Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

To u was Meksykanie plewią? Takie macie dyrektywy? Brawo. Fajnie, że macie taki klimat. Te krowy. U nas nie ma takiego klimatu, żeby wypasać krowy 365 dni w roku. No i maliny cały rok. Hm hm hm. "Hameryka rządzi". :stirthepot:

 

 

Ewidentny problem z geografia, no cóz. Masz problem z Meksykanami? Z owocami które sa dostępne cały rok? Musiałbym być kretynem aby paprać się w kurzym głownie i ziemi na działce, kiedy organicza żywność jest darmowa w stosunku do moich zarobków. W tym czasie korzysta się z życia! A rączki i nóżki odpoczywają. Wbij sobie tą różnice między nami do głowy.

 

zamiast-paprania-sie-w-gownie.jpg

Edytowane przez Władca Przysmaków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja nie mam, tylko ewidentnie ty. Nie chodzi o kasę. Masz jakieś problemy ze sobą. Grzebanie w ziemi to jedna z najlepszy rzeczy jakie mogą być. Jest wiele powodów dlaczego to dobre. Zresztą cóż tu więcej komentować. Brr. Masakra.

 

Nie ma nic lepszego w życiu jak to co robią zarobkowo Meksykanie i Ty. Zbieranie stonki, mszyc i innego dziadostwa.Szarpanie się przy plewieniu, grzebanie się w kurzym głównie. Skubanie śmierdzącej kury po ucięciu jej łba. Zazdraszczam tak spędzonego wolnego czasu.

Edytowane przez Władca Przysmaków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic lepszego w życiu jak to co robią zarobkowo Meksykanie i Ty. Zbieranie stonki, mszyc i innego dziadostwa. Szapnanie się przy plewieniu, grzebanie się w kurzym głównie. Skubanie śmierdzącej kury po ucięciu jej łba. Zazdraszczam tak spędzonego wolnego czasu.

 

Pudło. Który to już raz. Nie jadam mięsa. Kury mam tylko dla jajek. Dla ciebie szarpanie dla mnie przyjemnie spędzony czas na zewnątrz. Lubię to. Na wszystko jest sposób. Pewnie że lepiej jest zastosować środki dopuszczone przez UE czy USA. Ja przynajmniej jem "full organic" nie takie "pseudo organic" jak ty. No ale jak kto ktoś tutaj napisał "naiwnych nie sieją". Tyle tej dyskusji, bo już bardziej się ośmieszyć nie możesz. Najlepsze jedzenie organiczne . :lol2:

PS. Jutro kończę przygotowanie kapuste do kiszenia, którą dzisiaj szatkowałem.

Będzie pyszna. Jedna z najlepszych rzeczy na świecie do jedzenia. Uwielbiam. To taka odmiana co jej już nie kupisz. Za małe główki ma i się jej nie opłaca uprawiać. Do kiszenia najlepsza.

Pozdrawiam smakowicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pudło. Który to już raz. Nie jadam mięsa. Kury mam tylko dla jajek. Dla ciebie szarpanie dla mnie przyjemnie spędzony czas na zewnątrz. Lubię to. Na wszystko jest sposób. Pewnie że lepiej jest zastosować środki dopuszczone przez UE czy USA. Ja przynajmniej jem "full organic" nie takie "pseudo organic" jak ty. No ale jak kto ktoś tutaj napisał "naiwnych nie sieją". Tyle tej dyskusji, bo już bardziej się ośmieszyć nie możesz. Najlepsze jedzenie organiczne . :lol2:

PS. Jutro kończę przygotowanie kapuste do kiszenia, którą dzisiaj szatkowałem.

Będzie pyszna. Jedna z najlepszych rzeczy na świecie do jedzenia. Uwielbiam. To taka odmiana co jej już nie kupisz. Za małe główki ma i się jej nie opłaca uprawiać. Do kiszenia najlepsza.

Pozdrawiam smakowicie.

 

Czyli co? Kura na "jajka" nie sra, Tak? Dalej. Nie jadasz mięsa. Dalej. Poświecasz swój wolny czas na grzebaniu w ziemi.

