Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ocena wyceny zabudowy kominka


ciupa

Recommended Posts

całkiem racja, kwestia tylko czy zarobił właśnie tyle (wątpię) i co uwzględnia jego zarobek (zus, podatek, pracownicy, salon, dojazdy, księgowość, plus z dziesięć innych pozycji, w tym gwarancja którą słusznie dostrzegłeś)

nie zgodzę się z jednym, nie wiem czy uwierzysz, ale najlepiej zarabiają firmy montujące na zaprawie gipsowej (!) najtańszy kominek z marketu w 6 godzin, składające się z Ryśka i pomocnika bez zusów i innych fusów.

 

Nawet jakby to była połowa z 8.000, też bym klaskał w łapki. Wyciągnąć 4 tysie z kosztorysu na 17.000! Super!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

lecho*ski

 

Masz 100% racji ........... tylko doprecyzujmy że potem klient który daje zarobić takim "dobroczyńcą " płaci na ich bezrobotne ... i ich głodne dzieci z biednych rodzin.....

Budują z najtańszych materiałów na g...nych wkładach a potem leci w kraj opinia że "kominek to brud w mieszkaniu i ściany po roku trzeba malować"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jakby to była połowa z 8.000, też bym klaskał w łapki. Wyciągnąć 4 tysie z kosztorysu na 17.000! Super!

 

Oczywiscie nie liczylem zusow, srusow i innych pierdol. Bo wiadomo, salon kosztuje, pracownicy tez. Ale jak dla mnie niech sobie zarabia, niech mu idzie jak najlepiej. Tylko wiekszosc ludzi szuka jak najtaniej, i ludzie nie rozumieja ze dopoki wlasciciel firmy nie zarobi przykladowo 20tys miesiecznie na czysto to doputy pracownik nie dostanie 5. A kazdy marudzi ze w polsce gowniane zarobki.

 

Tydzien temu montowali u mnie drzwi, notabene firma brata od tego co kominek robil. Gadalismy z montazysta i pracy i takich duperelach, mowil ze ktoregos razu mowi szefowi ze musi sie zwolnic bo wyjezdza do iemiec bo tu mu nie wystarcza, szef go wzial na rozmowe i dal mu 1tys euro netto zeby nie wyjezdzal. Jaki z tego moral? Jak pracownik dobrze robi, szef na nim zarabia to na pewno pracownik nie bedzie robil za najnizsza (o ile szef normalny bo sa tez taborety)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jak inwestor kupuje sam takie płytki czy armaturę to oznacza że jest "gupi" i nie umie liczyć ... Bo każdy zakup u wykonawcy "vatowca" oznacza oszczędność prawie 15% ceny zakupionego materiału.

Pozdrawiam.

 

Pod warunkiem, ze wykonawca nie dolicza jeszcze swojego narzutu.

Tak sie dziwnie składa, np rurę PEX, czy kocioł kondensacyjny kupiłem na własną rękę na 23% taniej, niż wynikalo to z kompleksowej oferty wykonawcy, gdzie były na 8%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wazne czy w calosci bylo taniej, czy drugi wykonawca byl o.k., czy wszystko dziala jak nalezy.

 

 

Pod warunkiem, ze wykonawca nie dolicza jeszcze swojego narzutu.

Tak sie dziwnie składa, np rurę PEX, czy kocioł kondensacyjny kupiłem na własną rękę na 23% taniej, niż wynikalo to z kompleksowej oferty wykonawcy, gdzie były na 8%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i czy jak cos sie spartoli, twoj wykon nie powie: "Panie kupiles se material do dupy samemu i do mnie masz pretensje"

szczerze mowiac szanujacy hydraulik nie przyszedl by do Ciebie wykonac instalacji z niewiadomego materialu.

wazne czy w calosci bylo taniej, czy drugi wykonawca byl o.k., czy wszystko dziala jak nalezy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod warunkiem, ze wykonawca nie dolicza jeszcze swojego narzutu.

