JanWerbinski 01.12.2017 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2017 A gdzie mycie rąk , naczyń i itd ??? Jaki rygor? Pod prysznicem się można wygrzać tak długo jak się ma ochotę. Żadnego pośpiechu. Mycie naczyń? Od tego jest zmywarka. Wszystkie za wyjątkiem patelni naczynia które nie nadają się do zmywarki już dawno znalazły się na śmietniku. Dlatego zużycie wody jest u nast znacznie mniejsze niż w rodzinie, która nie ma zmywarki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wielblad1313 01.12.2017 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2017 Przewymiarowanie to znaczy zamiast 3,5kW mocy cieplnej na dom dam 5 lub 6kW. Cena różni się o 1000 lub 2000 czyli nic. takie przewymiarowanie będę posiadał na jednostce zewnętrznej... wewnątrz dwie jednostki... jednak nie bardzo widzę sens przewymiarowania... grzejemy powietrzem które ma niewielką pojemność cieplną aby powietrze oddało sensowne ilości energii które zakumulowałby dom to musielibyśmy obawiam się znacznie podnieść temperaturę i przestałoby być komfortowo... taki stopień lub nawet dwa (zależy oczywiście od akceptacji domowników) niewiele zmieni na rachunku ale zapewne poprawi nam humor z powodu posiadania taniej taryfy i dużego jej wykorzystania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 01.12.2017 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2017 (edytowane) A tak poza tym, ja podziwiam ludzi którzy używają dwóch taryf. Nie potrafiłbym się na tyle zmobilizować ( i rodziny), by przynosiło to realne oszczędności. A ja nie rozumiem ludzi, którzy nie sprawdzą, nie policzą. a się dziwią. Jak przez 10/24 masz prąd w cenie 52% G11, a przez 14/12 10% drożej, to trzeba mieć biuro w domu (zamykane po godzinach pracy, żeby się G11 opłacało. @Kaizen woda nie miesza się w buforze.... Ale to nie tu jest clue tematu. Clue jest takie, ze jak masz 45* w buforze o pojemności 1m3 i przepuścisz ten metr sześcienny przez kaloryfery, to masz w buforze 1m3 wody o temperaturze 40*. Nie ważne, czy wstrząśniętej, czy zmieszanej. I nie ważne, czy dosłownie ją przepuścisz, czy "na niby" przepuszczając przez nią wodę grzewczą w wężownicy. A jak masz 40%, to już kaloryferom moc spada i zaczynasz marznąć. A 1 m3 to przepuszczasz przez kaloryfery w godzinę albo i szybciej. A wniosek jest taki, że jak chcesz grzać PC bufor, żeby przez 10h z tego magazynu ciągnąć ciepło w czasie drogiej strefy, to musisz go grzać do wysokich temperatur. A to oznacza marny COP i nieopłacalność PC. Jak dokładnie to wyjdzie - gorąco polecam audyt energetyczny i przeliczenie. A pytanie moje. Czy jest sens się bawić w tanie/drogie taryfy ? Może warto pierw poobserwować życie w nowym domu, i dopiero po roku używania / podliczeniu rachunków, stwierdzić co jest dla nas najlepsze ? Obserwując przy G11 nie masz danych. Nie wiesz, ile prądu zużyłeś w czasie droższej strefy G12, a ile w czasie tańszej. Czytałeś relacje kogoś, kto zmienił na G12(w) i podał dane, z których wynikało, że G11 bardziej by mu się opłaciło? Zgadzam się z tym, że najlepiej poobserwować. Ale do tego potrzebne są dane. Taryfę można zmieniać raz na rok. Proponowałbym zmienić, na G12w i przez pierwsze pół roku niczego nie zmieniać w zwyczajach (i tak powinno się opłacić) w drugie pół przestawić grzanie CWU na tańszą strefę, puszczając pralkę czy zmywarkę ustawić opóźniony start, gdy nie ma pośpiechu itp. drobne zmiany, nie wymagające wyrzeczeń wprowadzić. Po roku można pochylić się nad rachunkami i policzyć korzyści mając na nich rozbite na dwie strefy - a zsumowaną liczbę kWh łatwo przemnożyć przez cenę w G11. Zużycie na ogrzanie wody 110kWh to ponizej 4Kwh dziennie. Bojler 80L ma grzałkę max 1,5KW , więc to ponad 2 godziny grzania wody dziennie , wiec dużo goracej wody w tym czasie nie da się wytworzyć .. Czemu podchodzisz od rzyci strony do takich obliczeń? 110kWh to 66l wody dziennie ogrzanej o 45*. Czyli 2m3 miesięcznie. IMO całkiem realna ilość. Bardzo podobna do tej, którą ma moja czteroosobowa rodzina (średnia z rocznego rozliczenia - w tym łącznie z miesiąc nas w domu nie było). Jeden prysznic 10 minutowy to około 120l wody ... W przypadku rodziny 4 osobowej potrzeba by było więc 480l wody , oczywiscie jakby każdy siedział 10minut po prysznicem ... Pod warunkiem, że cały czas leci najmniej oszczędny strumień na 100%. Zależy też od słuchawki - moja daje max 9l/min. Tyle, że te 9l to nie w całości ogrzana - jak pół na pół zmieszana z zimną (co przy zimnej 10* i CWU 55* daje 32,5* co dla mnie jest jak najbardziej OK). Czyli mamy 4,5l CWU/min. I zasobnik 100l ogrzany do 55* wystarcza na 22 minuty prysznica lejącego non stop. Może jestem dziwny, bo