Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tanie ogrzewanie domu klimatyzatorem od splita po kanałówkę


oszczednyGrześ

Recommended Posts

Tak na poważnie???Spory pobór wg.Ciebie to 15-20watt:lol2: to może rozłącz wszystko w domu co jest na "stenbaju"(tv,pralkę ,suszarkę,modemy ,drukarki itp) pewnie łącznie też będzie tyle co ta grzałka pobiera a pracuje tylko kiedy jest na minusie a tamte "jedzą "przez cały rok .

 

Był okres gdy grzałem dom tylko klimatyzatorami.

 

Jak w domu jest ciepło to Kaisai pobiera około 200 W.

Jeśli są włączone 4 klimy to wyszło by dodatkowo około 80 W. To jest 40 % jednego z nich. Te 80 W wystarczy na dogrzanie 2 łazienek.

 

Co do ceny - bywa różnie:

 

Mój aktualnie posiadany zestaw PC w sprzedaży nie kosztuje tak tanio, do tego uważany jest za jeden z lepszych na rynku pomp ciepła.

Nie posiada grzałki co wcale nie znaczy że jest przestarzały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na poważnie???Spory pobór wg.Ciebie to 15-20watt:lol2: to może rozłącz wszystko w domu co jest na "stenbaju"(tv,pralkę ,suszarkę,modemy ,drukarki itp) pewnie łącznie też będzie tyle co ta grzałka pobiera a pracuje tylko kiedy jest na minusie a tamte "jedzą "przez cały rok .Akurat ta zima była cienka jak żyletki z polsilveru a to ,że raz spadło do -22 nic nie znaczy.Kiedy miałeś non stop 24h ponad 2tygodnie na minusie i twoja klima non stop pracowała ? Grzałka tacy jest po to dawana do klimy aby zabezpieczyć tyłek producenta w razie awarii wentylatora który może być zastopowany od lodu który się może zgromadzić na nie ogrzewanej tacy. Dziwnym trafem nie spotkasz tego rozwiązania w najtańszych klimach.Jak myślisz dlaczego ? Może zastosowali hiper technologię lepszą od tych w droższych modelach?To jakaż to technologia?Jak nie wiesz to podpowiem(cięcia księgowego).Jak co niektórym tak bardzo przeszkadza ta grzałka i gdyby mogli to spod siebie by zjedli to wystarczy rozłączyć grzałkę i po sprawie.

 

A Ty tak na poważnie?

Grzałka pobiera 60-100W w zależności od modelu.

80W przez 120 dób to masz 230kWh no niby mało ale to kolejne prawie 160zł.Ale to jest 160zł wyrzucone do kosza.

I po co za to płacić jeśli to nie ma sensu JEŚLI MOŻESZ ODPROWADZIĆ PORZĄDNIE SKROPLINY.

Grzałka jest ważna dla ludzi którzy zostawiają to śmieszne małe kolanko pod klimą i później kolejną śmieszną rurką 20mm ciąną te skropliny w dól.

 

Ja u siebie nie mam tego śmiesznego kolanka pod klimą, tylko otwór 50mm i prawie wszystko spływa, specjalnie na to zwracałem uwagę bo doskonale wiem o co w tym chodzi. No i jeśli zobaczę że zbiera mi się lód pod wentylatorem to jeszcze bardziej powiększę otwór w tacy ociekowej lub dorobię drugi, u mnie to leci na trawnik więc co mi to przeszkadza.

Nie odprowadzam skroplin kilka metrów cienkimi rureczkami bo tak mi zrobił super wykonawca tylko myślę o tym żeby ta woda z defrostów szybko uciekła.

 

Producenci tylko po to zakładają te grzałki bo doskonale wiedzą jak ludzie odprowadzają skropliny, zresztą pracuje przy maszynach gdzie mam dziesiątki metrów kabli grzejnych i grzałki w każdym urządzeniu także czasem jak ktoś zastosuje rurkę 20mm i kilka kolan to nawet grzałka nie pomaga.

 

 

Tak działała mi normalnie klima przy minus 22, nie wyłączałem jej także nie "wystygła", także jaki mogłaby mieć problem podczas pracy jak to czysta mechanika... Gorzej jak odłączysz zasilanie i całkowicie wystygnie sprężarka.

Zresztą mam znajomych którzy od kilku lat mają Kaisai One i nie mają problemu z grzaniem w ziemie.