Tak sie dziwnie składa, np rurę PEX, czy kocioł kondensacyjny kupiłem na własną rękę na 23% taniej, niż wynikalo to z kompleksowej oferty wykonawcy, gdzie były na 8%

 

To może być (niekoniecznie) wynik patologi w handlu, jaka obowiązuje w naszym kraju. Szczególnie w branży hydraulicznej. Czasem hurtownicy tak się rozpędzają, że klient indywidualny ma lepsza cenę od faceta który ma to sprzedawać w sklepie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Towarzystwo Wzajemnej Adoracji się zrobiło...

 

To powiedzcie, jeśli kominek (w końcu alternatywne źródło ogrzewania) kosztuje 17 tyś. - bo tyle trzeba dać, żeby było porządnie i na lata.

To ile trzeba mieć na dom pod klucz - powiedzmy 130 m2 po podłogach? Pewnie koło 800'000 PLN, albo więcej? (No bo po kolei licząc, wszystko chcemy zrobić tak porządnie i reprezentacyjnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Towarzystwo Wzajemnej Adoracji się zrobiło...

 

To powiedzcie, jeśli kominek (w końcu alternatywne źródło ogrzewania) kosztuje 17 tyś. - bo tyle trzeba dać, żeby było porządnie i na lata.

To ile trzeba mieć na dom pod klucz - powiedzmy 130 m2 po podłogach? Pewnie koło 800'000 PLN, albo więcej? (No bo po kolei licząc, wszystko chcemy zrobić tak porządnie i reprezentacyjnie)

Odpowiedź i tak Cie nie zadowoli, jeśli należysz do grupy ludzi, którzy nawet samolot ze szwagrem w garażu zrobią, byleby nie dać liniom lotniczym zarobić...( już gdzieś to dzisiaj pisałem...;) )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie twierdze, ze nie ma racji w tym co piszesz. zbudowanie domu w rozsadnych pieniadzach to nie lada wyzwanie, balansowanie gdzies na granicy oszczednosci i tandety.

jesli chcesz kominek miec tylko po to zeby byl i zeby go zapalic raz w tygodniu lub rzadziej, mozesz wybrac najtansze rozwiazania. pamietajac , ze nikt nie chce uzywac czegos co odbiera przyjemnosc, jesli czyscisz szybe co 2 palenia a z kratek wydobywa sie srednio mily zapach, automatycznie bedziesz uzywac kominka jeszcze rzadziej lub wcale.

17 tys to przyklad forumowicza.

kilka postow wczesniej masz kompletna wycene za 14. jesli zrezygnujesz z Dgp, wybierzesz mnieszy kamien, koszt wyjdzie 8 - 10 w zaleznosci od uzytej konstrukcji.

za niezly wklad, obudowany dobrym materialem, ktorego nie bedziesz bal sie uzywac, i ktory posiada gwarancje na calosc.

a ile wydales na swoj kominek ?

 

Ale Towarzystwo Wzajemnej Adoracji się zrobiło...

 

To powiedzcie, jeśli kominek (w końcu alternatywne źródło ogrzewania) kosztuje 17 tyś. - bo tyle trzeba dać, żeby było porządnie i na lata.

To ile trzeba mieć na dom pod klucz - powiedzmy 130 m2 po podłogach? Pewnie koło 800'000 PLN, albo więcej? (No bo po kolei licząc, wszystko chcemy zrobić tak porządnie i reprezentacyjnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Towarzystwo Wzajemnej Adoracji się zrobiło...

 

To powiedzcie, jeśli kominek (w końcu alternatywne źródło ogrzewania) kosztuje 17 tyś. - bo tyle trzeba dać, żeby było porządnie i na lata.

To ile trzeba mieć na dom pod klucz - powiedzmy 130 m2 po podłogach? Pewnie koło 800'000 PLN, albo więcej? (No bo po kolei licząc, wszystko chcemy zrobić tak porządnie i reprezentacyjnie)

 

Niekoniecznid, ja ten domhttp://pracownia-projekty.dom.pl/d5_dominik_z_garazem_ce.htm powiekszony do 140m plus garaz pod klucz wybudowalem za 360 raczej z porzadnych materialow, typu wlasnie kominek, parkiet czy drewniane okna. 90% robily firmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie twierdze, ze nie ma racji w tym co piszesz. zbudowanie domu w rozsadnych pieniadzach to nie lada wyzwanie, balansowanie gdzies na granicy oszczednosci i tandety.

jesli chcesz kominek miec tylko po to zeby byl i zeby go zapalic raz w tygodniu lub rzadziej, mozesz wybrac najtansze rozwiazania. pamietajac , ze nikt nie chce uzywac czegos co odbiera przyjemnosc, jesli czyscisz szybe co 2 palenia a z kratek wydobywa sie srednio mily zapach, automatycznie bedziesz uzywac kominka jeszcze rzadziej lub wcale.

