Wariacje kulinarne NS.

[niktspecjalny]

W NS łamie przepisy kulinarne będzie porcja grzybowa. Poszedłem więc na grzyby. Znalazłem i się nimi pochwalę.Basen i siłownia w normie.. Będzie dość mocno grzybowo .

 

 

 

 

 

 

Z kilku kurek plus szalotka na maśle ,zrobiłem przepyszne dwie jajecznice.

 

1. najpierw grzyby na maśle z cebulą

 

 

2. zredukowałem płyn powstały i wbiłem jaja

 

 

3. owe kiełbaski rumieniłem

 

 

 

 

Ser o bardzo specyficznym smaku

 

 

 

4. wyszła całkiem całkiem jajecznica

 

Przedsmak deseru.Spód biszkoptowy z orzechami włoskimi.Na górze bita śmietana mazana ,toffi.

 

 

Idę robić obiad bo już 13.19

Edytowane 20 Października 2019 przez niktspecjalny

[niktspecjalny]

W NS łamie przepisy kulinarne dobra z lasu już po obróbce.

 

Kania panierowana

 

 

Jak widać

 

 

Opieńka w super sosie

 

 

 

sałata z moimi jeszcze wiszą....pomidorkami

 

 

ziemniaki ugotowane w koncentracie barszczu czerwonego 1 łyż.

 

 

Edytowane 20 Października 2019 przez niktspecjalny

[d7d]

W NS łamie przepisy kulinarne będzie porcja grzybowa. Poszedłem więc na grzyby. Znalazłem i się nimi pochwalę.Basen i siłownia w normie.. Będzie dość mocno grzybowo .

 

 

 

 

 

 

Z kilku kurek plus szalotka na maśle ,zrobiłem przepyszne dwie jajecznice.

 

1. najpierw grzyby na maśle z cebulą

 

 

2. zredukowałem płyn powstały i wbiłem jaja

 

 

3. owe kiełbaski rumieniłem

 

 

 

 

Ser o bardzo specyficznym smaku

 

 

 

4. wyszła całkiem całkiem jajecznica

 

Przedsmak deseru.Spód biszkoptowy z orzechami włoskimi.Na górze bita śmietana mazana ,toffi.

 

 

Idę robić obiad bo już 13.19

Taki wpis.

To nie są problemy FM , problemy budowlane .

Temat i tytuł to ogarnia w 100% "Nie dla idiotów !!!".

Bardzo inteligentni ludzie odpowiadają ci gdzie się tylko pojawisz.

Manipulujesz niebudowlanymi zagadnieniami bo cóż to za temat w/g ciebie.

Pomaga przyszłemu inwestorowi ?

Czy pomaga tylko tobie lecząc swoje frustracje.

Tyle ode mnie.

"Nie łaź za mną szukając zadymy"

[Władca Przysmaków]

W NS łamie przepisy kulinarne będzie porcja grzybowa. Poszedłem więc na grzyby. Znalazłem i się nimi pochwalę.Basen i siłownia w normie.. Będzie dość mocno grzybowo .

 

 

 

 

 

 

Z kilku kurek plus szalotka na maśle ,zrobiłem przepyszne dwie jajecznice.

 

1. najpierw grzyby na maśle z cebulą

 

 

2. zredukowałem płyn powstały i wbiłem jaja

 

 

3. owe kiełbaski rumieniłem

 

 

 

 

Ser o bardzo specyficznym smaku

 

 

 

4. wyszła całkiem całkiem jajecznica

 

Przedsmak deseru.Spód biszkoptowy z orzechami włoskimi.Na górze bita śmietana mazana ,toffi.

 

 

Idę robić obiad bo już 13.19

 

I co to ma być? Równie dobrze moge wklejać zdjęcia od niechcenia. Tak jak teraz, zgłodniałem więć ser, prosciutto, daktyle, i wino musujace do przepicia. Tak byle jak od niechcenia, przekaska na zachciankę chwili, bo zgłodniałem.

 

Nic wielkiego, tylko super szybka tania przekąska.