 

Jedyny minus tanich klim to czasem słychać plastiki.

 

Kolejny raz kupiłbym pewnie wyższy model Kaisai, ale nie dopłacałbym np tysiąca czy dwóch do "firmówki".

Edytowane przez kryst16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj chłopak ogarnij się,opisałem swoją klimę rotenso imoto i tyle pobiera a nie żadne 60-100watt.Dalej nie napisałeś czy przez 2 tygodnie miałeś cały czas na minusie i klima pracowała non stop.Więc jak tu z tobą dyskutować ?

 

No miałem, przecież mieszkam pomiędzy Krakowem a Zakopanem także tutaj normalnie zimy, cały styczeń prawie było na minusie i w lutym.

Normalnie pracowała, robiła defrosty i pracowała., co w tym dziwnego? Dlaczego niby miała by zamarznąć? Przecież spreżarka się uzwojeniem ogrzewa, a grzałka tacy to bajer niepotrzebny jeśli skropliny mają gdzie spływać.

Nie możliwe że grzałka pobiera Ci 15-20W także nie naciągaj prawdy, bo w katalogu jest mowa o 90W ;-)

 

K

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaisay flay 2,9 kW cena 1500 zł + montaż 1200 razem 2700, czy ceny które podałeś uwzględniają montaż ?

 

mam tabele mocy dla tego modelu moge podesłac na majla. model 3,5 kw ma te moc wtedy kiedy nie jest potzrbna czyli ok +10 st C natomiast od +2 to jest identyczna ale średni pobor mocy modelu 3,5 kw to az o 0,5 kWh wiecej, to jest kosmos/ Mój pobiera ok 0,7 Kwh natomiadt 3,5 Kw az 1,2 kWh

 

Właśnie przymierzam się do zamontowania trzech splitów Kaisai Fly i musze dokonać wyboru pomiędzy jednostkami. Jak to jest, że w danych katalogowych minimalny pobór prądu jednostki 3,8KW przy grzaniu to 100W, zaś jednostki 2,8KW 130W? Z czego to wynika ? Jednocześnie minimalna moc słabszej jednostki to 0,8KW przy 1,1 KW mocniejszej. Przez ten mniejszy minimalny pobór mocniejszej jednostki myślałem, że jakimś cudem jest ona w stanie niżej modulować dając większa moc. Przy chłodzeniu jest odwrotnie. Średnie pobory to 0,7KWh i 1,1KWh ale nie mam pojęcia co oznaczają te liczby w praktyce. Chętnie przyjmę również tę tabelkę, napiszę priv. Z góry dzięki ! :)

 

tu link do ulotki kaisai fly: https://kaisai.com/pl/files/page_files/213/kaisaiulotkiflypilot.pdf

Edytowane przez bcsz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przymierzam się do zamontowania trzech splitów Kaisai Fly i musze dokonać wyboru pomiędzy jednostkami. Jak to jest, że w danych katalogowych minimalny pobór prądu jednostki 3,8KW przy grzaniu to 100W, zaś jednostki 2,8KW 130W? Z czego to wynika ? Jednocześnie minimalna moc słabszej jednostki to 0,8KW przy 1,1 KW mocniejszej. Przez ten mniejszy minimalny pobór mocniejszej jednostki myślałem, że jakimś cudem jest ona w stanie niżej modulować dając większa moc. Przy chłodzeniu jest odwrotnie. Średnie pobory to 0,7KWh i 1,1KWh ale nie mam pojęcia co oznaczają te liczby w praktyce. Chętnie przyjmę również tę tabelkę, napiszę priv. Z góry dzięki ! :)

 

tu link do ulotki kaisai fly: https://kaisai.com/pl/files/page_files/213/kaisaiulotkiflypilot.pdf

 