nie potrafię się namydlić jak leje się na mnie woda. Więc wpadłem na genialny pomysł - mogę zakręcić wodę, jak mi przeszkadza jej strumień. Więc woda leje się góra połowę czasu mojej obecności pod prysznicem. A co do meritum, to klimy mają jedną zasadniczą wadę, w porównaniu do podłogówki - marną akumulacyjność. Że cały dom akumuluje? Tak, tylko cały dom nagrzewa się od powietrza ogrzanego klimą, więc wszystko w nim ma temperaturę niższą od powietrza. A przy podłogówce mamy kilkanaście czy kilkadziesiąt ton nagrzanych do temperatury powyżej temperatury powietrza - więc zdolnych nie tylko spowolnić wychładzanie, ale realnie grzejących bo ciepło, nie wiedzieć czemu , ma ochotę przechodzić z ośrodka o wyższej temperaturze do ośrodka o niższej. Co zmniejsza możliwości "dojenia" taryf dwustrefowych - ale nadal powinny przy ogrzewaniu być znacząco tańsze. Bo nawet chodząc z tą samą mocą 24/7 cena kWh wychodzi dużo niższa, to jeszcze moc nocą będzie potrzebna wyższa, bo temperatura niższa i brak zysków bytowych i słonecznych. A to z nawiązką zrekompensuje to, że w dzień trochę więcej prądu bytowego pociągniemy. I proporcje zużycia prądu będą korzystniejsze, niż czasowe 10/14. Edytowane 1 Grudnia 2017 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JanWerbinski 02.12.2017 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2017 takie przewymiarowanie będę posiadał na jednostce zewnętrznej... wewnątrz dwie jednostki... jednak nie bardzo widzę sens przewymiarowania... grzejemy powietrzem które ma niewielką pojemność cieplną aby powietrze oddało sensowne ilości energii które zakumulowałby dom to musielibyśmy obawiam się znacznie podnieść temperaturę i przestałoby być komfortowo... taki stopień lub nawet dwa (zależy oczywiście od akceptacji domowników) niewiele zmieni na rachunku ale zapewne poprawi nam humor z powodu posiadania taniej taryfy i dużego jej wykorzystania... Powietrze jest tylko nośnikiem. Akumulatorem jest dobrze ocieplony dom. Bez ocieplenia będzie trudniej. Np. u mnie mury 45 cm, ściany też grube. Powietrze je ogrzewa i trzymają ciepło. Trzeba podnieść temperaturę, ale to czy jest to dyskomfort zależy już od indywidualnych upodobań. Druga zaleta przewymiarowania to większy COP przy małych mocach, niskich poziomach zakresu mocy. Dlatego wydaje się że ważniejsza jest moc minimalna od nominalnej. Klimatyzator biorący minimalnie 200W z mocą grzewczą 6kW będzie lepszy od biorącego 600W z mocą grzewczą 5kW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JanWerbinski 02.12.2017 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2017 A co do meritum, to klimy mają jedną zasadniczą wadę, w porównaniu do podłogówki - marną akumulacyjność. Że cały dom akumuluje? Tak, tylko cały dom nagrzewa się od powietrza ogrzanego klimą, więc wszystko w nim ma temperaturę niższą od powietrza. A przy podłogówce mamy kilkanaście czy kilkadziesiąt ton nagrzanych do temperatury powyżej temperatury powietrza - więc zdoln Przy stałym ogrzewaniu cały dom, ściany wewnętrzne ma temperaturę pokojową np 22. Jeżeli planujemy przerwy w ogrzewaniu np. 10 godzin, to należy tak podnieść temperaturę ogrzewania/nadmuchu żeby w ostatniej godzinie przerwy w grzaniu temperatura w domu spadła do 22 stopni. Powiedzmy że wymaga to podniesienia temperatury aż o 2 stopnie. Czy 24 stopnie jest komfortowe? Dla mnie tak, bo mój zakres komfortu zimą to 20-25, a dla innych to nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamil.szymczak 02.12.2017 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2017 Tak czytam o tym zużyciu wody z ciekawości sprawdziłem swoje liczniki w mieszkaniu...od 21 marca zużyliśmy (2 osoby dorosłe, pralka chodzi co 2-3 dni, zmywarka od 4 miesięcy, teraz chodzi też jak pralka co 2-3 dni, w łazience prysznic z deszczownicą nie ograniczamy się z wodą, prysznice 10 minutowe są na porządku dziennym) 24m3 wody zimnej i 7m3 ciepłej (u mnie woda ciepła bardzo gorąca 57-60*C) daje to łącznie 31m3 wody na 8,5 miesiąca, średnio 3,7m3 wody ciepłej i zimnej miesięcznie. Zużycie ciepłej wody miesięcznie to średnio 900L, daje 30L dziennie szczerze?...to chyba mało? jestem cholernie zaskoczony. W moim przypadku jakby musiał na własną rękę podgrzewać wodę spokojnie wystarczyło by mi 40-50 L podgrzewana do 55 stopni. Ja myślałem o zasobniku do PC o pojemności 300L ale w takim układzie 180L grzana do 42-45*C w zupełności by wystarczyła...Co do grzania splitem...Lomo Luxury stoi w kartonie i czeka na montaż... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 03.12.2017 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2017 Podaję podsumowanie zużycia systemów hybrydowych czyli kanałówka/split plus grzejniki lub podłogówka elektryczna czy względnie coś innego dla paru lokalizacji za miesiąc listopad: 1) 100 m2 o nie najlepszej izolacji (5cm od gruntu, 10 cm ściany - styro, dach 25/30 wełny rockowoola).. Czy nie lepiej byłoby podawać link z cieplowlasciwie gdzie jest więcej ważnych danych do podstawienia, ale wychodzi sensowny wynik do porównania zapotrzebowania różnych budynków ? Bez tej reszty danych to tak naprawdę nie da się nic porównać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oszczednyGrześ 03.12.2017 11:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2017 Czy nie lepiej byłoby podawać link z cieplowlasciwie gdzie jest więcej ważnych danych do podstawienia, ale wychodzi sensowny wynik do porównania zapotrzebowania różnych budynków ? Bez tej reszty danych to tak naprawdę nie da się nic porównać. Dane otrzymuje od użytkowników systemów takie jakie są. Z ich dobrej nieprzymuszonej woli. Mogę ich poprosić aby zrobili ten kalkulator Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wielblad1313 03.12.2017 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2017 A co do meritum, to klimy mają jedną zasadniczą wadę, w porównaniu do podłogówki - marną akumulacyjność. Że cały dom akumuluje? Tak, tylko cały dom nagrzewa się od powietrza ogrzanego klimą, więc wszystko w nim ma temperaturę niższą od powietrza. A przy podłogówce mamy kilkanaście czy kilkadziesiąt ton nagrzanych do temperatury powyżej temperatury powietrza - więc zdolnych nie tylko spowolnić wychładzanie, ale realnie grzejących bo ciepło, nie wiedzieć czemu , ma ochotę przechodzić z ośrodka o wyższej temperaturze do ośrodka o niższej. Co zmniejsza możliwości "dojenia" taryf dwustrefowych - ale nadal powinny przy ogrzewaniu być znacząco tańsze. Bo nawet chodząc z tą samą mocą 24/7 cena kWh wychodzi dużo niższa, to jeszcze moc nocą będzie potrzebna wyższa, bo temperatura niższa i brak zysków bytowych i słonecznych. A to z nawiązką zrekompensuje to, że w dzień trochę więcej prądu bytowego pociągniemy. I proporcje zużycia prądu będą korzystniejsze, niż czasowe 10/14. to nie klimy a raczej ogrzewanie nadmuchowe... ta cecha występuje niezależnie od źródła zasilania... czy obniżona akumulacyjność to wada ? to zależy pod jakim kątem na to spojrzymy... ile potrzeba energii aby podgrzać parędziesiąt ton betonu ? o jeden stopień ? w jakim czasie ? ogrzewanie nawiewowe podgrzeje dom najszybciej i najtaniej... wada ? zaleta ? ogrzewanie podłogowe to również ogromne straty ! aby zachować rozsądne zużycie energii należy go bardzo mocno ocieplić... całkiem niedawno takie warstwy ocieplenia uważano za absurdalne... dom pasywny z takim ogrzewaniem wsiorbie parę stówek miesięcznie na rachunku za ogrzewanie... wada ? zaleta ? ogrzewanie takie nie należy również do tanich... sam możesz sobie obliczyć straty... ile ucieknie do gruntu gdy podłoga ma wyższą temperaturę ile przez cieplejsze ściany ? sufit? dach? jak ucieka promieniowanie przez duże połacie okienne ? itd itp... dla mnie to dziwne po tym jak wypowiadałeś się o buforze nad którym jest duża kontrola... a w podłogę wrzucasz energię nad którą tracisz kontrolę ! nie martwi cię to ? to niby zaleta ? gdyby nie dwie taryfy i prawie dwukrotna różnica w cenie między nimi to byłaby to wada a tak można wykorzystać tą bezwładność by zaoszczędzić pieniądze ale nie energię... jedyną zaletą ogrzewania podłogowego to tylko komfort ciepłej podłogi... nie energooszczędność ! nie kapitałooszczędność ! proszę przestać zakłamywać rzeczywistość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 03.12.2017 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2017 czy obniżona akumulacyjność to wada ? Pojemność cieplna budynku jest taka sama niezależnie, czy grzejesz go posadzką, czy klimą. ile potrzeba energii aby podgrzać parędziesiąt ton betonu ? o jeden stopień ? w jakim czasie ? ogrzewanie nawiewowe podgrzeje dom najszybciej i najtaniej... wada ? zaleta ? ogrzewanie podłogowe to również ogromne straty ! Ogrzewanie nadmuchowe szybko nagrzeje powietrze. Beton będzie jeszcze długo odbierał ciepło z powietrza (jeżeli mowa o uruchomieniu ogrzewania). A jak już cały dom zostanie ogrzany, to czy utrzymujesz temperaturę ogrzewaniem podłogowym, czy inną metodą - tyle samo ciepła zużyjesz. To nie wątek jak zbudować dom, tylko jak dany dom tanio ogrzać klimą. A problem się pojawia, gdy trzeba 10h przy G12 "przetrzymać" bez włączonego źródła ciepła. Tu klimy oddają pole ogrzewaniu podłogowemu i wymuszają zużycie prądu również w drogiej strefie. jedyną zaletą ogrzewania podłogowego to tylko komfort ciepłej podłogi... nie energooszczędność ! nie