Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ech, Kamil. Gdybyś jeszcze stał na stanowisku, żeby robić ściany zewnętrzne z BK, bo to zmniejsza U ściany w stosunku do silki, to nikt by nie podważał sensu Twojej wypowiedzi. Kolega postawił dom, ściany z BK, styropianu mało i jakiś zwykły biały, a U wyszło całkiem przyzwoite. Byłby to argument, bo U przegrody w domu pasywnym jest niezmiernie ważne. Ale pożeranie czy wysysanie energii cieplnej przez silkę to zwykłe herezje techniczne. Wyssać może pompa ciepła albo ogniwo Peltiera bo tam jest wymuszony przepływ ciepła, ale i tak musi być jakiś odbiór, dziura, przez którą ta energia będzie wyrzucana. No bo niby co miałoby się stać z tą pochłoniętą energią? Znika? Chyba wiesz ze szkoły, że energia nie znika. Co najwyżej zmienia swoją postać. Może się jeszcze rozproszyć, ale jak układ jest zamknięty i ma tylko pewne, ściśle określone straty, to więcej nie rozproszy, bo niby jak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A gdzie można o tym poczytać? Ja mam silkę i nie chcę kiedyś obudzić się przymarznięty do łóżka :).

 

Wiesz, to się przewijało w wielu wątkach, bo Kamil to rozsiewał, ale najwięcej było chyba w wątkach "Dom prawie pasywny" i "Budowa samogrzejnego pasywniaka" gdzie prezentował swoje koncepcje

 

Ech, Kamil. Gdybyś jeszcze stał na stanowisku, żeby robić ściany zewnętrzne z BK, bo to zmniejsza U ściany w stosunku do silki, to nikt by nie podważał sensu Twojej wypowiedzi. Kolega postawił dom, ściany z BK, styropianu mało i jakiś zwykły biały, a U wyszło całkiem przyzwoite. Byłby to argument, bo U przegrody w domu pasywnym jest niezmiernie ważne. Ale pożeranie czy wysysanie energii cieplnej przez silkę to zwykłe herezje techniczne. Wyssać może pompa ciepła albo ogniwo Peltiera bo tam jest wymuszony przepływ ciepła, ale i tak musi być jakiś odbiór, dziura, przez którą ta energia będzie wyrzucana. No bo niby co miałoby się stać z tą pochłoniętą energią? Znika? Chyba wiesz ze szkoły, że energia nie znika. Co najwyżej zmienia swoją postać. Może się jeszcze rozproszyć, ale jak układ jest zamknięty i ma tylko pewne, ściśle określone straty, to więcej nie rozproszy, bo niby jak?

 

Ale to wszystko padało w wątkach, które przytoczyłem. Zaraz dostaniesz odpowiedź, że silikat jest zimny w dotyku i od ścian z niego ciągnie. Taka dyskusja.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, fajny temat, ale odbiegliście trochę od tematu... zostawcie Kamila z jego wiedzą... szkoda zachodu. Czytam forum od długiego już czasu, mało piszę, bo i nie mam zbytniej wiedzy, a i nie zbudowałem jeszcze nic, chociaż właśnie się przymierzam.

 

Chciałbym wrócić jednak do tematu... Ile osób wypowiadających się o pasywnych mieszka w pasywnym? Może pytanie co uważamy za pasywny? Czy wystarczy odpowiednio małe zużycie energii czy może jakieś inne warunki również muszą być spełnione? Myślę, że najistotniejszym jest jednak zużycie energii, które ma wynosić do 15 kWh/m2/rok (czasami piszecie też wartość wyrażaną w W/m2 co to właściwie oznacza? w jakim czasie to zapotrzebowanie?). Dlatego wypowiadając się o komforcie najlepiej jakby każdy określał (w miarę możliwości) zapotrzebowanie swojego domu na ciepło w kWh/m2/rok. Po za tym nie sprzeczajcie się na temat komfortu, bo każdy odbiera go inaczej. Najlepiej niech każdy kto mieszka w domu pasywnym, bądź zbliżonym i ma już jakieś odczucia nt. komfortu, napisał co mu na duszy leży. Tylko oczywiście niech napisze ile ma stopni, jaki dom itd. bo to bardzo ważne, zwłaszcza dla osób takich jak ja, które stoją przed dylematem wyboru technologii budowy.

 

Pojawiały się głosy, że w pasywnym z temp. 21oC będzie nieprzyjemnie, a w energooszczędnym już tak. Skąd taka wiedza?