Nie rozpędzałym się az z 3 jednostkami od razu. Z reszta nie ja jestem forumowym guru od grzania kaisaiem całego domu. Jest nim kulibob i ja skopiowałem jego rozwiżanie. Na początku ogzrewał dom jednym flajem 2,9 kw oraz trochę węglowa pogłogówką. W kolejnym sezonie zainstalował 2 kaisaja na poddaszu i okazało się że on właścicie się nie włącza i był to trochę zakup na wyrost. Małe konwektory zapewniłyby większy komfort i prywatność. Ciekaw jaki masz dom oraz jakie jest szacowane obecne zużycie na cele grzewcze bez cwu oraz co ci wyszło z kalkulacji na "ciepło właściwe" i jak się to ma do realnego zużycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozpędzałym się az z 3 jednostkami od razu. Z reszta nie ja jestem forumowym guru od grzania kaisaiem całego domu. Jest nim kulibob i ja skopiowałem jego rozwiżanie. Na początku ogzrewał dom jednym flajem 2,9 kw oraz trochę węglowa pogłogówką. W kolejnym sezonie zainstalował 2 kaisaja na poddaszu i okazało się że on właścicie się nie włącza i był to trochę zakup na wyrost. Małe konwektory zapewniłyby większy komfort i prywatność. Ciekaw jaki masz dom oraz jakie jest szacowane obecne zużycie na cele grzewcze bez cwu oraz co ci wyszło z kalkulacji na "ciepło właściwe" i jak się to ma do realnego zużycia.

 

No dobra skoro tak to opiszę sytuację. Mam nadzieję, że komuś się będzie chciało czytać i doradzi. Dom spory 260-270m w 3 poziomach + nieogrzewane poddasze. Średnio ocieplony. 1 poziom cegła, 2 i 3 konstrukcja kanadyjska. Przy -2 do -4 kocioł gazowy chodzi na 6KW i nagrzewa salon do 20-21. Brak podłogówki. Grzejniki część nowe, a część starej daty. Gaz mocno drożeje a na dachu instalacja PV prawie 10KW więc padł pomysł wykorzystać to na grzanie klimą zamiast cwu grzałką - nadwyżka do dyspozycji to koło 5000 do 6000 KWh. Ale to mają być oszczędności a nie ogromny wydatek na kanałówkę czy multisplity, które i tak są za duże na pojedyncze pokoje więc kombinuję.

 

Na początek dół zostaje tak jak jest, tam tylko kuchnia w miarę używana. Może być tam naprawdę zimno. Ale też mogę dogrzewać gazem. Zobaczymy w przyszłości, być może kiedyś tam też wyląduje split jak się sprawdzi.

 

Salon na środkowym poziomie i dwa pokoje u góry to główne miejsce funkcjonowania i tam chciałbym zamontować splity. Ale, żeby wyeliminować konieczność dogrzewania gazem/prądem do minimum chciałbym jak najlepiej rozprowadzić to ciepło z dwóch przewymiarowanych splitów na 3 poziomie.

 

Poziom środkowy to 90m powierzchni użytkowej, z czego właściwie tylko w łazience i w dużym salonie z kuchnią musi być ciepło. Sypialnia wystarczy, a nawet wskazane 19 stopni. Pootwierane drzwi oprócz łazienki. Więc tutaj chce założyć w salonie, nisko, jednostkę kaisai 3.8, która bez problemu powinna wszystko dogrzać na wymaganym poziome, oprócz niestety dużej łazienki, ale to też chce rozwiązać z pomocą jednostki z trzeciego poziomu.

 

Więc trzeci poziom z pewnych względów słabiej trzyma ciepło niż drugi, przedpokój, z którego są wyjścia na 4 pomieszczenia, jest zawsze dużo chłodniejszy niż pokoje więc nie ma mowy o wymianie ciepła między pokojami. Dlatego myślę tak : jeden split 2,8 na pokój 25m + kanał wentylacyjny przez ścianę do średniej łazienki obok.

Kolejny split 2,8 KW na mniejszy pokój 20m + kanał wentylacyjny przez ścianę do innego pokoju obok 20m oraz kanał wentylacyjny do zimnej łazienki na niższym piętrze z salonem. Wszystkie te kanały to kwestia centymetrów bo łączone pomieszczenia są bezpośrednio obok siebie.

 

Na początku pomyślałem po prostu o przebiciu przez ściany, założyć kratki, w środku jakieś cichutkie wentylatory, które wyciągały by powietrze z ogrzanego pokoju, aby zminimalizować wspomaganie gazem innych pomieszczeń. Ale jak "odkryłem", że te klimy powinny tak naprawdę bez problemu samodzielnie ogrzać te dwa piętra to zacząłem kombinować z pociągnięciem powietrza bezpośrednio sprzed splitów za pomocą prostokątnych kanałów 220x90. Część powietrza leciała by w pokój a część prosto w kanał, który po przejściu w okrągły przechodziłby do docelowych pomieszczeń, gdzie byłoby transportowane z pomocą wentylatora bardzo ciepłe powietrze prostu z nadmuchu. Aspekty wizualne nie są żadnym problemem, wszystko umieszczę w optymalnych miejscach, będzie dla nas ok. Nie chce na pewno chować gdzieś jednostek i zbliżać się z konstrukcją do prawdziwej kanałówki, priorytetem są pokoje, w których się znajdą jednostki.

