Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nie mniej ? Abstrahując od teho, ze bedziesz miec mniejszy dom, to policz, ile on ma m3 betonu, ile Ty, ile Ty wyprodukujesz zyskow bytowych ile on.

Nie mwimy tu o grzaniu, ale u unikanie przegrzania.

 

Trzeba byłoby obliczyć udział akumulacji na 1m3 powierzchni i wtedy się zobaczy. Ma więcej betonu ale i większą powierzchnię. Jeszcze trzeba do tego dodać ze ja nie ze względu na taką a nie inną działkę nie zdołam zbudować domu pasywnego. Domy pasywne z natury nie są domkami do 100m2 tylko powyżej 120 czy nawet 150m2 przez co z automatu jest więcej m3. To co ja mówiłem tyczyło sie domów pasywnych czy około pasywnych. Nigdy nie pisałem że to jest dobra recepta na każdy dom bo nie jest. M.A.G. co prawda nie ma domu typowo pasywnego ale prawie pasywny jak najbardziej. Przegrody ma zaizolowane tak jak pasywny, szczelność też dobra, tylko ze względu na bryłę pewnie jest ciężko z typową pasywnością. Więc patrząc na dom M.A.G.a to z łatwością można zobaczyć że nie potrzeba ścian z silki by mieć komfortowy dom, tylko by dom spełniał odpowiednie parametry i o to w tym chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Duzy, dobrze zaizolowany dom z betonowymi stropami trudno przegrzac.

Łatwiejmaly, w ktorym zyski na m2 sa wieksze.

 

Barth3z też ma styropian na ścianach a jakoś akumulacja w podłodze i działówkach wystarcza. Chodzi o to, że ściany zewnętrzne nie muszą być z materiału o dużej akumulacji. zawsze można opowiadać że domek mniejszy ma inne problemy, ale my tu nie rozmyślamy o domkach małych tylko o pasywnych. Pojęcie "dom pasywny" z automatu wyklucza małe domki do 100m2. Temu właśnie domek przykładowo domek o powierzchni 150m2 może mieć zapotrzebowanie na ciepło 15kWh/m2 a domek 100m2 (bryła podobna ale mniejsza powierzchnia) będzie miał przykładowo 25kWh/m2 mimo takiego samego zaizolowania i szczelności. Nie da sie inaczej i inaczej nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

u mnie sezon zaczął się 24 października. do wczoraj poszło 130 kWh w taniej taryfie. żona w krótkim rękawie, co nie zdarza się w jej rodzinnym czy moim rodzinnym domu, pomimo czasem niby wyższych temperatur tam panujących (przynajmniej wg termometru).

 

o kopcących domach się nie wypowiem, bo szkoda nerwów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M.a.g i inni użytkownicy ciepłych domków. Jak tam sezon grzewczy. Zaczął sie już czy dalej nie ma takiej potrzeby? Jakie macie wrażenia patrząc na sąsiednie domy z których kopci ile wlezie?

 

Heh u mnie dokładnie tego samego dnia co u Imrahila. 24 października choć po danych z czujników wydawało się już że sporo wcześniej powinno zacząć pykać. Na szczęście potem nastało prawie dwa tygodnie ocieplenia i złotej jesieni. Zaczęliśmy od naszej łazienki żeby utrzymać około 23,5* bo juniora tam przebieramy i kąpiemy. Natomiast oprócz tego ze w łazience jest bardzo ciepło to na czas kąpieli małego, włączamy kurtynę powietrzną którą kupiłem na jakiejś wyprzedaży w markecie. teraz już niemal w całym domu kable działają. Nabiły od 24.10 jedynie 96,8 kWh. Średnia temp. w domu (odczyt przed reku) to 23,2*. Myślę że gdybyśmy zeszli do planowanych 21-21,5* to kable odpaliłyby może dziś dopiero. Ale..... Nie da się :) mały jest na etapie raczkowania i nie mam sumienia żeby zapitalał po zimnej posadzce a przy żywicy to odczucie jest mało przyjemne. W kominku paliliśmy ze trzy razy. Nie mam drewna niestety. Muszę kupić sezonowane. Zeszłoroczny październik zjadł prawie 239kWh a więc sporo więcej niż tegoroczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh u mnie dokładnie tego samego dnia co u Imrahila. 24 października choć po danych z czujników wydawało się już że sporo wcześniej powinno zacząć pykać. Na szczęście potem nastało prawie dwa tygodnie ocieplenia i złotej jesieni. Zaczęliśmy od naszej łazienki żeby utrzymać około 23,5* bo juniora tam przebieramy i kąpiemy. Natomiast oprócz tego ze w łazience jest bardzo ciepło to na czas kąpieli małego, włączamy kurtynę powietrzną którą kupiłem na jakiejś wyprzedaży w markecie. teraz już niemal w całym domu kable działają. Nabiły od 24.10 jedynie 96,8 kWh. Średnia temp. w domu (odczyt przed reku) to 23,2*. Myślę że gdybyśmy zeszli do planowanych 21-21,5* to kable odpaliłyby może dziś dopiero. Ale..... Nie da się :) mały jest na etapie raczkowania i nie mam sumienia żeby zapitalał po zimnej posadzce a przy żywicy to odczucie jest mało przyjemne. W kominku paliliśmy ze trzy razy. Nie mam drewna niestety. Muszę kupić sezonowane. Zeszłoroczny październik zjadł prawie 239kWh a więc sporo więcej niż tegoroczny.

 

Czyli masz cały czas ustawioną jakąś minimalną temperaturę i teoretycznie jak nawet w lato by spadła to by kable zaczęły grzać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...