 

Przechodzimy dalej, do żywności organiczne. Masz podstawowe braki w nazewnictwie i wiedzy z tym związanej. Sama nazwa określa, że jest to produkt organiczny. Powstał z zasobów organicznych,bez użycia chemii do pielęgnacji i ochrony, oraz bez sztucznych nawozów, Pomijam materiał siewny i tereny uprawne, czasami z certyfikatami 25 letnimi, i przepisy.

 

Teraz oświeć wszystkich jakie to środki chemiczne do pielęgnacji i ochrony, oraz nawozy sztuczne dopuszcza się w USA i UE w uprawie organicznej?

 

I ostatnie pytanie.

Co ma wspólnego uprawa żywności organicznej w USA z tym , że jadasz cebule w dużych ilościach i kiszoną kapustę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pudło. Który to już raz. Nie jadam mięsa. Kury mam tylko dla jajek. Dla ciebie szarpanie dla mnie przyjemnie spędzony czas na zewnątrz. Lubię to. Na wszystko jest sposób. Pewnie że lepiej jest zastosować środki dopuszczone przez UE czy USA. Ja przynajmniej jem "full organic" nie takie "pseudo organic" jak ty. No ale jak kto ktoś tutaj napisał "naiwnych nie sieją". Tyle tej dyskusji, bo już bardziej się ośmieszyć nie możesz. Najlepsze jedzenie organiczne . :lol2:

PS. Jutro kończę przygotowanie kapuste do kiszenia, którą dzisiaj szatkowałem.

Będzie pyszna. Jedna z najlepszych rzeczy na świecie do jedzenia. Uwielbiam. To taka odmiana co jej już nie kupisz. Za małe główki ma i się jej nie opłaca uprawiać. Do kiszenia najlepsza.

Pozdrawiam smakowicie.

 

Cześć.

 

Widzę,że i tu masz trudnych przeciwników ,którzy mają w przyswajaniu wiedzy na tematy EKO kulinarne ogromne narcystyczne problemy. Zauważ ile byś starań nie włożył, składał się jak scyzoryk ,władał dobrym sprawdzonym argumentem np. kulinarnym to ten niekulturalny , obcesowy , bardzo wyrafinowany i wulgarny Amerykanin polskiego pochodzenie bez próby jakiegokolwiek kompromisu , ogarnięty frustracją z pełną premedytacją i partykularyzmem , nie dopuści myśli ,że Ty w domu ,domowym sposobem wytwarzasz kapuchę kiszoną, ogórki i wiele innych produktów. Jesteś konsumentem znakomitej ,smacznej ,domowej cebuli, cukinii, pomidorów z krzaka, itp. Wyrabiasz i przykładasz się do tego by robić rzeczy i produkty domowym sposobem i śmiało mówić ,że są zdrowe. U nas kury sraj....i brudzą jajka gów....m .U niego nawet gówn...o nie jest gówn...m.:).

Nie ma nic lepszego w życiu jak to co robią zarobkowo Meksykanie i Ty. Zbieranie stonki, mszyc i innego dziadostwa.Szarpanie się przy plewieniu, grzebanie się w kurzym głównie. Skubanie śmierdzącej kury po ucięciu jej łba. Zazdraszczam tak spędzonego wolnego czasu.
. Przyjrzyj się z jaką on lekkością mówi o laboratoriach EKO w jego okolicy. Wulgaryzując chce się wytłumaczyć ,że jak opuszczał - uciekał z Polski to jeszcze było w niej niechemicznie. Na koniec. Ma , bo ma , argument jeden. Jest polskim Amerykaninem ,który ślepo uwierzył w dobra amerykańskie zapominając o naszych rodzimych.Nie powiem bo wiem ,ze USA wstały z kolan i od niedawna zaczynają kombinować EKO. Zapytaj ile mają targów gdzie handluje się zdrową żywnością od Matki Ziemi.Niech Ci powie ten czyścioch jaka prowadzi gospodarkę odpadową po produktach z jego EKO systemu.Jak utylizuje chemie w ogólnym tego słowa znaczeniu ,której cześć znajduje się w produktach ,których jest posiadaczem.Jaki skład chemiczny ma amerykańska matka ziemia z której czerpie tą czystość EKO produktów.? Zobacz jak pisze o mięsie EKO - amerykańskim. Ja powoli skłaniam się do eliminacji tego produktu z mojego menu. Z trudem jeszcze ale walczę.Żrę jak to pisze syf nie EKO. Ano żrę i póki co mam się jeszcze dobrze.Babcia moja przeżyła wojnę na gołębiach , wronach ,gotowała chwasty ,z perzu robiła mąkę tak mąkę, żołędzie ,kasztany ,z obierków placki ziemniaczane na tranie by moja matka mogła przeżyć , a on mi tu wyskakuje z EKO amerykańskim.Zapytaj o Biały Dom i targi rolnicze - farmerskie przy nim.Wiele tego. Zachłysnął się usa i zapomniał ,że Polak. Smutne to jego podejście i uważam ,ze bardzo krzywdzące dla Polski i Polaków.Choć przecież
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co? Kura na "jajka" nie sra, Tak? Dalej. Nie jadasz mięsa. Dalej. Poświecasz swój wolny czas na grzebaniu w ziemi.

