niktspecjalny 18.11.2019 17:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Sajgonki z warzywami nie mój klimat ale pozytywne.Muny , marchew , kapusta , cebula , czosnek (nawet nie szalotka) ,sos rybny i kiełki. Tyle miałem.Papier trochę mi pękał ale jak wrzuciłem na głęboki tłuszcz planta x 3 to się skleiły ładnie.Na plancie są bardzo aromatyczne. Gotowane polędwiczki w kremie z mrożonych kurek. Mrożone smakują też fajnie po blenderze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 19.11.2019 04:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Dostałem ziemniaki to je przetestuje.Tym razem zrobię babkę ziemniaczana na bogato. 1. kg ziemniaków 2. kiełbasa 25 dkg 3. boczek wędzony surowy 4. trzy cebule 5. trzy ząbki czosnku 6. mokra mozzarella 7. kasza jęczmienna ta drobna. 8. sól ,pieprz, kminek, majeranek do smaku. Połowę ziemniaków ścieram na drobnych oczkach.Przecedzam na sicie. Do skrobi dodaje ponownie ziemniaki .Połowę gotuję. Wyciskam przez praskę.Powstałą pulpę dobrze mieszam.Dodaję usmażona kiełbasę i 1 tarta cebulę i ścieram czosnek .Doprawiam. Dziele pulpę na połowę.Do jednej dodaje ugotowana kaszę jęczmienną.Mam szklaną formę do tarty. Smaruje dno olejem i układam plastry boczku.Wkładam wyrobiona pulpę . Mozzarellę odsączam i kroję w dużą kostkę. Wciskam punktowo w farsz. Na wierzch wkładam pozostały boczek. Piekarnik ,termoobieg temp. 150 stC , piekę około 1 h . Podam..........jeszcze się zastanawiam.. Otwierają mi sklep z chwilę. Idę na zakupy. Nie było mokrej mozzarelli jest normalna. Edytowane 19 Listopada 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 20.11.2019 15:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Została mi pulpa z babki ziemniaczanej to zrobiłem trochę pierogów. Smakuje odlotowo. Na osełce powoli smażone. Super , polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 21.11.2019 05:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Uśmiałem się wczoraj jak mój młody rzucił propozycją takiej kanapki na gorąco , takiego prawie burgera - hamburgera tym razem przygotowanego na okrągło. Trochę historii tak dla przypomnienia. Ciekawa historia burgera, czyli skąd się wzięły hamburgery?Hamburger to prawdziwa ikona kuchni amerykańskiej. To fastfoodowe danie podbiło podniebienia i serca miłośników dobrego jedzenia – zwłaszcza w ostatnich latach, odkąd jakość przygotowania jest priorytetem. Jak to się jednak stało, że dziś możemy się raczyć tą wyrafinowaną wersją kotleta w bułce? Przyjrzyjmy się historii burgera nieco bliżej. Hamburger jest daniem kultowym. Kotlet uformowany z najlepszej jakości wołowiny, precyzyjnie zgrillowany do właściwego stopnia wysmażenia, zamknięty w chrupiącej, pszennej bułce z własnoręcznie przyrządzonym sosem bądź musztardą oraz ketchupem i aromatycznymi dodatkami… oto ideał XXI wieku. Po takie właśnie burgery gourmet sięgamy w dostawie, czy odwiedzając najlepsze lokale serwujące ten amerykański specjał. Ale przecież zanim burger pojawił się w doskonale znanej nam formie, musiał przejść wiele przemian. A jego historia jest ciekawa i prowadzi nas do… Niemiec. Z Hamburga za ocean Z czym kojarzy się nazwa hamburger? Choć powiązanie jest oczywiste i widoczne na pierwszy rzut oka, o jego przeoczenie nie trudno. Czemu? Bo potrawa jest tak doskonale znana, że jej nazwa „wbiła” się bardzo silnie w naszą świadomość. Od czego więc się wzięła? Korzenie sięgają za naszą zachodnią granicę, a dokładniej… do Hamburga. A właściwie to jeszcze dalej, bo trzeba