Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Farba do pokoju dziecka, ekologia, lzo, lso, wall odour, ghost odour


qmite

Recommended Posts

Witam,

 

Mam ty tylko jedną "próbę" malowania bo za niespełna 2 miesiące rodzi mi się syn i musi się to zdążyć przewietrzyć...

 

Czytam o problemach ludzi którzy pomalowali gruntem śnieżki, chciałem wybrać farbe kabe - także znalazłem posty o "kocim moczu".

Problem widzę popularny i u nas i za granicą, nie zależny od marki farby. Wydaje mi się też ze im "nowocześniejsza" farba tym większe ryzyko (kiedyś farby śmierdziały co najwyżej przy malowaniu...). Koci mocz, amoniak, wall odour phenomenon, ghost odour.. producenci zgodnie zwalają winę na użytkowników i złe warunki, problem jakby nie istniał a postów na necie milion.

 

Sam miałem chyba ten problem po użyciu polimerowej gładzi Knauf Goldband Finish (gotowej z wiaderka) - śmierdzi lekko do dziś na szczęście 1 pokoik 2m2 po za główną częścią domu.

 

Dlatego na nowe tynki w głównej części domu unikam "polimerowych" gotowców z wiaderek i używam "zwykłego" Cekolu c45.

 

Mamy nowe tynki (cementowo-wapienne Sandberg), na nich gładź Cekol C45. Tynki jasne, cekol biały.. wystarczy chyba bez farby gruntującej (zawsze to o jeden produkt mogący spowodować smród mniej).

 

 

Proszę o pomoc w wyborze "zdrowej" białej farby (ewentualnie też kolorowej - żona chce w paski:P) aby zmniejszyć ryzyko (a najlepiej całkowicie wykluczyć) możliwość powstania tego smrodu.

 

 

Pytanie bonusowe.. czy LZO to kolejna marketingowo-unijna ściema. Mam wrażenie że farby kiedyś pośmierdziały tydzień ale jak już się wywietrzyły "złe" rozpuszczalniki to już były neutralne. Teraz.. zero LZO.. a to przez resztę życia będziemy wdychać LSO UPEP?.. poniżej artykuł.

 

http://www.chemiabudowlana.info/wiadomosci,art,5458,index_czytelnia,farby_dyspersyjne_a_ekologia

Edytowane przez qmite
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Inne niż hipoalergiczne farby nie wchodzą w grę... natomiast nie przekonuje mnie że ktoś napisał że jest hipoalergiczna bo zawiera niskie LZO, skoro zamiast LZO dodali czegoś co trudniej zbadać, nie podlega normom, i wydziela się potem przez rok dwa czy pięć... odsyłam jeszcze raz do artykułu: http://www.chemiabudowlana.info/wiadomosci,art,5458,index_czytelnia,farby_dyspersyjne_a_ekologia

 

Natomiast ten koci smród z tego co piszą nie jest spowodowany zawartością amoniaku, tylko prawdopodobnie jakąś reakcją chemiczną z ozonem w powietrzu (teorii jest wiele). Firma Crown była niby bliska ustalenia tego fenomenu.. ale artykuły "Crown Close to Identifying Cause of 'Wall Odour Phenomenon" są z 2010 roku... a problem nadal istnieje. I prawdopodobnie dotyczy właśnie farb z niskim LZO...

 

Proszę o pomoc kogoś kto może więcej znalazł o tym niż ja albo ma pojęcie o farbach ogólnie (Coulignon, Spektrochem ?). Bo niestety "ja malowałem duluxem i było ok" nic mi nie daje w tym temacie.

 

Sam malowałem wieloma farbami ale nie miałem sytuacji że jak mi zacznie śmierdzieć to będę pół roku mieszkał z noworodkiem u teściów... także.. HELP :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma znaczenia producent.. wątek napisałem bo może ktoś ma pojęcie z którą farbą taki efekt nie ma prawa zaistnieć. Może trzeba użyć farby z "dużą" zawartością LZO a nie niską :D

 

takich tematów w necie są dziesiątki:

http://www.forumbudowlane.pl/sciany-elewacje-fasady/smrod-ze-scian-t15982/45

http://forum.gazeta.pl/forum/w,217,145279086,145279086,Duluks_Latex_Mat_smierdzi_kocimi_sikami_po_malow_.html

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?236446-%C5%9Anie%C5%BCka-Grunt-bardzo-uci%C4%85%C5%BCliwy-smr%C3%B3d

 

Dziwne że problem jest tak mało znany.. człowiek buduje dom za 200-400k zł.. dwa-trzy lata stresu około-budowlanego.. i jak już się ma to wszystko skończyć - ściany gotowe, gładzie jak lustro położone.. to wiaderko farby za 100zł może zapewnić dodatkowe kilka miesięcy "zabawy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie uczula wszystko, paskudnie, mocno i na twarzy. Co dziwniejsze tylko wziewnie, ręce mogę mieć zamalowane po łokcie i nic... więc podejrzewam LZO właśnie. Sama mam dylemat, bo niedługo czeka nas malowanie całego domu :/ Pół królestwa za jakieś rozsądne wyjście.

