Władca Przysmaków 07.10.2019 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2019 (edytowane) No brawo.Znasz hasełka. Żresz GMO aż miło. Nie dziękuj, że ci wyjaśniłem. No właśnie. Jak z tym biologicznym zwalczaniem szkodników. Pytałem w jednym z postów. Mam np. problem ze śmietką w cebuli. Uprawy współrzędnie nie pomagają. Jak środek polecisz? Tak czekam z 10 min. No i jak już będziesz szukał to też napisz co na stonkę. Dzięki. Przeczytaj uważnie to co napisałeś. To jest totalna porażka. Ty się tym chwalisz? Przykładasz rękę do niszczenia najcenniejszego ekosystemu na świecie. Wcale mnie to nie dziwi taka twoja postawa. Potwierdza to co sobą tutaj prezentowałeś. Jest u was taki gość. Brian Machovina. Doktor biologii. Znajdź go, poświęć trochę czasu i kasy pojedź do niego i niech ci wytłumaczy o co w tym wszystkim chodzi. To że mniej atrakcyjnie wygląda to nieznaczny, że trzeba to wyrzucić. Ludzie głodują. Chłopie ogarnij się. Ja lubię takie "brzydkie". Nic nie wyrzucam. W głowie się nie mieści co ty tutaj wypisujesz. Już po kapiel, więc... Dodatkowo masz poważny problem z j. angielskim. Non gmo project, jak byk. Miej litość nad sobą! 2. Ja się w gównie kurzym i uprawą cebuli się nie papram, jestem konsumentem. Masz problem napisz do jednej z wielu szkół wyższych z sektora rolniczego. 3. Tematem rozmowy nie są głodujący ludzie, mało mnie to obchodzi. 4. Tematem nie jest również przypinanie się do drzew w amazonii lub kładzenie się plackiem na amerykańskiej prerii przed orką 5. Tematem jest zdrowa super elegancka żywność organiczna , której na oczy nie widziałeś . 7. Twoje nieorganiczne poletko nie jest tu wykładnikiem jakiejkolwiek jakości organicznej. ps coś jeszcze? Edytowane 7 Października 2019 przez Władca Przysmaków ps Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 07.10.2019 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2019 Już po kapiel, więc... Dodatkowo masz poważny problem z j. angielskim. Non gmo project, jak byk. Miej litość nad sobą! 2. Ja się w gównie kurzym i uprawą cebuli się nie papram, jestem konsumentem. Masz problem napisz do jednej z wielu szkół wyższych z sektora rolniczego. 3. Tematem rozmowy nie są głodujący ludzie, mało mnie to obchodzi. 4. Tematem nie jest również przypinanie się do drzew w amazonii lub kładzenie się plackiem na amerykańskiej prerii przed orką 5. Tematem jest zdrowa super elegancka żywność organiczna , której na oczy nie widziałeś . 7. Twoje nieorganiczne poletko nie jest tu wykładnikiem jakiejkolwiek jakości organicznej. ps coś jeszcze? Szkoda czasu na takich jak ty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 07.10.2019 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2019 Szkoda czasu na takich jak ty. To że robisz gnojówkę z pokrzyw w wolnym czasie, o niczym nie świadczy w temacie żywności organicznej. Wystaczy, że w twojej wiosce ktoś od czasu do czasu spali coś w piecu, pomijam ciebie. No chyba , że masz uprawe w odleglosci 50km od pierwszego kopciucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.10.2019 17:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2019 Szkoda czasu na takich jak ty. Daj sobie z nim spokój.Ja to już nie wiem jak to perfidne kłamstwo czytać.Pokazuje wory i woreczki i jest tego świadom ,że to super hiper EKO. Kury ma i sra...na inną ziemię jak coś zjedzą niechemicznego. Potem wylecą im jaja EKO , a jak mu się znudzą to ją zeźre jako EKO. Jak złapie jakaś tam rybę to moja to syf z plastykiem , a jak on złapie to jego to syf ale już bez plastyku.Mam owocowe młode drzewka. Nie pryskam wybitnie.Za to mam robaczywą śliwkę , mało czereśni,jabłko z robalem klapsę małą itp. Robię z