Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zbieranie deszczówki z dachu


KolesMaz

Recommended Posts

I ta cała inwestycja po to, aby zaoszczędzić 8,7 zł/m3 wody ze ściekami (u mnie tyle kosztuje)? A jeśli jest szambo na posesji to tylko woda 2,8 zł/m3.

A tyle piszesz w swoich postach o oszczędności.

Teraz to już przegiąłeś z tą oszczędnością.

 

A u mnie 14,5zł.

Biorąc pod uwagę, że dziennie w toalecie to jakieś 15 spłuknięć x 4.l wody to 30zł miesięczni.

W ciągu PÓL roku to 180zł. W ciągu roku (bez trzech miesięcy) sięgnie 300zł.

Liczę tylko 3/4roku na same WC, bez podlewania.

Wydałem za 1000 za zbiornik, 300zł na hydrofor, 400 na instalację.

 

Razem 1700 przy roczniej oszczędności 200-300zł

Przy czym awarii może ulec tylko hydrofor za 300zł.

 

Jak się to ma do wydania na nowy kocioł 4000 zł, żeby zaoszczędzić rocznie 200zł na gazie ?

Albo stosowanie dwukrotnie droższego XPS, bo ma o 0.01 W/mK lepszą niż EPS lambdę ?

 

Już pomijam (bo może Ciebie to absolutnie nie interesuje) aspekt ekologiczności takiego rozwiązania.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 105
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A u mnie 14,5zł.

 

Biorąc pod uwagę, że dziennie w toalecie to jakieś 15 spłuknięć x 4.l wody to 30zł miesięczni.

W ciągu PÓL roku to 180zł. W ciągu roku (bez trzech miesięcy) sięgnie 300zł.

Liczę tylko 3/4roku na same WC, bez podlewania.

Wydałem za 1000 za zbiornik, 300zł na hydrofor, 400 na instalację.

 

Razem 1700 przy roczniej oszczędności 200-300zł

Przy czym awarii może ulec tylko hydrofor za 300zł.

 

Jak się to ma do wydania na nowy kocioł 4000 zł, żeby zaoszczędzić rocznie 200zł na gazie ?

Albo stosowanie dwukrotnie droższego XPS, bo ma o 0.01 W/mK lepszą niż EPS lambdę ?

 

Już pomijam (bo może Ciebie to absolutnie nie interesuje) aspekt ekologiczności takiego rozwiązania.

 

Aspekt ekologii, tak jak piszesz, nie interesuje mnie. Mam kanalizację miejską.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie 14,5zł.
14,5zł to za samą wodę czy woda + kanalizacja? Jeśli to drugie to Twoje obliczenia biorą w łeb.

Albo stosowanie dwukrotnie droższego XPS, bo ma o 0.01 W/mK lepszą niż EPS lambdę ?
Ech... lambda jako argument w walce XPS vs EPS? Myślałem że tylko w sklepach takie głupoty ludziom wciskają. XPS (czy tam Styrodur itp) ma swoje zastosowania a EPS ma swoje. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby stosować XPS zamiast EPS np pod wylewkę tylko po co. Chyba że ktoś ma za dużo gotówki to mogę podesłać numer konta :]

 

Już pomijam (bo może Ciebie to absolutnie nie interesuje) aspekt ekologiczności takiego rozwiązania.
Ekologia nic na tym nie zyskuje ani nie traci. Tracą wodociągi bo mniejszy przerób. Gdybyś wodę do spłuczek odzyskiwał np z wody "prysznicowej" to wtedy inna rozmowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14,5zł to za samą wodę czy woda + kanalizacja? Jeśli to drugie to Twoje obliczenia biorą w łeb.

 

Dlaczego w łeb ?

Przecież za ścieki płaci się za tyle m3, za ile zużyje się wody. Nie zużywasz wody z sieci, nie płacisz za ścieki.

Oczywiście, to jest działanie na niekorzyść przedsiębiorstwa Wodociągowego, bo korzystając z deszczówki w WC, produkujemy ścieki.

 

Jednak wiosną, latam, kiedy podlewam ogród wodą z sieci, to Przedsiębiorstwo kasuje mnie zarówno za wodę, którą zużywam, jak i za ścieki, których w tym momencie nie produkuje - jest to więc działanie na szkodę klienta.

 

 

 

Ekologia nic na tym nie zyskuje ani nie traci. Tracą wodociągi bo mniejszy przerób. Gdybyś wodę do spłuczek odzyskiwał np z wody "prysznicowej" to wtedy inna rozmowa.

 

Polska ma mało zasobów wodnych, więc korzystanie latem ze zmagazynowanej deszczówki jest działaniem proekologicznym.