17 tys to przyklad forumowicza.

kilka postow wczesniej masz kompletna wycene za 14. jesli zrezygnujesz z Dgp, wybierzesz mnieszy kamien, koszt wyjdzie 8 - 10 w zaleznosci od uzytej konstrukcji.

za niezly wklad, obudowany dobrym materialem, ktorego nie bedziesz bal sie uzywac, i ktory posiada gwarancje na calosc.

a ile wydales na swoj kominek ?

 

Gadać można w kółko i bez końca...Pytanie tylko po co? Jak to się ma do faktu sprzedania w sobotę dwóch wkładów kominkowych? Jeden za 24.850 zł netto, drugi za 900 zł brutto. Obaj klienci zadowoleni.

 

80 % wartości każdego domu to robocizna. Domu budowanego bez naszej ingerencji - robocizna liczona z górnej póły. Firma duża, ekipy robotników...koszty robocizny "najemników" + zysk dla właściciela firmy.

 

Jak weźmie tą robotę Zenek ze szwagrem + ich synowie, dogadają się po cichu, mamy cenę roboty w dół o 50 %. Zenków interesuje tylko cena robocizny, bo to ich praca i zarobek. Czyli dom za 800, będzie kosztował...

 

800.000 x 80% = 640.000

640.000 na pół = 320.000

 

800.000 odjąć 320.000 = 480.000

 

 

Jak Kowalski zakasze rękawy i zbuduje sam (bo ma np 3 synów) - ten sam dom kosztuje 160.000

 

To spore uproszczenie, ale taka jest prawda. Amisze budują jeszcze taniej i szybciej. Bo oni nie dali się wydymać przez rozbuchaną, nadętą i niezwykle kosztowną współczesną cywilizację...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie twierdze, ze nie ma racji w tym co piszesz. zbudowanie domu w rozsadnych pieniadzach to nie lada wyzwanie, balansowanie gdzies na granicy oszczednosci i tandety.

jesli chcesz kominek miec tylko po to zeby byl i zeby go zapalic raz w tygodniu lub rzadziej, mozesz wybrac najtansze rozwiazania. pamietajac , ze nikt nie chce uzywac czegos co odbiera przyjemnosc, jesli czyscisz szybe co 2 palenia a z kratek wydobywa sie srednio mily zapach, automatycznie bedziesz uzywac kominka jeszcze rzadziej lub wcale.

17 tys to przyklad forumowicza.

kilka postow wczesniej masz kompletna wycene za 14. jesli zrezygnujesz z Dgp, wybierzesz mnieszy kamien, koszt wyjdzie 8 - 10 w zaleznosci od uzytej konstrukcji.

za niezly wklad, obudowany dobrym materialem, ktorego nie bedziesz bal sie uzywac, i ktory posiada gwarancje na calosc.

a ile wydales na swoj kominek ?

 

Wkład Thorma Alicante + montaż firmą - 2'600

3 x Płyta Warmsen - 300

Cegły szamotowe - 500

Zaprawa - 100

Kratki - 300

Siatka, klej - 60

Budowa obudowy sam

Jeszcze farbę muszę dokupić

Razem będzie koło 4'000 PLN

 

Nie chodzi o to, że ma być tanio. Ale mały domek - 136 m2 po podłodze z działką 10 arów, wykończony i umeblowany, 20% pracy własnej, 80% firmami - kosztuje 500'000 PLN.

 

Chodzi o to, że 95% ludzi buduje na kredyt i nie ma 1'000'000 do wydania, tylko 500'000, a i tak będzie to spłacać po 2'000 PLN przez 40 lat.

