Przyłącze gazu - brak miejsca

[Rex_Kos]

Witam,

 

W zeszłym tygodniu odkryłem na budowie problem, który powstał już na etapie fundamentów.

Pozwolenie na budowę obejmuje wewnętrzną instalację gazową od licznika w granicy do punktów odbioru w budynku.

 

Na zdjęciu widać jak były zaplanowane wejścia do budynku.

Gaz miał wchodzić w odległości 50-60 cm od otworu na bramę garażową i 60-70 cm od wody.

 

Niestety budowlańcy robiąc przejście przez fundament wstawili rurę w złym miejscu.

Dodatkowo robiąc podest pod drzwi wejściowe wykonali o jeden schodek za dużo.

 

Podczas odwiedzin podwykonawcy z gazowni, który robi projekt przyłącza do licznika usłyszałem, że tędy już przejścia nie ma.

Alternatywne wejście znajduje się po drugiej stronie drzwi garażowych.

Niestety konsekwencją takiego rozwiązania jest nowy projekt i niepotrzebne koszty.

 

Rury wodociągowej ruszyć już nie mogę (z drugiej strony przechodzi przez schodki do garażu i jest tam już zaplanowany główny zawór i zestaw filtrów).

 

Zastanawiam się czy, bez zmian w projekcie, możliwa byłaby zamiana wejść miejscami.

Musiałbym zlikwidować ten ostatni schodek.

 

Może macie inne pomysły?

[Mareks77]

Nie rozumiem w czym jest problem.

Gaz jeśli był zaplanowany to nadal może wchodzić 50 cm od drzwi gdyż on wchodzi przez ścianę zewnętrzną a nie fundament.

Woda jeśli wchodzi do domu pod fundamentem lub przepustem przez niego to wyprowadzona jest na zewnątrz tylko w złym miejscu i powinna znajdować się w okolicach ostatniego schodka którego nie powinno być.

Ta wystająca rura to rozumiem woda która wchodzi do domu.

Jeśli tak to tam powinni zostawić zwój rury który wystarczy aż do miejsca podłączenia w ulicy.

Może zamieść plan lub rzut parteru z góry z zaznaczeniem schodów i planowanych przyłączy.

Zmiana w granicach 1mb nie jest jakaś istotna więc przesunięcie jednego z nich nie spowoduje obowiązku nowych projektów których i tak oprócz uzgodnień nikt nie ogląda.

[Rex_Kos]

Nie rozumiem w czym jest problem.

Gaz jeśli był zaplanowany to nadal może wchodzić 50 cm od drzwi gdyż on wchodzi przez ścianę zewnętrzną a nie fundament.

Problem jest w zachowaniu wymaganych przepisami minimalnych odległości pomiędzy rurą gazową i wodociągową w ziemi przy podejściu do budynku.

W zależności od tego z kim rozmawiam słyszę o przedziale od 50 do 100 cm rura od rury "w rzucie".

Nie mogę umieścić jednej nad drugą.

 

Woda jeśli wchodzi do domu pod fundamentem lub przepustem przez niego to wyprowadzona jest na zewnątrz tylko w złym miejscu i powinna znajdować się w okolicach ostatniego schodka którego nie powinno być.

To można odkopać i przesunąć. Problem jest przy samej ścianie.

 

Ta wystająca rura to rozumiem woda która wchodzi do domu.

Jeśli tak to tam powinni zostawić zwój rury który wystarczy aż do miejsca podłączenia w ulicy.

Tak, ten kawałek wystaje z drugiej strony w budynku.

Zwoju nie ma, ale to nie problem - podłączenie będzie do studzienki wodomierzowej na działce.

Woda to moja wewnętrzna instalacja i tu mam pewną swobodę.

 

Może zamieść plan lub rzut parteru z góry z zaznaczeniem schodów i planowanych przyłączy.

Dołączę dziś wieczorem.

[Mareks77]

Problem jest w zachowaniu wymaganych przepisami minimalnych odległości pomiędzy rurą gazową i wodociągową w ziemi przy podejściu do budynku.

W zależności od tego z kim rozmawiam słyszę o przedziale od 50 do 100 cm rura od rury "w rzucie".

Nie mogę umieścić jednej nad drugą.

 

 

To można odkopać i przesunąć. Problem jest przy samej ścianie.

 

 

Tak, ten kawałek wystaje z drugiej strony w budynku.

Zwoju nie ma, ale to nie problem - podłączenie będzie do studzienki wodomierzowej na działce.

Woda to moja wewnętrzna instalacja i tu mam pewną swobodę.

Dołączę dziś wieczorem.

 

woda 0,5m a prąd 1 - 1,5m

To jeszcze zależy czy to jest podejście do domu czy sieć w ziemi.

Woda tak czy inaczej będzie w ziemi na głębokości ok 1,5mb a rura gazowa idzie do 80 cm.

W przypadku skrzyżowania rury lub przewody układa się w osłonach z rur PCV spiro.

 

Odkop rurę od wody do głębokości 1-1,3 m w głąb i przesuń jej wyjście tak aby rura znalazła się w wymaganym miejscu i po sprawie.