 

Przechodzimy dalej, do żywności organiczne. Masz podstawowe braki w nazewnictwie i wiedzy z tym związanej. Sama nazwa określa, że jest to produkt organiczny. Powstał z zasobów organicznych,bez użycia chemii do pielęgnacji i ochrony, oraz bez sztucznych nawozów, Pomijam materiał siewny i tereny uprawne, czasami z certyfikatami 25 letnimi, i przepisy.

 

Teraz oświeć wszystkich jakie to środki chemiczne do pielęgnacji i ochrony, oraz nawozy sztuczne dopuszcza się w USA i UE w uprawie organicznej?

 

I ostatnie pytanie.

Co ma wspólnego uprawa żywności organicznej w USA z tym , że jadasz cebule w dużych ilościach i kiszoną kapustę?

 

No ależ sra. Super nawóz jest z tego. Ekologiczny. Z pokrzyw tez robię gnojówkę. Ma takie super miejsce, gdzie ja sobie zrywam. Tak poświęcam. Tylko to nie temat dyskusji. co ja robię ze swoim czasem wolny. Zresztą super sprawa takie grzebanie w ziemi. Same plusy.

 

Chłopie bełkoczesz. Gdzie ja napisałem, że w ekologicznych uprawach używa się chemii oraz nawozy sztuczne. Zresztą na każdym środku masz jasno napisane, że w czasie opryskiwania trzeba ściśle przestrzegać zalecanych środków ostrożności, uwag i przeciwwskazań. Stosować rękawice ochronne, odzież ochronną oraz ochronę oczu i ochronę twarzy, zabezpieczającą przed oddziaływaniem środków ochrony roślin w trakcie przygotowywania cieczy roboczej oraz w trakcie wykonywania zabiegu. Dalej z etykiety prawie każdego, o ile nie każdego środka: Działa bardzo toksycznie na organizmy wodne, powodując długotrwałe skutki. Dlaczego w większości przypadków można stosować je np. tylko dwa razy. Większość szkodliwe dla pszczół. To jest eko? Przecież no trzeba było coś zaakceptować. Idziesz i kupujesz sam nie wiesz co. No i ja znam tego eko kuraki chowane na paszy. Dalej GMO. Rybki i krewetki tez eko z plastikiem wpierdzielasz, aż miło. Kupuj sobie te pseudo organiczne produkty, a nie wiesz jak smakuje to co najlepsze, bo robione dla siebie. Także na tym zakończmy dyskusję.

Żegnam smakowicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NS niektórzy nie mają pojęcia jak to wygląda, że też żrą syf. On jest tego doskonałym przykładem. Tylko po co tu przyszedł? Nikt do niego nie pisał. Odpisał głupotę to trzeba było go wyprostować. Pewnie to i tak nic nie da. No ale on musi pokazać, że ma tak jak napisałeś.

Trzyma się.

PS. Uważaj bo taki jeden już tutaj się czepił mojej babci, bo napisałem, że nie wiedziała co to krewetka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Po morderczym wysiłku na siłowni i basenie. ...

