niktspecjalny 30.05.2019 14:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2019 Wow! Wzruszyłeś mnie nieznośnie, ale chyba również za mocno nie błysnąłeś. Skoro bułka tarta jest według Ciebie nazwą własną, to powinieneś napisać : Bułka Tarta. Nieprawdaż ? Chyba , że coś się już zmieniło w pisowni polskiej i logice, po ostatnim, triumfalnym zdobyciu władzy przez lud raczej nieskomplikowany. Według szkoły, którą przed ową rewolucją ja kończyłem, "bułka tarta" była tyko nazwą pospolitą (dokładnie: apelatywem z określoną funkcją wskazującą) , ewentualnie nazwą rodzajową dla jednej z wielu istniejących panierek. "Bułka własna z chleba razowego" ( tu cytat), to mimo wszystko nonsens, zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja, który "z nomenklatury kuchennej" ( cytat) , zna określenie raczej nienadające się do używania na Forum a bułka, nawet ta tarta, wciąż będzie definiowalna jednoznacznie według cech jej zbioru. Z mojej branży. Pionowy gzyms jest taką samą głupotą, nawet dla kogoś, kto nie ma pojęcia o nomenklaturze budowlanej, bo to już jest przecież pilaster. Zostałeś grzecznie przeproszony za błąd ,który popełniłem więc kulturalny ,w miarę na miejscu ,inteligentny forumowicz uszanuje to i nie będzie już mącił ludziom w głowach swoimi naukowymi ideologiami. Zostaw go w spokoju jeśli już to na mnie zrób używkę.Nie psuj mi mojego topiku.Powiedziałeś i wszyscy wiedzą o co Ci Kaman.Twoje neologizmy są tu zupełnie nie na miejscu.Masz tyle wątków ,tematów.Tu zabłysnąłeś .Wygrałeś ,jesteś ponad i luzik nie pisz tych trollowanych zagadnień no chyba ,że chcesz coś dopiąć do tego co tu widzisz.Gzyms ma inna definicje ale to nie ten dział. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 30.05.2019 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2019 Zostałeś grzecznie przeproszony za błąd ,który popełniłem więc kulturalny ,w miarę na miejscu ,inteligentny forumowicz uszanuje to i nie będzie już mącił ludziom w głowach swoimi naukowymi ideologiami. Zostaw go w spokoju jeśli już to na mnie zrób używkę.Nie psuj mi mojego topiku.Powiedziałeś i wszyscy wiedzą o co Ci Kaman.Twoje neologizmy są tu zupełnie nie na miejscu.Masz tyle wątków ,tematów.Tu zabłysnąłeś .Wygrałeś ,jesteś ponad i luzik nie pisz tych trollowanych zagadnień no chyba ,że chcesz coś dopiąć do tego co tu widzisz.Gzyms ma inna definicje ale to nie ten dział. Uwagi dotyczące kulinarnej nomenklatury wymieniałem przecież nie z Tobą. A tak, poza tym co podkreśliłem, to reszta z bańką jest OK? To chciałem dopiąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 31.05.2019 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2019 Bułka tarta to nazwa własna. Bułka tarta z razowego chleba- to zmielone suchary z takiego. To oczywiste dla każdego, kto ma odrobinę pojęcia o kuchennej nomenklaturze. ... ... "Bułka tarta" jest nazwą własną tylko dla tartej bułki a nie zamiennikiem określenia "panierka". Panierkę możemy przygotować z różnych składników (nawet tylko z samej mąki). Wyobrażasz sobie bezsensowność i śmieszność określenia "bułka tarta z mąki" ? Zabrałem głos w tej kwestii, gdyż mniemam, iż mam "odrobinę pojęcia w kulinarnej nomenklaturze" ... Funkcjonuje wiele pojęć, które na pozór nie mają sensu, ale na tyle się utrwaliły, że są jednoznaczne, np deska kompozytowa, betonowa, sedesowa. ... To, że takie pojęcia i nazwy (głównie handlowe) występują, nie musi wcale oznaczać, że są one poprawne językowo. Np nazywanie wszelkiego rodzaju tenisówek lub butów sportowych "adidasami". ... Młody lubi powtórki ,dzisiaj od nowa trening by nie przypalić.Zrobiłem wariacje na szaszłyk.Została marynata w misce po skrzydełkach .Kupiłem kawałek łopatki i zrobiłem szaszłyki. ... ... .. Nie powinno używać się marynaty do mięs po raz drugi (po marynowaniu drobiu w szczególności). ps - by uniknąć "przypaleń", nadmiar przypraw z mięsa usuwamy i pieczemy w strefie pośredniej (można również piec w gorącym dymie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irqul 31.05.2019 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2019 Wow! Wzruszyłeś mnie nieznośnie, ale chyba również za mocno nie błysnąłeś. Skoro bułka tarta jest według Ciebie nazwą własną, to powinieneś napisać : Bułka Tarta. Nieprawdaż ? Chyba , że coś się już zmieniło w pisowni polskiej i logice, po ostatnim, triumfalnym zdobyciu władzy przez lud raczej nieskomplikowany. Według szkoły, którą przed ową rewolucją ja kończyłem, "bułka tarta" była tyko nazwą pospolitą (dokładnie: apelatywem z określoną funkcją wskazującą) , ewentualnie nazwą rodzajową dla jednej z wielu istniejących panierek. "Bułka własna z chleba razowego" ( tu cytat), to mimo wszystko nonsens, zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja, który "z nomenklatury kuchennej" ( cytat) , zna określenie raczej nienadające się do używania na Forum a bułka, nawet ta tarta, wciąż będzie definiowalna jednoznacznie według cech jej zbioru. Z mojej branży. Pionowy gzyms jest taką samą głupotą, nawet dla kogoś, kto nie ma pojęcia o nomenklaturze budowlanej, bo to już jest przecież pilaster. Zbudowałeś szyderę ...Człowiek życie całe się uczy i na końcu dowiaduje się, że bułkę robi się z chleba. ... na własnej niewiedzy o tym z czego jest zrobiony produkt o nazwie handlowej "Bułka Tarta". To bez znaczenia co Ty sądzisz o sensie, lub nonsensie jej brzmienia. Może tam wcale nie być bułki, sam chleb, albo rogale, a produkt dalej będzie "Bułką". Bywa, że nazwa własna staje się pospolitą. Na budowie pracuję fleksem, boszem, chodzę w adidasach , tankuję w cepeenie, robię zakupy w geesie. W przypadku bułki tartej jest podobnie. Przyjęło się i funkcjonuje. Nic w tym nie ma takiego żebyś mógł z tego sensownie zakpić. W kwestii pisowni. Jak już rzuciłeś we mnie apelatywem, to wypada wspomnieć i o chrematonimach?! Wiele nazw własnych jest pisanych z małej litery, np.: mąka wrocławska, kiełbasa krakowska, kajzerka- to tylko przykłady gastronomiczne, żeby pozostać w temacie. Albo taki "cukier Kryształ"- trochę z małej, trochę z dużej i robi nam mętlik w zasadach. Bo! Zasady pisowni nazw własnych zależą od przyjętej definicji tego pojęcia (ta z Wikipedii nie jest jedyną), jak i kontekstu w którym zostały użyte. "Bułka tarta" jest nazwą własną tylko dla tartej bułki a nie zamiennikiem określenia "panierka".... Wyobrażasz sobie bezsensowność i śmieszność określenia "bułka tarta z mąki" ?....... To, że takie pojęcia i nazwy (głównie handlowe) występują, nie musi wcale oznaczać, że są one poprawne językowo. Np nazywanie wszelkiego rodzaju tenisówek lub butów sportowych "adidasami". ... Bułka tarta nie jest zamiennikiem panierki. Przychodzi mi na myśl jej przeszłe zastosowanie jako zamiennika mięsa w kotletach mielonych. To, bez wątpienia, inny produkt niż wspomniana panierka. Koleżanka z Bostonu chodzi w "sznikersach", nie adidasach. Też ładnie. Wcale nie twierdzę, że nazwy, które przytaczałem są poprawne, tylko, że są, funkcjonują i ich rozumiana dosłownie treść jest bez znaczenia dla komunikacji, np. słone paluszki. Określenie bez sensu, ale zrozumiałe. Nieprawdaż? (tu cytat) No