Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 665
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

R&K pisze, że rano włącza ogrzewanie tylko na czas "wstawania". .

 

komfort u siebie choć dom nie jest łatwy w obsłudze - ogromna pustka nad salonem zabiera momentalnie ciepłe powietrze a spore przeszklenia w pochmurne dni również nie pomagają - uzyskałem w dokładnie taki sam sposób - ostatnią godzinę grzania każdego okienka taniej taryfy ustawiłem na 30* żeby się kable czasem nie wyłączyły (zdarza się w salonie 25* z samego słońca). Działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy ci po twierdzą że trzeba czekać czasami w nieskończoność aby temperatura spadła o 0,1-0,2* i zatrybiło ogrzewanie pomimo że komfortu już dawno brakuje ...

 

Jeśli w domu dobowe spadki temperatury są na poziomie 0,1oC to raczej nie jest to sezon zimowy.

EDIT: Taka sama sytuacja wystąpi w domu 5-6litrowym, tylko przy innych temperaturach zewnętrznych.

 

22 i 21 to są temperatury czego?

 

Powietrza.

Edytowane przez Barth3z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

R&K pisze, że rano włącza ogrzewanie tylko na czas "wstawania". To nie podnosi temperatury w domu, ale samo promieniowanie daje komfort.

 

A no widzisz. 22oC i brak promieniowania jest gorsze od 21oC przy włączonym systemie grzewczym.

 

Szczerze? Ja nie czuję tego magicznego promieniowania, ale mi zawsze jest ciepło. Ja kurtki ubieram dopiero jak temperatura spada poniżej zera. U mnie dodatkowo jest wylewka grubości 8-9 cm dla lepszej akumulacji więc zanim to promieniowanie zacznie działać to też minie chwila. Ale zauważyłem że jak nie odpalę ogrzewania w dzień to żona narzeka że coś zimno pod wieczór. Jej to najlepiej by było tak pod 24, ale dla mnie to już tropiki. W dzień też COP trochę lepszy, a jak pompa pochodzi w dzień kiedy mnie nie ma to załącza się potem w późniejszych godzinach. A że jednostkę zewnętrzną delikatnie słychać u mnie to jest to dla mnie dodatkowym plusem że zamiast o 22 włączy się po północy kiedy już śpię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w domu dobowe spadki temperatury są na poziomie 0,1oC to raczej nie jest to sezon zimowy.

EDIT: Taka sama sytuacja wystąpi w domu 5-6litrowym, tylko przy innych temperaturach zewnętrznych.

 

 

 

Powietrza.

 

To jest właśnie paradoks domów pasywnopodobnych . Doskonała izolacja powoduje ,że temp. ścian zewnętrznych jest o ułamek stopnia niższa od powietrza wewnętrznego.Niby ciepło bo 21,ale coś nie tak. Odpalenie na chwilę podłogówki i podgrzanie posadzki do ok.30oC wszystko zmienia. Wszystko przez to ,że jesteśmy stałocieplni i jesteśmy emiterem podczerwieni a przegrody odbiornikiem. Jak są zbyt chłodne to emitujemy zbyt wiele aby czuć komfort.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest właśnie paradoks domów pasywnopodobnych . Doskonała izolacja powoduje ,że temp. ścian zewnętrznych jest o ułamek stopnia niższa od powietrza wewnętrznego.Niby ciepło bo 21,ale coś nie tak. Odpalenie na chwilę podłogówki i podgrzanie posadzki do ok.30oC wszystko zmienia. Wszystko przez to ,że jesteśmy stałocieplni i jesteśmy emiterem podczerwieni a przegrody odbiornikiem. Jak są zbyt chłodne to emitujemy zbyt wiele aby czuć komfort.

 

Nawet nie trzeba 30* ..., wystarczy aby podłoga była min o 2* cieplejsza i jest ok ...

