? Wyłącza się żeby wychłodzić czynnik transportujący ciepło a dlaczego? Bo wówczas działając na minimalnej mocy będą duże straty ciepła. Kominek to taki sam element ogrzewania jak kocioł gazowy tylko że nośnik energii cieplnej jest inny. Im ten nośnik jest chłodniejszy tym więcej ciepła jest odbierane z wsadu do kominka a mniej ciepła idzie w komin. Pytanie gdzie w budynku jest najzimniejszy czynnik a więc powietrze? Pod oknami na zewnętrznych ścianach budynku. To co ty robiłeś nie wiem czy to twój pomysł ale to bardzo dobre rozwiązanie. Tak jak pisałem wcześniej producenci nie są jednak baranami oni to robią celowo że nie informują o konieczności wykonania instalacji powrotnej a dlaczego? Sprzedaż kominków by spadła bo ludzie nie kupowaliby ich wiedząc że nie są w stanie w budynku istniejącym zrobić instalacji powrotnej. Nawiewną jest łatwiej zrobić nawet prowadząc rury w narożach ścian. Nie wygląda to imponująco ale działa co prawda działa kulawo ale wtedy ktoś daje im genialny pomysł może turbina i zaczyna się zabawa od nowa czyli kasa sprzedaż i dojenie konsumenta. Najpierw zrobienie problemu a potem bohaterska walka ze skutkami.
Beton i wieprze powiadasz...;)Skoro nie potrafisz bez wulgaryzmów, trudno...Twój sposób wysławiania się nie zachęca do dyskusji, choć widać, że moglibyśmy niejeden temat razem ogarnąć...

 

Parę osób pewnie jednak te nasze wypociny przeczyta, więc z szacunku dla nich, wyjaśnię co nieco. Tak by sami mogli ocenić jakim jestem idiotą:D . Nie jest moim celem deprecjacja kogokolwiek poczynań, czy pokazywanie jakim jestem wirtuozem. Ogrzewanie pomieszczeń powietrzem konwekcyjnym, to najgorszy ze sposobów pozyskiwania ciepła, więc tak naprawdę, nie ma się czym przechwalać....

 

Robię ok 10-20 instalacji grzewczych rocznie, polegających na przemieszczaniu się ciepłego i zimnego powietrza w budynku (niektórzy nazywają to DGP). 90 % tych instalacji opiera się urządzeniach grzewczych, w których nie trzeba nic kombinować, podnosić ich sprawność, bo ta jest wcześniej wyliczona, a gazy ewakuowane kominem, mają określoną, zadaną temperaturę (często zarządzaną elektroniką). Każda instalacja ma zasilanie i powrót. Z 20 instalacji średnio jedna ma turbinę, reszta działa grawitacyjnie. Mam też na koncie 2 (słownie: dwie) instalacje w których powietrze jest oczyszczane wodą. Jedna z filtrem wodnym, druga z kurtyną...Obie instalacje projektowane przez specjalistę z Kanady, gdzie systemy nadmuchowe są popularne... W sumie wykonałem setki systemów (ponad 1000), co pozwala mi porównać ich skuteczność i koszty. Ciągle się uczę, coś zmieniam i poprawiam, ale główna bariera to niechęć klientów do inwestowania w alternatywny system grzewczy, jakim jest kominek. Choć ostatnio pod Pniewami (pozdrawiam:)) wykonaliśmy instalację, przy której sama robocizna i logistyka (bez materiałów) to ok 3000 zł.

