Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Przesuszanie powietrza nie wynika z zastosowanego źródła ciepła lecz wzmożonej wentylacji przy niskeij wilgotności na zewnątrz.

 

I aby w domu pasywnym nie było z tym problemu to centrala wentylacyjna musi pracować na tych samych obrotach a nie większych. Wtedy powietrze nawiewane można podgrzać do 52*C (ponoć przy większej temperaturze pali się kurz i temu do takiej maks można podgrzać) ale moc grzewcza nie może przekraczać 10W/m2 bo jak będzie to ten sposób nie zda egzaminu. W każdym bądź razie takie są założenia dla domów pasywnych. Temu też nie każdy dom może być pasywny i to trzeba odpowiednio dobrać do sytuacji i rodziny a nie że sobie ktoś wymyśli że jego projekt ma być pasywny i koniec. To tak nie działa. Niestety ale ciężko jest spełnić warunek mocy grzewczej a dla każdego ważniejsze jest zapotrzebowanie na ciepło bo dzięki temu można oszacować jakie będzie zużycie energii na ogrzanie domu. W efekcie rachunki płaci się na podstawie zużycia i to kryterium jest dla każdego najważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

I aby w domu pasywnym nie było z tym problemu to centrala wentylacyjna musi pracować na tych samych obrotach a nie większych. Wtedy powietrze nawiewane można podgrzać do 52*C (ponoć przy większej temperaturze pali się kurz i temu do takiej maks można podgrzać)

I nie ma dymu bez ognia? Teraz przy mrozach jakie były na grzejnikach (kaloryferach) u mnie było 55-60*C i żadnego zadymienia nie zaobserwowałem.;) A kurzu w domu trochę zawsze jest.

 

Ale na poważnie. Bez problemu można uzyskać i wyższe temperatury nawiewanego powierza zwiększając powierzchnię wymiany i zmniejszając temperaturę grzałek, tak np. do 85*C

 

Pozdrawiam

Cezary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadek Krzyśka jest inny bo nie ma chyba izolacji od gruntu albo ma jej mało. Zwróć uwagę na to że nawet w OZC jak dasz warstwę 50cm przykładowo piachu to wtedy spada Ci U podłogi więc w tym przypadku piach działa jak izolator. W tym przypadku czujki powinno się mieć pod piachem i wtedy patrzeć jaka jest temperatura. Że bezpośrednio pod podłogą w piachu jest 15st to nie znaczy że na -1 czy -1,5m też tyle będzie. Bujasz w obłokach z tym gruntem i wiecznie szukasz jakiegoś uzasadnienia aby korzystać z niego do ogrzewania domu.

 

Do izolacji Kamil.Do izolacji :D

Suchy piach to izolacja o całkiem niezłej lambdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałbyś rację, gdybyś przebywał w domu 24h/dobę, a dom byłby zakopany 15 metrów poniżej poziomu gruntu (tam gdzie mamy stała temperaturę niezależna od pory roku). Niestety domy budujemy na powierzchni i reagują one na zmiany temperatur na zewnątrz. Dlatego też akumulację rozpatruje się dla ewentualnych zysków słonecznych czy bytowych, a nie dla energii wytworzonej przez źródło ciepła. 8-10cm akumulacji w ścianie zewnętrznej wydaje się optymalne (oczywiście zależy jeszcze od zapotrzebowania budynku na ciepło) w efektywnym wykorzystywaniu zysków. Jeśli do tego dorzucimy to, że większość czasu przebywamy poza domem to możemy mówić o oszczędnościach z tytułu mniejszej masy akumulacyjnej.

Jedynie podłoga nie podlega tym zasadom, bo ta ma dość stałą temperaturę gruntu pod sobą.

 

Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę analizę kosztów zakupu źródła ciepła, kosztów eksploatacji oraz możliwości zmian taryfy to już ciężko jednoznacznie wybrać co lepsze. Może być tak, że straty z tytułu dużej masy akumulacyjnej kompensuje wykorzystanie taniej taryfy. Trudny temat.

 

Temat trudny ale tylko mentalnie. W pewnych warunkach -dom bardzo energooszczędny ,rozważania o taniej taryfie mijają się z celem. Pranie,czy gotowanie tylko w taniej taryfie to masochizm.Chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do izolacji Kamil.Do izolacji :D

Suchy piach to izolacja o całkiem niezłej lambdzie.