W moim mieście podczas okresów suszy apelowało się o niepodlewanie ogródków, bo na osiedlach, na wyższych kondygnacjach woda nie docierała :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego w łeb ?

Przecież za ścieki płaci się za tyle m3, za ile zużyje się wody. Nie zużywasz wody z sieci, nie płacisz za ścieki.

Oczywiście, to jest działanie na niekorzyść przedsiębiorstwa Wodociągowego, bo korzystając z deszczówki w WC, produkujemy ścieki.

Można też powiedzieć, że tym sposobem robisz ich w ch..ja czyli oszukujesz :)

 

Jednak wiosną, latam, kiedy podlewam ogród wodą z sieci, to Przedsiębiorstwo kasuje mnie zarówno za wodę, którą zużywam, jak i za ścieki, których w tym momencie nie produkuje - jest to więc działanie na szkodę klienta.
Jeśli wodę do podlewania ogródka masz nieopomiarowaną dodatkowym wodomierzem to sam działasz na swoją szkodę. Przy rozliczaniu kanalizacji z wodomierza należałoby założyć drugi wodomierz na wodę nietrafiającą do kanalizacji i wtedy jest uczciwie.

 

Polska ma mało zasobów wodnych, więc korzystanie latem ze zmagazynowanej deszczówki jest działaniem proekologicznym.

W moim mieście podczas okresów suszy apelowało się o niepodlewanie ogródków, bo na osiedlach, na wyższych kondygnacjach woda nie docierała :)

Podczas suszy nie można podlewać wodą z deszczówki bo nie ma deszczu :) chyba że masz zbiornik na milion litrów bo dla mnie 2000l wody starcza najwyżej na dwa podlewania małego trawnika ;) Poza tym brak wody w wodociągach to jest problem dostawcy a nie odbiorcy. To dostawcy przejadają kasę zamiast inwestować w nowe źródła zasilania wodą i potem się ludziom wciska ciemnotę że wody mało bo susza. Gdyby to były prywatne firmy to mieliby zawsze zapas i namawiali ludzi do podlewania bo większa kasa, a tak tylko siedzą na stołkach i czekają na premie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też powiedzieć, że tym sposobem robisz ich w ch..ja czyli oszukujesz :)

 

 

Zimą ja ich, latem oni mnie - więc się wyrównuje.

A sąsiedzi w starszych domach nie mają instalacji pozwalającej na korzystanie z deszczówki, nie mają dodatkowego licznika, więc na nich Przedsiębiorstwo latem ma ekstra zysk - bo też podlawają.

 

Ale o opomiarowaniu wody deszczowej pomyślę, bo letnie podlewanie to jednak sporo m3 wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no fajna sprawa ale jak mawiają Żydzi a kiedy się to spłaci ? ja mam wodę po 3 zł za metr sześcienny

 

A jak myślisz ile może kosztować dodatkowe 20 mb rury PE lub PP i pompa i 20 litrowy zbiornik z wyłązcnikiem ciśnieniowym.

Mając dodatkowo 4 - 6 m3 wody co z opłatami za kanalizację daje 60 zł rocznie i zwrot kosztów przez 2 sezony.

Poza tym miękka woda z opadów nie powoduje tak szybkiego osadzania się kamienia w WC co daje nam dalsze wymierne oszczędności na środki czyszczące i własny wysiłek.

 

A na margniecie czytałem ostatnio umowę i u nas poprzez zainstalowanie drugiego wodomierza w celu podlewania ogródka tak aby zaoszczędzić na opłatach za kanalizację tracimy na dodatkowym abonamencie za tenże licznik i opłatach za jego legalizację.

Tak więc kroją nas jak mogą więc ten 1 - 2m3 wody oddane do kanalizacji za darmo to już mój zysk.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak myślisz ile może kosztować dodatkowe 20 mb rury PE lub PP i pompa i 20 litrowy zbiornik z wyłązcnikiem ciśnieniowym.
20mb rury PE32 - 60zł

pompa ze zbiornikiem - od 200 w górę

złączki, zawory jakieś 50 - 200zł trzeba liczyć zależnie od skomplikowania przeróbki, jak ktoś sobie przewidział osobne podejście do spłuczek to ma mało roboty :)

trzeba też pomyśleć o pilnowaniu poziomu wody w zbiorniku to jakieś 100 - 150zł za elektroniczny przekaźnik poziomu cieczy + sondy (żeby nie zarżnąć pompy, jeśli ktoś uważa że będzie sam pilnował to założy przekaźnik po pierwszym spaleniu silnika pompy - sprawdzone niejednokrotnie w praktyce:) )

 

 

Mając dodatkowo 4 - 6 m3 wody co z opłatami za kanalizację daje 60 zł rocznie i zwrot kosztów przez 2 sezony.
Oczywiście, kwestia zakupu/posiadania tak dużego zbiornika.