nich różności ,które tu opisuje ale jak widzisz oni kury maja inaczej sraj....i przegrywam w przedbiegach.Marchew mu zapakowali próżniowo napisali EKO to se zrobi z 2 kg soku EKO i będzie go pił przez tydzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 07.10.2019 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2019 @NS chodzi tutaj też o to co gość sobą prezentuje- jego poglądy. Widać hamerykanie tak mają. Do tego ma swojego wiernego klakiera. Totalna porażka. Jedzą niby te organic i nie GMO (czasami). No i ten łosoś czy krewetki i inne ryby świeże z oceanu też organic tylko z plastikiem. Może te kury chowają w lasach amzonii. Spoko niech niby se mają. Olać ich. Pamiętasz. Po za tym mam to gdzieś co gość o mnie myśli. Widzisz opisałeś jak to wygląda z owocami. No ale on nie wie jak to jest. Kupuje ale nie wie co kupuje. Ja też jak robiłem swój owocowy ogród to sadziłem odmiany odporne na parchy, pleśnie itp itd. Mam też dużo starych odmian np. papierówki w sadzie po babci. Tylko to nie wszystko. Trzeba coś wiedzieć więcej, nie tylko że są "biologiczne środki do zwalczania szkodników". No ale u nich to krowy się pasą cały rok i maliny też owocują cały czas. Taki mają klimat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 07.10.2019 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2019 Daj sobie z nim spokój.Ja to już nie wiem jak to perfidne kłamstwo czytać.Pokazuje wory i woreczki i jest tego świadom ,że to super hiper EKO. Kury ma i sra...na inną ziemię jak coś zjedzą niechemicznego. Potem wylecą im jaja EKO , a jak mu się znudzą to ją zeźre jako EKO. Jak złapie jakaś tam rybę to moja to syf z plastykiem , a jak on złapie to jego to syf ale już bez plastyku.Mam owocowe młode drzewka. Nie pryskam wybitnie.Za to mam robaczywą śliwkę , mało czereśni,jabłko z robalem klapsę małą itp. Robię z nich różności ,które tu opisuje ale jak widzisz oni kury maja inaczej sraj....i przegrywam w przedbiegach.Marchew mu zapakowali próżniowo napisali EKO to se zrobi z 2 kg soku EKO i będzie go pił przez tydzień. To u ciebie nie ma segregacji śmieci?! Szkło osobno, plastik czyli worki i butelki osobno , papier osobno, aluminium osobno. Nic do pieca! Worki plastikowe jadasz? Czy zapakowany produkt? Kupuję tylko jajka organiczne od kur pastwiskowych, czyli całorocznie przebywających na zielonych łąkach . Kurniki naczepowe przestawiane są co kilka dni na inną ogrodzoną 2-3 hektarową łąkę. Było to już omawiane . Co z tego wynika? A to , że nie grzebię się w wolnym czasie w kurzym głównie , logicznen. Tak czy nie? Robią to pracownicy tam pracujący A jajka z takich wybiegów są najsmaczniejsze z jajek. Nie łowie ryb gdzie woda jest powyżej klasy 2. Staram się łowić wyłącznie na klasie wody 1. Trochę nie do wyobrażenia dla ciebie. Ryby nie mniejsze jak 150% dopuszczonego rozmiaru.Również to już było poruszane w przeszłości . Widzisz różnice między nami? Dorodne piękne i świeże organiczne owoce przez cały rok, mam dostępne w każdym sklepie z organiczna żywnością . Co w tym takiego dziwnego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 07.10.2019 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2019 @NS chodzi tutaj też o to co gość sobą prezentuje- jego poglądy. Widać hamerykanie tak mają. Do tego ma swojego wiernego klakiera. Totalna porażka. Jedzą niby te organic i nie GMO (czasami). No i ten łosoś czy krewetki i inne ryby świeże z oceanu też organic tylko z plastikiem. Może te kury chowają w lasach amzonii. Spoko niech niby se mają. Olać ich. Pamiętasz. Po za tym mam to gdzieś co gość o mnie myśli. Widzisz opisałeś jak to wygląda z owocami. No ale on nie wie jak to jest. Kupuje