by było wspomnieć o tym, skąd w ogóle wzięło się mięso mielone. Po raz pierwszy używać zaczęli go Tatarzy. Co prawda nie korzystali z maszynek do mielenia, ani nawet nie siekali wołowiny, a… rozgniatali ją pod siodłami w trakcie jazdy konno, ale efekt był podobny. Moda na mięso mielone rozeszła się po całej Europie (i nie tylko). Ale to jedna z dwóch stron medalu. Druga kwestia to tzw. Hamburg steak, czyli pieczeń po habsbursku – przygotowywana właśnie z siekanej/mielonej wołowiny. To od niej bezpośrednio wzięła się nazwa „hamburger”. Tak określano kotleta wykrawanego z pieczeni. I w tej formie, wraz z niemieckimi imigrantami, hamburger trafił za ocean, czyli do Stanów Zjednoczonych. Tu właśnie zadziała się magia. W chlebie czy w bułce? Mówi się, że hamburger, czyli kotlet z pieczeni po hambursku, zamknięty w dwóch kromkach pieczywa, był serwowany już w połowie XIX wieku na pokładzie statków transatlantyckich Hamburg America Line, które zaczęły żeglugę już w 1847 roku. Pierwsza wzmianka prasowa o potrawie pojawiła się 5 czerwca 1896 roku na łamach Chicago Tribune – określono ją wtedy, w wolnym tłumaczeniu, mianem „kanapki z hamburgerem”, wskazując, że jest przygotowywana na poczekaniu, w pobliżu stacji paliwowej. Ale choć takie kanapki przygotowywało zapewne wielu, tylko kilka osób zdecydowało się danie opatentować. Historia mówi, że pierwsze kanapki z hamburgerem były serwowane od 1900 roku przez Louisa Lassena, duńskiego imigranta w New Haven w stanie Connecticut. Jego Louis’ Lunch działa nadal, do dziś serwując burgery na chrupiących tostach, a nie w bułce – hołduje tradycji sprzed ponad 100 lat. Ale to nie jedyna wersja historii potrawy. Roszczenia patentowe wysunęło jeszcze wielu innych Amerykanów. Jednym z nich był Charlie Nagreen z Seymour w stanie Wisconsin, który ponoć już wieku 15 lat, w 1895 roku rozpoczął sprzedawanie kanapek w kotletem hamburskim – nazywano go nawet „Hamburger Charlie”. Inny „wynalazca” to nazywany „starym Davem” kucharz Fletcher Davis z Texasu. Jego nazwisko i osiągnięcia są wspomniane m.in. w książce „The Complete Hamburger” wydanej przez McDonald’s. System White Castle i komercjalizacja burgera Burgery przypadły Amerykanom do gustu. Tanie, sycące i smaczne – zaczęto je serwować w wielu miejscach w USA. Ale jakość w wielu miejscach, co tu kryć, była słaba. Burgery bynajmniej nie kojarzyły się z wartościowym posiłkiem. Pierwsza zmiana przyszła dzięki Waltowi Andersonowi oraz Billy’emu Ingramowi, którzy wspólnie otworzyli restaurację White Castle. Ich celem była zmiana podejścia klientów do hamburgerów i zapewnienie im dobrej jakości posiłku, który jednak przygotowany będzie w krótkim czasie. Tak właśnie powstał system White Castle, który zrewolucjonizował sposób myślenia o burgerze. Ingrama nie bez kozery nazywa się Henrym Fordem gastronomii. Na czym polegał wymyślony w restauracji White Castle system? Chodziło o standaryzację produkcji hamburgerów. Właściciele stworzyli szczegółową instrukcję, krok po kroku wskazując, jak powinny być przygotowywane burgery. Określili m.in. sposób przygotowywania kotletów, a także – co kluczowe – standardy higieny i bezpieczeństwa. Na początku XX wieku to było novum. Kolejna rewolucja przyszła wraz powstaniem kultowego McDonald’s. Pierwszy powstał w 1940 roku, przy słynnej drodze Route 66 w San Bernardino w Kalifornii. Początkowo menu lokalu było szersze – serwowano zarówno hamburgery, jak i hot dogi i inne dania z grilla. Rozwinął się również model