 

Bez odbioru olo75, chyba, że zmienisz retorykę...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurgonka. Ja Cie nie atakuję, tylko ciągle próbuję z Tobą rozmawiać. Musisz popracować nad swoim ego, wówczas nie będziesz odbierał czyichś poglądów, jako ataki na siebie. Żarty są konsekwencją Twojej postawy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi Olo, jak dystrybucja ciepła może wpływać na zmniejszenie straty kominowej? Może się czegoś nauczę?!:)

 

Nie jest błędem popełniać błędy ale tkwić w błędzie. To teraz uważaj. Wejdź na dział kotłów gazowych kondensacyjnych i poczytaj lub zapytaj co wpływa na efekt kondensacji w kotle gazowym. Kondensacja to właśnie efekt podwyższenia sprawności. Dowiesz się tam że na kondensacje ma wpływ niska temperatura czynnika niosącego energie z kotła a więc na sprawność kotła czyli straty kominowe ma ona właśnie wpływ. Co więcej dowiesz się też że jak temperatura wody POWRÓT/ZASILANIE jest wyższa niż określona to spada sprawność kotła gazowego i efektu kondensacji już nie ma. Po to właśnie przewymiarowuje się odbiorniki ciepła żeby obniżyć temperaturę czynnika przenoszącego energię z kotła. To samo jest z kominkiem im niższa temperatura w kominku sprawność kominka większa a tym samym mniejsze straty kominowe. Efekt obniżania temperatury kominka można uzyskać na dwa sposoby:

1 ogromnej wydajności wentylator (kosztuje energia jego pracy bo ciągnie zimne powietrze przez budynek do kominka)

2 instalacja powrotna (zasysająca czyli bardzo niska temperatura powietrza powrotnego bez wentylatora i bez zużycia energii)

 

Pytanie tylko który sposób ( jaką technikę) wykorzystasz do wychłodzenia kominka czyli jak sprowadzisz zimne powietrze do źródła ciepła. Ekonomicznie i potem użytkowo lepsza jest instalacja powrotna bo cicha tańsza niż wentylatory też w użytkowaniu.

Wiem że właśnie runął twój zawodowy świat i twoje 30letnie doświadczenie w branży właśnie runęło ale tak to już jest że się uczymy całe życie a wielu mimo wszystko głupimi umiera. :D

Edytowane przez olo75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brak zimnych miejsc i brak gorąca pod sufitem.

 

Eksperymentując u siebie na poddaszu z umiejscowieniem kratki nawiewnej ustaliłem że najlepszy efekt a więc braku gorąca pod sufitem jest wtedy kiedy nawiew jest na dole prawie na wysokości kratki powrotnej. Pytanie dlaczego? gorące powietrze zanim dostanie się na górę pomieszczenia już zaczyna się ochładzać przemieszczając się do góry co ma wpływ na brak odczucia gorącego powietrza na górze. Wcześniej miałem kilka wylotów na wysokości ok 2,2m a poddasze ma do kalenicy wys. ok 3m i czuć było strefę gorąca na górze. Zlikwidowałem nawiew na górze robiąc jeden na wysokości kratki powrotnej i strefy gorąca nie ma już a więc jest lepsza cyrkulacja powietrza. Patrzyłem sobie na instalacje nawiewne w domach szkieletowych i tam też najczęściej kratki nawiewne są na dole pomieszczeń na wysokościach kratek powrotnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olo75;

sądząc po Twoim zachowaniu tutaj to Ty chyba się z choinki urwałeś:

- obrażasz Polaków (oczywiście Polak zawsze coś spieprzy jak choćby to że nawiewy są pojedyncze na poszczególnych piętrach (takie rozwiązania są nawet na stronach firm szczycących się budową instalacji z kotłami gazowymi nadmuchowymi) a nie w pokojach pod oknami. - nie przyszło ci pomyśleć, że nie każdy lubi mieć dziurawe ściany itd.

- obrażasz osoby, firmy i co się tylko da bo wydaje Ci się, że Ty posiadłeś wiedzę absolutną, a wokół są barany, beton itd.

- wydaje Ci się, że właśnie odkryłeś idealny sposób, idealnego ogrzewania (rury do zimnego powietrza spod okien) - gdybyś trochę pomyślał to byś się tak nie podniecał tym pomysłem bo gdyby to było opłacalne i możliwe to Polacy napewno by to robili.