kapitałooszczędność ! proszę przestać zakłamywać rzeczywistość... We współczesnym domu nie masz "komfortu" ciepłej podłogi, bo nie jest ona odczuwalnie ciepła. Jeden plus, to rozkłąd temperatur - na dole masz najcieplej. Drugi to zdolność do grzania wnętrza pomieszczenia długo po wyłączeniu zasilania, bo długo ma temperaturę wyższą od powietrza - nie dużo wyższą, ale wyższą i gromadzi jakieś 4,5kWh/100m2/K. Co z kolei pozwala unikać grzania w drogiej strefie G12(w) - czyli jest tańsze, od nadmuchowego w tej samej technologii (czy porównamy kable grzewcze do nagrzewnicy grzewczej,w wentylacji, czy PC PW do PC PP). A trzeba jeszcze pamiętać, że temperatura w głębi wylewki jest wyższa, niż na powierzchni. Więc "drzemie" w niej większy zapas ciepła, niż wydawałoby patrząc na temperaturę powierzchni. Jak mamy na powierzchni z 25*, to średnia temperatura betonu to z 27*. Czyli mamy ponad 30kWh zdolnych "ciągnąć" temperaturę do góry, gdy chcemy mieć w domu 20*. Tego nadmuch nie zapewni, bo nie jest w stanie nagrzać przegród powyżej temperatury powietrza a najcieplejszy będzie strop, bo najcieplej masz najwyżej. A ciepło dalej chętniej pójdzie do góry (takie prawo fizyki) niż zejdzie na dół.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wielblad1313 03.12.2017 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2017 Pojemność cieplna budynku jest taka sama niezależnie, czy grzejesz go posadzką, czy klimą. tylko teoretycznie... rozkład temperatur jest zupełnie inny... a dla ciebie taki sam ???? no to jak podłoga jest ciepła czy nie ???? są tony podgrzanego betonu czy nie ma ??? Ogrzewanie nadmuchowe szybko nagrzeje powietrze. Beton będzie jeszcze długo odbierał ciepło z powietrza (jeżeli mowa o uruchomieniu ogrzewania). A jak już cały dom zostanie ogrzany, to czy utrzymujesz temperaturę ogrzewaniem podłogowym, czy inną metodą - tyle samo ciepła zużyjesz. tak jest ! szybko ogrzeje powietrze ! betonów nie musi zakładając że nie były one przemarznięte... betony zawsze będą chłodniejsze przy nagrzewaniu nadmuchowym... tak to już jest... sam to wyżej napisałeś ! jakaś zaćma ? wtedy czy teraz ? co znaczy cały dom ogrzany ? co to za stan ? kontrolujemy temperaturę powietrza w podgrzewanym domu... i to we wszystkich znanych mi systemach grzewczych... mimo zimniejszych betonów ogrzewanie nawiewowe szybciej nagrzeje dom... czy dążysz do ciepłych betonów czy ciepłego powietrza ??? gdy oczywiście ściany nie były przemarznięte przypominam ale wówczas każde ogrzewanie ma problemy... przyznaj że nic nie wiesz na temat ogrzewania nadmuchowego... jeśli twierdzisz że ogrzewanie podłogowe i nadmuchowe zużywają tyle samo energii to jesteś zwykłym ignorantem... a przecież wskazałem ci różnicę... czy może twierdzisz że podłoga która jest identycznie izolowana powoduje identyczne straty energii gdy ma temperaturę ok 20 stopni vs 26...28 ? To nie wątek jak zbudować dom, tylko jak dany dom tanio ogrzać klimą. A problem się pojawia, gdy trzeba 10h przy G12 "przetrzymać" bez włączonego źródła ciepła. Tu klimy oddają pole ogrzewaniu podłogowemu i wymuszają zużycie prądu również w drogiej strefie. porównywanie do innych sposobów ogrzewania jest uzasadnione w tym wątku... także warunki jakie muszą być spełnione aby mieć świadomość co i dlaczego możemy wybrać... ważne więc abyśmy dokonywali świadomych wyborów... nie wiem dlaczego wracasz ciągle do tych 10 godzin ???? w domu mam dwie taryfy ale wydawało mi się że są to dwa okienka po 7 godzin ? tej drogiej oczywiście... w ogrzewaniu nadmuchowym niczego nie trzeba "przetrzymywać"... a przynajmniej nie jest to tak niezbędne jak przy ogrzewaniu podłogowym zużywającym tak na prawdę ogromne ilości energii... samo podgrzanie podłogi o 6 stopni to już w moim domu byłoby ok 32 kWh ? kłamstwem jest że 32 kWh opuści podłogę podgrzewając dom... We współczesnym domu nie masz "komfortu" ciepłej podłogi, bo nie jest ona odczuwalnie ciepła. ludzie chwalą taką właśnie zaletę... Jeden plus, to rozkłąd temperatur - na dole masz najcieplej. a jaki to plus ? i dlaczego to coś innego niż wspomniane wcześniej ciepłe podłogi? Drugi to zdolność do grzania wnętrza pomieszczenia długo po wyłączeniu zasilania jest to również wada... po zakończeniu grzania 30 kWh idzie w błoto... Co z kolei pozwala unikać grzania w drogiej strefie G12(w) - czyli jest tańsze, od nadmuchowego w tej samej technologii (czy porównamy kable grzewcze do nagrzewnicy grzewczej,w wentylacji, czy PC PW do PC PP). widzisz ja sądzę że ogrzewanie podłogowe w przeciętnych domach jest ok 2 razy bardziej energochłonne od nagrzewania nawiewowego... korzystanie w takiej sytuacji z taniej taryfy wydaje się więc niezbędne