 

Temu czujka bezpośrednio na piachu nie będzie odwzorowywać stanu faktycznego. Ale to też ciężki temat jeżeli chodzi o obliczanie U połogi na gruncie. Przy domu piętrowym te 0,01W/m2 nic nie zmienia ale w parterowym już tak. Jakbyśmy mieli dostęp do taniego szkła pianowego to XPS czy EPS pod płytą byłby zupełnie zbędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie 22 stopnie zimą i 24 latem, w upały powyżej 30st, to jest komfort. Garaż mam dokładnie taki, jaki chciałam, tj w bryle budynku, ale nieogrzewany. CO mi nie brakuje i choć bym bardzo chciała, to temperatury w budynku zimą nie utrzymam na bazie zysków bytowych- grzać jakoś jednak trzeba. To zdecydowanie jest komfort, pytanie tylko czy opłacalny cenowo- ja ze względu na specyfikę naszej budowy nie wydałam właściwie więcej, niż chciałam wydać więc nie mnie oceniać koszty "zwyczajnie " budowanego domu pasywnego. Niemniej jednak komfortu będę broniła jak lwica:).

 

Dodam, że nie każdy chce mieć klimatyzację w domu- ja jeśli nie będę zmuszona, to jej nie zainstaluję- zdrowiej jest żyć bez niej. W samochodzie w upał też nie ustawiam 20 stopni.

 

Ja też mam okna w łazience, bardzo je lubię:).

Sorki mwie ale codzienne palenie w kominku + od 6 do 9PLN/dobę za samo grzanie kablami ( czyli 180-270/pln miesiąc ) przy braku komfortu w łazienkach - to wątpliwy komfort użytkowo - finansowy.

Ps. też nie mam klimy w domu ale dzięki izolacji, reku z GGWC, szerokim okapom , roletom zewnetrznym i chłodzeniu podłogi PC PWitp itd. w lecie nie mam więcej niż 23-24C - przy akceptowalnych kosztach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O przepraszam, ale to wyrwane z kontekstu. Średnia ze stycznia to było długo 4zł/ dobę (do około 20., wtedy mąż to liczył). O rachunkach wypowiedziałam się w swoim wątku, do tej pory nie miałam takich kwot za samo ogrzewanie. Większy wpływ na rachunek widzę w miliardzie obsługujących urządzeń ten nasz dom. Ziarnko do ziarnka i sumuje się nieźle. Ale i tak wychodzi tych kosztów mniej niż w naszym poprzednim lokum: 60m2 mieszkaniu w budynku wielorodzinnym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primo jak chcesz osiągnąć te 26C w zimie w domu pasywnym bez dodatkowych źródeł ciepła ? Farelka ? Czy może jednak kable w podłodze ? ( tylko co ma wspólnego z domem pasywnym ? ). Masz 2 tygodnie upałów po 35C - 38C - w jaki sposób chcesz utrzymać w domu 23C ? ..

rezygnacji z CO i opieraniu się wyłącznie na zyskach bytowych, itp itd.

itp

surgi22 Ty nawet nie krytykujesz domów pasywnych tylko swoją własną ich interpretację.

A my tutaj nie o domach pasywnych (mimo, że to słowo jest w temacie) bo jakbyś dokładnie śledził to byś wiedział, że skupiamy się na domach b. dobrze zaizolowanych. Żeby właśnie nie było o oknie od północy. Choć niektórzy nawet twierdzą, że takie okno daje im komfort i to już jest głos na temat :).

 

Dzieki mwie za głos w dyskusji, traktuję go jako potwierdzenie tego, że przytoczone na początku cytaty, które zainspirowały mnie do założenia tego tematu są wyssane z palca.

Edytowane przez zibuch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie się dowiedzieć że wbrew nazwie wątku nie dyskutujemy tutaj o komforcie w domu pasywnym ???

Ale twoja wypowiedź potwierdza to co ja twierdziłem od początku że komfort w domu niskoenergetycznym jest istotnie lepszy niż w domu strikte pasywnym ( i proszę nie twórzcie nowych definicji pasywności ).