...

nastąpił "morderczy wysiłek" intelektualny :)

Cześć.

 

Widzę,że i tu masz trudnych przeciwników ,którzy mają w przyswajaniu wiedzy na tematy EKO kulinarne ogromne narcystyczne problemy. Zauważ ile byś starań nie włożył, składał się jak scyzoryk ,władał dobrym sprawdzonym argumentem np. kulinarnym to ten niekulturalny , obcesowy , bardzo wyrafinowany i wulgarny Amerykanin polskiego pochodzenie bez próby jakiegokolwiek kompromisu , ogarnięty frustracją z pełną premedytacją i partykularyzmem , nie dopuści myśli ,że Ty w domu ,domowym sposobem wytwarzasz kapuchę kiszoną, ogórki i wiele innych produktów. Jesteś konsumentem znakomitej ,smacznej ,domowej cebuli, cukinii, pomidorów z krzaka, itp. Wyrabiasz i przykładasz się do tego by robić rzeczy i produkty domowym sposobem i śmiało mówić ,że są zdrowe. U nas kury sraj....i brudzą jajka gów....m .U niego nawet gówn...o nie jest gówn...m.:). . Przyjrzyj się z jaką on lekkością mówi o laboratoriach EKO w jego okolicy. Wulgaryzując chce się wytłumaczyć ,że jak opuszczał - uciekał z Polski to jeszcze było w niej niechemicznie. Na koniec. Ma , bo ma , argument jeden. Jest polskim Amerykaninem ,który ślepo uwierzył w dobra amerykańskie zapominając o naszych rodzimych.Nie powiem bo wiem ,ze USA wstały z kolan i od niedawna zaczynają kombinować EKO. Zapytaj ile mają targów gdzie handluje się zdrową żywnością od Matki Ziemi.Niech Ci powie ten czyścioch jaka prowadzi gospodarkę odpadową po produktach z jego EKO systemu.Jak utylizuje chemie w ogólnym tego słowa znaczeniu ,której cześć znajduje się w produktach ,których jest posiadaczem.Jaki skład chemiczny ma amerykańska matka ziemia z której czerpie tą czystość EKO produktów.? Zobacz jak pisze o mięsie EKO - amerykańskim. Ja powoli skłaniam się do eliminacji tego produktu z mojego menu. Z trudem jeszcze ale walczę.Żrę jak to pisze syf nie EKO. Ano żrę i póki co mam się jeszcze dobrze.Babcia moja przeżyła wojnę na gołębiach , wronach ,gotowała chwasty ,z perzu robiła mąkę tak mąkę, żołędzie ,kasztany ,z obierków placki ziemniaczane na tranie by moja matka mogła przeżyć , a on mi tu wyskakuje z EKO amerykańskim.Zapytaj o Biały Dom i targi rolnicze - farmerskie przy nim.Wiele tego. Zachłysnął się usa i zapomniał ,że Polak. Smutne to jego podejście i uważam ,ze bardzo krzywdzące dla Polski i Polaków.Choć przecież

:rotfl:

ps - już dość dawno temu, Elfir tłumaczyła "odpornym na wiedzę" jakie zasady obowiązują przy certyfikacji żywności ekologicznej i organicznej.

Kolega NS wybierał się nawet na zakupy po tego typu artyluły (o czym wszystkich tutaj informał) :) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nastąpił "morderczy wysiłek" intelektualny :)

 

:rotfl:

ps - już dość dawno temu, Elfir tłumaczyła "odpornym na wiedzę" jakie zasady obowiązują przy certyfikacji żywności ekologicznej i organicznej.

Kolega NS wybierał się nawet na zakupy po tego typu artyluły (o czym wszystkich tutaj informał) :) ;)

 

 

Pawle, daj im popisać się "wiedzą".

 

Taka sama dobra zabawa, jak ze wspomnianymi mądrościami użytkownika wg. Tylko wtedy wszystko popsuła użytkowniczka Elfir.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NS niektórzy nie mają pojęcia jak to wygląda, że też żrą syf. On jest tego doskonałym przykładem. Tylko po co tu przyszedł? Nikt do niego nie pisał. Odpisał głupotę to trzeba było go wyprostować. Pewnie to i tak nic nie da. No ale on musi pokazać, że ma tak jak napisałeś.

