dawid blasiak 09.05.2016 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Na marginesie wieść gminna niesie że ktoś pod Stargardem ocieplał dom wielkimi płytami styropianu żeby nie było mostków. wiesz kto to? Ten ktoś nie robił tego żeby nie mieć mostków ( starał się to minimalizować ) tylko po to aby mieć przyzwoicie ocieplony dom , ten ktoś ma pod tym styro mur z BK 350 , ten ktoś po czterech czy pięciu sezonach grzewczych (już nie pamiętam) nie ma problemów z mostkami cieplnymi w murze ,akurat inne bolączki są . Akurat nie wieść gminna , tylko sam o tym pisałem , zdjęcia też zapodałem na forum .Ocieplenie za pomocą takich dużych płyt uważam za dobre rozwiązanie ( tak samo jak strop typu JS) jeśli robi się wszystko ,,tymi recami" to czas tracony na poszczególne etapy budowy jest najważnieszym elementem budowy , wcale nie są to najniższe ceny materiałów ,jak większość samorobów uważa. Nie rozumiem tej kombinacji z zbiornikami , pc przepompuje ciepło z zbiornika 100 l do zbiornika 500 l , czyli jak będzie w zbiorniku 100 l tem powiedzmy 10*C ,czyli 0,1m3X10*CX1,16=1,4 KWh , czyli pc 2 kw mocy cieplnej ,,przepompuje" te 10*C w pół godziny podniesie tem w zasobniku 500 l o jakieś 2-3*C i zamrozi wodę w 100 l zbiorniku. Praca pc na stałych parametrach 45*C w dużym zbiorniku (GZ) i 3*C w małym zbiorniku (DZ) wcale nie jest rewelacją , popatrz sobie na wykres cop jakieś PC to zobaczysz jaka to rewelacja jest. Napewno lepiej dla pc będzie , jak na potrzeby CO będzie pracowała przy DZ 5*C ( średnia z sezonu grzewczego w okolicach Stargardu ,beż problemu do osiągnięcia) i w Twoim przypadku raczej GZ góra 30*C , a te godzinka czy dwie pracy dzienni na potrzeby CWU (45*) nie zaszkodzą . Myślę że skoro budujesz pasywniaka , to też ta pc do niego nie będzie jakaś wielka ,myślę że jakaś mała inwerterówka gruntowa nie była by złym rozwiązaniem i na pewno dużo tańszym od Twoich ,,kombinacji" w cudzysłowie , bo piszę to słowo pozytywnym słowa znaczeniu , sam często coś robię co jest z ekonomicznego punktu widzenia nieopłacalne , ale taki mam charakter i lubię coś pokombinować . Ale wróćmy do rzeczy , PC jak w tym przypadku widzę to tak , powiedzmy PC 3-3,5 kw inwerterówka , ze 200 mb ruru PE 40 mm , zasobnik 300 l , armatura hydrauliczna na spięcie w całość powinieneś się zmieścić w 15 K , i masz i CO i CWU w ilu Ty wyrobisz szacunkowo łącznie z jakimś logicznym sterowaniem całości, i ile zejdziesz niżej ( o ile w ogóle zejdziesz) z rachunkami eksploatacyjnymi , jak to byś szacował ? Swoją drogą lepiej/bezpieczniej w pc zainstalować wymienniki płytowe , niż wpychać jakieś rury miedziane do tych zbiorników ( ba tak rozumiem , chcesz zrobić skraplacz i parownik .?! ) OK w każdym bądź razie kibicuję temu Twojemu rozwiązania , jak zepniesz to w całość , to pochwal się kosztami inwestycyjnymi , i rozwiązaniami technicznymi , tymi drugimi to fajnie by było na bieżąco,może pozwoli Tobie to uniknąć jakiś ewentualnych kłopotó , których możesz na tym etapie nie widzieć . Może po kolei, cały pomysł się rozwijał od najprostrzego rozwiązania. przepływowy piec do ogrzewania wodnej podłogówki i 2 przepływowe piece do grzania CWU ( jeden w łazience drugi w kuchni bo są dosyć daleko od siebie) Problemem w tym rozwiązaniu było to że przepływowe piece nawet te co mają 15kW mogą nie sprostać z nagrzaniem wody wodociągowej w zimie do przyzwoitej temperatury w przyzwoitym czasie ( obecnie mam kocioł gazowy 18kW i widzę jak ma ograniczoną wydajność ( zwłaszcza w zimie)) Kolejnym etapem było wywalenie pieca do CO, i zastąpienie go zbiornikiem około 500 L z grzałką jakieś 3-5 kW. Zbiornik utrzymywał