 

Pamiętam jak kiedyś napisałem że nie muszę dotykać podłogi aby stwierdzić że ogrzewanie działało to zostałem wyśmiany a teraz dokładnie o tym zjawisku piszemy ...:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś dodać "Wg mnie"

Albo " Tak mówi mi moja intuicja"

 

Niech Ci będzie. Moim zdaniem inaczej będzie odczuwalny komfort w domu pasywnym niż w domu energooszczędnym. W pasywnym też nie sprawdzi się CO bo ono nie zapewni komfortu. W takim domu komfort najlepiej zapewnią promienniki ciepła (podczerwieni) w systemie niecentralnym czyli z sterowaniem indywidualnym w każdym pomieszczeniu. Promienniki nie ogrzewają bezpośrednio powietrza więc wilgotność dalej jest utrzymywana na tym samym poziomie więc odczucia też będą lepsze. Jak nie ma możliwości na powieszenie promienników to dobrym rozwiązaniem są też kable grzewcze ale w cienkiej wylewce anhydrytowej (gr. max 5cm) aby była szybka reakcja na zmienne warunki. W takim domu ściany zewnętrzne powinny być z BK plus min.25cm styropianu grafitowego a wewnętrzne ściany z silki dla lepszej akumulacji. Dzięki temu okna nie muszą być montowane na drogich konsolach tylko ciepły montaż w murze wysuwając je o 2cm w ocieplenie oraz stosując węgarek na ramę okna ile się tylko da. W ten sposób mostki z montażu będą minimalne i nie wpłyną znacząco na wynik domu a zaoszczędzi się kupę kasy na montażu w porównaniu do konsol. W stropie nad ostatnim piętrem można dać między belkami drewnianymi wełnę a na górę sypnąć granulatu min.30cm. W przypadku domu z poddaszem to trzeba dać te min.40cm wełny. Potem w zależności ile okien i jaka bryła to zapotrzebowanie będzie poniżej 15kWh/m2 do 30kWh/m2. Oczywiście nie można zapomnieć o starannym i szczelnym wykonaniu. Ot, cała filozofia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Oczywiście, że napiszę. Dlaczego nie? Ja nie z tych co "moje najmojsze" i będę siedział w swetrze tylko po to, żeby nie pokazać, że popełniłem błąd.

Jestem konsekwentny w swoich założeniach. GWC pieknie działało w teorii, a w praktyce się posypało.

To jest ta różnica pomiędzy teorią a praktyką.

Wielu nadal wierzy w 'magiczną" moc GWC.A pomiędzy setkami i postów,wielu umknął fakt,że Twoje GWC się jednak posypało i dalej stawiają je za wzór.

Nie wisz,czy u jaśka by działało poprawnie-jedynie tak ci się tylko znów wydaje....Znów tylko teoria.

Taka sama jak ładowanie solarami latem gruntu pod domem,czytam takie opowieści w pochmurne dni.Poprawiają mi humor :)

 

Założenia co do pracy systemu grzewczego opisywałem już dawno i cały czas trzymam się tego. "Grzać kiedy potrzeba", nawet jeśli zapłacę więcej niż jasiek, ale przynajmniej nie będę się oszukiwał i z niecierpliwością oczekiwał na kolejne okienko taniej taryfy.

Tylko co wtedy z teorią taniego,pasywnego domu z zapotrzebowaniem 10kWh?

Dom to jedno a mieszkańcy drugie.Ci drudzy potrzebują więcej kWh :)

Na poważnie,jeśli stanie się tak jak napisałeś,wielu z tych którzy ślepo pójdą w budowanie takich domów-mocno się rozczaruje.Finansowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
To jest właśnie paradoks domów pasywnopodobnych . Doskonała izolacja powoduje ,że temp. ścian zewnętrznych jest o ułamek stopnia niższa od powietrza wewnętrznego.Niby ciepło bo 21,ale coś nie tak. Odpalenie na chwilę podłogówki i podgrzanie posadzki do ok.30oC wszystko zmienia. Wszystko przez to ,że jesteśmy stałocieplni i jesteśmy emiterem podczerwieni a przegrody odbiornikiem. Jak są zbyt chłodne to emitujemy zbyt wiele aby czuć komfort.

