Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kominek Budżetowo Akumulacyjny


kulibob

Recommended Posts

To 23 stopnie ma 1m do kominka z masą akumulacyjną a im dalej od niego tym bardziej zalecane są czapka i rękawice.

 

Ma czerwoną czapeczkę, która obowiązuje od 2 do 4 m od kominka. W odległości 4-6 m obowiązuje kolor niebieski - grubsza wełna. Ma jeden zaułek 8 m od kominka. Tam zakłada obie razem....+ podwójnie szalik i długie gacie....

 

 

Olo, Ty czasem z jakiegoś wariatkowa na przepustkę nie wyszedłeś?!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 212
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

przekroczyć to rozumiem, ale czy nie zdarza się przy mniejszym załadunku obniżyć długotrwale temperaturę poniżej 100 stopni ?

a paląc normalnie nie zamykasz powietrza kiedy w palenisku zostaje sam żar ?

Właśnie nie w trakcie palenia nawet małym załadunkiem temperatura nie spada poniżej 100 stopni.

Paląc normalnie powietrze zamykam raczej jak zostaje resztka żaru, testowałem to troszkę i zauważyłem że zamykanie wcześniejsze powietrza nic nie daje więc zamykam jak jest jego niewiele.

Dziś rozpaliłem ok 18-tej powiedzmy z 5-6kg drewna, dopływ powietrza zamknięty 22.30 jest tylko troszkę żaru temperatura do komina 110.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie dwa pytania:

1. dom z bala czy inny drewniak?

2. jak temperatury latem klima?

Oluś jesteś zaj...sty wystarczy zerknąć w dziennik gościa i wiesz.

Ok ale odpowiem dom z kłody bo w nomenklaturze budowlanej jako bala się nie mieści;-)

Co do pytania 2 to muszę Cię zaskoczyć, temperatury niższe niż w ceramicznych domkach warunek jeden okien nie otwierasz;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie w trakcie palenia nawet małym załadunkiem temperatura nie spada poniżej 100 stopni.

Paląc normalnie powietrze zamykam raczej jak zostaje resztka żaru, testowałem to troszkę i zauważyłem że zamykanie wcześniejsze powietrza nic nie daje więc zamykam jak jest jego niewiele.

Dziś rozpaliłem ok 18-tej powiedzmy z 5-6kg drewna, dopływ powietrza zamknięty 22.30 jest tylko troszkę żaru temperatura do komina 110.

 

wcześniejsze zamknięcie powietrza powinno dłużej utrzymywać zar i zapobiegać wychładzaniu kanałów, ale to teoria , którą już zapewne masz w małym palcu

nurtująca kwestia to dlaczego paląc małym i dużym załadunkiem otrzymujesz prawie takie same temp. na wylocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niska temperatura spalania ale z płomieniem i nie w całym kominku żeby aż trzeszczał ale powolne i stopniowe spalanie.

 

Niska temperatura spalania to najlepszy patent na wędzenie świątecznej szynki.

Często słyszę takie wydumki " lepiej palić mokrym drewnem bo na dłużej starcza.."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oluś jesteś zaj...sty wystarczy zerknąć w dziennik gościa i wiesz.

Ok ale odpowiem dom z kłody bo w nomenklaturze budowlanej jako bala się nie mieści;-)

Co do pytania 2 to muszę Cię zaskoczyć, temperatury niższe niż w ceramicznych domkach warunek jeden okien nie otwierasz;-)

 

Ad.1 To co działa w budynku z drewna gdzie nie ma akumulacji nie zadziała w budynku z ceramiki gdzie akumulacja jest dlatego możliwe że u ciebie to działa.

Ad.2 Może to dzięki tej twojej płycie ale jak w ceramicznym budynku zamkniesz okna otwierając je tylko na noc to nie uzyskasz tego samego rezultatu co w drewniaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wcześniejsze zamknięcie powietrza powinno dłużej utrzymywać zar i zapobiegać wychładzaniu kanałów, ale to teoria , którą już zapewne masz w małym palcu

nurtująca kwestia to dlaczego paląc małym i dużym załadunkiem otrzymujesz prawie takie same temp. na wylocie

Niestety ja nie potrafię odpowiedzieć na te nurtujące kwestie, może odpowiedzialne są kanały opadowe może przekroje.

W tej chwili termometr na wylocie pokazuje 100 stopni i dalej resztka żaru w palenisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.1 To co działa w budynku z drewna gdzie nie ma akumulacji nie zadziała w budynku z ceramiki gdzie akumulacja jest dlatego możliwe że u ciebie to działa.