Przy zasypywaniu zagęść dobrze grunt tak aby fundament schodów nie uległ późniejszym uszkodzeniom.

Od studzienki z licznikiem to jest twoja instalacja więc aby studzienka znalazła się w wymaganym miejscu przewidzianym w projekcie pi razy oko 1m a resztą się nie przejmuj.

Studzienki z licznikiem przy ostatnim stopniu który omyłkowo zrobili miał nie będziesz tylko dalej tak więc bez problemu.

Edytowane 4 Maja 2016 przez Mareks77

[Rex_Kos]

To jeszcze zależy czy to jest podejście do domu czy sieć w ziemi.

To są podejścia do domu.

Woda ze studzienki, która jest obok granicy (działka była uzbrojona w wodę przed zakupem)

Sieć gazowa zakończy się licznikiem na płocie obok studzienki z wodą. Dalej to już wewnętrzna instalacja.

 

Odkop rurę od wody do głębokości 1-1,3 m w głąb i przesuń jej wyjście tak aby rura znalazła się w wymaganym miejscu i po sprawie.

Jestem już po dwóch rozmowach z osobami z uprawnieniami gaz. do nadzoru.

Jedna sugerowała przesunięcie wody, ale całkowicie w inne miejsce w garażu (fizyczna robota, ale bez zabawy w projekty i inne papiery)

Druga zmianę trasy gazu - woda zostaje gdzie jest.

Muszę jednak porozmawiać z kimś z mojego rejonu. Wydaje mi się, że jest szansa na to co proponujesz.

 

W załącznikach projekty instalacji i zdjęcie od środka.

Edytowane 4 Maja 2016 przez Rex_Kos

[Mareks77]

Na tym ostatnim zdjęciu to są schody z garażu do kotłowni?

Z tych schodów widać wychodzącą rurę wodną?

Jeśli tak jest to wynika że zamiast do kotłowni oni weszli z wodą do garażu i jej rura jest zaraz obok..... pod gazową i nawet 0,5 m tam nie ma.

Gazem wejdziesz też do garażu i pod sufit, następnie przejście przez ścianę do kotłowni itd.

I teraz co z wodą....... przejdziesz z nią przez ścianę do kotłowni t tam będą liczniki czy umieścisz je w garażu?

Trochę kiepska sytuacja ale uwierz mi że całości nikt nie kontroluje.

Projekt jest uzgodniony z ZUD i wszystkimi dostawcami i nikt nie zgłaszał zastrzeżeń.

Tak więc odkop wodę przesuń rurę a instalator jak będzie ciągnął gaz to nawet mu nie mów że pod nim leci woda.

Wodociągów też to nie interesuje bo przyślą ludków do zakładania licznika to oni nie wnikają gdzie miał być, a gazownia ma swoją skrzynkę.

Zamiast rozmawiać z instalatorami i się ich radzić ro porozmawiaj z kierownikiem budowy żeby przymknął oko.

Rozmowa co jest zgodne z przepisami a co nie niczego nie wnosi......... jak by tak miało wszystko być to ja bym do dzisiaj gazu nie miał bo miałem rurę średniego ciśnienia na swojej działce i miałem przy niej pobudować dom aby na domu potem była skrzynka z licznikiem, a tak to przyjechały ludki z pogotowia gazowego i jednego popołudnia bez projektu i pozwolenia upier....li rurę przy granicy działki i tam jest teraz skrzynka.

Wszystko odbyło się bez zakręcania gazu.

 

Tak więc rozmawiaj z Kier. aby przymknął oko, geodeta wykonujący pomiary niech narysuje tak jak jest w projekcie a instalator niech wykonuje swoje powinności a do rury wodnej na pewno się nie dokopie.

[Rex_Kos]

Na tym ostatnim zdjęciu to są schody z garażu do kotłowni?

Z tych schodów widać wychodzącą rurę wodną?

Tak...

 

Jeśli tak jest to wynika że zamiast do kotłowni oni weszli z wodą do garażu i jej rura jest zaraz obok..... pod gazową i nawet 0,5 m tam nie ma.

Tak. Właśnie na tym polega problem. Jest ok 40 cm.

 

I teraz co z wodą....... przejdziesz z nią przez ścianę do kotłowni t tam będą liczniki czy umieścisz je w garażu?

Na końcu tej rury będzie szafka z zaworem i zestawem filtrów. Potem przejście do kotłowni.

Licznik jest przy płocie w studzience i tam zostanie.

Chciałem go przenieść do budynku, ale jak usłyszałem "koncert życzeń" w wodociągach... Niech sobie otwierają studzienkę do odczytów.

 

Tak więc odkop wodę przesuń rurę a instalator jak będzie ciągnął gaz to nawet mu nie mów że pod nim leci woda.

Obie rzeczy robi jeden wykonawca. Myślę jednak, że temat jest do opanowania.

 

Dzięki za rady.

[Mareks77]

Jeśli jeszcze licznik do wody będzie poza domem to tym bardziej nie zważaj na pierdoły wygadywane przez instalatorów. Klepią przepisami i regułkami żeby podnieść swój status w Twoich oczach a sami dalej odwalają hauturę.