i jedynie łagodzi problemy... gdy źródłem jest gaz to nie ma zmiłuj ! ogrzewanie nadmuchowe jest wyraźnie tańsze... chyba że masz dwie taryfy także na gaz ? sytuacja ulega poprawie w bardzo dobrze ocieplonych domach/pasywnych gdzie ogrzewanie nawiewowe to "jedynie" 30 procent mniej energii... A trzeba jeszcze pamiętać, że temperatura w głębi wylewki jest wyższa, niż na powierzchni. Więc "drzemie" w niej większy zapas ciepła, niż wydawałoby patrząc na temperaturę powierzchni. Jak mamy na powierzchni z 25*, to średnia temperatura betonu to z 27*. Czyli mamy ponad 30kWh zdolnych "ciągnąć" temperaturę do góry, gdy chcemy mieć w domu 20* a ile z tych koników da nogę do gruntu ???? Tego nadmuch nie zapewni, bo nie jest w stanie nagrzać przegród powyżej temperatury powietrza a najcieplejszy będzie strop, bo najcieplej masz najwyżej. A ciepło dalej chętniej pójdzie do góry (takie prawo fizyki) niż zejdzie na dół.. nadmuch jest bardzo podobny do zwykłego ogrzewania grzejnikami... jakoś ludzie nie narzekają przesadnie na nie... a zupełnie o nich zapominają w docieplonych domach... czy znasz kogoś kto by cierpiał z powodu ucieczki ciepła do góry ? raczej problemy są związane tylko z niedociepleniem przegród... przy przeciętnie docieplonym domu ludzie nie skarżą się na ucieczkę ciepła do góry... nie zmyślajmy problemów których nie ma... któryś z kolegów zbadał rozkład temperatur w swoim domu ogrzewanym nadmuchowo... wg niego nie było żadnych istotnych różnic... więc ? gdzie te zalety których wad nikt nie zauważa ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek.M 03.12.2017 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2017 nadmuch jest bardzo podobny do zwykłego ogrzewania grzejnikami... jakoś ludzie nie narzekają przesadnie na nie... a zupełnie o nich zapominają w docieplonych domach... czy znasz kogoś kto by cierpiał z powodu ucieczki ciepła do góry ? raczej problemy są związane tylko z niedociepleniem przegród... przy przeciętnie docieplonym domu ludzie nie skarżą się na ucieczkę ciepła do góry... nie zmyślajmy problemów których nie ma... któryś z kolegów zbadał rozkład temperatur w swoim domu ogrzewanym nadmuchowo... wg niego nie było żadnych istotnych różnic... więc ? gdzie te zalety których wad nikt nie zauważa ? Z tym się zgodzić nie mogę. Ogrzewanie grzejnikiem jest ogrzewaniem konwekcyjnym, ale również promieniowaniem. Poza tym ludzie jakoś w nowych domach mają podłogowe ogrzewanie. Głównie ze względu na obniżoną temperaturę czynnika grzewczego. W naszym klimacie, zwłaszcza na wschodzie, ogrzewanie nawiewowe jest trudne, bo poniżej -10 st COP jest mizerny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wielblad1313 03.12.2017 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2017 Z tym się zgodzić nie mogę. Ogrzewanie grzejnikiem jest ogrzewaniem konwekcyjnym, ale również promieniowaniem. Poza tym ludzie jakoś w nowych domach mają podłogowe ogrzewanie. Głównie ze względu na obniżoną temperaturę czynnika grzewczego. W naszym klimacie, zwłaszcza na wschodzie, ogrzewanie nawiewowe jest trudne, bo poniżej -10 st COP jest mizerny. podobne to nie identyczne tak dla przypomnienia.... ogrzewanie nawiewowe możliwe jest z innym źródłem ciepła np gazem... cop przy klimatyzacji spada wolniej niż przy pompie PW tu nie musisz podgrzewać wody do wysokich temperatur... co do budowania i wybierania typu ogrzewania... ludzie w naszym kraju znają tylko dwa typy ogrzewania... grzejniki i właśnie podłoga... inne sposoby to margines marginesu i nie jest prawdą że grzejniki muszą pracować z wyższą temperaturą... mogą nawet z niższą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek.M 03.12.2017 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2017 Tylko jakie te grzejniki musiałyby by być. Dasz przykład urządzenia do grzania gazem nawiewowo. Czy nie jest również tak, że ogrzewanie powietrzem nie wymaga szczelnego budynku? Czyli wentylacja grawitacyjna odpada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 03.12.2017 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2017 tylko teoretycznie... rozkład temperatur jest zupełnie inny... a dla ciebie taki sam ???? no to jak podłoga jest ciepła czy nie ???? są tony podgrzanego betonu czy nie ma ??? Jaką masz definicję pojemności cieplnej? Dla mnie to kWh/K. Czy nie ogrzewam wcale, czy ogrzewam klimą, czy kozą, czy podłogówką - zawsze tyle samo. tak jest ! szybko ogrzeje powietrze ! betonów nie musi Jak masz betony zaizolowane od wewnątrz, to nie musi. Ale że nie masz, to musi. Czy znasz może sposób na powstrzymanie tego naturalnego zjawiska przechodzenia ciepła z ośrodka cieplejszego, do chłodniejszego? co znaczy cały dom ogrzany ? co to za stan ? To znaczy, że różnica temperatury wszystkich przedmiotów w domu, przegród są tylko o tyle niższe od powietrza, o tyle, ile ciepła jest od nich odbierane na zewnątrz przez straty cieplne. Że utrzymując temperaturę wewnątrz i na zewnątrz na stałym poziomie nie ogrzeją się one bardziej. A istotne jest to z dwóch powodów: 1. Jak masz wychłodzony dom, to temperatura nie rozkłada się równomiernie. Tam, gdzie masz większą masę odbierającą ciepło od powietrza masz chłodniej, a tam gdzie takiej masy jest mniej masz cieplej. 