by stałą temperaturę około 40 stopni. Przez zbiornik przepływowo podgrzewała by się woda wodociągowa, następnie wpływała by na piec z elektroniczną regulacją temperatury. Byłoby szybko, ciepło, w odpowiedniej temperaturze, i w przyzwoitej ilości żeby np napełnić wannę ( do prysznica to i pierwotnie dało by radę) Następnie jakoby grzać taniej myślałem już o powietrznej pompie ciepła takiej ze 3-5 kW I tutaj chyba zatrzymuje się sens inwestycyjny, dalej to już kombinacja alpejska Myślę że pompka z dwoma wymiennikami płytowymi typu scroll o mocy 3,5 kw ( kupiłem takowy klimatyzator przenośny w Leroy Merlin za jakieś 1100 zł i działa już bezbłędnie 5 lat- dogrzewał w zimie pokój, suszył pranie na funkcji osuszania w ilościach potężnych ( mam 2 małych dzieci), latem klimatyzował ). Zdaję sobie sprawę że to chińszczyzna dlatego coś lepszego z wymiennikami płytowymi a nie żebrami i wentylatorami niech kosztuje 2500 zł. Myślę że kolektory słoneczne próżniowe w ilości rozsądnej 2-3 sztuki mają sens do ogrzania zbiornika który i tak już mam w lecie, aby dogrzewać wodę w zbiorniku do takiej temperatury aby go nie ogrzewać grzałką czy PC. W zimie mają za małą sprawność i o ile nie jest nawet mroźny i bardzo słoneczny dzień nie podgrzeją czynnika więcej niż 20-25 stopni( gdzieś kiedyś wyczytałem w jakimś temacie tu na forum). Z tąd idea aby grzać zbiornik o niższej temperaturze i pompować ciepło. takie kolektory to koszt koło 5-6 tyś zbiornik około 100 litrów to koszt gdzieś ze 450 zł Sterowanie, pompki, orurowanie, ocieplenie, itp. około 5 tyś, zysk...nie wiem trudno policzyć. system załatwia natomiast sprawę chłodu w lecie dogrzewając duży zbiornik. Choć jak teraz to piszę to dochodzę do wniosku że zbiornik i tak byłby nagrzany przez kolektory więc zonk. Jest jeszcze inne rozwiązanie walnąć pompę powietrzną ( splita ze zbiornikiem) i mieć kombinacje w głębokim poważaniu, ogarnęłaby zimą CO i CWU a latem na dobrym COPie CWU. Moe nawet w dobrej cenie znalazła by się taka co i by chłodziła w lecie. Pompa z gruntowym wymiennikiem do mnie nie przemawia tylko z tego powodu, że jako i tak największe zapotrzebowanie idzie mi na CWU a nie CO szkoda nie wykorzystywać cieplejszego powietrza przez pół roku niż grunt. Z drugiej strony akumulacja pozwoli mi przetrwać 3-4 dni nawet srogich mrozów . Poza tym zawsze jest grzała w zbiorniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jbloch 10.05.2016 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 OK, trochę rozjaśniłeś , ale i tak ogólnie temat zagmatwany . Ale Myślę że pompka z dwoma wymiennikami płytowymi typu scroll Chyba masz na myśli sprężarkę typu scroll, z doświadczenia podpowiem że sprężarka rotacyjna typu TWIN ROTRY , inweter , wyjdzie w samoróbce taniej,a już na pewno nie drożej od scrolla.Chińszczyzny nie ma co się bać , tylko trzeba rozsądnie wybrać produkt , mi przepowiadali jak to meeting mi padnie , jakoś nie padł , teraz sobie wymieniam na gruntowego inwertera( meeting stoi w zapasie jakby co ) z powodów o których już mi się pisać nie chce . Pompa z gruntowym wymiennikiem do mnie nie przemawia tylko z tego powodu, że jako i tak największe zapotrzebowanie idzie mi na CWU a nie CO szkoda nie wykorzystywać cieplejszego powietrza przez pół roku niż grunt Ogólnie panuje taka dość nieprawdziwa opinia , porównaj sobie zużycie kWh na cwu forumowiczów z pc p-w i g-w. Być może przez pół roku trochę zaoszczędzisz ale ile z 5 -10 pln miesięcznie , a przez jeden dwa dni mroźnej zimy cała ta oszczędność pójdzie w łeb. [html]Jest jeszcze inne rozwiązanie walnąć pompę powietrzną ( splita ze zbiornikiem) i mieć kombinacje w głębokim poważaniu, ogarnęłaby zimą CO i CWU a latem na dobrym COPie CWU. Moe nawet w dobrej cenie znalazła by się taka co i by chłodziła w lecie.