 

[noc]

Według Ciebie bo uchodzisz za znawce w moim wątku kulinarnym o konkretnej nazwie " NS łamie przepisy kulinarne". Cielęca wątróbka istnieje np. w Kauflandzie. ale nie oto przecież się spieramy . Spróbuje odeprzeć Twoje zarzuty.Mylisz się mówiąc o udowodnię to.Np. w pasztecie moim pasztecie nie moczę wątróbki gotuje się z pozostałym mięsem i warzywami. Cebuli nigdy nie smażyłem na maśle klarowanym własnie do wątróbki choć go bardzo lubię. Zdarzyło się może ale wtedy nie miałem tłuszczu ze słoninki albo oleju. cebuli nie smaży się na złoty kolor , cebulę się dusi.Amen.Nigdy nie solę jak ty watyróbki przed jak to sugerujesz nie znając zasad jej smażenia

 

 

 

 

 

 

 

Popatrz jeszcze raz na temat topiku. Oczywiście ,że chce łamać przepisy .Rozumiesz co to znaczy łamać? Ty złamałeś się tu już kilka razy. Jeśli w obok w sklepie nie ma wątróbki cielęcej pokaże Ci pewna zasadę.

 

To nie jest łamanie przepisów kulinarnych, to przypadkowe i na siłę mieszanie różnych rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują. A do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Albo bez umiejętności i gustu, albo niechlujnie, bez poświęcenia chwili czasu na wygląd. Tak czy siak, ta wątróbka wygląda źle, inne dania najczęściej także. Może i smakuje ci, nie jest to niemożliwe, ale publikować to na forum ludziom, którzy mają nieco pojęcia (a paru z piszących tutaj wręcz cenię za wiedzę) o kuchni, to co najmniej nieapetyczne. Może na swoim blogu zrobisz karierę, życzę powodzenia.

PS

Może odwiedź kilka najlepszych restauracji w okolicy, nie musisz czekać na wizytę w Atelier Amaro, parę niezłych się pewnie znajdzie. Posmakuj, zobacz jak podają. W moim średniej wielkości mieście, właśnie przed 2 laty restaurację otworzyła młoda para z Włoch. Naprawdę solidnie pracują na swoją opinię, niby restauracja bez zadęcia, ale umieją gotować. I jeszcze podać bardzo apetycznie. Właśnie zaczęli organizować wieczory degustacyjne (teraz po raz drugi lub trzeci) raz na parę miesięcy, potrafią. Można się nieco nauczyć, a potrafią także być bardzo mili i taktowni. Tego też się można nauczyć.

[niktspecjalny]

NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

Pseudo pizza nie na cieście drożdżowym ale na pieczywie tostowym.

 

Składniki:

 

1. sos pomidorowy z oregano

2. ser żółty z dziurami

3. pieczarki podduszone z cebulą

4. kiełbasa krakowska z pieprzem

5. ser żółty bez dziur

 

Wykonanie :

 

Rozkładam pieczywo tostowe na sito do pizzy . Następnie smaruje w/w sosem .Potem układam warstwy. Ser żółty z dziurami.Pieczarki z cebulą , kiełbasa i ser żółty 2. Wkładam do rozgrzanego piekarnika 190 stC , pozycja z termoobiegiem. Podgrzewam aż ser się rozpuści około 7 min.Podaje na pierzynce z pomidorów koktajlowych polanych sosem sojowym.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Liść mięty plus sos sojowy pobudza jeszcze bardziej nasz zmysł powonienia.

 

 

Edytowane 22 Października 2019 przez niktspecjalny

[niktspecjalny]

...........Zmarnowałeś poszukiwany i ceniony kawałek pysznej kolacji. Popytaj, poczytaj, zanim po raz drugi zabierzesz się do wątroby, tak czynić nie wypada.................

 

Zapewniam cię, że niejednokrotnie przygotowywałem wątróbkę, choć najczęściej indyczą lub wieprzową. Cielęcą bardzo trudno znaleźć w mojej okolicy, a to nie jest danie, za którym miałbym ochotę uganiać się kilometrami.

Cóż, smakuje ci tak jak przygotowałeś, podoba się wygląd, możesz się zajadać, twój wybór. A wątróbki nie gotuje się, a moczy w mleku znacznie dłużej, najlepiej jeszcze z pewnym dodatkiem, poczytaj, nie zszarzeje i będzie się prezentować znacznie lepiej na talerzu. Przynajmniej ja tak przygotowuję.

Cebulę smażę osobno, na niewielkiej ilości masła klarowanego lub ghee, na złoto.