 

:yes:

I właśnie tak jest.Tylko znajdź jakikolwiek artykuł o pasywniakach, gdzie to stwierdzenie można przeczytać.Top secret.

Edytowane przez TwojPan
cyt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ta różnica pomiędzy teorią a praktyką.

Wielu nadal wierzy w 'magiczną" moc GWC.A pomiędzy setkami i postów,wielu umknął fakt,że Twoje GWC się jednak posypało i dalej stawiają je za wzór.

Nie wisz,czy u jaśka by działało poprawnie-jedynie tak ci się tylko znów wydaje....Znów tylko teoria.

Taka sama jak ładowanie solarami latem gruntu pod domem,czytam takie opowieści w pochmurne dni.Poprawiają mi humor :)

 

 

Tylko co wtedy z teorią taniego,pasywnego domu z zapotrzebowaniem 10kWh?

Dom to jedno a mieszkańcy drugie.Ci drudzy potrzebują więcej kWh :)

Na poważnie,jeśli stanie się tak jak napisałeś,wielu z tych którzy ślepo pójdą w budowanie takich domów-mocno się rozczaruje.Finansowo.

 

Nie mieszaj do tego GWC ...

Jak chcesz po dyskutować to jest od tego odpowiedni wątek ...

Tak samo zresztą jak i o komforcie w domu pasywnym ...

Może czas na przeprowadzkę ...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan

Może czas na przeprowadzkę ...?

Oczywiście.

Ty dalej proponujesz PC gruntową jako lekarstwo na całe zło,a inni izolację.Karawana idzie dalej.Masz rację,szkoda czasu.

Chcesz mi powiedzieć f...off,to napisz wprost.Wszystko co napisałem,mieści się w temacie wątku.Ale co ja tam wiem.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście.

Ty dalej proponujesz PC gruntową jako lekarstwo na całe zło,a inni izolację.Karawana idzie dalej.Masz rację,szkoda czasu.

Chcesz mi powiedzieć f...off,to napisz wprost.Wszystko co napisałem,mieści się w temacie wątku.Ale co ja tam wiem.

Pozdrawiam.

 

Nie, nie ,nie ...

Nic osobistego ...

Po prostu zaczynamy rozjeżdżać się na różne poboczne tematy a mamy oddzielne wątki np o GWC czy o komforcie w pasywniaku ...

Pisząc w odpowiednim miejscu łatwiej jest komuś coś sensownego znaleźć ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech Ci będzie. Moim zdaniem inaczej będzie odczuwalny komfort w domu pasywnym niż w domu energooszczędnym. W pasywnym też nie sprawdzi się CO bo ono nie zapewni komfortu. W takim domu komfort najlepiej zapewnią promienniki ciepła (podczerwieni) w systemie niecentralnym czyli z sterowaniem indywidualnym w każdym pomieszczeniu. Promienniki nie ogrzewają bezpośrednio powietrza więc wilgotność dalej jest utrzymywana na tym samym poziomie więc odczucia też będą lepsze. J

 

To promienniki wytwarzają tez wodę ?

 

Ty wiesz w ogóle o czym piszesz ? Kolejny dowód na to, żę z fizyki jestęś mierny....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie dobowe ...:cool:

Pomieszkasz trochę że sterownikami to sam zobaczysz ...:yes:

 

Dobowe, bo mam zamiar odpalać ogrzewanie raz na dobę. Jeśli od 22:00 dnia poprzedniego do 16:00 dnia następnego temperatura w domu spadła o 0,1-0,2oC to oznacza, że to nie sezon grzewczy.