Ad.2 Może to dzięki tej twojej płycie ale jak w ceramicznym budynku zamkniesz okna otwierając je tylko na noc to nie uzyskasz tego samego rezultatu co w drewniaku.

Sorki Oluś ale o domach z bala masz takie samo pojęcie jak o kominkach. Wiesz co jako polaczek jestem w stanie jednak Cię zaprosić na kawę z gwarancją nietykalności, pewnie w Karkonoszach bywasz bo blisko, zobaczysz, dotkniesz może zmienisz zdanie a może nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Remiks ... weź no nie pastw się już nad Olem ... zrobimy inaczej - zasiejemy ziarno niepewności ... :p

Olo ... z tego copiszesz to całkiem "techniczny" jesteś i fizyka jest Ci nie obca. To weź instrukcję obslugi i kartę techniczną Twojego wkładu i poczytajmy razem.

Jak wół stoi tam, że masz palenisko o mocy nominalnej 10 kW i sprawności 81 %.

Pisze też że zużycie drewna przy takiej nominalnej mocy zostało w badaniach technicznych tego wkładu okreslone na poziomie 4,5 kg / h (na godzinę - podpowiedź).

To policzmy ...

1 kg drewna to ok. 4,2 kWh energii x 81 % (sprawność) = 3,4 kWh x 4,5 kg = 15,3 kWh.

Cały czas operujemy jednostką czasu wynoszącą jedną godzinę.

Zaczyna się coś nie zgadzać ... albo przynajmniej tak mi się wydaje ...

Może to dlatego że aby palenisko osiągało te 81 % sprawności to z doświadczenia można powiedzieć że temperatura spalin powinna się wahać pomędzy 150 - 200 oC.

Ale temperatura to rzecz myląca często (Wojtek o tym wielokrotnie pisał na FM) ... co może tłumaczyć fakt że producent Twojego paleniska przy tych założeniach jakie wczesniej przedstawiłem deklaruje tę temperaturę na poziomie 278 oC.

Znowu coś mi nie pasuje ...

To na cholerę producent Twojego wkładu proponuje na niego coś takiego:

http://jotul.com/pl/produkty/akcesoria/akumulacja

No ... przy zastosowaniu ponad 100 kg dodatkowego "czegoś", odbierającego ze spalin wedle producenta, 5-8 kWh dopiero daje faktycznie to co ów producent napisał w temacie sprawności i zużycia drewna.

Konkluzja - faktyczna sprawność Twojego paleniska oscyluje wokół 60-70 %, co widać po tym o czym sam piszesz - wiecznie usmolona szyba, spalanie niezupełne drewna w niskiej temperaturze, faktyczna sprawność układu grzewczego mająca się nijak do deklarowanej. Palenisko skonstruowane ponad 30 lat temu, nie spełniające obecnie żadnych norm emisji spalin.

Dlaczego nie spełaniające ? Bo do sprawnego spalenia drewna potrzeba temperatur rzędu 700 - 900 stopni w palenisku (nie na wylocie) ... a takich temperatur nie osiągnie się we wkładzie oddającym na bieżąco (sam piszesz o doskonałej przewodności cieplnej żeliwa) olbrzymią ilość energii.

To są fakty.

Masz rację o cyrkulacji powietrza w domach ogrzewanych konwekcyjnie. O akumulacji nie wiesz nic. Kompletnie nic. Podobnie o procesach zachodzących podczas spalania drewna.

Chesz się dalej spierać ? Po co ? Nie lepiej podyskutować rzeczowo i dowiedzieć się czegoś nowego od innych ? Czy lepiej tkwić w swoim śmiesznym uporze ?

Pozdrawiam.

PS. MD ... jak pisałem ten nieco przydługi post, swój umieściłeś w mędzyczasie. Napracowałem się - nie będę już kasował :)

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Remiks ... weź no nie pastw się już nad Olem ... zrobimy inaczej - zasiejemy ziarno niepewności ... :p

Olo ... z tego copiszesz to całkiem "techniczny" jesteś i fizyka jest Ci nie obca. To weź instrukcję obslugi i kartę techniczną Twojego wkładu i poczytajmy razem.

Jak wół stoi tam, że masz palenisko o mocy nominalnej 10 kW i sprawności 81 %.

Pisze też że zużycie drewna przy takiej nominalnej mocy zostało w badaniach technicznych tego wkładu okreslone na poziomie 4,5 kg / h (na godzinę - podpowiedź).

To policzmy ...