 

A Wy narzekacie, że naród głupi, biedronkolandia, nie wydaje po 17 tyś. na kominek, tylko Zenek szwagier buduje po taniości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZbyszekT nie bardzo można się pokapować w tym co piszesz. Dom można budować samemu, jeśli potrafisz, koszty wyjdą może ciut wyższe niż pisze Piotr. Rzucasz zajęcia zawodowe na rok, półtora i budujesz sam, trzeba tylko przeliczyć czy to się opłaci. Jeśli masz pracę kiepsko płatną to tak, warunek że masz z czego żyć;-) Postawiłem kominek za ciut więcej niż Ty ale kiedyś Piotr pytał mnie na ile wyceniam toto co powstało (zusy, srusy, transport , dojazd, nocleg) wyceniłem dość skromnie na ok 18tys. Projekt domu gotowiec kosztuje powiedzmy 2tys a ile kosztuje taki indywidualny a można by zapytać za co? Kredyt 500 tys wystarczy na fajny domek tylko trzeba liczyć siły na zamiary.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Wy narzekacie, że naród głupi, biedronkolandia.

 

zaznaczam ze nie chcialem nikogo urazic, chodzilo mi o to ze w polsce jest jeszcze glupia mentalnosc ze musi byc najtansze, poczawszy od zycia codziennego po przetargi na autostrady. Ale to jest droga donikad, wczoraj bylem u znajomych, postawili dom ze wszystkim co najtansze, mieszkaja 5 lat i teraz musial wymienic piec, drzwi wew do wymiany bo sie powypaczaly, drzwi zewn do wymiany bo tez sie rozlatuja, to jest podwojna robota i kasa. W ten sposob mozna liczyc jak kupujesz wiertarke zeby dwa obrazki powiesic i wywalic, kupujesz taka za 30zl i powinna wytrzymac. Ale jezeli cos ma byc na lata, w rozumieniu dom, to nie mozna isc po taniosci bo zaraz trzeba drugi raz robic.

I tu tez trzeba umiec liczyc, dla kogos kokinek za 18 k jest nie do orzyjecia a dla innego sam wklad za 30k bedzie ok. Kazdy wie ike ma w portfelu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KAŻDY WYKONAWCA mówi to samo:

Murarz, że pustaki to najdroższe, żeby proste i równe były, bo ściany to na zawsze

Elektryk, jw. bo prąd zabije, najlepiej pozłacane druty

Hydraulik, wiadomo, wszystko w miedzi a najlepiej w mosiądzu

Kuchnia, to wiadomo, z litego drewna, bo się nie wymienia, już na dożywocie będzie

Podłogi, to z egzotyka, bo inne to się od razu wypaczają jak kropla spadnie

Wszędzie czujniki, alarmy, internety, kable, wi-fi, cuda w każdym pokoju

Ocieplenie to w ogóle najdroższe, bo się opłaca

Okna jak wyżej, przecież tego się nie zmienia za często

Dachówki też przecież co 20 lat nie będziemy wymieniać, więc lepiej dopłacić

Kotłownia na wypasie, cud techniki, bo też się zwróci

Solary, rekuperacje, wiatraki, cuda - bo już po 30 latach się zwróci, a jaki komfort

Kabina prysznicowa hydromasaże full-wypas - bo to też się nie wymienia...

AGD to już w ogóle inna bajka, bo jakość kosztuje

itd

itd

itd

 

Meble dębowe do kuchni kosztują 35 tyś. PLN, kabina prysznicowa 15 tyś, kominek 17 tyś. PLN - a ja mam w domku za pół miliona kredytu, na te 3 przykładowe rzeczy tylko 25 tyś...

 

Więc kogo słuchać, kto ma rację....???

 

Wypasiony kominek, a meble z Bodzia czy na odwrót, a może ogrodzenia nie robić, albo garażu nie budować :-) Jak żyć... :-)

 

PS.

 

Przepraszam, mało śpię, dzieci płaczą, żona w ciąży, właśnie kończę wykańczanie domu i wylałem trochę frustracji....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...