i na deser ptasie mleczko! Jecie? Lubicie? Czy też poleci kolejna szydera ze strony mistrza intelektu z ukończoną szkołą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 31.05.2019 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2019 (edytowane) ... Bułka tarta nie jest zamiennikiem panierki. Przychodzi mi na myśl jej przeszłe zastosowanie jako zamiennika mięsa w kotletach mielonych. To, bez wątpienia, inny produkt niż wspomniana panierka. Koleżanka z Bostonu chodzi w "sznikersach", nie adidasach. Też ładnie. Wcale nie twierdzę, że nazwy, które przytaczałem są poprawne, tylko, że są, funkcjonują i ich rozumiana dosłownie treść jest bez znaczenia dla komunikacji, np. słone paluszki. Określenie bez sensu, ale zrozumiałe. Nieprawdaż? (tu cytat) No i na deser ptasie mleczko! Jecie? Lubicie? ... No i wytłumaczyłeś mi, że pojęcia nie mam "w kulinarnej nomenklaturze" ... ponieważ (dla mnie) "bułka tarta" nawet z bułki żytniej razowej będzie dalej tylko bułką tartą a tarty chleb tartym chlebem nie bułką. No ale ja mogę się na tym nie znać i nie chciał bym nikogo w błąd wprowadzać. Opieram się tyko na tym czego mnie nauczono i jakich określeń używa się w kuchni profesjonalnej. Jeżeli chodzi o "koleżankę z Bostonu" stosującej swoistą "nowo-mowę" (zwaną również Ponglisz) to dla większości Polaków nie znających języka angielskiego, jest lokalną i niezrozumiałą gwarą i nie jest to tematem naszej rozmowy. Nazwy handlowe bywają bardziej trafione lub mniej I żyją odrębnym życiem. Do garnituru a takim razie proponuję założyć "zwis męski" ps - "ptasiego mleczka" nie trawię organicznie Edytowane 31 Maja 2019 przez Chef Paul Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 31.05.2019 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2019 Zbudowałeś szyderę na własnej niewiedzy o tym z czego jest zrobiony produkt o nazwie handlowej "Bułka Tarta". To bez znaczenia co Ty sądzisz o sensie, lub nonsensie jej brzmienia. Może tam wcale nie być bułki, sam chleb, albo rogale, a produkt dalej będzie "Bułką". Bywa, że nazwa własna staje się pospolitą. Na budowie pracuję fleksem, boszem, chodzę w adidasach , tankuję w cepeenie, robię zakupy w geesie. W przypadku bułki tartej jest podobnie. Przyjęło się i funkcjonuje. Nic w tym nie ma takiego żebyś mógł z tego sensownie zakpić. W kwestii pisowni. Jak już rzuciłeś we mnie apelatywem, to wypada wspomnieć i o chrematonimach?! Wiele nazw własnych jest pisanych z małej litery, np.: mąka wrocławska, kiełbasa krakowska, kajzerka- to tylko przykłady gastronomiczne, żeby pozostać w temacie. Albo taki "cukier Kryształ"- trochę z małej, trochę z dużej i robi nam mętlik w zasadach. Bo! Zasady pisowni nazw własnych zależą od przyjętej definicji tego pojęcia (ta z Wikipedii nie jest jedyną), jak i kontekstu w którym zostały użyte. Bułka tarta nie jest zamiennikiem panierki. Przychodzi mi na myśl jej przeszłe zastosowanie jako zamiennika mięsa w kotletach mielonych. To, bez wątpienia, inny produkt niż wspomniana panierka. Koleżanka z Bostonu chodzi w "sznikersach", nie adidasach. Też ładnie. Wcale nie twierdzę, że nazwy, które przytaczałem są poprawne, tylko, że są, funkcjonują i ich rozumiana dosłownie treść jest bez znaczenia dla komunikacji, np. słone paluszki. Określenie bez sensu, ale zrozumiałe. Nieprawdaż? (tu cytat) No i na deser ptasie mleczko! Jecie? Lubicie? Czy też poleci kolejna szydera ze strony mistrza intelektu z ukończoną szkołą. Nie na temat i uporczywe mylenie pojęć. Nazwa własna a handlowa, potoczna czy rodzajowa, to nie to samo. Jak