 

Nie mam jednak zielonego pojęcia jak te rozwiązania by się technicznie sprawdziły. Jeśli chciałbym stworzyć taką pseudokanałówkę to nie mam pojęcia jakiej średnicy rur użyć, jakiej wydajności wentylator, żeby to miało jakikolwiek sens. A być może wymiana cieplna przy pomocy samej kratki byłaby wystarczająca ? Choć na pewno fajnie byłoby jakby dało się wpychać cieplutkie powietrze prosto ze splita do łazienek.

 

Trochę się rozpisałem, mam nadzieję, że ktoś dotrwa i wyrazi opinię, bądź coś doradzi. Z góry dzięki !

Edytowane przez bcsz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm nie ma co chyba robić stworków potworków, jakoś nie trafiają do mnie dziury do łazienek itp. Nie zamiarzsz definitywnie rezygnować z gazu przynajmniej na razie więc żyby nie rujnowac domu i sprawdzić jak to zadziała zainstaluj w salonie kaisai 2,9 Kw bo jest najwydajniejszy i najcichszy. I najtańszy, Ntomiast do pozostałych pomieszczeń jednak założyłbym kanałówke 5,3 Kw tez kaisai nie jest to najdroższe a będzie lepsze i załatwi kwestię i pokoi i łazinek. Możesz to zainstalowac w 2 etapie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie co chcesz osiągnąć? Grzanie tylko klikami czy tandem klima+ gaz. Jeśli to drugie to klima na ten salon i kuchnie i przełożyć sterownik od kotła na „górę” i będzie uzupełniał to czego nie da rady zagrzać klimatyzator. A jeśli nastawiasz się na same klimy to raczej bez kanalowki nie osiągniesz satysfakcji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bcsz

 

Te 6000 kWh nadwyżki to już chyba najlepiej "zagospodarować" przy wykorzystania PC: PC PW o mocy 6-8 kW -split.

Na pewno nie ogrzeje domu przez cały sezon grzewczy, ale w okresie przejściowym nagrzeje dom z całkiem przyzwoitym COP. Do tego przez cały rok c.w.u "jak znalazł".

W mrozy włączysz gaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozwalania ścian na dziury dla przepływu powietrza - nie rób tego. Efekt wydajnościowy będzie raczej mizerny, a wizualny co najmniej dziwny.

Powiem Ci jak zrobiłem u siebie i jestem bardzo zadowolony. W tym roku przeszedłem wyłącznie na ogrzewanie z klimy.

 

Mieszkanie 85m2, jednostka Gree Amber Prestige 3,5kW w salonie 40m2. Pozostałe to łazienka, sypialnia i na końcu (12m od jednostki) pokój dziecka. Różnica między salonem a tymże pokojem oscylowała w okolicy 1-1,5* i czuć ją było po wejściu do niego. Postawiłem tam grzejnik elektryczny 1000W z termostatem i programatorem. Chodził tylko w godzinach taniego prądu i dawał sobie radę przez całą zimę bez najmniejszych problemów.

 

Ciepło z salonu miesza się i wypycha chłodniejsze z pokoju, tak więc prawie całą robotę robi tu klima. Niestety, warunek jest taki, że to pomieszczenie musi być cały otwarte. Grzejnik załączał się kiedy potrzebował, ale ma do nadrobienia tylko tą małą różnicę temperatur. Dziennie zużywał przy 0* na dworze ok 0,5 kWh na dobę, przy mrozach 10-15* nie zeżarł więcej niż 3-4 kWh. Ale takich dni było niewiele. Najlepsze jest to, że nie było najmniejszej różnicy w komforcie cieplnym przechodząc z jednego do drugiego pomieszczenia. Klimę miałem ustawioną na 23*, ten grzejnik na 20 czy 21. Po prostu promieniowanie grzejnikowe daje lepszy efekt komfortu niż nadmuch i można ustawić niższą temperaturę bez spadku komfortu.