[/html] To też rozsądne rozwiązanie , a w rozsądnej cenie niedużą PC to na pewno znajdziesz . Z drugiej strony akumulacja pozwoli mi przetrwać 3-4 dni nawet srogich mrozów To prawda ( no może te 3-4 dni dość optymistycznie) będzie jak dobrze zbudujesz , ale będziesz wtedy miał co najwyżej temperaturę na termometrze , ale w domu będzie chłodem powiewało, włączysz tą grzałkę na dwa dni i cała roczna oszczędność z pc p-w pójdzie psu w doopę . Będę teraz mocno zajęty przez 3-4 dni , więc raczej nie będzie mnie na forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 10.05.2016 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Jak dla mnie to za dużo kombinacji jak na dom pasywny czy prawie pasywny. Największa oszczędność jest wtedy gdy nie trzeba grzać. W domu pasywnym tylko proste i tanie rozwiązania mają sens. Nie ma sensu robić dobrych rozwiązań które będą kosztować tyle że inwestycja w nie nigdy się nie zwróci. Przypuscmy że robimy coś dzięki czemu jest szczelniej ale kosztuje nas to 3k. Oszczędzamy może 50kWh na rok i jest fajnie bo lepiej tylko co z tego skoro nakład finansowy nigdy się nutę zwróci? Tak samo jest z kombinacją na ogrzewaniu. Przy niskich potrzebach nie ma sensu inwestycja w pompę ciepła bo wtedy gdy będzie potrzeba grzania pompa będzie pracować na niższym COPie więc przyniesie niewielkie oszczędności. Nie będzie to 4 razy mniej tylko może 2 razy mniej niż czystym prądem a wtedy opłacalność pompy maleje. Pompę opłaca się w domu które wymaga ogrzewania i to najlepiej CO a w pasywnym ono nie c ma sensu. W takim domu najlepiej kable w cienkiej wylewce z jastrychu lub promienniki ciepła a wszystko sterowane pokojowo tak jak ktoś chce. Do cwu najlepiej pompę wykorzystać i to wystarczy. Kombinacje są nieopłacalne bo za drogie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jbloch 10.05.2016 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Do cwu najlepiej pompę wykorzystać i to wystarczy. Kombinacje są nieopłacalne bo za drogie. Największe nieporozumienie to inwestycja w pompę do samej CWU . Nie będzie to 4 razy mniej tylko może 2 razy mniej niż czystym prądem a wtedy opłacalność pompy maleje. mógłbyś tę myśl rozwinąc , to kiedy będzie cop 4 a kiedy 2 ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jbloch 10.05.2016 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Oszczędzamy może 50kWh na rok i jest fajnie bo lepiej tylko co z tego skoro nakład finansowy nigdy się nutę zwróci? A może to samo można odnieść do domu pasywnego ? Nakład nigdy się nie zwróci , koszta eksploatacyjne nie będĄ niższe niż domu 4 L z PC . Ba , być może okazać się że dom jest pasywny , bo przy założeniach tem wewnątrz +20*C , jest odczucie chłodu ,podnosi się o dwa trzy stopnie tem zadaną i pasywność już poszła się szczekać .Albo córki Tobie dorosną i dość będą miały ciasnoty i zostaniesz sam z żona w pasywniaku , który już pasywnym będzie na papierze.Wiem , wiem trochę znormalniałeś i jż pasywnego nie budujesz , tak tylko piszę na temat obliczeń i ,,papierologii" , kiedyś czytałem jak to obliczono powierzchnię skrzydeł trzmiela , jego masę , ilośc machnięc skrzydłami , wprowadzono te dane do komputera i wyszła że trzrmiel jest nielotem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 10.05.2016 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Do cwu najlepiej pompę wykorzystać i to wystarczy. Kombinacje są nieopłacalne bo za drogie. Największe nieporozumienie to inwestycja w pompę do samej CWU . Nie