Ps. patrząc na zużycie energii przez mwie wątpię czy jej dom spełnia te założenia. Niskoenergetyczny jest na pewno ale czy pasywny to życie zweryfikuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Surgi, cóż ja mogę powiedzieć. Być może Ty wiesz, jaki mam dom, czytając pobieżnie kilka wypowiedzi. Ja za to wiem, wg jakiego projektu budowaliśmy i jak wybudowaliśmy. Byłam niemal cały czas na budowie, zdarzało się nawet, że nocowałam na niej:). Budynek przeszedł wszelkie testy lepiej, niż pomyślnie. Nie mam podstaw myśleć, że mam inny dom, niż taki, jaki był zakładany:).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Ja już wiem, że kominek nie jest dobrym źródłem ogrzewania, nie przeliczałabym tak ochoczo z niego kilowatów. Bo np. jak policzyć mokre drewno? To jest obarczone ogromnym marginesem błędu. A wczoraj, mój mąż, który zaczął wszystko skrzętnie lliczyć, przeliczył, że jeden koszyk, który wrzucamy w ciągu wieczora do kominka, kosztuje 6zł. Jak to ubrać w kilowaty? na pewno nie wprost. Nawet załączone kable bez uruchomionego kominka byłyby tańsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Ja już wiem, że kominek nie jest dobrym źródłem ogrzewania, nie przeliczałabym tak ochoczo z niego kilowatów. Bo np. jak policzyć mokre drewno? To jest obarczone ogromnym marginesem błędu. A wczoraj, mój mąż, który zaczął wszystko skrzętnie lliczyć, przeliczył, że jeden koszyk, który wrzucamy w ciągu wieczora do kominka, kosztuje 6zł. Jak to ubrać w kilowaty? na pewno nie wprost. Nawet załączone kable bez uruchomionego kominka byłyby tańsze.

Sorki mwie tylko czy to znaczy że miesięcznie zużywacie drewna za ok 200 PLN ? + 200PLN kable podłogowe + prąd bytowy i CWU 150 ? 200 ? - razem czyni to ok. 600 PLN /miesiac ? Wyprowadź mnie z błędu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Ja już wiem, że kominek nie jest dobrym źródłem ogrzewania, nie przeliczałabym tak ochoczo z niego kilowatów. Bo np. jak policzyć mokre drewno? To jest obarczone ogromnym marginesem błędu. A wczoraj, mój mąż, który zaczął wszystko skrzętnie lliczyć, przeliczył, że jeden koszyk, który wrzucamy w ciągu wieczora do kominka, kosztuje 6zł. Jak to ubrać w kilowaty? na pewno nie wprost. Nawet załączone kable bez uruchomionego kominka byłyby tańsze.

 

Najlepiej jednak jest zważyć taka wieczorowa partie i przeliczyć na kWh z uwzględnieniem wilgotności i sprawności kominka.

To, zeby otrzymać "czyste" kWh, jakich potrzebuje Wasz dom.

 

Jesli chodzi o koszt.... 6-7zll kosztuje 10kg brykietu RUF.

Może lepiej byłoby palić tym, niż mokrym drewnem.

 

Bo drewna za ta sama kasę idzie 15kg, ale jest mokre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Widzę że temat komfortu w domu pasywnym ucichnął, ogólnie jakoś cicho na forum. To może ja trochę to rozkręcę. Zarzucano mi, że nie mając domu pasywnego stwierdzam, że jest on komfortowy. Na stronie pibp http://www.pibp.pl/?page_id=297 też piszą o komforcie w takim domu
Dom pasywny to budynek na cztery pory roku, w którym komfortowy mikroklimat może być utrzymywany bez oddzielnego aktywnego systemu ogrzewania, czy też chłodzenia – klimatyzacji
To obiekty o najwyższym komforcie cieplnym i ekstremalnie niskim zapotrzebowaniu na energię cieplną wynoszącym maksimum:15 kWh/m2/rok
więc patrząc na to co piszą to nie jest tylko moje wymyślone zdanie ale również fachowców i to na dodatek zbadane. Jeżeli się chce zarzucić brak komfortu to trzeba to jakoś uzasadnić. Na pewno dyskusja typu, że w moim domu tak jest itp o niczym konkretnym nie świadczy, że w pasywnym też tak będzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...