Remiks 26.02.2016 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2016 Widzę że nożyce zaczynają się odzywać, może jeszcze kilka:-) Dla nie umiejących czytać ze zrozumieniem, za SJP.PWN ale także sjp.pl i pewnie kilkoma innymi publikacjami - oszołom to: "człowiek ślepo podporządkowany jakiejś idei i wierzący w nią bezgranicznie" ale także "ktoś zachowujący się nienormalnie". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
StefanW 26.02.2016 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2016 Widzę że nożyce zaczynają się odzywać, może jeszcze kilka:-) Dla nie umiejących czytać ze zrozumieniem, za SJP.PWN ale także sjp.pl i pewnie kilkoma innymi publikacjami - oszołom to: "człowiek ślepo podporządkowany jakiejś idei i wierzący w nią bezgranicznie" ale także "ktoś zachowujący się nienormalnie". Masz definicję więc weź lustro i spójrz a ujrzysz jednego z oszołomów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 26.02.2016 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2016 Masz definicję więc weź lustro i spójrz a ujrzysz jednego z oszołomów. Widzisz Stefanek ja w to lustro spokojnie mogę spoglądać a Ty, masz w domu lustra czy wszystkie już wytłukłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerry-Mc 26.02.2016 17:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2016 (edytowane) wybuch może nastąpić w każdym piecu, z winy konstrukcji - bardzo rzadko, z winy palacza - gro wybuchów. Jedynym ich źródłem jest gwałtowne zapalenie się gazów - wyników pirolizy. Problemem nigdy nie jest zamiana wody w stan gazowy. Do wybuchu konieczne jest spalanie w niedostatku tlenu. Wykonanie pieca jednokanałowego jest prostsze i nie wymaga wiele wiedzy od użytkownika. Ta konstrukcja wybacza błędy obsługi. Bardzo dziękuję za konkretną odpowiedz. Czytam takie wypowiedzi z dużą ulgą. Spokojna, rzeczowa, bez kpin i agresji. A więc jednak można. Pozdrawiam J. Edytowane 26 Lutego 2016 przez Jerry-Mc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerry-Mc 26.02.2016 17:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2016 TU była prosta i wyczerpująca temat odpowiedź Tak, pamiętam Twoją wypowiedz i wziąłem ją sobie do serca. Bardzo Ci za nią dziękuję, nie wyczerpuje jednak mojego głodu wiedzy. Czuję pewien niedosyt i chętnie dowiedział bym się czegoś więcej. Bo jeżeli to jest problem tylko z ciągiem kominowym to chyba jest do przejścia. Pozdrawiam J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerry-Mc 26.02.2016 17:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2016 JA się nie upieram, ja chcę by ktoś mi to wybił z głowy, ale w sposób rozsądny, logiczny, jednoznaczny i bez agresji. Jeżeli nie, to trudno. Zrobię po swojemu i zobaczę efekty czy będą do d... czy ciekawe opisze na forum by ktoś inny miał przetartą drogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 26.02.2016 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2016 JA się nie upieram, ja chcę by ktoś mi to wybił z głowy, ale w sposób rozsądny, logiczny, jednoznaczny i bez agresji. Jeżeli nie, to trudno. Zrobię po swojemu i zobaczę efekty czy będą do d... czy ciekawe opisze na forum by ktoś inny miał przetartą drogę. Jeśli z jakichkolwiek przyczyn kanał A będzie mniej nagrzany niż kanał B, to temperatura gazów w kanale A również odpowiednio się obniży, a szybkość ruchu gazów, jako cięższych będzie słabnąć, wskutek czego kanał A nie będzie się nagrzewał, lecz przeciwnie oziębiał. Odwrotnie w kanale B wskutek wyższej jego temperatury napływ gazów będzie stopniowo wzrastać (lepszy ciąg), a wraz ze wzrostem szybkości ruchu gazów kanał będzie się bardziej nagrzewał. W końcu może wystąpić zupełny zanik