 

 

http://keim.pl/media/file//06_farby_do_wnetrz.pdf

 

Znalazłem dziś .. Keim ... pierwszy producent który w ogóle się do tego odniósł i w opisie sugeruje swoją farbę jako alternatywę dla "potencjalnie smierdzących"

http://www.keimpaints.co.uk/press_office/think_no_odour_think_keim_mineral_paints/

 

farba Keim Optil (No odour during or following application)

 

Mają też farbę Ekosil ME która ma niby redukować zanieczyszczenie powietrza na zasadzie fotokatalizy:

http://keim.pl/media/file/certyfikaty/KEIM_Ecosil_ME_dzialanie_antybakteryjne_tlumaczenie.pdf

 

Niestety firmy nie znam, farb nie używałem.. no i ciekaw jestem cen.

 

 

I ogólnie chyba trzeba szukać farby "mineralnej".:

 

http://www.colores.pl/Caparol-sensitiv

"Nie zawiera konserwantów

Nie zawiera rozpuszczalników

Nie zawiera zmiękczaczy

Nie zawiera składników powodujących „fogging” - „łapanie” kurzu z powietrza

Pomaga w utrzymaniu higieny powietrza w pomieszczeniu "

 

http://www.quick-mix.pl/LI,400,Farba,krzemianowa,wewnetrzna,232.html

"Bezrozpuszczalnikowa, bezemisyjna, niezawierajaca srodków konserwujacych. "

 

 

dlatego nie daję 100 zł za wiaderko.

:)

Możesz dawać 50 albo 500 bo to nie od tego zależy.

Po za tym ja chcę zwykłą białą farbę nie musi być szorowalna, a nawet zmywalna. Ma być biała, matowa i zdrowa - nie wierze że muszę w tym celu kupić Benjamina Moora za 440zł /3,78l.

Edytowane przez qmite
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LZO - czyli lotne związki organiczne. Rozpuszczalniki używane w farbach wodnych w niewielkich ilościach jako dodatki. Wywietrzeją i po sprawie. Glikol propylenowy jest też zaliczany do LZO. W farbie - trzeba taki wyrób wyraźnie oznakować. W aromacie do ciasta który można kupić w kazdym sklepie i który podgrzany w piekarniku lata sobie po całej kuchni, nie stanowi on żadnego problemu. Gdzie logika?

 

Farby hypolalergiczne: Pytałem jedną z instytucji zajmującej się certyfikacją farb. W dwustronicowym piśmie napisali:

NIE potrzebują próbki,

NIE potrzebują receptury,

Okazało się że potrzebują jednej, arcyważnej rzeczy w kontekście potencjalnego zdrowia użytkownika: 4000 zł netto za wydanie certyfikatu i mozliwość znakowania farby ich zacnym logo.

Tyle w kwestii farb hypoalegrgicznych:)

 

Konserwanty - praktycznie takie same są w chemii gospodarczej. W Ludwiku czy innym Fairy nie napawają przerażeniem. Dlaczego mają stanowić problem w farbach?

Edytowane przez coulignon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coulignon nie wiem gdzie logika, ale ja po malowaniu wyglądam jakby mi ktoś zdarł skórę z twarzy. Coś mnie w farbach uczula i to wziewnie. Biorąc pod uwagę, że w niedługim czasie mam cały dom do malowania chętnie bym się dowiedziała o co chodzi.

 

Co do farb hypoalergicznych też jakoś nie zauważyłam nic co by miało nie uczulać aczkolwiek nadal szukam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z certyfikatami o hipoalergicznosci i ogólnym nazywaniem EKO to ja się domyślam że to trzeba brać delikatnie mówiąc z "rezerwą".

Z LZO tak samo, z tym że myślałem że musi się wywietrzyć i już, natomiast artykuł Spektrochem o LZO UPEP które nie podlegają żadnej normie sprawił że szukam więcej informacji.

 

Zouza: z tego co zdązyłem (wikipedia power wiec ostrożnie:d) się zorientować farby mineralne (krzemianowe) dzielą się na minerale, dyspersyjno-krzemianowe i zolowo-krzemianowe.

 

te drugie to z tego co rozumiem - spoiwo z "zwykłej" farby akrylowej (z tym że do 5%) + "minerały", trzecia opcja to np. farby firmy Keim.

 

Problem z tą drugą opcją jest taki, że chyba dalej może wystąpić reakcja i śmierdzenie kocim moczem.

Ja myślałem że znalazłem farbę dla siebie - Kabe Aquatex - dyspersyjno-krzemianowa farba, bez problemu dostępna w hurtowniach w niezłej cenie. Można malować na świeże tynki bo nie zamyka wody (moje maja 1,5 miesąca), nie wymaga gruntowania (wręcz niezalecany - gruntuje się rozcieńczoną farbą). LZO co prawda 30 ale to się wywietrzy..

