niktspecjalny 18.12.2019 13:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.http://psiakosc.com/emoty/emoty-4/mikolaj2.gif Takie przedziwne propozycje na stół wigilijny i nie tylko. Muffinki z ciasta francuskiego z sałatką jarzynową ,grzybami i łososiem.Nie mogę póki co znaleźć moich starych rurek do zawijania ciasta ale mają być to na pewno paszteciki z ciasta francuskiego z tuńczykiem ,ogórkiem i bakłażanem.Uwielbiam bakłażan to dlaczego by nie.Trzecia propozycja która znajdzie się na naszym stole powiedzmy w takiej skromnej ilości ,to sałata lodowa nadziana ziemniakiem,majonezem i tuńczykiem. Fajna prosta sałatka na Szczepana, taki skromny luzik.W miarę upływu czasu jak się uda to fotki wkleję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 18.12.2019 20:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak.http://psiakosc.com/emoty/emoty-4/mikolaj2.gif Miałem wkleić zdjęcia ale mi się odechciało Zajrzę znowu za pełny tydzień może mi się odechce.http://polfan.pl/img/bec.gif .Przepraszam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 19.12.2019 09:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Miałem wkleić bo mnie .......... poprosiła. Zawijas z sałaty lodowej , a w nim , tuńczyk ,majonez kielecki , ziemniaczki . Sałatka na trzeci dzień Świąt czyli sałatka Szczepana.Sałata lodowa, szczypior , jajko pół twarde ,zalewa z boczusiu smażonego z octem balsamicznym odrobinę na słodko. I na czwarty dzień Świąt , Naleśniki innej techniki , czyli ciasto : mąka dedykowana (sprawdziła się) , sok pomarańczowy ,nie dodałem jajka,olej sezamowy, szczypta soli.Dżem brzoskwiniowy do środka, mascarpone jogurtowe i ananas z drzewa nie z puchy;) Edytowane 19 Grudnia 2019 przez niktspecjalny fotka + Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 22.12.2019 07:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Po cichutku zrobiłem bidzis i nastawiłem wszystko na pasztet i zamarynowałem schab i boczuś. Bidzis zrobiłem tradycyjnie i jest w słoikach pasteryzowany.Mięso i warzywa gotowały się 5 h .To w zupełności wystarczy.Mięsa marynują się już od wczoraj. Schab zrobiłem tym razem z kaki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 23.12.2019 07:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Inny bidzis i inny pasztet, inna marynata do boczusiu i inny marynowany schab z kaki, inna ćwikła i inny filet z karpia w galarecie ,inny tort Palowa.Wszystko inne. Dlaczego inny bigos.Tradycyjny ale w zmienionym delikatnie zestawie.W słoiki i do stolycy. 1. łopatka wieprzowa,królik i kiełbasa jałowcowa,tegoroczne opieńki ,śliwka polska suszona ,przyprawy. Pasztet dlaczego inny.Tradycyjny -rodzinny w zmienionym zestawie. 2. łopatka wieprzowa, pachwina wieprzowa, kaczka , królik, kura.Cebula,marchew i korzeń pietruszki Marynowane mięsa plus dodatki.Zrobiłem podobne marynaty, w boczku był czosnek i kminek tradycyjnie ,a w schabie majeranek (dużo) i kaki.Do marynaty użyłem octu z polskich jabłek nie cytryny. 3. Tradycyjna ćwikła z małymi zmianami. 4. Buraczki gotowane i delikatnie zapieczone (zupełnie inny smak ćwikły) , tarty chrzan nie ten gorzki z gorczycą itp.tylko domowy co się płacze , taki z korzenia to jest fajny smak ćwikły , ocet z polskich jabłek.Jeśli w ćwikle widać drobiny chrzanu jest ok.Cukier i szczypta soli. Tradycyjny karp w galarecie z przepisu kresowej babci. 5. Łby karpia ,marchew , pietruszka,seler, por, cebula ,miód. Wywar z dużą ilością cebuli. 6 h wtedy jest bardzo klarowny nie mętny. Po odcedzeniu wkładam filetowane dzwonka i delikatnie mrugając, chwilę gotuję. Edytowane 23 Grudnia 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 24.12.2019 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Inny bidzis i inny pasztet, inna marynata do boczusiu i inny marynowany schab z kaki, inna ćwikła i inny filet z karpia w galarecie ,inny tort Palowa.Wszystko inne. Dlaczego inny bigos.Tradycyjny ale w zmienionym delikatnie zestawie.W słoiki i do stolycy. 