Edytowane przez Marek.M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawiały się głosy, że w pasywnym z temp. 21oC będzie nieprzyjemnie, a w energooszczędnym już tak. Skąd taka wiedza?

 

stąd, że komfortowo może być w całkiem niskiej temperaturze o ile mamy źródło promieniowania, np. ciepłą podłogę. w domu pasywnym to promieniowanie jest znacznie słabsze niż w energooszczędnym. z drugiej strony szczelność, brak mostków termicznych także poprawiają komfort (np. w moim domu zawsze jest odczuwalnie cieplej przy takiej samej temperaturze jak w starym nieizolowanym ogrzewanym grzejnikami). za to gdyby porównać okres przejściowy, szczególnie bez słońca, z okresem mroźnej zimy, to pomimo takiego samego wskazania na termometrze, przyjemniej jest w zimie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stąd, że komfortowo może być w całkiem niskiej temperaturze o ile mamy źródło promieniowania, np. ciepłą podłogę. w domu pasywnym to promieniowanie jest znacznie słabsze niż w energooszczędnym. z drugiej strony szczelność, brak mostków termicznych także poprawiają komfort (np. w moim domu zawsze jest odczuwalnie cieplej przy takiej samej temperaturze jak w starym nieizolowanym ogrzewanym grzejnikami). za to gdyby porównać okres przejściowy, szczególnie bez słońca, z okresem mroźnej zimy, to pomimo takiego samego wskazania na termometrze, przyjemniej jest w zimie.

 

To może uściślę, bardziej chodziło mi o to, że takiego porównania (bezpośredniego i namacalnie) mógłby dokonać ktoś kto mieszkał w energooszczędnym, a później w pasywnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stąd, że komfortowo może być w całkiem niskiej temperaturze o ile mamy źródło promieniowania, np. ciepłą podłogę. w domu pasywnym to promieniowanie jest znacznie słabsze niż w energooszczędnym. z drugiej strony szczelność, brak mostków termicznych także poprawiają komfort (np. w moim domu zawsze jest odczuwalnie cieplej przy takiej samej temperaturze jak w starym nieizolowanym ogrzewanym grzejnikami). za to gdyby porównać okres przejściowy, szczególnie bez słońca, z okresem mroźnej zimy, to pomimo takiego samego wskazania na termometrze, przyjemniej jest w zimie.

 

Tak się zastanawiam, dom, w którym źródło promieniowania jest wyraźnie cieplejsze od powietrza musi mieć dość duże straty. Zgadza się, że człowiek odczuwa promieniowanie podczerwone jako przyjemne w sytuacji gdy ogólnie jest zimno, ale czy jest to faktycznie komfort?

 

Druga rzecz to taka, że w domu słabo ocieplonym powierzchnia wewnętrzna przegród zewnętrznych musi być dużo chłodniejsza niż w domu dobrze ocieplonym. W pierwszym przypadku powoduje to znacznie mniejsze ich promieniowanie niż w drugim, dlatego wyraźniej czuć np. promieniowanie grzejnika czy ogrzewanej podłogi. Natomiast w drugim przypadku sumaryczna ilość promieniowania padającego na domownika wcale nie musi być mniejsza, bo mimo że promieniowanie nie niesie tyle energii, to pada z każdego kierunku.

Takie moje teoretyzowanie.

 

A tak w ogóle, to ktoś faktycznie doświadczył tego gorszego komfortu, czy to tylko gdybanie? Mi osobiście nie chce się w to wierzyć.

Edytowane przez Horher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo zmienic tytuł na "Twoje wrażenia z pobytu na Marsie ", lub "komfort życia na drugiej stronie księżyca " :)

No dobra może z moim uściśleniem to przesadziłem, bo rzeczywiście chyba nikt nie zdążył jeszcze mieszkać w obu, ale chociaż ktoś był z pół dnia w obu w podobnym czasie roku?

 

PS. Może ktoś mi na priv podać kontakt do Pigeona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile osób wypowiadających się o pasywnych mieszka w pasywnym?
Mieszkam w domu pasywnym, jak każdy ...

każdy z nas mieszka w domu pasywnym... bo tak naprawdę zmieniają się warunki pogodowe, klimat.

To co dobre jest dla Szczecina, nie jest już pasywne w Bieszczadach - o dziś spadł śnieg 3cm ale biało było z rana...