Trzyma się.

PS. Uważaj bo taki jeden już tutaj się czepił mojej babci, bo napisałem, że nie wiedziała co to krewetka.

 

Masz te cuda . Co roku robię ich wiele. Przetwory bez t/z etykiety fabrycznej.Sam jestem wielkim domowym koncernem.;):). Na fotkach są tylko przykłady jak daleko WP się myli.

 

d6e9cf1826cb0867.jpg

 

a4bff4575e5b6cdc.jpg

 

dziadkowi już nawet przeszkadza ,że chodzę na siłownie i basen i do sauny.Moja siłownie kończę ,taki mały atlasik by było gdzie spalać kalorie.Pokazałbym ale zaraz znowu zaczną kadzić i bredzić po swojemu.Jak ich się totalnie zlewa to przynajmniej jest jakaś satysfakcja.Na fotkach są powidła śliwkowe dżemy wiśniowe i truskawkowe.On to jakiś pobudzony.Pisze,że robię z produktów z własnych .Tio nie loziumi.:wave:

Edytowane przez niktspecjalny
brednie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NS niektórzy nie mają pojęcia jak to wygląda, że też żrą syf. On jest tego doskonałym przykładem. Tylko po co tu przyszedł? Nikt do niego nie pisał. Odpisał głupotę to trzeba było go wyprostować. Pewnie to i tak nic nie da. No ale on musi pokazać, że ma tak jak napisałeś.

Trzyma się.

PS. Uważaj bo taki jeden już tutaj się czepił mojej babci, bo napisałem, że nie wiedziała co to krewetka.

 

Głupoty to ty wypisujesz aż wstyd czytać, a wystarczy poświęcić 10 minut na lekturę. Najlepiej z zródła akademickiego, w PL istnieje coś takiego jak wyższe uczelnie rolnicze. OK? Takie znane zagadnienia w uprawach organicznych zaczynając od materiału siewnego, nawozy pochodzenia organicznego, biologiczne zwalczanie szkodników , obowiązujące normy w uprawie organicznej. Ostrzegam tylko, że nawet strzępy naturalności organicznej nie zostaną na twoim papraniu się w ziemi.

 

Bardzo sobie cenie amerykańskie produkty pochodzące z upraw z dziewiczych terenów przeznaczonych na te cele. Jedne z największych na świeci. Pojawiają się znakomite organiczne produkty z Brazylii. Najlepsze uprawy przeznaczone na rynek USA mają z dziewiczych terenów wycinanej Amazonii na ten cel. Produkty z Urugwaju, na rynek USA ora się dziewicze tereny pampy. Nieograniczony areał, wyrównuje straty z mało wydajnej produkcji organicznej. Przy tak dużych obszarach można wyselekcjonować tylko najlepszy produkt, a wyglądajaco mnie atraktyjnie wywalić nawet w 40% zbioru. Cudowna smaczna żywność i wyselekcjonowana.Co prawda droższa jak konwencjonalna , ale to jest żywność dla koneserów smaku, którzy doceniają najwyzszą wyselekcjonowaną jakości.

 

A-ha , rozpoczynam dzień zielona herbata. Miód może urugwajski, mam jeszcze produkcji USA, brazylijski, i manukę z Nowej Zelandii.

 

organicznie-herbatka-rozpoczynam.jpg

Edytowane przez Władca Przysmaków
foto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NS niektórzy nie mają pojęcia jak to wygląda, że też żrą syf. On jest tego doskonałym przykładem. Tylko po co tu przyszedł? Nikt do niego nie pisał. Odpisał głupotę to trzeba było go wyprostować. Pewnie to i tak nic nie da. No ale on musi pokazać, że ma tak jak napisałeś.

Trzyma się.

PS. Uważaj bo taki jeden już tutaj się czepił mojej babci, bo napisałem, że nie wiedziała co to krewetka.

