Remiks 27.04.2016 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2016 (edytowane) Troszkę się nudziłem i tak sobie postanowiłem pomierzyć temperatury na zewnątrz ceramicznego odbiornika opadowego. Pomiar temp w miejscu 1 - 45stopni w miejscu 2 - 55 stopni, grubość ścian odbiornika w obu miejscach identyczna. I pytanie do fachowców dlaczego tak jest skoro najwyższa temperatura spalin powinna być na górze? Edytowane 27 Kwietnia 2016 przez Remiks Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
StefanW 27.04.2016 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2016 Pomiar 2 wykonałeś na początku kanału gdzie spaliny są gęste i z najwyższą temperaturą. Pomiar 1 w dalszej części kanału gdzie spaliny są rzadsze i nieznacznie chłodniejsze (pokonały pewną drogę). Pomiary wykonane w obrębie kanału górnego (kolektora), więc ta niewielka różnica wysokości ma pomijalny wpływ na temperaturę. W tym przypadku zdecydowany wpływ na rozkład temperatur obudowy ma gęstość spalin w miejscach pomiarów a zatem gęstość strumienia energii. Na początku kanału gęstość spalin duża więc gęstość strumienia energii jest duża czyli, że przekaz energii do obudowy duży a tym samym wyższa jej temperatura. Im dalej tym spaliny rzadsze, energia mniejsza i temperatura niższa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 28.04.2016 05:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 Pomiar 2 wykonałeś na początku kanału gdzie spaliny są gęste i z najwyższą temperaturą. Pomiar 1 w dalszej części kanału gdzie spaliny są rzadsze i nieznacznie chłodniejsze (pokonały pewną drogę). Pomiary wykonane w obrębie kanału górnego (kolektora), więc ta niewielka różnica wysokości ma pomijalny wpływ na temperaturę. W tym przypadku zdecydowany wpływ na rozkład temperatur obudowy ma gęstość spalin w miejscach pomiarów a zatem gęstość strumienia energii. Na początku kanału gęstość spalin duża więc gęstość strumienia energii jest duża czyli, że przekaz energii do obudowy duży a tym samym wyższa jej temperatura. Im dalej tym spaliny rzadsze, energia mniejsza i temperatura niższa. Im gorętsze, tym gęstsze? Nie odwrotnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
StefanW 28.04.2016 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 Im gorętsze, tym gęstsze? Nie odwrotnie? Gęstsze, rzadsze tutaj dotyczy ilości przepływającego powietrza przez jednostkę powierzchni przekroju kanału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
StefanW 28.04.2016 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 Gęstsze, rzadsze tutaj dotyczy ilości przepływającego powietrza przez jednostkę powierzchni przekroju kanału. Miało być: Gęstsze, rzadsze tutaj dotyczy ilości przepływających spalin przez jednostkę powierzchni przekroju kanału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 28.04.2016 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 Remiks, trochę za mało podałeś szczegółów i schemat też dość schematyczny.No i - czym mierzyłeś?Termometry optyczne mogą przekłamywać.Jeżeli tak jest, jak napisałeś, to pomiar pokazał, którędy popłynęły spaliny. Wybiorą pierwszy lepszy - najchłodniejszy kanał (w przypadku opadowego). Robiłem kiedyś taki wymiennik, w którym za najdalszy robił wymiennik wodny, a więc najzimniejszy. Mimo, że przekrój miał najmniejszy - szło przez niego. Trzeba było zastosować szyber dławiący. Będzie dążyć do wyrównania - równego nagrzania kanałów (jeżeli są jednakowe). Im wyżej, tym powinno być cieplej. Można regulować przewodnością korpusu wymiennika. No tylko pytanie, czy jest sens. Gazy zmienią gęstość tylko pod wpływem ciśnienia (tutaj jest właściwie stałe - różnice są rzędu pojedynczych Pa) lub temperatury. Jeżeli te się nie zmieniają, określona ilość (nie masa) każdego gazu ma stałą objętość (prawo Avogadra). Chyba, że zachodzą jakieś reakcje zmieniające ilość cząstek gazu (na przykład CO + O -> CO2 - gdyby nie to, że to większość spalin to azot, ta reakcja spowodowałaby dwukrotny "skurcz" takiego hipotetycznego gazu). Gaz kurczy się tu właściwie tylko pod wpływem temperatury. Skutkiem jest spadek prędkości przepływu. Przepływ masy się oczywiście nie zmienia (biorąc oczywiście sumę przekrojów kanałów). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 28.04.2016 08:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 (edytowane) Remiks, trochę za mało podałeś szczegółów i schemat też dość schematyczny. No i - czym mierzyłeś? Termometry optyczne mogą przekłamywać. Jeżeli tak jest, jak napisałeś, to pomiar pokazał, którędy popłynęły spaliny. Wybiorą pierwszy lepszy - najchłodniejszy kanał (w przypadku opadowego). Robiłem kiedyś taki wymiennik, w którym za najdalszy robił wymiennik wodny, a więc najzimniejszy. Mimo, że przekrój miał najmniejszy - szło przez niego. Trzeba było zastosować szyber dławiący. Będzie dążyć do wyrównania - równego nagrzania kanałów (jeżeli są jednakowe). Im wyżej, tym powinno być cieplej. Można regulować przewodnością korpusu wymiennika. No tylko pytanie, czy jest sens. Gazy zmienią gęstość tylko pod wpływem ciśnienia (tutaj jest właściwie stałe - różnice są rzędu pojedynczych Pa) lub temperatury. Jeżeli te się nie zmieniają, określona ilość (nie masa) każdego gazu ma stałą objętość (prawo Avogadra). Chyba, że zachodzą jakieś reakcje zmieniające ilość cząstek gazu (na przykład CO + O -> CO2 - gdyby nie to, że to większość spalin to azot, ta reakcja spowodowałaby dwukrotny "skurcz" takiego hipotetycznego gazu). Gaz kurczy się tu właściwie tylko pod wpływem temperatury. Skutkiem jest spadek prędkości przepływu. Przepływ masy się oczywiście nie zmienia (biorąc oczywiście sumę przekrojów kanałów). Pozdrawiam Już wyjaśniam o co chodzi, na górze kanał zbiorczy w dół trzy kanały opadowe wszystkie ściany i strop grubość 6cm. Nie chodzi o to że są różne temperatury poszczególnych kanałów bo tak nie jest chodzi o to że pomir robiony na stropie jest niższy niż 25-30cm poniżej co mnie troszkę zdziwiło. Pomiary robione na zewnątrz odbiornika a nie w środku, po ok 4 godzinach od rozpalenia. Do pomiarów używałem termopary K i elektronicznego miernika. Co do rysunku to fakt troszkę nieudolnie to naszkicowałem, pomiary robione na jednej pionowej linii pomiar 2 powinien być zaznaczony troszkę niżej tam już są kanały opadowe a pomiar 1 robiony na stropie, więc patrząc na drogę spalin najpierw jest 1 a później 2. Dolot spalin z lewej strony, kolektor i kanały mają pole przekroju ok 2x dopływ więc na pewno zmienia się prędkość przepływu co dalej nie tłumaczy pomiarów. Edytowane 28 Kwietnia 2016 przez Remiks Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.