Nasze domy są pasywne do pewnego przedziału stopni C/ K.

 

Co do wartości .. podstawową wartością domu pasywnego jest 10W/m2 ~!! a nie 15 kWh .. i to wciskane z pompy ciepła ..

to ma wychodzić jako Eu(energia urzytkowa .. Qhnd / Af domu ) stąd 10 W/m2 na stacji Wostok ..

da zapotrzebowanie rzędu ~100 kWh/m2 ? choć moc jest bardzo niska, to czas jest długi.

 

Teraz wracając do naszych pasywniaków ..tracą one 350-500 W/K czyli już przy +15 st na zewnątrz tracą .. 1750 wat do 2,5 kW to jest tyle co pasywny przy -20.. i teraz mamy okres gdzie nasze pasywniaki kończą sezon grzewczy, raz zyski+ zyski od słońca ..

Tak że to dom do warunków zewnętrznych trzeba przyrównać ..

Pasywny ma po prostu poszerzyć zakres i zbić sezon "grzewczy" do niedługiego okresu.

 

Bez okien to straty wychodzą nawet w lipcu ! cały rok bilansuje się - strata vs zyski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wartości .. podstawową wartością domu pasywnego jest 10W/m2 ~!! a nie 15 kWh .. i to wciskane z pompy ciepła ..

to ma wychodzić jako Eu(energia urzytkowa .. Qhnd / Af domu ) stąd 10 W/m2 na stacji Wostok ..

da zapotrzebowanie rzędu ~100 kWh/m2 ? choć moc jest bardzo niska, to czas jest długi.

 

Rozumiem, że te 10W/m2 to są straty, ale właściwie to liczone jak? Może na przykładzie, dom powiedzmy 100m2 (co by łatwiej liczyć) to rozumiem, że 10W/m2 * 100 m2 = 1000W = 1kW całego domu, ale to strata w jakim czasie. Ja staram się dużo czytać, ale czasami wasze skróty myślowe są dla mnie za trudne. Ewentualnie odeślijcie mnie do jakiegoś ciekawego źródła, gdzie przystępnym językiem będzie to wytłumaczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że te 10W/m2 to są straty, ale właściwie to liczone jak? Może na przykładzie, dom powiedzmy 100m2 (co by łatwiej liczyć) to rozumiem, że 10W/m2 * 100 m2 = 1000W = 1kW całego domu, ale to strata w jakim czasie. Ja staram się dużo czytać, ale czasami wasze skróty myślowe są dla mnie za trudne. Ewentualnie odeślijcie mnie do jakiegoś ciekawego źródła, gdzie przystępnym językiem będzie to wytłumaczone.

 

1 kW to straty (moc), a nie energia. to nie skróty myślowe tylko fizyka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że te 10W/m2 to są straty, ale właściwie to liczone jak? Może na przykładzie, dom powiedzmy 100m2 (co by łatwiej liczyć) to rozumiem, że 10W/m2 * 100 m2 = 1000W = 1kW całego domu, ale to strata w jakim czasie. Ja staram się dużo czytać, ale czasami wasze skróty myślowe są dla mnie za trudne. Ewentualnie odeślijcie mnie do jakiegoś ciekawego źródła, gdzie przystępnym językiem będzie to wytłumaczone.

 

10W/m2 - z taką mocą uchodzi ciepło z domu czyli w każdej sekundzie na każdy m2 powierzchni (średnio) uchodzi 10 J energii. W domach pasywnych chodzi o to, żeby nie przekroczyć tej wartości dla temperatur obliczeniowych czyli 20 st wewnątrz i -20 na zewnątrz (temperaturę zewnętrzną przyjmuje się w zależności od strefy klimatycznej , w której znajduje się dom). Odwracając tą sytuację, w domu o takiej mocy strat (inaczej nazywa się to obciążeniem cieplnym) musisz zainstalować system grzewczy, który zdoła uzupełnić te straty. Tak więc dla domu o powierzchni 150 m2 farelka o mocy 3kW jest dwukrotnie przewymiarowana :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to rozumiem, że 10W/m2 * 100 m2 = 1000W = 1kW całego domu, ale to strata w jakim czasie.
bez czasowo, moc to moc.