 

W NS łamie przepisy kulinarne źle jest podsłuchiwać. Chcesz być jak oni , bez grama prostoty ? To masz dowód bo jesteś.Czy robiłeś kiedyś jakąkolwiek wątróbkę? Zapewne nie robiłeś bo byś wiedział ,że wątróbka rzucona na wrząca wodę lub w moim przypadku , gorące mleko, jak się zetnie to zrobi się nieprzyzwoicie szara. ,a nawet podpadająca pod ciemno szarą..Dlaczego tak zrobiłem bo łamiąc przepis moczenia w mleku by pozbyć się przypisanej jej goryczce , zrobiłem dwa w jednym tyle że mleko było gorące.Wyjęta i osuszona .Uwielbiam wszelkie sosy sojowe rożnych producentów i jeśli masz chociaż znikomą wiedzę na ich temat i ich stosowanie to byś wiedział ,że dodany do każdej potrawy wniesie dużo ciemności np . w sos itp. Zrób prostą marynatę i użyj w/w wsadź obraną ze skórki ,pokrojoną w plastry pieczarkę wraz z cebulą. Nasiąkną i wciągną kolor do siebie.Cebula mało.Usmaż i wrzuć wątróbkę , a potem polemizuj. Co do brojlera surowego musiał byś znać kontekst i całość poprowadzona w tamtych postach. Niestety nie wiesz nic i z nudów jako obrońca bez jakiejkolwiek wiedzy kulinarnej posłużyłeś się absurdem Tak nie wolno jak się tego nie potrafi. Nie ucz się tego bo to złe zajęcia praktyczne.Ale skoro ,że udowodnię Ci ,że się mylisz.Po to tu wszedłeś by to oznajmić. Do zobaczenia w NS łamie przepisy kulinarne.

 

NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

1. wątróbka przed

 

 

2. wątróbka blanszowana krótko w mleku

 

 

3. osuszona na ręczniku jednorazowym

 

 

 

4. pieczarki i cebula poddane zalewie z sosu sojowego

 

 

 

5. na patelnie i delikatne przesmażenie

 

 

6. na pierzynce z rukoli z posmakiem czosnku

 

 

 

 

Z grzanka i sokiem jabłkowym z Lubelszczyzny smakuje wyśmienicie. Tak smakuje zajebi...e. Tak podanej i tak smakującej nie jadłem w restauracjach. Na koniec przed podaniem mogłem polać odrobiną JB. Nie polałem.Następnym razem.

 

 

p.s nie wiem jak noc robi tą wątróbkę wiem ,że mnie skrytykował ale tak jak to u pisiorków prawda musi być po jego stronie. Mam i ja prawo mu nie wierzyć bo nie pokazał prawidłowości w wątróbce i tak robię.Dodam ,że cielęca , wieprzowa będą w tych moich kombinacjach o wiele ciemniejsze.Moczona niekrojona w mleku wygląda tak. Proszę zwrócić uwagę ,że robić należy je na świeżo.

 

 

 

 

 

Edytowane 23 Października 2019 przez niktspecjalny

[niktspecjalny]

NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

Żeberka wołowe w zalewie - marynacie z sosu sojowego i czosnku. Upiekę je w piekarniku, a nad dodatkami pomyślę.To tanie danie niesłychanie . Gorąco polecam . Psiak też skorzysta.

 

 

 

Edytowane 23 Października 2019 przez niktspecjalny

[niktspecjalny]

NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

Śledź prawie Posejdona i omlet nie Posejdona. . Najpierw omlet palce lizać ,super prosty i super smaczny . Będzie także ten wykwintny z małymi krewetkami.

 

 

 

 

i śledzik.

 

[niktspecjalny]

W NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

Mały Posejdonik z małymi krewetkami

 

 

 

[niktspecjalny]

Obiecane żeberka wołowe w warzywach i owocach pieczone bo NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

 

 

 

 

 

Gorąco polecam są wprost wspaniałe i tego nie wiedziałem bo rzadko bywały w domu.

[niktspecjalny]

Dzisiaj i nie tylko NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. będą wspaniałe naleśniki. Będą polędwiczki po posejdońsku:D

 

Obiecane naleśniki.Placki smażone bez jajka. Do mąki i wody mineralnej mocno gazowanej ,dodałem 2 łyż. oleju.Do twarogu półtłustego dodałem pokrojone w małą kostkę brzoskwinie. Smakują wybornie odsmażone na maśle klarowanym.

 

 

Zamiast polędwiczek (będą) zrobiłem stek z antrykotu ale nie on miał grać główną rolę li tylko drożdżowe bułeczki z ciekawym nadzieniem w którym swój udział miała czarnuszka.(będą)

 

 

Na koniec pochwalę się parowaną na wywarze z ciemnego piwa z warzywami w Varomie piersią z kurczaka.Kto ma termo-miks ten wie do czego w/w służy.Gdy ostygła posmarowałem ja delikatnie taką omastą. Vegeta + oliwa + czosnek. Smarujemy powstałą smakową oliwą bez pływających w niej przypraw .Delikatnie zrumieniłem.Ziemniaki w mundurkach blanszowane w lekko słodkiej wodzie 5 min. (nie 10 tylko 5). Odsączone usmażone jak frytka.Surówka z czerwonej kapusty , cebuli i jabłka w delikatnym dipie z jogurtu naturalnego. Kapustę przelałem tradycyjnie wrzątkiem i skropiłem delikatnie cytryną.