1. łopatka wieprzowa,królik i kiełbasa jałowcowa,tegoroczne opieńki ,śliwka polska suszona ,przyprawy. Pasztet dlaczego inny.Tradycyjny -rodzinny w zmienionym zestawie. 2. łopatka wieprzowa, pachwina wieprzowa, kaczka , królik, kura.Cebula,marchew i korzeń pietruszki Marynowane mięsa plus dodatki.Zrobiłem podobne marynaty, w boczku był czosnek i kminek tradycyjnie ,a w schabie majeranek (dużo) i kaki.Do marynaty użyłem octu z polskich jabłek nie cytryny. 3. Tradycyjna ćwikła z małymi zmianami. 4. Buraczki gotowane i delikatnie zapieczone (zupełnie inny smak ćwikły) , tarty chrzan nie ten gorzki z gorczycą itp.tylko domowy co się płacze , taki z korzenia to jest fajny smak ćwikły , ocet z polskich jabłek.Jeśli w ćwikle widać drobiny chrzanu jest ok.Cukier i szczypta soli. Tradycyjny karp w galarecie z przepisu kresowej babci. 5. Łby karpia ,marchew , pietruszka,seler, por, cebula ,miód. Wywar z dużą ilością cebuli. 6 h wtedy jest bardzo klarowny nie mętny. Po odcedzeniu wkładam filetowane dzwonka i delikatnie mrugając, chwilę gotuję. Miej litosc czlowieku i nie wypisuj takich bzdur. Masakra! Na wszystko wystarczy 1 godzina, a i tak jest z zapasem. Wytracenie sie zelatyny rybnej to jest ekspress. Galareta rybna po przysmak dla ludzi , a nie parowanie skladnikow jak dla swin. Warzywa mozna w chwili zmiany koloru wyrzucic. Traca smak, aromat i wartosci odzywcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 24.12.2019 10:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Można i w 15 min. jak książki mądre podają ,natomiast z przepisu kresowej babci moja nie 6 ,a nawet 8 h sobie prukała . Tort Pawłowa. Beza w 100 stC piekła się 3.5 h można zapewne i w 30 min. ale ja wolę dłużej. Pogodnych,pełnych zrozumienia, beztroskich , żeby wszystko się Nam poukładało, zdrowych i najweselszych Świąt życzy NS z rodziną. , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 24.12.2019 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Można i w 15 min. jak książki mądre podają ,natomiast z przepisu kresowej babci moja nie 6 ,a nawet 8 h sobie prukała . Tort Pawłowa. Beza w 100 stC piekła się 3.5 h można zapewne i w 30 min. ale ja wolę dłużej. No coz glupota nie boli, odsylam do przedwojennych ksiazek kulinarnych. Gotowanie jest sztuka, a nie produkowaniem syfu. U mnie tradycyjnie wedle starego przepisu, uwielbiam z truflowym octem. Palce lizac! Edytowane 24 Grudnia 2019 przez Władca Przysmaków plus zdjecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 26.12.2019 06:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Cóż znaczą puste stoły bez biesiadników. Szkoda ,że świat przedwojenny znał już octy truflowe . Babcie kresowe ze Św. Piotrusiem zapewne dostały olśnienia i bardzo to przeżywają. Kilka godnych polecenia hiciorków Świątecznych.Na pierwszy ogień wspaniale przystrojony i równie wspaniale smakujący tort jagodowy w bitej śmietanie.To fantastyczne połączenie smaków i kolorystyka z króla lwa wzbudzały podziw. Wątek kulinarny , a dzieci i wnuczęta przy stole to cudowne uzupełnienie tych dobroci zespołowych.Dlaczego to wspominam.Przy Wigilijnym - Bożonarodzeniowym stole zetknęliśmy się ze zbiorem kilku kultur rodzinnych. Wymiana poglądów i przypomnienie starych i tych modyfikowanych receptur , naszych rodzinnych - babcinych przepisów ,to piękne niezapomniane przeżycia.Rodzina jest najważniejsza to dar od tego co na górze. Absolutnym hitem okazał się śledzik w warzywach czyli tarta parzona octem balsamicznym marchew , natka pietruszki , cebula , czarnuszka. Niesamowity smak tego zestawu podkreśliła czarnuszka , a śledzik doskonale to połączył. Zaszczytne drugie miejsce co wzbudziło wielkie zainteresowanie zajął wieprzowo - drobiowy klops. Powiem ,że bardzo mnie zaskoczyło to połączenie.