Mario B 09.07.2002 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2002 No właśnie?Nic nie podpisywaliśmy robótka malutka1600zł,a facet mimo to się miga.Czy mogę dać ogłoszenie do gazety że mi wisi kasę.A gdybym zniszczył to co zrobiłem,czy nie będzie mnie ciągał,a może zamęczyć go telefonami?Mario Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 10.07.2002 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2002 Jesli ci nic nie zarzuca i nie ma powodow do wstrzymania wyplaty to moja rada jest taka: Seria telefonow okolo 1.00 w nocy przypominajacej o zadluzeniu (wazna jest ciaglosc terapii). Jesli to nie skutkuje to w niedziele, najlepiej po sumie a przed obiadem wysylam 2 wdzieczne dziewczyny, w strojach "lekko nie na okazje niedzieli" z prosba o oddanie dlugu i w razie braku reakcji ponawiam prosbe po sumie przed kosciolem. W 85% sumienie dluznika rusza, zwlaszcza ze nikt nie lubi pytan od wspolmazonki i parafian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 10.07.2002 10:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2002 Facet lał mi miód na uszy że pieknie(może dla zmyłki aż tak zalewał),miałem robić dalej,chciałem tylko część za pracę już wykonaną-facet zamienił się w rybę-czary czy co?.Co do kościoła to chyba nie chodzi.Chożych dziewoj nie mam na podorędziu.Za to skośnookich(i akcent u nich dziiwnyj).Zostaje telefon albo doprowadzić obiekt do stanu przed rozpoczęciem,ewentualnie na oknie wystawowym sprayem wypisać że klient nie płaci wykonawcą(bo ten obiekt to sklep).Mario Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 10.07.2002 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2002 Do punkutów handlowych to raczej łysych w dresach się wysyła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 10.07.2002 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2002 Lysi sa dobrzy na wszystko. Patent ze sprayem tez OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 10.07.2002 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2002 Ewentualnie wysłać smarkaczy, zeby wybili szyby wystawowe , widzę tu jeszcze wiele możliwości, ale nie będę pisać, bo jeszcze mnie zamkną za namawianie do przestępstwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 10.07.2002 12:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2002 I to jest właśnie ten sęk,co zrobić żeby nie podpaść"TEMIDZIE" No bo co będzie jeżeli ja zniszczę wykonaną przez siebie robotę(z ciężkim sercem)a on naśle na mnie "smutnych panów"ubranych na niebiesko.Druga sprawa tak ja jak i Wy jesteście inwestorami i to zostawie bez komentarza.Mario Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 10.07.2002 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2002 Szczerze Ci współczuję, ale jeżeli nie ruszy go sumienie, mozesz tą kwotę wpisać w straty. Nie jesteś pierwszy ani ostatni oszukany przez "drobnego cwaniaczka", który teraz pewnie chełpi się przed znajomymi jak wyrolował gościa. Wielokrotnie słyszałam o tego rodzaju oszustwach, które robią duże i małe firmy a także ludzie prywatni. Dla "pocieszenia" mogę przesłać Ci na priva przypadki innych. Nie zrób żadnego impulsywnego czynu /typu wybijanie szyb, czy demolka wykonanej roboty/ on wezwie Policję, a Ty nie masz umowy, ani podpisanej faktury. Pozdr. Majka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 10.07.2002 16:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2002 Sprawa jeszcze nie skończona ja się tak łatwo nie poddaję.Od dzisiaj zaczynam "akcje dywersyjną"(telefony,nękanie swoją osobą)Ten tysiak by się przydał(nowy procesor i inne bebechy):smile:Jak się sprawa zakończy nie omieszkam się pochwalić.Mario Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sanipro 11.07.2002 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2002 Zgadzam się z Majką. Musisz wybierać takie środki nacisku, aby nie narobić sobie większych kłopotów od tych jakie masz obecnie. Jeżeli w przyszłości zdecydujesz się na sprawę sądową, należałoby kopletować dokumenty, dowody, zapewnić sobie świadków.Natomiast zgodnym z prawem sposobem jest wezwanie do zapłaty. Należy tak wybrać sposób wezwania dłużnika do zapłaty, aby zapewniał skuteczność jego odbioru i umożliwiał dłużnikowi zapoznanie się z jego treścią. Informacje na temat wezwania do zapłaty znajdziesz w art. 455 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym, jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Przepis ten stosuje się w wypadku tzw. zobowiązań bezterminowych konieczne do spowodowania ich wymagalności, a w konsekwencji umożliwia ewentualne dochodzenie wykonania takich zobowiązań na drodze sądowej oraz żądania odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego (art. 481 kc).Wprawdzie nie jest wymagane aby wezwanie do zapłaty było w formie pisemnej i może zostać złożone w sposób dowolny, powinno stosować się sposób pisemny, ponieważ każdorazowo na wierzycielu ciąży obowiązek udowodnienia, że dłużnik powziął wiadomość o wezwaniu (art. 6 i 61). Zgodnie z art. 479 (12) § 2 kpc, powód powinien dołączyć do pozwu odpis reklamacji lub wezwania do dobrowolnego spełnienia żądania i oświadczenia co do stanowiska pozwanego w tym przedmiocie oraz informację lub odpisy pism świadczących o próbie wyjaśnienia spornych kwestii w drodze rokowań.). Ty jako wierzyciel nie jesteś uprawniony do jednostronnego oznaczania w wezwaniu terminu spełnienia świadczenia. Termin wynika z ustawy. Art. 455 kc, z którego wynika, że dłużnik ma spełnić świadczenie ,,niezwłocznie” po wezwaniu go do wykonania. Termin „niezwłocznie” oznacza termin realny, mający na względzie okoliczności miejsca i czasu.Nie należy mylić wezwania do zapłaty z fakturą. Wystawienie i doręczenie dłużnikowi faktury nie stanowi wezwania go do spełnienia świadczenia pieniężnego. Ale taki skutek prawny (w art. 455 kc) wywołuje zamieszczona ewentualnie w fakturze wzmianka wzywająca do zapłaty długu.Być może jak inwestor zorientuje się że tworzysz sobie dokumentację, zdecyduje się zapłacić.Powodzenia.S-O [ Ta Wiadomość była edytowana przez: sanipro dnia 2002-07-11 23:06 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sanipro 12.07.2002 05:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2002 Oczywiście jeżeli robótka mała, to o założeniu sprawy nie ma co myśleć, ale można stworzyć pozory, że robisz przygotowania. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: sanipro dnia 2002-07-12 10:48 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 12.07.2002 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2002 No wlasnie to wszystko pieknie wyglada, ale ile tygodni trzeba stracic jeszcze zeby nie odzyskac swoich pieniedzy?. Nasz wymiar sprawiedliwosci jest chory, ze wspomne jeszcze o egzekucji wyroku, nawet korzystnego. Znowu musisz miec pieniadze na zaplacenie komornika i to z gory, a do tego jeszcze musisz wskazac zrodlo egzekucji. Jedyny kto na tym na pewno zarobi to komornik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ketiso 12.07.2002 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2002 Osobiście uważam ,że strachy to na Lachy(wybijanie szyb, malowanie itp , a jeszcze lanie wosku w Andrzejki).jestem pewien ,że lepsze są działania nazwijmy to umownie nijakie, a mianowicie .lat temu 8 pewien góral wykonywał prace związane z układaniem podłóg. rozgrzebał temat.dostał zapłatę i jeszcze 6 tys zaliczki.i więcej nie wrócił. nie pomogły żadne telefony ani strachy.posiadaliśmy jego adres (umowa itp itd). pojechaliśmy do niego we trzech (2x 100 kg i raz 65 kg). mieszkał na wsi pod Myślenicami za Krakowem . była niedziela. w domu go nie było. był w kościele. poczekaliśmy pod kościołem . wyszedł. poprosiliśmy go do samochodu. usiadł na tylnym siedzeniu między 2x100 kg. i tak jechaliśmy do jego domu . nikt się nie odzywał przez całą drogę . tam wysiadł. był nieźle przestraszony. sam stwierdził,że przyjedzie i wszystko dokończy. niestety znowu oszukał.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 12.07.2002 19:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2002 Wszystkim dzięki za slowa otuchy.gość jest nowy na"moim terenie"(zLegnicy)tutaj chcial pohandlować i myślę że wystarczy jak mu powiem ,jaką opinię mu wystawię(dlatego myślalem o gazecie)Z tym że....zniknął telefon odbiera babcia(chyba że zmienił głos)Ale mimo to nękam telefonami.Tak że uważajcie inwestorzy-wykonawca też może być"upierdliwy":smile:Mario Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RAN 12.07.2002 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2002 Podawanie do publicznej wiadomości, że ktoś jest dłużnikiem, też może być niezgodne z prawem. Słyszałem, że były strony internetowe, które ujawniały nazwiska osób uchylających się od spłaty długu i zostały zlikwidowane. Możliwe, że dalej istnieją, ale nieoficjalnie.Uważam, że nie powinieneś myśleć o tym w czarnych kolorach. Trzeba próbować i wierzyć, że forsę odzyskasz. On musi mieć świadomość, że się od niego nie odczepisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 14.07.2002 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2002 Kumpel zrobił faciowi siding , a forsy nie było 2 miesiąc.Wziął 2 kompanów, breszkę i zaczął wyrywać.Facet wyskoczył i kazał zaczekać z wyrywaniem.Wsiadł do auta i pojechał.Albo po swoich kumpli, albo po policję , albo po forsę (np do szwagra)Okazało się że po forsę.Czasem drastyczne metody są skuteczne.Moj znajomy który odbiera długi, mówi mi zawsze że jeśli ktoś ma rodzinę i dom i samochód i całą resztę , to jeszcze się taki nie urodził żeby nie oddał.No chyba że samotny bez meldunku.Ale takiemu chyba ciężko kogoś nabrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 14.07.2002 20:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2002 I ja myślę że 2x150kg żywej wagi lepiej przemawia niż jakikolwiek sąd.Autko facio ma(lagunę)Tak sobie myślę że informacja(wezwanie do zapłaty)wypisana sprayem na szybkach tegoż autka odniesie lepszy skutek niz na papierze.Mario Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 15.07.2002 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2002 A może by tak Grafficiarzom dać cynk, że jest nowa ładna ściana do pomalowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 15.07.2002 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2002 Alanta wrote: Ewentualnie wysłać smarkaczy, zeby wybili szyby wystawowe , widzę tu jeszcze wiele możliwości, ale nie będę pisać, bo jeszcze mnie zamkną za namawianie do przestępstwa A może by tak Grafficiarzom dać cynk, że jest nowa ładna ściana do pomalowania no no, Alanta tak niewinnie wygląda, a tu proszę ... - okazuje się, że można z nią Bastylię burzyć i inne tam takie wszystkim wierzycielom życzę odzyskania długów bez zbędnego rozlewu krwi [ Ta Wiadomość była edytowana przez: yemiołka dnia 2002-07-15 15:10 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 15.07.2002 13:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2002 Alanta nie myślałaś żeby zmienić ksywkę na "Joanna D'Arc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.