 

Co do dyskusji na temat grzałka w tacy czy nie.

Ja mam i nie wyobrażam sobie jej nie mieć. Rozumiem, każdy może mieć inne potrzeby i nie neguje, nie mówię czy coś ma sens czy go nie ma. Dla mnie ma.

Nie każdy ma jednostkę zewnętrzną nad trawnikiem, gdzie woda może sobie bez komplikowania życia spływać. Ja mieszkam na piętrze, pode mną jest sąsiad. Jednostka zawieszona jest nad balkonem, pod podbitką. Nie wyobrażam sobie, żeby woda z defrostów wylatywała swobodnie dziurą 5 cm na balkon, tworząc sople i ślizgawkę przy drzwiach sąsiada, upieprzając przy okazji całą ścianę. Jak myślicie, ile przetrwa taka elewacja i w jakim stanie będzie po zimie? Tym bardziej przy trawniku?? Nie wiem ile ona pobiera prądu, ale ile by nie pobierała dla mnie jest obowiązkowa. Poza tym nie lubię robić dziadostwa i nawet gdyby nie sąsiad, nie zniósłbym rozpierduchy którą wyrządziła by niekontrolowanie odprowadzana woda.

Tu nikt nikogo do niczego nie zmusza i nie każe korzystać, ale opowiadanie rzeczy typu "to zbędne wyposażenie", "wyłącz to bo żre prąd" itp. stwierdzenia są po prostu głupie.Jak ktoś potrzebuje vana bo ma 7-mio osobową rodzinę to nie polecajcie mu Smarta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozwalania ścian na dziury dla przepływu powietrza - nie rób tego. Efekt wydajnościowy będzie raczej mizerny, a wizualny co najmniej dziwny.

Powiem Ci jak zrobiłem u siebie i jestem bardzo zadowolony. W tym roku przeszedłem wyłącznie na ogrzewanie z klimy.

 

Mieszkanie 85m2, jednostka Gree Amber Prestige 3,5kW w salonie 40m2. Pozostałe to łazienka, sypialnia i na końcu (12m od jednostki) pokój dziecka. Różnica między salonem a tymże pokojem oscylowała w okolicy 1-1,5* i czuć ją było po wejściu do niego. Postawiłem tam grzejnik elektryczny 1000W z termostatem i programatorem. Chodził tylko w godzinach taniego prądu i dawał sobie radę przez całą zimę bez najmniejszych problemów.

 

Ciepło z salonu miesza się i wypycha chłodniejsze z pokoju, tak więc prawie całą robotę robi tu klima. Niestety, warunek jest taki, że to pomieszczenie musi być cały otwarte. Grzejnik załączał się kiedy potrzebował, ale ma do nadrobienia tylko tą małą różnicę temperatur. Dziennie zużywał przy 0* na dworze ok 0,5 kWh na dobę, przy mrozach 10-15* nie zeżarł więcej niż 3-4 kWh. Ale takich dni było niewiele. Najlepsze jest to, że nie było najmniejszej różnicy w komforcie cieplnym przechodząc z jednego do drugiego pomieszczenia. Klimę miałem ustawioną na 23*, ten grzejnik na 20 czy 21. Po prostu promieniowanie grzejnikowe daje lepszy efekt komfortu niż nadmuch i można ustawić niższą temperaturę bez spadku komfortu.

 

Co do dyskusji na temat grzałka w tacy czy nie.

Ja mam i nie wyobrażam sobie jej nie mieć. Rozumiem, każdy może mieć inne potrzeby i nie neguje, nie mówię czy coś ma sens czy go nie ma. Dla mnie ma.

Nie każdy ma jednostkę zewnętrzną nad trawnikiem, gdzie woda może sobie bez komplikowania życia spływać. Ja mieszkam na piętrze, pode mną jest sąsiad. Jednostka zawieszona jest nad balkonem, pod podbitką. Nie wyobrażam sobie, żeby woda z defrostów wylatywała swobodnie dziurą 5 cm na balkon, tworząc sople i ślizgawkę przy drzwiach sąsiada, upieprzając przy okazji całą ścianę. Jak myślicie, ile przetrwa taka elewacja i w jakim stanie będzie po zimie? Tym bardziej przy trawniku?? Nie wiem ile ona pobiera prądu, ale ile by nie pobierała dla mnie jest obowiązkowa. Poza tym nie lubię robić dziadostwa i nawet gdyby nie sąsiad, nie zniósłbym rozpierduchy którą wyrządziła by niekontrolowanie odprowadzana woda.