ale nie wie co kupuje. Ja też jak robiłem swój owocowy ogród to sadziłem odmiany odporne na parchy, pleśnie itp itd. Mam też dużo starych odmian np. papierówki w sadzie po babci. Tylko to nie wszystko. Trzeba coś wiedzieć więcej, nie tylko że są "biologiczne środki do zwalczania szkodników". No ale u nich to krowy się pasą cały rok i maliny też owocują cały czas. Taki mają klimat. Chcesz aby udawadniał że w USA są stany rolnicze z całoroczna dodatnia temperaturą? Serio?Czy może to , że kiedy sprzeczność towaru zapakowanego jest inna jak certyfikat, to firma płaci odszkodowanie latami w milionach dolarów dla pojedynczego konsumenta. Zmieniłeś obowiązujące prawo w USA . Zmądrzejesz człowieku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.10.2019 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2019 (edytowane) @NS chodzi tutaj też o to co gość sobą prezentuje- jego poglądy. Widać hamerykanie tak mają. Do tego ma swojego wiernego klakiera. Totalna porażka. Jedzą niby te organic i nie GMO (czasami). No i ten łosoś czy krewetki i inne ryby świeże z oceanu też organic tylko z plastikiem. Może te kury chowają w lasach amzonii. Spoko niech niby se mają. Olać ich. Pamiętasz. Po za tym mam to gdzieś co gość o mnie myśli. Widzisz opisałeś jak to wygląda z owocami. No ale on nie wie jak to jest. Kupuje ale nie wie co kupuje. Ja też jak robiłem swój owocowy ogród to sadziłem odmiany odporne na parchy, pleśnie itp itd. Mam też dużo starych odmian np. papierówki w sadzie po babci. Tylko to nie wszystko. Trzeba coś wiedzieć więcej, nie tylko że są "biologiczne środki do zwalczania szkodników". No ale u nich to krowy się pasą cały rok i maliny też owocują cały czas. Taki mają klimat. Ma take kury plastykowe z zielonej laki.U nas nie ma zielonych łąk.Własnie to mnie zastanawia ,że nie wie co kupuje. Podejrzewam ,że nawet kibelka nie ma.Kury mu wydziobują.Ryby jakieś 150 % utrzymują bo te 100% eliminują.A to , że nie grzebię się w wolnym czasie w kurzym głównie , logicznen. Głownie nic się nie dzieje u niego z kurzym gów...m , bo go nie ma.Ma jajka najsmaczniejsze z jajek , My mamy te same niesmaczne co już omówił.Wszystko ma dorodne przez cały rok.Zapytałbym , a gdzie wegetacja.Ogólnie jest najlepszy i w ogóle super ma jeszcze talerze bez talerzy i EKO. Nie zapominaj ,że winogron ma z waty cukrowej albo z wełny cukrowej. Już się pogubiłem w tych odmianach.Mam u siebie winogron okrągły na jednej ze ścian altany a zawartość cukru w cukrze ma dość dobrą. Edytowane 7 Października 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 07.10.2019 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2019 Ma take kury plastykowe z zielonej laki.U nas nie ma zielonych łąk.Własnie to mnie zastanawia ,że nie wie co kupuje. Podejrzewam ,że nawet kibelka nie ma.Kury mu wydziobują.Ryby jakieś 150 % utrzymują bo te 100% eliminują. Głownie nic się nie dzieje u niego z kurzym gów...m , bo go nie ma.Ma jajka najsmaczniejsze z jajek , My mamy te same niesmaczne co już omówił.Wszystko ma dorodne przez cały rok.Zapytałbym , a gdzie wegetacja.Ogólnie jest najlepszy i w ogóle super ma jeszcze talerze bez talerzy i EKO. Nie zapominaj ,że winogron ma z waty cukrowej albo z wełny cukrowej. Już się pogubiłem w tych odmianach.Mam u siebie winogron okrągły na jednej ze ścian altany a zawartość cukru w cukrze ma dość dobrą. Ale was meczy i zżera zgryzota. Na oczy nie widziałeś prawdziwego organicznego jaja. Tak dla przypomnienia , bo ta dyskusja tutaj na forum była, listopad 2013 rok. Certifikowana pastwiskowa organicza hodowla kur niosek, na kurnikach kołowych ze zmienna ląkową strefą wypasu, która jest zmieniana co kilka