 

A na margniecie czytałem ostatnio umowę i u nas poprzez zainstalowanie drugiego wodomierza w celu podlewania ogródka tak aby zaoszczędzić na opłatach za kanalizację tracimy na dodatkowym abonamencie za tenże licznik i opłatach za jego legalizację.

Tak więc kroją nas jak mogą więc ten 1 - 2m3 wody oddane do kanalizacji za darmo to już mój zysk.

Jeśli jest taka sytuacja to również nie popieram ale już mniej zdecydowanie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20mb rury PE32 - 60zł

pompa ze zbiornikiem - od 200 w górę

złączki, zawory jakieś 50 - 200zł trzeba liczyć zależnie od skomplikowania przeróbki, jak ktoś sobie przewidział osobne

 

Wszystko zależy gdzie się zaopatrujemy więc z tymi cenami to przesada, a poza tym to tak czy inaczej z wodą opadową coś musisz zrobić. Nie mając kanalizacji burzowej w zależności od rodzaju gruntu w dwóch identycznych domach jeden wyda na rozsączanie grosze kupując tylko 100mb rury drenażowej, geowłókninę i parę ton żwiru, natomiast drugi jest skazany na zbiornik który ma jednak określoną pojemność więc dochodzi podlewanie ogródka, spłukiwanie toalet.

 

trzeba też pomyśleć o pilnowaniu poziomu wody w zbiorniku to jakieś 100 - 150zł za elektroniczny przekaźnik poziomu cieczy + sondy (żeby nie zarżnąć pompy, jeśli ktoś uważa że będzie sam pilnował to założy przekaźnik po pierwszym spaleniu silnika pompy

 

Tobie to się marzy od razu jakiś Allexclusive. Tak to niestety jest ze jeden buduje systemem gospodarczym a drugi najmuje firmę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego w łeb ?

Przecież za ścieki płaci się za tyle m3, za ile zużyje się wody. Nie zużywasz wody z sieci, nie płacisz za ścieki.

Oczywiście, to jest działanie na niekorzyść przedsiębiorstwa Wodociągowego, bo korzystając z deszczówki w WC, produkujemy ścieki.

Nazwij rzecz po imieniu. TO jest to samo co branie internetu od sasiada, tudziez odkrecanie licznika elektrycznego, lew przylacze itp, itd. W skrocie, kradziez..

 

Jednak wiosną, latam, kiedy podlewam ogród wodą z sieci, to Przedsiębiorstwo kasuje mnie zarówno za wodę, którą zużywam, jak i za ścieki, których w tym momencie nie produkuje - jest to więc działanie na szkodę klienta.

To se zaloz za 200PLN podlicznik. Zaplacisz za wode a za scieki juz nie.

 

Mam wrazenie ze probujesz cos na sile udowadaniac, i dorabiac filozofie.

Edytowane przez Jastrząb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200zł - przeżyję, jeśli jeszcze nie nalicza mi dodatkowej miesięcznej opłaty

 

Tylko pewnie będą mnie podejrzewać, że nosze tę wodę wiadrami do kibla i do kuchni :)

 

EDIT: W końcu jednak ile musiałbym mieć tych liczników ?

Główny, dodatkowy, który pokazałby ile wody zużywam na podlewanie i jeszcze jeden, który liczyłby, ile wody pozyskuję ze zbiornika ?

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fotohobby,

 

ja mam glinę na działce i będę też chciał tak zrobić tj. woda z deszczówki ze zbiornika wykorzystać do zasilani WC na parterze.

Zbiornik będzie praktycznie za ścianą WC tj. około 5-6 m.

Co jest potrzebne? Od zbiornika do kotłowni za pomocą pompy hydroforowej (50l) pobierasz wodę a od zbiornika do spłuczki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy gdzie się zaopatrujemy więc z tymi cenami to przesada
Dokładnie to z czym przesadziłem bo tak się składa że jestem w miarę na bieżąco? :)

a poza tym to tak czy inaczej z wodą opadową coś musisz zrobić. Nie mając kanalizacji burzowej w zależności od rodzaju gruntu w dwóch identycznych domach jeden wyda na rozsączanie grosze kupując tylko 100mb rury drenażowej, geowłókninę i parę ton żwiru, natomiast drugi jest skazany na zbiornik który ma jednak określoną pojemność więc dochodzi podlewanie ogródka, spłukiwanie toalet.
|Zgadza się, dlatego wszystko trzeba dobrze przemyśleć i przeliczyć. Nie ma rozwiązań idealnych.