widać nadal to nie dociera. Nazwy własne, wbrew temu o czym wciąż bredzisz (a na dodatek mieszasz to wszystko z synonimami i chrematonimami), piszemy zawsze wielką literą. Wikipedia nie ma tu nic do rzeczy. Spór i moja uwaga do Ciebie( żałuje, to miał być tylko żart) były właśnie o nadaniu przez Ciebie tej głupiej, tartej bułce rangi nazwy własnej. Brniesz co gorsza w to nadal na oślep, byle coś udowodnić. Moją ironia polegała tylko na tym, że skoro już tak uważasz, to chociaż powinieneś pisać "bułka tarta" wielką literą. Pomijam logikę, której wcześnie w cytowanym zdaniu NS-a nie wziąłeś w ogóle pod uwagę. Mam w d..., że na mąkę mówisz bułka a panierka może być wypełniaczem kotleta z zaznaczonym wyraźnie rysem historycznym. Przyznaję, że całość błahej uwagi rozwodniłeś nieźle i zakończyłeś inteligentnym szyderstwem, które mi tak ochoczo zarzucasz. I nie żadna tam Wikipedia ani moje czy Twoje kolejne widzimisię o zasadach pisowni nazw własnych, ale komentarz językoznawcy z SJP cyt.: "Nazwa własna to indywidualna nazwa osoby, rzeczy, instytucji, organizacji lub miejsca, pisana wielką literą. Świadectwem jej indywidualnego charakteru jest to, że nazw własnych zazwyczaj nie używa się w liczbie mnogiej. Wielką literą piszemy jednak też inne wyrazy, które nazwami własnymi nie są, np. nazwy mieszkańców krajów, krain i kontynentów (ale nie miast). Z drugiej strony są pewne nazwy indywidualne i nie używane w liczbie mnogiej nie są uważane za własne, np. nazwy walut. " ( bułka tara , kiełbasa krakowska, bosz i inne Twoje przykłady, takimi właśnie nazwami własnymi nie są) Definicję nazwy własnej ustaloną przez RJP, znajdziesz na jej stronie. Dociera teraz ? Wytłuściłem i powiększyłem sens sporu, żebyś na siłę nie próbował mi udowodnić czegoś czego nie ma lub do czego się nie odnosiłem i nie rozbijał już dłużej g... na atomy. Nie twórz też nowych i nie powtarzaj więcej poprzednich banialuk, że wiele nazw własnych piszemy małą literą. Odnośnik do definicji i zasad znajdziesz we wspomnianej RJP. Śmieszne jest udowadniać jakimiś własnymi teoriami coś, co nie ma bytu. Niestety też ani "sznikersy",ani kajzerka nie są nazwami własnymi, co Ty wciąż próbujesz tu nie wiadomo po co udowadniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 31.05.2019 15:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2019 (edytowane) Fiu fiu ale dyskusja.W sumie o nic z igły widły.. Chef proszę Cię o wytłumaczenie : ...Nie powinno używać się marynaty do mięs po raz drugi (po marynowaniu drobiu w szczególności)............... Dlaczego? Temp. grillowania pozwala jak we wrzątku pozbycia się czegoś nieodpowiedniego , szkodliwego ,zatrucia.Skrzydełka jak zresztą zawsze umyłem i dokładnie osuszyłem.Oliwa ,cytryna i ulubione przyprawy.Znajomy powiedział mi ,że popełniłem jeden błąd.Gdy skrzydełka no i nieszczęsna łopatka na szaszłyk mają dużo przyklejonej przyprawy należy przed położeniem na grill usunąć. Słuszne i przyznałem mu rację.Następnym razem spróbuję.Wiem ,że mi to napisałeś ale nie wspominałeś tego wcześniej albo nie zauważyłem innego wpisu. Nie kłóćcie proszę się w tej wymianie poglądów.Popełniłem bład przyznałem sie do niego i od razu ostra jazda.Zupełnie niepotrzebnie. Szaszburger:D w wariacjach kulinarnych to istne kulinarne monstrum. Po szaszburgerze ,bardzo prostej wariacji kulinarnej ,dość smacznej , relaks w jeszcze nie dokończonym w gadżety prostym ,tanim łatwym w eksploatacji jacuzzi. Edytowane 31 Maja 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 31.05.2019 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2019 @NS tutaj dowiesz się więcej na temat marynat i marynowania https://www.fabrykasily.pl/diety/bezpieczne-i-smaczne-grillowanie W wolnej chwili mogę napisać więcej na ten temat jeżeli uznasz, że powyższy link jest niewystarczający Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 31.05.2019 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2019 Nie kłóćcie proszę się w tej wymianie poglądów.Popełniłem bład przyznałem sie do niego i od razu ostra jazda.Zupełnie niepotrzebnie. Nic się przecież chyba nie stało? Zauważyłeś też sam pewną nielogiczność sformułowania, które mnie tylko zwyczajnie rozbawiło i chwała Ci za tak spokojną reakcję, co nie jest częste. Oksymorony mają prawo czasem śmieszyć, zwłaszcza, że Twoja forumowa epistolografia jest zazwyczaj dosyć karkołomna. Nie dziw się więc, że ktoś jest na nią wyczulony. Chwała Ci też i za to, że dostrzegłeś ale nie brnąłeś dalej w przeciwieństwie do tych, którzy próbowali złośliwie zaistnieć i błysnąć, wytykając innym brak błysku i tworząc przy tym niestworzone teorie z mchu i paproci. Albo Cię co niektórzy tutaj jednak kochają, albo z braku poczucia humoru i dystansu do siebie, szukają haka, żeby komuś coś na siłę udowodnić. Nawijaj więc teraz dalej o tym budżetowym jacuzzi . Jak Cię znam, coś z tego z pewnością wyniknie. Ono- jacuzzzi jest upieczone czy gotowane ? Nigdy nie jadłem. Na razie wygląda jak duża kaszanka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 01.06.2019 05:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2019 (edytowane) Nic się przecież chyba nie stało? Zauważyłeś też sam pewną nielogiczność sformułowania, które mnie tylko zwyczajnie rozbawiło i chwała Ci za tak spokojną reakcję, co nie jest częste. Oksymorony mają prawo czasem śmieszyć, zwłaszcza, że Twoja forumowa epistolografia jest zazwyczaj dosyć karkołomna. Nie dziw się więc, że ktoś jest na nią wyczulony. Chwała Ci też i za to, że dostrzegłeś ale nie brnąłeś dalej w przeciwieństwie do tych, którzy próbowali złośliwie zaistnieć i błysnąć, wytykając innym brak błysku i tworząc przy tym niestworzone teorie z mchu i paproci. Albo Cię co niektórzy tutaj jednak kochają, albo z braku poczucia humoru i dystansu do siebie, szukają haka, żeby komuś coś na siłę udowodnić. Nawijaj więc teraz dalej o tym budżetowym jacuzzi . Jak Cię znam, coś z tego z pewnością wyniknie. Ono- jacuzzzi jest upieczone czy gotowane ? Nigdy nie jadłem. Na razie wygląda jak duża kaszanka. Tu pewna Pani n/w popełnie nieswiadomie to co i ja. Bułka tarta jest otrzymywana z tartego lub zmielonego pieczywa - nie tylko bułki pszennej, ale również z chleba, sucharów a nawet biszkoptów - mówi Magdalena Wojtaś, specjalistka ds. żywienia człowieka z poradni Dietosfera. Choć artykuł w większości sprowadza nas do wniosków ,że bułka tarta może nie być zdrowa jeśli nie znamy jej pochodzenia.To tak na marginesie.Jeśli chodzi o moje jacuzzi ,które porównałeś dziwnie ,domniemam żartobliwie do dużej kaszanki to wybacz Twoje porównanie jest co najmniej absurdalne..By przez chwilę jeszcze pobyć w tej niedorzeczności moja kaszanka jak ja zwiewnie nazywasz wygląda już tak. Edytowane 1 Czerwca 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 01.06.2019 13:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2019 Jutro rodzinny obiad. Przyjeżdża wnusia i córcia z nowiną .Będę ponownie dziadkiem albo mężem babi.Baaaardzo się cieszymy to cudowne uczucie być babcią czy dziadkiem. Wiem ,że będzie schab pieczony potem w sosie borowikowym utaplany:D, innym jak zawsze..Zupy