drive-in, umożliwiający zamówienie i odbiór posiłku bez wysiadania z auta. Ekspansja McDonald’s nastąpiła jednak dopiero w latach 70-tych, a ich autorem jest Ray Kroc, który przejął zarządzanie firmą. To jemu zawdzięczamy m.in. zmianę standardów obsługi w restauracji, a także (pośrednio) Big Mac-a, który stał się jednym z kamieni milowych, gdy chodzi o komercjalizację hamburgerów oraz proces ich globalizacji. Choć McDonald’s i inne sieciowe restauracje nadal wiodą prym w zakresie sprzedaży burgerów, powoli odchodzimy od tych przygotowywanych niczym na taśmie produkcyjnej. Dziś stawiamy na burgery gourmet, które są tworzone z bardziej wyszukanych składników, również tych zupełnie wegetariańskich. I właśnie dlatego, dziś również w Polsce możesz spróbować autentycznego, przyrządzonego z pasją burgera, którego nie powstydziliby się też szefowie kuchni w Teksasie czy Nowym Jorku. Edytowane 21 Listopada 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 21.11.2019 12:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Kanapka plus golonka w galarecie z rzodkiewką i jajecznica. 1.3 jajka 2.łyżka śmietany 18% 3.przyprawy 4.łyżeczka masła Osobno żółtka i rozbite widelcem białko.Na patelnie masło i śmietana.Po chwili gotowania wlane białka. Zdejmujemy z ognia i wlewamy żółtka.Delikatnie mieszamy. Inny ,prosty , niepowtarzalny smak. Aha...śmietana 18% Krasnystaw.Regionalna. Z braku czasu bo mam napięty tydzień skromna , pełna krągłości kanapka na gorąco . Frytki z połowy marchewki.Polecam.Robione jak z ziemniaków j/w. p.s to mięsne kółko wyciąłem z tego schabowego kotleta panierowanego w bułce tartej z bułki ciemnej grahamki. Edytowane 23 Listopada 2019 przez niktspecjalny p.s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 23.11.2019 04:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Robiłem chińszczyznę i następnie pasteryzowałem w słoiku by przewieść ją w dal . Zostało mi trochę to pomyślałem ,że wykorzystam ją jako farsz na pizzę. Nie tarta , nie ryż , nie makaron , nie zapiekanka a własnie pizza. Ciemno jeszcze na dworze , a tu zbliża się roku pańskiego 24.11.2019 niedziela. Babeczki tyż uszykowane i przystrojone. . p.s Dopisek.Ciasto jest z mąki włoskiej na pizzę z Carrefoura.Sos z włoskich pomidorów z bazylią i oregano także włoski typowy do pizzy (du...nie urywa, trochę go zmodyfikowałem) .Pizza trzech narodów , a właściwie placek drożdżowy na włoskiej mące z farszem ala chińszczyzna z polskimi dodatkami .Jako ,że Pawłowa zawitała do nas na stałe dość często jej mutacja występuje w domu . Tym razem beza jest trochę podpalona i są dwa placki .Mascarpone z kaki to odlot dla kubeczków. . Edytowane 25 Listopada 2019 przez niktspecjalny p.s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 25.11.2019 14:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Marynowana łopatka , wędzona polędwica od chłopa, cebula , pomidor , sos .Żywy ananas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.11.2019 09:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Wbrew pozorom dania jak dania ale polecam bo ukryta jest w nich pewna zasada. Nie są to już sajgonki ale zawijasy w papierze ryżowym. Suszone (odmoczone prawdziwki) , pekińska kapusta , mielona (gotowana golonka indycza ) ,makaron sojowy ,cebula i marchew.Sól pieprz.Siekamy wszystko i bez ugniatania wkładamy do namoczonego papieru ryżowego. Mogą konkurować z sajgonkami. Drugi to nic innego jak wołowe pulpety z kaszą jaglaną i mizerią. Niby nic ale Pulpety wołowe to mięso plus sucha tarta bułka paryska,szczypior i natka pietruszki.Na 1/2 kg mięsa, 100 ml bulionu.Obsmażam na oleju.Wyśmienite. Kasza z ciepłym takim podobnym sosem - winegretem.