będzie to 4 razy mniej tylko może 2 razy mniej niż czystym prądem a wtedy opłacalność pompy maleje. mógłbyś tę myśl rozwinąc , to kiedy będzie cop 4 a kiedy 2 ? Dla mnie nieporozumieniem jest CO z pompa ciepła w domu pasywnym. Jeżeli już się na taki decyduje to trzeba dobrać odpowiedni sposób na dogrzewanie aby to miało sens. Jeżeli chodzi o COP pompy to o ile się nie mylę to liczony jest na temperatury 7/35. Wystarczy że cwu musisz ją grzać do 45st i wtedy sprawność spadnie. Lub jak temperatura spadnie poniżej 0. A pasywny będzie się dogrzewać raczej w tych niższych temperaturach a nie wyższych a wtedy sprawność pompy leci na łeb i szyję. Jedynie gruntowe lepiej wtedy pracują ale potrzeba robić dolne źródło. Nie mówię że pompa nie bedzie pracować w ujemnych temperaturach tylko że nie tak sprawnie. Ten sam problem jest w innych domach w których trzeba normalnie grzać ale w takich sezon grzewczy jest zdecydowanie dłuższy niż w pasywnym temu pompa ma większy sens. W pasywnym jest nieporozumieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 10.05.2016 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 A może to samo można odnieść do domu pasywnego ? Nakład nigdy się nie zwróci , koszta eksploatacyjne nie będĄ niższe niż domu 4 L z PC . Ba , być może okazać się że dom jest pasywny , bo przy założeniach tem wewnątrz +20*C , jest odczucie chłodu ,podnosi się o dwa trzy stopnie tem zadaną i pasywność już poszła się szczekać .Albo córki Tobie dorosną i dość będą miały ciasnoty i zostaniesz sam z żona w pasywniaku , który już pasywnym będzie na papierze.Wiem , wiem trochę znormalniałeś i jż pasywnego nie budujesz , tak tylko piszę na temat obliczeń i ,,papierologii" , kiedyś czytałem jak to obliczono powierzchnię skrzydeł trzmiela , jego masę , ilośc machnięc skrzydłami , wprowadzono te dane do komputera i wyszła że trzrmiel jest nielotem Dom pasywny ma sens tylko wtedy gdy sama robocizna nie jest droższa od domu energooszczędnego lub niewiele droższa oraz gdy nie robimy kominków, CO itp a system dogrzewajacy nie jest zbyt drogi. Jeżeli już na etapie budowy trzeba stosować drogie rozwiązania do eliminacji mostków (tak może być jeżeli bryła domu jest nieodpowiednia) to nie ma sensu bawić się w pasywnosc bo lepiej zostawić te mostki i wpakowac pompę do ogrzewania. No chyba że nieważne sa koszty a tylko efekt końcowy ale kto bogatemu zabroni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Horher 11.05.2016 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2016 Ba , być może okazać się że dom jest pasywny , bo przy założeniach tem wewnątrz +20*C , jest odczucie chłodu ,podnosi się o dwa trzy stopnie tem zadaną i pasywność już poszła się szczekać ) Już kilka razy słyszę że pasywność pójdzie w krzaki jak w domu będzie więcej niż te 20 stopni. A kto każe nie przekraczać 20 st??? Przecież temperatura 20 st jest przyjęta tylko do obliczeń i dom się nie zmieni jak będzie wyższa. Zmieni się oczywiście zużycie energii do ogrzewania, ale dotyczy to każdego domu. Bo co to jest dom pasywny? Czy to dom, którego nie trzeba ogrzewać? No przecież nie. To dom, który charakteryzuje się odpowiednio niskim zużyciem ciepła i odpowiednio niskim obciążeniem cieplnym, dla przyjętych z góry warunków obliczeniowych. No więc żeby to policzyć to przyjmuje się 20 st C wewnątrz i w zależności od strefy klimatycznej, jakąś temperaturę zewnętrzną. Grzać i tak trzeba będzie ale w pasywnym mniej niezależnie od przyjętych temperatur. To jakaś bzdura, że pasywny dom pasywny przestanie nim być jak zwiększy się temperaturę wewnętrzną i wzrośnie zapotrzebowanie na ciepło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 