 

Coś Ci pokaże jak zaraz coś wkleją EKO w kulinaria i poproszę abyś był obiektywny w mojej odpowiedzi nawet gdybym nie miał racji.Poczekamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może coś więcej o organicznym słodzeniu organicznej herbaty. Można jak wyżej miodem, jednak jak go nie lubimy możemy zastosować najtańszy produkt spożywczy czyli, …

 

organiczny1.jpg

 

Osobiście wolę zrobić to przy pomocy wyciskanego domowo soku z organicznych winogron, o smaku waty cukrowej. Jest to najsłodsza odmiana winogron, a poziom cukru sięga nawet do 21 brixów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz te cuda . Co roku robię ich wiele. Przetwory bez t/z etykiety fabrycznej.Sam jestem wielkim domowym koncernem.;):). Na fotkach są tylko przykłady jak daleko WP się myli.

...

dziadkowi już nawet przeszkadza ,że chodzę na siłownie i basen i do sauny.Moja siłownie kończę ,taki mały atlasik by było gdzie spalać kalorie.Pokazałbym ale zaraz znowu zaczną kadzić i bredzić po swojemu.Jak ich się totalnie zlewa to przynajmniej jest jakaś satysfakcja.Na fotkach są powidła śliwkowe dżemy wiśniowe i truskawkowe.On to jakiś pobudzony.Pisze,że robię z produktów z własnych .Tio nie loziumi.:wave:

Ależ mnie w tych Twoich "opowieściach" nic nie przeszkadza :)

Wręcz przeciwnie, bawią mnie one niezmiernie :)

 

ps - ani jednego słoiczka "przecieranego sosu z pomidorów z czosnkiem" ? :)

 

ps2 - dziś ...

FB_IMG_1570455368601.jpg

... będzie ryba (z plastikiem) :) ;)

Edytowane przez Chef Paul
ps2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ mnie w tych Twoich "opowieściach" nic nie przeszkadza :)

Wręcz przeciwnie, bawią mnie one niezmiernie :)

 

ps - ani jednego słoiczka "przecieranego sosu z pomidorów z czosnkiem" ? :)

 

A ja zabieram się za sok z marchwi, oczywiście organicznej. Jak widać nic się nie zmnienia u w tym segmencie od 10 lat. W tygodniu wypijam 4 szklanki. Na otrzymanie jednej szklanki potrzebuję 1.8kg organicznej marchwi.

 

organicznie3.jpg

 

Oczywiście po pływaniu, właśnie wychodzę. A-ha, dystans się tylko zmienił na 3500m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz te cuda . Co roku robię ich wiele. Przetwory bez t/z etykiety fabrycznej.Sam jestem wielkim domowym koncernem.;):). Na fotkach są tylko przykłady jak daleko WP się myli.

 

d6e9cf1826cb0867.jpg

 

a4bff4575e5b6cdc.jpg

 

dziadkowi już nawet przeszkadza ,że chodzę na siłownie i basen i do sauny.Moja siłownie kończę ,taki mały atlasik by było gdzie spalać kalorie.Pokazałbym ale zaraz znowu zaczną kadzić i bredzić po swojemu.Jak ich się totalnie zlewa to przynajmniej jest jakaś satysfakcja.Na fotkach są powidła śliwkowe dżemy wiśniowe i truskawkowe.On to jakiś pobudzony.Pisze,że robię z produktów z własnych .Tio nie loziumi.:wave:

 

Pewnie, że WP się myli. Nie tylko w tej kwestii. Najśmieszniejsze jest to, że oni sami wrzucają kupione organiczne produkty i się chwalą jacy to oni nie są "mega", a potem np. łosoś czy coś innego i niby jak to smakuje. Na koniec palce palce liżą. No może i z tym plastikiem to smakuje i trzeba se paluszki wylizać.

 

Zresztą co tu dużo pisać. Szacunek dla Ciebie. Kto dzisiaj robi knedel? Prawie wszystkich co znam to ze sklepu do baru, a w barze też ze sklepu. A pierogi? Kto lepi? Nie ma czasu. Ja uwielbiam takie z serem (od mojej cioci) i ze szpinakiem. Polecam. No ruskie i z kapustą też.