do wyboru ze względu na wnuczkę.Pomidorowa z ryżem i botwinka.Młode ziemniaki i surówka z białej kapusty z kukurydzą i ogórkiem z jogurtem itp.Marchewka zasmażana z groszkiem.Stały zestaw jak jest jeszcze młoda.Cukinia pieczona ,nadziewana szpinakiem i serem salami .Teraz idziemy na 17.30 na nietypowe wesele i tu w wariacja kulinarnych także się pochwalę.Otóż szwagier mój żeni się po raz drugi a ,że cywilny już ma postanowił mieć jeszcze kościelny. Skromne przyjecie weselne na 60 osób,Lokal do 2.00.Wnuczę jest z nami to czas wesela delikatnie skrócimy.Jeśli się uda ,ukradkiem zrobię fotki, co nam szwagier zafundował za żarełko.Jutro wkleję jak je będę miał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irqul 01.06.2019 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2019 ... ponieważ (dla mnie) "bułka tarta" nawet z bułki żytniej razowej będzie dalej tylko bułką tartą a tarty chleb tartym chlebem nie bułką. .. Jak opisać dyskutowany twór- „Tarta bułka własna z żytniego chleba”- w sposób profesjonalny i jednocześnie zrozumiały ? Czepiać się łatwo, chętnych do krytyki nie brakuje, ale jeżeli nikt nie zrobi tego lepiej, to znaczy, że najlepiej zrobił to niktspecjalny. Ja nie, bo dla mnie wystarczająco dobre jest to co jest- sens rozumiem- a o poprawność językową nie dbam. Nie na temat... mylenie pojęć...nadal to nie dociera...o czym wciąż bredzisz ...mieszasz to wszystko...Brniesz co gorsza w to nadal na oślep, byle coś udowodnić...Mam w d..., że na mąkę mówisz bułka...rozwodniłeś nieźle...Dociera teraz ?...nie rozbijał już dłużej g... na atomy. Nie twórz...nowych i nie powtarzaj więcej poprzednich banialuk.... Wykształcony, z ukończoną szkołą, inteligent- miło z takim pogawędzić. ... Nazwy własne, wbrew temu o czym wciąż bredzisz ... piszemy zawsze wielką literą. ... nie powtarzaj więcej poprzednich banialuk, że wiele nazw własnych piszemy małą literą. Zawsze? Posłużę się tylko źródłami, które podałeś, a więc definicją RJP i opinią, którą zacytowałeś. 1. Powinieneś zmienić swój nick , bo zaczyna się cyfrą, no ale to tylko drobna rysa na monolicie „Zawsze”. 2. Dołożę swój, który jest pisany z małej litery i reguła „Zawsze” zaczyna się kruszyć. 3. Jedźmy dalej moim oplem, czyli autem marki Opel. Palę camele, czyli papierosy marki Camel Napisałem nazwy własne Opel, Camel (które są jednocześnie handlowymi wg wspomnianej definicji PRJ) raz z małej litery, raz z wielkiej i jest to zgodne z regułami pisowni nazw własnych. To wyłom! 4. iPhone X. Zasada w ruinie! 5. Tak, nazwy własne pisze się wielką literą, ale NIE zawsze! ... Moją ironia polegała tylko na tym, że skoro już tak uważasz, to chociaż powinieneś pisać "bułka tarta" wielką literą... Nie powinienem, są wyjątki od zasad. Od tej, którą chciałbyś tu zastosować, też. ... ... Mam w d..., że na mąkę mówisz bułka a panierka może być wypełniaczem kotleta ... Ja tak mówię?! Jaki sens ma rozmowa z kimś, kto nie potrafi zrozumieć treści w kilkuzdaniowym poście? Gratuluję ukończenia szkoły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 02.06.2019 00:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2019 Późno ale obiecałem ,że wkleję spontaniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 02.06.2019 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2019 Jak opisać dyskutowany twór- „Tarta bułka własna z żytniego chleba”- w sposób profesjonalny i jednocześnie zrozumiały ? Czepiać się łatwo, chętnych do krytyki nie brakuje, ale jeżeli nikt nie zrobi tego lepiej, to znaczy, że najlepiej zrobił to niktspecjalny. Ja nie, bo dla mnie wystarczająco dobre jest to co jest- sens rozumiem- a o poprawność językową nie dbam. ... "Panierka z żytniego chleba (własnego wypieku)". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 03.06.2019 05:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2019 Zapomniałem zrobić fotek (co mi się prawie nigdy nie zdarza) zaabsorbowany wnuczką ,która i w gotowaniu i podlewaniu nie miała sobie równych .Kocham tego szałaputa bo jeśli tylko przyjeżdża chwile spędzane z nią są niesamowite. Była marchewka z groszkiem,cukinia faszerowana tym razem z fetą,młode ziemniaki, surówka z młodej ,kiszonej kapusty,mizeria z pomidorem i papryką,botwinka, rosół ,pomidorowa z ryżem ,(dla cierpiących po weselu) . Te dodatki współgrały z sosem borowikowym - koperkowym i schabem pieczonym ,deser z owocami do wyboru.arbuz , borówki,truskawki.lody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irqul 03.06.2019 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2019 "Panierka z żytniego chleba (własnego wypieku)". było ...Zrobił panierkę do schabu.Tarta bułka własna z żytniego chleba(naszego chleba), (nie z bułki białe pieczywo), słodka papryka,sól himalajska i ziarnisty pieprz z młynka... po zmianach byłoby; ...Zrobił panierkę do schabu- z żytniego chleba (własnego wypieku), słodka papryka,sól himalajska i ziarnisty pieprz z młynka... Prościej, czytelniej, bezosobowo. Trochę odautorskiego sznytu NS'a postało w ziarnistym pieprzu w młynka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 03.06.2019 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2019 było po zmianach byłoby; Prościej, czytelniej, bezosobowo. Trochę odautorskiego sznytu NS'a postało w ziarnistym pieprzu w młynka... A to co, lekcja polskiego? To wątek kulinarny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irqul 03.06.2019 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2019 A to co, lekcja polskiego? To wątek kulinarny. Rozmawiamy o nazywaniu rzeczy po imieniu. Można by taką rozmowę nazwać lekcją polskiego, o ile ktoś zechciałby się kształcić, lub uczyć innych, a takich jeszcze w tej pogawędce nie było. Rozmawiamy o tematyce kulinarnej, więc w odpowiednim miejscu, jak mi się wydaje!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 03.06.2019 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2019 Zapomniałem zrobić fotek (co mi się prawie nigdy nie zdarza) zaabsorbowany wnuczką ,która i w gotowaniu i podlewaniu nie miała sobie równych .Kocham tego szałaputa bo jeśli tylko przyjeżdża chwile spędzane z nią są niesamowite. Wątek kulinarny czy blog rodzinny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 03.06.2019 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2019 Wątek kulinarny czy blog rodzinny? Kolejna prowokacja ,czepialstwo.co cie to obchodzi.Wolny kraj i w nim póki co żyje.Zniewolony szukasz pretekstu do awantury? Nadmieniam ,że każde podobne zdjęcie wklejam jako kontynuację gotowania.Tu akurat w nawiązaniu do wariacji kulinarnych gdybyś nie zauważył, wnuczę me podlewa własnie drzewka owocowe z których będą przyrządzane różne miej lub więcej wykwintne deserki.Definicji blogu osobistego nie będę tłumaczyłby cie nie ośmieszać publicznie , także wybacz moją kąśliwą uwagę której nie porównam do impertynencji ukrytej w tym twoim podtekście.Coś niestosownego zauważyłeś w prezentowanych fotkach? Potrafisz lepiej? Pamiętaj że jeśli zwracasz uwagę komuś ,że w danym momencie źle prawi musisz tu być konsekwentny i lepszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.