 

Edytowane 26 Października 2019 przez niktspecjalny

[Chef Paul]

Gratuluję poczucia humoru ...

...

...To w mojej subiektywnej ocenie nie jest temat (budowlany tym bardziej) tylko monolog zranionego samca Strętwy . To ze twoja nawijka jest kulawa widać ale tymi wpisami jeszcze nadal robisz z siebie idiotę. ...

... z odrobiną samokrytyki ?

[d7d]

Na koniec pochwalę się parowaną na wywarze z ciemnego piwa z warzywami w Varomie piersią z kurczaka.

Po co się chwalisz ?

Leczysz jakieś kompleksy ?

Brak uznania w domu lub w pracy ?

[niktspecjalny]

Wakacje u mnie się przedłużają (jak niektórym kłamczuszkom) i dlatego NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

Porcja prostego śniadania.

 

1. szczypior

2. nie szalotka ale cukrówka:D

3. parówki i 82 % mięsa z szynki:D

 

4. przyprawy

5. 1 łyżka yakisoby tak dla jajeczek:D

 

6. olej rzepakowy

 

7. pomidor żółty

 

8. mozzarella

 

9. kindziuk z pieprzem

 

10. sos z ziołami prowansalskimi

 

 

 

 

 

Przygotowuje obecnie deser. Zrobię własny tort bezowy owocowy.

[niktspecjalny]

NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

Beza już w piekarniku czas jej wypieku 3 h w 100 stC. Teraz przygotuje moja sprawdzona górkę - przykrywaj-kę , kremowo - owocowa. Użyję truskawek , brzoskwini, ananasa i kiwi. Zawsze wychodziła ale gdyby coś tam to także pokażę.

 

 

 

Teraz idę przygotowywać ciekawy obiad.Podpatrzyliśmy kogoś i nas od razu zafascynował. Do później.

[Chef Paul]

NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

Beza już w piekarniku czas jej wypieku 3 h w 100 stC. Teraz przygotuje moja sprawdzona górkę - przykrywaj-kę , kremowo - owocowa. Użyję truskawek , brzoskwini, ananasa i kiwi. Zawsze wychodziła ale gdyby coś tam to także pokażę.

 

 

 

 

Teraz idę przygotowywać ciekawy obiad.Podpatrzyliśmy kogoś i nas od razu zafascynował. Do później.

upppssss ... "beza" wygląda niczym Twoja cebula "z grilla" ... przypieczona jakaś

 

ps - będziesz teraz skrobał przypaleniznę żyletką

Edytowane 27 Października 2019 przez Chef Paul
ps

[niktspecjalny]

NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

1. stek z rostbefu wrzuciłem na mocno gorący olej (dymiący) .Następnie 2.5 minuty z jednej , a potem 2.5 min z drugiej .Gdy przewróciłem dodałem czosnek , rozmaryn i masło.

 

2. tort jest palce lizać. Super.Przepis wkleję.

 

 

Wcale nie jest spalona i powiem więcej mój piekarnik powinien jeszcze ją przetrzymać jakieś 40 min.

 

1. 6 białek

2. cukier drobny 200 g.

3. odrobina wanilii

4. szczypta soli

 

Rozgrzewam piekarnik do 180 stC (tradycyjnie i w termoobiegu) . Jak na fotce układam ciasto bezowe.To ze zdjęcia piekłem 3 h ,a powinienem 3,5 h najpierw 1/2 h w 130 stC ,a potem w 100 stC 3 h

Edytowane 28 Października 2019 przez niktspecjalny

[niktspecjalny]

NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

Co można z troszkę czerstwej bułką sezamowej poeksperymentować , a można ,czyli komunistyczna gouda, kindziuk z pieprzem , masło 82 % ,cukrówka , żółty pomidor i szczypiorek.

 

 

 

Napój z czerwonej pomarańczy czyli sok z połowy pomarańczy i woda mineralna w stosunku pół na pół.

 

Andruty dla leniwych.

 

1. paczka andrutów

2. słoik dżemu porzeczkowego Herbapol

3. 2 szt czekolada gorzka z truskawkami

4. puszka masy tiramisu

 

 

 

 

[niktspecjalny]

NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.

 

Zapomniałem wkleić.

 

 

Ziemniaki ugotowane w kostkę , pieczarki podsmażone w kostkę ,pierś podsmażona w kostkę, nać pietruszki i jajko surowe.Fajny kotlecik.