Tu nikt nikogo do niczego nie zmusza i nie każe korzystać, ale opowiadanie rzeczy typu "to zbędne wyposażenie", "wyłącz to bo żre prąd" itp. stwierdzenia są po prostu głupie.Jak ktoś potrzebuje vana bo ma 7-mio osobową rodzinę to nie polecajcie mu Smarta

 

 

Powód posiadania grzałki jak najbardziej uzasadniony ale emocjonalne dodatki już nie i dla mnie niepotrzebne. Rozważania na temat grzałki dotyczyły normalnych domów i agregatów posadowionych na gruncie. Nie wyobrażam sobie mieszkania gdzie indziej jak w domu wolnostojącym jednorodzinnym, dla mnie to jest definicja niedziadostwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powód posiadania grzałki jak najbardziej uzasadniony ale emocjonalne dodatki już nie i dla mnie niepotrzebne. Rozważania na temat grzałki dotyczyły normalnych domów i agregatów posadowionych na gruncie. Nie wyobrażam sobie mieszkania gdzie indziej jak w domu wolnostojącym jednorodzinnym, dla mnie to jest definicja niedziadostwa.

 

W takim razie mam normalną klimę z grzałką w nienormalnym domu:)

Również sobie nie wyobrażałem bo z takiego pochodzę. Ale nie każdego stać na taki 'normalny' dom. Też wolałbym posadowić klimę na gruncie, ale tego nie mogę zrobić i potrzebuję grzałki. Chodziło mi tylko o to, że każdy może mieć inne potrzeby a grzałka sama z siebie nie jest zbędnym elementem.

Gaweł, jeżeli stać Ciebie na działkę i dom, to nie musisz sobie wyobrażać mieszkania w szeregowcu czy bliźniaku na osiedlu z sąsiadami. Nie jest to również szczyt moich marzeń, ale nie wszystko da się przeskoczyć. A to że nie mieszkam w.. jak to określiłeś - 'normalnym' domu, nie musi automatycznie oznaczać dziadostwa.

Mówiąc o dziadostwie, miałem na myśli chlapiącą bez kontroli wodę w przypadku instalacji jaką ja posiadam. Nie opisywałem tutaj niczyjej sytuacji, ponieważ jej nie widziałem. A wskazać pytającym należy za i przeciw, a nie jednoznacznie 'nie bądź głupi i tego nie rób'. Gdybym ja bez zgłębienia tematu kupił sobie jednostkę bez grzałki, miałbym tylko i wyłącznie problemy przy grzaniu klimą. Dla niektórych to może się okazać podstawowym kryterium wyboru. Bo nie każdy mieszka w 'normalnym' domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozwalania ścian na dziury dla przepływu powietrza - nie rób tego. Efekt wydajnościowy będzie raczej mizerny, a wizualny co najmniej dziwny.

Powiem Ci jak zrobiłem u siebie i jestem bardzo zadowolony. W tym roku przeszedłem wyłącznie na ogrzewanie z klimy.

 

Mieszkanie 85m2, jednostka Gree Amber Prestige 3,5kW w salonie 40m2. Pozostałe to łazienka, sypialnia i na końcu (12m od jednostki) pokój dziecka. Różnica między salonem a tymże pokojem oscylowała w okolicy 1-1,5* i czuć ją było po wejściu do niego. Postawiłem tam grzejnik elektryczny 1000W z termostatem i programatorem. Chodził tylko w godzinach taniego prądu i dawał sobie radę przez całą zimę bez najmniejszych problemów.

 

Ciepło z salonu miesza się i wypycha chłodniejsze z pokoju, tak więc prawie całą robotę robi tu klima. Niestety, warunek jest taki, że to pomieszczenie musi być cały otwarte. Grzejnik załączał się kiedy potrzebował, ale ma do nadrobienia tylko tą małą różnicę temperatur. Dziennie zużywał przy 0* na dworze ok 0,5 kWh na dobę, przy mrozach 10-15* nie zeżarł więcej niż 3-4 kWh. Ale takich dni było niewiele. Najlepsze jest to, że nie było najmniejszej różnicy w komforcie cieplnym przechodząc z jednego do drugiego pomieszczenia. Klimę miałem ustawioną na 23*, ten grzejnik na 20 czy 21. Po prostu promieniowanie grzejnikowe daje lepszy efekt komfortu niż nadmuch i można ustawić niższą temperaturę bez spadku komfortu.