Żurawina i ser pleśniowy dopełniły tylko smak. Prze smaczny bardzo delikatny i to poczucie piękna w nim i gustownie wyglądający klopsik długo zostanie w pamięci. Trzeci w kolejce godnie za klopsem uplasował się tymbalik z tuńczykiem. Wywar rybny 8 godz. :rotfl:karpiowy spowodował ,że tymbalik rozpływał się w ustach. Czwarte hiciorki to niesamowite sałatki których nie mogło zabraknąć na stole. Pierwsza to siedmiolatko-wy Raj i połączenie ryżu z jajkami ,łososiem. Przewaga warstw siedmiolatki wzbudziła szeroki entuzjazm.Sos musztardowy -majonezowy - jogurtowy z koperkiem uzupełnił skład. Tego jeszcze janiołowie nie grali . Druga sałatka oczywiście ,że jarzynowa ale z składnikami które powaliły nas na kolana. Kubki smakowe oszalały , a My delektowaliśmy się tym niepowtarzalnym smakiem. Strzeliłem jak fajerwerki .W sałatce jarzynowej miast jabłka surowego znalazł się susz. Tak, to co na kompot z suszu w części znalazło się w sałatce. Polecam. Coś wspaniałego. To połączenie jest niesamowite.Susz zalałem wrzątkiem , jak napuchł i wystygł posiekałem w kostkę. Bukiet pieczonych mięs zwieńczył te dzieła.Do marynaty użyłem octu z polskich jabłek. Schab w długo godzinnej marynacie okazał się hiciorkiem nr. pięć. Miłego świętowania. Edytowane 26 Grudnia 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 26.12.2019 07:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Ostatni dzień Świąt .Szczepana.W domowym zaciszu po przyjeździe ze stolycy skromne śniadanko w gronie rodzinnym.Smutno bez wnucząt ,które nadają wspaniałego kolorytu Świętom. Będzie bidzis i jaja z ognistej rybnej wody .Jak Święta to i smak jaj wigilijny . Wiórki karpia w jarzynach .Wymęczone by ości nie było. Śledzik ale bez czarnuszki w ziołach prowansalskich. Ognista woda z chrzanem. Sprawdzony półmisek dobroci wędliniarskich. Kurczaki tyle pracy , a ja zapomniałem o hiciorku nr. sześć. Rolada ,którą wszyscy znają .Połączenie ricotty i łososia,oliwek i szpinaku. Edytowane 26 Grudnia 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 26.12.2019 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Cóż znaczą puste stoły bez biesiadników. Szkoda ,że świat przedwojenny znał już octy truflowe . Babcie kresowe ze Św. Piotrusiem zapewne dostały olśnienia i bardzo to przeżywają. Kilka godnych polecenia hiciorków Świątecznych.Na pierwszy ogień wspaniale przystrojony i równie wspaniale smakujący tort jagodowy w bitej śmietanie.To fantastyczne połączenie smaków i kolorystyka z króla lwa wzbudzały podziw. Wątek kulinarny , a dzieci i wnuczęta przy stole to cudowne uzupełnienie tych dobroci zespołowych.Dlaczego to wspominam.Przy Wigilijnym - Bożonarodzeniowym stole zetknęliśmy się ze zbiorem kilku kultur rodzinnych. Wymiana poglądów i przypomnienie starych i tych modyfikowanych receptur , naszych rodzinnych - babcinych przepisów ,to piękne niezapomniane przeżycia.Rodzina jest najważniejsza to dar od tego co na górze. Absolutnym hitem okazał się śledzik w warzywach czyli tarta parzona octem balsamicznym marchew , natka pietruszki , cebula , czarnuszka. Niesamowity smak tego zestawu podkreśliła czarnuszka , a śledzik doskonale to połączył. Zaszczytne drugie miejsce co wzbudziło wielkie zainteresowanie zajął wieprzowo - drobiowy klops. Powiem ,że bardzo mnie zaskoczyło to połączenie.