2. Promieniowanie cieplne. Każde ciało stałe o temperaturze większej od zera bezwzględnego emituje takowe. A nasz organizm je odbiera. Stąd gdy dostajemy sporo promieniowania cieplnego nawet przy zimnym powietrzu czujemy mniejszy dyskomfort, niż odwrotnie. Dlatego fajnie jest mieć cieplejsze przegrody - przy tej samej temperaturze powietrza przy zimnych ścianach odczuwamy chłód. A stojąc przy rozgrzanym kominku nawet w mróz robi się ciepło. Ciepłe powietrze to nie wszystko. mimo zimniejszych betonów ogrzewanie nawiewowe szybciej nagrzeje dom... Nie nagrzeje szybciej domu. Posadzkę będzie nagrzewało tygodniami, zanim osiągnie stałą temperaturę. Szybciej nagrzeje powietrze w domu szkieletowym, dobrze zaizolowanym (czyli o małych stratach i małej pojemności cieplnej). Fajne w domku letniskowym, jak chcę wpaść na Sylwestra. czy dążysz do ciepłych betonów czy ciepłego powietrza ??? Dążę do tego, żeby mi było ciepło. Subiektywne ciepło odczuwane. przyznaj że nic nie wiesz na temat ogrzewania nadmuchowego... jeśli twierdzisz że ogrzewanie podłogowe i nadmuchowe zużywają tyle samo energii to jesteś zwykłym ignorantem... Możesz zacytować? Twierdzę, że podłogówka jest tańsza w eksploatacji przede wszystkim dlatego, że pozwala niewiele albo wcale nie wykorzystywać do ogrzewania prądu w droższej strefie, co przy ogrzewaniu nadmuchowym jest niewykonalne. a przecież wskazałem ci różnicę... czy może twierdzisz że podłoga która jest identycznie izolowana powoduje identyczne straty energii gdy ma temperaturę ok 20 stopni vs 26...28 ? Jeszcze tego nie napisałem, ale piszę teraz. Ogrzewanie nadmuchowe skutkuje wyższą temperaturą stropu, a niższą posadzki. Więcej z tego powodu ucieknie przy ogrzewaniu nadmuchowym stropem, niż zaoszczędzisz na posadzce. Więc bilans kWh będzie blisko zera nawet przy tej samej (stałej) temperaturze powietrza. A do tego ciepła posadzka bardziej wpływa na ciepło odczuwalne, niż strop. a jaki to plus ? i dlaczego to coś innego niż wspomniane wcześniej ciepłe podłogi? Bo tych 24 czy 26* nie odczuwasz, jako ciepło. Teraz, w bloku, mam przy podłodze 24*, i tu mam nóżki, a sufit 26*. I tam nie mam nic. Przy podłogówce, na dole pewnie będę miał dalej 24*, za to pod sufitem ze 22. Zatem dT o 4* mniejsza do mroźnego powietrza nad domem. Więc straty mniejsze do atmosfery. Niech nawet posadzka głębiej będzie miała te 28*, to i tak mniej mi ciepłą umknie, bo pod domem grunt ma z natury sporo powyżej plusa przez samo odizolowanie od mroźnego powietrza. jest to również wada... po zakończeniu grzania 30 kWh idzie w błoto... A kto Ci karze grzać, jak ciepło jest niepotrzebne? Im cieplej za oknem, tym niższa temperatura posadzki. I coraz mniej ciepła jest w stanie oddać. i mniej ma widzisz ja sądzę że ogrzewanie podłogowe w przeciętnych domach jest ok 2 razy bardziej energochłonne od nagrzewania nawiewowego... Masz na to jakieś obliczenia? Bo jedyne różnice, przy stałym grzaniu, jakie widzę, to nieco mniejsze straty do gruntu (bo posadzka zimniejsza), za to większe przez strop/połać (bo tam cieplej). A przy ciągłym grzaniu koszty większe, bo spora część przypada na drogą strefę. korzystanie w takiej sytuacji z taniej taryfy wydaje się więc niezbędne i jedynie łagodzi problemy... gdy źródłem jest gaz to nie ma zmiłuj ! ogrzewanie nadmuchowe jest wyraźnie tańsze... Masz na myśli dmuchawę gazową? Takiego ogrzewania nie rozważałem, bo nie mam rury z gazem w zasięgu. a ile z tych koników da nogę do gruntu ???? Kilka. A ile ucieknie przez wyższą temperaturę pod sufitem przy nadmuchowym? Różnica wyjdzie niewielka - z zapasem zjedzą to korzyści z unikania drogiej strefy nadmuch jest bardzo podobny do zwykłego ogrzewania grzejnikami... Poza tym, że bardziej miesza kurzem. A przy okazji, tak wyglądała moja klima jeszcze niedawno. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=387299 Jak to zobaczyłem, to rozebrałem i wyczyściłem. Jest z tym trochę zabawy. jakoś ludzie nie narzekają przesadnie na nie... Ja nie narzekam. Co nie znaczy, że podobają mi się. Nie jestem z nich zadowolony, ale w bloku nie miałem wyboru. W domu podstawowe będzie ogrzewanie podłogowe. Skoro nikt nie narzeka, to dlaczego tak wiele osób w domach robi podłogówki, a tak mało kaloryfery? a zupełnie o nich zapominają w docieplonych domach... czy znasz kogoś kto by cierpiał z powodu ucieczki ciepła do góry ? Mi przeszkadza, że ja ostatnio grzałem klimą, to marzłem na dole, a dopiero jak wszedłem na drabinę, to odczułem działanie klimy. cop przy klimatyzacji spada wolniej niż przy pompie PW tu nie musisz podgrzewać wody do wysokich temperatur... A jaką, Twoim zdaniem, temperaturę ma wymiennik w PC PP, a jakie PW gdy grzeje posadzkę? http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=402251 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wielblad1313 04.12.2017 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2017 Tylko jakie te grzejniki musiałyby by być. Dasz przykład urządzenia do grzania gazem nawiewowo. Czy nie jest również tak, że ogrzewanie powietrzem nie wymaga szczelnego budynku? Czyli wentylacja grawitacyjna odpada. jeśli komuś przeszkadza obecność grzejników to nie ma rady tu ogrzewanie nawiewowe w pytaniach i odpowiedziach w naszym tu przypadku chodzi dokładnie o to samo z tą różnicą że gość sprzedaje kompletne systemy a my te "zwykłe klimy" wykorzystujemy co do wentylacji grawitacyjnej to niestety jest ona kiepska na dzisiejsze czasy... nadmuch dodatkowo zapewne skutecznie zaburzałby jej pracę... prawdopodobnie najlepiej byłoby równolegle zainwestować w WM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maazik 04.12.2017 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2017 Ale wymiana zdań ... Nawiewowe ma kilka wad i kilka zalet. Opiszę swoje subiektywne odczucia : Zalety: 1. Czystsze powietrze w domu ( marginalna ilość kurzu w domu) -2. Jak ustawisz wyższą prędkość wentylatorów to możesz myć podłogę - szybko schnie3. W pokojach na piętrze jest cicho, zero szumu, 4. Podbicie temperatury o 2 stopnie po nocy zajmuje dosłownie kilka minut. Wady:1. Czyszczenie co 2 - 3 tygodnie filtra z kurzu2. Jak ustawisz wyższą prędkość wentylatorów (turbo), to robi się korytarz (przeciąg) - co nie jest wygodne jeśli urządzenie włączy się po defroście (dmucha chłodnym)3. W korytarzu słychać szum - przy kaloryferach/podłogówce by go nie było4. j/w - przy podbijaniu szumi niemiłosiernie, Zaletą nawiewowego jest to, że masz już kanały. Zawsze można zamontować gazowy piec nadmuchowy lub węglowy piec nadmuchowy gdy nie masz zamiaru już "klimy" męczyć. I nadal nie masz kaloryferów ... Może jak bym zmienił spreż, to by było ciszej, nie wiem... . Właściwie nie wiem jak go ustawić tak, by było ok. Jak ustawię go na wartość 5 wg instrukcji, to na minimum wentylatorów mam 0.8m/s z każdego kanału. Jeśli ustawię np. 3, to mam wrażenie że nie potrafi ogrzać domu. Muszę to pomierzyć. Na sprężu 3 lub 4 jest cicho (zero szumu w korytarzu), ale czy dobrze i tak ma być ? Właściwie ustawienie sprężu jak powinno być "dobierane" ? Skoro nawet na najmniejszym sprężu ładnie mi pcha powietrze (tylko wolniej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wielblad1313 04.12.2017 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2017 Jaką masz definicję pojemności cieplnej? Dla mnie to kWh/K. Czy nie ogrzewam wcale, czy ogrzewam klimą, czy kozą, czy podłogówką - zawsze tyle samo. ale co nas interesuje potencjalna pojemność ? nas interesuje rzeczywista w normalnych warunkach funkcjonowania... dlaczego nie chcesz widzieć tych różnic ? Jak masz betony zaizolowane od wewnątrz, to nie musi. Ale że nie masz, to musi. Czy znasz może sposób na powstrzymanie tego naturalnego zjawiska przechodzenia ciepła z ośrodka cieplejszego, do chłodniejszego? dlaczego uważasz musisz podgrzać ściany ? pomijając ich wspomniane "przemrożenie" gdzie faktycznie czuć zimno od nich o tyle różnica paru stopni dosłownie paru nie obniża komfortu przebywania w takim pomieszczeniu... w przeciętnie ocieplonych domach sytuacja będzie nadal komfortowa... gdyby ściany miały nieprzyzwoicie niską temperaturę np jakiś długi wyjazd bez pozostawionego ogrzewania to powrót do komfortu byłby problematyczny w każdym rodzaju ogrzewania... oczywiście zimniejsze przegrody powodują pracę systemu grzewczego ale nie znaczy to że odczuwasz zimno... tak na prawdę to w ogrzewaniu nawiewowym przegrody są najzimniejsze... jak ktoś widzi w tym problem to nie powinien inwestować w takie ogrzewanie... To znaczy, że różnica temperatury wszystkich przedmiotów w domu, przegród są tylko o tyle niższe od powietrza, o tyle, ile ciepła jest od nich odbierane na zewnątrz przez straty cieplne. Że utrzymując temperaturę wewnątrz i na zewnątrz na stałym poziomie nie ogrzeją się one