- dziwne, że musiałeś eksperymentować żeby stwierdzić, że kratki nawiewne gorącego powietrza powinny być na dole; trzeba było spytać pierwszego z brzegu Polaka to by Ci to powiedział a robi się czasami inaczej (wbrew fizyce) bo taka jest konieczność danej sytuacji.

- dopóki nie przeprosisz tutaj solennie tych co obraziłeś (w tym i innych wątkach) to dalszą dyskusję z Tobą będę uważał za obciach.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olo75;

sądząc po Twoim zachowaniu tutaj to Ty chyba się z choinki urwałeś:

- obrażasz Polaków (oczywiście Polak zawsze coś spieprzy jak choćby to że nawiewy są pojedyncze na poszczególnych piętrach (takie rozwiązania są nawet na stronach firm szczycących się budową instalacji z kotłami gazowymi nadmuchowymi) a nie w pokojach pod oknami. - nie przyszło ci pomyśleć, że nie każdy lubi mieć dziurawe ściany itd.

 

Typowe wytłumaczenie polaczka nie każdy chce mieć dziurawe ściany dlatego lepiej jest zrobić byle co inwestor się nie domyśli a że sprawność kominka się zmniejszy przecież też tego nikt nie sprawdzi a że będą przy niskich temperaturach przeciągi w pomieszczeniu co tam to już problem klienta. Byle co byle jak byle kasa i rżnięcie klientów.

 

- obrażasz osoby, firmy i co się tylko da bo wydaje Ci się, że Ty posiadłeś wiedzę absolutną, a wokół są barany, beton itd.

- wydaje Ci się, że właśnie odkryłeś idealny sposób, idealnego ogrzewania (rury do zimnego powietrza spod okien) - gdybyś trochę pomyślał to byś się tak nie podniecał tym pomysłem bo gdyby to było opłacalne i możliwe to Polacy napewno by to robili.

 

Jedyne co polaczki potrafią to robienie głupot i rżnięcie nieświadomych ludzi zresztą przykłady tych pseudo specjalistów z latami doświadczenia doskonale potwierdzają tą tezę.

Najciemniej pod latarnią

 

- dziwne, że musiałeś eksperymentować żeby stwierdzić, że kratki nawiewne gorącego powietrza powinny być na dole; trzeba było spytać pierwszego z brzegu Polaka to by Ci to powiedział a robi się czasami inaczej (wbrew fizyce) bo taka jest konieczność danej sytuacji.

 

Widać jestem głupi bo uczę się na własnych błędach a ludzie mądrzy uczą się na cudzych. Na szczęście nie jest błędem popełniać błędy ale tkwić w nich.

 

- dopóki nie przeprosisz tutaj solennie tych co obraziłeś (w tym i innych wątkach) to dalszą dyskusję z Tobą będę uważał za obciach.

Pozdrawiam

 

Nie zamierzam nikogo przepraszać i skończyłem temat ci którzy nie brali udziału w dyskusji a czytali ją niech sami wyciągną wnioski. Wszystkie moje wątpliwości zostały rozwiane i dziękuję użytkownikowi Jurgonka za dyskusję. Miło jest wiedzieć że wśród jazgotu głupoty i zalewu ciemnoty są jeszcze nieliczne osoby myślące.

pozdrawiam i bez odbioru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurgonka. Ja Cie nie atakuję, tylko ciągle próbuję z Tobą rozmawiać. Musisz popracować nad swoim ego, wówczas nie będziesz odbierał czyichś poglądów, jako ataki na siebie. Żarty są konsekwencją Twojej postawy...

 

Problemem nie są poglądy, jeśli są to poglądy poparte sprawdzalną wiedzą. Mnie naprawdę zainteresowało czy drewno opałowe w trakcie suszenia traci toksyny. Ty mnie zbyłeś a @Forest zaczął pisać głupoty o produktach suchej destylacji drewna. Zbiorowo zaczęliście kpić z tego, że "gotowość" opału można sprawdzić dotykiem, było by to zrozumiałe gdyby próba nie potwierdziła moich twierdzeń. Jedna osoba spróbowała, potwierdziła i sama podała w wątpliwość swoje obserwacje. Gdyby zamiast kpin ktoś spróbował spalić drewno w plasterkach, gdyby plasterek o średnicy ca 40 cm spalił z otworem wykonanym w środku w plasterku nie pisał by, że sposób spalania nie ma znaczenia.I tylko spalanie od góry jest poprawne.