 

Co do dyskusji na temat grzałka w tacy czy nie.

Ja mam i nie wyobrażam sobie jej nie mieć. Rozumiem, każdy może mieć inne potrzeby i nie neguje, nie mówię czy coś ma sens czy go nie ma. Dla mnie ma.

Nie każdy ma jednostkę zewnętrzną nad trawnikiem, gdzie woda może sobie bez komplikowania życia spływać. Ja mieszkam na piętrze, pode mną jest sąsiad. Jednostka zawieszona jest nad balkonem, pod podbitką. Nie wyobrażam sobie, żeby woda z defrostów wylatywała swobodnie dziurą 5 cm na balkon, tworząc sople i ślizgawkę przy drzwiach sąsiada, upieprzając przy okazji całą ścianę. Jak myślicie, ile przetrwa taka elewacja i w jakim stanie będzie po zimie? Tym bardziej przy trawniku?? Nie wiem ile ona pobiera prądu, ale ile by nie pobierała dla mnie jest obowiązkowa. Poza tym nie lubię robić dziadostwa i nawet gdyby nie sąsiad, nie zniósłbym rozpierduchy którą wyrządziła by niekontrolowanie odprowadzana woda.

Tu nikt nikogo do niczego nie zmusza i nie każe korzystać, ale opowiadanie rzeczy typu "to zbędne wyposażenie", "wyłącz to bo żre prąd" itp. stwierdzenia są po prostu głupie.Jak ktoś potrzebuje vana bo ma 7-mio osobową rodzinę to nie polecajcie mu Smarta

 

Grzejnik dla dziecka 1kw ? przecież niecały 1kw bierze pompa haier monoblok podczas normalnego grzania całego domu więc oszczędne rozwiązanie to nie jest .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie mam normalną klimę z grzałką w nienormalnym domu:)

Również sobie nie wyobrażałem bo z takiego pochodzę. Ale nie każdego stać na taki 'normalny' dom. Też wolałbym posadowić klimę na gruncie, ale tego nie mogę zrobić i potrzebuję grzałki. Chodziło mi tylko o to, że każdy może mieć inne potrzeby a grzałka sama z siebie nie jest zbędnym elementem.

Gaweł, jeżeli stać Ciebie na działkę i dom, to nie musisz sobie wyobrażać mieszkania w szeregowcu czy bliźniaku na osiedlu z sąsiadami. Nie jest to również szczyt moich marzeń, ale nie wszystko da się przeskoczyć. A to że nie mieszkam w.. jak to określiłeś - 'normalnym' domu, nie musi automatycznie oznaczać dziadostwa.

Mówiąc o dziadostwie, miałem na myśli chlapiącą bez kontroli wodę w przypadku instalacji jaką ja posiadam. Nie opisywałem tutaj niczyjej sytuacji, ponieważ jej nie widziałem. A wskazać pytającym należy za i przeciw, a nie jednoznacznie 'nie bądź głupi i tego nie rób'. Gdybym ja bez zgłębienia tematu kupił sobie jednostkę bez grzałki, miałbym tylko i wyłącznie problemy przy grzaniu klimą. Dla niektórych to może się okazać podstawowym kryterium wyboru. Bo nie każdy mieszka w 'normalnym' domu

 

dlatego uważam że grzałka z klimą ma w twoim przypadku sens bo nie masz wyboru. Ja mam wybór i wybrałem nowoczesną klimę bez grzałek. Najważniejsze że każdy z nas jest zadowolony a klimatyzatory działają, oby jak najdłużej.

 

Co do tego co na kogo stać lub nie to może zamiast komuś wypominać, lepiej się postarać nieco bardziej i nie poprzestawać na minimum. To też o czymś świadczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzejnik dla dziecka 1kw ? przecież niecały 1kw bierze pompa haier monoblok podczas normalnego grzania całego domu więc oszczędne rozwiązanie to nie jest .

 

Ale Sam Haier kosztuje z 11tys a fajny grzejnik jakieś 1,5% z tej kwoty. Nie mówię już o instalacji do tego cudownie oszczędnego Haiera. Czaisz różnice?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...