 

Ale oczywiście.. o niej też znalazłem: (na muratorze - posty użytkownika Km29)

"Unikajcie śmierdzących amoniakiem " po czasie " farb KABE !!!

Moja przygoda,niestety śmierdząca zaczęła się w lipcu 2015,mamy grudzień 2015 i ignorancja ze strony KABE jak była tak pozostała.

Zleciłem pomalowanie domu,zajęła się tym profesjonalna firma po raz kolejny.

Zaproponowanao mi farbę KABE jako,że posiadam kominek pwinna pokryć idealnie.Zapoznawaliśmy się z opiniami w sieci i wśród malarzy,pojawiał się wątek smrodu po farbach KABE,mimo to zdecydowaliśmy,że stawiamy na cenę a co za tym powinno być -jakość.Gó..o nie jakość jak się okazało,smród był tak uciążliwy jakbym miał zaniedbaną kocią hodowlę -fetor nie do zniesienia,wyobraźcie sobie latem,zajebiście.....Przyszedł czas na reklamację,stek bzdur jaki usłyszałęm powalał do łez,są lepsi niż "Ci" z Wiejskiej w Warszawie.

robioną zdjęcia,pobierano próbki,serie a wiaderka ach czegoż to nie było .....i cisza na kilka miesięcy."

 

O Caparolu mineralnym też: (Smialekpl)

"W starym mieszkaniu na stare tynki robiłem tak - unigrunt sniezki, gladz wapienna sniezka, grunt caparola i farba Bio. Juz pół roku w pokoju unosi sie dziwny zapach (nie amoniakiem) i ciezko okresli czy to przez gladz czy grunt czy farbe. Wietrze cały czas,

Dlatego w nowym mieszkaniu chce uzyc jak najmniej chemii tak zeby farba szybko wyschła i wywietrzała. Dlatego pomyslalem jeszcze o tej Kabe aquatex ktora jest w dyspersyjno-krzemianowa i nie wymaga gruntu.

Z Caparola troche rezygnuje powoli bo żona narzeka ze ją uczula i zle sie czuje po spaniu w tym pomalowanym pokoju."

 

 

Jeszcze trochę poczytam i uznam że goły cekol też ładny..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ile ja moge stwierdzić, problem kocich szczyn to tak naprawdę problem jednego surowca (spoiwa styrenowo - akrylowego) które oprócz przypadłości w postaci zapachu ma jeszcze inną przypadłość - jest jednym z najtanszych w europie. Tak więc można się na niego natknąć w róznych wyrobach nie tylko w Polsce. Co ciekawe, nie każda partia śmierdzi po pomalowaniu

Niestety , nie ma mozliwości ocenić, patrząc na kubeł, co siedzi w środku. Ja w swoje produkcji tego g.... nie tykam. Bardziej od 15 centów na kg spoiwa cenię sobie święty spokój.

 

Zouza - jedyne co może powodować podrażnienie w farbie to biocyd. Spotkałem się na produkcji (nie u mnie) z przypadkiem podrażnień u pracowników po zmianie biocydu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No często widzę styrenowo-akrylowe farby, z tym że co można powiedzieć z karty charakterystyki np. Kabe Aquatex:

"mieszanina wodnej dyspersji kopolimeru akrylowego, potasowego szkła wodnego z dwutlenkiem tytanu (barwnymi pigmentami), wypełniaczami węglanowymi oraz środkami pomocniczymi pochodzenia organicznego."

 

Kopolimer akrylowy to sam akryl? Brzmi ok, komuś jednak "kocie siki" wystąpiły..

 

Jakieś alternatywy dla farb mineralnych? Dlaczego są niepopularne do malowania wnętrz?

Może jest jakas firma która nie stosuje najtańszych spoiw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jakieś alternatywy dla farb mineralnych? Dlaczego są niepopularne do malowania wnętrz?

 

Wysokie ph farby powoduje ograniczenia co do barwienia - praktycznie wychodzą jasne pastele, brak możliwości uzyskania mocnych, akcentowych kolorów.

 

Co do producentów farb - nie słyszałem żeby ktoś się skarżył na Caparola czy Fluggera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tego naprawdę nie wymyślam :p :

 

"Malowałam całe mieszkanie farbanmi Flugger i NIE POLECAM!!!! W części mieszkania śmierdzi jak by moczem kocim. Zapach jest nie do wytrzymania.

Flugger nie uznał reklamacji, pomimo, że ich technik twierdził, że wszystko jest wykonane zodnie ze sztuką malarską. Niemniej jednak zdaniem Fluggera są to farby do malowania świeżo otynkowanych ścian, a nie na starą farbę.

Teraz musimy zrobić drugi, bardziej kosztowny remont, bo czeka nas wymina regipsów.

Nie są to tanie farby, ale też ich jakość pozostawia wiele do życzenia!!!"

 

 

Ten Keim Optil niby pozwala uzyskać intensywne kolory.. przynajmniej według producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...