1 kg drewna to ok. 4,2 kWh energii x 81 % (sprawność) = 3,4 kWh x 4,5 kg = 15,3 kWh.

Cały czas operujemy jednostką czasu wynoszącą jedną godzinę.

Zaczyna się coś nie zgadzać ... albo przynajmniej tak mi się wydaje ...

Może to dlatego że aby palenisko osiągało te 81 % sprawności to z doświadczenia można powiedzieć że temperatura spalin powinna się wahać pomędzy 150 - 200 oC.

Ale temperatura to rzecz myląca często (Wojtek o tym wielokrotnie pisał na FM) ... co może tłumaczyć fakt że producent Twojego paleniska przy tych założeniach jakie wczesniej przedstawiłem deklaruje tę temperaturę na poziomie 278 oC.

Znowu coś mi nie pasuje ...

To na cholerę producent Twojego wkładu proponuje na niego coś takiego:

http://jotul.com/pl/produkty/akcesoria/akumulacja

No ... przy zastosowaniu ponad 100 kg dodatkowego "czegoś", odbierającego ze spalin wedle producenta, 5-8 kWh dopiero daje faktycznie to co ów producent napisał w temacie sprawności i zużycia drewna.

Konkluzja - faktyczna sprawność Twojego paleniska oscyluje wokół 60-70 %, co widać po tym o czym sam piszesz - wiecznie usmolona szyba, spalanie niezupełne drewna w niskiej temperaturze, faktyczna sprawność układu grzewczego mająca się nijak do deklarowanej. Palenisko skonstruowane ponad 30 lat temu, nie spełniające obecnie żadnych norm emisji spalin.

Dlaczego nie spełaniające ? Bo do sprawnego spalenia drewna potrzeba temperatur rzędu 700 - 900 stopni w palenisku (nie na wylocie) ... a takich temperatur nie osiągnie się we wkładzie oddającym na bierząco (sam piszesz o doskonałej przewodności cieplnej żeliwa) olbrzymią ilość energii.

To są fakty.

Masz rację o cyrkulacji powietrza w domach ogrzewanych konwekcyjnie. O akumulacji nie wiesz nic. Kompletnie nic. Podobnie o procesach zachodzących podczas spalania drewna.

Chesz się dalej spierać ? Po co ? Nie lepiej podyskutować rzeczowo i dowiedzieć się czegoś nowego od innych ? Czy lepiej tkwić w swoim śmiesznym uporze ?

Pozdrawiam.

PS. MD ... jak pisałem ten nieco przydługi post, swój umieściłeś w mędzyczasie. Napracowałem się - nie będę już kasował :)

 

 

Czy ty wierzysz we wszystko co specjalista napisze nie wiedząc jak to badał? Wystarczy ci jego autorytet i on zwalnia ciebie z obowiązku myślenia? Nie dawno była afera chyba z VW na temat czystości spalin i specjaliści, autorytety itd. gwarantowali wszystko.

To jaką sprawność ma mój kominek w liczbach mnie nie interesuje. Interesuje mnie to w jaki sposób i jakim kosztem i na ile mogę ograniczyć ilość spalanego drewna. To jest mój cel reszta jest dla mnie nieistotna. W instrukcje i dane producenta nie wierzę jeżeli chodzi o sprawność kominka tak samo jak już wcześniej pisałem że producenci wprowadzają w błąd klientów sprzedając im część systemu grzewczego (podając moc) w którym najwięcej zależy od rozprowadzenia uzyskanego ciepła. Może znacie jakąś firmę w Polsce która sprzeda kominek wraz z instalacją i da gwarancję że moc źródła=zapotrzebowaniu budynku na ciepło będzie w stanie utrzymać w budynku temperaturę 20 stopni kiedy na zewnątrz jest -20. Może specjaliści z tego forum robiąc instalacje sprzedawanych kominków dają takie gwarancje lub podpisują umowy i poddają się wypłacie odszkodowania w momencie kiedy cały system grzewczy nie spełnia wymogu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wcześniejsze zamknięcie powietrza powinno dłużej utrzymywać zar i zapobiegać wychładzaniu kanałów, ale to teoria , którą już zapewne masz w małym palcu

nurtująca kwestia to dlaczego paląc małym i dużym załadunkiem otrzymujesz prawie takie same temp. na wylocie

 

Gdzieś w przepastnych zawartościach wątku "Taki sobie piecyk ceramiczny", jest moment, kiedy niewielką ilością opału osiągnęliśmy ponad 900 o C. Była to podpałka zaledwie. Możliwe, że był to moment pierwszego rozruchu.