Łyżka topionej słoniny ze skwarkami , ocet balsamiczny,cukier ,sól i pieprz.Mizeria tradycyjnie na jogurcie naturalnym. Fajny zestaw.Polecam. p.s Kupiłem dzisiaj filety z okonia bez glazury.Świerzy nie mrożony.Coś zrobię i się pochwalę jak go możecie wykorzystać w domciu. Edytowane 27 Listopada 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 28.11.2019 14:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Prze smaczny okoń w bardzo prostej panierce ,bez żadnych dodatków by niepotrzebnie nie skłócać ze sobą smaków. Smakuje lepiej niż dorsz. W takiej panierce na maśle klarowanym z odrobiną oleju sezamowego dla podbicia smaku zasługuje by go konsumować bez dodatków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 28.11.2019 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Prze smaczny okoń w bardzo prostej panierce ,bez żadnych dodatków by niepotrzebnie nie skłócać ze sobą smaków. Smakuje lepiej niż dorsz. W takiej panierce na maśle klarowanym z odrobiną oleju sezamowego dla podbicia smaku zasługuje by go konsumować bez dodatków. Zostałeś człowieku oszukany lub zwyczajnie kłamiesz. To jest bardzo stary rozmrozony filet, ma typowe przebarwienia dla bezgatunkowego starego rybiego mięsa przechowywanego w złych warunkach. Na moje oko ma 10 miesiecy plus. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 28.11.2019 18:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.http://psiakosc.com/emoty/emoty-4/mikolaj2.gif Najpierw pierś z kurczaka w maśle klarowanym. Potem na patelnie z podsmażona piersią z kurczaka, warzywa mrożone z Hortex , zaznaczam ,że mrożone a nie rozmrożone ,glazurowane itp. Następnie makaron chiński jajeczny, wiosenne szczęście do szybkiego gotowania , sos chili słodki , imbir tarty ,obowiązkowo czosnek i cebula dymka wg. uznania , bazylia i tymianek świeży niemrożony , rozmrażany, taki wiecie może być z doniczki:D. Wędzony kąsek na podbicie smaku, u wcześniej niemrożony i nierozmrażany.Taki wiecie świeży z pierwszego wędzenia:D. Będę robił w niedzielę w/w okonia albo łososia(mam mrożonego kruszeje) po grecku:lol2: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 28.11.2019 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2019 Prze smaczny okoń w bardzo prostej panierce ,bez żadnych dodatków by niepotrzebnie nie skłócać ze sobą smaków. Smakuje lepiej niż dorsz. W takiej panierce na maśle klarowanym z odrobiną oleju sezamowego dla podbicia smaku zasługuje by go konsumować bez dodatków. Zostałeś człowieku oszukany lub zwyczajnie kłamiesz. To jest bardzo stary rozmrozony filet, ma typowe przebarwienia dla bezgatunkowego starego rybiego mięsa przechowywanego w złych warunkach. Na moje oko ma 10 miesiecy plus. Mój "osobisty" specjalista od żywienia potwierdza bardzo kiepską jakość tego "okonia". "Okoń" stary a tłuszcz jest zjełczały. Panierka tez beznadzieja. Pojęcie"prze smaczny" bardzo względne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 29.11.2019 21:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.http://psiakosc.com/emoty/emoty-4/mikolaj2.