bardziej. a dla mnie jest to poczucie komfortu cieplnego... no trudno jeden czuje a drugi liczy Nie nagrzeje szybciej domu. Posadzkę będzie nagrzewało tygodniami, zanim osiągnie stałą temperaturę. po co wygrzewać posadzkę która nie jest wyziębiona ???? czy czasem zaś nie wciskasz tu przesadnie przemrożonego domu ??? Jeszcze tego nie napisałem, ale piszę teraz. Ogrzewanie nadmuchowe skutkuje wyższą temperaturą stropu, a niższą posadzki. Więcej z tego powodu ucieknie przy ogrzewaniu nadmuchowym stropem, niż zaoszczędzisz na posadzce. Więc bilans kWh będzie blisko zera nawet przy tej samej (stałej) temperaturze powietrza. A do tego ciepła posadzka bardziej wpływa na ciepło odczuwalne, niż strop. ok to jaką temperaturę będzie miał strop ? jaką pod stropem powietrze ? a jaką przy posadzce ? oczywiście przy ogrzewaniu nadmuchowym... ciekawe gdybanie... ile w tym prawdy ??? w ogrzewaniu podłogowym nie ma przejścia temperatury na ściany... no nie może być nie ma do fundamentów ! bo którędy sufit się nie podgrzewa promieniowaniem bo do tego potrzebne jest przecież powietrze... bilans???? jaki bilans? z tych mitów ? z tych pominięć ? Mi przeszkadza, że ja ostatnio grzałem klimą, to marzłem na dole, a dopiero jak wszedłem na drabinę, to odczułem działanie klimy. jest to wynikiem sposobu ogrzewania czy wentylacji ???? z moich obserwacji jest to wynik wentylacji grawitacyjnej... jak chcesz to sobie to sprawdź... będziesz zaskoczony jak bez wentylacji grawitacyjnej nagle temperatury się wyrównają... no tak to wina ogrzewania z drogiej strony przy ogrzewaniu podłogą coś takiego nie może zaistnieć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 04.12.2017 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2017 ale co nas interesuje potencjalna pojemność ? nas interesuje rzeczywista w normalnych warunkach funkcjonowania... dlaczego nie chcesz widzieć tych różnic ? Czym się różni pojemność funkcjonalna? Zmierzyłeś ją i różni się od "potencjalnej"? dlaczego uważasz musisz podgrzać ściany ? Powiedz mi, jak mogę tego uniknąć? Dać styropian od wewnątrz, zamiast od zewnątrz? jest to wynikiem sposobu ogrzewania czy wentylacji ???? z moich obserwacji jest to wynik wentylacji grawitacyjnej... jak chcesz to sobie to sprawdź... Jak miałbym sprawdzić? Dom jeszcze nie jest wentylowany wcale - niedługo zamontuję rekuperator. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wielblad1313 04.12.2017 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2017 @Maazik najważniejsze abyśmy dokonywali świadomych wyborów... dlatego wymiany zdań nigdy za dużo moim zdaniem ogrzewanie nadmuchowe w naszym kraju traktowane jest jak pewnego rodzaju partyzantka albo co najwyżej eksperymentu czy fanaberii... a to tak na prawdę równoprawny z innymi sposób ogrzewania... ma swoje wady ale i zalety jak każdy inny sposób... mam do ciebie prośbę czy mógłbyś zmierzyć temperaturę przy podłodze i przy suficie ? najlepiej po dłuższym działaniu ogrzewania tak aby temperatury się wyrównały... oczywiście możesz pomierzyć w trakcie podgrzewania również ale chciałbym o tym wiedzieć że są to temperatury podczas nagrzewania domu... czy mógłbyś pomierzyć temperatury ścian ? podłóg? sufitów ? o ile dość łatwo dotrzeć do informacji na temat rozkładu temperatur w ogrzewaniu podłogowym o tyle w nawiewie są raczej domysły... kolejne pytanie czujesz komfort cieplny gdy powietrze się ogrzeje czy dopiero gdy owe powietrze podgrzeje ściany ? rozumiem że masz lekką konstrukcję ścian ale mimo wszystko nawet u ciebie jest poślizg zanim ogrzeją się ściany i wyposażenie wewnętrzne... co do wspomnianych wad i zalet... uważasz powietrze za czystsze ? dziwne bo niby to wada tego sposobu ogrzewania bo ponoć przepływ powietrza unosi kurz W korytarzu słychać szum - przy kaloryferach/podłogówce by go nie było ja słyszę grzejniki w nocy.... 4. j/w - przy podbijaniu szumi niemiłosiernie, co to za szum ? znaczy co go powoduje ? wentylatory ? czy może zasysane powietrze ? wydmuchiwane ? słychać przez kanały ? czy może przez obudowę ? sufit podwieszany ? pytam aby uniknąć błędów... może przykleić do obudowy jednostki wewnętrznej jakieś maty wygłuszające ? potrafisz zdefiniować źródło hałasu ? zwrot szumi niemiłosiernie brzmi groźnie Na sprężu 3 lub 4 jest cicho (zero szumu w korytarzu), ale czy dobrze i tak ma być ? ja ustawiłbym 4 i starałbym się zapomnieć po czasie oceniłbym dopiero komfort... też tak mam jak zacznę ustawiać to nie wiem kiedy przestać .... możesz ustawić najpierw 3 i trochę z tym pożyć... jak będzie ok jaki sens zwiększać ? jak zauważysz jakieś problemy to zwiększysz do 4... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.