ruchu gazów w kanale A i cała, ilość gazów przejdzie do kanału B, podczas gdy w kanale A może powstać ruch wsteczny gazów ku dołowi (pokazany na rysunku przerywaną linią). Z powyższego wynika, że gorących, stygnących gazów spalinowych nie można kierować w górę kilkoma kanałami, lecz lepiej jest odprowadzać je jednym wspólnym strumieniem. To fragment książki pewnie wiesz jakiej. Co prawda dotyczy to kanałów pieca ale w kominie zadziała identycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerry-Mc 27.02.2016 08:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2016 Jeśli z jakichkolwiek przyczyn kanał A będzie mniej nagrzany niż kanał B, to temperatura gazów w kanale A również odpowiednio się obniży, a szybkość ruchu gazów, jako cięższych będzie słabnąć, wskutek czego kanał A nie będzie się nagrzewał, lecz przeciwnie oziębiał. Odwrotnie w kanale B wskutek wyższej jego temperatury napływ gazów będzie stopniowo wzrastać (lepszy ciąg), a wraz ze wzrostem szybkości ruchu gazów kanał będzie się bardziej nagrzewał. W końcu może wystąpić zupełny zanik ruchu gazów w kanale A i cała, ilość gazów przejdzie do kanału B, podczas gdy w kanale A może powstać ruch wsteczny gazów ku dołowi (pokazany na rysunku przerywaną linią). Z powyższego wynika, że gorących, stygnących gazów spalinowych nie można kierować w górę kilkoma kanałami, lecz lepiej jest odprowadzać je jednym wspólnym strumieniem. To fragment książki pewnie wiesz jakiej. Co prawda dotyczy to kanałów pieca ale w kominie zadziała identycznie. Roboty Zduńskie. Teoria swobodnego przepływu gazów. Wszystko się zgadza tylko, że je nie chcę poszczać spalin dwoma kanałami w jednym czasie. Kanały nie będą naczyniem połączonym. żeby zagrzać 120l wody potrzebuję niewiele energii i czasu palenia a wiec nie ma sensu montowania turobdymu bezpośrednio na czopuchu bo w takim wypadku układ będzie działał bez przerwy. Zagrzeję wodę i bez jakiegoś potężnego bufora ciepła wężownica schładzająca będzie mi do kanalizacji odprowadzała masę gorącej wody. Idea jest taka, że włączam turbodym tylko na chwilę. Kieruję spaliny albo na krótki obieg albo na piec albo na turbodym. Można to pewnie zrealizować na jednym kominie, ale boję się trochę za dużego wychładzania spalin. Wydaje mi się o wiele prostsze zamknięcie jednego szybra i otwarcie drugiego na parę minut. A gdy przypadkiem zapomnę wrócić na piec to najwyżej zadziała wężownica schładzająca. Pozdrawiam J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 27.02.2016 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2016 Roboty Zduńskie. Teoria swobodnego przepływu gazów. Wszystko się zgadza tylko, że je nie chcę poszczać spalin dwoma kanałami w jednym czasie. Kanały nie będą naczyniem połączonym. żeby zagrzać 120l wody potrzebuję niewiele energii i czasu palenia a wiec nie ma sensu montowania turobdymu bezpośrednio na czopuchu bo w takim wypadku układ będzie działał bez przerwy. Zagrzeję wodę i bez jakiegoś potężnego bufora ciepła wężownica schładzająca będzie mi do kanalizacji odprowadzała masę gorącej wody. Idea jest taka, że włączam turbodym tylko na chwilę. Kieruję spaliny albo na krótki obieg albo na piec albo na turbodym. Można to pewnie zrealizować na jednym kominie, ale boję się trochę za dużego wychładzania spalin. Wydaje mi się o wiele prostsze zamknięcie jednego szybra i otwarcie drugiego na parę minut. A gdy przypadkiem zapomnę wrócić na piec to najwyżej zadziała wężownica schładzająca. Pozdrawiam J. Ale ja nie każe Ci turbodymu na wkładzie stawiać, sam mam kilka kanałów niezależnych podpiętych do jednego komina. To właśnie Twoje rozwiązanie będzie wychładzało nadmiernie spaliny. A. Twoje rozwiązanie - rozpoczynasz palenie krótki obieg do komina A komin osiąga temperaturę kierujesz spaliny na odbiornik ceramiczny i dalej komin A działa wszystko ok komin ciepły ciąg ok. Uznajesz że należy grzać wodę przełączasz szyberki (muszą być dobrze połączone by przypadkiem nie zamknąć dwóch na raz bo będzie karetka potrzebna albo panowie z czarnymi workami) kierujesz spaliny do komina B woda w odbiorniku zimna schładzasz spaliny, komin zimny ciąg słabszy, prędkość przepływu spalin maleje to jeszcze bardziej wpływa na temperaturę spalin. B Jeden komin tak samo jak wyżej szyberki kierują spaliny na pierwszy plus TD rozgrzewasz komin, otwierasz obieg odbiornika pierwszego, uznajesz że grzejesz wodę zamykasz pierwszy otwierasz drugi komin ciepły. Sam musisz wybrać co wolisz. Nikt tutaj nie ma zamiaru Cię do czegoś zmusić Twoja wola Twój wybór. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 27.02.2016 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2016 ..... a najgorszym razie śmierć Twoja i reszty domowników ... i to co napisałem to wcale nie jest żart , niestety... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerry-Mc 28.02.2016 02:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2016 Ale ja nie każe Ci turbodymu na wkładzie stawiać, sam mam kilka kanałów niezależnych podpiętych do jednego komina. To właśnie Twoje rozwiązanie będzie wychładzało nadmiernie spaliny. A. Twoje rozwiązanie - rozpoczynasz palenie krótki obieg do komina A komin osiąga temperaturę kierujesz spaliny na odbiornik ceramiczny i dalej komin A działa wszystko ok komin ciepły ciąg ok. Uznajesz że należy grzać wodę przełączasz szyberki (muszą być dobrze połączone by przypadkiem nie zamknąć dwóch na raz bo będzie karetka potrzebna albo panowie z czarnymi workami) kierujesz spaliny do komina B woda w odbiorniku zimna schładzasz spaliny, komin zimny ciąg słabszy, prędkość przepływu spalin maleje to jeszcze bardziej wpływa na temperaturę spalin. B Jeden komin tak samo jak wyżej szyberki kierują spaliny na pierwszy plus TD rozgrzewasz komin, otwierasz obieg odbiornika pierwszego, uznajesz że grzejesz wodę zamykasz pierwszy otwierasz drugi komin ciepły. Sam musisz wybrać co wolisz. Nikt tutaj nie ma zamiaru Cię do czegoś zmusić Twoja wola Twój wybór. Pozdrawiam Dzięki z ten głos w dyskusji. No właśnie chciałbym uniknąć możliwości całkowitego odcięcia komina. Ja to sobie jeszcze poradzę. Ale przecież nie będę tu mieszkał do końca świata ktoś po mnie może taki numer wywinąć. Co prawda zamknięcie trzech szybrów na raz poskutkowało by pojawieniem się natychmiast masy gryzącego dymu i w takiej sytuacji trudno wyobrazić mi sobie, że ktoś pójdzie spokojnie spać, ale licho nie śpi i nie ma co dyskutować o spawach oczywistych. Kombinuję, rysuję ale nie mogę znaleźć bezpiecznego rozwiązania przy dwóch odbiornikach i krótkim obiegu. Zawsze mi wychodzi że muszą być trzy szybry. Macie jakiś pomysł jak to pociągnąć by nie było teoretycznej możliwości odcięcia komina? Chyba można zastosować kalpę Moritza ona jeżeli się nie mylę zamyka jeden kanał i automatycznie otwiera drugi? Czy taką klapą można sterować ręcznie, bez siłownika i angażowania sterowników? Ta klapa jakoś mi nie bardzo leży. Jak nie znajdę rozwiązania to będę chyba musiał zrobić dwa oddzielne systemy. Jeden kominek z akumulacją ceramiczną i drugi z turbodymem z możliwością pracy okresowej. Takie rozwiązanie trochę by mi uprościło grzanie wody w lato bo nie rozpalał bym kominka w sypialni tylko w części kuchenno, biesiadno, wypoczynkowej. Blisko tarasu, można by przewietrzyć wieczorem, więc było by ok. Pozdrawiam J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.