Tak więc dla domu o powierzchni 150 m2 farelka o mocy 3kW jest dwukrotnie przewymiarowana
dokładnie tak..

ale nie moc na powierzchnię jest ważna .. tak naprawdę...

tak naprawdę dom jako sztuka do sztuki wyrażony w W/K... i zestawienie tego z zyskami wewnętrznymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 kW to straty (moc), a nie energia. to nie skróty myślowe tylko fizyka ;)

 

Nigdzie nie napisałem, że to energia... że to fizyka to wiem, ale dla kogoś kto w tym nie siedzi każdy skrót, to trudność w zrozumieniu.

 

W domach pasywnych chodzi o to, żeby nie przekroczyć tej wartości dla temperatur obliczeniowych czyli 20 st wewnątrz i -20 na zewnątrz (temperaturę zewnętrzną przyjmuje się w zależności od strefy klimatycznej , w której znajduje się dom).

 

20oC wewnątrz to jednak chyba trochę mało (chociaż mi osobiście wystarcza). Co i jak się zmienia gdy przyjmie się 21oC? Moja działka jest na granicy II i III strefy (północ województwa opolskiego).

Edytowane przez Marek.M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co i jak się zmienia gdy przyjmie się 21oC?
zienia się to że musisz się ciut bardziej starać, aby zmieścić się z tymi 10 Watami /m2

To jest wskaźnik, wolę W/K nim się lepiej operuje.. 100 W/K może być w domu 100m2 jak i 300 m2 W/K - charakteryzują tak jak silnik - ilość gram paliwa na jeden kilowat mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek, wyobraź sobie że są lata tj początek lat 90.. budujesz dom.. a co tam będę izolował ..

teraz na gaz mnie nie stać, węgla spalam pińć ton i to przez noc do rana w silne mrozy telepie mnie z zimna.

Bo "nie opłacało" rachunek musi być długi i co najmniej 30 lat do przodu.

A biorąc kredyt- warto mieć przynajmniej część rachunków z głowy .. i tak zapłacisz z 350 kzł wyjdzie po 30 latach 800 kzł :(

tak że 30 kzł .. to błąd statystyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dlaczego piszesz, że mur z cegły nigdy nie będzie ogrzewał powietrza ? Inne też nie.

A BK, czy silikat "zjedzą" tyle samo w ścianie, która ma takie samo U.

To jest fizyka, i tego nie przeskoczysz.

Straty ścian z takim samym U będą takie same i żaden materiał tu więcej, czy mniej nie "ukradnie"

 

Kiedyś się już z tym zgodziłeś, i sądziłem że choć to mamy już wyjaśnione, ale Ty znówl zaczynasz swoje bajdurzenia

 

Logiczne że z tym samym U straty są te same. Tego nie zaprzeczam bo by to była głupota. Współczynnik U nie pokazuje ile mur zje ciepła tylko ile przez niego przenika. Im grubsza ciężka konstrukcja tym więcej konstrukcja tej energii ukradnie i nie odda już później bo odda te 10cm przegrody a pożera cały mur aż do ocieplenia. Jak ściana nośna ma gr.24cm to 10cm z tego będzie brało udział w akumulacji z której się skorzysta a pozostałe 14cm pójdzie na straty. W lecie spoko bo pomoże w ochładzaniu ale w okresie grzewczym będzie wychładzać dom przez co trzeba większą moc grzewczą aby grzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logiczne że z tym samym U straty są te same. Tego nie zaprzeczam bo by to była głupota. Współczynnik U nie pokazuje ile mur zje ciepła tylko ile przez niego przenika. Im grubsza ciężka konstrukcja tym więcej konstrukcja tej energii ukradnie i nie odda już później bo odda te 10cm przegrody a pożera cały mur aż do ocieplenia. Jak ściana nośna ma gr.24cm to 10cm z tego będzie brało udział w akumulacji z której się skorzysta a pozostałe 14cm pójdzie na straty. W lecie spoko bo pomoże w ochładzaniu ale w okresie grzewczym będzie wychładzać dom przez co trzeba większą moc grzewczą aby grzać.
Ty jesteś niereformowalny. 10 cm uczestniczy w wymianie ciepła w cyklu dzień - noc. Ciepło w dzień energia dociera maks na 10 cm, zimno w noc energia jest oddawana maks z głębokości 10 cm. Jak masz pod rząd dwa dni zimne, to energia jest pobierana np z 15 cm. To co zostało zakumulowane w całej grubości nie jest stracone jak piszesz. Jest wykorzystane w okresach, gdy dłużej jest zimno. Sorry Kamil ale się po prostu kompromitujesz. Daj już sobie spokój z wymyślaniem rzeczy nieistniejących.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...