 

Remiks spalił dużo więcej, tak więc wygrzał kanały. Mniej wchłonęły, mniej zakumulowały, ale wystarczająco dużo, by uzyskać przed kominem to co uzyskał.

 

Swoją drogą, Remiks - czym mierzysz te wartości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

To jaką sprawność ma mój kominek w liczbach mnie nie interesuje. Interesuje mnie to w jaki sposób i jakim kosztem i na ile mogę ograniczyć ilość spalanego drewna. To jest mój cel reszta jest dla mnie nieistotna.

Olo ... zaczynasz dochodzić do sedna ...

Ilość spalonego drewna możesz ograniczyć tylko podnosząc sprawność urządzenia grzewczego ... oczywiście jeżeli masz zamiar zachować te same parametry grzewcze.

Żeby podnieść sprawność sprawność Twojego wkładu musisz sprawić by drewno spalało się całkowicie - tzn. najpierw doprowadzić do jego podgrzania i zgazowania, potem do spalenia gazów, dopalenia reszty gazów nie spalonych w pierwszej fazie z prowodu zbyt niskiej temperatury i wreszcie doprowadzić do długiego w czasie dopalenia pozostałej, suchej masy drzewnej jakim jest jużwęgiel drzewny.

Do odgazowania drewna potrzeba ok. 200-300 oC, do częściowego spalenia gazów drzewnych ok. 400-500 oC.

Twój wkład bez problemu osiąga tę pierwsze wartości, potem ... te drugie osiąga tylko wtedy jak masz czystą szybę. Czyli jak piszesz - nieczęsto ...

Do dopalenia reszty gazów, podnoszacych właśnie diametralnie sptrawność urządzenia potrzeba już temperatur w granicach 700 i więcej stopni. W paleniskach, które stosują opluwani przez Ciebie fachowcy, o których piszesz w cudzysłowiu, temperatury dopalania spalin wynoszą około 1000-1100 oC, a i zdarza się że takie paleniska potrafią przekraczać 1370 - 1400 oC (bo do tych wartości mierzą nasze przyrządy pomiarowe, które stosujemy przy tego typu urządzeniach przez nas budowanych).

Sam widzisz że z Twojego wkładu nie jesteś w stanie nic osiągnąć ... chyba że wyłożysz je materiałem izolacyjnym lub ceramiką, podnoszącymi temperaturę spalania ... zaczniesz spalać drewno w sposób prawidłowy ... ale zwiększysz tylko stratę kominową i jeszce bardziej obniżysz sprawność swojego wkładu.

Dyskutujemy dalej ?

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, Remiks - czym mierzysz te wartości?

 

Jak to czym wierzchem dłoni przecież, czasami wilgotnościomierzem do drewna:lol2:

A tak na poważnie to termometrem takim badziewnym do wędzarni zakres do 200stopni. Termometr bagnetowy. Pewnie dokładność nie jest powalająca ale na moje potrzeby wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche rozjasniles zagadnienie. po prostu jak jest zimno pokazuje 100 stopni a jak goraco 150

 

Muszę Cię zmartwić, niestety działa jak normalny termometr. Zależy też co dla Ciebie znaczy zimno a co gorąco;-) By się przekonać czy tylko te dwie wartości pokazuje wystarczy szyber krótkiego obiegu przestawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszedłem za radą Piotra Batury i zrobiłem kilka dni przerwy od tematu - polecam wszystkim, którzy się na coś nakręcają (bardzo uwalnia od "problemu").

 

Zadam ponownie pytanie i proszę o pomoc zanim zacznę się brać za murowanie:

 

1. Rozumiem, że dodanie radiatora oraz wymurowanie obudowy z cegły szamotowej to max,który mogę wyciągnąć z mojego wkładu aby odzyskać jak najwięcej ciepła? Czy może coś jeszcze w tej sprawie zdziałać?

 

2. Jest system dgp, czy obowiązkowym jest aby obudowa miała kratki wentylacyjne (specjalista z kratki.pl mówił, że są potrzebne kratki na dole 800 a na górze 1000cm) tak to wyglądało wcześniej IMG-20151229-00902.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fachowcy wypowiedzieli się wcześniej. Ja sądzę podobnie, też chciałem, kombinowałem i zrezygnowałem bo przeczytałem wątek o piecyku ceramicznym i stwierdziłem, że wszelkie działania przy wkładzie tej klasy mijają się z celem. Narobisz się, wydasz kasę a efekt mierny. Ile pracy będzie kosztowało zdemolowanie ceglanej obudowy jak wkład się rozszczelni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...