PS. Się chłopaki rzucili. Dobre :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupoty to ty wypisujesz aż wstyd czytać, a wystarczy poświęcić 10 minut na lekturę. Najlepiej z zródła akademickiego, w PL istnieje coś takiego jak wyższe uczelnie rolnicze. OK? Takie znane zagadnienia w uprawach organicznych zaczynając od materiału siewnego, nawozy pochodzenia organicznego, biologiczne zwalczanie szkodników , obowiązujące normy w uprawie organicznej. Ostrzegam tylko, że nawet strzępy naturalności organicznej nie zostaną na twoim papraniu się w ziemi.

No brawo.Znasz hasełka. Żresz GMO aż miło. Nie dziękuj, że ci wyjaśniłem.

No właśnie. Jak z tym biologicznym zwalczaniem szkodników. Pytałem w jednym z postów. Mam np. problem ze śmietką w cebuli. Uprawy współrzędnie nie pomagają. Jak środek polecisz? Tak czekam z 10 min. No i jak już będziesz szukał to też napisz co na stonkę. Dzięki.

Bardzo sobie cenie amerykańskie produkty pochodzące z upraw z dziewiczych terenów przeznaczonych na te cele. Jedne z największych na świeci. Pojawiają się znakomite organiczne produkty z Brazylii. Najlepsze uprawy przeznaczone na rynek USA mają z dziewiczych terenów wycinanej Amazonii na ten cel. Produkty z Urugwaju, na rynek USA ora się dziewicze tereny pampy. Nieograniczony areał, wyrównuje straty z mało wydajnej produkcji organicznej. Przy tak dużych obszarach można wyselekcjonować tylko najlepszy produkt, a wyglądajaco mnie atraktyjnie wywalić nawet w 40% zbioru. Cudowna smaczna żywność i wyselekcjonowana.Co prawda droższa jak konwencjonalna , ale to jest żywność dla koneserów smaku, którzy doceniają najwyzszą wyselekcjonowaną jakości.

 

A-ha , rozpoczynam dzień zielona herbata. Miód może urugwajski, mam jeszcze produkcji USA, brazylijski, i manukę z Nowej Zelandii.

 

organicznie-herbatka-rozpoczynam.jpg

 

Przeczytaj uważnie to co napisałeś. To jest totalna porażka. Ty się tym chwalisz? Przykładasz rękę do niszczenia najcenniejszego ekosystemu na świecie. Wcale mnie to nie dziwi taka twoja postawa. Potwierdza to co sobą tutaj prezentowałeś. Jest u was taki gość. Brian Machovina. Doktor biologii. Znajdź go, poświęć trochę czasu i kasy pojedź do niego i niech ci wytłumaczy o co w tym wszystkim chodzi.

To że mniej atrakcyjnie wygląda to nieznaczny, że trzeba to wyrzucić. Ludzie głodują. Chłopie ogarnij się. Ja lubię takie "brzydkie". Nic nie wyrzucam. W głowie się nie mieści co ty tutaj wypisujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że WP się myli. Nie tylko w tej kwestii. Najśmieszniejsze jest to, że oni sami wrzucają kupione organiczne produkty i się chwalą jacy to oni nie są "mega", a potem np. łosoś czy coś innego i niby jak to smakuje. Na koniec palce palce liżą. No może i z tym plastikiem to smakuje i trzeba se paluszki wylizać.

 

Zresztą co tu dużo pisać. Szacunek dla Ciebie. Kto dzisiaj robi knedel? Prawie wszystkich co znam to ze sklepu do baru, a w barze też ze sklepu. A pierogi? Kto lepi? Nie ma czasu. Ja uwielbiam takie z serem (od mojej cioci) i ze szpinakiem. Polecam. No ruskie i z kapustą też.

PS. Się chłopaki rzucili. Dobre :wiggle:

 

Tak na szybkiego przed wskoczeniem pod prysznic. Jaki masz problem z organicznym łososiem?

 

Tutaj norweski, tak tak norweski!

 

piateczek1.jpg

 

Ta sama firma oferuje również "chemicznego", do wyboru wedle portfela.

Edytowane przez Władca Przysmaków
pogrubienie zapytania plus zdjecie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...