dni. Kury mają w sumie do dyspozycji organiczne pastwiska o pow. 455 hektarów, tak tak 455 hektarów, podzielonych na 151 stref. Jeden z podstawowych standardów. Zwykła sprawa przy organicznych pastwiskowych kurzych jajach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 08.10.2019 00:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2019 Jakże zabawna jest ta wylewająca się zazdrość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 08.10.2019 05:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2019 (edytowane) W NS łamie przepisy kulinarne kilka wieści ze świata kulinarnego.Mają taki zamiennik a on tu jakieś kury pokazuje.Mówiłem ,ze kłamie z tym kurzym EKO. Ja piszę tylko prawdę . Będą mieć, bo jak widać, mają zamienniki. http://www.fpiec.pl/foodie/weganski-odpowiednik-jajka-sprzedal-sie-juz-w-usa-w-ilosci-odpowiadajacej-2-mln-kurzych-jaj-niedlugo-bedzie-dostepny-w-europie „Jemy byle co – ważne, żeby dobrze smakowało, a w większości przypadków jeśli coś jest tanie i dobre, to prowadzi do chronicznych chorób i zmian klimatycznych” – czytamy w misji JUST – „(…) Każdego dnia wraz z naszymi ekspertami robimy wszystko, by zwiększyć prawdopodobieństwo, że zanim umrzemy, w każdej społeczności będzie istniał uczciwy, zdrowy i prawdziwy system żywieniowy”. Prawdziwe. Tym bardziej cieszą nas wieści, że JUST Egg zostało świetnie przyjęte przez Amerykanów. Według statystycznych wyliczeń firmy, do tej pory ich produkt został sprzedany w ilości odpowiadającej 2 milionom jaj kurzych. Wcześniej wegańska mieszanka trafiała głównie do restauracji o takim właśnie profilu jedzenia. Od listopada 2018 roku JUST Egg jest dostępne w wielu sklepach, gdzie po pojawieniu się na półce, w ciągu tygodnia biło na głowę konkurencję – w tym jajka kurze. Co na to mięsożercy Z marką JUST jest inaczej. To kalifornijski startup, który przez wiele lat eksperymentował, badał, szukał rozwiązań, żeby produkt finalny był pełnowartościowy, wyprodukowany zgodnie z zasadami fair trade i tak smaczny, by wszedł do jadłospisu nie tylko wegetarian, ale stanowił również ciekawą, satysfakcjonującą opcję dla mięsożerców. http://www.portalspozywczy.pl/mieso/wiadomosci/usa-branza-moze-nie-spelnic-obietnic-w-sprawie-rezygnacji-z-jaj-klatkowych,159685.html Swoją prognozę Lusk oparł na badaniach skali inwestycji w firmach produkujących jaja. Jego zdaniem obecna skala zmian jest zbyt mała, aby pozwoliła na spełnienie oczekiwań sieci handlowych i restauracyjnych.Profesor Lusk podważa także wyniki badań konsumenckich pokazujących szerokie poparcie dla zmian w systemach utrzymania kur nieśnych. Jego zdaniem zamiast zadawania konsumentom pytań typu: „czy jesteś za zmianą systemów chowu na alternatywne” trzeba pytać o to, czy konsumenci chcą więcej płacić za jaja, które sanitarnie, jakościowo oraz odżywczo nie różnią się od jaj klatkowych. Wyniki dociekań Luska oparte o tak formułowane pytania pokazują, że tylko niewielka część konsumentów chce zmian Jako pożeracz około 1800 jaj rocznie musiałem temat zgłębić i wszystkie badania, które czytałem stwierdzały jasno: nie ma sensu dopłacać 50-200% za jajka "ekologiczne" czy od szczęśliwych kur, bo ilość i proporcje składników odżywczych są zbliżone (pomijając rozmiar samego jaja). Kupując jajka od sąsiada czy z małej hodowli ekologicznej zwiększamy dodatkowo ryzyko zarażenia salmonellą i zatrucia toksynami (jak było powiedziane w filmie zresztą), bo kury statystycznie są słabiej pilnowane i zasady BHP są mniej rygorystycznie przestrzegane. Takie tam ciekawostki o ściemach z USA. https://natemat.pl/99125,jaja-od-szczesliwej-kury-to-robienie-jaj-z-klientow-hodowca-kur-i-naukowcy-ujawniaja-marketingowa-ekoscieme