Żurawina i ser pleśniowy dopełniły tylko smak. Prze smaczny bardzo delikatny i to poczucie piękna w nim i gustownie wyglądający klopsik długo zostanie w pamięci. Trzeci w kolejce godnie za klopsem uplasował się tymbalik z tuńczykiem. Wywar rybny 8 godz. :rotfl:karpiowy spowodował ,że tymbalik rozpływał się w ustach. Czwarte hiciorki to niesamowite sałatki których nie mogło zabraknąć na stole. Pierwsza to siedmiolatko-wy Raj i połączenie ryżu z jajkami ,łososiem. Przewaga warstw siedmiolatki wzbudziła szeroki entuzjazm.Sos musztardowy -majonezowy - jogurtowy z koperkiem uzupełnił skład. Tego jeszcze janiołowie nie grali . Druga sałatka oczywiście ,że jarzynowa ale z składnikami które powaliły nas na kolana. Kubki smakowe oszalały , a My delektowaliśmy się tym niepowtarzalnym smakiem. Strzeliłem jak fajerwerki .W sałatce jarzynowej miast jabłka surowego znalazł się susz. Tak, to co na kompot z suszu w części znalazło się w sałatce. Polecam. Coś wspaniałego. To połączenie jest niesamowite.Susz zalałem wrzątkiem , jak napuchł i wystygł posiekałem w kostkę. Bukiet pieczonych mięs zwieńczył te dzieła.Do marynaty użyłem octu z polskich jabłek. Schab w długo godzinnej marynacie okazał się hiciorkiem nr. pięć. Miłego świętowania. No nie grali, prawda. Zyje sie raz i szkoda sobie niszczyc "armatury" U mnie sniadanie, goscie czekaja na smakolyki. Proste i skromne, ale cudowne. Zapiekane ostrygi, dziki losos nalesnikowy z kawiorem, dziczyzna Tutaj jeden z kilku sniadaniowcow... pieczone awokado z przepiorczym jajem i mega serem. Wszystko bedzie zawijane nalesnikiem, z dodatkami takimi jak dojrzewajaca sarnina, dzika szynka i warzywa, plus mus ktory robie w tej chwili. Dzisiaj tylko 1 zdjecie, swiateczne obowiazki wzywaja jako gospodarza domu... Bedzie prosto , skromnie i mega smakiem. Bedzie mozna palce licac! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 26.12.2019 16:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2019 (edytowane) NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak. Jajo z ognistej wody jest cudowne .Pekinie pachnie i lepiej jak jest bez skorupki. Chyba ,że ktoś lubi dużo wapna.:lol2: Moje dzieci uwielbiają takie jajo , a wnuczki zaczyna uwielbiać. Cudowne uczucie tak w gronie rodzinnym. Oj przykrzy się za milusińskimi. Dzieci i wnuki to cudowne uczucie mieć i kochać. Pochwaliłbym się ale to wątek kulinarny i zazdrośnicy by pękli z zazdrości.;). Ale powiem ,że małą Natii wynosiłem sobie za wszystkie czasy. Szarcio piekł mi pierniczki i dostałem je w specjalnej sakwie .Poryczałem się jak mi kazała spiąć spinaczem by mi się w drodze powrotnej nie zgubiły. Wzajemna miłość dziadzia i wnusi skutkuje także super zrozumieniem. Wspólnie z córka stworzyły te przepiękne i bardzo smaczne pierniczki.To typowa miłość prosta, luźna nienaciągana.Drugie moje szczęście już rośnie .Natii to cudowne dziecko. Klips jest tak ważny ,że ma wszystkie klipsy pod sobą.. Możemy o tym kulinarnie podyskutować jeśli masz ochotę.Moja wnuczka starsza potrafi wiele w kuchni. Miłego świętowania które niechybnie chyli się ku końcowi. Edytowane 26 Grudnia 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 27.12.2019 00:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2019 ... Jajo z ognistej wody jest cudowne .Pekinie pachnie i lepiej jak jest bez skorupki. Chyba ,że ktoś lubi dużo wapna.:lol2: ... Moje dzieci uwielbiają takie jajo , a wnuczki zaczyna uwielbiać. Cudowne uczucie tak w gronie rodzinnym. Oj przykrzy się za milusińskimi. Dzieci i wnuki to cudowne uczucie mieć i kochać. Pochwaliłbym się ale to wątek kulinarny i zazdrośnicy by pękli z zazdrości.;). Ale powiem ,że małą Natii wynosiłem sobie za wszystkie czasy. Szarcio piekł mi pierniczki i dostałem je w specjalnej sakwie .Poryczałem się jak mi kazała spiąć spinaczem by mi się w drodze powrotnej nie zgubiły. ... Wzajemna miłość dziadzia i wnusi skutkuje także super zrozumieniem. Wspólnie z córka stworzyły te przepiękne i bardzo smaczne pierniczki.To typowa miłość prosta, luźna nienaciągana.Drugie moje szczęście już rośnie .Natii to cudowne dziecko. ... Klips jest tak ważny ,że ma wszystkie klipsy pod sobą.. Możemy o tym kulinarnie podyskutować jeśli masz ochotę.Moja wnuczka starsza