W innym przypadku poprostu grzeję i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest właśnie paradoks domów pasywnopodobnych . Doskonała izolacja powoduje ,że temp. ścian zewnętrznych jest o ułamek stopnia niższa od powietrza wewnętrznego.Niby ciepło bo 21,ale coś nie tak. Odpalenie na chwilę podłogówki i podgrzanie posadzki do ok.30oC wszystko zmienia. Wszystko przez to ,że jesteśmy stałocieplni i jesteśmy emiterem podczerwieni a przegrody odbiornikiem. Jak są zbyt chłodne to emitujemy zbyt wiele aby czuć komfort.

 

Coś jest nie tak w twoich rozważaniach, bo w domach gorszych od pasywnych temp. ścian jest jeszcze niższa i każde wyłączenie ogrzewania powinno być mocniej odczuwane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ta różnica pomiędzy teorią a praktyką.

Wielu nadal wierzy w 'magiczną" moc GWC.A pomiędzy setkami i postów,wielu umknął fakt,że Twoje GWC się jednak posypało i dalej stawiają je za wzór.

Nie wisz,czy u jaśka by działało poprawnie-jedynie tak ci się tylko znów wydaje....Znów tylko teoria.

 

Teoria staje się bliższa rzeczywistości, bo moje doświadczenie z GWC w warunkach jakie posiadam (piaski) dało pewne odpowiedzi.

 

Tylko co wtedy z teorią taniego,pasywnego domu z zapotrzebowaniem 10kWh?

Dom to jedno a mieszkańcy drugie.Ci drudzy potrzebują więcej kWh :)

Na poważnie,jeśli stanie się tak jak napisałeś,wielu z tych którzy ślepo pójdą w budowanie takich domów-mocno się rozczaruje.Finansowo.

 

Źle mnie zrozumiałeś. Zużycie będzie dalej na poziomie 10kWh, tylko że cena kWh będzie wyższa. To jest ta różnica komfortu. Ja po prostu będę grzał kiedy będę potrzebował, bez patrzenia na warunki zewnętrzne i programowanie sterowania wg krzywej grzewczej. A i tak wyjdzie na to, że dla polepszenia komfortu trzeba będzie wieczorem dogrzać, bo z porannej temp. 22,5oC pozostało np. już tylko 21oC.

 

I to co jasiek pisze. Mi łatwiej będzie utrzymać temp. podłogi z dokładnością do 0,1oC, bo nie mam reżimu taryfowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobowe, bo mam zamiar odpalać ogrzewanie raz na dobę. Jeśli od 22:00 dnia poprzedniego do 16:00 dnia następnego temperatura w domu spadła o 0,1-0,2oC to oznacza, że to nie sezon grzewczy.

W innym przypadku poprostu grzeję i tyle.

 

A gdzie jest coś o takim spadku temperatury ( 0,1-0,2* ...) i potrzebie ogrzewania ...?

A ten inny przypadek to jaki spadek temperatury do tej np 16:00 aby była potrzeba grzania ...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria staje się bliższa rzeczywistości, bo moje doświadczenie z GWC w warunkach jakie posiadam (piaski) dało pewne odpowiedzi.

 

 

 

Źle mnie zrozumiałeś. Zużycie będzie dalej na poziomie 10kWh, tylko że cena kWh będzie wyższa. To jest ta różnica komfortu. Ja po prostu będę grzał kiedy będę potrzebował, bez patrzenia na warunki zewnętrzne i programowanie sterowania wg krzywej grzewczej. A i tak wyjdzie na to, że dla polepszenia komfortu trzeba będzie wieczorem dogrzać, bo z porannej temp. 22,5oC pozostało np. już tylko 21oC.

 

I to co jasiek pisze. Mi łatwiej będzie utrzymać temp. podłogi z dokładnością do 0,1oC, bo nie mam reżimu taryfowego.

 

A jak czy raczej czym chcesz utrzymywać taką dokładność temp podłogi ...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...