Szczęśliwe kury to wymysł ekologów i nawiedzonych obrońców zwierząt, podchwycony przez specjalistów od marketingu. Tak naprawdę jajka nie różnią się składem. Jajko, jako komórka rozrodcza ma zawsze ten sam skład, z którego mają urodzić się takie same, zdrowe kurczaki. Wiele tej ściemy na temat jaj.To które jaja będą zdrowsze te w usa czy te polskie? http://www.polskiefermy.com.pl/4/produkty/jaja-bio-organic-ekologiczne-59.html Przewodnikiem są tu cztery cyfry: od 0 do 3. „3” oznacza chów klatkowy – kury całe życie spędzają zamknięte w klatkach w budynkach fermy. Nie widzą naturalnego światła, nigdy nie będą miały szans swobodnie się poruszać. „2” to tzw. chów ściółkowy – od klatkowego różni się tylko tym, że ptaki mogą w miarę swobodnie się przemieszczać, ale przez całe życie pozostają zamknięte w budynku. „1” to chów na wolnym wybiegu – kury mają dostęp, jak sama nazwa podpowiada, do wybiegu (najczęściej ogrodzonego), na którym na jednego ptaka przypada minimum 4 m kw. powierzchni. Wreszcie „0” to jajka ekologiczne. Od „jedynek” różnią się niewiele – np. tym, że kury dostają karmę ekologiczną, a antybiotykami leczone są dopiero w ostateczności i mają trochę więcej miejsca. Zatem sprawa rozstrzygnięta – wiadomo, co kupować? Nie bardzo. W naszym świecie chyba nic nie jest już proste. W sklepie zawsze wybieram „3”, bo one dają mi gwarancję, co jadły kury i w jakich warunkach żyją. Że są szczepione i badane oraz nie mają kontaktu z dzikimi ptakami mogącymi roznosić choroby. W chowie ściółkowym karma miesza się z odchodami. Kury wolnowybiegowe narażone są zaś na kontakt m.in. z dioksynami, nawet jeśli kontroluje się ich pokarm. Natomiast fermy klatkowe mogą być do tego stopnia zautomatyzowane, że konsument jest właściwie pierwszą osobą mającą kontakt z jajkiem. To ważne, gdyż ludzie – a chodzi tu konkretnie o pracowników ferm kurzych – też mogą być źródłem chorób – mówi prof. Stanisław Wężyk, jeden z najlepszych polskich specjalistów od jaj i hodowli kur. https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1553123,1,jakie-jaja-sa-naprawde-zdrowe.read On zna obsługę i wie ze jest zdrowa jak jego jaja. Kury mają w sumie do dyspozycji organiczne pastwiska o pow. 455 hektarów, tak tak 455 hektarów, podzielonych na 151 stref. Jeden z podstawowych standardów. Zwykła sprawa przy organicznych pastwiskowych kurzych jajach. To jak co nie daj Bóg przy sprzyjających warunkach zniesie jajo na tym obszarze ,to zanim dojdzie w miejsce zakwaterowania (nieznane) na kurnikach kołowych ze zmienna ląkową strefą wypasu, która jest zmieniana co kilka dni. to jajo może się zepsuć i nie będzie już atrakcyjne dla kupującego. Edytowane 8 Października 2019 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 08.10.2019 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2019 Jest mała różnica między nami, ja mam zagwarantowane , że przy kurzej organicznej farmie nie było oprysków do ochrony roślin w promieniu 20km na przestrzeni ostatnich 10lat. Przy sokach sa to plantacje o tysiącach hektarow i jeszcze większej stefie ochronnej, tak jak przy warzywach, a o mleku to nawet już nie wspominam. Smakosze sami wiedzą jak jest. Najlepsze organiczne produkty na świecie. Pychota! Jak to się mówi - "papier wszystko przyjmie", a konsument wierzy, bo nie ma innego wyjścia. Farmy eko? Dobre, oj dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 08.10.2019 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2019 Jakże zabawna jest ta wylewająca się zazdrość Że niby czego? Może tego 3. Tematem rozmowy nie są głodujący ludzie, mało mnie to obchodzi. czy np. tego Najlepsze uprawy przeznaczone