 

 

 

Tobie to się marzy od razu jakiś Allexclusive. Tak to niestety jest ze jeden buduje systemem gospodarczym a drugi najmuje firmę
Powiedz, że żartujesz. Nie trzeba brać firmy żeby założyć prosty przekaźnik jednopoziomowy. To nie jest luksus tylko standard, tym bardziej przy zastosowaniu układu zaopatrującego spłuczki bałbym się montować pompę bez kontroli poziomu wody. Można oczywiście zastosować pompę z pływakiem ale to prędzej czy później się zemści. Często robię na domkach budowanych systemem gospodarczym i wcale nie ma już takiego oszczędzania "na siłę" jak jeszcze parę lat temu :)

 

Jakiego dużego ? 6-7m3 to można z 1300l zbiorniczka za rok dostać
Faktycznie źle zrozumiałem i sugerowałem się odzyskiem 6m3 na miesiąc nie na rok. Ja przy odzysku rzędu 6m3 na rok nawet bym się nie zastanawiał nad robieniem jakiejkolwiek instalacji :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie źle zrozumiałem i sugerowałem się odzyskiem 6m3 na miesiąc nie na rok. Ja przy odzysku rzędu 6m3 na rok nawet bym się nie zastanawiał nad robieniem jakiejkolwiek instalacji :)

Ale zuzyjesz w warunkach domu jednorodzinnego 6m3 miesiecznie wody deszczowej, ktora idzie w zasadzie tylko i wylacznie na WC?

6000L to jakies ~50 splukan toalety dziennie. To brzmi jak duzy dom. Po za tym w naszym klimacie zbiornik 6m3 i takim zapotrzebowaniu miesiecznym bedzie casem pusty.

 

Z mojego liczenia wynika, ze przy obecnych cenach wody/sciekow nijak sie zbieranie deszcowki nie oplaca w sensie finansowym. Oczywiscie robiac wszystko legalnie, i np placac za scieki robione z deszczowki a nie ujmowanie tego w kalkulacji jako zysk i nie przyznawanie sie do takich sciekow.

 

Na przeciwko mnie dom powstał. DUzy, piekny, wypasiony. Milion PLN jak nic. I wlasciciel kiedys kombinowal, podlaczyc sie do wody/sciekow, ale wiekszosc wody pojdzie ze studni (bo jest do podlewania) to za scieki mniej sie zaplaci. Grrrrrr. A woda u nas po 2.5 scieki po 5PLN, wiec tanio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zuzyjesz w warunkach domu jednorodzinnego 6m3 miesiecznie wody deszczowej, ktora idzie w zasadzie tylko i wylacznie na WC?
Nie no jasne że nie, ja już wliczam rezerwę na podlewanie trawnika.

6000L to jakies ~50 splukan toalety dziennie. To brzmi jak duzy dom. Po za tym w naszym klimacie zbiornik 6m3 i takim zapotrzebowaniu miesiecznym bedzie casem pusty.
Właśnie tu jest ból. Bo można zrobić super instalację a jak się trafi suchy sezon to się tylko będziesz wkur..ał że sprzęt się kurzy i na siebie nie zarabia.

 

Z mojego liczenia wynika, ze przy obecnych cenach wody/sciekow nijak sie zbieranie deszcowki nie oplaca w sensie finansowym.
Niestety tak to wychodzi, do tego deszczówka jest niepewna jeśli chodzi o "systematyczne dostawy" :) Bardziej opłaca się zrobić odzysk wody z prysznica, bo zasilanie pewne non stop, ilość kombinacji z instalacją prawie taka sama a zyski pewne i systematyczne. Tyle że to jest w zasadzie niewykonalne przy wykończonym domu, na etapie budowy jak najbardziej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fotohobby,

ja mam glinę na działce i będę też chciał tak zrobić tj. woda z deszczówki ze zbiornika wykorzystać do zasilani WC na parterze.

Zbiornik będzie praktycznie za ścianą WC tj. około 5-6 m.

Co jest potrzebne? Od zbiornika do kotłowni za pomocą pompy hydroforowej (50l) pobierasz wodę a od zbiornika do spłuczki?

 

Jeśli masz pompę ze zbiornikiem to na pewno musisz zaopatrzyć się w jakiś wyłacznik ciśnieniowy, filtr , zawór zwrotny jeśli pompa go nie ma i rurki do instalacji aby doprowadzić wodę do spłuczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...