Nie konkuruje z nikim na ilość wykonanych instalacji, to nigdy nie był mój sposób na życie. Instalacji wykonałem kilkanaście, prawie zawsze bez zysku. Traktowałem to jako pomoc dla potrzebujących, było, że "pracowałem" tylko słowami wskazując kolejne etapy wykonawcy. "Mój" sposób montażu to najtańsze ogrzewanie w całym domu, pracochłonne wykonanie, lecz najtańsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem nie są poglądy, jeśli są to poglądy poparte sprawdzalną wiedzą. Mnie naprawdę zainteresowało czy drewno opałowe w trakcie suszenia traci toksyny. Ty mnie zbyłeś a @Forest zaczął pisać głupoty o produktach suchej destylacji drewna. Zbiorowo zaczęliście kpić z tego, że "gotowość" opału można sprawdzić dotykiem, było by to zrozumiałe gdyby próba nie potwierdziła moich twierdzeń. Jedna osoba spróbowała, potwierdziła i sama podała w wątpliwość swoje obserwacje. Gdyby zamiast kpin ktoś spróbował spalić drewno w plasterkach, gdyby plasterek o średnicy ca 40 cm spalił z otworem wykonanym w środku w plasterku nie pisał by, że sposób spalania nie ma znaczenia.I tylko spalanie od góry jest poprawne.

Nie konkuruje z nikim na ilość wykonanych instalacji, to nigdy nie był mój sposób na życie. Instalacji wykonałem kilkanaście, prawie zawsze bez zysku. Traktowałem to jako pomoc dla potrzebujących, było, że "pracowałem" tylko słowami wskazując kolejne etapy wykonawcy. "Mój" sposób montażu to najtańsze ogrzewanie w całym domu, pracochłonne wykonanie, lecz najtańsze.

 

 

Wiesz co to jest ego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olo75

Jesteś bardzo dobry w jednym: obrażaniu. Wiesz jak przyłożyć Polakom - polaczek, polaczki, to jest dla nas forma prymitywnego wysławiania. Wynika z tego, że nie jesteś naszej narodowości i to Ci tak łatwo przechodzi.

Żebyś sobie jednak nie schlebiał (za mój obciach) to ja nie piszę tu żeby z Tobą dyskutować tylko chcę zapytać:

-skąd u Ciebie tyle nienawiści?,

-skąd u Ciebie tyle pogardy?

Przemyśl to sobie głęboko i nie odpowiadaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olo75

Jesteś bardzo dobry w jednym: obrażaniu. Wiesz jak przyłożyć Polakom - polaczek, polaczki, to jest dla nas forma prymitywnego wysławiania. Wynika z tego, że nie jesteś naszej narodowości i to Ci tak łatwo przechodzi.

Żebyś sobie jednak nie schlebiał (za mój obciach) to ja nie piszę tu żeby z Tobą dyskutować tylko chcę zapytać:

-skąd u Ciebie tyle nienawiści?,

-skąd u Ciebie tyle pogardy?

Przemyśl to sobie głęboko i nie odpowiadaj.

Stefan daj sobie spokój, anonimowość forum wpływa na zachowanie niektórych jednostek właśnie w taki sposób, szkoda Twojego, mojego i innych czasu na zajmowanie się tym problemem wracającym tutaj co jakiś czas. Może jednak nasz tylko lepszego sortu;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

полячишка

 

Myślę że Polak używający określenia polaczek, ma całą furę kompleksów. Chyba, że ma jakieś korzenie z linką którą wkleiłem.

 

Jeśli to również do mnie, winien jestem podziękowania...Jako Polak, tym bardziej nie anonimowy, czuję się wyróżniony.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...