na rynek USA mają z dziewiczych terenów wycinanej Amazonii na ten cel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 08.10.2019 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2019 A ja zabieram się za sok z marchwi, oczywiście organicznej. Jak widać nic się nie zmnienia u w tym segmencie od 10 lat. W tygodniu wypijam 4 szklanki. Na otrzymanie jednej szklanki potrzebuję 1.8kg organicznej marchwi. Oczywiście po pływaniu, właśnie wychodzę. A-ha, dystans się tylko zmienił na 3500m Zmień sokowirówkę, ewentualnie wyciskacz soku. Proponuję coś marki Bosch. Na moim sprzęcie z 1,8 kg (jakichkolwiek owoców, czy warzyw) otrzymuję około litra soku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 08.10.2019 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2019 Jak to się mówi - "papier wszystko przyjmie", a konsument wierzy, bo nie ma innego wyjścia. Farmy eko? Dobre, oj dobre. No a jak. Naiwnych nie sieją. jestem konsumentem. Zresztą przecież pokazywał stadko kurek karmionych burakami pastewnymi, ziemniakami i kiszonkami z np. koniczyny. Nikt tam im samej paszy nie daje. Do picia to mleczko chude dostają od organicznych krów wypasanych 365 dni w roku na dziewiczych terenach USA czy pozostałości po lasach Amazonii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 08.10.2019 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2019 Jak to się mówi - "papier wszystko przyjmie", a konsument wierzy, bo nie ma innego wyjścia. Farmy eko? Dobre, oj dobre. Z jakiegoż to powodu nie odpowiada Tobie zdrowe odżywianie się kolegi NS-a ? NS łamie przepisy kulinarne prawie EKO. Kapusta kiszona EKO - domowa , sałata lodowa z papryką EKO ,pierś kurczaka z wolnego EKO wybiegu ,panierowana z EKO suchej tartej bułki z tartą curry na tartce EKO ,oliwa EKO , bułka z piekarni EKO ,sok z wyciśniętych pomarańczy EKO rozprowadzony pół na pół z Nałęczowianką niegazowaną EKO Czyli ok , nie pakowane w worze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 08.10.2019 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2019 (edytowane) Dzisaj na sniadanie będzie organiczne Kimchi na wiejski styl, czyli kapusta kiszona razem z czosnkiem, pastą z sardeli, przetartymi krewetkami, przetartym jabłkiem, ostrą papryka i imbirem. Pastwiskowe jajka organiczne i rzodkiewka. Edytowane 8 Października 2019 przez Władca Przysmaków zdjecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 08.10.2019 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2019 Dzisiaj na obiad będzie światowej klasy organiczna wolnowybiegowa wieprzowina. Prawdziwy cud smakowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Redakcja 09.10.2019 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2019 Trochę tu wyczyściłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 09.10.2019 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2019 (edytowane) Trochę tu wyczyściłem no i dobrze (niech i tak pozostanie na chamskie kłamstwa forumowicza "vvvv", który nawet nie ma w sobie tyle honoru by powiedzieć "przepraszam" za ewidentne pomówienia) ... z podziękowaniem ps - jestem długo cierpliwy i bardzo tolerancyjny. Jednakowoż przekraczania pewnych granic nie toleruję. Dotyczy to takożsamo "fantazjowania" i konfabulacji w przedstawianych tutaj "kulinarnych opowieściach" Będę się starał (w miarę wolnego czasu) wykazywać to na bieżąco. Nigdy nie uważałem za nic zdrożnego, przygotowywania naszych posiłków z tańszych (nie najwyższej jakości produktów), aczkolwiek jawne oszustwa by podwyższać ich jakość, zawsze spotykały się będą z mym sprzeciwem. Edytowane 9 Października 2019 przez Chef Paul Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.