potrafi wiele w kuchni. Miłego świętowania które niechybnie chyli się ku końcowi. "jajo z ognistej wody" to Twoja receptura z dawnych czasów czy może efekt "łamania", który polubiły i dzieci i wnuki ? ... " miłość dziadzia" w połączeniu z "... zazdrośnicy by pękli z zazdrości ..." niewątpliwie ... gdybyś tylko nie truł swej rodziny i najbliższych swymi "łamanymi wynalazkami" doprowadzając ich do roztroju żołądkowgo i biegunki ... serdecznie wspóczuję ... i nie chwal się daniami których nigdy nie będziesz w stanie przygotować (jak w cytacie poniżej) ... zakupione produkty to jedyne strawne potrawy w Twoich postach ... reszta to totalna kulinarna porażka Daruj sobie również te infantylne teksty, którymi jak mniemasz wzbudzić złość lub zazdrość ... zbyt to małostkowe i raczej śmieszne ... ... Rodzina jest najważniejsza to dar od tego co na górze. ... Tego jeszcze janiołowie nie grali . ... ... ... ... , a ja zapomniałem o hiciorku nr. sześć. Rolada ,którą wszyscy znają .Połączenie ricotty i łososia,oliwek i szpinaku. ... i naucz się w końcu gotować zgodnie ze sztuką kulinarną (a później twórz awangardę) czego zTobie życzę w nadchodzącym Nowym Roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.12.2019 06:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2019 NS przypadkowo i na siłę miesza różne rzeczy, które najczęściej do siebie nie pasują , do tego podane nieraz jak psu do miski, czyli byle jak , łamanymi wynalazkami"(dodatek paul) doprowadzając ich do rozstroju żołądkowego i biegunki. Jestem wesołym radosnym dziadkiem. Mam wnuczki które bardzo kocham . Jak Szarcio przyjeżdża jesteśmy pochłonięci jej jakże ciekawymi pomysłami kulinarnymi. Ostatnio robiliśmy babki twarożkowe z zielonym groszkiem. Najpierw mieszała twaróg z jogurtem . Potem dla koloru (chyba) dodała zielony konserwowy groszek. Sól himalajska i mielony czarny pieprz. Tu pomoc ,trzeba było z dozą ostrożności by nie wleciało do twarożku za dużo. Wkładała je do foremek i na zasadzie "udaj mi się Babko" układała na talerze. Nie wiem skąd czerpie te pomysły ale spontanów trzeba jej pozazdrościć. Odniosę się do tej zazdrosnej naiwności przedmówcy choć nie powinienem ale tylko raz bo trzeba być konsekwentnym.Pękła zazdrość choć nie o nim mówiłem.Nie znam człowieka i nie wiem kto to jest ale wiem ,że z moim truizmem pogodzić się nie może i jeszcze ognista woda do jajka , nazwę prawie po wiedeńsku .Babcia robiła dziadkowi w takim układzie : naczynie,woda ognista ,naczynie z jajem. , ja bezpośrednio wbijam do wody ognistej. Nie chodzi o trucie rodziny tylko o to ,że mam ukochane wnuczki i mam się czym pochwalić. Bawimy się w kulinaria i to odnosi wymierny skutek.Chcesz podyskutować jak prawdziwy dziadek z wnuczką robią wspaniałe potrawy wymyślone przez nią ? Jakie ma pomysły w połączeniu różnych produktów i wcale nie jest to takie śmieszne ? Jak wspaniale łączy produkty by finał był bardzo zaskakujący? To jest tylko zabawa dziadzio plus wnusia.Tu tez masz coś do powiedzenia? Co w tym złego ,że bawimy się w kucharzenie z wnusią? Tu też ci coś nie pasuje? Nazwij to po swojemu bo znany jesteś z tego.Będą u nas dzieci i wnuki na Sylwestra. Znowu pobawimy się w gotowanie. Jak coś fajnego wyjdzie to się pochwalę. No to może twarożek z groszkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.12.2019 11:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2019 (edytowane) Ty masz zwyczajnie cos nie tak z "garem", i to tak konkretnie. Gar bedzie dobrym slowem, bo to tematy "kulinarne". Nawalisz kilogram wegety na wode, ze zolto jak mocz, i majaczysz cos o niby wywarze z karpia gotowanym przez 8 godzin(w jakim celu?) improwizujacym cos o nazwie "ognista woda", a jest to pozostaloscia po wyjedzonym kapiu. Najwyrazniej smierdzacym, dlatego trzeba zasypywac wode wegeta bo resztki sa