11.05.2016 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2016 Już kilka razy słyszę że pasywność pójdzie w krzaki jak w domu będzie więcej niż te 20 stopni. A kto każe nie przekraczać 20 st??? Przecież temperatura 20 st jest przyjęta tylko do obliczeń i dom się nie zmieni jak będzie wyższa. Zmieni się oczywiście zużycie energii do ogrzewania, ale dotyczy to każdego domu. Bo co to jest dom pasywny? Czy to dom, którego nie trzeba ogrzewać? No przecież nie. To dom, który charakteryzuje się odpowiednio niskim zużyciem ciepła i odpowiednio niskim obciążeniem cieplnym, dla przyjętych z góry warunków obliczeniowych. No więc żeby to policzyć to przyjmuje się 20 st C wewnątrz i w zależności od strefy klimatycznej, jakąś temperaturę zewnętrzną. Grzać i tak trzeba będzie ale w pasywnym mniej niezależnie od przyjętych temperatur. To jakaś bzdura, że pasywny dom pasywny przestanie nim być jak zwiększy się temperaturę wewnętrzną i wzrośnie zapotrzebowanie na ciepło. Aby spełnić warunek zapotrzebowania to w pasywny sposób musi być dostarczone ciepło aby zachować odpowiedni komfort. Inaczej się nie da tego spełnić jak eliminując potrzebę sztucznego dogrzewania. Wiadomo, mniej ogrzewania=mniejsze zużycie. Ale też nie o to chodzi aby całkiem nie ogrzewać i w kożuchu siedzieć w domu. 20st jest przyjęte w obliczeniach w każdym domu i na tej podstawie sprawdza się ile dom potrzebuje. Ale też w obliczeniach przyjmuje się 24st dla łazienek a kto tak na dobra sprawę tyle utrzymuje w nich poprzez CO? Aby tyle w nich utrzymać to wypadałoby w łazienkach grzać prawie cały rok a nikt tak nie grzeje. Nawet samo CO nie nagrzeje tylko samych łazienek bo by to było obłędne. Więc dobrze byłoby wszędzie utrzymywać podobną temperaturę 20-22st (w zależności kto ile chce) a w łazienkach na czas kąpieli farelką podgrzać sobie powietrze. Przez to że mało kto w łazienkach grzeje do tych 24st cały czas zużycie na ogrzewanie jest niższe niż w obliczeniach. Nawet jak w obliczeniach zmniejszy się w łazienkach temperaturę do 20st to zap. na ciepło leci na łeb i szyję. Więc dużo zależy od tego co się ustawi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Horher 12.05.2016 04:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2016 Jeszcze słowo do mojego poprzedniego postu. Pytanie czy dom pasywny jest opłacalny w budowie jest niewłaściwe. Pytanie powinno brzmieć, gdzie leży granica opłacalności w budowie domu jeśli chodzi o zużycie ciepła ? Czy jest to 40kWh/(m*rok), czy 15, czy może granicy nie ma i zawsze się opłaca zmniejszać zapotrzebowanie? Patrząc choćby po tym forum, to odpowiedź istnieje, ale zmienia się w czasie. 15 lat temu jak ktoś dawał 15cm styro na ściany to mówiło się że będzie miał super ciepło, a sam inwestor miał powód do dumy. Jak ktoś dawał więcej niż 20 to mówiło się że upadł na głowę. Sam dawno temu czytałem w muratorze, jak jeden inwestor chwalił się że buduje dom superenergooszczędny i w związku z tym daje na strop 30 cm wełny zamiast standardowych 15cm. A co to jest dzisiaj 30 cm izolacji na stropie? Standard. Czasy się zmieniły. Jest większa świadomość inwestorów, projektantów i inne trendy, a wszystko to jest stymulowane rosnącymi cenami energii. No, jest jeszcze moda, ale tą nie zawsze da się wytłumaczyć w sposób racjonalny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 12.05.2016 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2016 Jeszcze słowo do mojego poprzedniego postu. Pytanie czy dom pasywny jest opłacalny w budowie jest niewłaściwe. Pytanie powinno brzmieć, gdzie leży granica opłacalności w budowie domu jeśli chodzi o zużycie ciepła ? Czy jest to 40kWh/(m*rok), czy 15, czy może granicy nie ma i zawsze się opłaca zmniejszać zapotrzebowanie? Patrząc choćby po tym forum, to odpowiedź istnieje, ale zmienia się w czasie. 