Gość grend 22.07.2016 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2016 Przełomowy wyrok w sprawie frankowicza. Sąd nakazuje zwrot pieniędzy http://biznes.onet.pl/wiadomosci/finanse/frankowicze-kredyt-walutowy-klauzule-niedozwolone/trps8w Bardzo ciekawy jest temat - ubezpieczenie Podobnie jak w przypadku wielu innych wyroków (takiego jak ten z maja przeciwko Bankowi Millennium) tak i tym razem podważono ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Było ono wymagane przez banki, gdy kredyt był zaciągany na kwotę większą niż 80 proc. wartości nieruchomości. Problem w tym, że w przypadku kredytów frankowych ten stan z powodu zmiany kursu waluty trwał przez wiele lat, więc banki co kilka lat zmuszały klientów do finansowania kolejnych składek, które z powodu rosnącego zadłużenia były coraz wyższe. A co więcej klienci często nie byli świadomi (tak jak w tym przypadku), że ubezpieczenie, za które płacą, zabezpiecza interes banku, a nie ich. W przypadku bowiem niespłacenia kredytu ubezpieczyciel wypłaciłby odszkodowanie bankowi, a potem mógłby się domagać tych pieniędzy od kredytobiorcy. W tym przypadku, podobnie jak w wielu innych, sąd uznał, że to zabezpieczenie ryzyka banku nienoszące żadnych korzyści dla klienta i z tego względu jest nadużyciem. - czyl wychodzi na to ze kredytobiorca pokrywal rate ubezpieczenia dla banku. W momencie wypłaty ubezpieczenia ubezpieczyciel bedzie ściągal należnosci od kredytobiorcy. ... czyli znowu bank nie ponosi ŻADNEGO ryzyka... To jest drugi absurd w umowach kredytowych. Pierwszy to tzw kredyt hipoteczny - jeżeli nie spłacasz kredytu bank sprzedaje nieruchomość i jeżeli nie pokryła całego kredytu to nadal ściga kredytobiorcę - to jest w Polsce kredyt HIPOTECZNY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lew2 09.09.2019 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2019 W Polsce nie słyszałem o kredytach "we frankach". Ani bank nie widział franka, ani klient nie widział franka i nie mógł spłacić kredytu we frankach. Były kredyty na warunkach, gdzie kwota do spłaty była sugerowana przez kurs franka szwajcarskiego. Ale ostatecznie i tak kurs spłaty był jednostronnie ustalany przez bank. Np. kurs franka wzrósł z 3.0 do 3.5, a bank mówił, że w takim razie on ustala cenę "franka" do spłaty na 4.0 zł i po takim kursie masz spłacać. Tak więc klient nigdy nie wiedział, ani nie mógł obiektywnie wyliczyć kursu spłaty. Bank sobie sam ustalał ile jeszcze masz spłacić. Tak więc kurs jakiejś waluty w obcym kraju był daleką sugestią co do ilości złotówek, którą bank zgarnie od klienta. Równie dobrze mogli to oprzeć np. na temperaturze na Antarktydzie. Jak temperatura wzrośnie o 2 stopnie, to bank ustali wg własnego widzimisię nową wyższą kwotę do spłaty ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.