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 29.11.2019 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Sajgonki z warzywami nie mój klimat ale pozytywne.Muny , marchew , kapusta , cebula , czosnek (nawet nie szalotka) ,sos rybny i kiełki. Tyle miałem.Papier trochę mi pękał ale jak wrzuciłem na głęboki tłuszcz planta x 3 to się skleiły ładnie.Na plancie są bardzo aromatyczne. .... "opowieści i konfabulacje napoleonów kulinarnych" ... nie pozwolono "w kuchni" sfotografować "munów" bajkopisarzowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 01.12.2019 06:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.http://psiakosc.com/emoty/emoty-4/mikolaj2.gif Jedziemy do wnuczek z prezentami bo nasze maleństwa to skarby bez dna.. Kto ma wnuczki to wie jak wygląda miłość babci-ów i dziadzi-ów.Kocham te moje szkraby bo są cudowne. Szarcio i Nati ,dwa moje kochane urwisy.. Mieć wnuczęta to wspaniałe uczucie , wręcz cudowne.Ale do rzeczy. Skoro wyjazd to i śniadanie ,często poza domem bo j/z nie możemy się wyrobić. Zainspirowało mnie to właśnie fastfoodowe danko.W związku z tym ,że rano do 11.00 , Mac daje śniadaniowe pozycje nieco inne , to na burgera drwala przyjdzie nam trochę poczekać. Kanapka wyżej godna zrobienia może być zrobiona także w domowych warunkach. Fajna propozycja. Nie dawno na rynku ale w domowych warunkach może być fajną przygodą kulinarną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 01.12.2019 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2019 ... Jedziemy do wnuczek z prezentami bo nasze maleństwa to skarby bez dna.. Kto ma wnuczki to wie jak wygląda miłość babci-ów i dziadzi-ów.Kocham te moje szkraby bo są cudowne. Szarcio i Nati ,dwa moje kochane urwisy.. Mieć wnuczęta to wspaniałe uczucie , wręcz cudowne. ... ... Twoje żałosne "podchody" nie robią już na mnie wrażenia Życzę smacznego w ulubionej restauracji "kulinarny fantasto" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 01.12.2019 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.http://psiakosc.com/emoty/emoty-4/mikolaj2.gif Moje dwa dzikjusy ucieszyły się z prezentów. Kocham moje wnuczęta.Do rzeczy. Jadłem klasycznego burgera drwala. Obiecuję ,że zrobię go po domowemu.. Smakuje dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 02.12.2019 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.http://psiakosc.com/emoty/emoty-4/mikolaj2.gif Brakuje jednego składnika ale to będzie burger powiedzmy drwala z Bieszczadów. Wybrałem bułkę z ziarnami .Ser żółty z Sierpc.Pikle z groszkiem,Pozostałe warzywa. Roladę boczkową. Panierka do sera i dojrzewająca frankfurterka Burger drwali z Bieszczadów Edytowane 2 Grudnia 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 03.12.2019 18:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.http://psiakosc.com/emoty/emoty-4/mikolaj2.gif Polecam super sałatkę ,prostą i bardzo smaczną. Żółty ser, czerwona szalotka ,mini groszek konserwowy,pikle kostka, smażona pierś z kurczaka kostka, smażone pieczarki kostka,tipica Italiana kostka bez podsmażania, marchewka gotowana kostka,ziemniak gotowany do sałatek kostka,jabłko kostka ,jajka na twardo kostka.Tradycyjnie przetarty czosnek plus majonez, musztarda jogurt naturalny. Edytowane 3 Grudnia 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 11.12.2019 12:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.http://psiakosc.com/emoty/emoty-4/mikolaj2.gif Dlaczego z cebulą. Tak z cebulą nie z szalotką .Cebula najpierw moczona w gorącej wodzie z cukrem.Dlaczego kiełbasa w takim wydaniu .To kiełbasa cielęca , bardzo delikatna i w swoim rodzaju. przy okazji chciałem zaprezentować , polecić pierożki z twarogiem i kaszą manną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.