15 lat temu jak ktoś dawał 15cm styro na ściany to mówiło się że będzie miał super ciepło, a sam inwestor miał powód do dumy. Jak ktoś dawał więcej niż 20 to mówiło się że upadł na głowę. Sam dawno temu czytałem w muratorze, jak jeden inwestor chwalił się że buduje dom superenergooszczędny i w związku z tym daje na strop 30 cm wełny zamiast standardowych 15cm. A co to jest dzisiaj 30 cm izolacji na stropie? Standard. Czasy się zmieniły. Jest większa świadomość inwestorów, projektantów i inne trendy, a wszystko to jest stymulowane rosnącymi cenami energii. No, jest jeszcze moda, ale tą nie zawsze da się wytłumaczyć w sposób racjonalny. Według mnie opłaca się budować dom o zap. 15kWh/m2 pod warunkiem że nie będzie robić się CO oraz kominów. Ponad to, nie będzie się powiększać okien niż to co nam wystarczy. Oraz przy okazji dom mimo małego zap. na ciepło będzie miał małe zap. na chłodzenie tak by bez klimy a za pomocą gwc można było schłodzić dom (no chyba że nie robi się gwc bo nie ma gdzie lub za drogo wychodzi z różnych przyczyn i wtedy da się klimę o niedużej mocy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 14.05.2016 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2016 Mam od tego magików od klimatyzacji ... Z tego co wiem ma być lekkie podciśnienie na ssanu i ok 2-2,5bar na tłoczeniu ... Sprężarka jest na taki czynnik, układ ma pracować tak aby to co po rekuperatorze zbijać do ok 0* tak aby nic nie zamarzało ... Magicy mają wytyczoną ścieżkę Wędzisz ryby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dawid blasiak 15.05.2016 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2016 Według mnie opłaca się budować dom o zap. 15kWh/m2 pod warunkiem że nie będzie robić się CO oraz kominów. Ponad to, nie będzie się powiększać okien niż to co nam wystarczy. Oraz przy okazji dom mimo małego zap. na ciepło będzie miał małe zap. na chłodzenie tak by bez klimy a za pomocą gwc można było schłodzić dom (no chyba że nie robi się gwc bo nie ma gdzie lub za drogo wychodzi z różnych przyczyn i wtedy da się klimę o niedużej mocy). co do tych 15 kWh/m2/r jest jeszcze jeden niuans dlatego ta wartość jest bardzo umowna i nie można brać jej zbyt sztywno pod uwagę. Właściwie to doczytałem się tego dzisiaj rano. Ja ma zużycie w/g magicznych programów na poziomie około 17kWh/m2/r. ale na potrzeby CWU idzie 89% tej energii na CO 11%. Przyjmując że CWU mam stałe ( bo ilość domowników się nie zwiększa) a budując większy dam poprawie wynik z 17 na 15 bez problemu. Dlatego ( choc na razie ja tam osobiście nie mam pomysłu jaki) warto by było przyjąć inny współczynnik określający pasywność ). Idąc dalej taki sam dom jak mój zamieszkiwany przez dwoje a nie czworo ludzi też będzie miał mniej niż 17kWh/m2/r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Horher 15.05.2016 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2016 co do tych 15 kWh/m2/r jest jeszcze jeden niuans dlatego ta wartość jest bardzo umowna i nie można brać jej zbyt sztywno pod uwagę. Właściwie to doczytałem się tego dzisiaj rano. Ja ma zużycie w/g magicznych programów na poziomie około 17kWh/m2/r. ale na potrzeby CWU idzie 89% tej energii na CO 11%. Przyjmując że CWU mam stałe ( bo ilość domowników się nie zwiększa) a budując większy dam poprawie wynik z 17 na 15 bez problemu. Dlatego ( choc na razie ja tam osobiście nie mam pomysłu jaki) warto by było przyjąć inny współczynnik określający pasywność ). Idąc dalej taki sam dom jak mój zamieszkiwany przez dwoje a nie czworo ludzi też będzie miał mniej niż 17kWh/m2/r Przeczytałem to cztery razy i za każdym razem wychodzi mi, że napisałeś wszystko na odwrót Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 15.05.2016 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2016 co do tych 15 kWh/m2/r jest jeszcze jeden niuans dlatego ta wartość jest bardzo umowna i nie można brać jej zbyt sztywno pod uwagę. Właściwie to doczytałem się tego dzisiaj rano. Ja ma zużycie w/g magicznych programów na poziomie około 17kWh/m2/r. ale na potrzeby CWU idzie 89% tej energii na CO 11%. Przyjmując że CWU mam stałe ( bo ilość domowników się nie zwiększa) a budując większy dam poprawie wynik z 17 na 15 bez problemu. Dlatego ( choc na razie ja tam osobiście nie mam pomysłu jaki) warto by było przyjąć inny współczynnik określający pasywność ). Idąc dalej taki sam dom jak mój zamieszkiwany przez dwoje a nie czworo ludzi też będzie miał mniej niż 17kWh/m2/r Jak się zmniejszy liczba mieszkańców to się zmniejsza liczba zysków bytowych a to powoduje zwiększenie zap. na ciepło. No chyba że licząc zap. na ciepło przyjmie się liczbę zysków bytowych jako zero to wtedy wynik się nie zmieni niezależnie od liczby mieszkańców ale nie uwzględniając chociaż minimalnych zysków (3W/m2) nie wiem czy się da zejść z zap. poniżej tej wartości. Mnie się to udało w domu parterowym w którym dałbym same pakiety szybowe z g=60% ale zap. na chłodzenie było ponad 100kWh/m2 więc też nie za dobrze. Chodziło Ci z tym zap. pewnie to że jego wartość to jedno a drugie a też ważne to cwu bo na nie idzie więcej. Ja do cwu i tak bym proponował pompę typowo do cwu. Koszt jakieś 5,5k i święty spokój. Nie jestem przekonany do pompy do CO i cwu w domu <15kWh/m2, tym bardziej że sensowna byłaby jedynie PW bo gruntowe nie opłaca się w takim domu. Jak się patrzy w audytorze OZC na moce w poszczególnych pomieszczeniach do zapewnienia komfortu w tęgie mrozy to się zastanawiam po co w takim domu PC i jak z tym dałaby sobie radę (w sensie obniżenia rachunków 3-4razy dzięki COP tym bardziej że jak jest na minusie to COP nie jest już tak wysoki a w takim domu ogrzewanie miałoby sens pewnie tylko w tych temperaturach). Więc nie wierzę w to że pompa z domu 15kWh/m2 zrobi 5kWh/m2 a jak zrobi 10kWh/m2 to jej zakup nigdy się nie zwróci w porównaniu do czystego prądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcadiusz 19.05.2016 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2016 jabloch znowu masz skrzynke zapchana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jbloch 19.05.2016 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2016 Już nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 21.05.2016 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2016 ,, Koszt jakieś 5,5k i święty spokój.'' Tia. 5,5kPlN na pc do CWU. Ciekawe. Tymczasem zużytym powietrzem podgrzać wstępnie do 20-22oC a dogrzać grzałką do 40-42oC .Wychodzi,że przeszło 10lat by się zamortyzowało ,przy założeniu,że nic przez 10lat przy niej nie zrobimy. Ciekawe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 21.05.2016 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2016 Ciekawe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 22.05.2016 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2016 Jak się zmniejszy liczba mieszkańców to się zmniejsza liczba zysków bytowych a to powoduje zwiększenie zap. na ciepło. u. I to niech będzie najprostszym wyjaśnieniem sensowności programu 500+ ....... więcej dzieci cieplej w domach..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.