niejadalne. Zdecyduj sie czy to Ty dziadek, czy maly bachor robi ten wymyslony syf. ps Ty nie masz pojecia o zwyklym groszku, a ... Powtórzę ci licz się ze słowami . Ty jak jesteś dziadkiem i masz dzieci to możesz nazywać ich bachorami. Jak masz to je tak nazywaj mnie nie obrażaj i nie pisz w tym wątku już ci to mówiono wiele razy. Chcesz porozmawiać kulturalnie o ognistej wodzie to spytaj. Nie opowiadaj opinii publicznej głupot o kolorze ognistej wody bo się znowu kompromitujesz. Popatrz na składnik domowej Vegety to ci kolor się objawi.Masz przeciąg - wiatr to nie masz dzieci i wnucząt. Piszesz do mnie jak kastrat .Tu też jak twój kolega chcesz być lepszy ? Ile masz dzieci ile wnucząt jak to wulgarnie nazywasz bachorów ? No ile. Pomagają ci w kuchni bawisz się z nimi w gotowanie ? Specjalnie dla cieniuchno śpiewających piszczących śpiewaków placek na wesoło. Edytowane 27 Grudnia 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.12.2019 12:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2019 Chcesz byc Andersenem kulinarnym a konczy sie na drobny kulinarnym klamczuchu, zdjecia ci sie nie pokrywaja z bajkami. A jednak! Teraz bachor wyprodukowal domowa? Czy Ty? ps nie jestem debilem, aby swoje dzieci na forum wklejal... Obrażasz to norma.Wiem ,że nie jesteś debilem jesteś kastracikiem bo nie masz się czym chwalić. Chwalisz się zawsze tym co masz.Nie okłamuj opinii publicznej ,że masz dzieci i wnuczęta i że ich nie pokazujesz bo coś tam coś tam. Wiaterek masz i tyle.. Twój dom jest pusty bez życia , taka układanka puzzle.To co kastracik jak tam z tą wodą ognista co daje kolor ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 27.12.2019 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2019 (edytowane) Obrażasz to norma.Wiem ,że nie jesteś debilem jesteś kastracikiem bo nie masz się czym chwalić. Chwalisz się zawsze tym co masz.Nie okłamuj opinii publicznej ,że masz dzieci i wnuczęta i że ich nie pokazujesz bo coś tam coś tam. Wiaterek masz i tyle.. Twój dom jest pusty bez życia , taka układanka puzzle.To co kastracik jak tam z tą wodą ognista co daje kolor ? Calosc twojego chorego gotowania jest zawarta w tym komentarzu. Czyli z garem cos nie tak. ps dziekuje , ale kapiacego tluszczem syfu nie jadam nawet pod postacia "placek na wesoło". Jestem w trakcie robienia sniadania, takie zdrowe i z groszkiem... Edytowane 27 Grudnia 2019 przez Władca Przysmaków plus zdjecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 27.12.2019 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2019 Wracajac do groszku, bo mam na dzisiejsze sniadanie z przepiorczymi jajkami i owocami morza. Wszystko co potrzebuje organizm do rozpoczecia milego smacznego dnia. To moje dzieci syfu nie zra w postaci konserwowej , tylko jedza najlepszy jaki moge dostac w organicznej postaci. Nie ma jak smaczny goracy groszek. Co smak , co za kolor , co za zapach!!!! Palce lizac! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.12.2019 12:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2019 Calosc twojego chorego gotowania jest zawarta w tym komentarzu. Czyli z garem cos nie tak. ps dziekuje , ale kapiacego tluszczem syfu nie jadam nawet pod postacia "placek na wesoło". Jestem w trakcie robienia sniadania, takie zdrowe i z groszkiem... Nie odpowiadasz na pytania. Słusznie zauważasz syf cieknący tłuszczem to już wiemy jesteś najlepszy EKO - kastracik to także ale jak tak z tymi dziećmi i wnuczętami ? Wstydzisz się ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
noc 27.12.2019 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2019 Jakość gotowania niezmienna w tym wątku, a już miałem nadzieję na jakieś nowe, odkrywcze, ale wysokiej klasy potrawy.Myliłem się, potrzeba jeszcze niemało czasu i pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.