Czy humus musi być zdjety?

[chechlak]

Ja nie zdjąłem, ściany fundamentowa ponad poziom gruntu 1,1 m, fundamenty zasypane ziemia, piaskiem gruzem itp. stały jedną zimę przed wylaniem na gruzie płyty fundamentowej, dom stoi dwa lata ręczę ci, że nic nie śmierdzi, a posadzka się nie zapada. Jak ci się chce to zdejmuj a jak nie to nie.

[Wojtek62]

chechlak,

a Ty mieszkasz juz w tym domu?

[inwestor]

A u mnie śmierdziało. A było to tak.

Wykonawca chciał mnie oszukać a sobie zaoszczędzić roboty i nie zdejmować humusu. Zasypał więc trawę warstwą ziemią z wykopów i warstwą pichu a mnie powiedział że humus został częściowo wywieziony a częściowo rozgarniety po działce i niby tak to wygladało. w ostatniej chwili przed zalewaniem chudziaka przypmniało mi się że trzeba wykonać pod posadzką instalację wodną do podlewania ogrodu. Zaczałem więc kopać i wszystko sie wydało bo jak odkopałem trochę to zaczęło śmierdzieć jak odsłoniłem gnijącą trawę i korzenie roślinne.

Pozdrawiam

[chechlak]

Nie mieszkam, ale każde wolne popołudnie soboty, urlopy i tak dalej wykańczam. Nie jestem przeciwnikiem zdejmowania humusu gwoli ścisłości, ale nawet czarna ziemia nie wspomnę o lichej to jednak coś innego niż korzenie, trawa, drewno itp. i jak "przerabia" to moim zdaniem nie śmierdzi.

A propos smrodu to w czasie kopania rowu pod wodę tak. ok. 1,5 m się znajomemu koparką wykopało, praktycznie samam glina bo tak u mnie jest to dopiero śmierdziała. Teściu powiedział, że połowa osiedla na te łąki pompowała szambo. Z tym smrodem to różnie bywa.

[Wojtek62]

chcechlak,

a na jakim jestes etapie budowy?

bo smród wychodzi wtedy , kiedy masz okna, dach, i najszybciej jak ogrzewasz dom

[Rbit]

co do koniecznosci zdjemowania humusu podzielam zdanie przedmówców . Jedno co mnie zastanawia to jak buduja na Ukrainie bo tam warstwa czarnoziemu potrafi mieć i 8m a nie widzialem zeby wkopywali sie tak głeboko, zatem z tym gniciem śmierdzeniem i osiadaniem to chyba nie tak do końca ?

[chechlak]

okna, drzwi, dach, ocieplenie. Zaczynam robić środek. Dom schnie drugi sezon. W środku jest zapach "betonowy", świeży jak to w nowym domu. Moja szwagierka przychodzi pooddychać tym klimatem. Coś w tym jest jak sobie radzą na Ukrainie.

[Wojtek62]

ale u nas nie ma prawie nigdzie czarnoziemu, w innych kwestiach życiowych też sobie nieźle radzą

[Rbit]

owszem zamiast humus i czarnoziem mozna by napisac : " warstwa organiczna" ale czy to coś zmienia w temacie?

[chechlak]

A jak sobie radzą na Żuławach nie dość, że czarnoziem to jeszcze depresja? Nie jestem przeciwnikiem usuwania humusu, bo faktycznie lepiej go zebrać i wysypać chociażby w ogródku, ale nie jestem do końca przekonany, że to taaakie straaaaaszne zostawić go i przysypać metrową warstwą piasku cz żwiru.

[Wojtek62]

chcechlak,

pogadaj o tym z jakimś chemikiem organicznym, jak Ci nie smierdzi to dobrze ale ja jestem za tym by zdejmowac humus pod fundamenty

[MarcinU]

Przyznam szczerze, ze jeszzce nie słyszałam o przypadku zapadnięcia się ścian z pwodu - nie zdjęcia humusu, ze coś gnije itd?

 

Może dlatego, że wszyscy zdejmują?

 

Humus jest mocno spulchniony, ma mocno kwaśny odczyn i jak wszyscy piszecie gnije. Stawianie na tym domu to ryzyko - ile kosztuje ściągnięcie? Godzinę czy dwie pracy koparki?

 

Jak ktoś buduje na Ukrainie czy żuławach może okazać się, że dom tak naprwdę stawia na palach betonowych wydrążonych na 5m w głąb.

[Drizzt]

Ja humusu nie zebrałem byc może dlatego, że ziemia ma VI klasę i jest to głównie piach. Pod stara częścią domu z tego co wiem też nie wybirrali a dom stoi już 24 lata i nic sie nie zapada i nic też nie śmierdzi. Myslę, pomijajac nakazy prawne, że z tym śmierdzeniem i zapadaniem to trochę tak jak ze szczpionkami na kleszcze (nagle niezbedne przez urlopem choć kleszcze od lat takie same) lub wstawianiem ocynkowanych rur w kazdy komin bez wzgledu czy chcemy palić gazem lub olejem czy tez nie. Propaganda producentów rur i tyle. Pozdrawaim (aha w starym domu w kominie nie mam oczywiście rury w nowym też - nigdy nie miałem problemów z kominem a pale węglem). Pozdrawiam raz jeszcze

[Daru]

Ja tez nie sciągalem humusu - powiem więcej niewiele osób w mojej okolicy to robi - ja chyba nie widziałem aby ktos zdejmowałe humus - miszkaja i nic nie śmierdzi. Ja teraz wykoańczam - dom ma juz 3 lata i nie ma smrodu - kopałem przez dom kanalizację i tez nic nie czulem, a kopałem na głebokośc 1.5 m w środku domu. Zreszta w starszych domach na pewno nie sciągano humusu i jakoś nigdzie nie śmierdzi.

[rysken]

Ja buduję się na ziemi klasy III, warstwa humusu wynosiła 1.3 m i całą musiałem wybrać z powierzchni budynku. Za koparkę zapłaciłem 1500 zł. Mam już chętnych do kupienia zebranej warstwy ziemi. pozdrawiam. Ryszard

[Petroniusz]

Nie wiem jak Ty , ale ja zamierzam zdjąć te pare cm. ziemi naszpikowanej chwastami i innym zielskiem . Wczoraj wszystko opryskałem Rundapem, nie ma innego sposobu by oczyścić tę ziemię .

Pozdrawiam

[fugo79]

czy jeśli na mojej działce rośnie żyto to ta ziemia to terz humus i czy muszę go zrywać i ile cm.

[Szymeq]

Ja tam u siebie zdjolem, mialo byc 30 cm a sie okazalo 0,5 m. I nie zaluje, bo po co pod domem taka dobra ziema ma lezec, jak sie przyda przed A w srodek piach

[Wojtek62]

fugo,

to jest właśnie humus